Mamy luty 2020

[gougou]

Napisane przez ania9106

Hej dziewczyny ja tylko chciałam napisać, że dziewczynka potwierdzona na 100% wszytsko w normie. 441g szczęścia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Świetnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[A_Lios92]

Gratuluję dziewczyny zdrowych i dużych bobasków!

Ale macie super z tymi bliskimi, którzy kupują Wam rzeczy dla maluszków, u mnie na razie nikt się nie wyrywa do takich prezentów.

[malenka1889]

Hej! Sobota wieczór wszyscy śpią,a mój mały mężczyzna szaleje w brzuchu i spać nie daje 😅 udanego weekendu😘

[bezpaniki]

Ach te szalone weekendy w lozku/na kanapie
Czy wy tez zauwazylyscie, ze mozecie zjesc mniej niz wczesniej i czuc sie pelne? Dopiero w tym tyg mi to zaczelo przeszkadzac, nie jest to kwestia apetytu tylko miejsca w brzuchu
Tak samo pecherz wydaje sie byc super pelny, a jednak to max polowa wczesniejszych mozliwosci...

Ja skonczylam moja liste zakupow, z nazwami konkretnych produktow i ich cenami, zeby wiedziec co i kiedy kupic rozkladajac w czasie (poza rzeczami do szpitala). Po poznaniu plci juz pewnie sie nie bede mogla powstrzymac na wyprzedazach. Planuje kupic ubranka uzywane, ale widzialam w sklepach promocje z nowymi w tych samych cenach, wiec czemu nie. Tylko byly bardzo rozowe albo bardzo niebieskie :/

Mam tylko pytania dotyczace pielegnacji:
Czy uzywalyscie 2w1 szamponu i plynu do kapieli czy osobne produkty?
Balsam do cialka czy olejek/oliwka, czy oba?
Czy nadal uzywa sie zasypki/talku? Kiedy?


Co do plci: czy ktos tu jeszcze nie zna? Na podstawie zabobonowych, nie-naukowych, babcinych ‚wrozb’ z ksztaltu brzucha i innych, na 90% wychodzi mi chlopiec. Takie tez mam przeczucie, bo mowie do czy o brzuszku w formie meskiej, choc mialam taki tydzien ze myslalam, ze dziewczynka. Chce juz wiedziec...!

[gazelamon]

Napisane przez bezpaniki

Ach te szalone weekendy w lozku/na kanapie
Czy wy tez zauwazylyscie, ze mozecie zjesc mniej niz wczesniej i czuc sie pelne? Dopiero w tym tyg mi to zaczelo przeszkadzac, nie jest to kwestia apetytu tylko miejsca w brzuchu
Tak samo pecherz wydaje sie byc super pelny, a jednak to max polowa wczesniejszych mozliwosci...

Ja skonczylam moja liste zakupow, z nazwami konkretnych produktow i ich cenami, zeby wiedziec co i kiedy kupic rozkladajac w czasie (poza rzeczami do szpitala). Po poznaniu plci juz pewnie sie nie bede mogla powstrzymac na wyprzedazach. Planuje kupic ubranka uzywane, ale widzialam w sklepach promocje z nowymi w tych samych cenach, wiec czemu nie. Tylko byly bardzo rozowe albo bardzo niebieskie :/

Mam tylko pytania dotyczace pielegnacji:
Czy uzywalyscie 2w1 szamponu i plynu do kapieli czy osobne produkty?
Balsam do cialka czy olejek/oliwka, czy oba?
Czy nadal uzywa sie zasypki/talku? Kiedy?


Co do plci: czy ktos tu jeszcze nie zna? Na podstawie zabobonowych, nie-naukowych, babcinych ‚wrozb’ z ksztaltu brzucha i innych, na 90% wychodzi mi chlopiec. Takie tez mam przeczucie, bo mowie do czy o brzuszku w formie meskiej, choc mialam taki tydzien ze myslalam, ze dziewczynka. Chce juz wiedziec...!

Ja dolewam oilatum do kąpieli. Ale dosłownie kilka kropelek. Dziewczyny też często polecają olejek migdałowy dolewać. Nic poza tym nie używalam i nie używam. Jeżeli jest potrzeba posmarować pupę to zaczynam od bepanthenu plus zasypka z sylveco, ewentualnie maka ziemniaczana. Do smarowania ciała nie używam nic. Oliwki bardzo wysuszaja skórę. Ogólnie mówi się, że im mniej tym lepiej


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[bezpaniki]

Napisane przez gazelamon

Ja dolewam oilatum do kąpieli. Ale dosłownie kilka kropelek. Dziewczyny też często polecają olejek migdałowy dolewać. Nic poza tym nie używalam i nie używam. Jeżeli jest potrzeba posmarować pupę to zaczynam od bepanthenu plus zasypka z sylveco, ewentualnie maka ziemniaczana. Do smarowania ciała nie używam nic. Oliwki bardzo wysuszaja skórę. Ogólnie mówi się, że im mniej tym lepiej


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Dzieki! Korzystalam z 5 roznych list w necie i wszedzie wszystkie produkty (oliwki, olejki, zasypki i balsamy) sama na sobie tylu nie uzywam

Ach jeszcze jedno, choc to juz wymyslanie na sile troche. Zrobilam dzial z prezentami, tzn rzeczami ktore bym chciala ale nie sa konieczne, macie takie rzeczy? Tzn takie, ktorych nie kupicie same, bo kosztuja sporo i sa malo praktyczne? Co by bylo/jest na waszych listach?

[gazelamon]

Napisane przez bezpaniki

Dzieki! Korzystalam z 5 roznych list w necie i wszedzie wszystkie produkty (oliwki, olejki, zasypki i balsamy) sama na sobie tylu nie uzywam

Ach jeszcze jedno, choc to juz wymyslanie na sile troche. Zrobilam dzial z prezentami, tzn rzeczami ktore bym chciala ale nie sa konieczne, macie takie rzeczy? Tzn takie, ktorych nie kupicie same, bo kosztuja sporo i sa malo praktyczne? Co by bylo/jest na waszych listach?

Kokon bardzo mi się podobają ale kosztują prawie 200zl. Przy Kornelce obyłam się bez, niezbędny nie jest ale po prostu chciałabym go mieć tak samo foto kocyk moim zdaniem jest fajny, ale też szkoda mi na niego kasy i co miesiąc cyferki z czegoś innego układałam do zdjęć, ale teraz przy dwójce dzieci to chyba nie będę miała czasu na takie sesje zdjęciowe


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 11:04 ---------- Poprzedni post napisano o 11:02 ----------

Ooo super jest też ociekacz na butelki. Może to głupie, ale jego konstrukcja wydaje mi się, że ułatwia organizacje po myciu butli. Jednak też kosztuje ponad stówę


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 11:05 ---------- Poprzedni post napisano o 11:04 ----------

A przy Kornelce jak znajomi się pytali co mają nam kupić to poprosiłam o szumisia


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Selena_62442]

Hej, dawno mnie nie było

Z kosmetycznych rzeczy używałam przy córce do kąpieli małą ilość żelu do mycia z dobrym składem, np hipp, babydream, momme. Do suchej skóry tylko w razie potrzeby i miejscowo olejek migdałowy, masło Shea lub krem z dobrym składem, jw, jeszcze derma baby. Do pieluszki tylko mąka ziemniaczana jak się coś zaczerwienilo, ale na wielo to inaczej.

Z nie niezbędnych zachcianek to mam kosz Mojżesza na liście

Któraś z Was pytała coś o pieluchy wielorazowe i nie odpowiedziałam, a nie mogę znaleźć już... Przepraszam, możesz zapytać jeszcze raz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gazelamon]

Napisane przez Selena_62442

Hej, dawno mnie nie było

Z kosmetycznych rzeczy używałam przy córce do kąpieli małą ilość żelu do mycia z dobrym składem, np hipp, babydream, momme. Do suchej skóry tylko w razie potrzeby i miejscowo olejek migdałowy, masło Shea lub krem z dobrym składem, jw, jeszcze derma baby. Do pieluszki tylko mąka ziemniaczana jak się coś zaczerwienilo, ale na wielo to inaczej.

Z nie niezbędnych zachcianek to mam kosz Mojżesza na liście

Któraś z Was pytała coś o pieluchy wielorazowe i nie odpowiedziałam, a nie mogę znaleźć już... Przepraszam, możesz zapytać jeszcze raz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A mogę zapytać z jakiej części Polski jesteś? Ja bym bardzo chciała wielo, ale z Kornelką zbieram się już od roku i nadal nic nie kupiłam chciałabym to zobaczyć na żywo. Niestety były spotkania w wakacje w moim mieście, ale nie miałam możliwości na nich być


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Selena_62442]

Piaseczno pod Warszawą. A Ty?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[A_Lios92]

Napisane przez gazelamon

Kokon bardzo mi się podobają ale kosztują prawie 200zl. Przy Kornelce obyłam się bez, niezbędny nie jest ale po prostu chciałabym go mieć tak samo foto kocyk moim zdaniem jest fajny, ale też szkoda mi na niego kasy i co miesiąc cyferki z czegoś innego układałam do zdjęć, ale teraz przy dwójce dzieci to chyba nie będę miała czasu na takie sesje zdjęciowe

Sprawdź polską firmę Jukki Mają kokony w normalnych cenach (od 59 zł) i w dobrej jakości.

[gazelamon]

Napisane przez Selena_62442

Piaseczno pod Warszawą. A Ty?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Teoretycznie Łódź. Właśnie wypatrzyłam, że mają być jakieś warsztaty znowu w Łodzi 8.10 może wtedy mi się uda być a jak nie to do Piaseczna daleko nie mam


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 14:44 ---------- Poprzedni post napisano o 14:43 ----------

Napisane przez A_Lios92

Sprawdź polską firmę Jukki Mają kokony w normalnych cenach (od 59 zł) i w dobrej jakości.

O rzeczywiście fajne. Ja się zakochałam w kokonach od Tiny star, ale tam ceny są zabójcze może rzeczywiscie pp prostu wybrać coś tańszego


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[bezpaniki]

Kokon i szumis sa na liscie z niezbednymi rzeczami, juz obiecane jako prezenty od rodziny kocyk z kalendarzem rowniez ‚zaklepany’, byl w ofercie w aldi albo lidlu pare mies temu (w UK ale moze bedzie i w pl?). Moze poszukaj na azjatyckich stronkach? Widzialam dosc tanie na etsach. No albo zrobic samemu, jesli ktos ma zdolnosci (ja nie haha).
Ja mam jeszcze gipsowa forme na odcisk stopki/raczki, dziennik-skrzynke na pamiatki i wpisy, ksiazeczki kontrastowe i takie do czytania na glos z rymami, niepraktyczne ale slodkie ubranka i jeszcze bardziej niepraktyczne adidaski nike

[ania9106]

Do kąpieli przy Mikołaju używałam emolium przy Tymku ziajki 2w1 emulsji do wody i kąpieli. Do natłuszczania skóry oliwka Ziajka. To pupy nigdy nie stosowałam pudru tylko linomag w tubce zielony na hard oparzenia sudocrem. Teraz planuje kupić kosmetyki z Linomag. Szczególnie lubię ten krem z Wit. A i E i polecam go również dla was. Zawsze jak mam katar i czerwony nos to po jednym smarowaniu nie mam już obolałego

Z rzeczy (nie) zbędnych mam na liście właśnie kokon. Zawsze dzieci zwijalam ciasno w rożku lub kocu teraz strasznie chce kokon Szumisia mam, ale takiego żółwia z projektorem i raczej nowego nie kupuje. Oo muzę kupic klin do łóżeczka bo zawsze podkladalam książki jak głupia zamiast wydać 15 zł

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[harmattan]

Jeśli chodzi o kosmetyczną wyprawkę to przejrzałam blogi, fora i grupy na fb, bo jestem zielona jak groszek w tym temacie. A tak jak wspomniałaś - wciąż gdzieś krążą takie listy z zasypką lub oliwką jako niezbędnymi produktami
Postanowiłam na początku nie używać do kąpieli maluszka niczego, myć samą wodą, ew z dodatkiem oleju migdałowego. Na liście produktów na kolejne miesiące przygotowałam sobie emulsję do kąpieli dla dzieci z Nacomi, Hipp Babysanft lub Babydream. Z tego, co się zorientowałam nie ma potrzeby używać oliwki ani balsamu. Podobnie jest z kremem pod pieluszkę przy każdej zmianie (najlepiej wietrzyć pupę). Na odparzenia skutkuje kąpiel w krochmalu lub właśnie zasypka z mąki ziemniaczanej, a na gorsze chwile dobre są kremy z Hipp lub Babydream z Rossmanna z cynkiem. Lub ostateczne maść pięciornikowa z Ziaji. Szukałam też opinii o mokrych chusteczkach (w domu mam nadzieję, że uda się korzystać jedynie z wody i wacików oczywiście, ale mokre przydadzą się na wyjścia) i znalazłam świetne chusteczki - WaterWipes - skład to sama woda z dodatkiem olejku z grejpfruta.

Na mojej liście "rzeczy zachciankowych" dla malucha jest na pierwszym miejscu mata piankowa. Jest to spory wydatek, a wydaje mi się bardzo przydatna, chciałabym ułatwić maluchowi naukę zmiany pozycji. Ogromnie podobają mi się też niektóre kroniki z życia dziecka. Rozważam też kosz na zużyte pieluchy, choć chcemy zacząć od woreczków na pieluszki z Rossmanna. Jeśli się nie sprawdzą to może ktoś zachce sprawić nam prezent

Cały weekend spędziłam na uczelni i coś czuję, że jutro mocno to odchoruję...Ból pleców jest nieznośny! Chociaż starałam się wychodzić w trakcie zajęć, chodzić po korytarzach i schodach, to jednak te godziny na szkolnym krzesełku daly mi się we znaki. Oby wystarczyło wyspać się i odpocząć Mam nadzieję, że Wasz weekend bardziej na luzie

[gazelamon]

Napisane przez harmattan

Jeśli chodzi o kosmetyczną wyprawkę to przejrzałam blogi, fora i grupy na fb, bo jestem zielona jak groszek w tym temacie. A tak jak wspomniałaś - wciąż gdzieś krążą takie listy z zasypką lub oliwką jako niezbędnymi produktami
Postanowiłam na początku nie używać do kąpieli maluszka niczego, myć samą wodą, ew z dodatkiem oleju migdałowego. Na liście produktów na kolejne miesiące przygotowałam sobie emulsję do kąpieli dla dzieci z Nacomi, Hipp Babysanft lub Babydream. Z tego, co się zorientowałam nie ma potrzeby używać oliwki ani balsamu. Podobnie jest z kremem pod pieluszkę przy każdej zmianie (najlepiej wietrzyć pupę). Na odparzenia skutkuje kąpiel w krochmalu lub właśnie zasypka z mąki ziemniaczanej, a na gorsze chwile dobre są kremy z Hipp lub Babydream z Rossmanna z cynkiem. Lub ostateczne maść pięciornikowa z Ziaji. Szukałam też opinii o mokrych chusteczkach (w domu mam nadzieję, że uda się korzystać jedynie z wody i wacików oczywiście, ale mokre przydadzą się na wyjścia) i znalazłam świetne chusteczki - WaterWipes - skład to sama woda z dodatkiem olejku z grejpfruta.

Na mojej liście "rzeczy zachciankowych" dla malucha jest na pierwszym miejscu mata piankowa. Jest to spory wydatek, a wydaje mi się bardzo przydatna, chciałabym ułatwić maluchowi naukę zmiany pozycji. Ogromnie podobają mi się też niektóre kroniki z życia dziecka. Rozważam też kosz na zużyte pieluchy, choć chcemy zacząć od woreczków na pieluszki z Rossmanna. Jeśli się nie sprawdzą to może ktoś zachce sprawić nam prezent

Cały weekend spędziłam na uczelni i coś czuję, że jutro mocno to odchoruję...Ból pleców jest nieznośny! Chociaż starałam się wychodzić w trakcie zajęć, chodzić po korytarzach i schodach, to jednak te godziny na szkolnym krzesełku daly mi się we znaki. Oby wystarczyło wyspać się i odpocząć Mam nadzieję, że Wasz weekend bardziej na luzie

Co do kosmetyków mam identyczne podejście i u córki się sprawdziło w 100% więc polecam

Mata jest ekstra. Ja mam akurat puzzle, ale takie zwykłe maty niektórzy polecają bardziej. Moje dziecko akurat nie roznosi tych puzzli pp całym domu wiec nie mamy żadnego problemu
Ja na zużyte pieluchy miałam jakieś plastikowe pudełko na kosmetyki z biedronki. Kupiony na wyprzedaży. Sprawdzał się dobrze bo szczlnie zamykany


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[fjolek]

hejk moje dziecko w koncu wyzdrowialo i dzis idzie do przedszkola a ja jeszcze troche katar ale juz jest lepiej. We wtorek mam połówkowe i zaczne pomału ogarniac wyprawkę.
U mnie to jedynie na mamę można liczyć ze cos mi kupi jakies body itp ..na resztę nie ma co liczyć wszystko muszę ogarnąc sama . W sumie to zauważyłam ze są osoby które się nieodzywaja do mnie odkad jestem w ciazy rodzina tż też jakos unika narazie tematu ;p a większość osob to najchetniej by chciala zeby u nas plec sie zmienila na chlopaka wiec niewiem co tam jutro sie okaze na tym polowkowym. Ogólnie to często mam doły i jest mi jakos smutno niemam sie zkim cieszyc radością z ciąży. Siostra to od lipca mi nic nieodpisała na nowinę o drugim dziecku. jak cos ostatnio od niej chcialam z innej beczki to odpisala w 5 sekund wiec jakos wymowka nie mam nic na karcie od kilku miesiecy zeby odpisac nie wchodzi w grę. notabene siostra ma dwóch synów myslalam ze cos odpisze ;p szwagierce cos zaczelo odbijac jakis kryzys 30latki typu niemam dzieci niemam faceta też trzeba unikać tematu najlepiej o zadnej ciazy niepisac. Sa jeszcze osoby ktore jak im mówie ze sie starsznie ciesze bo sie caly czas potwierdza druga córka to mi wylatują z tematem ze jeszcze sie może zmienić płeć ...mąż też jakos zero wsparcia on jest juz 4 miesiace zdziwiony ze ja sie moge zle czuć .. ale jak to? widze baby z brzuchami jak przed porodem które biegają ...mało tego na wyprawkę według niego jest mnostwo czasu jeszcze najlepiej w styczniu sie za to zabrac ;/więc mi nawet zakupy humoru nie poprawiają bo ich na razie nie robię.Czytam was na bieżąco ale jestem chwilowo zniechęcona na udzielania się właśnie przez ten brak nastroju bo się ostatnio czuję jakbym wszystkim przeszkadzała..mało tego 3 lata wysłuchiwalam od rodziny męza kiedy nastepne dziecko a teraz niema tematu...


mi brakuje poprostu zainteresowania ze strony najblizszych glupiego jak sie wogole czuje, czy mam jakies zdjecie dziecka, o widzielismy fajny wozek a wy zmieniacie czy zostawiacie stary ..no cokolwiek..

[PinkSlip]

Fiołek, najgorszy z tego co piszesz jest chyba brak wsparcia ze strony męża. Rodzina rodziną ale mąż powinien być teraz największym oparciem.
Ja znów nienawidzę być w centrum uwagi, w najbliższej rodzinie wszyscy pytają mnie o wszystko i rozdmuchuja nawet kupowanie łóżeczka do rangi wydarzenia na skalę światową. A jak już ktoś mi dotyka brzucha, nawet w dobrej wierze to mam ochotę uciec. Taki dzikus że mnie ale to już dużo zależy od podejścia i charakteru

Ja z rzeczy które bym chciała dostać mam kosz Mojżesza, resztę kupimy sami. I nie obrażę się gdy ktoś przyjedzie w odwiedziny i kupi mi dwie paki pampersow czy innych rzeczy które schodzą na bieżąco. Taka będzie chyba ze mnie turbo praktyczna matka.

Odnośnie kosmetyków zawsze mnie szkowały klientki które przychodziły do mojej apteki w ciąży po wyprawkę kosmetyczna i kupowały tyle produktów jakby były już pewne że ich nienarodzonego jeszcze dzieciątko będzie miało wszystkie możliwe choroby skórne. wszystko w granicach rozsądku. Ja kupiłam póki co oliwke do mycia z La Roche Posay bo może jej używać i dzieciątko i ja (mam mega suchą skórę), Bepanthen w maści różowy. Kupię na pewno jeszcze Linomag bo dobrze go mieć w domu, olejek migdałowy do kąpieli i coś do zasypywania pupy. Ewentualnie jeszcze krem na mróz ale muszę się rozejrzeć za czymś ciekawym. Weleda ma mega dobre opinie ale zapach będzie dla mnie ciężki do przejścia. Innych kosmetyków nie kupuje, zobaczymy jaka będzie u młodego skóra chusteczki też chciałabym typowo wodne, dużo moich koleżanek mamusiek też przemywalo pupę po prostu dużymi wacikami z sama wodą ale takie chusteczki napewno są mega ułatwieniem.

[gazelamon]

Napisane przez fjolek

hejk moje dziecko w koncu wyzdrowialo i dzis idzie do przedszkola a ja jeszcze troche katar ale juz jest lepiej. We wtorek mam połówkowe i zaczne pomału ogarniac wyprawkę.
U mnie to jedynie na mamę można liczyć ze cos mi kupi jakies body itp ..na resztę nie ma co liczyć wszystko muszę ogarnąc sama . W sumie to zauważyłam ze są osoby które się nieodzywaja do mnie odkad jestem w ciazy rodzina tż też jakos unika narazie tematu ;p a większość osob to najchetniej by chciala zeby u nas plec sie zmienila na chlopaka wiec niewiem co tam jutro sie okaze na tym polowkowym. Ogólnie to często mam doły i jest mi jakos smutno niemam sie zkim cieszyc radością z ciąży. Siostra to od lipca mi nic nieodpisała na nowinę o drugim dziecku. jak cos ostatnio od niej chcialam z innej beczki to odpisala w 5 sekund wiec jakos wymowka nie mam nic na karcie od kilku miesiecy zeby odpisac nie wchodzi w grę. notabene siostra ma dwóch synów myslalam ze cos odpisze ;p szwagierce cos zaczelo odbijac jakis kryzys 30latki typu niemam dzieci niemam faceta też trzeba unikać tematu najlepiej o zadnej ciazy niepisac. Sa jeszcze osoby ktore jak im mówie ze sie starsznie ciesze bo sie caly czas potwierdza druga córka to mi wylatują z tematem ze jeszcze sie może zmienić płeć ...mąż też jakos zero wsparcia on jest juz 4 miesiace zdziwiony ze ja sie moge zle czuć .. ale jak to? widze baby z brzuchami jak przed porodem które biegają ...mało tego na wyprawkę według niego jest mnostwo czasu jeszcze najlepiej w styczniu sie za to zabrac ;/więc mi nawet zakupy humoru nie poprawiają bo ich na razie nie robię.Czytam was na bieżąco ale jestem chwilowo zniechęcona na udzielania się właśnie przez ten brak nastroju bo się ostatnio czuję jakbym wszystkim przeszkadzała..mało tego 3 lata wysłuchiwalam od rodziny męza kiedy nastepne dziecko a teraz niema tematu...


mi brakuje poprostu zainteresowania ze strony najblizszych glupiego jak sie wogole czuje, czy mam jakies zdjecie dziecka, o widzielismy fajny wozek a wy zmieniacie czy zostawiacie stary ..no cokolwiek..

To bardzo przykre ja akurat ze strony męża dużo wsparcia otrzymuje. Moi rodzice też się cieszą z ciąży. Tzn mama jest załamana, jak my sobie poradzimy i w ogóle, ale ona zawsze panikuje i przesadza więc tego się spodziewałam
Ale też brakuje mi jakiegoś wsparcia ze strony przyjaciół. Moja jedna najlepsza przyjaciółka jest ciągle zajęta, zero czasu na nic więc nawet na kawę nie mogę liczyć. Koleżanki z którymi trzymam się od liceum nie są jeszcze na tym etapie, one się zaręczają dopiero więc kompletnie nie potrafią i chyba nie chcą się zainteresować dzieckiem już obecnym czy tym co zaraz będzie a moja super ekstra koleżanka na którą zawsze można liczyć wyleciała do Stanów co prawda wczoraj wróciła i dzisiaj widzimy się na szybką kawę, ale w czwartek wylatuje do Indii znowu
Ale też mam tyle rzeczy na głowie związanych z remontem i przeprowadzką, że nie mam czasu się zbytnio nad tym zastanawiać. W pierwszej ciąży i po porodzie było mi dużo trudniej bo czasu miałam dużo a nie miałam się nawet z kim spotkać i pogadać poza mężem bo rodzice też daleko


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[malenka1889]

Napisane przez fjolek

hejk moje dziecko w koncu wyzdrowialo i dzis idzie do przedszkola a ja jeszcze troche katar ale juz jest lepiej. We wtorek mam połówkowe i zaczne pomału ogarniac wyprawkę.
U mnie to jedynie na mamę można liczyć ze cos mi kupi jakies body itp ..na resztę nie ma co liczyć wszystko muszę ogarnąc sama . W sumie to zauważyłam ze są osoby które się nieodzywaja do mnie odkad jestem w ciazy rodzina tż też jakos unika narazie tematu ;p a większość osob to najchetniej by chciala zeby u nas plec sie zmienila na chlopaka wiec niewiem co tam jutro sie okaze na tym polowkowym. Ogólnie to często mam doły i jest mi jakos smutno niemam sie zkim cieszyc radością z ciąży. Siostra to od lipca mi nic nieodpisała na nowinę o drugim dziecku. jak cos ostatnio od niej chcialam z innej beczki to odpisala w 5 sekund wiec jakos wymowka nie mam nic na karcie od kilku miesiecy zeby odpisac nie wchodzi w grę. notabene siostra ma dwóch synów myslalam ze cos odpisze ;p szwagierce cos zaczelo odbijac jakis kryzys 30latki typu niemam dzieci niemam faceta też trzeba unikać tematu najlepiej o zadnej ciazy niepisac. Sa jeszcze osoby ktore jak im mówie ze sie starsznie ciesze bo sie caly czas potwierdza druga córka to mi wylatują z tematem ze jeszcze sie może zmienić płeć ...mąż też jakos zero wsparcia on jest juz 4 miesiace zdziwiony ze ja sie moge zle czuć .. ale jak to? widze baby z brzuchami jak przed porodem które biegają ...mało tego na wyprawkę według niego jest mnostwo czasu jeszcze najlepiej w styczniu sie za to zabrac ;/więc mi nawet zakupy humoru nie poprawiają bo ich na razie nie robię.Czytam was na bieżąco ale jestem chwilowo zniechęcona na udzielania się właśnie przez ten brak nastroju bo się ostatnio czuję jakbym wszystkim przeszkadzała..mało tego 3 lata wysłuchiwalam od rodziny męza kiedy nastepne dziecko a teraz niema tematu...


mi brakuje poprostu zainteresowania ze strony najblizszych glupiego jak sie wogole czuje, czy mam jakies zdjecie dziecka, o widzielismy fajny wozek a wy zmieniacie czy zostawiacie stary ..no cokolwiek..

Współczuję i wcale ci się nie dziwie, że nie masz nastroju... Mąż powinien być wsparciem i rozumieć to, że czasem przychodzi gorszy dzień i nie masz na nic siły. Nie można jednej ciężarnej porównywać do innej bo każda z nas jest inna i inaczej jej organizm znosi ciążę. Mam nadzieję, że na porę się ocknie. Dwie córki super! Nie masz co się przejmować gadaniem innych, najważniejsze żeby mała była zdrowa! Moja córka marzy o siostrze ale wie już ,że będzie brat,więc powiedziała mi, że jak ja będę stara to ona sobie sama córeczkę zrobi😂🤣
ja na razie mam mało rzeczy kupione dla dziecka, trochę się boję, nowa wyprawka sprzed dwóch lat leży na strychu po zmarłym synku i na razie brak mi odwagi żeby pójść i zobaczyć co mam. Mąż zapewnia mnie, że wszystko w tedy kupiliśmy ale jakoś nie pamiętam. Rzeczy apteczne na pewno kupię w styczniu bo to 3dni i paczka jest. Piżamę ciążową może w grudniu kupię, wyrazie wizyty w szpitalu mam taką większą z Pepco nową.

[bezpaniki]

Ojej Fijolek ale co, maz tez by chcial syna i dlatego tak?
Bardzo przykre, mna sie moja rodzina tez srednio interesuje, ale od strony partnera to az z nadwyzka, plus przyjaciele i znajomi. To nie to samo i naprawde w czesci rozumiem Twoj zal
Co do zmeczenia to ze mnie partner sie posmiewuje, ale ja pracuje normalnie na pelen etat jestem prawie 10h poza domem, praca na nogach obciazajaca psych i rowniez fizycznie, wiec i bez ciazy bylabym zmeczona (i bylam), do tego w kwestii odpoczynku mam swoje priorytety (praca, domowe zwierzaki, odpoczynek, po tym dopiero jedzenie, sprzatanie i inne) dlatego ja lubie sobie planowac z datami i deadlinami, bo inaczej bym tylko spala.
Z wyprawki to tez by najchetniej w styczniu czy w lutym robil ale juz mu wyjasnilam, ze sie wszystko moze zdarzyc i do szpitala/porodu moze dojsc o wiele wczesniej (oby nie i zadnej tego nie zycze), ale warto byc gotowym na taka okolicznosc. To podzialalo. Do tego musze go zmusic do sprecyzowania w jakich zakupach chce uczestniczyc, a co moge/mam kupic sama. Przy czym tutaj ja zrobilam lista do ktorej on dodal pare rzeczy i na liscie sa konkretne marki/kolory/sklepy wiec dokladnie kazde wie co ma byc kupione. Moze takie rozwiazanie sprawdziloby sie i u Ciebie?

Chcialam jeszcze dodac, ze my tutaj jestesmy tez od wsparcia i radosci, wiem, ze to nie to samo, ale zawsze mozesz sie tutaj z nami wszystkim podzielic i my Ci pomozemy na ile sie bedzie dalo! Trzymajcie sie cieplutko z królewna

[gazelamon]

Napisane przez bezpaniki

Chcialam jeszcze dodac, ze my tutaj jestesmy tez od wsparcia i radosci, wiem, ze to nie to samo, ale zawsze mozesz sie tutaj z nami wszystkim podzielic i my Ci pomozemy na ile sie bedzie dalo! Trzymajcie sie cieplutko z królewna

O to to. Gdyby nie grupa wrześniowek to chyba bym skończyła z depresją poporodową tu każda ma podobne problemy i dobrze jest się wygadać


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[malenka1889]

Co do kosmetyków, na pupę, waciki i woda, maka ziemniaczana, zielony linomag( w zależności od stanu pupy) do kąpieli na początku chyba nic oprócz wody,zobaczymy jaką skórę będzie miał Igor,ewentualnie jakiś delikatny olejek, w ostateczności emolient. Pampersy premium( jak będą w dobrej cenie), moja córka przez dobę potrafiła ,12-15 sztuk zużyć! Teraz na bank po każdym siku nie będę zmieniać chusteczki na wyjścia też kupię pampersa bo są bardzo wilgotne, a z wacikami w gościach czy na mieście trochę lipa. Krem na mróz pewnie Nivea kupię, jeszcze nie myślałam o tym.

[malenka1889]

Napisane przez gazelamon

O to to. Gdyby nie grupa wrześniowek to chyba bym skończyła z depresją poporodową tu każda ma podobne problemy i dobrze jest się wygadać


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Zgadzam się z tobą w 100% w kupie siła!!!

[A_Lios92]

Napisane przez fjolek

hejk moje dziecko w koncu wyzdrowialo i dzis idzie do przedszkola a ja jeszcze troche katar ale juz jest lepiej. We wtorek mam połówkowe i zaczne pomału ogarniac wyprawkę.
U mnie to jedynie na mamę można liczyć ze cos mi kupi jakies body itp ..na resztę nie ma co liczyć wszystko muszę ogarnąc sama . W sumie to zauważyłam ze są osoby które się nieodzywaja do mnie odkad jestem w ciazy rodzina tż też jakos unika narazie tematu ;p a większość osob to najchetniej by chciala zeby u nas plec sie zmienila na chlopaka wiec niewiem co tam jutro sie okaze na tym polowkowym. Ogólnie to często mam doły i jest mi jakos smutno niemam sie zkim cieszyc radością z ciąży. Siostra to od lipca mi nic nieodpisała na nowinę o drugim dziecku. jak cos ostatnio od niej chcialam z innej beczki to odpisala w 5 sekund wiec jakos wymowka nie mam nic na karcie od kilku miesiecy zeby odpisac nie wchodzi w grę. notabene siostra ma dwóch synów myslalam ze cos odpisze ;p szwagierce cos zaczelo odbijac jakis kryzys 30latki typu niemam dzieci niemam faceta też trzeba unikać tematu najlepiej o zadnej ciazy niepisac. Sa jeszcze osoby ktore jak im mówie ze sie starsznie ciesze bo sie caly czas potwierdza druga córka to mi wylatują z tematem ze jeszcze sie może zmienić płeć ...mąż też jakos zero wsparcia on jest juz 4 miesiace zdziwiony ze ja sie moge zle czuć .. ale jak to? widze baby z brzuchami jak przed porodem które biegają ...mało tego na wyprawkę według niego jest mnostwo czasu jeszcze najlepiej w styczniu sie za to zabrac ;/więc mi nawet zakupy humoru nie poprawiają bo ich na razie nie robię.Czytam was na bieżąco ale jestem chwilowo zniechęcona na udzielania się właśnie przez ten brak nastroju bo się ostatnio czuję jakbym wszystkim przeszkadzała..mało tego 3 lata wysłuchiwalam od rodziny męza kiedy nastepne dziecko a teraz niema tematu...


mi brakuje poprostu zainteresowania ze strony najblizszych glupiego jak sie wogole czuje, czy mam jakies zdjecie dziecka, o widzielismy fajny wozek a wy zmieniacie czy zostawiacie stary ..no cokolwiek..

Bardzo Ci współczuję, kompletnie nie rozumiem zachowania niektórych ludzi. O ile znajomych można jeszcze jakoś przecierpieć, to siostra i mąż powinni okazać więcej zaangażowania i wsparcia. Wydaje mi się jednak, że mężczyźni zupełnie inaczej podchodzą do tematu i jakkolwiek by nie byli kochani to nigdy do końca nie zrozumieją naszych szalejących hormonów, obolałych nóg i pleców, mdłości, zgag itd. Mój mąż też był zdziwiony jak w 5 miesiącu zaczęłam kompletować wyprawkę i to nie tylko ubrankową, bo kupiłam już też wózek, fotelik, bazę... No ale ja wolę mieć wszystko wcześniej niż później się stresować, że zacznę rodzić 2 tygodnie przed terminem i nie będę na nic przygotowana. Poza tym lepiej też sobie chyba rozłożyć te wszystkie koszta w czasie niż w jednym miesiącu wydać kilka tysięcy.

Ja mimo wszystko polecam Ci iść na te zakupy i trochę zaszaleć. Moją ciążą na początku też nikt się nie interesował i było mi z tego powodu bardzo przykro, więc sama sobie poprawiałam humor. A nic tak właśnie nie poprawia humoru jak malutkie, słodziutkie ubranka dla maleństwa.

Trzymaj się cieplutko i nie daj się dołowi! W końcu nosisz w swoim brzuchu tyle szczęścia, a jak inni nie chcą go od Ciebie czerpać to ich strata


---------- Dopisano o 08:44 ---------- Poprzedni post napisano o 08:43 ----------

Napisane przez malenka1889

Moja córka marzy o siostrze ale wie już ,że będzie brat,więc powiedziała mi, że jak ja będę stara to ona sobie sama córeczkę zrobi😂🤣

Dzieci są po prostu bezbłędne.

[Angelika1237]

U mnie niby mąż siostra i rodzina męża się interesują ale mi brakuje takiej koleżanki z którą mogłabym iść na kawę pogadać ja z wyprawki mam już ciuszki kombinezon kocyk i chyba tyle

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[harmattan]

Napisane przez fjolek

hejk moje dziecko w koncu wyzdrowialo i dzis idzie do przedszkola a ja jeszcze troche katar ale juz jest lepiej. We wtorek mam połówkowe i zaczne pomału ogarniac wyprawkę.
U mnie to jedynie na mamę można liczyć ze cos mi kupi jakies body itp ..na resztę nie ma co liczyć wszystko muszę ogarnąc sama . W sumie to zauważyłam ze są osoby które się nieodzywaja do mnie odkad jestem w ciazy rodzina tż też jakos unika narazie tematu ;p a większość osob to najchetniej by chciala zeby u nas plec sie zmienila na chlopaka wiec niewiem co tam jutro sie okaze na tym polowkowym. Ogólnie to często mam doły i jest mi jakos smutno niemam sie zkim cieszyc radością z ciąży. Siostra to od lipca mi nic nieodpisała na nowinę o drugim dziecku. jak cos ostatnio od niej chcialam z innej beczki to odpisala w 5 sekund wiec jakos wymowka nie mam nic na karcie od kilku miesiecy zeby odpisac nie wchodzi w grę. notabene siostra ma dwóch synów myslalam ze cos odpisze ;p szwagierce cos zaczelo odbijac jakis kryzys 30latki typu niemam dzieci niemam faceta też trzeba unikać tematu najlepiej o zadnej ciazy niepisac. Sa jeszcze osoby ktore jak im mówie ze sie starsznie ciesze bo sie caly czas potwierdza druga córka to mi wylatują z tematem ze jeszcze sie może zmienić płeć ...mąż też jakos zero wsparcia on jest juz 4 miesiace zdziwiony ze ja sie moge zle czuć .. ale jak to? widze baby z brzuchami jak przed porodem które biegają ...mało tego na wyprawkę według niego jest mnostwo czasu jeszcze najlepiej w styczniu sie za to zabrac ;/więc mi nawet zakupy humoru nie poprawiają bo ich na razie nie robię.Czytam was na bieżąco ale jestem chwilowo zniechęcona na udzielania się właśnie przez ten brak nastroju bo się ostatnio czuję jakbym wszystkim przeszkadzała..mało tego 3 lata wysłuchiwalam od rodziny męza kiedy nastepne dziecko a teraz niema tematu...


mi brakuje poprostu zainteresowania ze strony najblizszych glupiego jak sie wogole czuje, czy mam jakies zdjecie dziecka, o widzielismy fajny wozek a wy zmieniacie czy zostawiacie stary ..no cokolwiek..

Kochana, tak jak dziewczyny wspomniały, pamiętaj, że tu jesteśmy i wysłuchamy chętnie o Twoich wątpliwościach, problemach, ale i będziemy cieszyć się z kolejnych dobrych wieści! Wiem, że nie zastąpimy przyjaciółki od serca, a już na pewno nie wsparcia męża, ale pamiętaj, że czasem takie wygadanie się przed kimś, spisanie lub wypowiedzenie się o problemach pozwala się do nich zdystansować, nieco Ci to ulży i pozwoli iść dalej.

Oczywiście ideałem byłoby, gdyby mąż wspierał, rodzina troszczyła się, a znajomi pomagali. Ale jestem zdania, że czasem nie wiele osób zdaje sobie sprawę z tego, czego nam trzeba - i nie mam na myśli tylko sytuacji ciąży, ale każdego życiowego problemu. Dlatego spróbuj porozmawiać z mężem szczerze o swoich oczekiwaniach. Ja osobiście miałam taki problem ostatnio, czułam się nieco zaniedbana przez niego, starając się zrozumieć jego potrzeby (praca, remont, zamieszanie wyprawkowe), nie otrzymałam tego samego z drugiej strony. Powiedziałam otwarcie, że liczę na zrozumienie, opisałam jak się czuję w związku z tym, co przeżywamy razem. Polecam, to bardzo pomaga

Dziewczyny, czujecie skurcze przepowiadające? Ja od jakiegoś czasu czuję napinanie brzucha. A od wczoraj nieco mnie martwi twardy brzuch. Najgorzej jest nad ranem, kiedy maluch jest mocno ruchliwy, brzuch aż boli. Mam nadzieję, że z szyjką wszystko ok, na szczęście wizyta już za dwa dni...

[malenka1889]

Dzisiaj sobie zdałam sprawę,że niektóre z was zaczęły już 6 miesiąc! Ja za tydzień i troszkę zacznę, odkąd czuje ruchy jestem dużo spokojniejsza jeszcze trochę i skończą u nas elewację, już nie mogę się doczekać bo mam taki bałagan na tarasach,a okna całe brudne. Chyba codziennie po dwa będę sobie myła bo nie wiem jak ogarnę

[ania9106]

Napisane przez malenka1889

Dzisiaj sobie zdałam sprawę,że niektóre z was zaczęły już 6 miesiąc! Ja za tydzień i troszkę zacznę, odkąd czuje ruchy jestem dużo spokojniejsza jeszcze trochę i skończą u nas elewację, już nie mogę się doczekać bo mam taki bałagan na tarasach,a okna całe brudne. Chyba codziennie po dwa będę sobie myła bo nie wiem jak ogarnę

O kurcze fakt. Ja zaczynam za miesiąc jutro kończę (już) 22+0, ale to leci

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gazelamon]

A ja nie wiem jak się liczy miesiące
Aplikacja mi pokazuje, że teraz jest 6 miesiąc ciąży a kalendarzowy 5


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk