Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)

[wika82]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;71266241]Ja tego nie czaję. Co im ten miesiąc taką różnicę robi? Przecież na początek dziecko i tak nie je niewiadomoile tego stałego..[/QUOTE]

Ja to w ogóle jestem wyrodna, bo moje młodsze zacznie dostawać inne pokarmy poza mlekiem dopiero jak usiądzie.
Na razie 7 miesięcy i tydzień na samym mleku, czyt. wg niektórych "wodzie", ale już prawie, prawie siada.

Czytam monumentalny reportaż o głodzie na świecie i wielokrotnie pojawia się obserwacja lekarzy, (poparta badaniami), dotycząca Afryki, Indii, itp., zgodnie z którą dzieci karmione piersią, (mowa o starszych niż roczne) są we względnie dobrej kondycji. Po odstawieniu bardzo szybko wpadają w totalne niedożywienie nader często kończące się śmiercią.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

No bo w tych krajach kp to istne wybawienie, mając na uwadze to, co i w jakich ilościach te biedne dzieci jedzą potem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Gosiurek]

Mam problem. Mój trzymiesięczniak do tej pory jadał średnio co 2,5 godziny przez około 20 minut, zazwyczaj z obu piersi. Noce przesypiał od 22 do 5. Ostatnio, to znaczy od jakiegoś tygodnia je co 3-3,5 godziny (w nocy śpi nawet do 7 jeśli go nie obudzę) ale praktycznie każde karmienie trwa całe 5 góra 6 minut, potem jest bunt, płacz i wypluwanie piersi ewentualnie zasypianie kamiennym snem.
Co robić, strasznie się martwię że on zwyczajnie nie dojada

[ridja devojka]

Ja bym się cieszyła

Послато са GT-I9506 уз помоћ Тапатока

[Glodomorek]

Napisane przez vretka

Przetrzepuję wzdłuż i wszerz bloga Hafija i jej fb, ale znaleźć nie mogę :/ Próbuję znaleźć gdzieś źródła polskojęzyczne dotyczące wyłącznego karmienia piersią przez pierwsze 6 miesięcy i rozszerzania diety. Właśnie wróciłam od lekarza, który na wieść, że moja pięciomiesięczna córka jeszcze zupek nie je, złapał się za głowę. Na moje tłumaczenia, że takie są zalecenia WHO, lekarz stwierdził, że "się wszystko pozmieniało" i że on "na konferencje cały czas jeździ". Na szczęście nie poszło na noże, bo kulturalna ze mnie kobieta, ale chciałabym mieć na przyszłość jakąś broń w ręku A może i lekarz da się przekonać. Wiecie gdzie mogę znaleźć jakieś konkretne zalecenia?

Minister Zdrowia może być? http://www.mz.gov.pl/zdrowie-i-profi...ienie-piersia/
Tu w formie komunikatu: http://www.mz.gov.pl/zdrowie-i-profi...ych-mieszanek/

---------- Dopisano o 18:01 ---------- Poprzedni post napisano o 17:54 ----------

Napisane przez Gosiurek

Mam problem. Mój trzymiesięczniak do tej pory jadał średnio co 2,5 godziny przez około 20 minut, zazwyczaj z obu piersi. Noce przesypiał od 22 do 5. Ostatnio, to znaczy od jakiegoś tygodnia je co 3-3,5 godziny (w nocy śpi nawet do 7 jeśli go nie obudzę) ale praktycznie każde karmienie trwa całe 5 góra 6 minut, potem jest bunt, płacz i wypluwanie piersi ewentualnie zasypianie kamiennym snem.
Co robić, strasznie się martwię że on zwyczajnie nie dojada

Spróbuj zamknąć się w ciemności i tak karmić, jeśli będzie dłużej jeść to może znaczyć, że przeszkadzają mu bodźce z otoczenia. Jeśli nadal się wnerwia to widocznie już się najadł. Starsze dzieci nie potrzebują półgodzinnych sesji ciumkania, kilka minut im starcza. Pomiary wagi i wzrostu ci pokażą czy rośnie i wszystko ok.

[wika82]

Gosiurek, zgadzam się z Głodomorkiem, a poza tym moi synkowie w tym wieku przesypiali calutkie noce, dosłownie.
Po mniej więcej 1,5 miesiącu, zarówno jeden, jak i drugi mieli okresy całonocnych karmień, potem mniej, itp., to jest zmienne.

[Michalina83]

Moja mama ostatnio się uparła że młody powinien już próbować (5 miesięcy) i pod moją nieobecność podała młodemu jabłuszko i niezbyt dobrze to znosił. Nie wiem czy to po tym, ale podejrzanie tego dnia się zaczęło częste budzenie w nocy, podczas których ani nie chciał cyca ani nie chciał się uspokoić i tak przez 4 dni. Pierdziochy go męczyły takie inne niż zwykle. Potem wyczytałam że jak się za wcześnie podaje jabłuszko albo zbyt dużo to można doprowadzić do przeczyszczenia a nawet do odwodnienia dziecka.

Czekamy do 6 miesiąca.

[vretka]

Napisane przez Glodomorek

Minister Zdrowia może być? http://www.mz.gov.pl/zdrowie-i-profi...ienie-piersia/
Tu w formie komunikatu: http://www.mz.gov.pl/zdrowie-i-profi...ych-mieszanek/

Dziękuję Ci dobra kobieto

---------- Dopisano o 20:42 ---------- Poprzedni post napisano o 20:39 ----------

Napisane przez Michalina83

Moja mama ostatnio się uparła że młody powinien już próbować (5 miesięcy) i pod moją nieobecność podała młodemu jabłuszko i niezbyt dobrze to znosił. Nie wiem czy to po tym, ale podejrzanie tego dnia się zaczęło częste budzenie w nocy, podczas których ani nie chciał cyca ani nie chciał się uspokoić i tak przez 4 dni. Pierdziochy go męczyły takie inne niż zwykle. Potem wyczytałam że jak się za wcześnie podaje jabłuszko albo zbyt dużo to można doprowadzić do przeczyszczenia a nawet do odwodnienia dziecka.

Czekamy do 6 miesiąca.

Michalina, przepraszam Cię, wiem że to Twoja mama, ale jak czytam takie coś, to mnie tak ciśnienie skacze, że mnie coś strzela No jak tak w ogóle można...

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Ja bym zaprosiła mamę na te 4 dni i noce do uspokajania dziecka

[Glodomorek]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;71275756]Ja bym zaprosiła mamę na te 4 dni i noce do uspokajania dziecka [/QUOTE]
Przeciez to nie od jabluszka no co ty:p

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lena_Marlena]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;71275756]Ja bym zaprosiła mamę na te 4 dni i noce do uspokajania dziecka [/QUOTE]

Napisane przez Glodomorek

Przeciez to nie od jabluszka no co ty:p

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na pewno nie od jabłuszka bo Tobie dawali i żyjesz: D

[nonie_]

Napisane przez Michalina83

Moja mama ostatnio się uparła że młody powinien już próbować (5 miesięcy) i pod moją nieobecność podała młodemu jabłuszko i niezbyt dobrze to znosił. Nie wiem czy to po tym, ale podejrzanie tego dnia się zaczęło częste budzenie w nocy, podczas których ani nie chciał cyca ani nie chciał się uspokoić i tak przez 4 dni. Pierdziochy go męczyły takie inne niż zwykle. Potem wyczytałam że jak się za wcześnie podaje jabłuszko albo zbyt dużo to można doprowadzić do przeczyszczenia a nawet do odwodnienia dziecka.

Czekamy do 6 miesiąca.

Zachowanie Twojej mamy pozostawię bez komentarza.

Ja to dopiero jestem wyrodna, vretka Wasz pediatra by się chyba na miejscu przekręcił czekałam z rozszerzaniem diety dopóki córka nie usiadła (7,5 msca) ale ze nie wykazywała zainteresowania pokarmami stałymi praktycznie w ogóle (plucie, zabawa, odpychanie, odwracanie głowy ) to sobie czekałam cierpliwie i tak w 13 miesiącu życia posmakowały jej w końcu dopiero mandarynki wiec przez 12 miesięcy żyła samym mlekiem. Dodam ze córka jest zdrowa i nic jej nie dolega po mandarynkach ruszyło juz z górki, je ładnie wszytsko

A tak poza tym to odstawiłam nocne karmienia, przez drugą ciążę juz nie dawałam rady nerwowo z karmieniami (córka skończone 14 miesięcy, ja jestem w 20 tygodniu). Mąż sobie super z córa radzi, zaczęła lepiej sypiać, choć to dopiero półtorej tygodnia ale w końcu i ja jestem wyspana. A w ciagu dnia cycuś 3-4 razy miedzy posiłkami.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Michalina83]

Napisane przez Gosiurek

Mam problem. Mój trzymiesięczniak do tej pory jadał średnio co 2,5 godziny przez około 20 minut, zazwyczaj z obu piersi. Noce przesypiał od 22 do 5. Ostatnio, to znaczy od jakiegoś tygodnia je co 3-3,5 godziny (w nocy śpi nawet do 7 jeśli go nie obudzę) ale praktycznie każde karmienie trwa całe 5 góra 6 minut, potem jest bunt, płacz i wypluwanie piersi ewentualnie zasypianie kamiennym snem.
Co robić, strasznie się martwię że on zwyczajnie nie dojada

Mój przez ostatnie tygodnie je po 2, 3 min, ale przybierał prawidłowo i nawet aż ponad prawidłowo i nie był bardziej marudny niż zwykle więc ok. Trochę mu dociągałam i dawałam na wieczór więcej, tak ze 60-80 ml na dzień.

Ostatnio chyba zęby idą i niestety zrobił się bardziej marudny po południu i wydaje mi się że trochę mam mniej tego pokarmu.

W każdym razie jak dziecko prawidłowo przybiera, śpi spokojnie i nie jest jakieś marudne to ok. No i jeszcze oczywiście czy wykluczyłaś wszystko co mogłoby zaburzyć laktację. Mój w pewnym momencie zaczął odrzucać pierś przez butelkę. Potem odrzucał, prawdopodobnie bo dziecko też nie chce ssać jak w piersiach jest mniej pokarmu. Dociągałam laktatorem po karmieniach za namową doradczyni laktacyjnej. Potem jak było tego pokarmu więcej to jadł chętniej i dłużej. Pokarm z nadwyżki później mroziłam.

Z takich sposobów jak utrzymać dziecko na piersi to wypróbowałam to co tutaj dziewczyny radziły i było to: zmiany pozycji do karmienia, karmienie w ciemności, przykrywanie oczu podczas karmienia żeby się nie rozglądał, zagłuszanie hałasów np odkurzaczem, karmienie na stojąco. To ostatnie się dobrze sprawdzało ale niestety albo stety klocek coraz więcej waży .
Z takich moich pomysłów co się czasem sprawdzały to było karmienie obok lustra tak żeby dziecko patrzyło na swoje odbicie, ale to jak już się interesuje swoim odbiciem w lustrze, albo postawienie mu przed oczami coś interesującego jak je.

[vretka]

Ech, chyba muszę nowego pediatry poszukać Mam pakiet w Luxmedzie, ale chciałam mieć coś bliżej domu, żeby nie jeździć z chorymi dzieciakami przez pół miasta. Znalazłam właśnie lekarkę z bardzo dobrymi opiniami i wydawało mi się, że jest w porządku. Chwaliła karmienie piersią i nie sprzedawała wcześniej takich rewelacji. Czerwone światełko zapaliło mi się ostatnio jak Klara miała zapalenie płuc. Lekarka była u nas na wizycie domowej około południa i przy sterydzie wymyśliła sobie, że jak zaraz podam to dwie dawki tego dnia mogą być. Dopiero jak ją uświadomiłam, że nie mam leku i że dopiero mąż jak wróci z pracy będzie mógł kupić, przyznała mi rację. Myślałam, że po prostu zakręcona jest. Poszłam więc jeszcze do Luxmedu właśnie i inny lekarz potwierdził diagnozę. To mnie nieco uspokoiło. Ale dzisiaj jak ważyła małą, to po pierwszym odczycie przesunęła ją, bo jej nogi wystawały i "mogły się nie zważyć" Już bym nawet wybaczyła to podejście do rozszerzania diety i puściła komentarze mimo uszu, jeśli potrafi postawić dobrą diagnozę przy leczeniu, ale mi się wydaje, że ona jest normalnie mało bystra, żeby nie powiedzieć inaczej

[pani-jesień]

Napisane przez vretka

Ech, chyba muszę nowego pediatry poszukać Mam pakiet w Luxmedzie, ale chciałam mieć coś bliżej domu, żeby nie jeździć z chorymi dzieciakami przez pół miasta. Znalazłam właśnie lekarkę z bardzo dobrymi opiniami i wydawało mi się, że jest w porządku. Chwaliła karmienie piersią i nie sprzedawała wcześniej takich rewelacji. Czerwone światełko zapaliło mi się ostatnio jak Klara miała zapalenie płuc. Lekarka była u nas na wizycie domowej około południa i przy sterydzie wymyśliła sobie, że jak zaraz podam to dwie dawki tego dnia mogą być. Dopiero jak ją uświadomiłam, że nie mam leku i że dopiero mąż jak wróci z pracy będzie mógł kupić, przyznała mi rację. Myślałam, że po prostu zakręcona jest. Poszłam więc jeszcze do Luxmedu właśnie i inny lekarz potwierdził diagnozę. To mnie nieco uspokoiło. Ale dzisiaj jak ważyła małą, to po pierwszym odczycie przesunęła ją, bo jej nogi wystawały i "mogły się nie zważyć" Już bym nawet wybaczyła to podejście do rozszerzania diety i puściła komentarze mimo uszu, jeśli potrafi postawić dobrą diagnozę przy leczeniu, ale mi się wydaje, że ona jest normalnie mało bystra, żeby nie powiedzieć inaczej

I co, zważyły się te nogi za pierwszym razem czy nie?

[vretka]

Napisane przez pani-jesień

I co, zważyły się te nogi za pierwszym razem czy nie?

Ku zaskoczeniu pani doktor waga nie drgnęła Szok i niedowierzanie

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Hahaha

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Gosiurek]

Napisane przez Glodomorek

Spróbuj zamknąć się w ciemności i tak karmić, jeśli będzie dłużej jeść to może znaczyć, że przeszkadzają mu bodźce z otoczenia. Jeśli nadal się wnerwia to widocznie już się najadł. Starsze dzieci nie potrzebują półgodzinnych sesji ciumkania, kilka minut im starcza. Pomiary wagi i wzrostu ci pokażą czy rośnie i wszystko ok.

Po całej nocy (8 godzin spania), w ciszy i półmroku jada całe 10-12 minut :/ W ciągu dnia jesteśmy sami, więc nie ma jakiś szczególnie rozpraszających bodźców.
Do tej pory przyrosty dobre, a nawet za dobre (ok 250-300 gram/tydzień) Jest trochę marudny, ale prawdopodobnie teraz znajdujemy się w okresie skoku. Jak nie marudzi to dokazuje i cieszy się na całego.
Obawiam się czy takie jedzenie niejedzenie nie popsuje mi laktacji, zwłaszcza te nocne nawet 8-9 godzinne przerwy. Mam go wybudzać na jedzenie?

[viki1988]

Napisane przez Gosiurek

Po całej nocy (8 godzin spania), w ciszy i półmroku jada całe 10-12 minut :/ W ciągu dnia jesteśmy sami, więc nie ma jakiś szczególnie rozpraszających bodźców.
Do tej pory przyrosty dobre, a nawet za dobre (ok 250-300 gram/tydzień) Jest trochę marudny, ale prawdopodobnie teraz znajdujemy się w okresie skoku. Jak nie marudzi to dokazuje i cieszy się na całego.
Obawiam się czy takie jedzenie niejedzenie nie popsuje mi laktacji, zwłaszcza te nocne nawet 8-9 godzinne przerwy. Mam go wybudzać na jedzenie?

Wybudzać na jedzenie? Daj spokój, ciesz się ze możesz się wyspać bo wcale nie powiedziane że to się tak utrzyma skoro dziecko sobie tak reguluje to nie powinno wpływać na laktacje. Czas sesji karmieniowych spada jak wiek dziecka rośnie, wiec to ze krócej je jest normalne.

[Michalina83]

Napisane przez Gosiurek

Po całej nocy (8 godzin spania), w ciszy i półmroku jada całe 10-12 minut :/ W ciągu dnia jesteśmy sami, więc nie ma jakiś szczególnie rozpraszających bodźców.
Do tej pory przyrosty dobre, a nawet za dobre (ok 250-300 gram/tydzień) Jest trochę marudny, ale prawdopodobnie teraz znajdujemy się w okresie skoku. Jak nie marudzi to dokazuje i cieszy się na całego.
Obawiam się czy takie jedzenie niejedzenie nie popsuje mi laktacji, zwłaszcza te nocne nawet 8-9 godzinne przerwy. Mam go wybudzać na jedzenie?

Nie wybudzać. Ciesz się spaniem. Jak się boisz o laktację to dociągnij trochę i zacznij mrozić trochę mleka. Ja miałam trochę przejść z kp i jak nie mam zapasów w lodówce to już mi się wydaje że zaraz mnie młody odstawi i tyle będzie z karmienia. Zwłaszcza teraz jak mu te zęby się wyrzynają i je krótko. Oczywiście bez przesady z tym mrożeniem, tak tak ze 100 ml dziennie albo raz na dwa dni. Mówię że bez przesady bo słyszałam o takich co ściągały po 2, 3 litry dziennie na elektrycznych laktatorach.

Ostatnio byłam u koleżanki i ona mówiła że miała przy pierwszym dziecku namrożone z 15 litrów mleka, bo wcześniak i nie czuła się pewnie od początku z karmieniem. Przydało się na jeszcze trochę czasu jak z uwagi na zdrowie musiała odstawić dziecko.

[wika82]

Napisane przez Gosiurek

Po całej nocy (8 godzin spania), w ciszy i półmroku jada całe 10-12 minut :/ W ciągu dnia jesteśmy sami, więc nie ma jakiś szczególnie rozpraszających bodźców.
Do tej pory przyrosty dobre, a nawet za dobre (ok 250-300 gram/tydzień) Jest trochę marudny, ale prawdopodobnie teraz znajdujemy się w okresie skoku. Jak nie marudzi to dokazuje i cieszy się na całego.
Obawiam się czy takie jedzenie niejedzenie nie popsuje mi laktacji, zwłaszcza te nocne nawet 8-9 godzinne przerwy. Mam go wybudzać na jedzenie?

Nic nie popsuje, nie wybudzaj, nie musisz odciągać.

[Gosiurek]

Napisane przez viki1988

Wybudzać na jedzenie? Daj spokój, ciesz się ze możesz się wyspać bo wcale nie powiedziane że to się tak utrzyma skoro dziecko sobie tak reguluje to nie powinno wpływać na laktacje. Czas sesji karmieniowych spada jak wiek dziecka rośnie, wiec to ze krócej je jest normalne.

Napisane przez wika82

Nic nie popsuje, nie wybudzaj, nie musisz odciągać.

Uff, dzięki

Napisane przez Michalina83

Mówię że bez przesady bo słyszałam o takich co ściągały po 2, 3 litry dziennie na elektrycznych laktatorach.

3 litry??? O matulu..
Mam świadomość że przydałoby się mieć większy zapas mleka, ale odciąganie w nocy mnie przerasta

[Michalina83]

Napisane przez Gosiurek

Uff, dzięki



3 litry??? O matulu..
Mam świadomość że przydałoby się mieć większy zapas mleka, ale odciąganie w nocy mnie przerasta

Kiedyś nam położna mówiła że miała taką klientkę co tak ściągała, a ostatnio właśnie wyczytałam w jakiejś książce że można się w ten sposób uzależnić od laktatora. Tylko że wtedy ciężko o dłuższą przerwę w obawie o zastoje.

Ja w sumie ostatnio sobie na jakiś czas odpuściłam ściąganie i znowu mamy powrót do problemu ulubionej piersi. Z drugiej już prawie nie je dlatego ściągam znowu z tej drugiej. Jest jakoś inaczej zbudowana że młodemu trudniej ją złapać czy coś. Na początku w pierwszych miesiącach jadł częściej z tej drugiej z której teraz nie chce, a teraz to jest tak że zaczynam od niej większość karmień a i tak zje z niej minutę albo trzy i chce na drugą i z tamtej ciągnie do puki mu leci. Już chyba tak kilka razy było że ją pobudzam ręcznie i ściągam, jakiś czas je normalnie z obu a potem wraca na tą ulubioną a na tą drugą się krzywi.

[Mamazpowolania]

Gosiurek, Nie ma się czym martwić! po pierwsze to normalne, że dziecko w tym wieku je krócej, bo dużo szybciej potrafi opróżnić pierś niż noworodek! Jeśli dziecko byłoby głodne to by płakało i wybudzało się częściej. Jedyny sposób określenia, czy dziecko się najada, to sprawdzanie, czy przybiera na wadze.

[Ninquelote]

Odstawiłam dziecko. Od poniedziałku dostawała mleko tylko rano. A dzisiaj już rano nie dostała. Zasypia bez mleka szybko ale bardzo późno. I przestała się budzić w nocy. Już mi to karmienie bokiem wychodziło ale i tak mi trochę smutno.

[wika82]

Napisane przez Ninquelote

Odstawiłam dziecko. Od poniedziałku dostawała mleko tylko rano. A dzisiaj już rano nie dostała. Zasypia bez mleka szybko ale bardzo późno. I przestała się budzić w nocy. Już mi to karmienie bokiem wychodziło ale i tak mi trochę smutno.

Ale Wy chyba 3 lata? 😍

[Ninquelote]

3 lata i 5 miesięcy

[wika82]

Napisane przez Ninquelote

3 lata i 5 miesięcy

Piękny wynik. <3
Nie dziwię się, że wychodziło bokiem.

[ridja devojka]

U mnie prawie 18 miesięcy a też trochę wychodzi bokiem (chociaż w sumie tylko do usypiania i w nocy). Nie wiem jak ja będę usypiać dziecko bez cycka. Serio, nie wiem.

[wika82]

Napisane przez ridja devojka

U mnie prawie 18 miesięcy a też trochę wychodzi bokiem (chociaż w sumie tylko do usypiania i w nocy). Nie wiem jak ja będę usypiać dziecko bez cycka. Serio, nie wiem.

Da się, ale trwa to duuuuuużo dłużej.