Liceum dzienne a zaoczne.

[Madziik96]

Zastanawiam sie nad przepisaniem się do liceum zaocznego, ponieważ jestem do tego w sumie zmuszona. Zaszłam w ciąże i nie wiem czy pogodzę ze sobą nauke, dziecko oraz obowiązki domowe (chłopak w pracy..) Jestem w pierwszej klasie liceum i planuję ją ukończyć, ale kiedy dziecko przyjdzie już na świat będzie mi ciężko po szkole się nim zajmować, uczyć się i odrabiać lekcje. (dziecko ma w sumie zapewnioną już opiekę w czasie gdybym była w szkole, ale po lekcjach muszę radzić sobie sama-to zrozumiałe) Po liceum chcę iść do Szkoły Policealnej, na studia planuje trochę później, albo w ogóle (zależy od dziecka itd)

Czy idąc do tej szkoły policealnej będą patrzeć na to, że ukończyłam liceum zaocznie, a nie normalnie?

[mm444]

Treść usunięta

[Bea_91]

Napisane przez Madziik96

Zastanawiam sie nad przepisaniem się do liceum zaocznego, ponieważ jestem do tego w sumie zmuszona. Zaszłam w ciąże i nie wiem czy pogodzę ze sobą nauke, dziecko oraz obowiązki domowe (chłopak w pracy..) Jestem w pierwszej klasie liceum i planuję ją ukończyć, ale kiedy dziecko przyjdzie już na świat będzie mi ciężko po szkole się nim zajmować, uczyć się i odrabiać lekcje. (dziecko ma w sumie zapewnioną już opiekę w czasie gdybym była w szkole, ale po lekcjach muszę radzić sobie sama-to zrozumiałe) Po liceum chcę iść do Szkoły Policealnej, na studia planuje trochę później, albo w ogóle (zależy od dziecka itd)

Czy idąc do tej szkoły policealnej będą patrzeć na to, że ukończyłam liceum zaocznie, a nie normalnie?

Nie będą, dla nich ważny jest papier, tak samo jak i na studia

Musisz mieć jedynie dyplom ukończenia szkoły średniej do takiej szkoły policealnej, a na studia świadectwo maturalne.

[8c5e47fe6e48fd89bc9c227f1239fe5b9f79e095_5edd71729ccf0]

Napisane przez Madziik96

Zastanawiam sie nad przepisaniem się do liceum zaocznego, ponieważ jestem do tego w sumie zmuszona. Zaszłam w ciąże i nie wiem czy pogodzę ze sobą nauke, dziecko oraz obowiązki domowe (chłopak w pracy..) Jestem w pierwszej klasie liceum i planuję ją ukończyć, ale kiedy dziecko przyjdzie już na świat będzie mi ciężko po szkole się nim zajmować, uczyć się i odrabiać lekcje. (dziecko ma w sumie zapewnioną już opiekę w czasie gdybym była w szkole, ale po lekcjach muszę radzić sobie sama-to zrozumiałe) Po liceum chcę iść do Szkoły Policealnej, na studia planuje trochę później, albo w ogóle (zależy od dziecka itd)

Czy idąc do tej szkoły policealnej będą patrzeć na to, że ukończyłam liceum zaocznie, a nie normalnie?

Ja bym skończyła szkołę w systemie dziennym. Będzie ci trudniej, ale skąd wiesz że jak będziesz miała dziecko to nie zmienią ci się priorytety i będziesz chciała lepszej przyszłości dla siebie i dla dziecka i nie będziesz chciała się dostać na studia?

[Bea_91]

[1=8c5e47fe6e48fd89bc9c227 f1239fe5b9f79e095_5edd717 29ccf0;43457546]Ja bym skończyła szkołę w systemie dziennym. Będzie ci trudniej, ale skąd wiesz że jak będziesz miała dziecko to nie zmienią ci się priorytety i będziesz chciała lepszej przyszłości dla siebie i dla dziecka i nie będziesz chciała się dostać na studia? [/QUOTE]

A co to za problem pójść na studia po liceum w systemie zaocznym? Tu matura i tu matura. Osobiście nie wyobrażam sobie zostawić dziecko w pierwszych miesiącach jego życia żeby codziennie do szkoły chodzić. Do tego dochodzi problem akceptacji w szkołach dziewczyny w ciąży, nie ma sensu chodzić i czuć na sobie dziwne spojrzenia i słuchać komentarzy. Liceum w tych czasach to coś do odklepania i mało kto interesuje się kto w jakim liceum był. Myślę że wystarczą dobre korki przed maturą i spokojnie można się na studia dostać.

[mm444]

Treść usunięta

[Suvia]

[1=8c5e47fe6e48fd89bc9c227 f1239fe5b9f79e095_5edd717 29ccf0;43457546]Ja bym skończyła szkołę w systemie dziennym. Będzie ci trudniej, ale skąd wiesz że jak będziesz miała dziecko to nie zmienią ci się priorytety i będziesz chciała lepszej przyszłości dla siebie i dla dziecka i nie będziesz chciała się dostać na studia? [/QUOTE]

A w jaki sposób odbębnianie multum godzin siedząc na dupie w szkole, niekoniecznie na dobrze prowadzonych zajęciach, dzień w dzień, ma się do studiów?

Ja w trzeciej klasie załatwiałam milion lipnych zwolnień, żeby tylko móc siedzieć w domu i się po prostu, dla odmiany, uczyć tego co było mi naprawdę potrzebne.

Szkoła zaoczna, bat nad sobą, dużo pracy własnej skierowanej na konkretne przedmioty i pod zadania maturalne (do tego w ramach możliwości finansowych jakieś dobre korki prowadzone prosto pod maturę) - i będzie dobrze.

(Jak to ktoś fajnie powiedział - Nigdy nie pozwoliłem szkole stanąć na drodze mojej edukacji)

[lalibelle]

Napisane przez suvia

a w jaki sposób odbębnianie multum godzin siedząc na dupie w szkole, niekoniecznie na dobrze prowadzonych zajęciach, dzień w dzień, ma się do studiów?

Ja w trzeciej klasie załatwiałam milion lipnych zwolnień, żeby tylko móc siedzieć w domu i się po prostu, dla odmiany, uczyć tego co było mi naprawdę potrzebne.

Szkoła zaoczna, bat nad sobą, dużo pracy własnej skierowanej na konkretne przedmioty i pod zadania maturalne (do tego w ramach możliwości finansowych jakieś dobre korki prowadzone prosto pod maturę) - i będzie dobrze.

(jak to ktoś fajnie powiedział - nigdy nie pozwoliłem szkole stanąć na drodze mojej edukacji:d)

:d

[8c5e47fe6e48fd89bc9c227f1239fe5b9f79e095_5edd71729ccf0]

Napisane przez Suvia

A w jaki sposób odbębnianie multum godzin siedząc na dupie w szkole, niekoniecznie na dobrze prowadzonych zajęciach, dzień w dzień, ma się do studiów?

Ja w trzeciej klasie załatwiałam milion lipnych zwolnień, żeby tylko móc siedzieć w domu i się po prostu, dla odmiany, uczyć tego co było mi naprawdę potrzebne.

Szkoła zaoczna, bat nad sobą, dużo pracy własnej skierowanej na konkretne przedmioty i pod zadania maturalne (do tego w ramach możliwości finansowych jakieś dobre korki prowadzone prosto pod maturę) - i będzie dobrze.

(Jak to ktoś fajnie powiedział - Nigdy nie pozwoliłem szkole stanąć na drodze mojej edukacji)

Ja też nie chodziłam za często do liceum, i bardziej konstruktywnie uczylam się w domu. Poza tym bylo mało godzin w 3 klasie i uważam że bez sensu byłoby chodzić do szkoły w weekendy, jak właśnie można spędzić ten czas w domu z rodziną, dzieckiem.

[Suvia]

Tylko kto jej da gwarancję, że to będą 3 godziny. Nic o jej szkole nie wiemy, u Ciebie to były trzy, u mnie 6-7 dlatego zwiewałam jak tylko się dało


Poza tym, jeśli dobrze rozumiem, to ona jest w ciąży będąc teraz w I klasie LO. Czyli w drugiej ma normalny plan klasy (jeszcze niematuralnej) + bardzo wymagającego niemowlaka, którego zostawia z kimś na kilka godzin, a po powrocie próbuje:
- ogarnąć dom
- odbić sobie czas niespędzony z maluchem przez tę pierwszą część dnia wysiedzianą w szkole
- robić lekcje na następny dzień
- wstawać w nocy do małego wyjca

Tak naprawdę to wszyscy tracą na takim układzie, w imię chodzenia do normalnego LO, na co nikt w życiu nie spojrzy, bo liczy się matura.