zaprosił mnie do siebie

[vesania23]

czy to w porządku, że chłopak na drugie spotkanie zaprasza mnie do siebie do domu?mieszka sam.wiem że to głupie pytanie, ale chciałabym poznać zdanie innych.poznaliśmy się tydzień temu.ja mam 20 lat a on 18.wydaje się miły i chcę żeby wszystko było w porządku, chciałabym żeby ktoś wreszcie mnie przytulił i się mną zaopiekował..nigdy nikogo nie miałam.nie chcę, żeby sobie pomyślał, że zgodzę się na seks czy cokolwiek podobnego..iść do niego czy wymusić spotkanie gdzie indziej?proszę o radę:<

[fragile_27]

Na Twoim miejscu nie spotkałabym się z chłopakiem, którego poznałam tydzień wcześniej, u niego w domu, jeśli mieszka sam (aczkolwiek 18latek mieszkający sam? mało prawdopodobna historia, ale ok ;p) Chłopak nie musi mieć złych intencji, ale wiadomo, względy bezpieczeństwa.

[dontcomplain]

Spotkanie w domu niekoniecznie musi skończyć się seksem
Uważam jednak, że to za wcześnie (i o seks mu właśnie może chodzić). Spotkałaś się z nim dopiero raz, prawdopodobnie nic o nim nie wiesz, jedynie to, że jest miły (na pierwszym spotkaniu każdy jest). Na wizytę w jego domu to wg mnie jeszcze za wcześnie. Na Twoim miejscu spotkałabym się z nim jeszcze kilka razy w bardziej neutralnym miejscu. Potem zaprosiłabym go do siebie. A potem dopiero wpadła do niego.

[moniadg6]

Zgadzam się z poprzedniczkami względy bezpieczeństwa najważniejsze.
Jeżeli mu odmówisz a on się obrazi to znaczy że miał nieczyste zamiary.
Wykec się jakoś, powiedz, że nie lubisz w domu siedzieć czy coś w tym stylu.
Powodzenia

[SorbetMalinowy]

Chłopak może nie ma złych intencji, jednak bezpieczeństwo przede wszystkim. Ja bym na Twoim miejscu umówiła się w nim w jakimś bardzie publicznym miejscu jak np. kawiarnia.

[Moni302]

Przecież nawet jeśli by powiedział, że mieszka z kimś, to mógłby kłamać.Mi się raz zdarzyło pójść do chłopaka na drugim spotkaniu, na szczęście nic się nie stało.Chociaż teraz już bym tego nie zrobiła.

[201803290936]

Uważam, że ileś tam spotkań na początku jednak lepiej w miejscach publicznych. 1. Bezpieczniej, 2. początek znajomości, potem związku to super okres randkowania, obserwowania potencjalnego partnera / świeżo upieczonego partnera w różnych sytuacjach, interakcjach z innymi ludźmi. Potem jednak wychodzi się już rzadziej, więc serio szkoda pozbawiać się przyjemności spotkań w kawiarniach, chodzenia na spacery itd.

[201803300917]

nie poszłabym do domu to chłopaka, którego widziałam tylko raz w życiu jasne nie ma co się od razu dopatrywać złych intencji ale jednak pierwsze parę spotkań wolałabym, żeby było w miejscu publicznym ( no chyba, ze to byłby jakiś zaufany znajomy moich znajomych)

[Adrianna_8]

Dla mnie takie zaproszenie byłoby małym sygnałem alarmowym, że facetowi chodzi o jedno .

[_gatinha_]

Ja też na Twoim miejscu bym mu powiedziała, że wolę spotkać się np gdzieś w barze albo kawiarni. Bezpieczniej, będziesz się czuła na pewno spokojniejsza

[StraVvberry]

Napisane przez fragile_27

Na Twoim miejscu nie spotkałabym się z chłopakiem, którego poznałam tydzień wcześniej, u niego w domu, jeśli mieszka sam (aczkolwiek 18latek mieszkający sam? mało prawdopodobna historia, ale ok ;p) Chłopak nie musi mieć złych intencji, ale wiadomo, względy bezpieczeństwa.

Mnie też ta kwestia 18-latka mieszkającego samodzielnie jest mało prawdopodobna

[pasternak]

Napisane przez StraVvberry

Mnie też ta kwestia 18-latka mieszkającego samodzielnie jest mało prawdopodobna

Ja znam gościa, mój dalszy kumpel, co ma 18 lat i mieszka sam. Ojciec zmarł, matka pracuje za granicą, rodzeństwo na swoim. Siostra raz na tydzień przyjedzie nagotować jałówki i ewentualnie coś posprzątać, matka wysyła tylko hajs na konto.
Smutne życie, ale tak też bywa.

Przecież jak facet proponuje po tygodniu znajomości, żeby do niego przyszła do domu, to chyba oczywiste, ze chce z nią seksy uprawiać...

[kisielova]

Napisane przez Adrianna_8

Dla mnie takie zaproszenie byłoby małym sygnałem alarmowym, że facetowi chodzi o jedno .

ale autorka chce, żeby ktoś ją w końcu przytulił