Jestem brzydka i boję się, że chłopak mnie zostawi.

[Hermiona83]

Po co ci ta relacja?

[d1f8ef2008dea6bb47d7416400721be959008b42_63b3700256c75]

Btw tacy chami i faceci, którzy prezentują takie abstrakcyjne podejście jak bohaterowie tego wątku i są w stanie walnąć Ci chamstwem w twarz, to często jednocześnie Ci faceci, którzy bez przerwy wzdychają do jakichś modelek z insta i obserwują jakieś stulejarskie hashtagi na Wykopie i mają jakieś absurdalne standardy i każda osoba, która tak nie wygląda jest określana jako brzydka, bo nie wyglada jak ich ulubiona gwiazda porno, do którego się przyzwyczaili. Normalny facet, jak mu się nie spodobasz, w życiu Ciebie by tak nie potraktował

Idę o zakład, że wyglądasz normalnie, sama sobie wmówiłaś to co słyszałaś od takich ludzi i teraz w to wierzysz, co widać i co odpycha od Ciebie normalnych ludzi, bo nawet jak na wstępie nie mówisz 'słuchaj, ja to jestem taka brzydka, spoko, zrozumiem, jak Ci się nie spodobam' (co by każdego normalnego człowieka odstrzeliło od Ciebie w kosmos), to tak olbrzymi stopień zakompleksienia (jak piszesz w tym wątku) po prostu widać i to zniechęca, mało kto chce być z osobą, która żebrze o uwagę i bierze co popadnie, bo uważa, że nie zasługuje na nic normalnego

[_suicideblonde_]

Chcę, żeby zaczął mnie szanować, zeby zaczął byc lojalny. Mam taki pomysl, ze pokażę mu, jakie mam wspaniale zycie, oddam sie moim pasjom, pokażę, ze swietnie sobie radzę, to on bedzie tym zaciekawiony. Bedzie staral sie mnie zdobyc na nowo. Podobno faceci tego potrzebują. Gdy zacznie byc zazdrosny o mnie, bo wydam mu sie warta zachodu, to przestanie spotykac sie z innymi. Tylko ja nie mam sily sie wziąć za siebie. Jak sobie ponysle o tych spotkaniach, flirtach... Podobno jest to potrzebne, zeby zaspokoic instynkty łowcy

[jaksy]

Napisane przez _suicideblonde_

Chcę, żeby zaczął mnie szanować, zeby zaczął byc lojalny. Mam taki pomysl, ze pokażę mu, jakie mam wspaniale zycie, oddam sie moim pasjom, pokażę, ze swietnie sobie radzę, to on bedzie tym zaciekawiony. Bedzie staral sie mnie zdobyc na nowo. Podobno faceci tego potrzebują. Gdy zacznie byc zazdrosny o mnie, bo wydam mu sie warta zachodu, to przestanie spotykac sie z innymi. Tylko ja nie mam sily sie wziąć za siebie. Jak sobie ponysle o tych spotkaniach, flirtach... Podobno jest to potrzebne, zeby zaspokoic instynkty łowcy

Chyba wolę, żebyś trollowala.

Dlaczego tak bardzo zależy Ci na kimś, kto traktuje Cię jak zero? Co w Twoim życiu poszło nie tak?

Wysłane z mojego M2101K9G przy użyciu Tapatalka

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[Hermiona83]

O matko. A nie prościej go rzucić?

Bo nie, to są bullshity jakieś z poradnika zdesperowanej pierwszej naiwnej.

[bloom26]

Napisane przez _suicideblonde_

Chcę, żeby zaczął mnie szanować, zeby zaczął byc lojalny. Mam taki pomysl, ze pokażę mu, jakie mam wspaniale zycie, oddam sie moim pasjom, pokażę, ze swietnie sobie radzę, to on bedzie tym zaciekawiony. Bedzie staral sie mnie zdobyc na nowo. Podobno faceci tego potrzebują. Gdy zacznie byc zazdrosny o mnie, bo wydam mu sie warta zachodu, to przestanie spotykac sie z innymi. Tylko ja nie mam sily sie wziąć za siebie. Jak sobie ponysle o tych spotkaniach, flirtach... Podobno jest to potrzebne, zeby zaspokoic instynkty łowcy

Czy Ty się chociaż trochę szanujesz?

[_suicideblonde_]

Napisane przez jaksy

Chyba wolę, żebyś trollowala.

Dlaczego tak bardzo zależy Ci na kimś, kto traktuje Cię jak zero? Co w Twoim życiu poszło nie tak?

Wysłane z mojego M2101K9G przy użyciu Tapatalka

Bo uwazam, ze jest wspanialy I ze sie swietnie dogadujemy. Bo tak duzo czasu poswiecilam tej relacji. Zrywal ze mna a ja wracalam żebrząc... wiem, ze to bylo zle, nie dziwie sie ze nie ma do mnie szacunku. Zgodzilam sie na inne kobiety. Niby sa jakies zasady, z jakimi to robi, ale skad wiem czy ich nie lamie? Bylym partnerkom byl lojalny, mnie nie, wiec mysle, ze cos ze mna musi byc nie tak.
Od zawsze czulam sie dla niego taka niewystarczajaca... Wlasciwie to sama nie wyobrazam sobie, ze on moglby zadowolic sie tylko mną

[jaksy]

Napisane przez _suicideblonde_

Bo uwazam, ze jest wspanialy I ze sie swietnie dogadujemy. Bo tak duzo czasu poswiecilam tej relacji. Zrywal ze mna a ja wracalam żebrząc... wiem, ze to bylo zle, nie dziwie sie ze nie ma do mnie szacunku. Zgodzilam sie na inne kobiety. Niby sa jakies zasady, z jakimi to robi, ale skad wiem czy ich nie lamie? Bylym partnerkom byl lojalny, mnie nie, wiec mysle, ze cos ze mna musi byc nie tak.

Od zawsze czulam sie dla niego taka niewystarczajaca... Wlasciwie to sama nie wyobrazam sobie, ze on moglby zadowolic sie tylko mną

Właściwie odpowiedź na moje pytanie jest tylko w pierwszym zdaniu, ale chyba z prawdą to się nie pokrywa. Jak może być taki wspaniały, jak Cię zdradza na prawo i lewo? I jak się świetnie dogadujecie jak w tej sprawie (przynajmniej) nie potraficie?

Reszta jest przerażająca.

Wysłane z mojego M2101K9G przy użyciu Tapatalka

[bloom26]

Napisane przez _suicideblonde_

Bo uwazam, ze jest wspanialy I ze sie swietnie dogadujemy. Bo tak duzo czasu poswiecilam tej relacji. Zrywal ze mna a ja wracalam żebrząc... wiem, ze to bylo zle, nie dziwie sie ze nie ma do mnie szacunku. Zgodzilam sie na inne kobiety. Niby sa jakies zasady, z jakimi to robi, ale skad wiem czy ich nie lamie? Bylym partnerkom byl lojalny, mnie nie, wiec mysle, ze cos ze mna musi byc nie tak.
Od zawsze czulam sie dla niego taka niewystarczajaca... Wlasciwie to sama nie wyobrazam sobie, ze on moglby zadowolic sie tylko mną

Jak pisała HalinaGrazyna wyżej - TERAPIA.

[Hermiona83]

Napisane przez _suicideblonde_

Od zawsze czulam sie dla niego taka niewystarczajaca... Wlasciwie to sama nie wyobrazam sobie, ze on moglby zadowolic sie tylko mną

Mam nadzieję, że jesteś trollem. Bo inaczej - zerwanie z tym śmieciem i terapia.

[_suicideblonde_]

Inne kobiety na takich zasadach jak ustalilismy sa ok. Jest granica wieku, wagi. Problem w tym, ze te ustalenia ciagle zmienia. I skad mam miec pewnosc, ze sie ich trzyma... I ciagle mowi o instynkcie łowcy, ze wiekszosc facetow tak ma, ze wiekszosc facetow nie szanuje siebie i zalicza co popadnie, a on nie, ze jemu chodzi tylko o to, zeby zdobyć ale nie zaliczyć. Przyznaje, ze czasami dojdzie do jakiegos stosunku ale rzadko. I jesli juz to w ustalonych przez nas granicach. Ale dlaczego mam mu wierzyć?

Ja chodze od niedawna na terapię.

[bb877eca5b670ba2fd8b4b07a42f711101bde2c0_634f2ff37f2c0]

Kasiakasiakasia, no fajne to łapanie każdych spodni, jakie się nawiną, szczególnie jak przez długi czas próbuje się uświadomić kogoś "Nie jestem zainteresowana bliższą relacją z tobą, nie chcę się spotkać". Ja serio nie szukam sobie faceta, w żaden sposób.

[skara]

Napisane przez _suicideblonde_

Inne kobiety na takich zasadach jak ustalilismy sa ok. Jest granica wieku, wagi. Problem w tym, ze te ustalenia ciagle zmienia. I skad mam miec pewnosc, ze sie ich trzyma... I ciagle mowi o instynkcie łowcy, ze wiekszosc facetow tak ma, ze wiekszosc facetow nie szanuje siebie i zalicza co popadnie, a on nie, ze jemu chodzi tylko o to, zeby zdobyć ale nie zaliczyć. Przyznaje, ze czasami dojdzie do jakiegos stosunku ale rzadko. I jesli juz to w ustalonych przez nas granicach. Ale dlaczego mam mu wierzyć?

Ja chodze od niedawna na terapię.

Proszę, bądź trollem! To co piszesz jest tak smutne i przerażające...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[d1f8ef2008dea6bb47d7416400721be959008b42_63b3700256c75]

Napisane przez _suicideblonde_

Inne kobiety na takich zasadach jak ustalilismy sa ok. Jest granica wieku, wagi.

Jaka granica wagi?

[1=bb877eca5b670ba2fd8b4b0 7a42f711101bde2c0_634f2ff 37f2c0;89329452]Kasiakasiakasia, no fajne to łapanie każdych spodni, jakie się nawiną, szczególnie jak przez długi czas próbuje się uświadomić kogoś "Nie jestem zainteresowana bliższą relacją z tobą, nie chcę się spotkać". Ja serio nie szukam sobie faceta, w żaden sposób.[/QUOTE]

Tak się inaczej mówi na desperację. Skoro nie jesteś kimś zainteresowana to się z nim nie umawiasz. A Ty się umówiłaś, wmawiając sobie, że musisz, bo ktoś się w końcu zainteresował, to trzeba skorzystać i przymknąć oko, że w sumie to koleś Ci się nie podoba, ale byleby tylko ktoś mnie chciał

Koleś, który w dodatku od początku rzucał alarmujące teksty

[_suicideblonde_]

Napisane przez jaksy

Właściwie odpowiedź na moje pytanie jest tylko w pierwszym zdaniu, ale chyba z prawdą to się nie pokrywa. Jak może być taki wspaniały, jak Cię zdradza na prawo i lewo? I jak się świetnie dogadujecie jak w tej sprawie (przynajmniej) nie potraficie?

Wg niego zdrada jest wtedy, gdy bedzie blisko fizycznie z kobietą, z którą się mega dobrze dogaduje na innych płaszczyznach czyli uznaje tylko zdradę emocjonalną. Nazywa te polowania swoją przestrzenią. Mówi, że nie bedzie się ze wzgledu na mnie, jak to nazwal "glupio ograniczał". I chyba mnie przekonał...
Podobno nie bedzie robil tego z dziewczynami młodymi i atrakcyjnymi, twierdzi, ze podniecają go starsze, przy kości. I wiem, ze to przynajmniej po czesci prawda. Spotkal się z taką starą. Ale przez przypadek widzialam, jak przeglada zdjecia malolat, atrakcyjnych, oczy mu chcialy wyjsc... a na ulicy wlasciwie tylko na takie zwraca uwagę. Poza tym przyznal, ze pisal z taką mloda, w moim wieku... I ze niby na pisaniu się skonczylo. Nie wierze mu.

[bb877eca5b670ba2fd8b4b07a42f711101bde2c0_634f2ff37f2c0]

Kasiakasiakasia, byłabym bardzo wdzięczna, gdybyś nie spekulowała, co myślę i dlaczego coś robię, bo tego nie wiesz, a Twoje dopisywanie sobie odpowiedzi do pasującej Ci wersji wydarzeń jest zwyczajnie irytujące. Z góry dziękuję.

[chwast]

[1=d1f8ef2008dea6bb47d7416 400721be959008b42_63b3700 256c75;89329414]Btw tacy chami i faceci, którzy prezentują takie abstrakcyjne podejście jak bohaterowie tego wątku i są w stanie walnąć Ci chamstwem w twarz, to często jednocześnie Ci faceci, którzy bez przerwy wzdychają do jakichś modelek z insta i obserwują jakieś stulejarskie hashtagi na Wykopie i mają jakieś absurdalne standardy i każda osoba, która tak nie wygląda jest określana jako brzydka, bo nie wyglada jak ich ulubiona gwiazda porno, do którego się przyzwyczaili. Normalny facet, jak mu się nie spodobasz, w życiu Ciebie by tak nie potraktował
[/QUOTE]


Otóż to


Sent from my iPhone using Tapatalk

---------- Dopisano o 06:45 ---------- Poprzedni post napisano o 06:43 ----------

Napisane przez _suicideblonde_

Wg niego zdrada jest wtedy, gdy bedzie blisko fizycznie z kobietą, z którą się mega dobrze dogaduje na innych płaszczyznach czyli uznaje tylko zdradę emocjonalną. Nazywa te polowania swoją przestrzenią. Mówi, że nie bedzie się ze wzgledu na mnie, jak to nazwal "glupio ograniczał". I chyba mnie przekonał...
Podobno nie bedzie robil tego z dziewczynami młodymi i atrakcyjnymi, twierdzi, ze podniecają go starsze, przy kości. I wiem, ze to przynajmniej po czesci prawda. Spotkal się z taką starą. Ale przez przypadek widzialam, jak przeglada zdjecia malolat, atrakcyjnych, oczy mu chcialy wyjsc... a na ulicy wlasciwie tylko na takie zwraca uwagę. Poza tym przyznal, ze pisal z taką mloda, w moim wieku... I ze niby na pisaniu się skonczylo. Nie wierze mu.

Co za różnica czy mu wierzysz, czy on kłamie i co on robi, a czego nie. I tak będziesz za nim latać, wiec chyba czas to zaakceptowac.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[minttee]

Nie wierzę, że suicideblonde pisala na serio. Zresztą widzę, że już wyłapała bana i git.

[blurge]

Nie pisala na serio, bo cos takiego nie ma prawa sie zdarzyc? Chyba jest cos takiego jak uzaleznienie od milosci, relacji. Jesli przez cale zycie bylo sie np. opuszczonym, odrzucanym, to potem byle ochlap smakuje jak dobre zarelko. Trudno z tego wyjść. Trudno zaczac zyc swoim zyciem, rozwijac sie... bez milosci do siebie samego.

[minttee]

Napisane przez blurge

Nie pisala na serio, bo cos takiego nie ma prawa sie zdarzyc? Chyba jest cos takiego jak uzaleznienie od milosci, relacji. Jesli przez cale zycie bylo sie np. opuszczonym, odrzucanym, to potem byle ochlap smakuje jak dobre zarelko. Trudno z tego wyjść. Trudno zaczac zyc swoim zyciem, rozwijac sie... bez milosci do siebie samego.

Dla mnie pisała jak typowy troll, co nie znaczy że nim była. To po prostu moje odczucia bana też na pewno nie dostała za uzależnienie od miłości.

[bb877eca5b670ba2fd8b4b07a42f711101bde2c0_634f2ff37f2c0]

Mnie w ogóle zastanawia, co decyduje o tym, że ktoś zostaje uznany za trolla. Czasami wydaje mi się, że bany są rozdawane trochę zbyt lekką ręką.

P.S. Odezwał się i nadal chce się spotkać.

[d1f8ef2008dea6bb47d7416400721be959008b42_63b3700256c75]

[1=bb877eca5b670ba2fd8b4b0 7a42f711101bde2c0_634f2ff 37f2c0;89329516]Kasiakasiakasia, byłabym bardzo wdzięczna, gdybyś nie spekulowała, co myślę i dlaczego coś robię, bo tego nie wiesz, a Twoje dopisywanie sobie odpowiedzi do pasującej Ci wersji wydarzeń jest zwyczajnie irytujące. Z góry dziękuję.[/QUOTE]

Ale przecież sama w tym wątku wielokrotnie przyznawałaś, że tak myślisz, że jesteś zdesperowana, że nie masz poczucia własnej wartości, sama rzucałaś teksty z tej książki jakiejś ornitolożki o rzekomym podejściu facetów do kobiet i że tak już jest i 15 razy pisałaś jaka jesteś brzydka i to są 'fakty', bo każdy facet Ci to mówił w twarz. To nie moje spekulacje, a Twoje własne słowa, sama to wszystko pisałaś i po raz kolejny się powtórzyło, ale po raz kolejny uważasz, że zawinił Twój wygląd i Twoja choroba. G*wno prawda

Napisane przez blurge

Nie pisala na serio, bo cos takiego nie ma prawa sie zdarzyc? Chyba jest cos takiego jak uzaleznienie od milosci, relacji. Jesli przez cale zycie bylo sie np. opuszczonym, odrzucanym, to potem byle ochlap smakuje jak dobre zarelko. Trudno z tego wyjść. Trudno zaczac zyc swoim zyciem, rozwijac sie... bez milosci do siebie samego.

Dokładnie, przecież w wielu środowiskach się wmawia ludziom takie rzeczy, że głowa boli. Pomijam już Biblię - wylęgarnię takiego nawoływania do masochizmu i manifestację tego gdzie jest miejsce kobiety - ale ciągłe teksty, które się słyszy, że 'jak dorośnie, to mu przejdzie', 'daj mu szansę', 'faceci tak mają', 'on musi się wyszaleć', 'taka męska natura', 'faceci to wzrokowcy', 'jak kocha to poczeka' i ogólnie zaniżanie standardów jakie powinny mieć kobiety do poziomu -100. Jak kobieta dorastająca w takim środowisku trafi na manipulanta, to koleś sobie bez problemu ją owinie wokół palca i urobi tak, że jeszcze ona w sobie będzie widziała problem, bo gdyby wszystko było z nią ok, to by nie zdradzał, 'nie miałby powodu'. Brzmi abstrakcyjnie, ale takie mamy społeczeństwo, takie kobiety istnieją

---------- Dopisano o 14:40 ---------- Poprzedni post napisano o 14:39 ----------

[1=bb877eca5b670ba2fd8b4b0 7a42f711101bde2c0_634f2ff 37f2c0;89329966]
P.S. Odezwał się i nadal chce się spotkać.[/QUOTE]

Co zrobisz?

[bb877eca5b670ba2fd8b4b07a42f711101bde2c0_634f2ff37f2c0]

Kasiakasiakasia, ale z tych wypowiedzi nie można wyciągnąć tak daleko idącego wniosku. Zresztą, gdybyś czytała je uważniej, dostrzegłabyś również parę innych rzeczy.

Ponawiam swoją prośbę - przestań bawić się w kogoś, kto najlepiej wie, co ktoś inny czuje i myśli, bo potem zamiast skupić się na dyskusji, trzeba te kłamstwa odkręcać.

Jeszcze nie wiem, co zrobię.

[d1f8ef2008dea6bb47d7416400721be959008b42_63b3700256c75]

[1=bb877eca5b670ba2fd8b4b0 7a42f711101bde2c0_634f2ff 37f2c0;89330177]Kasiakasiakasia, ale z tych wypowiedzi nie można wyciągnąć tak daleko idącego wniosku. Zresztą, gdybyś czytała je uważniej, dostrzegłabyś również parę innych rzeczy.

Ponawiam swoją prośbę - przestań bawić się w kogoś, kto najlepiej wie, co ktoś inny czuje i myśli, bo potem zamiast skupić się na dyskusji, trzeba te kłamstwa odkręcać.

Jeszcze nie wiem, co zrobię.[/QUOTE]

Tzn. jakiego daleko idącego wniosku? Że nie dostrzegasz red flags czy że przejmujesz się chamskim tekstem chama i na jego podstawie wyrabiasz sobie opinię o własnej atrakcyjności? To dość łatwo wywnioskować z Twoich postów, a swoje odczucia przecież sama tutaj opisujesz