2009-12-02, 23:07 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 76
|
Moim problemem jest... wzrost!
Witam! Nie wiedziałam, gdzie umieścić ten wątek dlatego też uznałam, iż forum "intymnie" nada się do tego najlepiej, gdyż można określić iż jest to sprawa dość osobista. Otóż mam problem, który delikatnie rzecz ujmując dość przeszkadza mi w akceptowaniu własnej osoby - jestem bardzo niska.
Właściwie zaczęłam dostrzegać to niedawno. Ponieważ jestem osobą bardzo młodą (mam 15 lat) to dotychczas specjalnie tego nie zauważałam, albo mówiłam sobie... przecież jeszcze urosnę. Teoretycznie dalej mam taką szansę, ale naprawdę czarno to widzę, gdyż mój wzrost nie zmienił się od 5 klasy podstawówki. Cały czas mam 1.60 i już naprawdę nie wiem co zrobić. Niby to nie jest tak bardzo mało, ale naprawdę czuję się tragicznie kiedy ciągle ktoś mówi: "jaka ty jesteś mała" albo "urośnij trochę" wiem nawet, że Ci ludzie może nie chcą sprawić mi przykrości, ale przez to mam spore kompleksy (tak samo jak niektóre osoby mają problem dotyczący małego biustu, jedni to akceptują inni nie mogą z tym żyć i poddają się operacji plastycznej). Możliwe, że jest to kwestia genów gdyż moja mama także nie jest wysoka (1.58), aczkolwiek mój tata jest raczej postawnym mężczyzną (1.88), tak więc powinnam być gdzieś pośrodku. Proszę mamę, abyśmy udały się do lekarza endokrynologa, który sprawdziłby (chociażby dla mojego świętego spokoju) czy aby na pewno wszystko rozwija się prawidłowo i nie można nic zaradzić temu, że jestem taka niska, ale ona nie chce. Nie zgadza się na to, ponieważ jest jeszcze drugi aspekt tej sprawy mianowicie - pomimo swojego młodego wieku zdarza mi się palić papierosy z tym, że z tego co się orientowałam nie jest udowodnione aby przeszkadzały one w rośnięciu. Jest takie podejrzenie, aczkolwiek nie poparte żadnymi badaniami. Poza tym większość moich znajomych pali, a pomimo to są to raczej wysokie osoby. Na dodatek dwa lata temu chorowałam na zaburzenia odżywiania i spędziłam z tego powodu pół roku w szpitalu, gdyż miałam skrajną niedowagę. Zastanawiam się czy to tez mogło mieć jakiś wpływ na wzrost? Z góry dziękuję za odpowiedzi nawet te, które będą mnie w jakikolwiek sposób krytykować. Pozdrawiam. |
2009-12-02, 23:12 | #2 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 2 470
|
Dot.: Moim problemem jest... wzrost!
Ja mam 1,63 i uważam, że jestem normalnego wzrostu. Myślę, że Twoje kompleksy są mocno przesadzone.
Poza tym masz dopiero 15 lat, jeszcze spokojnie możesz urosnąć. Ja wolę swoje 163 niż mieć problem ze zbyt niskimi chłopakami a tak prawie każdy wyższy i jest ok uszy do góry. Nie masz się czym przejmować Edytowane przez Ash Czas edycji: 2009-12-02 o 23:26 |
2009-12-02, 23:16 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 76
|
Dot.: Moim problemem jest... wzrost!
Dziękuję, może moje kompleksy wynikają po prostu z tego, że teraz jednak dziewczyny są dość wysokie (wiadomo z pokolenia na pokolenie jesteśmy coraz więksi) i mimo wszystko czuje się dziwnie. Powinnam zaakceptować swoją odmienność, ale jakoś nigdy nie potrafiłam. Czasem zastanawiam się czy zamiast endokrynologa nie przydałby mi się psycholog. Tak czy siak, dziękuję za słowa wsparcia!
|
2009-12-02, 23:16 | #4 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 969
|
Dot.: Moim problemem jest... wzrost!
kochana nie przejmuj sieja mam jeszcze mniej tylko 150 cmi tez mialam takei glupie teksty w szkole od znajomych..od rodziny...po prostu taka juz jestem i dobrze mi z tym, nauczylam sie lubic moj wzrost, moj TZ tez nie jest wysoki i oboje juz z tego wyroslismy..masz jeszcze czas dopiero 15 lat ja mam 27 i wiem ze juz nie urosne i wcal enie palilam ot taka mala kobietka ze mnieto wbrez pozorom ma swoje zalety i wcale nie chcialabym byc wyzsza, glowa do gory i czas polubic siebie, nie panikuj
|
2009-12-02, 23:27 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 95
|
Dot.: Moim problemem jest... wzrost!
oj, nie ma się czym przejmować
Ja mam 158, mój Mąż 196 mężczyźni lubią małe kobietki A papierochy rzuć, tfu tfu! toż to świństwo w tym wieku...
__________________
Rzuciłam palenie.... 2 września... |
2009-12-03, 00:02 | #6 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Moim problemem jest... wzrost!
Aaaaaa tam przynajmniej bedziesz mogla w przyszlosci nosić takie obcasidła jakie tylko będą ci sie podobać Ja jestem wysoka i czesto podobaja mi sie buty na 11 cm Choć i tak mam to gdzieś co pomysla inni i kupuje
A i pisze po to zeby ci powiedziec ze mozliwe ze jeszcze urosniesz, masz dopiero 15lat. Ja w wieku 16 lat mialam 174 a teraz mam 22 i jak sie ostatnio mierzylam to mam 177 Ale no trudno. Już to zaakceptowałam. Cieszmy sie tym co mamy Wszystko ma swoje plusy i minusy.
__________________
|
2009-12-03, 01:40 | #7 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Nowhere
Wiadomości: 2 486
|
Dot.: Moim problemem jest... wzrost!
O rety, myslalam, ze bedziesz miala albo 140cm lub w druga strone, kolo 2m, a tu klasyczne 160cm. Robisz z igly widly, masz calkowicie normalny wzrost, ja tam zadnych zaburzen nie widze. Pewnie jeszcze urosniesz. Aha - przestan palic. Na pewno na dobre Ci to nie wyjdzie, powiem Ci tyle - z popalania wiekszosc ludzi wyrasta, natomiast jak wpadniesz w to swinstwo.. hmmm. Co jak spotkasz kiedys wymarzonego faceta, ktory nie bedzie palil? Zaloze sie, ze bedzie mu trudniej zaakceptowac Twoj nalog niz Twoj [rzekomo] niski wzrost..
|
2009-12-03, 02:26 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 4 547
|
Dot.: Moim problemem jest... wzrost!
O matko, dziewczyno - wyluzuj!
160 cm to nie koniec swiata - sama mam pol centymetra mniej i dobrze mi sie zyje . Zastanow sie, jak mozesz zrobic z tego swoj atut a nie rozpaczaj. Poza tym, masz dopiero(!) 15 lat, niewykluczone, ze jeszcze urosniesz. |
2009-12-03, 04:19 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: miasto bandyckiej miłości
Wiadomości: 3 291
|
Dot.: Moim problemem jest... wzrost!
1.60 to jest świetny wzrost szpilki założysz i masz 1.70 a po co więcej?
sama mam 1.63 i na prawde nie chce ani centymetra więcej, a jeszcze teraz mam TŻ który ma 1.72 i żałuję że nie jestem niższa;p
__________________
Si no tienes nada que ofrecer, ofrece una sonrisa
|
2009-12-03, 06:30 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 712
|
Dot.: Moim problemem jest... wzrost!
ja mam 165 i jestem zadowolona :P nie chcialam bym miec ponad 170 ... a mam kolezanke ktora ma 157 chyba i chodzi caly czas na szpilasach bo jak to ona mowi " a co w adidaskach mam kustykac to mnie podeptaja bo zem taka mala " trzeba to brac z usmiechem do siebie nie jako wade.
|
2009-12-03, 07:43 | #11 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: Moim problemem jest... wzrost!
Cytat:
160 to nie jest zadna odmiennosc- to sredni wzrost u kobiety. Ja tez mam tyle i jestem bardzo zadowolona. Ubiore obcasy, mam prawie 170, a wyzsza nawet bym nie chciała byc i patrzec na wszystkich z góry. Wielu facetów woli drobne kobiety,wielu jest za niskich do kobiety wysokiej. To powinien byc atut, a nie kompleks. |
|
2009-12-03, 08:11 | #12 |
Buc
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 915
|
Dot.: Moim problemem jest... wzrost!
Kochana, to ja przy Tobie jestem krasnalem.
Jestem niższa od Ciebie o 5,6 cm ( kwestia sporna ) i powiem Ci szczerze, że nigdy nie miałam kompleksu na punkcie wzrostu, ba go uwielbiam.
__________________
|
2009-12-03, 08:16 | #13 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 1 536
|
Dot.: Moim problemem jest... wzrost!
małe jest piękne !!!!
__________________
samotność to jest wtedy, jak każdy tramwaj jest dobry, bo gdzie nie pojedziesz to samo Cię czeka |
2009-12-03, 08:37 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 76
|
Dot.: Moim problemem jest... wzrost!
Możliwe, że macie racje rzeczywiście nie powinnam się tak była tym przejmować. Postaram się wspomnieć wasze słowa, kiedy ktoś powie mi coś przykrego i mam nadzieje, że to mi pomoże!
Gwiazdeczko mnie chodziło o to, że zazwyczaj jest jednak tak (nie wiem z czego to się bierze), że córki przerastają matki i babcie, a synowie ojców. Możliwe, że nie jest to naukowo potwierdzone, ale może wiesz co mam na myśli ? Pozdrawiam i dziękuję za rady, nie chciałam też sprawić przykrości tym, które są niższe bo nie postrzegam osób niskich za nie ładne, tylko po prostu ciężko mi to odnieść do samej siebie ale będę robić wszystko co w mojej mocy, bo fakt faktem, że kompleksy odbierają nam więcej uroku, aniżeli najgorsze mankamenty naszej urody i charakteru! (ach! chciałabym być taka mądra i zdystansowana w życiu codziennym) |
2009-12-03, 08:51 | #15 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Moim problemem jest... wzrost!
Eeeej, 1,60 to przecież bardzo dobry wzrost
Wiele wysokich dziewczyn mi się nie podoba, bo ubierają się tak, że jeszcze je ciuchy wydłużają i mam wrażenie, że są jak tyczki Niski wzrost ma swoje zalety, bo ciężko będzie Ci trafić na faceta, którego byś przewyższyła (a wiem, że niektóre z nas tego nie lubią), a do tego możesz nosić wszystkie buty, jakie będziesz chciała Głowa do góry, nie ma tragedii
__________________
|
2009-12-03, 09:00 | #16 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Moim problemem jest... wzrost!
Zwariowałaś
Mam 156cm i jestem szalenie zadowolona - mogę przy mężu (180cm) założyć KAŻDY obcas i walnąć na głowie KAŻDĄ fryzurę, i nie ma problemu, że on będzie niższy Bycie niską jest super |
2009-12-03, 09:03 | #17 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Chrząszczłewoszyce, Powiat Łękołowy ;-)
Wiadomości: 324
|
Dot.: Moim problemem jest... wzrost!
Cytat:
Ja sama jestem średniego wzrostu (mam 168 cm), ale wiele razy słyszałam że panowie wolą niższe kobietki. Mój Tż kilkakrotnie mówił mi, że spodobałam się Mu właśnie ze względu na mój wzrost i szczupłą budowę ciała (jestem drobną osobą). Aby optycznie podciągnąć swój wzrost polecam buty na wyższych obcasach, potrafią czynić cuda Głowa do góry!
__________________
|
|
2009-12-03, 09:14 | #18 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 1 432
|
Dot.: Moim problemem jest... wzrost!
nie przejmuj się, faceci lubią małe kobietki
a ja lubię wsród mojego czuć się taka malutka bo czuję się wtedy taka bezpieczna ja mam 1,60 a mój Tż - 1,87 kiedyś chciałam więcej, teraz już nie
__________________
Alicja 12.09.2015 r. |
2009-12-03, 09:20 | #19 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 171
|
Dot.: Moim problemem jest... wzrost!
Nie przejmuj się...........jeszcze na pewno urośniesz ,masz dopiero 15 lat
Ja mam 156cm..........małe jest piękne ....
__________________
19.07.2007 Razem 28.12. 2011 Narzeczeni 18.08.2012 - 15.00 Bloguję sobie http://agadidesign.blogspot.com/ Zajrzyj też proszę tutaj https://www.facebook.com/agaczesze |
2009-12-03, 09:20 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Jaworzno
Wiadomości: 5 699
|
Dot.: Moim problemem jest... wzrost!
No, juz wszyscy Ci powiedzieli, ze masz sie nie przejmować Perseusz jako mężczyzna potwierdził, że małe jest piękne
Wbrew pozorom wzrost wielu kobiet oscyluje w granicach 155-160cm. Ja mam 160, powiem szczerze, ze bedac w Twoim wieku tez nie bylam zadowolona ze swojego wzrostu... Natomiast teraz... pfffff zupelnie mi on, ze tak powiem "zwisa" No i wysocy Panowie lubia małe kobietki . Np. moj Pan ma 202cm |
2009-12-03, 09:22 | #21 |
Rozeznanie
|
Dot.: Moim problemem jest... wzrost!
Ja to Ci nawet zazdroszczę , ja mam 176 cm wzrostu i nie mogę nosić takich butów jakich bym chciała, często przewyższam facetów.Ty nie będziesz miała z tym problemu i tak jak piszą dziewczyny mężczyźni lubią "malutkie" kobietki
__________________
Walczę o zdrową cerę: kuracja liściem oliwnym sodomaniaczka ocet jabłkowy Idź pewnie w kierunku swych marzeń. Żyj życiem, które zrodziło się w Twojej wyobraźni... |
2009-12-03, 09:24 | #22 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 727
|
Dot.: Moim problemem jest... wzrost!
Cytat:
Ja mam 1,58 cm i jestem zadowolona |
|
2009-12-03, 09:25 | #23 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 1 318
|
Dot.: Moim problemem jest... wzrost!
No to ja Cie pociesze - mam 175 cm, moj facet 180.
I nie znosze swojego wzrostu, nie moge ubrac wysokich szpilek, bo jestem wyzsza od TZ i po prostu zle sie z tym czuje. Nawet gdy nie wychodze z Nim, unikam wysokich obcasow, bo po prostu spogladam na wszystkich z gory, wygladam jak zyrafa (chuda i wysoka). Chodze raczej w butach na niskim obcasie, bo po prostu lubie jak mezczyzna jest wyzszy ode mnie. Dawniej nie przeszkadzal mi moj wzrost, uwielbialam 10cm szpilki. Teraz niestety calymi tygodniami szukam eleganckich bucikow, ale koniecznie musza miec obcas mniejszy niz 5 cm Moj ex mial tyle samo wzrostu co ja, i po prostu NIGDY nie ubieralam obcasow, i strasznie nad tym ubolewalam. Naprawde, powinnas sie cieszyc, tak jak dziewczyny pisaly male jest piekne, mozesz ubrac KAZDE buty i miec na glowie KAZDA fryzure. Ja juz nie mam kompleksow z powodu wzrostu, ale jesli mialaby wybor, to zdecydowanie chcialabym miec z 10 cm mniej. |
2009-12-03, 09:27 | #24 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 045
|
Dot.: Moim problemem jest... wzrost!
A ja mam 162 cm I moge nawet 10 cm obcasiki nosić bo mojego Tż nie przerosnę (ma 175).
A wysokie dziewczyny mają większe problemy- jak znaleźć równego wzrostem lub wyższego, na płaskim chodzą bo twierdzą że wyglądają głupio z tż jak szpilki załoza i są wyższe. A my nie mamy takich problemów Tylko się cieszyć |
2009-12-03, 09:38 | #25 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 610
|
Dot.: Moim problemem jest... wzrost!
No i super ja mam 164cm i uważam, że 160 to dla kobiety wzrost idealny małe kobietki wyglądają uroczo (nie mówię, że wyższym się to nie zdarza, żeby nie był )
A co do tego, że kolejne pokolenia są wyższe, to istotnie tak jest. Została przecież nawet przesunięta granica urzędowa "wysoki-średni-niski" (chociażby mój dziadek, rocznik 1923, ma w starym dowodzie wpisane "wzrost wysoki - 173cm" a ojciec, rocznik 1959, "wzrost średni - 176cm" ). Czytałam też gdzieś że pokolenie obecnych 20-30latków jest o kilka cm wyższe i szczuplejsze od pokolenia swoich rodziców ze względu na zmiany w żywieniu. Ale umówmy się - mam 164cm wzrostu i mnóstwo koleżanek (w moim wieku, czyli 20 lat) wyraźnie niższych (wyższych też), a moja mam jest ode mnie o 1cm wyższa, więc ta teoria nie zawsze się sprawdza (ale moja młodsza siostra mamę przerosła o 2-3cm i wygląda na to, że jeszcze urośnie ) |
2009-12-03, 09:44 | #26 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Środkowa Polska
Wiadomości: 345
|
Dot.: Moim problemem jest... wzrost!
Oj ja też dałam sie kiedyś wpędzić w kompleksy z powodu mojego szalonego (156 cm) wzrostu. Ale po jakimś czasie zauważyłam, ze dogryzają mi tylko osoby jeszcze bardziej zakompleksione, którym w życiu nie wychodzi.
Jest takie powiedzenie (mam nadzieję, że wysokie forumowiczki się nie obrażą ): Duże do roboty, małe do pieszczoty :p Mam latek 25+, wszyscy myślą, że jestem jeszcze licealistką- myślę że mój wzrost ich w tym przekonaniu utwierdza. Jedyny problem jest taki, że muszę obcinać wszystkie spodnie (bo za długi) i nie noszę supermini (bo nogi za krótkie ) AAA...mój TŻ jest postawnym facetem (180 cm) i może mnie nazywać drobiażdżkiem i maleństwem |
2009-12-03, 09:49 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Moim problemem jest... wzrost!
Ja mam niecałe 160.
Lubię swój wzrost Męzczyźni lubią "małe kobietki", słyszałam nawet opinię "bo małe jest do kochania a duże do rabotania" (bez urazy) No i własnie- nigdy mi się nie zdarzyo, zebym nawet w szpiklach była wyższa od partnera - miałam większy wybór po prostu tez słyszałam- "mogłabyś jeszcze urosnąć, ale jestes malutka, kruszynka, mała, kurczaczek" - ale jakoś nigdy mi nie przyszło do głowy że to złośliwe, czy mające wydzwięk negatywny- raczej traktowałam jak komplement, czy stwierdzenie faktu w najgorszym razie. BTW- ja rosłam do 18-19tego roku zycia. Poszukaj sobie małych kobietek w szołbiznesie- moze głupie ale niektórym dziewczynom pomaga taka konfrontacja, moze Tobie tez pomoże. Maleńie są np: Salma Hajek (155cm), Meg rayan, Natalie Portman, Eva Longoria (157cm), Gilian Anderson (160), Kylie Minogue (153cm), Christina Ricci (155) i wiele , wiele innych- a nie sadzę, zeby którakolwiek z wymienionych miała się czego wstydzić i miec kompleksy z powodu wzrostu - piekne kobiety.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
2009-12-03, 10:22 | #28 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: sprzed kompa :))
Wiadomości: 465
|
Dot.: Moim problemem jest... wzrost!
Cytat:
Autorko na pewno jeszcze troszkę urośniesz, a jak nie to ja ci z 5-8cm z chęcią oddam Ps. dlaczego wogóle myślisz, że mając 160cm jesteś niska? Naprawdę w twojej okolicy wszystkie dziewczyny takie wyrośnięte są? Codziennie widzę duże grupy dziewcząt zmierzających do naszego gimnazjum i chyba rzadko która ma ponad te 160cm.
__________________
Jak jest Ci źle, to pomyśl że kiedyś byłaś najszybszym plemnikiem Edytowane przez Bdebdusia Czas edycji: 2009-12-03 o 10:27 Powód: dopiska |
|
2009-12-03, 10:41 | #29 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 347
|
Dot.: Moim problemem jest... wzrost!
Kochana mam prawie dwie dychy na karku i 160cm Małe jest piękne nie zapominaj, zresztą niskie kobitki wyglądają bardziej kobieco od wysokich moim zdaniem
|
2009-12-03, 10:49 | #30 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 166
|
Dot.: Moim problemem jest... wzrost!
Ja też mam 160cm i bardzo mi z tym dobrze z jednego prostego powodu - nie jestem wyzsza od praktycznie zadnego faceta Wysokim facetom nie przeszkadza jesli kobieta jest niska, natomiast niskim panom jak najbardziej przeszkadza to, gdy kobieta jest wysoka. Dlatego, logicznie rozumując, mam szanse u większej ilości chlopakow niz wysokie dziewczyny Moje nogi nie wygladaja co prawda jak u modelki, nie nosze krotkich spodniczek, ale szczerze to nie ubolewam nad tym w ogole, moge za to nosic wysokie obcasy i nie czuje sie jak wielkolud (chociaz jak ubiore bardzo wysokie buty i nagle staje sie rowna z wieloma facetami to czuje dosc dziwnie... ). Masz tylko 15 lat i zapewniam Cie ze jeszcze z rok-dwa i wyrosniesz z takich dziwnych kompleksow
Edytowane przez martiniątko Czas edycji: 2009-12-03 o 10:50 |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:47.