2014-02-12, 11:49 | #91 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Współlokatorka - lustro
Cytat:
Zaczynam wielbić tą stronę : ) uwierz, że takie teksty działają lepiej niż niejedna terapia, a szczególnie osób nie mających styczności z daną sytuacją, które zaraz wmówią mi że jestem chora psychicznie.. |
|
2014-02-12, 12:40 | #92 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 4 266
|
Dot.: Współlokatorka - lustro
Cytat:
Do współlokatorki też sypiesz takimi tekstami, czy też jesteś milusia i udajesz, że problemu nie dostrzegasz? Albo się wyprowadź, albo powiedz dziewczynie wprost co myślisz. No chyba że chcesz, żeby ktoś z forum do niej zadzwonił i załatwił sprawę za Ciebie. Dziwią mnie osoby, które nie potrafią poradzić sobie z prostymi sprawami życia codziennego (tak, to prosta sprawa, w życiu czeka Cię wiele trudniejszych), ale do krytyki innych zabierają się ochoczo. |
|
2014-02-12, 14:19 | #93 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
|
Dot.: Współlokatorka - lustro
Cytat:
Dorośli ludzie rozmawiają ze sobą, a nie syczą po kątach do swojego faceta. ---------- Dopisano o 15:19 ---------- Poprzedni post napisano o 15:18 ---------- Do tego sami się nakręcają. Ciekawe, jak często autorce zdarzyło się żalić znajomym i rzucać tekstami w stylu "mam nadzieję, że będzie wyglądała w tym paskudnie, idiotka!"
__________________
Tu wyjaśniam w prostych słowach trening, dietę i głowę: instagram.com/prostym_slowem
|
|
2014-02-12, 15:45 | #94 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 4 785
|
Dot.: Współlokatorka - lustro
Ja rozumiem Twój problem, nawet rozumiem tę nienawiść. Po prostu przypomina mi się podstawówka, sytuacje w których dodawałam oryginalny element do swoich rysunków, a któraś z koleżanek to kopiowała i nie przyznawała się potem, a to ja uchodziłam za kopiarę. Niby nic złego, ale na całe życie mam ustalone poglądy na tego typu zachowanie i jestem pewna, że mieszkając z taką osobą dostałabym szału.
Autorko, zwracałaś jej kiedykolwiek uwagę? Jak nie, to czas najwyższy, i to w ostry sposób. Po ostatnim poście wydaje mi się, że dziewczyna naprawdę ma problem z głową.
__________________
|
2014-02-12, 16:31 | #95 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 5 995
|
Dot.: Współlokatorka - lustro
Cytat:
U Ciebie nastąpiła kradzież wartości niematerialnych. Miałaś słuszny powód do irytacji i do żalu, że ktoś publicznie Twój pomysł ukazał jako swój czyli jakby dopuścił się plagiatu a jednocześnie zostałaś niesłusznie uznana za naśladowczynię autora rysunku. Zostałaś jakby wykorzystana. ---------- Dopisano o 17:31 ---------- Poprzedni post napisano o 17:11 ---------- Ale w sytuacji autorki gdy w domowych pieleszach następuje 'kradzież" pomysłu na... obiad ,"kradzież"pomysłu na ponowne wykorzystanie pojemnika na wosk świecowy i innych takich błahostek to jest moim zdaniem zupełnie co innego. Jak dla mnie autorko to dla własnego dobra powinnaś mniej czasu poświęcać na sprawdzanie co współlokatorka robi, gotuje, co sobie myje i czym. Nie baw się w detektywa, nie sprawdzaj co i ile czego zużyła , nie zaglądaj w jej garnki ani przez dziurkę od klucza. Doceń też to , że ona nie podbiera Ci, nie podkrada tego co jej się podoba tylko kupuje swoje. Korona Ci z głowy nie spadnie jeśli ona zwabiona wonią smażonej kaszanki poleci do sklepu i też sobie kupi i w identyczny sposób przyrządzi. Rozumu/potencjału intelektualnego / też Ci nie ubędzie a jej nie przybędzie jeśli ona wykorzysta jakiś Twój pomysł do którego zmuszałaś swoje szare komórki do intensywnej pracy a ona jak ten intelektualny pasożyt skorzystała z gotowego konceptu. I nie bolej nad tym, że spełniła swoje marzenie kupując identyczne jak Twoje szare mydło , które do niczego nie jest jej potrzebne. Jak dla mnie kreujesz się na ofiarę wampira energetycznego. Dobrze, że Twój partner myśli inaczej. Słuchaj go , ma rację. Edytowane przez grubella Czas edycji: 2014-02-12 o 16:52 |
|
2014-02-12, 17:01 | #96 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 10 444
|
Dot.: Współlokatorka - lustro
Cytat:
|
|
2014-02-12, 17:12 | #97 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 5 995
|
Dot.: Współlokatorka - lustro
Cytat:
Na stancjach , w wynajmowanych mieszkaniach zdarzają się różne rzeczy. Jest aktywny wątek gdzie współlokatorka połamała łóżko drugiej współlokatorce i nie chciała naprawić, bierze jej garnki i nie myje, podbiera balsam, nie dokłada się do wspólnych środków czystości a używa itp. A tu widzisz, uczciwość, lojalność, czystość, pełna kultura. |
|
2014-02-12, 17:30 | #98 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 2 792
|
Dot.: Współlokatorka - lustro
Cytat:
Wiem, że przykład jest przejaskrawiony. Ale piszę go dlatego, bo widzę, że część osób zupełnie nie rozumie tego typu problemu, tak jakby męczenie kogoś psychicznie nie istniało. |
|
2014-02-12, 17:36 | #99 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
|
Dot.: Współlokatorka - lustro
Czytam wypowiedzi autorki z wybałuszonymi oczami - z jej współlokatorką ewidentnie jest coś nie tak, sama bym się czuła skrajnie niekomfortowo (z poczuciem: mieszkam z wariatką!) ale do głowy by mi nie przyszło, żeby zamiast coś z tym próbować zrobić (rozmowa z panną, wyprowadzka) lecieć na wizaż i w ramach "radzenia sobie z problemem" wywalać na dziewczynę całą żółć. Głupie, niesmaczne, nic nie dające - no, poza poprawieniem sobie humoru gdy jedna z drugą napiszą 'a to kretynka!'
|
2014-02-12, 17:43 | #100 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 5 995
|
Dot.: Współlokatorka - lustro
[1=150f22149d232a15625e38a 732d46b6c6e220cbb_63e0430 22f3b0;45118500]Idąc tym tokiem rozumowania:: wszystkie dziewczyny z forum, których ojciec nie katował fizycznie powinny być mu wdzięczne! W końcu mógł, a tego nie robił. Jeśli was niszczył psychicznie - trudno, ważne, abyście miały w domu czysto i schludnie.
Wiem, że przykład jest przejaskrawiony. Ale piszę go dlatego, bo widzę, że część osób zupełnie nie rozumie tego typu problemu, tak jakby męczenie kogoś psychicznie nie istniało.[/QUOTE] Dlaczego ma mnie męczyć psychicznie, że ktoś podobnie jak ja umył sobie pędzel, co by mu nogi i 4 litery nie zmarzły kupił i nałożył ciepłe skarpety i gacie podobnie jak ja? I skąd ja wiem, że ktoś to zrobił? Mył pędzel w moim pokoju?ubierał się przy mnie?Skąd wiem że nie używa mydła a kupił identyczne jak moje? Po co ja mam asystować w kuchni gdy współlokator gotuje? Po to aby zobaczyć czy nie gotuje tego co ja? Do czego mi taka wiedza potrzebna?czemu to mnie ma obchodzić co ktoś robi? Jak ktoś ma za dużo czasu i widocznie nie ma się czym zająć to się będzie bawił w szpiegowanie i wyszukiwanie problemu na siłę. Ale po co? |
2014-02-12, 18:58 | #101 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 106
|
Dot.: Współlokatorka - lustro
A ja jestem człowiekiem agresją i na miejscu autorki k*rwiłabym na współlokatorkę godzinami. Śmieszy mnie, że na wizażu każdy taki poprawny i nikt swoim znajomym nie skarży się i nie wyklina na ludzi, którzy działają im na nerwy.
Parę sytuacji tego typu- spoko, ale nie ciągłe robienie tego co autorka. Ja bym głośno komentowała wszystko, tak żeby tamtej zrobiło się w końcu głupio. Jeśli nie chciałoby mi się robić awantury jej, to pewnie w luźniej rozmowie z nią powiedziałabym, że uważam ludzi, którzy kopiują rzeczy o innych itp za żałosnych i chorych psychicznie
__________________
Wszystko w porządku.
Przyłóż mi spluwę do głowy i rozchlap mój mózg na ścianie. Naprawdę, mówię. Nie ma sprawy. |
2014-02-12, 20:12 | #102 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Współlokatorka - lustro
wg mnie powinnaś chować kosmetyki, żeby nie widziała ich marek, to rozwiązałoby problem henny, perfum, kremu (do chodzenia pod prysznic z kosmetyczką też się można przyzwyczaić , nawet z pędzlami do mycia, żeby nie widziała co robisz w łazience ). I może ograniczyć kupowanie ciuchow w ogolnych sklepach, mniej kupowania w sieciówkach? To znaczy - nie wiem, może w Twojej sytuacji zostaje Ci po prostu kupowanie w takich miejscach, gdzie są pojedyncze egzemplarze?
Co do jedzenia wiele nie poradzisz, może Cię trochę pocieszy, że Ty przynajmniej jesz to, co sama lubisz. Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2014-02-12 o 20:14 |
2014-02-12, 20:35 | #103 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 4 785
|
Dot.: Współlokatorka - lustro
Grubello, uważasz TAKIE sceny za normalne?
Cytat:
Cytat:
__________________
Edytowane przez Darkoz Czas edycji: 2014-02-12 o 20:36 |
||
2014-02-12, 20:47 | #104 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 854
|
Dot.: Współlokatorka - lustro
Z żarciem można bez problemu to wytłumaczyć. Sama nie raz tak mam że zobaczę jakieś jadło w TV, czyjeś zakupy w Biedronce, usłyszę rozmowę o jedzeniu i natychmiast nabieram na to ochoty.
|
2014-02-12, 22:01 | #105 |
zawsze mam racje
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Upper East Side
Wiadomości: 10 952
|
Dot.: Współlokatorka - lustro
[QUOTE=grubella;45080907]No właśnie, szara myszka z prowincji chciała się zintegrować z grupą, zaprzyjaźnić z kimś, chciała być zaakceptowana, nawet lubiana. I patentem na to wydawało jej się naśladownictwo przynajmniej w ubiorze.
I gdyby była rodzaju męskiego to żaden facet nie miałby nic przeciwko temu. Ale kobiety nie lubią gdy ktoś ma taką samą sukienkę czy fryzurę. Więc zamiast akceptacji u tych małostkowych koleżanek wzbudziła niechęć, została odtrącona. I jeszcze zaliczona do chorych psychicznie. Jak dla mnie to są bzdety, życie przynosi znacznie większe problemy niż to, że ktoś się na nas kreuje. /QUOTE] Co innego czasem coś zgapić, kupić takie same spodnie czy żel pod prysznic (a bo ona ładnie pachniała po wyjściu z łazienki, kupię to samo) podpatrzeć jak ktoś się odżywia i coś z tego dodać (bo je zdrowiej, smaczniej albo korzystniej finansowo) a co innego naśladować jak tylko najbardziej się da. Ja bym się czuła osaczona I nie, nie mam problemu że ktoś kupi taką samą bluzkę czy zmieni swój sposób pielęgnacji twarzy po tym jak spyta co i jak ja robię. Ale co za dużo to naprawdę niezdrowo.
__________________
Janusze reklamy “You can’t make people love you, but you can make them fear you.” Blair Waldorf <3 <3 <3 |
2014-02-12, 22:34 | #106 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 97
|
Dot.: Współlokatorka - lustro
Ja autorkę rozumiem. Dodam coś od siebie:
- Kupiłam sobie ostatnio super żakiet - specjalnie na sesję. Przyszłam w nim pierwszy raz i wszystkim się podobał, a koleżanki pytały gdzie kupiłam. Na następnym egzaminie dwie z nich były w tym samym. Wiadomo, że to nic złego, bo kupiłam go w sieciówce i jak się im podobał to droga wolna. ALE! Jakbym widziała, że za każdym razem taka sytuacja ma miejsce i cały czas ktoś mnie kopiuje, to chyba wyszłabym z siebie Przesada jest niezdrowa.
__________________
|
2014-02-12, 22:39 | #107 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 228
|
Dot.: Współlokatorka - lustro
Uderz w stół a nożyce się odezwą.....bla, bla, bla....mielonka....
Spoko, jest i druga mniej nerwowa frakcja , która dokładnie wie o czym piszesz.....właśnie tak w życiu jest , ze z rożnymi ludźmi człowiek się spotyka.....problem jest w niej a Ty z nią mieszkasz ...oczywiście, że to na Ciebie wpływa....pytanie ile wytrzymasz i czy rozmowa może coś zmienić. Bo wg mnie ona problemu nie widzi żadnego jak zresztą duża grupa dyskutantek tutaj.
__________________
oprócz błękitnego nieba.... |
2014-02-12, 23:07 | #108 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Współlokatorka - lustro
Cytat:
Szpiegowanie? teraz role się odwróciły i to ja jestem jej wierną obserwatorką? hmm... Przytoczyłam przykłady, które akurat pojawiły się mojej głowie, nie zapisuję tego w kajeciku. |
|
2014-02-12, 23:14 | #109 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 106
|
Dot.: Współlokatorka - lustro
Dla swojego dobra nie czytaj postów tej pani w Twoim wątku. Najgorzej jak ktoś nie rozumie problemu, a najwięcej ma do powiedzenia
__________________
Wszystko w porządku.
Przyłóż mi spluwę do głowy i rozchlap mój mózg na ścianie. Naprawdę, mówię. Nie ma sprawy. |
2014-02-12, 23:15 | #110 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Współlokatorka - lustro
Cytat:
|
|
2014-02-12, 23:27 | #111 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 724
|
Dot.: Współlokatorka - lustro
Szczerze współczuję, chora sytuacja.
Dziewczyna ma chyba bardzo niskie poczucie wartości, a Ty w pewien sposób stanowisz dla niej wzór do naśladowania. Tak jak wcześniej pisała pewna dziewczyna - może faktycznie chłopak współlokatorki skomentował kiedyś Twój wygląd, zachowanie w pozytywny sposób, a zakompleksiona laska popadła w obsesję kopiowania Twojego sposobu bycia. Jakie masz relację z jej facetem? Może ona robi to, bo widzi, że on Cię bardzo lubi? Porąbaną myśl wysunęłam, bo w końcu to z nią jest w związku, ale zakompleksieni ludzie są zdolni do wszystkiego. Edytowane przez izka222 Czas edycji: 2014-02-12 o 23:28 |
2014-02-12, 23:42 | #112 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Współlokatorka - lustro
Cytat:
|
|
2014-02-12, 23:57 | #113 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 97
|
Dot.: Współlokatorka - lustro
Rozsądna hipoteza
__________________
|
2014-02-13, 00:10 | #114 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Współlokatorka - lustro
Cytat:
salix zejdź na ziemie, jesteśmy ludźmi, mamy prawo do irytacji, nawet jeśli irytacja wyrazi się w wątku na wizażu. gdzie problem? |
|
2014-02-13, 07:05 | #115 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
|
Dot.: Współlokatorka - lustro
Cytat:
Miałam kiedyś taką wesołą współlokatokę, która w ogóle się nie odzywała. Mieszkałyśmy razem w pokoju i kilkarazy miałam okazję słszeć jej rozmowę z rodzicami przez telefon, kiedy to głosem konspiracyjnym mówiła, jak to "jedna się ku*wi i prowadza z chłopakiem (to ja), druga jest tępa, bo ogląda seriale (kumpela z pokoju obok), trzecia to chyba też się ku*wi, bo ciągle ma nowe ciuchy i całe dnie jej nie ma (współlokatorka tępej dzidy od seriali, która całe dnie spędzała w pracy).
__________________
Tu wyjaśniam w prostych słowach trening, dietę i głowę: instagram.com/prostym_slowem
|
|
2014-02-13, 08:47 | #116 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
|
Dot.: Współlokatorka - lustro
Cytat:
|
|
2014-02-13, 09:10 | #117 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 10 444
|
Dot.: Współlokatorka - lustro
Cytat:
Jak to mozliwe, ze sie ku****as i jednoczesnie mialas faceta? Skad ta laska sie urwala? Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
2014-02-13, 09:11 | #118 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 106
|
Dot.: Współlokatorka - lustro
A jak sobie wyobrażasz taką rozmowę? przecież to pewne, że panna się do tego nie przyzna i zacznie coś kręcić i próbować wmówić autorce, że to pewnie coś z nią nie tak są sytuację, których rozmową nie załatwisz, ale nie, idź do swojego idealnego świata, w którym rozmowa zawsze rozwiązuje problem, a ludzie powinni mówić o sobie miło. No chyba, że próbują pogadac, to wtedy już mogą na siebie kvrwić.
__________________
Wszystko w porządku.
Przyłóż mi spluwę do głowy i rozchlap mój mózg na ścianie. Naprawdę, mówię. Nie ma sprawy. |
2014-02-13, 09:19 | #119 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
|
Dot.: Współlokatorka - lustro
Cytat:
Jak sobie wyobrażam rozmowę? "ej, laska, znowu kupiłaś takie same perfumy/krem/bagietkę/skarpety/hennę. O co Ci chodzi?" Nie obchodziłoby mnie w takiej sytuacji to, czy panna się przyzna czy się nie przyzna, bo co to zmieni? Ma przestać albo wiedzieć, że mnie to wkurza i się z tym nie obnosić. Tyle.
__________________
Tu wyjaśniam w prostych słowach trening, dietę i głowę: instagram.com/prostym_slowem
|
|
2014-02-13, 09:35 | #120 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
|
Dot.: Współlokatorka - lustro
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:17.