Oj córuś, córuś...Lubelskie PMki wychodzą za mąż! - cz. XI

[takajedna4]

Napisane przez aniaa119

No i to już dziś! Spałam 7 godzin bo dopiero o polnocy sie polozylam, wczoraj do poznej nocy robilam paznokcie (3 godziny u manikiurzystki!!!). Wczoraj widzialam swoje bukiety slubne i wydawaly mi sie jakies bardzo male, znikna przy mojej rozlozystej sukni... ale może teraz wszedzie robi,,ą takie male kulki?

Trzymajcie kciuki zeby dzisiaj wszystko wypaliło tak jak zaplanowałam za kilka godzin będę mężatką )))

Trzymam kcuki ;* i czekam na relacje

szczęścia!

[wenedka]

Napisane przez aniaa119

No i to już dziś! Spałam 7 godzin bo dopiero o polnocy sie polozylam, wczoraj do poznej nocy robilam paznokcie (3 godziny u manikiurzystki!!!). Wczoraj widzialam swoje bukiety slubne i wydawaly mi sie jakies bardzo male, znikna przy mojej rozlozystej sukni... ale może teraz wszedzie robi,,ą takie male kulki?

Trzymajcie kciuki zeby dzisiaj wszystko wypaliło tak jak zaplanowałam za kilka godzin będę mężatką )))

Trzymam kciuki!

[Bursztynka]

ania119 słoneczko wychodzi - będzie pięknie! Nie powiem Ci żebyś się nie stresowała, bo ja mam swój równo za 3 miesiące i się już dziś stresuję

Życzę uśmiechu na twarzy i radości w sercu! bukiet na pewno jest elegancki i taki jaki powinien być

[jjulkaaa]

Hej kobietki! dzisiejszym PMkom wszystkiego co najlepsze

My wrociliśmy z podróży poślubnej, było wspaniale. Pogoda cudowna, woda ciepła i te widoki! wypoczęliśmy jak nigdy...

A wracajac w pt jeszcze udalo nam się zahaczyć o urząd i odebraliśmy juz nasze papiery. Teraz już nic tylko dowod i inne dokumenty wymieniać. I pan urzędzie mnie poinstruował, że mam już się nowym nazwiskiem podpisywać w oficjalnych dokumentach, ale super

Na podróż zabrałam sukienkę a mąż smoking i ostatniego dnia się ubraliśmy i zrobiliśmy sobie zdjęcia - super wyszły, później wrzucę Wam kilka jeśli chcecie

[Aneeczka1234]

Napisane przez Cortnie

U mnie będzie piwo z beczki, jako dodatek do wiejskiego stołu. Na sali umówiliśmy się, że policzą nam za to co zostało nalane z baczki po przyjęciu, aby nie płacić za całą beczkę, jeśli nie pójdzie

Ja nie polecam piwa z beczki. Dużo piwa się wtedy marnuje. Po pierwsze z ciśnieniem mogą być problemy i więcej leci piany niż piwa. Poza tym jak jeszcze sok obok tego piwa to od razu jest mnóstwo pszczół i muszek owocówek. Też dużo osób nalewa to piwo dla zabawy albo dzieci te starsze też chcą cie bawić tym nalewakiem. Piwo z butelki jest moim zdaniem lepsze

[jjulkaaa]

Nie wiem jakie macie źródło tego piwa z beczki, ale my jak przeliczyliśmy to nam butelkowe wyszło taniej... i też zdecydowaliśmy się na nie ze względu właśnie na to, że jeśli nie zejdzie to do wylania.. a zostało - jedna krata. Mąż się ucieszył - nie marnuje się ;p

[szarri]

Hej, już dość oficjalnie... biorę ślub w maju przyszłego roku, jeszcze nie wiemy na 100% gdzie, bo decyzja zapadła w zeszłym tygodniu, ale na pewno w piątek, 16. maja 2014 Najpierw miał być szybciutki ślub w USC, obiad dla najbliższej rodziny i do domu, ale teraz nam się lista gości rozrosła do 50 osób i kombinujemy z wyciągnięciem urzędnika w plener, więc chyba jednak wypadałoby mi dołączyć, bo zawsze to jakaś samopomoc chłopska - już jestem pewna, że zapomnę o połowie rzeczy zwłaszcza, że będziemy większość rzeczy ogarniać z Małopolski, a ślub na Lubelszczyźnie... No to się witam, cześć

[jjulkaaa]

Gratulacje! A jakieś miejsca już rozważaliście?

A my dojechaliśmy do Warszawki - mąż mnie wypakował i właśnie jest w drodze do Wrocławia - żeby inżyniera bronić. A ja od jutra zaczynam pracę...

[szarri]

Napisane przez jjulkaaa

Gratulacje! A jakieś miejsca już rozważaliście?

A my dojechaliśmy do Warszawki - mąż mnie wypakował i właśnie jest w drodze do Wrocławia - żeby inżyniera bronić. A ja od jutra zaczynam pracę...

Dzięki, ale rok po zaręczynach ustaliliśmy datę, więc niespecjalnie jest to jakaś nowość Jesteśmy oboje ze Świdnika, wstępnie nam wpadł w oko Dwór Choiny w Kalinówce, ale widzieliśmy tyle co na zdjęciach, no i podobno niezbyt fajne podejście mają do rzeczywistości.

Życie oddam za podpowiedź, gdzie w promieniu 20-30km jest jakaś elegancka miejscówka z ładnym OGRODEM (pewnie będzie gradobicie znając moje szczęście, ale tak mi się marzy na zeeewnąąąątrz świdnicki USC jest tak obskurny, że ślub się tam bierze chyba za karę) i menadżerem, z którym da się dogadać (bo ogólnie chcielibyśmy wszystko włącznie ze ślubem tam przeprowadzić, no i nie wesele na całą noc, tylko dosłownie uroczystość, obiad, deser z winem i po imprezie)...

I powodzenia w nowej pracy

[sewella]

[Vivienne]

Napisane przez sewella

Witam wszystkie Panie. Od jakiegoś czasu śledzę Wasz post i nawet wciągnęłam się w niego, bo chyba dla każdej PM jest miła rzeczą planowanie dnia ślubu. Kiedy wszystkie zastanawiacie się nad wyglądem Waszego wyjątkowego dnia, ja zaczęłam sie zastanawiać czy z właściwym facetem chcę się związać na cale życie... Dziś byłam świadkiem niemiłej rozmowy, podczas której syn (mój narzeczony) namawiał swoją mamę do rozwodu... Fakt, że jej małżonek (mój przyszły teść) potrafi doprowadzić ludzi do czerwonej gorączki, ale dlaczego syn bardziej chce tego rozwodu niż żona, którą bezpośrednio dotykają te problemy. Martwi mnie podejście mojego narzeczonego, który sądzi, że każde niepowodzenie w małżeństwie można rozwiązać rozwodem. Bardzo kocham mojego faceta, dużo mogłabym wytrzymać dla naszej miłości, ale już widzę pesymistycznymi oczami wyobraźni, że za lat kilka usłyszę od niego że to już koniec, że nie ma zamiaru się denerwować, dlatego się ze mną rozwodzi....

chyba nie ma nic gorszego, jak świadomożć, że jedno podknięcie, a osoba której zawierzyłam całe życie w jednym momencie może mnie zostawić...

Jest podforum Intymnie, na ślubnym forum także możesz zalożyc swój wątek z prośbą o rady myślę, że ten temat jest na tyle specyficzny i przepełniony radością, że nie powinno się tu ciągnąć takich tematów.

Poza tym, nie wiem na ile jesteś zorientowana w życiu swoich teściów, nie wiem na ile ich znasz, ale Twój TŻ zna ich całe życie i skoro namawia matkę do rozwodu, to znaczy, że jest nieszczęśliwa w małżeństwie. Nie naczy to, że będzie rozwodził się z Tobą po byle problemie. Trochę przesadzasz.

[jjulkaaa]

Napisane przez sewella

Witam wszystkie Panie. Od jakiegoś czasu śledzę Wasz post i nawet wciągnęłam się w niego, bo chyba dla każdej PM jest miła rzeczą planowanie dnia ślubu. Kiedy wszystkie zastanawiacie się nad wyglądem Waszego wyjątkowego dnia, ja zaczęłam sie zastanawiać czy z właściwym facetem chcę się związać na cale życie... Dziś byłam świadkiem niemiłej rozmowy, podczas której syn (mój narzeczony) namawiał swoją mamę do rozwodu... Fakt, że jej małżonek (mój przyszły teść) potrafi doprowadzić ludzi do czerwonej gorączki, ale dlaczego syn bardziej chce tego rozwodu niż żona, którą bezpośrednio dotykają te problemy. Martwi mnie podejście mojego narzeczonego, który sądzi, że każde niepowodzenie w małżeństwie można rozwiązać rozwodem. Bardzo kocham mojego faceta, dużo mogłabym wytrzymać dla naszej miłości, ale już widzę pesymistycznymi oczami wyobraźni, że za lat kilka usłyszę od niego że to już koniec, że nie ma zamiaru się denerwować, dlatego się ze mną rozwodzi....

chyba nie ma nic gorszego, jak świadomożć, że jedno podknięcie, a osoba której zawierzyłam całe życie w jednym momencie może mnie zostawić...

Zgadzam się z opinią powyżej - może z Twojej perspektywy teść jest znośny, ale nie wiesz jak się zachowuje gdy Ciebie nie ma obok. Porozmawiaj z narzeczonym. Może się okaże coś wręcz przeciwnego do Twoich obaw - jeśli namawia mamę do rozwodu wiedząc, że ona jest nieszczęśliwa a sama nie może się zdecydować to akurat dobrze o nim świadczy bo dba o nią i ją wspiera w ciężkich decyzjach. Ale to zupełnie nie oznacza, że z Tobą się rozwiedzie - nie można zakładać takich rzeczy, bo to rujnuje fundament związki...


Dziewczyny wrzucam Wam kilka fot, na jakiś czas, później usunę - nasza pierwsza ślubna sesja we własnym wykonaniu ;p Ta profesjonalna będzie nieco później

[wenszyca89]

a mi sie zaczyna udzielac gorączka...ślub za miesiac i 22 dni-23 sierpnia....

Wszystko niby kupione...suknia buty,granitur koszule...
ale mam problem z barmanem.Tata uparł sie na barmana ale ja nie mam namiarów na nikogo...byłam na weselu u swojej kumpeli i tam byl barman ale nie moze znalezc na nego namiaru....moze ktos zna jakiegos dobrego z polecenia albo moze korzystałyście z jakiegos barmana na wesleu i mozecie cos polecic kogos wskazać???

dawno sie nie odzywałam.ale wijemy gniazdko ,egzaminy i wogole jakos bez reszty mnie pochłoneły

[Liana]

Dziewczyny, chciałam się przywitać i pochwalić, że już mam zarezerwowany termin na przyszły rok Co prawda udzieliłam się w wątku może ze 2 razy ale chciałam teraz oficjalnie się przywitać

I od razu mam pytanie, czy wiecie coś może na temat zespołu flashdance (odłam Navis-a)

[Vivienne]

Dziewczyny, już jako żona mogę Wam napisać co nieco o moich usługodawcach. Z racji tego, że brałam ślub cywliny, a potem miałam tylko niewielkie przyjęcie, nie będzie ich tak wiele. Ale może akurat komuś, zwłaszcza z LLE, się przyda

Makijaż Olga Zalewska- bardzo fajna i sympatyczna dziewczyna, bardzo sprawna. Makijaż wyszedł przepiękny i trzymał się do późnego wieczora.

Torty i ciasto z Puchaczowa- tort zrobili mniejszy, o cieście "zapomnieli" i dostaliśmy zupelnie inne, duzo gorsze. Bardzo duży minus, moja mama dzis poszła z reklamacją.

Kwiaty "Rajski ogród" Łęczna- bukiet przepiękny, nie mogłam (i nie mogę, bo jeszcze się trzyma ) się nim nacieszyć. Wyszedł dokładnie taki jaki chciałam plus urocza butonierka gratis.

Hotel Secession, Łęczna - dwukrotnie baaardzo nam zaminusowali (najpierw zmienili salę bez uzgodnienia z nami, jeszcze kłamiąc w żywe oczy, że się z nami kontaktowali, co oczywiście było bzdurą, ale w końcu staęło na naszym, a następnie już na przyjęciu nie przygotowali sprzętu muzycznego, dopiero moj brat przywiózł swój...), ale ogólnie poza tym było wszystko ok, jedzenie było przepyszne i sporo, kelnerka sprawna, jak coś ze stołu znikęło to zaraz błyskawicznie się pojawało

Co do fotografa to jeszcze zdjęć nie mam, także to w późniejszym terminie

[wenedka]

Napisane przez Liana

Dziewczyny, chciałam się przywitać i pochwalić, że już mam zarezerwowany termin na przyszły rok Co prawda udzieliłam się w wątku może ze 2 razy ale chciałam teraz oficjalnie się przywitać

I od razu mam pytanie, czy wiecie coś może na temat zespołu flashdance (odłam Navis-a)

Witaj

Jaki macie termin? Pochwal się salą, jeśli macie

Napisane przez Vivienne

Dziewczyny, już jako żona mogę Wam napisać co nieco o moich usługodawcach. Z racji tego, że brałam ślub cywliny, a potem miałam tylko niewielkie przyjęcie, nie będzie ich tak wiele. Ale może akurat komuś, zwłaszcza z LLE, się przyda

Makijaż Olga Zalewska- bardzo fajna i sympatyczna dziewczyna, bardzo sprawna. Makijaż wyszedł przepiękny i trzymał się do późnego wieczora.

Torty i ciasto z Puchaczowa- tort zrobili mniejszy, o cieście "zapomnieli" i dostaliśmy zupelnie inne, duzo gorsze. Bardzo duży minus, moja mama dzis poszła z reklamacją.

Kwiaty "Rajski ogród" Łęczna- bukiet przepiękny, nie mogłam (i nie mogę, bo jeszcze się trzyma ) się nim nacieszyć. Wyszedł dokładnie taki jaki chciałam plus urocza butonierka gratis.

Hotel Secession, Łęczna - dwukrotnie baaardzo nam zaminusowali (najpierw zmienili salę bez uzgodnienia z nami, jeszcze kłamiąc w żywe oczy, że się z nami kontaktowali, co oczywiście było bzdurą, ale w końcu staęło na naszym, a następnie już na przyjęciu nie przygotowali sprzętu muzycznego, dopiero moj brat przywiózł swój...), ale ogólnie poza tym było wszystko ok, jedzenie było przepyszne i sporo, kelnerka sprawna, jak coś ze stołu znikęło to zaraz błyskawicznie się pojawało

Co do fotografa to jeszcze zdjęć nie mam, także to w późniejszym terminie

Gratuluję zmienionego stanu cywilnego

[wenszyca89]

ja tez okolice Łecznej
szukam barmana na gwałt tzn na wesele ale na juz...

wszystko robie w lublinie.makijaz Beatka z salonu Euforia na Czechowie,rzesli tez tam,paznokcie moja kolezanka a fryzure czyli zwykłe fale u koleznki mojej mamy tez w lublinie Atelier 24 chyba to sie nazywa

[Vivienne]

wenszyca89, pamiętam, wesele robisz U droba

[judytowa]

Jeśli chodzi o barmana... mogę pomóc Nawet w jego okolicach masz wesele, więc nie byłoby problemu. On ma doświadczenie kilkuletnie. Jeżeli jeszcze nie znalazłaś nikogo, to napisz swojego maila, żebym mogła przesłać Ci jego nr tel.

[lubieCie]

Cześć Dziewczęta

Mam nadzieję, że mogę do Was dołączyć?

w maju powiedziałam "TAK" i dopiero biorę się za planowanie. Zaczyna mnie przerażać ogrom rzeczy do ogarnięcia. W tym tygodniu zaczynam rozglądać się za salą. Myślałam o przyszłym roku we wrześniu, ale w ostateczności gdyby brakło terminów to za dwa lata (co bardziej odpowiada Narzeczonemu, więc pewnie ostatecznie tak wyjdzie).

Zacznę od poczytania troche co u Was, ale może macie jakieś rady dla świeżynki? ;P

[jjulkaaa]

Napisane przez lubieCie

Cześć Dziewczęta

Mam nadzieję, że mogę do Was dołączyć?

w maju powiedziałam "TAK" i dopiero biorę się za planowanie. Zaczyna mnie przerażać ogrom rzeczy do ogarnięcia. W tym tygodniu zaczynam rozglądać się za salą. Myślałam o przyszłym roku we wrześniu, ale w ostateczności gdyby brakło terminów to za dwa lata (co bardziej odpowiada Narzeczonemu, więc pewnie ostatecznie tak wyjdzie).

Zacznę od poczytania troche co u Was, ale może macie jakieś rady dla świeżynki? ;P

Gratulacje i witamy

Rada ode mnie - zrób sobie listę rzeczy na których Ci zależy jeśli chodzi o salę, listę pytań i ogólnie rzeczy które warto się dowiedzieć. Często na miejscu to wypada z głowy a potem wychodzą jakieś rzeczy już gdy się podpisze umowę i klops

[Bursztynka]

Napisane przez Vivienne

Dziewczyny, już jako żona mogę Wam napisać co nieco o moich usługodawcach.

Makijaż Olga Zalewska- bardzo fajna i sympatyczna dziewczyna, bardzo sprawna. Makijaż wyszedł przepiękny i trzymał się do późnego wieczora.

Kwiaty "Rajski ogród" Łęczna- bukiet przepiękny, nie mogłam (i nie mogę, bo jeszcze się trzyma ) się nim nacieszyć. Wyszedł dokładnie taki jaki chciałam plus urocza butonierka gratis.

Gratulacje Pani Żono
W takim bądź razie jutro spróbuję się dowiedzieć czy ta makijażystka ma wolny termin w moim terminie. Ja dziś zapisałam się do fryzjerki (Holywood) ufff przynajmniej będę miała fryzurę A w czwartek idę ze starszą na pierwsze poszukiwania sukni.
A gdzie jest ten "rajski ogród". Czy kwiaty na stół też brałaś?

[Vivienne]

Na Bogdanowicza. Brałam tylko bukiet (załączam fotkę). Robiłam tylko przyjęcie, także już nie chciałam bawić się w koszta z kwiatami na stół

EDIT: ma stronę, także można obejrzeć bukiety czy ozdoby aut www. grafion.pl

[Bursztynka]

jakie fajne te zielone kwiatki, i faktycznie wygląda świeżo jak na kilkudniowy

[Fredro1981]

Ładny bukiecik Viviene

U nas się powoli posuwają przygotowania do przodu, wstępne ustalenia w restauracji poczynione, czekamy teraz na wycenę, w niedzielę byliśmy zamawiać tort w Kazimierzu, też czekamy na info bardziej szczegółowe - czyli generalnie czekamy i czekamy...
Ja skończyłam welon, czas będzie się brać za sukienkę, obrączka po korekcie rozmiaru też już trafiła do mnie z powrotem. W niedzielę przy okazji zajedziemy z prawie ostatnimi zaproszeniami już i ustalimy u cioci jakie konkretnie chcemy róże i ile. Wystrój stołów już zaplanowany - będą biało - czarne, do tego czarne sznurowanie gorsetowe na krzesłach i białe róże.

Jedyne dylematy jakie nam pozostały to:
- czy zrobić jeden duży prawdziwy tort czy się rozdrabniać i zrobić dwa: jeden śmietanowy i drugi normalny
- czy zgodzić się na naleganie teściowej na wino (chcemy bez alkoholu zupełnie obiad)
- co zrobić z moją siostrą cioteczną, która się uparła, że na obiad na który nie zapraszamy dzieci zabierze swoją 6-letnią córkę - brat cioteczny mojego TŻ nie przychodzi bo się zasłania tym, że nie ma co z dziećmi zrobić, więc jak z mojej strony będzie dziecko zrobi się afera... a i tak już jest, bo się ośmieliliśmy wyłamać i nie robić obiadu w bistro cioci...

Poza tym wczoraj mi narzeczony zrobił niespodziankę i przywiózł tablice rejestracyjne: Mąż i Żona Rozmawialiśmy o tym niby wcześniej, ale jakoś tak w sumie ja to miałam załatwić, a tu proszę

I zostało nam 31 dni już tylko

[vacuity]

Napisane przez szarri

Dzięki, ale rok po zaręczynach ustaliliśmy datę, więc niespecjalnie jest to jakaś nowość Jesteśmy oboje ze Świdnika, wstępnie nam wpadł w oko Dwór Choiny w Kalinówce, ale widzieliśmy tyle co na zdjęciach, no i podobno niezbyt fajne podejście mają do rzeczywistości.
)

W czerwcu byłam na weselu w Dworze Choiny więc mogę Ci trochę napisać o tym miejscu. Na zewnątrz jest bardzo ładnie, w środku też (pomijając brązowe kolumny). Jedzenie dobre, ale mało i nic specjalnego. Obsługa bardzo dobra. Pokoje na górze, możliwość noclegu. Ceny wysokie, jak na ten standard (199 zł za osobę). Nie wiem czy standardem jest, że wszystkie przystawki są na jednym stole na środku, przed młodymi, ale bardzo mi się to nie podobało. By zjeść cokolwiek trzeba iść na środek i krążyć wokół stołu z talerzykiem, bo na stołach przy których się siedzi były jedynie napoje ciasta i owoce. Przy starszych osobach w ogóle nie sprawdza się ten pomysł, a i ja nie czułam się komfortowo grzebiąc w jednej ogromnej salaterce z sałatką grecką w której grzebało wcześniej jeszcze z 15 osób :P Ogólnie - przerost formy nad treścią. Miło, ale nic specjalnego.

Napisane przez jjulkaaa

Dziewczyny wrzucam Wam kilka fot, na jakiś czas, później usunę - nasza pierwsza ślubna sesja we własnym wykonaniu ;p Ta profesjonalna będzie nieco później

Julka, śliczne fotki Mieliście świetny pomysł i bardzo fajnie to wyszło Genialna pamiątka

Napisane przez Vivienne

Hotel Secession, Łęczna - dwukrotnie baaardzo nam zaminusowali (najpierw zmienili salę bez uzgodnienia z nami, jeszcze kłamiąc w żywe oczy, że się z nami kontaktowali, co oczywiście było bzdurą, ale w końcu staęło na naszym, a następnie już na przyjęciu nie przygotowali sprzętu muzycznego, dopiero moj brat przywiózł swój...), ale ogólnie poza tym było wszystko ok, jedzenie było przepyszne i sporo, kelnerka sprawna, jak coś ze stołu znikęło to zaraz błyskawicznie się pojawało

i ja miałam trochę trudności z hotelem secession w maju :/ Jedzenie rzeczywiście jest super, a manager wydaje się kompetentny, ale ustalić z nimi cokolwiek... Mi postawili nie te wazony do kwiatów, zmienili ustawienie stołów dodając stolik przed nami, zmienili miejsce słodkiego stołu i wiejskiej chaty (oczywiście w piątek wszystko odkręcali gdy to zobaczyłam), a gdy przywieźliśmy rzeczy w pt wieczorem nikt nie chciał ich odebra,ć bo nie wiedzieli gdzie je postawić i trzeba było czekać... Nieźle mi przez nich podskoczyło ciśnienie na dzień przed ślubem.

Napisane przez Vivienne

Na Bogdanowicza. Brałam tylko bukiet (załączam fotkę). Robiłam tylko przyjęcie, także już nie chciałam bawić się w koszta z kwiatami na stół

Ja też brałam kwiaty u pani Basi i też pochwalę się bukietem... Tylko że to był zdaje się bukiet świadkowej, bo jakiś mniejszy. Ale trzymał się długo - zabrałam go nawet na wtorkową sesję plenerową, gdzie wytrzymał kilka godzin maltretowania na słońcu. Butonierki są zawsze gratis

[gatorra]

Hej Dziewczyny moge do Was dolaczyc?

Ja mam wesele 28 czerwca 2014 w Firlejowym Siole niedaleko Kocka. Rok temu moj brat robil tam przyjecie urodzinowe dla swojego synka i zakochalam sie w tym miejscu
Wymarzylam sobie slub cywilny na swiezym powietrzu, ale oczywiscie rodzina marudzi, ze czemu nie koscielny... grrr.

Mam pytanie, mozecie mi polecic jakis fajny zespol, ktory slyszalyscie, albo mialyscie na swoim weselu? Dwa zespoly maja juz zajete terminy

Bede wdzieczna za jakies podpowiedzi

[Vivienne]

Napisane przez vacuity

i ja miałam trochę trudności z hotelem secession w maju :/ Jedzenie rzeczywiście jest super, a manager wydaje się kompetentny, ale ustalić z nimi cokolwiek... Mi postawili nie te wazony do kwiatów, zmienili ustawienie stołów dodając stolik przed nami, zmienili miejsce słodkiego stołu i wiejskiej chaty (oczywiście w piątek wszystko odkręcali gdy to zobaczyłam), a gdy przywieźliśmy rzeczy w pt wieczorem nikt nie chciał ich odebra,ć bo nie wiedzieli gdzie je postawić i trzeba było czekać... Nieźle mi przez nich podskoczyło ciśnienie na dzień przed ślubem.

Czyli nie tylko ja miałam z nimi problemy... co średnio o nich świadczy. Jeszcze ja jak ja, ale jak ktoś robi większe wesele to można się nieźle wkurzyć przez taką organizację.

Jak będę brała ślub kościelny i wybierała salę to już Secessionu nie będę brała pod uwagę.

Napisane przez vacuity

Ja też brałam kwiaty u pani Basi i też pochwalę się bukietem... Tylko że to był zdaje się bukiet świadkowej, bo jakiś mniejszy. Ale trzymał się długo - zabrałam go nawet na wtorkową sesję plenerową, gdzie wytrzymał kilka godzin maltretowania na słońcu. Butonierki są zawsze gratis

Bardzo ładny
W ogóle jak oglądałam inne jej prace to byly naprawdę fajne i myślę, że każda znalazłaby coś dla siebie. Bo wiadomo, co gust i co sukienka to inne pasują

[wenedka]

Napisane przez Fredro1981

Ładny bukiecik Viviene

U nas się powoli posuwają przygotowania do przodu, wstępne ustalenia w restauracji poczynione, czekamy teraz na wycenę, w niedzielę byliśmy zamawiać tort w Kazimierzu, też czekamy na info bardziej szczegółowe - czyli generalnie czekamy i czekamy...
Ja skończyłam welon, czas będzie się brać za sukienkę, obrączka po korekcie rozmiaru też już trafiła do mnie z powrotem. W niedzielę przy okazji zajedziemy z prawie ostatnimi zaproszeniami już i ustalimy u cioci jakie konkretnie chcemy róże i ile. Wystrój stołów już zaplanowany - będą biało - czarne, do tego czarne sznurowanie gorsetowe na krzesłach i białe róże.

Jedyne dylematy jakie nam pozostały to:
- czy zrobić jeden duży prawdziwy tort czy się rozdrabniać i zrobić dwa: jeden śmietanowy i drugi normalny
- czy zgodzić się na naleganie teściowej na wino (chcemy bez alkoholu zupełnie obiad)
- co zrobić z moją siostrą cioteczną, która się uparła, że na obiad na który nie zapraszamy dzieci zabierze swoją 6-letnią córkę - brat cioteczny mojego TŻ nie przychodzi bo się zasłania tym, że nie ma co z dziećmi zrobić, więc jak z mojej strony będzie dziecko zrobi się afera... a i tak już jest, bo się ośmieliliśmy wyłamać i nie robić obiadu w bistro cioci...

Poza tym wczoraj mi narzeczony zrobił niespodziankę i przywiózł tablice rejestracyjne: Mąż i Żona Rozmawialiśmy o tym niby wcześniej, ale jakoś tak w sumie ja to miałam załatwić, a tu proszę

I zostało nam 31 dni już tylko

A dużo miałoby być dzieci? Dlaczego nie zapraszacie?

Brat cioteczny Twojego Tż może rzeczywiście dziwnie się poczuć, jeśli Twoja siostra cioteczna przyprowadzi swoją córkę.
Ja też dziwnie się czułam, gdy poszłam na ślub, na który moja koleżanka rzekomo nie zapraszała osób towarzyszących, i zobaczyłam znajomą z chłopakiem

[Pissstacja]

Napisane przez lubieCie

Cześć Dziewczęta

Mam nadzieję, że mogę do Was dołączyć?

w maju powiedziałam "TAK" i dopiero biorę się za planowanie. Zaczyna mnie przerażać ogrom rzeczy do ogarnięcia. W tym tygodniu zaczynam rozglądać się za salą. Myślałam o przyszłym roku we wrześniu, ale w ostateczności gdyby brakło terminów to za dwa lata (co bardziej odpowiada Narzeczonemu, więc pewnie ostatecznie tak wyjdzie).

Zacznę od poczytania troche co u Was, ale może macie jakieś rady dla świeżynki? ;P

Witaj witaj
Jeśli potrzebujesz kilku rad odnośnie sali to tutaj, na samym dole, ( http://pissstacja.blogspot.com/2013/...ej-wesele.html ) znajdziesz całą listę rzeczy o które należy zapytać przed zarezerwowaniem lokalu. Ja swój rezerwowałam z dokładnie taką listą i jestem spokojna i pewna, że nic mnie nie zaskoczy. Swoją drogą mam nadzieję, że Ci się spodoba, bo to moje wypociny