Świece zapachowe cz. VIII (m.in. Yankee Candle, Kringle Candle)

[Rywka]

Napisane przez lele

Ja mam carnation i bardzo sobie chwale, bardzo intensywne roze. Juz od pierwszego palenia.

Och, róże! A możesz napisać coś więcej? Jake są? Słodkie, wytrawne, pudrowe, kremowe czy z pikantną nuta?

[violetxprison]

Napisane przez Rywka

Och, róże! A możesz napisać coś więcej? Jake są? Słodkie, wytrawne, pudrowe, kremowe czy z pikantną nuta?

Przepraszam ze się wtrącam ale Pink Carnation to zapach goździków i jest zdecydowanie pudrowy

[Rywka]

Napisane przez violetxprison

Przepraszam ze się wtrącam ale Pink Carnation to zapach goździków i jest zdecydowanie pudrowy

Dzięki . Czyli rzeczywiście zapach goździków? Właśnie ze względu na nazwę nie zwróciłam na tę świecę uwagi. Poczytałam trochę recenzji i niektórzy czują róże. Ciekawostka.

[dembi]

No i podjechalam do stacjonarnego i zakupilam 3 Kringle ( bo jest promo 9zl za sztukę): coconut wood ( własnie palę i jest śliczny ale...słaby), setsail, na zimno taki troszke męski ale fajny i strawberry lemonade myslę, ze bedzie killer

Powąchalam limitki z YC i nie zrobiły na mnie mocnego wrażenia vanilla i white tea bardzo przyjemne ale obawiam sie , że slabizny, bo ledwo czuc je bylo przez opakowanie, za to verbena, tez przyjemna, tę było mocno czuc ale jak zobaczylam jedno rozerwane opakowanie i ze sie kruszy, to mnie sie odechcialo Jedankze mysle, ze nastepnym razem jak bedzie promo z okazji swiat, to i tak wciagnę je

[ewell]

ja w ciemno zamówiłam duży słój Vanilla YC i wosk White Tea Pomimo dużej ilości komentarzy, że Vanilla słaba to się skusiłam od razu na duży słój I nie żałuję, bo u mnie moc jest naprawdę dobra! i zapach cudowny Tak samo white tea w wosku moc mocarna cały dom pachniał bardzo intensywnie. Chyba będzie duży słój Chociaż staram się panować nad swoim zakupoholizmem

W poniedziałek przyjdzie paczuszka z Tahitian Tare Flower, jestem bardzo ciekawa tego zapachu i już się go nie mogę doczekać.

No i dylemat, czy kupować drugi słój mojej ukochanej waty czy nie.. W sumie to limitka, więc później będzie żal, ale w tamtym miesiącu kupiłam 6 świec, więc staram się opanować, no ale to moja ukochana wata :P i co robić!

[kasztanka3]

Napisane przez dembi

Powąchalam limitki z YC i nie zrobiły na mnie mocnego wrażenia vanilla i white tea bardzo przyjemne ale obawiam sie , że slabizny, bo ledwo czuc je bylo przez opakowanie, za to verbena, tez przyjemna, tę było mocno czuc ale jak zobaczylam jedno rozerwane opakowanie i ze sie kruszy, to mnie sie odechcialo Jedankze mysle, ze nastepnym razem jak bedzie promo z okazji swiat, to i tak wciagnę je

Jak dla mnie wszystkie limitki dość mocne są.
Vanilla faktycznie w paleniu podobna do Angel's wings, tylko ładniejsza, nie ma tej denerwującej nuty, która sprawiała, że nie mogłam znieść AW. Verbena podobna do Margarita time, tyle, że też ładniejsza, a White tea to typowy zapach mocnej białej/zielonej herbaty. Ładny i mocny, ale miłości z tego nie będzie.

[dembi]

Napisane przez ewell

ja w ciemno zamówiłam duży słój Vanilla YC i wosk White Tea Pomimo dużej ilości komentarzy, że Vanilla słaba to się skusiłam od razu na duży słój I nie żałuję, bo u mnie moc jest naprawdę dobra! i zapach cudowny Tak samo white tea w wosku moc mocarna cały dom pachniał bardzo intensywnie. Chyba będzie duży słój Chociaż staram się panować nad swoim zakupoholizmem

W poniedziałek przyjdzie paczuszka z Tahitian Tare Flower, jestem bardzo ciekawa tego zapachu i już się go nie mogę doczekać.

No i dylemat, czy kupować drugi słój mojej ukochanej waty czy nie.. W sumie to limitka, więc później będzie żal, ale w tamtym miesiącu kupiłam 6 świec, więc staram się opanować, no ale to moja ukochana wata :P i co robić!

Skoro limitka, to kupuj bez zastanowienia

Napisane przez kasztanka3

Jak dla mnie wszystkie limitki dość mocne są.
Vanilla faktycznie w paleniu podobna do Angel's wings, tylko ładniejsza, nie ma tej denerwującej nuty, która sprawiała, że nie mogłam znieść AW. Verbena podobna do Margarita time, tyle, że też ładniejsza, a White tea to typowy zapach mocnej białej/zielonej herbaty. Ładny i mocny, ale miłości z tego nie będzie.

Kasztanko, jak ty mowisz, ze moc ok, to na pewno je kupie

[kasztanka3]

Napisane przez dembi

Skoro limitka, to kupuj bez zastanowienia



Kasztanko, jak ty mowisz, ze moc ok, to na pewno je kupie

Moc ok, ale same zapachy bez większego szału.
Ładne, ale nie na tyle, żeby powtórzyć zakup.

[agatatoka]

Napisane przez kasztanka3

Moc ok, ale same zapachy bez większego szału.
Ładne, ale nie na tyle, żeby powtórzyć zakup.

A mi się podobają, bardzo w moim typie

[kasztanka3]

Napisane przez agatatoka

A mi się podobają, bardzo w moim typie

Mamy różne gusta
Z nowości YC z ostatniego roku, to jedynie Frankincense, Moroccan argan oil, Egyptian musk, Madagascan orchid i Kilimanjaro stars mi się podobały, ale moc trzech ostatnich mnie nie satysfakcjonuje, niestety.

[ewell]

Napisane przez agatatoka

A mi się podobają, bardzo w moim typie

Mi też się bardzo podobają przynajmniej Vanilla i White Tea, bo Verbeny jeszcze nie miałam okazji wąchać i nie wiem jakim cudem są porównania do Angel's Wings jak dla mnie to dwa zupełnie inne zapaszki Jak skrzydeł nie lubię tak Vanillkę uwielbiam ale wiadomo każdy nosek inny

Przyszła do mnie właśnie Tahitian Tiare Flower Zapach na sucho piękny, chociaż kwiatowych za bardzo nie lubię, ten mnie naprawdę urzekł zobaczymy jak po rozpaleniu No i świeca sama w sobie cudna

[kociczka]

Vanilla Lavender
ale piękny zapach nie umiem go określić ale jest mega. taki na relax
wlozylam do kominka kawalek to zanim odpalilam juz czulam
moc była ok ale dzis zapliłam drugi raz i już mało czuć

[dembi]

Ja dzisiaj dopalam coconut wood i jeszcze cos tam czuc a w drugim pokoju leci Setsail, i jest ok, no tak meska woda po goleniu, moc średnia jak na Kringla

[ewell]

Napisane przez dembi

Ja dzisiaj dopalam coconut wood i jeszcze cos tam czuc a w drugim pokoju leci Setsail, i jest ok, no tak meska woda po goleniu, moc średnia jak na Kringla

oo bardzo lubię coconut wood mam w małej świecy i się zastanawiam nad dużą

a ostatnio odkryłam piękny, chociaż dziwny zapach - Rosemary Kringle. Odpaliłam w łazience przy kąpieli i poczułam się jak w saunie! zapach jest piękny i naprawdę bardzo relaksujący. Jak w spa mam tylko w wosku, szukałam ale nie znalazłam świecy więc pewnie już wycofana a szkoda, bo na taką kąpiel z bąbelkami i muzyką wprost idealna

[dembi]

Zakochalam sie w strawberry lemonade KC musze wciagnac gaski z truskawkami pewnie tez cudnie pachna truskawka

[kociczka]

Napisane przez dembi

Zakochalam sie w strawberry lemonade KC musze wciagnac gaski z truskawkami pewnie tez cudnie pachna truskawka

kurcze a kusilo mnie kupic bo jeszcze wczoraj kupilam polecany watercolours. gdybym przed zamowieniem poczytala to bym pewnie wzięła bo mnie też kusił jaki to zapach słodki czy świeży?

[dembi]

Napisane przez kociczka

kurcze a kusilo mnie kupic bo jeszcze wczoraj kupilam polecany watercolours. gdybym przed zamowieniem poczytala to bym pewnie wzięła bo mnie też kusił jaki to zapach słodki czy świeży?

Dosłownie jakbys wąchala sorbet truskawowy z lekka nuta perfum, cudo słodki ale przyjemnie słodki

Kobitki, najlepszego w dniu naszego święta

[sweet sunday]

Cześć dziewczyny,dołączam do Was jako kolejna uzależniona
Przerobiłam już sporo yankee i troszkę kringli. Mam mały kryzys zapachowy i szukam czegoś nieoczywistego,ciekawego i oryginalny,najlepiej bez męskich nut,obojętnie z jakiej kategorii. Polecicie mi coś?

Zastanawiam się nad shea butter,icicles,A Child's Wish,egyptian musk,turquoise sky,Lovely Kiku,Loves me, Loves me not,cozy by the fire, champaca blossom i kringle candle black sands.

Wszystkich kupić nie mogę,które z nic są najciekawsze i co najważniejsze najmocniejsze?

[ewell]

Napisane przez sweet sunday

Cześć dziewczyny,dołączam do Was jako kolejna uzależniona
Przerobiłam już sporo yankee i troszkę kringli. Mam mały kryzys zapachowy i szukam czegoś nieoczywistego,ciekawego i oryginalny,najlepiej bez męskich nut,obojętnie z jakiej kategorii. Polecicie mi coś?

Zastanawiam się nad shea butter,icicles,A Child's Wish,egyptian musk,turquoise sky,Lovely Kiku,Loves me, Loves me not,cozy by the fire, champaca blossom i kringle candle black sands.

Wszystkich kupić nie mogę,które z nic są najciekawsze i co najważniejsze najmocniejsze?

hmm ja mogę się tylko o części wypowiedzieć icicles i turquoise sky jak na mój nos trochę łazienkowe zapaszki (ale mam wybredny bardzo nos ) ale za to turquoise bardzo mocny (testowałam wosk), egyptian musk przecudowny, ale moc słaba niestety cozy by the fire moc bardzo dobra, ale dla mnie kościelny. Champaca bardzo ładny delikatny (wg mnie troszeczkę podobny do lake sunset) i moc moim zdaniem dobra. Od razu tylko napiszę, że wszystkie wyżej opisane zapachy testowałam na woskach a nie świecach

[sweet sunday]

Napisane przez ewell

hmm ja mogę się tylko o części wypowiedzieć icicles i turquoise sky jak na mój nos trochę łazienkowe zapaszki (ale mam wybredny bardzo nos ) ale za to turquoise bardzo mocny (testowałam wosk), egyptian musk przecudowny, ale moc słaba niestety cozy by the fire moc bardzo dobra, ale dla mnie kościelny. Champaca bardzo ładny delikatny (wg mnie troszeczkę podobny do lake sunset) i moc moim zdaniem dobra. Od razu tylko napiszę, że wszystkie wyżej opisane zapachy testowałam na woskach a nie świecach

Dzięki. I tu już wiem,że Champaca odpada,bo ja Lake sunset nie czuję w ogóle,no zero po prostu

[dembi]

Napisane przez sweet sunday

Cześć dziewczyny,dołączam do Was jako kolejna uzależniona
Przerobiłam już sporo yankee i troszkę kringli. Mam mały kryzys zapachowy i szukam czegoś nieoczywistego,ciekawego i oryginalny,najlepiej bez męskich nut,obojętnie z jakiej kategorii. Polecicie mi coś?

Zastanawiam się nad shea butter,icicles,A Child's Wish,egyptian musk,turquoise sky,Lovely Kiku,Loves me, Loves me not,cozy by the fire, champaca blossom i kringle candle black sands.

Wszystkich kupić nie mogę,które z nic są najciekawsze i co najważniejsze najmocniejsze?

Jedynie Cozy by the fire jest z tych wymienionych mocny i jak dla mnie cudo: grzaniec, goździki, cynamon inne ładne ale słabizna niestety no i kringle bedzie mocny ale nie mialam tego zapachu. Bardzo fajne są Woodwick candle: Beach boardwalk i Vinyard nights i moc zadowalająca goose creek tez fajne i mocne

[kasztanka3]

Napisane przez sweet sunday

Cześć dziewczyny,dołączam do Was jako kolejna uzależniona
Przerobiłam już sporo yankee i troszkę kringli. Mam mały kryzys zapachowy i szukam czegoś nieoczywistego,ciekawego i oryginalny,najlepiej bez męskich nut,obojętnie z jakiej kategorii. Polecicie mi coś?

Zastanawiam się nad shea butter,icicles,A Child's Wish,egyptian musk,turquoise sky,Lovely Kiku,Loves me, Loves me not,cozy by the fire, champaca blossom i kringle candle black sands.

Wszystkich kupić nie mogę,które z nic są najciekawsze i co najważniejsze najmocniejsze?

Uwaga, będzie dłuuugi post
Shea butter jest ładny, kremowy, ale niezbyt mocny, Icicles ładny i mocny, ale ma w sobie coś lekko męskiego, A child's wish wcale nie czuć, podobnie jak Champaca blossom (ale nie jest tak ładny jak Champaca czy Lake sunset), Egyptian musk ładny, typowo piżmowy, ale strasznie słaby, Lovely kiku też niezbyt mocny, w dodatku przesłodzony, takie landrynkowe kwiatki, Loves me, loves me not też słaby, no i mnie na przykład zapachem nie powalił, Cosy by the fire ma w sobie coś alkoholowego, jak grzaniec z pomarańczą, ja lubię, ale nie każdemu podpasuje, no i to raczej jesienno-zimowy zapach, mocny jest Black sands z kolei jest mocno męskawy, więc raczej Ci się nie spodoba.
Z mocnych kwiatowych jedynie Midnight jasmine przychodzi mi do głowy i Peony z bieżącej kolekcji Q1. Obydwa baaardzo mocne, z nowych Kringli Scarlet rose jest ładny i mocny, ale dość słodki, Sweet pea też mocny, mocniejszy od Garden sweet pea z YC.
Kringle w większości są mocne, Lily of the valley to ładny zapach konwalii, Fresh lilac to prawie najładniejszy bez (ładniejszy był Lilac petals z wycofanej serii Simply home, ale Fresh lilac jest dość blisko ideału).
Z wiosennych limitek YC polecę White tea, ładny i mocny herbaciany zapach, ładniejszy (i mocniejszy) od Tea time z Village Candle.
No i wracając jeszcze do nowych Kringli, to Spa day i Egyptian cotton są też ładne. Bo np. Dewdrops i Fresh air to takie dość płaskie (ładne, ale płaskie) świeżaki, Spa day jest nietypowy, ma w sobie coś z mięty, coś z jabłka i coś ze świeżego powietrza, a Egyptian cotton to taka mocniejsza wersja 'praniowych' zapachów z YC, niezastąpiona po dużym sprzątaniu No i jeszcze Picket fence, całkiem przyjemny zapach kwiaciarni Tylko moc średnia, ale to w sumie dobrze, bo zapach byłby męczący przy większej mocy i mówię to jako fanka zapachów wypełniających sobą całe mieszkanie.
Co do wspomnianych wyżej WoodWicków, to te ze starej kolekcji mają jedną wspólną słodką nutę, dla mnie wszystkie pachniały ciastkami, wliczając w to Vineyard nights, Fireside i Beach boardwalk, na dłuższą metę strasznie to było monotonne i męczące. No i nie pachną tak długo, jak Kringle czy mocniejsze YC, przykładowo po dwóch godzinach palenia wosku nie ma śladu po zapachu. A tegoroczna kolekcja póki co jest niewypałem, bo przetestowałam chyba 6 czy 7 zapachów i są tak słabiutkie, że naprawdę szkoda pieniędzy (niestety, bo np. Havana nights jest cudny, tylko co z tego, skoro dosłownie NIC nie czuć?).
Z mocnych, ładnych zapachów bez męskich nut polecę z YC Midnight jasmine, Moroccan argan oil, Frankincense, Madagascan orchid, Salted caramel (ale to baaardzo nietypowy zapach, niektórzy czują w nim kostki rosołowe, dla mnie to solony karmel w gorzkiej czekoladzie), Red apple wreath, Snow in love, Honey glow, Vanilla satin (jeżeli uda Ci się jeszcze gdzieś dostać), White linen & lace; z Kringli Fresh lilac, Lily of the valley, Sweet pea, Spa day, Scarlet rose, możesz też spróbować Greya, niby męski, ale bardzo mocno 'perfumowy', większości osób się podoba.
P.S. Lake sunset potrafi zaskoczyć mocą, wystarczy trafić na naprawdę świeży produkt, a nie taki zwietrzały, też się do niego uprzedziłam na początku, bo nic nie czułam, a potem zrobiłam zakupy w innym sklepie akurat po nowej dostawie i przepadłam, zapach przepiękny

[dembi]

O mader, dziewczyny!!! Lepiej odkłądajcie pieniądze, bo poczytałam wpis z Pachnącej Wanny i zaraz pojawią sie kolejne nowosci z YC z Kringli, WW i Goose

Zreszta same sobie poczytajcie Ja sie juz najaralam i ciesze sie, ze nic nie wciągnęłam na promo z okazji Dnia Kobiet

https://www.facebook.com/Pachn%C4%85...3198193888761/

[kasztanka3]

Napisane przez dembi

O mader, dziewczyny!!! Lepiej odkłądajcie pieniądze, bo poczytałam wpis z Pachnącej Wanny i zaraz pojawią sie kolejne nowosci z YC z Kringli, WW i Goose

Zreszta same sobie poczytajcie Ja sie juz najaralam i ciesze sie, ze nic nie wciągnęłam na promo z okazji Dnia Kobiet

https://www.facebook.com/Pachn%C4%85...3198193888761/

Czytałam wczoraj właśnie, wszystko prawie kusi.
Kolekcje Q3 z YC zawsze są najciekawsze, na pewno wszystko kupię (Dreamy summer nights może być cudny ), no i jeszcze Autumn night z jesiennej limitki szepcze do mnie ze zdjęcia "mamo"
Z jesiennych Kringli też wszystko kusi, chociaż podejrzewam, że w praktyce Comfy sweater będzie się tak miał do yankowego Cozy sweater, jak zeszłoroczny Autumn rain do November rain, strasznie mnie kringlowy deszcz rozczarował, ciągle leży gdzieś w kącie chyba od września czy października.
WoodWickowe nowości też się kusząco prezentują

[violetxprison]

Dziewczyny mam pytanie do tych z Was które kupowały zapachy dostepne w usa z YC na allegro u pana P. ... własnie odebralam paczke - w niej 7 wosków: Peach Cobbler, Exotic Bloom, Cherry Lemonade, Violet Ice, November Rain, Eucalyptus oraz Sunflower i musze przyznać, że praktycznie każdy na sucho mi tak śmierdzi że szok... Yankee ma różne zapachy, nie każdemu poszczególne podchodzą, ale jednak w większości wydaje mi się, że nie ma efektu momentalnego odrzucenia... Wczesniej zamawiałam White Chocolate Apple, Vineyard i Sea Coral - było to samo - ale pomyślałam że pewnie nie trafiłam z zapachami i po prostu wywaliłam do kosza ...
Szczerze nie wiem o co chodzi, czy to ja mam jakoś szczególnie wrażliwy zmysł węchu.. Przez chwilę mnie naszła myśl że to podróby, ale nie wiem czy komuś chciałoby się w coś takiego bawić

Czy ktoś miał kiedykolwiek podobny PROBLEM?

[kasztanka3]

Napisane przez violetxprison

Dziewczyny mam pytanie do tych z Was które kupowały zapachy dostepne w usa z YC na allegro u pana P. ... własnie odebralam paczke - w niej 7 wosków: Peach Cobbler, Exotic Bloom, Cherry Lemonade, Violet Ice, November Rain, Eucalyptus oraz Sunflower i musze przyznać, że praktycznie każdy na sucho mi tak śmierdzi że szok... Yankee ma różne zapachy, nie każdemu poszczególne podchodzą, ale jednak w większości wydaje mi się, że nie ma efektu momentalnego odrzucenia... Wczesniej zamawiałam White Chocolate Apple, Vineyard i Sea Coral - było to samo - ale pomyślałam że pewnie nie trafiłam z zapachami i po prostu wywaliłam do kosza ...
Szczerze nie wiem o co chodzi, czy to ja mam jakoś szczególnie wrażliwy zmysł węchu.. Przez chwilę mnie naszła myśl że to podróby, ale nie wiem czy komuś chciałoby się w coś takiego bawić

Czy ktoś miał kiedykolwiek podobny PROBLEM?

Nie miałam nigdy takiego problemu na tak dużą skalę Owszem, Apple & pine needle mi śmierdział tanią kostką toaletową, a Summer scoop przyprawił mnie o takie mdłości, że autentycznie zrobiło mi się niedobrze i musiałam przewietrzyć, ale to już przy paleniu, poza tym nie miałam podobnych przypadków

[dembi]

Napisane przez violetxprison

Dziewczyny mam pytanie do tych z Was które kupowały zapachy dostepne w usa z YC na allegro u pana P. ... własnie odebralam paczke - w niej 7 wosków: Peach Cobbler, Exotic Bloom, Cherry Lemonade, Violet Ice, November Rain, Eucalyptus oraz Sunflower i musze przyznać, że praktycznie każdy na sucho mi tak śmierdzi że szok... Yankee ma różne zapachy, nie każdemu poszczególne podchodzą, ale jednak w większości wydaje mi się, że nie ma efektu momentalnego odrzucenia... Wczesniej zamawiałam White Chocolate Apple, Vineyard i Sea Coral - było to samo - ale pomyślałam że pewnie nie trafiłam z zapachami i po prostu wywaliłam do kosza ...
Szczerze nie wiem o co chodzi, czy to ja mam jakoś szczególnie wrażliwy zmysł węchu.. Przez chwilę mnie naszła myśl że to podróby, ale nie wiem czy komuś chciałoby się w coś takiego bawić

Czy ktoś miał kiedykolwiek podobny PROBLEM?

Ja tez kupowalam u pana P. i wszystko było ok. Moze te zapachy po prostu to nie twoja bajka

Kasztanko, mnie tez wszystko sie podoba i tylko mam nadzieje, ze WW da rade z moca bo jak nie to sie obraze na zawsze

[sweet sunday]

Napisane przez kasztanka3

Uwaga, będzie dłuuugi post
Shea butter jest ładny, kremowy, ale niezbyt mocny, Icicles ładny i mocny, ale ma w sobie coś lekko męskiego, A child's wish wcale nie czuć, podobnie jak Champaca blossom (ale nie jest tak ładny jak Champaca czy Lake sunset), Egyptian musk ładny, typowo piżmowy, ale strasznie słaby, Lovely kiku też niezbyt mocny, w dodatku przesłodzony, takie landrynkowe kwiatki, Loves me, loves me not też słaby, no i mnie na przykład zapachem nie powalił, Cosy by the fire ma w sobie coś alkoholowego, jak grzaniec z pomarańczą, ja lubię, ale nie każdemu podpasuje, no i to raczej jesienno-zimowy zapach, mocny jest Black sands z kolei jest mocno męskawy, więc raczej Ci się nie spodoba.
Z mocnych kwiatowych jedynie Midnight jasmine przychodzi mi do głowy i Peony z bieżącej kolekcji Q1. Obydwa baaardzo mocne, z nowych Kringli Scarlet rose jest ładny i mocny, ale dość słodki, Sweet pea też mocny, mocniejszy od Garden sweet pea z YC.
Kringle w większości są mocne, Lily of the valley to ładny zapach konwalii, Fresh lilac to prawie najładniejszy bez (ładniejszy był Lilac petals z wycofanej serii Simply home, ale Fresh lilac jest dość blisko ideału).
Z wiosennych limitek YC polecę White tea, ładny i mocny herbaciany zapach, ładniejszy (i mocniejszy) od Tea time z Village Candle.
No i wracając jeszcze do nowych Kringli, to Spa day i Egyptian cotton są też ładne. Bo np. Dewdrops i Fresh air to takie dość płaskie (ładne, ale płaskie) świeżaki, Spa day jest nietypowy, ma w sobie coś z mięty, coś z jabłka i coś ze świeżego powietrza, a Egyptian cotton to taka mocniejsza wersja 'praniowych' zapachów z YC, niezastąpiona po dużym sprzątaniu No i jeszcze Picket fence, całkiem przyjemny zapach kwiaciarni Tylko moc średnia, ale to w sumie dobrze, bo zapach byłby męczący przy większej mocy i mówię to jako fanka zapachów wypełniających sobą całe mieszkanie.
Co do wspomnianych wyżej WoodWicków, to te ze starej kolekcji mają jedną wspólną słodką nutę, dla mnie wszystkie pachniały ciastkami, wliczając w to Vineyard nights, Fireside i Beach boardwalk, na dłuższą metę strasznie to było monotonne i męczące. No i nie pachną tak długo, jak Kringle czy mocniejsze YC, przykładowo po dwóch godzinach palenia wosku nie ma śladu po zapachu. A tegoroczna kolekcja póki co jest niewypałem, bo przetestowałam chyba 6 czy 7 zapachów i są tak słabiutkie, że naprawdę szkoda pieniędzy (niestety, bo np. Havana nights jest cudny, tylko co z tego, skoro dosłownie NIC nie czuć?).
Z mocnych, ładnych zapachów bez męskich nut polecę z YC Midnight jasmine, Moroccan argan oil, Frankincense, Madagascan orchid, Salted caramel (ale to baaardzo nietypowy zapach, niektórzy czują w nim kostki rosołowe, dla mnie to solony karmel w gorzkiej czekoladzie), Red apple wreath, Snow in love, Honey glow, Vanilla satin (jeżeli uda Ci się jeszcze gdzieś dostać), White linen & lace; z Kringli Fresh lilac, Lily of the valley, Sweet pea, Spa day, Scarlet rose, możesz też spróbować Greya, niby męski, ale bardzo mocno 'perfumowy', większości osób się podoba.
P.S. Lake sunset potrafi zaskoczyć mocą, wystarczy trafić na naprawdę świeży produkt, a nie taki zwietrzały, też się do niego uprzedziłam na początku, bo nic nie czułam, a potem zrobiłam zakupy w innym sklepie akurat po nowej dostawie i przepadłam, zapach przepiękny

Dziękuje za wypracowanie
Czyli wychodzi na to,że wybrałam sobie same słabizny. Z polecanych przez Ciebie YC nie miałam Frankincense,Vanilla satin,Snow in love i Salted caramel,ale one chyba trudne do dostania są,przynajmniej u mnie we Wrocku nie widziałam. Muszę spróbować peony,white tea, i pogrzebać w Kringlach. Zużyłam prawie wszystkie swoje zapasy i w piąteczek wybieram się na łowy Skusiłaś mnie z Kringli na Fresh lilac,Spa day i Scarlet rose.
Jak pachnie Spa day w ogóle?
Do Lake sunset raczej się zraziłam,tak samo jak do pink sands,musiałam wsadzać nos do kominka,żeby coś poczuć,ale może rzeczywiście trafiłam na jakąś starą partię.

Poszperałam po necie i Scarlet Rose musi być mój

[ewell]

ooo ja właśnie jutro wieczorem jadę do Wrocławia zrobiłam małe rozpoznanie gdzie jakie sklepy ze świeczałkami warte odwiedzenia są, ale może wiesz gdzie jakieś promocje są?

i też polecam white tea mam w wosku i wg mojego nosa moc bardzoo dobra a i zapach bardzo przyjemny

[sweet sunday]

Napisane przez ewell

ooo ja właśnie jutro wieczorem jadę do Wrocławia zrobiłam małe rozpoznanie gdzie jakie sklepy ze świeczałkami warte odwiedzenia są, ale może wiesz gdzie jakieś promocje są?

i też polecam white tea mam w wosku i wg mojego nosa moc bardzoo dobra a i zapach bardzo przyjemny

Ja jeżdżę zazwyczaj do Magnolii,bo mam tam najbliżej,ale wybór jest średni. Czasami wpadam też do mydlarni koło rynku na ul.Ruskiej 41,bardzo duży wybór,przemiła pani no i tam są normalnie zapachy miesiąca i np. woski są za 5,60. Swoją drogą nigdy nie sprawdziłam czy tam goose creek mają. Nie wiem czy tak wszędzie jest,ale w tej mydlarni można kupić małą kosteczkę village candle za ok.2 zł.