Prożba 16 letniej córki.

[All That Jazz]

Napisane przez madzia0007

A ja rozumiem autorke, tez bym nie skakala z radosci gdyby 16 latce zachcialo sie seksu i tabletek. Lepiej sie zgodzic na ta wizyte i tabletki bo dziewczyna i tak pewnie nie zrezygnuje ze wspolzycia, juz lepiej zeby sie dobrze zabezpieczyla. Trzeba tez pamietac ze tabletki tez moga zawiezc i konsekwencje wpadki poniesie autorka. Nie uwazam zeby to nie byla jej sprawa, moze sobie nie zyczy zeby jej corka w tym wieku uprawiala seks w jej domu. Gdybym byla w takiej sytuacji to probowalabym odwiesc corke od tego zamiaru, tudziez dobrze poznac tego chlopaka, uswiadomic o wszystkich konsekwencjach ciazy i antykoncepcji, namowic zeby jeszcze raz to przemyslala, dowiedziec sie jakie sa tak naprawde jej motywy, jak wyobraza sobie swoje zycie w razie gdyby wpadla. Chlopak ktory naklania 16latke do wspolzycia wydaje mi sie niepowazny i uwazalabym na niego.

A skąd wiadomo że to on ją nakłania? ja mając 16 lat sama powiedziałam swojemu ówczesnemu chłopakowi (miał wtedy 18 lat) że chciałabym zacząć uprawiać seks. Przystał na to z radością ale sam o seksie nie wspominał bo takie szczęście po 2 miesiącach spotykania się wydawało mu się niemożliwe, szczególnie że wiedział, że jestem dziewicą. Nie każda nastolatka jest naiwniarą która chce dać dowód miłości bo misio nalega, nie przesadzajmy

Napisane przez linka_18

Ale dziewczyna ma 16 lat i juz chce wspolzyc???????
Albo te czasy sie pozmienialy,albo to cos
nie halo.
Ja bylam zauroczona w wieku 16 lat pocalunkami i trzymaniem sie za raczke:P

Z jednej strony nie pojsc do gina-ciaza gotowa.
A pojsc- to przyzwalac na seks a dziewczyna nie ma 18 lat nawet ludzie!!!!!!!!

Ja bym probowala jakos wytlumaczyc ze wspolzycie jest dla doroslych i jesczcze raz wspomniec o konsekwecjach. Skoro autorka ma takie dobre stosunki z corka. To czemu nie porozmawia , nie przekona do poczekania z ta decyzja.???.
Autorko a rozmowa nie wskurasz zeby poczekala z tym wspolzyciem?

Bo pewnie chce mieć dalej dobre stosunki z córką...

Napisane przez ciri15

Jak JUŻ jechałaś na wakacje...
Pamiętam jak ja jechałam na 18 chłopaka, tata mnie wiózł, ja też już prawie 18 lat miałami jego tekst do mnie : "tylko żebyś mu tam żadnych prezentów nie robiła". Boże, jaka się czułam wtedy zawstydzona.

Mój tatuś za to odwoził mnie kiedyś (15 lat miałam) na sylwestra. I mówi "All That Jazz, idziesz na taką dużą imprezę, muszę jako twój ojciec z tobą porozmawiać". Ja oczywiście sobie myślę no pięknie, będzie kazanie, więc mówię "Dobrze tato, nie będę palić, nie będę ćpać, nie będę się puszczać" (o piciu przezornie nie wspomniałam ) a tatuś spokojnie "No dobrze... tylko pamiętaj, jak się puszczać, to tylko w gumkach". Nie powiem, też się poczułam trochę zawstydzona, powiedziałam "Dzięki tato, że we mnie wierzysz" i zwiałam na imprezę

Napisane przez Dagusiowa87

niby bunt młodości zawsze był taki sam, ale nie da się ukryć jak zachowuje się większość dzisiejszych 16-latek. Jak ja chodziłam do szkoły to nie pamiętam, aby jakakolwiek dziewczyna chwaliła się tym, że ma to już za sobą. Chyba raczej na palcach 1 ręki można było policzyć. Według mnie 16 lat to za wcześnie na seks i na tabletki, ale co kto lubi

Może dlatego że nie każda się chwali? jeżeli jesteś z rocznika 87 to jestem od Ciebie młodsza dwa lata, więc przepaści pokoleniowej to między nami nie ma a i ja i sporo moich koleżanek rozpoczęło współżycie w wieku 16 lat - tylko że ja o tym fakcie powiedziałam dwóm przyjaciółkom i nikomu więcej, mam wrażenie że większość ludzi, a zwłaszcza dziewczyn tak robiło, a nie krzyczało na całą szkołę że "to już" (chociaż taką jedną też znałam ale wszystkich ten jej lans tylko bawił )


Swoją drogą, dajcież spokój z tą zmianą czasów, naprawdę. Moja babcia uczyła w liceum dobre 45-50 lat temu i opowiadała mi jak to a to dziewczyny jakieś w ciąży były, a to o którejś plotki chodziły że "łatwa", a to jedna zaginęła, wszyscy jej szukali aż po kilku dniach jej koledzy z klasy wyznali że panna (dobrowolnie, co się potwierdziło) siedzi w starym bunkrze i, jak to ujęli, "chodzim tam do niej po kolei" (co również się potwierdziło, laseczka lubiła seks i taką sobie wymyśliła rozrywkę). Także tego, no.

[Dagusiowa87]

pisałam wcześniej, że wszelkiego rodzaju bunty, seks itp itd. były zawsze, są i będą. A o dzisiejszych 16-latakch piszę z racji tego, że wszem i wobec wszędzie pojawia się seks: reklamy, gazety, teledyski...tak jakby świat krzyczał: seks seks seks uprawiajcie go wszem i wobec. Nie mam nic przeciwko jeżeli do swojej decyzji się dojrzało. Dlatego pisałam, żeby matka porozmawiała szczerze z córką (bez nakazów, zakazów itd) żeby dziewczyna się zastanowiła czy na pewno chce to zrobić. Swoją drogą każdy podejmuje określone, ważne dla siebie decyzje. I ja choć miałam okazję w tym wieku to zrobić, cieszę się, że poczekałam. Może dojrzałam później niż niektóre. Cóż da matce pisanie na forum z pytaniem co zrobić, jak powinna z córką porozmawiać. Zresztą pisała o tym Drabineczka

[new_me]

jak dla mnie to w sumie rownie dobrze corka moglaby sie zapytac mamy czy kupi jej butelke wodki (tez potrzebowalaby do tego mamy bo jest DZXIECKIEM ), a mama na to oh dobrze corciu ze mi tak ufasz i chcesz zebym Ci kupila jakis pozadny alkohol a nie pojdziesz na bazar sobie kupic
nie chodzi mi ze seks nastolatkow to cos nie wiem, niewyobrazalnego, niemozliwego, kompletnie zakazanego ( sama maialam 17 lat), ale jestem przeciwna zgodzie rodzicow na wspolzycie 16 letniego dzecka

[_ema_]

Napisane przez new_me

jak dla mnie to w sumie rownie dobrze corka moglaby sie zapytac mamy czy kupi jej butelke wodki (tez potrzebowalaby do tego mamy bo jest DZXIECKIEM ), a mama na to oh dobrze corciu ze mi tak ufasz i chcesz zebym Ci kupila jakis pozadny alkohol a nie pojdziesz na bazar sobie kupic
nie chodzi mi ze seks nastolatkow to cos nie wiem, niewyobrazalnego, niemozliwego, kompletnie zakazanego ( sama maialam 17 lat), ale jestem przeciwna zgodzie rodzicow na wspolzycie 16 letniego dzecka

Moja mama tak zrobiła, pierwszą wódkę piłam z własnym ojcem i nie musiałam szlajać się po krzakach z szemranym towarzystwem.
Pozwolenie na papierosy miałam w podobnym stylu - jak zgłupiejesz na tyle, żeby palić, to masz przyjść i palić przy mnie.
W dalszym ciągu uważam, że dziecko musi mieć ogromne zaufanie do rodzica żeby z taką prośbą przyjsć i lepije to wykorzystać niż umoralniać.

[new_me]

Napisane przez _ema_

Moja mama tak zrobiła, pierwszą wódkę piłam z własnym ojcem i nie musiałam szlajać się po krzakach z szemranym towarzystwem.
Pozwolenie na papierosy miałam w podobnym stylu - jak zgłupiejesz na tyle, żeby palić, to masz przyjść i palić przy mnie.
W dalszym ciągu uważam, że dziecko musi mieć ogromne zaufanie do rodzica żeby z taką prośbą przyjsć i lepije to wykorzystać niż umoralniać.

to ja mialam lepsze przyzwolenie jak masz zamiar palic to ZA SWOJE pieniadze iw sumie mieli racje paczka papierosow to kilkanascie zl, alkohol tez tani nie jest tabletki antykoncepcyjne wyszlyby taniej niz prezerwatywy ale wizyty u gina drozsze..
a wedlug mnie dziecko musi miec tyle szacunku do rodzica zeby nie zaprzatac mu glowy czyms na co jeszcze bedzie mialo czas

[ciri15]

Napisane przez new_me

nie chodzi mi ze seks nastolatkow to cos nie wiem, niewyobrazalnego, niemozliwego, kompletnie zakazanego ( sama maialam 17 lat), ale jestem przeciwna zgodzie rodzicow na wspolzycie 16 letniego dzecka

No to już nie rozumiem... Seks w wieku 16 lat-ok,ale w tajemnicy przed rodzicami?

[Magdalena_92]

Napisane przez nowak1977

Witajcie!

Do końca nie wiem jak mam postąpić.
Moja córka ma zaledwie 16 lat. Przyszła do mnie z prośbą bym poszła z nią do ginekologa. Chce zacząć brać tabletki antykoncepcyjne.
I tu , nie wiem. Mam z nią iść?
Uważam, że jest trochę za młoda na te sprawy.
Co sadzicie?

Oczywiście, że masz z nią iść ! Córka nie mogła zrobić nic lepszego jak się do Ciebie z tym zwrócić... No fakt, strach na pewno jest, że ona chce już współżyć, ale pomyśl co jest lepsze: świadomość, że to robi, ale się zabezpiecza, czy nagle przychodzi do Ciebie i oświadcza, że będziesz babcią ?
Potraktuj to jako dużą dawkę zaufania i nie powinnaś jej ganić za to, ale możesz spróbować z nią porozmawiać, że jest trochę za wcześnie, żeby się upewniła, czy ten chłopak jest na pewno tego wart.
Powodzenia !

[new_me]

Napisane przez ciri15

No to już nie rozumiem... Seks w wieku 16 lat-ok,ale w tajemnicy przed rodzicami?

w tajemnicy nie w tajemnicy, tez rodzicom sie w te sprawy nie mieszam, nie chcialabym wiedziec czy jeszcze to robia, tak jak nie chcialam zeby wiedzieli czy uprawialam seksa jak bylam nastolatka...

[ciri15]

Napisane przez new_me

w tajemnicy nie w tajemnicy, tez rodzicom sie w te sprawy nie mieszam, nie chcialabym wiedziec czy jeszcze to robia, tak jak nie chcialam zeby wiedzieli czy uprawialam seksa jak bylam nastolatka...

Ty nie chciałaś, to nie znaczy, że inna dziewczyna ma nie chcieć. A otwartość na te sprawy w rodzinie wiele ułatwia, co zostało już wyjaśnione w tym wątku.

[new_me]

Napisane przez ciri15

Ty nie chciałaś, to nie znaczy, że inna dziewczyna ma nie chcieć. A otwartość na te sprawy w rodzinie wiele ułatwia, co zostało już wyjaśnione w tym wątku.

masz racje, kazdy ma swoje zdanie i opinie
w 3 gimnazjum dziewczyne ode mnie z klasy mama zaprowadzila do ginekologa po tabletki, o czy mpowiedziala kolezance a ona prawie wszystkim ale pamietam ze zamiast slow poznania i podziwu dla cudownej matki, raczej mowilo sie jaka to dziwna zla i wyrodna ma matke tak bylo ,takie mialysmy zdanie wiec sie tego nie czepiajcie:P napisalam to po to zeby pokazac wam ze nie tylko ja tak mysle, a oczywistym jest ze mam do tego zupelne prawo

[Magdalena_92]

Moim zdaniem dziewczyna bardzo dobrze zrobiła, zwracając się z tym do mamy. Ona ma już/tylko 16 lat. Niektóre dziewczyny już po swoich 14-tych urodzinach nie są dziewicami. No, może rok powinna jeszcze poczekać. Ale ona i tak zrobi jak zechce. Najważniejsze, że pamięta o zabezpieczaniu się.

[ciri15]

Napisane przez new_me

masz racje, kazdy ma swoje zdanie i opinie
w 3 gimnazjum dziewczyne ode mnie z klasy mama zaprowadzila do ginekologa po tabletki, o czy mpowiedziala kolezance a ona prawie wszystkim ale pamietam ze zamiast slow poznania i podziwu dla cudownej matki, raczej mowilo sie jaka to dziwna zla i wyrodna ma matke tak bylo ,takie mialysmy zdanie wiec sie tego nie czepiajcie:P napisalam to po to zeby pokazac wam ze nie tylko ja tak mysle, a oczywistym jest ze mam do tego zupelne prawo

A mi się od gimnazjum bardzo zmienił sposób patrzenia na różne sprawy.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez ciri15

Grubszym osobom przepisuje się tabletki o większej zawartości hormonu? Serio pytam, nie wiem

Przy zbyt wysokiej masie ciała mogą w ogóle nie działać. Mam taką koleżankę, kuleczkę, wiem że brała i trochę mnie to dziwiło, bo naprawdę jest okrągła typ: szersza niż wyższa

[All That Jazz]

Napisane przez new_me

to ja mialam lepsze przyzwolenie jak masz zamiar palic to ZA SWOJE pieniadze iw sumie mieli racje paczka papierosow to kilkanascie zl, alkohol tez tani nie jest tabletki antykoncepcyjne wyszlyby taniej niz prezerwatywy ale wizyty u gina drozsze..
a wedlug mnie dziecko musi miec tyle szacunku do rodzica zeby nie zaprzatac mu glowy czyms na co jeszcze bedzie mialo czas

I przyjśc dopiero jak będzie w ciąży? To ja bym chyba już wolała żeby mnie dziecko nie szanowało i pomyślało o zabezpieczeniu

Napisane przez ciri15

A mi się od gimnazjum bardzo zmienił sposób patrzenia na różne sprawy.

Hehehe trafna uwaga

[ciri15]

Napisane przez PaulinciaKWC

Przy zbyt wysokiej masie ciała mogą w ogóle nie działać. Mam taką koleżankę, kuleczkę, wiem że brała i trochę mnie to dziwiło, bo naprawdę jest okrągła typ: szersza niż wyższa

O kurde... Nie wiedziałam. Ale to ile trzeba by przytyć, żeby musieć zmieniać tabletki? Chyba ze 20 kg?
Jest jakaś tabela wg której się to wyznacza?

[TmargoT]

czy autorka napisa;a gdzieś,że tabletki mają być środkiem antykoncepcyjnym?
opisała gdzieś,że jej córka ma chłopaka i zamierzają współżyć?

moja znajoma mówiła,że była z 15-to letnią córką po tabletki,ale nie jako antykoncepcje, jako lekarstwo na jakieś dolegliwości.

[viva91]

Napisane przez TmargoT

czy autorka napisa;a gdzieś,że tabletki mają być środkiem antykoncepcyjnym?
opisała gdzieś,że jej córka ma chłopaka i zamierzają współżyć?

moja znajoma mówiła,że była z 15-to letnią córką po tabletki,ale nie jako antykoncepcje, jako lekarstwo na jakieś dolegliwości.

nie, ale pisała, że rozmawiała z córką o seksie i że będzie musiała to powtórzyć, więc chyba nie o dolegliwości tu chodzi.

[_ema_]

Napisane przez TmargoT

czy autorka napisa;a gdzieś,że tabletki mają być środkiem antykoncepcyjnym?
opisała gdzieś,że jej córka ma chłopaka i zamierzają współżyć?

moja znajoma mówiła,że była z 15-to letnią córką po tabletki,ale nie jako antykoncepcje, jako lekarstwo na jakieś dolegliwości.

Cytuję Twój post, bo mi przypomniał jedną sytuację.
Matka mojej koleżanki, zaprowadziła ją do ginekologa na kurację hormonalną w wieku 13 lat, bo dziewczyna po pół roku miesiączkowania dalej miała nieregularne miesiączki... I nie wiem czy tak ładnie sypnęła kasą, czy lekarz był idiotą, czy i to i to, zapewne to ostatnie, ale brała tabletki. Tak mi się przypomniało odnośnie chodzenia z córkami do lekarza, czasem mamusie są zbyt nadgorliwe.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez ciri15

O kurde... Nie wiedziałam. Ale to ile trzeba by przytyć, żeby musieć zmieniać tabletki? Chyba ze 20 kg?
Jest jakaś tabela wg której się to wyznacza?

Niestety nie wiem, powinien to kontrolować lekarz. Na pewno nie chodzi o skoki 5kg

[TmargoT]

Napisane przez viva91

nie, ale pisała, że rozmawiała z córką o seksie i że będzie musiała to powtórzyć, więc chyba nie o dolegliwości tu chodzi.

o antykoncepcji to chyba każda,lub prawie każda matka rozmiawia
tabletki mogą być przyjmowane na różne dolegliwości,więc nie zawsze jest to związane z antykoncepcją
mnie ciekawi,czy córka ma chopaka, w jakim wieku i jak długo są ze sobą.

[viva91]

Napisane przez TmargoT

o antykoncepcji to chyba każda,lub prawie każda matka rozmiawia
tabletki mogą być przyjmowane na różne dolegliwości,więc nie zawsze jest to związane z antykoncepcją
mnie ciekawi,czy córka ma chopaka, w jakim wieku i jak długo są ze sobą.

jednak następny post autorki po postach mówiących o seksie, wskazuje, że to jednak o współżycie chodzi:

Napisane przez nowak1977

Takie mi myśl przyszła do głowy.

Jak z nią pójdę to dam jej wyraźny sygnał że jej na to pozwalam i nie mam nic przeciwko.

Nie fajna myśl.....

chyba, że autorka nazywa niefajną myślą pomaganie córce w zwalczaniu jakichś dolegliwości.

[new_me]

Napisane przez viva91

jednak następny post autorki po postach mówiących o seksie, wskazuje, że to jednak o współżycie chodzi:

chyba, że autorka nazywa niefajną myślą pomaganie córce w zwalczaniu jakichś dolegliwości.

ale gdyby nie chodzilo o antykoncepcje to pewnie corka nie zapytalaby "mamo chce isc do ginekologa po tabletki antykoncepcyjne" tylko np "mam nieregularny okres, plamienia, tradzik itp" - odniesione do I postu autorki watku

[viva91]

Napisane przez new_me

ale gdyby nie chodzilo o antykoncepcje to pewnie corka nie zapytalaby "mamo chce isc do ginekologa po tabletki antykoncepcyjne" tylko np "mam nieregularny okres, plamienia, tradzik itp" - odniesione do I postu autorki watku

no właśnie

[ciri15]

Napisane przez _ema_

Cytuję Twój post, bo mi przypomniał jedną sytuację.
Matka mojej koleżanki, zaprowadziła ją do ginekologa na kurację hormonalną w wieku 13 lat, bo dziewczyna po pół roku miesiączkowania dalej miała nieregularne miesiączki... I nie wiem czy tak ładnie sypnęła kasą, czy lekarz był idiotą, czy i to i to, zapewne to ostatnie, ale brała tabletki. Tak mi się przypomniało odnośnie chodzenia z córkami do lekarza, czasem mamusie są zbyt nadgorliwe.

Masakra Jako 13 latka mogłam tylko pomarzyć o regularnym okresie, w sumie do dziś mogę.

[new_me]

Napisane przez _ema_

Cytuję Twój post, bo mi przypomniał jedną sytuację.
Matka mojej koleżanki, zaprowadziła ją do ginekologa na kurację hormonalną w wieku 13 lat, bo dziewczyna po pół roku miesiączkowania dalej miała nieregularne miesiączki... I nie wiem czy tak ładnie sypnęła kasą, czy lekarz był idiotą, czy i to i to, zapewne to ostatnie, ale brała tabletki. Tak mi się przypomniało odnośnie chodzenia z córkami do lekarza, czasem mamusie są zbyt nadgorliwe.

swoja droga obecnie to i 8 latki dostaja okres (nie twiredze ze dawniej tak nie bylo ale teraz jest to zapewne czestrze) wiec ciekawe czy 13 latka ktora dostala okres w wieku np 9 lat =(po wzgledem rozwoju plciowego) 16 latce miesiaczkujacej od 12 roku zycia

[_ema_]

Napisane przez new_me

swoja droga obecnie to i 8 latki dostaja okres (nie twiredze ze dawniej tak nie bylo ale teraz jest to zapewne czestrze) wiec ciekawe czy 13 latka ktora dostala okres w wieku np 9 lat =(po wzgledem rozwoju plciowego) 16 latce miesiaczkujacej od 12 roku zycia

To znaczy jesli chodzi o tą konkretną koleżankę, to miesiączkowała wtedy jak pisałam dopiero pół roku więc to wszystko było jeszcze w zalążki i nie zdążyło się ustabilizować. A tak ogólnie to w sumie dobre pytanie, ale chyba nie, może hormony mają na podobnym poziomie, ale przecież u jednej organizm jeszcze rośnie, rozwijają się kości, mięśnie etc, więc moze płciowo dojrzała, ale na rodzenie dziecka pewnie i tak za wcześnie, chociażby przez słabsze kości.

[TmargoT]

Napisane przez viva91

jednak następny post autorki po postach mówiących o seksie, wskazuje, że to jednak o współżycie chodzi:

chyba, że autorka nazywa niefajną myślą pomaganie córce w zwalczaniu jakichś dolegliwości.

mnie już nic nie zdziwi

[madzia0007]

Napisane przez ciri15

Czyli w większości dla ludzi po 25 roku życia.

No niekoniecznie, jak juz wspomnialam w wieku 18 lat ma sie przynajmniej mozliwosc pojscia do jakiejkolwiek glupiej pracy i zapracowania chociaz na czesc potrzeb dziecka, jak sie jeszcze chodzi do szkoly to trzeba liczyc na laske i nielaske rodzicow. Porownywanie 16 latki do 25 latki troche nie na miejscu, jak 13latka zacznie wspolzyc to tez nie zrobi to roznicy? Bo w koncu 13latka tak samo jest niegotowa na dziecko jak wiekszosc ludzi do 25 roku zycia.

[nowak1977]

Jest z chłopakiem od 15 miesięcy. On ma 18 lat.

---------- Dopisano o 20:56 ---------- Poprzedni post napisano o 20:42 ----------

Rozmawiałam z córką. Pozwiedzała mi, że tabletki chciała by brać głównie z uwagi na bardzo bolesne miesiączki. A przy okazji była by już zabezpieczona przed ciążą. Bo oboje zaczynają myśleć nad rozpoczęciem współżycia. Ale nie znaczy to że od razu pójdzie z chłopakiem do łóżka, jak tylko zacznie brać tabletki. Ponoć, chłopak na nią nie nalega, lecz oboje ustalili że mogła by z brać tabletki.
A i jeszcze co mi powiedziała, że oboje chcą się zbadać na choroby przenoszone drogą płciową.

[TmargoT]

Napisane przez nowak1977

Jest z chłopakiem od 15 miesięcy. On ma 18 lat.

---------- Dopisano o 20:56 ---------- Poprzedni post napisano o 20:42 ----------

Rozmawiałam z córką. Pozwiedzała mi, że tabletki chciała by brać głównie z uwagi na bardzo bolesne miesiączki. A przy okazji była by już zabezpieczona przed ciążą. Bo oboje zaczynają myśleć nad rozpoczęciem współżycia. Ale nie znaczy to że od razu pójdzie z chłopakiem do łóżka, jak tylko zacznie brać tabletki. Ponoć, chłopak na nią nie nalega, lecz oboje ustalili że mogła by z brać tabletki.

A i jeszcze co mi powiedziała, że oboje chcą się zbadać na choroby przenoszone drogą płciową.

eeee.a córka nie jest dziewicą,że chce się badać na choroby weneryczne

no więc tak.córka myśli o rozpoczęciu współżycia,dlatego prosi o tabsy,bolesne miesiączki to tylko ściema.
nie wiem co ja bym zrobiła,ale myslę,że zakaz niczego tu nie zmieni i że już podjęła decyzję.dodatkowo zgadzam się,że oboje powinni finasować tabletki,on w równej mierze powinien się dorzucać do antykoncepcji.