co o tym sądzicie?

[201803290936]

Napisane przez siarka40

Mam takie samo zdanie. Co do Twojego poziomu znajomości języka, to miałabym jednak, jako klientka, obawę, że możesz nie zrozumieć, czego oczekuję.

I myślę, że bardziej o to może chodzić, niż o prowadzenie rozmów o d... Maryni.

[wiekanka]

Napisane przez Doris1981

I myślę, że bardziej o to może chodzić, niż o prowadzenie rozmów o d... Maryni.

Ale wlasnie, gdy wykonalam jedno cale strzyzenie od podstaw, najpierw dla pewnosci poprzez rozmowe z klientka utwierdzilam sie sama i za razem tez ja, co do oczekiwan jej zyczenia i ona dobrze wiedziala, ze ja ja rozumiem.
Poniewaz ona z poczatku nie widziala co robie, bo zaczelam strzyzenie od tylu glowy, czyli dalej nie ufala mi ( co jest domena starszych ludzi) podczas mojej pracy powtarzala prosbe o zostawieniu dluzszej gory. Co moglam wiecej niz, powiedziec,ze zrozumialam i dalej pracowac?Uspokoila sie dopiero, gdy zobaczyla w lustrze odpowiadajaca jej dlugosc wlosow.
Ale to jest calkiem normalne zachowanie i znane mi tez u rodzimych klientek, ktore nie sa przekonane o wspolnym wyobrazeniu dlugosci tych wlosow na gorze, jaka ma na mysli klientka i druga strona, czyli fryzjerka.

Wyznacznikiem dla mnie i mysle dla szefa powinno byc przede wszystkim zadowolenie tej pani z uslugi a byla zadowolona na pewno, bo powtarzala to pozniej kilka razy, czesciej niz to, zebym zostawila gore dluzsza.