"Ty dziw*o!" czyli jak mamusia reaguje na współżycie swojej 19letniej córki...

[minus]

Zastanawiam się po co wgl robicie to w domu. Trzeba czasem pomyśleć...

[Agatin-K]

Uprawiasz seks oralny oraz petting i nazywasz sama siebie dziewicą? Dobre sobie.

[Marc1n]

Podmuch_Wiosny - wiemy juz ze niestac was na wlasne mieszkanie , u niego sie nieda bo ma male mieszkanko w bloku no ale u was .. to dom waszej matki .. i bez wzgledu na wszystko on ma prawo tam rzadac czego tylko chce..
niby ma racje ale w pelni Cie rozumiem bo ja ze swoja dziewczyna mielismy podobny problem i rozwiazalismy go tak, ze uprawialismy sex/peeting wtedy kiedy niema jej w domu ( tylko pare godzin ;/ )
ale chyba nie jestes uzalezniona od tego typu igraszek ??

[innuendo]

Nie znam twojej sytuacji rodzinnej, ale ten sms dobitnie świadczy, że nie jest zbyt przyjemna. Może masz jednak w rodzinnie kogoś, kogo darzysz dużym zaufaniem i z którego zdaniem liczy się Twoja mama [np. jakaś Twoja ciocia czy nawet... babcia- te czasem są bardziej tolerancyjne niż mamy!]. Wtedy ta starsza, bardziej doświadczona, obiektywnie patrząca osoba mogłaby na spokojnie przekonać Twoją mamę, że tak to już z dziećmi bywa- w końcu muszą dorosnąć .
Masz 19 lat- czy nie zdajesz przypadkiem teraz matury? Jeśli tak- to wyjazd na studia rozwiązałby problem.

[Neciak89]

Na prawdę nie nauczyłaś się po pierwszym razie, że trzeba hamować? Zachowujecie się jak psy w okresie rozmnażania (nie wiem jak sie nazywa), musicie i nie odpuścicie. Gratuluje.

[_Evita_]

Wiecie co Wam powiem ludziska?
że pewnie (prawie) każdy z nas kiedyś znajdował się w podobnej sytuacji < wykluczam oczywiscie obrazy itp)
Każdy z Nas miał ogromny popęd i chęci, a ni było gdzie - mimo że bardzo się chciało, ale chyba najistotniejsze w tym wszystkim jest to by mieć do siebie szacunek mam na myśli -dziecko-rodzic
...
kiedyś mój brat "posiadał" taką laskę że gdy uprawiali seks ona wcale nie krępowała i nie broniła się przed swoim okazywaniem szczytowania <i nie tylko szczytowania> i sama wiem jak to jest wysłuchiwać intymnych pojękiwań. i osobiście do tej pory jestem kompletnie zrażona do tej laski. bo sama nigdy bym sobie na to nie pozwoliła.
trzeba mieć szacunek, czy to rodzice, czy sąsiedzi, czy bóg jeden wie kto. Ale nikomu nie chce się wysłuchiwać takich doznań.

[CytrynowaPannica]

Myślę, że tutaj rozmowa z mamą nic nie da. Są rodzice, którzy nie dopuszczają do siebie myśli, że ich dzieci, tak samo jak oni zazwyczaj - są aktywni seksualnie.
I niestety, trudno wytłumaczyć im, że w pewnych kwestiach wiemy więcej niż im się wydaje.
Bądź, co bądź - mama zareagowała zbyt gwałtownie - lekko mówiąc oczywiście.
Nic jej nie usprawiedliwia, nawet to, że akcja dzieje się pod jej dachem.
Myślę, że powinnaś jej jasno powiedzieć, że nie życzysz sobie takich słów w Twoim kierunku bo to, że jest Twoją matką nie uprawnia jej do
tego.
I przede wszystkim porozmawiaj z Tżetem.

[Neciak89]

Napisane przez _Evita_

Wiecie co Wam powiem ludziska?
że pewnie (prawie) każdy z nas kiedyś znajdował się w podobnej sytuacji < wykluczam oczywiscie obrazy itp)
Każdy z Nas miał ogromny popęd i chęci, a ni było gdzie - mimo że bardzo się chciało, ale chyba najistotniejsze w tym wszystkim jest to by mieć do siebie szacunek mam na myśli -dziecko-rodzic
...
kiedyś mój brat "posiadał" taką laskę że gdy uprawiali seks ona wcale nie krępowała i nie broniła się przed swoim okazywaniem szczytowania <i nie tylko szczytowania> i sama wiem jak to jest wysłuchiwać intymnych pojękiwań. i osobiście do tej pory jestem kompletnie zrażona do tej laski. bo sama nigdy bym sobie na to nie pozwoliła.
trzeba mieć szacunek, czy to rodzice, czy sąsiedzi, czy bóg jeden wie kto. Ale nikomu nie chce się wysłuchiwać takich doznań.

No ja akurat nie uprawiałam seksu gdy ktoś był domu, bo doskonale wiedziałam, że w każdej chwili mogą wejść do pokoju, a zamka nie mam. Poza tym ja umiem wyciągnąć wnioski z pewnych zachowań, a widać autorka nie.

[rapifen]

Nie czyń drugiemu co tobie nie miłe! Osobiście nie chciałabym w środku dnia zobaczyć rodziców na pieska gdzieś w kuchni albo na stole. Sądzę że oni też nie mają ochoty oglądać i słuchać tego co ja robię. Na prawdę trudno tak to ogarnąć, że to jest strasznie strasznie niestosowne? Rozumiem jeśli ktoś ma duży dom, ma warunki, rodzice są wyrozumiali nie ma problemy itp. Ale jeśli jest problem z przestrzenią a laska krzyczy tak że ją mama słyszy to to JEST niestosowne.

[Ceith]

Ja to się dziwię, że po jednej wpadce Autorka nadal współżyła z chłopakiem w domu.
Dla mnie byłaby to taka nauczka, że już nigdy bym do czegoś takiego nie dopuściła w domu, bo wiedziałabym, że skoro zdarzyło się raz, to może się zdarzyć drugi raz.

[kasiaen1]

Napisane przez innuendo

Nie znam twojej sytuacji rodzinnej, ale ten sms dobitnie świadczy, że nie jest zbyt przyjemna. Może masz jednak w rodzinnie kogoś, kogo darzysz dużym zaufaniem i z którego zdaniem liczy się Twoja mama [np. jakaś Twoja ciocia czy nawet... babcia- te czasem są bardziej tolerancyjne niż mamy!]. Wtedy ta starsza, bardziej doświadczona, obiektywnie patrząca osoba mogłaby na spokojnie przekonać Twoją mamę, że tak to już z dziećmi bywa- w końcu muszą dorosnąć .
Masz 19 lat- czy nie zdajesz przypadkiem teraz matury? Jeśli tak- to wyjazd na studia rozwiązałby problem.

Innuendo, para dorosłych ludzi uprawia seks i ma lecieć do rodziny, by to zaakceptowała? no myślę , że nie, to jest sprawa dwójki ludzi i nikogo innego na świecie, a jeśli to sprawa tak intymna to nie robi się tego przy rodzicach/koleżankach etc, a wizja rozmowy babci z matką o seksie wnuczki jest dla mnie chora, z podkreśleniem tych dwóch słów, bo nie chcę żebyś poczuła się obrażona. Wyjazd na studia po to żeby się.. bez przeszkód też jakoś odrzuca, jakby trzeba było albo w domu z matką obok, albo jechać na drugi koniec Polski. Nie, odrobina odpowiedzialności i inwencji , to nie jest nie to przeskoczenia.

[elvegirl]

Ogólnie autorka się chyba sfoszyła krytyką i poszła sobie

[zielonooka niewiasta]

---------- Dopisano o 20:58 ---------- Poprzedni post napisano o 20:56 ----------

"...jestem jedną z nielicznych dziewic w mojej klasie (...)"

bez obrazy , ale obok dziewicy to Ty może stałaś, ale nią nie jesteś

[Jameela]

Nie wyobrazam sobie takiej sytuacji ...
Może mama jest zazdrosna o Ciebie lub o to ,że ona tego nie robi ,a Ty tak ,bo się nie doczytałam czy ma kogos?

U mnie to nie temat tabu rozmawiam z moją mamą o tym swobodnie jak o wszystkich innych normalnych rzeczach ,nie ma nic przeciw ,że robimy to w ''jej'' domu i ,że TŻ mieszka ze mną ,od początku nic nie miała do tego(miałam 17lat jak zaczęłam) tylko,że mamy się zabezpieczać ,bo ona nie chce być babcią ,że za młoda na to (ta akurat).

Ale jakbym była w Twojej sytuacji to chyba bym jej wygarnęła ,że to moja sprawa co robie i że nie powinna się wtrącać...
Tzn najpierw bym pogadała po dobroci,a potem bym wyjechała
A zresztą to bym sobie nie pozwoliła żeby mnie własna matka dziw*ą nazwała ;/

[Apple_31]

No to mamcia po tobie nieżle pojechała. W głowie mi się coś takiego nie mieści! Ciekawe czy ona nie uprawiała seksu w twoim wieku i czy była taką świętą dziewicą, po prostu szok! Po takim czymś bym od razu spakowała manatki. A poza tym ludzie kiedyś wcale nie byli inni od tych teraz, tez uprawiali seks i to nie koniecznie po ukończeniu 25 roku życia. Moim zdaniem nawet taka sytuacja jej nie usprawiedliwia. No i chyba nie zna znaczenia wyrazu "dziwka".

Z drugiej jednak strony masz chłopaka idiotę (naprawdę cię przepraszam, ale nie mogłam się powstrzymać), który mimo, że jest od ciebie starszy to jest NIEODPOWIEDZIALNY. Skoro chcecie to robić to tak żeby nikt o tym nie wiedział. Nikt wam nie każe czekać do ślubu, ale też nikomu zapewne nie w smak wysłuchiwać waszych miłosnych uniesień.

[m@rtynka]

Dziwna reakcja Mamy no , ale cóż tak czasami bywa

Myślę , że na jakiś czas powinniście się powstrzymać z pieszczotami i pokazać twojej Mamie że szanujecie jej osobę.

Nie wiem czy się uczysz czy nie , ale jeśli chcesz swobodnie baraszkować to nic innego nie pozostaje iść do pracy i zamieszkać wspólnie z chłopakiem...a wtedy hulaj dusza....

P.S. a może pogadaj z Mamą tak szczerze....

[Jameela]

Apple_31 :

Dziwna jestes troche .. czemu maja sie ukrywac ? Sex to normalna rzecz , a oni maja juz swoje lata

[madzia2306]

hm... no mama trochę ostro zareagowała ale pewnie ją to wkurzyło że po raz kolejny zabawiasz się z chłopakiem jak ona jest w domu, nie rub tego jak ona przebywa w domu i będzie po problemie napewno nie raz masz wolną chatę...wtedy możecie pofiglować do woli...

[elvegirl]

Jameela, chociażby dlatego, że Mama autorki sobie tego nie życzy.

[cytryna21]

mama wulgarnie zareagowała to fakt - poniosło ją ale i tak dobrze że wysłała ci esa a nie wparowała do pokoju
Postaw się trochę w roli matki, nie każdy lubi słuchać odgłosów rozkoszy. Zwłaszcza że jesteś jej córką i raczej cię jeszcze widzi jako małe dziecko niż dorosłą odpowiedzialną kobietę - rodzice już tak mają, czasami trudno jest im się pogodzić z tym że dziecko jest dorosłe. Poza tym obawa mamy, że możesz zajść w ciąże też jest słuszna, bo powiedzmy sobie szczerze 19latka z dzieckiem, bez pomocy rodziców może mało zdziałać, boi się o twoją przyszłość. Raczej zachęcam do rozmowy, ale rozmowy bez nerwów, krzyków itd wałkowanie tematu, pokaż mamie że jesteś odpowiedzialna i wiesz co robisz. A i nie róbcie tego kiedy jest w domu, miej dla niej trochę szacunku, nie oszukujmy się, że to co słyszała było dla niej krępujące.

[pomaranczkav]

Napisane przez guska

A ja mam takie pytanie do Autorki. Tobie nie jest po prostu.. głupio? Że Twoja mama Was słyszy? Ja szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie takiej sytuacji. Jak mój ex przychodził do mnie to nie było mowy o jakimkolwiek "mizianiu" gdy w mieszkaniu byli rodzice. Inaczej było u niego mieszkał w domu, całe piętro miał puste, wiadomo, że nic raczej nie było słychać

też się nad tym zastanawiałam.. gdyby rodzice coś usłyszeli to chyba spaliłabym się ze wstydu... raz prawie nas przyłapali to od wtedy jestem baaardzo ostrożna xD

[anencjax3]

Gdyby mi takiego smsa wysla mama gdybym byla w twoim wieku, to juz by mnie w domu nie bylo. Pod mostem bym mieszkala, a niz z taka kobieta. Zero szacunku. Masz 19 lat i nie rozumiem czemu mialabys byc niewinna cnotka. Jestes pelnoletnia, no nie rozumiem jej oburzenia. Okej moze nie koniecznie chciala slyszec wasze mileosne odglosy zza sciany, ale po rozmowie powinna zaakceptowac ze juz nie jestes dziewczynka ale kobieta. Radze wyprowadzic sie z domu.

[AgaPa1985]

Wow...nie przeszłoby mi to przez gardlo... nazwac dziwką własna córke...
Moze gdyby Twoja mama duzo spokojniej oznajmila Ci ze nie podoba sie jej to co robicie pod jej dachem, poczułabys sie zawstydzona a nie oburzona jej zdaniem, a wtedy mogłybyscie o tym porozmawiac na spokojnie. Ale po takiem wstępie nie widze szansy na normalna rozmowe. Mam na mysli rozmowe, by nieco uspokoic mame, ze juz nie jestes dzieckiem i ze zdajesz sobie sprawe z konsekwencji wynikajacych z seksu itd. Ale nigdy nie próbowałabym Jej przekonywac ze seks w Jej domu to nic złego i że nie powinno Jej to przeszkadzac. Postaw sie na jej miejscu, wyobraz sobie ze to Ty masz 19letnia corke...nie sądze ze nie mialabys nic przeciwko słuchaniu tego typu 'odgłosów' ...

[guska]

Napisane przez cytryna21

Postaw się trochę w roli matki, nie każdy lubi słuchać odgłosów rozkoszy. Zwłaszcza że jesteś jej córką i raczej cię jeszcze widzi jako małe dziecko niż dorosłą odpowiedzialną kobietę - rodzice już tak mają, czasami trudno jest im się pogodzić z tym że dziecko jest dorosłe.

Ale właśnie Autorka już wcześniej wspomniała o tym, że ona byłaby szczęśliwa słuchając jak jej córka sobie wzdycha i jęczy. Cieszyła by się jej szczęściem Troche to nienormalne, ale cóż..

Droga Autorko, rozwiązałaś problem? Gadałaś z mamą?

[_Evita_]

a mnie sie wydaje że dużo zależy od relacji matka -córka
bo przeciez jak wyżej ktoś napisał, kiedyś też sie "bzykali" i cnotkami świetymi nie byli.
Mi mama powiedziała jak miała chyba 16 lat że jak się w przyszłosci zdecyduje na wspołżycie to do gina i po tabsy, teraz mam prawie 21 i pyta jak mi sie "układa".
i absolutnie jestem oburzona słowami matki w kierunku autorki tegoż wątku...
oczywiscie nie robiąc z autorki świętej bo skoro ktoś sobie nie życzy - to tak jakby komuś robić na złość

[Apple_31]

Napisane przez Jameela

Apple_31 :

Dziwna jestes troche .. czemu maja sie ukrywac ? Sex to normalna rzecz , a oni maja juz swoje lata

Nie chodziło mi o to że mają się ukrywać przed całym światem, że uprawiają seks, ale żeby nikt nie wiedział o tym , że to robią akurat w tym momencie , to sprawa intymna. Czy teraz mnie zrozumiałaś ;]
A to ze jestem dziwna? nie jesteś pierwszą osobą, która mi to mówi

[Fruchtgeele]

No dobra,ale jakoś trudno mi uwierzyć,że przez 19 lat z mamą układało się ok,a tu raptem taki szał i ni stąd ni zowąd epitety. I wydaje mi się,że raczej tu jest ten problem,z którego wszystko wypływa i nie ma się co dziwić,że szacunek w obie strony relacji rodzic-dziecko jest jakiś taki jakby go nie było.

A co do "dylematu wolnego mieszkania": powiem tak - od kilku lat nie mieszkam z rodzicami,początkowo mieszkałam z dziewczyną która,robiła to ze swoim chłopakiem nie fatygując się nawet żeby zamknąć drzwi do pokoju (a tak swoją drogą, była "wieczną dziewicą",nazajutrz rzucała nam przy śniadaniu gadki z cyklu "ja,jako dziewica...") i z całą mocą stwierdzam, że NIE JEST FAJNIE kiedy ktoś za drzwiami sapie i jęczy i nie daje spać. Teraz od dłuższego czasu mieszkam z 2 dobrymi znajomymi, chłopak jednej z nich też zostaje na noc (plus mój łóżkowy, ale my to omówiłyśmy i jeśli coś byłoby nie tak,taka sytuacja nie miałaby miejsca. Nie mówiąc już o absolutnym zakazie darcia paszczy "w trakcie",co zwłaszcza dla mego chłopca bywa kłopotliwe. Moim zdaniem to kwestia elementarnego szacunku dla osób,które mieszkają pod tym samym dachem, nie mówiąc już o własnej rodzinie.

Generalnie moim zdaniem słowo klucz to pokora. Jeśli wiesz,że Twojej matce to nie pasuje, mało tego, prosiła, żeby do takich sytuacji nie dochodziło, a mimo wszystko dalej się tak zachowujesz,nie dziw się,że mama ma wrażenie,że robisz jej na złość.

[xxSHINeexx]

No ok, dobra. Twoja mama nie powinna tak mowic. Ale jak mozecie dalej to robic, kiedy ona jest w domu? Sorry, ale ja tez bym nie chciala slyszec odglosow seksu za sciana. Ona Ci nie okazuje szacunku, ale Ty wcale lepsza nie jestes.
I co w ogole znaczy, ze jestes dziewica? Uprawiasz seks oralny, ale nadal seks. Dziewica nie jestes i zadna blona Cie dziewica nie uczyni.

---------- Dopisano o 23:22 ---------- Poprzedni post napisano o 23:20 ----------

Napisane przez Fruchtgeele

No dobra,ale jakoś trudno mi uwierzyć,że przez 19 lat z mamą układało się ok,a tu raptem taki szał i ni stąd ni zowąd epitety. I wydaje mi się,że raczej tu jest ten problem,z którego wszystko wypływa i nie ma się co dziwić,że szacunek w obie strony relacji rodzic-dziecko jest jakiś taki jakby go nie było.

A co do "dylematu wolnego mieszkania": powiem tak - od kilku lat nie mieszkam z rodzicami,początkowo mieszkałam z dziewczyną która,robiła to ze swoim chłopakiem nie fatygując się nawet żeby zamknąć drzwi do pokoju (a tak swoją drogą, była "wieczną dziewicą",nazajutrz rzucała nam przy śniadaniu gadki z cyklu "ja,jako dziewica...") i z całą mocą stwierdzam, że NIE JEST FAJNIE kiedy ktoś za drzwiami sapie i jęczy i nie daje spać. Teraz od dłuższego czasu mieszkam z 2 dobrymi znajomymi, chłopak jednej z nich też zostaje na noc (plus mój łóżkowy, ale my to omówiłyśmy i jeśli coś byłoby nie tak,taka sytuacja nie miałaby miejsca. Nie mówiąc już o absolutnym zakazie darcia paszczy "w trakcie",co zwłaszcza dla mego chłopca bywa kłopotliwe. Moim zdaniem to kwestia elementarnego szacunku dla osób,które mieszkają pod tym samym dachem, nie mówiąc już o własnej rodzinie.

Generalnie moim zdaniem słowo klucz to pokora. Jeśli wiesz,że Twojej matce to nie pasuje, mało tego, prosiła, żeby do takich sytuacji nie dochodziło, a mimo wszystko dalej się tak zachowujesz,nie dziw się,że mama ma wrażenie,że robisz jej na złość.

Nic dodac, nic ujac.

[Fruchtgeele]

Boże... tak na marginesie - czytając to doceniam, jak mądrze wychowała mnie moja własna mama. ot,taka refleksja przed snem.

[sine.ira]

Napisane przez Fruchtgeele

Boże... tak na marginesie - czytając to doceniam, jak mądrze wychowała mnie moja własna mama. ot,taka refleksja przed snem.

No właśnie. Tylko widzisz, żeby mądrze wychować to najpierw samemu trzeba być mądrym.