Randki przez Internet - Wasze doświadczenia

[kasztanka3]

Napisane przez Trinette

Heh... mój kolega swego czasu pokemony łapał... facet 36lat...

Ford...



Wracając do glownego tematu - mnie kiedyś facet olał bo na moim koncie jest rozwód. Nasze historie się praktycznie nie różniły i nawet staże związków, ale to niewiele dla niego zmieniało. Ten rozwód sprawiał, że byłam człowiekiem gorszej kategorii



Natomiast słodkie złośliwości, inteligencję, żarty - uwielbiam ale niestety większość facetów się na tym nie znało.

Moj maz ma 33, wiec podobny wiek

Wsrod facetow jest sporo hipokrytow, ktorzy moga byc rozwodnikami, miec dzieci, wiele przelotnych zwiazkow, ale potencjalna partnerka najlepiej, zeby byla czysta dziewica.
Nic, tylko wiac od takich, az by sie kurzylo

[kwiatowyzapach]

Przepraszam użytkowniczkę o nicku na literę l. Nie życzę Tobie żadnego upadku, ani brzydoty. Napisałem te słowa w obliczu gniewu.
Bardzo cię przepraszam.


Padło pytanie czy ja zaczepiam dziewczyny poniżej przeciętnej.

Odpowiedziałem wcześniej. Zdarzyło się mi spotykać z takimi - znacznie otyłe, twarz mocno przeciętne z lekkim wąsem, ale i one wytknęły mi wzrost.

Zresztą ładniejsze ale mniej atrakcyjne od tych ze zdjęcia bez makijażu podobnie odrzuciły. Właściwie to żadna mnie nie chce.
Mężczyźni udzielający się na "męskich" forach podobnie spotykają się ciągle z odrzuceniem. Kobiety nie są zainteresowane, więc to nieodosobniony przypadek.

[meeimei]

Gdyby mi facet wyskoczył z tekstem, że „spotykam się z Tobą bo jesteś przeciętna, ja tez jestem przeciętny i na nic lepszego liczyć nie mogę”, dostałby ode mnie w pysk.

I niezależnie od jego wygladu, gdyby był jęczącą, nieciekawą bułką, szybko skończylibyśmy znajomość.

[awia]

Mnie się szczerze mówiąc odechciało internetowych znajomości ostatnio. Wydawałoby sie ze umawiajac się z ludzmi po 30 czy wręcz przed 40 to ci ludzie powinni być ogarnieci, wiedziec czego chcą, czego oczekują.

Licze się z tym ze kazdy ma swoją historię, związki za zobą, zranienia, ale mimo to i tak szokuje jak bardzo spotkani faceci mieli zryte berety. Jakie kompleksy, jakie emocjonalne popapranie, twierdzą ze szukają związku po czym uciekają jak znajomość zaczyna się urealniać.

Przy czym też byli oni mocno.. bezrefleksyjni. Na tym polegają w sumie moje wysokie wymagania wobec potencjalnego partnera - na byciu "osadzonym w sobie", świadomym, myślącym, analizującym.
I takiego niestety nie spotkałam.

I nie mam pomysłu gdzie szukać. Swego czasu szczególnie się rozglądałam za rozwodnikami z dziećmi, jako tymi "dorosłymi/dojrzałymi" i niestety też pudło.

[Trinette]

Facet Ty musisz zrozumieć, że swoim zachowaniem i poglądami dajesz ciała. Ja rozumiem, że odrzucenie itp jest okropne, ale takie życie. Każdy z nas był odrzucony wiele razy. Ja miałam dodatkowo "bagaż". Przez to samoocena spadła do zera i nienawidziłam płci męskiej. Ale... nie każdy jest taki sam i trzeba szukać.


kasztanka3 dokładnie, u mnie właśnie ten bagaż odstraszał. Tylko to nie było dziecko na całe życie ani nic takiego. Albo faceci chcieli "koleżanki" jak się nudziło, albo "zobaczymy co wyjdzie". Jak już chcieli związku to desperaci. Pamiętam jak olałam jednego, bo nawrzucał mi o smsa, na którego nie odpisałam (spałam). 2 tygodnie później dzwonił z innego numeru i przepraszał. Inny myślał, że jego kasa będzie mnie kręciła a zero chemii było. Inny z kolei mówił, że powinnam popracować nad ciałem i wtedy możemy spróbować Jeszcze parę "ideałów"bym znalazła

[kasztanka3]

Napisane przez meeimei

Gdyby mi facet wyskoczył z tekstem, że „spotykam się z Tobą bo jesteś przeciętna, ja tez jestem przeciętny i na nic lepszego liczyć nie mogę”, dostałby ode mnie w pysk.

I niezależnie od jego wygladu, gdyby był jęczącą, nieciekawą bułką, szybko skończylibyśmy znajomość.

[jksmanana]

Napisane przez meeimei

Gdyby mi facet wyskoczył z tekstem, że „spotykam się z Tobą bo jesteś przeciętna, ja tez jestem przeciętny i na nic lepszego liczyć nie mogę”, dostałby ode mnie w pysk.

I niezależnie od jego wygladu, gdyby był jęczącą, nieciekawą bułką, szybko skończylibyśmy znajomość.

Żadnej nie powiedziałem nic podobnego

[Trinette]

Napisane przez awia

Mnie się szczerze mówiąc odechciało internetowych znajomości ostatnio. Wydawałoby sie ze umawiajac się z ludzmi po 30 czy wręcz przed 40 to ci ludzie powinni być ogarnieci, wiedziec czego chcą, czego oczekują.

Licze się z tym ze kazdy ma swoją historię, związki za zobą, zranienia, ale mimo to i tak szokuje jak bardzo spotkani faceci mieli zryte berety. Jakie kompleksy, jakie emocjonalne popapranie, twierdzą ze szukają związku po czym uciekają jak znajomość zaczyna się urealniać.

Przy czym też byli oni mocno.. bezrefleksyjni. Na tym polegają w sumie moje wysokie wymagania wobec potencjalnego partnera - na byciu "osadzonym w sobie", świadomym, myślącym, analizującym.
I takiego niestety nie spotkałam.

I nie mam pomysłu gdzie szukać. Swego czasu szczególnie się rozglądałam za rozwodnikami z dziećmi, jako tymi "dorosłymi/dojrzałymi" i niestety też pudło.

Niestety - pudło. Moim zdaniem sporo nie wie czego chce, bo przyzwyczaiło się do singlostwa. Po co im zmiany. Mogą mieć dziewczynę i zero zobowiązań.



Nic dziwnego skoro są po różnych przejściach. Ale fakt... szokuje ilość niezagojonych ran i ilość osób nieprzygotowanych do kolejnego związku.



Proponuję szukać w realu. Moi dojrzali koledzy nie mają czasu na neta. Chodzą na kursy tańca i imprezy z tym związane. Rzadko w necie kogoś poznają. W sumie to jest dobre.

[kasztanka3]

Napisane przez Trinette

Facet Ty musisz zrozumieć, że swoim zachowaniem i poglądami dajesz ciała. Ja rozumiem, że odrzucenie itp jest okropne, ale takie życie. Każdy z nas był odrzucony wiele razy. Ja miałam dodatkowo "bagaż". Przez to samoocena spadła do zera i nienawidziłam płci męskiej. Ale... nie każdy jest taki sam i trzeba szukać.


kasztanka3 dokładnie, u mnie właśnie ten bagaż odstraszał. Tylko to nie było dziecko na całe życie ani nic takiego. Albo faceci chcieli "koleżanki" jak się nudziło, albo "zobaczymy co wyjdzie". Jak już chcieli związku to desperaci. Pamiętam jak olałam jednego, bo nawrzucał mi o smsa, na którego nie odpisałam (spałam). 2 tygodnie później dzwonił z innego numeru i przepraszał. Inny myślał, że jego kasa będzie mnie kręciła a zero chemii było. Inny z kolei mówił, że powinnam popracować nad ciałem i wtedy możemy spróbować Jeszcze parę "ideałów"bym znalazła

W temacie dzieci, raz mi poznany przez internet facet (w podobnym wieku do mojego, wtedy 28 lat) po paru miesiacach znajomosci rzucil, ze nie ma nic przeciwko, zebysmy po roku znajomosci zrobili sobie dzieciaka, ale slub to olaboga, nie, bo to nienormalne, trzeba sie spotykac przynajmniej z 3-4 lata zeby sie zareczyc, a potem jeszcze ze 2 poczekac do slubu Because fuck logic, that's why

[Trinette]

Napisane przez kasztanka3

W temacie dzieci, raz mi poznany przez internet facet (w podobnym wieku do mojego, wtedy 28 lat) po paru miesiacach znajomosci rzucil, ze nie ma nic przeciwko, zebysmy po roku znajomosci zrobili sobie dzieciaka, ale slub to olaboga, nie, bo to nienormalne, trzeba sie spotykac przynajmniej z 3-4 lata zeby sie zareczyc, a potem jeszcze ze 2 poczekac do slubu Because fuck logic, that's why

Ja wyznawałam zasadę po 2latach zaręczyny lub coś dalej a jak nie to won, bo to nie przedszkole i zabawa

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Napisane przez Trinette

Ja wyznawałam zasadę po 2latach zaręczyny lub coś dalej a jak nie to won, bo to nie przedszkole i zabawa

Mi sie ta zasada podoba. Sama mowilam facetom ze interesuje mnie staly zwiazek i rodzina a nie jakies ff i takie tam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nata87d]

Ja myślę, że są różne typy kobiet. Skupmy się jedynie na tych ładnych by kolega zrozumiał:
1. "Jessica" która szuka kogokolwiek byle o wyższym statusie materialnym by na dzielni widzieli, że pakuje żope do BMW.
2. "Kasia" która owszem, patrzy na atrakcyjność mężczyzny ale nie jest to kryterium docelowe.
3. "Kinga" z wyższych sfer systematycznie wspomagana skalpelem u której prócz wyglądu u faceta na równi liczy się portfel.

Schemat uproszczony a dobór imion przypadkowy

Najłatwiej dla tego naszego kolegi który kobiety wyzywa od hipokrytek, celowac w Jessice. Ona zaakceptuje brzydala który nawet jak czasem przyłoż ręką po licu, specjalnie się tym nie przejmie byle wieczorem na imprezę zebrał i postawił kolorowego drinka potrafi barze. Chyba, że zaradny jest i zarabia 30 000 miesięczne lub rodzice jego zostawili mu majątek niech celuje w Kinge u której grubością portfela zrobi sobie skuteczny make-up twarzy, wzrostu czy sylwetki.

Kasie niech lepiej omija bo za wysokie progi. Są one strasznie skomplikowane i co Kasia to inna. One same nie wiedzą czego chcą obojętnie czy głupia czy mądra.

Koniecznie musi wziąć pod uwagę ich inteligencję. Im niższa, tym będzie łatwiej.

Ot, cała solucja dla tego naszego kawalera...

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

[awia]

Napisane przez Trinette

Facet Ty musisz zrozumieć, że swoim zachowaniem i poglądami dajesz ciała. Ja rozumiem, że odrzucenie itp jest okropne, ale takie życie. Każdy z nas był odrzucony wiele razy. Ja miałam dodatkowo "bagaż". Przez to samoocena spadła do zera i nienawidziłam płci męskiej. Ale... nie każdy jest taki sam i trzeba szukać.


kasztanka3 dokładnie, u mnie właśnie ten bagaż odstraszał. Tylko to nie było dziecko na całe życie ani nic takiego. Albo faceci chcieli "koleżanki" jak się nudziło, albo "zobaczymy co wyjdzie". Jak już chcieli związku to desperaci. Pamiętam jak olałam jednego, bo nawrzucał mi o smsa, na którego nie odpisałam (spałam). 2 tygodnie później dzwonił z innego numeru i przepraszał. Inny myślał, że jego kasa będzie mnie kręciła a zero chemii było. Inny z kolei mówił, że powinnam popracować nad ciałem i wtedy możemy spróbować Jeszcze parę "ideałów"bym znalazła

Trinette, ja też mam ten bagaż w postaci rozwodu na koncie, a do tego jeszcze mam zwierzeta i pasję, ktorej poswiecam kupę czasu i środków (energii, pieniędzy).
I tez niby fajnie bo mam pasję, "jestem taka wyjątkowa" ale jak przyjdzie co do czego, to jest marudzenie ze nigdy nie mam czasu/ nie ma mnie w domu/ nie ma z kim zwierzat zostawic/ nie stac mnie na wyjazdy.

I jeszcze jakbyśmy mieli 20lat to bym zrozumiała ze wtedy sie mysli ze dla drugiej osoby mozna zrezygnowac z wszystkiego w imie milosci ;> ale będąc po 30stce?

Ja niestety pracuje zdalnie, z domu i możliwosci poznawania nowych ludzi mam mocno ograniczone. Ale zamierzam zmienic prace i przeprowadzic sie do wiekszego miasta, moze to coś da...

[Trinette]

Napisane przez awia

Trinette, ja też mam ten bagaż w postaci rozwodu na koncie, a do tego jeszcze mam zwierzeta i pasję, ktorej poswiecam kupę czasu i środków (energii, pieniędzy).
I tez niby fajnie bo mam pasję, "jestem taka wyjątkowa" ale jak przyjdzie co do czego, to jest marudzenie ze nigdy nie mam czasu/ nie ma mnie w domu/ nie ma z kim zwierzat zostawic/ nie stac mnie na wyjazdy.

I jeszcze jakbyśmy mieli 20lat to bym zrozumiała ze wtedy sie mysli ze dla drugiej osoby mozna zrezygnowac z wszystkiego w imie milosci ;> ale będąc po 30stce?

Ja niestety pracuje zdalnie, z domu i możliwosci poznawania nowych ludzi mam mocno ograniczone. Ale zamierzam zmienic prace i przeprowadzic sie do wiekszego miasta, moze to coś da...

Ja mam psiaka od niedawna Ale pasji już nie, jakoś zrezygnowalam z tańca i fitnessu i ciężko wrocić do tego. Dlatego mnie pytania o hobby rozbrajają teraz



Dokładnie, po 30stce to sory, ale dopasować się trzeba. Miłość przeminie i zostanie chłodna kalkulacja. Albo podobny kierunek się obiera albo nie.



Mi zwierz czasem utrudnia spotykanie się z ludźmi bo szczeka małpa. Nie mogę na nią sposobu znaleźć póki co.

Napisane przez nata87d

Ja myślę, że są różne typy kobiet. Skupmy się jedynie na tych ładnych by kolega zrozumiał:
1. "Jessica" która szuka kogokolwiek byle o wyższym statusie materialnym by na dzielni widzieli, że pakuje żope do BMW.
2. "Kasia" która owszem, patrzy na atrakcyjność mężczyzny ale nie jest to kryterium docelowe.
3. "Kinga" z wyższych sfer systematycznie wspomagana skalpelem u której prócz wyglądu u faceta na równi liczy się portfel.

Schemat uproszczony a dobór imion przypadkowy

Najłatwiej dla tego naszego kolegi który kobiety wyzywa od hipokrytek, celowac w Jessice. Ona zaakceptuje brzydala który nawet jak czasem przyłoż ręką po licu, specjalnie się tym nie przejmie byle wieczorem na imprezę zebrał i postawił kolorowego drinka potrafi barze. Chyba, że zaradny jest i zarabia 30 000 miesięczne lub rodzice jego zostawili mu majątek niech celuje w Kinge u której grubością portfela zrobi sobie skuteczny make-up twarzy, wzrostu czy sylwetki.

Kasie niech lepiej omija bo za wysokie progi. Są one strasznie skomplikowane i co Kasia to inna. One same nie wiedzą czego chcą obojętnie czy głupia czy mądra.

Koniecznie musi wziąć pod uwagę ich inteligencję. Im niższa, tym będzie łatwiej.

Ot, cała solucja dla tego naszego kawalera...

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

Z tą Kasią to Ci się udało

[felixindahouz]

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;86301025]Takie piękności to ja od razu odrzucam, bo na moje auto nie poleci

I tak, kobieta musi mi zaimponować umysłowo i być w stanie utrzymać ze mną rozmowę. Niestety większość dziewczyn muszę ciągnąć za język, wymyślać, męczę się tym. A jak poznaję przez neta i ona nie potrafi z obcym kolesiem nawiązać rozmowy, to po co ja mam iść z nią randkę.[/QUOTE]

Sam używam dokładnie tego samego sformułowania, ciągnąć za język, to jest wręcz ekstremalnie męczące. Mnie ostatnio nawet boli mózg od rozmów z takimi osobami. Dla mnie rozmowa to dialog i jeśli druga strona tylko odpisuje lakonicznie, o nic nie potrafi się spytać, nic nie umie dorzucić do rozmowy - to się odechciewa od razu. Znacząca większość kobiet w mojej ocenie zalicza się do tej kategorii. Na palcach prawdopodobnie jednej ręki mogę spamiętać dziewczyny, z którymi rozmowa wręcz płynęła i była przepełniona informacjami, emocjami i żartami, ale to jednak też wymaga by to była osoba naprawdę na poziomie i z niezłą inteligencją emocjonalną.

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;86301289]Dlatego teraz jeszcze przed umówieniem się dokuczam słownie i żartuję z dziewczyny. No niestety, ale dla mnie dokuczanie słowne to część flirtu i nie mówię już tutaj o obrażaniu bo tego nie podzielam, tylko zaczepki w stylu dziewczyna pyta "Podrywasz mnie?", a ja na to mówię "Chyba Ty", albo "A chciałabyś?". Dla mnie normalna dziewczyna się z tego zaśmieje, potwierdzi albo całkowicie zaprzeczy jednocześnie się śmiejąc. A jakaś obrażalska odbierze to nawet jako atak lub "jak on śmie twierdzić że to ja go podrywam, phyh".

Z jedną pisałem, walnęła gafę i wysłała emotkę zawstydzonej małpki, odpisałem jej że taką straszną małpą to chyba nie jest. Zaśmiała się że jestem milutki i nie obraziła się. I czegoś takiego szukam, ciężko jest [/QUOTE]

Yep, to jest dobry przykład, taki lekki flirt, lekka zabawa, wtedy rozmowa nabiera jakiegoś charakteru

Napisane przez nata87d

1. "Jessica" która szuka kogokolwiek byle o wyższym statusie materialnym by na dzielni widzieli, że pakuje żope do BMW.

Czyli dla mnie zostaje tylko Jessica Kasiu, gdzie jesteś!

[Trinette]

Napisane przez felixindahouz

Czyli dla mnie zostaje tylko Jessica Kasiu, gdzie jesteś!

O tu

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Napisane przez Trinette

O tu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[potinuana]

Przeciętny facet jest w oczach kobiet niewidoczny. Taki tinder,badoo,sympatia obnaża obłudę dziewczyn. Niby szukają miłości, rozglądają się za normalnym gościem, a wszystkie kierują uwagę na przystojniaka.



Przeciętny wysyła wiadomości, a te zostają bez odpowiedzi.



Gdyby chodziło o gust kobiet to 1 lubiłaby przystojniaka, 2 przeciętniaka, a 3 jeszcze innego przeciętniaka. A tu co? 3 kierują uwagę na przystojniaka.



A wam jeszcze wydaje się, że jesteście atrakcyjne i możecie wybrzydzać. Pokażcie się bez makijażu bez niego wyglądacie słabiej.

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Atrakcyjne dziewczyny na takich Tinderach mają po 100 par i więcej w ciągu tygodnia czy dwóch, nie dziw się że nie odpisują. Tym bardziej że większość facetów pisze "hej co tam".

20 dziewczyn Ci nie odpisze a w końcu ta 21 się odezwie, pogadasz z nią 30 minut i się umówisz. Podryw w necie jest łatwy i dostępny, dlatego nikt nie przywiązuje do tego wagi.

[felixindahouz]

Napisane przez potinuana

Przeciętny facet jest w oczach kobiet niewidoczny. Taki tinder,badoo,sympatia obnaża obłudę dziewczyn. Niby szukają miłości, rozglądają się za normalnym gościem, a wszystkie kierują uwagę na przystojniaka.



Przeciętny wysyła wiadomości, a te zostają bez odpowiedzi.



Gdyby chodziło o gust kobiet to 1 lubiłaby przystojniaka, 2 przeciętniaka, a 3 jeszcze innego przeciętniaka. A tu co? 3 kierują uwagę na przystojniaka.



A wam jeszcze wydaje się, że jesteście atrakcyjne i możecie wybrzydzać. Pokażcie się bez makijażu bez niego wyglądacie słabiej.

Niby masz sporo racji w tym co piszesz (rzeczywiście ostatnio jest taki trend), ale już narzekanie na to to już tak nie bardzo. To trochę tak jakbyś szukał dobrej pracy. Pracodawca będzie zwracał uwagę tylko na najlepszych kandydatów. Co możesz zatem zrobić by poprawić swoją wartość rynkową? Zdobyć nowe umiejętności, doświadczenie, kursy, projekty, języki.

Możesz też narzekać i nic nie robić, tak jak to czyni jeden sfrustrowany kolega ode mnie ze studiów. Efekt? 30 lat i dalej bez pracy.

[TakaSamaInna]

Ja akurat bardzo często chodzę bez makijażu. W dni wolne się nie maluję, a do pracy też mi się zdarza iść bez makijażu. Sama uważam siebie za przeciętną, ale zaczepki zdarzają się i w makijażu i bez. Nie żeby były one wyznacznikiem atrakcyjności, ale jakoś nikt nie ucieka z krzykiem.

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez TakaSamaInna

Ja akurat bardzo często chodzę bez makijażu. W dni wolne się nie maluję, a do pracy też mi się zdarza iść bez makijażu. Sama uważam siebie za przeciętną, ale zaczepki zdarzają się i w makijażu i bez. Nie żeby były one wyznacznikiem atrakcyjności, ale jakoś nikt nie ucieka z krzykiem.

Bo normalni ludzie nie zwracają na to większej uwagi. Po co uzależniać atrakcyjność od makijażu skoro każda może go zrobić? To nie wzrost że nie masz na to wpływu i musisz albo zaakceptować, albo nie.

Już pomijam fakt że mnie zbyt mocny makijaż odrzuca. Wystarczą oczy (w sumie to przejechać rzęsy tuszem) i ewentualnie lekki podkład jak ma defekty na skórze i tyle. Ewentualnie jakaś szminka lub błyszczyk, ale naturalny i lekki kolor a nie burdelowy (wybaczcie, ale mi się z tym kojarzy).

Wiele razy widziałem swoją byłą rano bez makijażu i jakoś nie uciekałem, nadal mi się podobała. Większy problem ona z tym miała niż ja.

[farmaceutka88]

Napisane przez potinuana

Przeciętny facet jest w oczach kobiet niewidoczny. Taki tinder,badoo,sympatia obnaża obłudę dziewczyn. Niby szukają miłości, rozglądają się za normalnym gościem, a wszystkie kierują uwagę na przystojniaka.



Przeciętny wysyła wiadomości, a te zostają bez odpowiedzi.



Gdyby chodziło o gust kobiet to 1 lubiłaby przystojniaka, 2 przeciętniaka, a 3 jeszcze innego przeciętniaka. A tu co? 3 kierują uwagę na przystojniaka.



A wam jeszcze wydaje się, że jesteście atrakcyjne i możecie wybrzydzać. Pokażcie się bez makijażu bez niego wyglądacie słabiej.

Nie wiem, co chcesz osiągnąć taką pisaniną? Przypominasz trochę gości z takiego jednego popularnego serwisu, którzy specjalnie zakładają konta CHADÓW po to, by wkręcać "paszteciarskie" laski i mieć z nich polew, że do nich się odzywają. Takie zagrywki na poziomie gimbazy tudzież podstawówki, gdzie ma się duuużo wolnego czasu i duuużo siana w głowie.


Wyczuwam kompleksy i próbę dowartościowania się w stylu: "Ok, jestem beznadziejny, ale Wy wszystkie jesteście jeszcze gorsze - stąd moje niepowodzenia".



Daj sobie spokój. Świata się nie da zmienić na siłę, a sam wpadasz w kompleksy, niszczysz siebie i marnujesz swój czas na takie rozkminy.

[krewet]

odnośnie akcji klaudiusz - odpowiadam na najczęstsze argumenty kobiet:


kolego, faceci też zwracają uwagę na wygląd kobiety i uganiają się tylko za ślicznotkami


otóż nie - dla kobiet atrakcyjnych jest tylko top 10 % ALPHA, podczas gdy dla mężczyzn - większość kobiet nieulanych i zadbanych, zresztą jak już patrzymy na tindera - zdecydowanie częściej mężczyźni dają lajka kobietom niż w drugą stronę, generalnie jest tak, że kobiety dużo częściej podobają się mężczyznom niż w drugą stronę


gdyby ślicznotka napisała do przeciętnego faceta, to ten leciałby z wywieszonym językiem

no tak, ale nigdy tak nie będzie - kobiety mają ten komfort, że będąc przeciętnymi mają możliwość seksu z ALPHA, w drugą stronę to nie działa - mężczyzna bowiem nie możliwości seksu z kobietą nawet na jego poziomie, ewentualnie z jakąś ulaną, ale to też nie zawsze


jakoś widzę przeciętnych facetów w związkach - i co teraz


przeciętny facet zagaduje do stu kobiet, z czego jedna się zgodzi - tak to wygląda
często bywa tak, że kobieta wyszaleje się z top 10 % ALPHA, a potem jej miłość życia czeka pół roku na kopulację - bo kobiety realnie pożądają tylko top 10 % ALPHA


do seksu bez zobowiązań wystarczy atrakcyjny wygląd, co w tym złego, że kobiety uprawiają seks z przystojnymi facetami?

to co pisałem wyżej - kobieta na pierwszej randce daje seks ALPHIE, a potem przy mężczyźnie poniżej 8/10 zgrywa cnotkę i przez pół roku boi się dotknąć penisa
niestety w tym przypadku nasuwa się refleksja - czyżby tylko faceci od 8/10 w górę mieli seks za darmo? trochę tak jest, im mniej atrakcyjny facet jest, tym bardziej musi żebrać seks


kobiety też patrzą na wygląd, co w tym złego?


cóż, w naszej kulturze przyjęło się, iż kobiety na wygląd NIE patrzą - najwyraźniej patrzą i to bardziej niż się wszystkim wydaje, to trochę śmieszne, bo kobiety zawsze zapewniają, że wygląd nie jest dla nich aż tak ważny



przyznam szczerze, iż dziwi mnie popularność projektu klaudiusz - w przeszłości było sporo takich eksperymentów, żaden nie zdobył takiej popularności...

[stewardesa]

Napisane przez krewet

odnośnie akcji klaudiusz - odpowiadam na najczęstsze argumenty kobiet:


kolego, faceci też zwracają uwagę na wygląd kobiety i uganiają się tylko za ślicznotkami


otóż nie - dla kobiet atrakcyjnych jest tylko top 10 % ALPHA, podczas gdy dla mężczyzn - większość kobiet nieulanych i zadbanych, zresztą jak już patrzymy na tindera - zdecydowanie częściej mężczyźni dają lajka kobietom niż w drugą stronę, generalnie jest tak, że kobiety dużo częściej podobają się mężczyznom niż w drugą stronę


gdyby ślicznotka napisała do przeciętnego faceta, to ten leciałby z wywieszonym językiem

no tak, ale nigdy tak nie będzie - kobiety mają ten komfort, że będąc przeciętnymi mają możliwość seksu z ALPHA, w drugą stronę to nie działa - mężczyzna bowiem nie możliwości seksu z kobietą nawet na jego poziomie, ewentualnie z jakąś ulaną, ale to też nie zawsze


jakoś widzę przeciętnych facetów w związkach - i co teraz


przeciętny facet zagaduje do stu kobiet, z czego jedna się zgodzi - tak to wygląda
często bywa tak, że kobieta wyszaleje się z top 10 % ALPHA, a potem jej miłość życia czeka pół roku na kopulację - bo kobiety realnie pożądają tylko top 10 % ALPHA


do seksu bez zobowiązań wystarczy atrakcyjny wygląd, co w tym złego, że kobiety uprawiają seks z przystojnymi facetami?

to co pisałem wyżej - kobieta na pierwszej randce daje seks ALPHIE, a potem przy mężczyźnie poniżej 8/10 zgrywa cnotkę i przez pół roku boi się dotknąć penisa
niestety w tym przypadku nasuwa się refleksja - czyżby tylko faceci od 8/10 w górę mieli seks za darmo? trochę tak jest, im mniej atrakcyjny facet jest, tym bardziej musi żebrać seks


kobiety też patrzą na wygląd, co w tym złego?


cóż, w naszej kulturze przyjęło się, iż kobiety na wygląd NIE patrzą - najwyraźniej patrzą i to bardziej niż się wszystkim wydaje, to trochę śmieszne, bo kobiety zawsze zapewniają, że wygląd nie jest dla nich aż tak ważny



przyznam szczerze, iż dziwi mnie popularność projektu klaudiusz - w przeszłości było sporo takich eksperymentów, żaden nie zdobył takiej popularności...

Pozamiatałeś. Kocham Cię

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez krewet

odnośnie akcji klaudiusz - odpowiadam na najczęstsze argumenty kobiet:


kolego, faceci też zwracają uwagę na wygląd kobiety i uganiają się tylko za ślicznotkami


otóż nie - dla kobiet atrakcyjnych jest tylko top 10 % ALPHA, podczas gdy dla mężczyzn - większość kobiet nieulanych i zadbanych, zresztą jak już patrzymy na tindera - zdecydowanie częściej mężczyźni dają lajka kobietom niż w drugą stronę, generalnie jest tak, że kobiety dużo częściej podobają się mężczyznom niż w drugą stronę

Nie sądzę, żeby wszyscy faceci których uważałam za atrakcyjnych byli w tych 10% alfa. Olbrzymia większość z nich była niskich, jeden był bardzo chudy- zero mięśni, dwóch miało zrosniete brwi. A jednak uważałam ich za bardzo przystojnych i w niektórych z nich się podkochiwalam. Jak to wytłumaczysz?
Chociaz czekaj, pewnie powiesz ze mimo tych cech, które wymieniłam byli alfa tylko mnie się wydaje, ze nie. Tylko dlaczego w takim razie moim koleżankom się w większości nie podobali? Alfa powinni podobać się wszystkim. Mnie z kolei nierzadko nie podobali się ci którzy podobali się im. To pozwala mi myśleć ze kobiety mają po prostu zroznicowany gust.

Co z tego, że faceci dają więcej lajkow skoro potem nie zaczynają rozmowy tylko zagaduja do tych najladniejszych? Jak byłam na tinderze to wydawało mi się, że wielu facetów dawało lajki tylko po to, żeby sprawdzić, czy będą mieli parę. Mialam dużo par ale co z tego, skoro może 25% z tych facetów chciało w ogóle za mną rozmawiać? Pozostali nie pisali a kiedy ja zaczynałam rozmowę, to nie odpowiadali.
Analogicznie w realu zdarzało mi się ze faceci podrywali mnie chyba tylko żeby podbudowac sobie ego. Brali mój numer a potem w ogóle się nie odzywali. To po wuj w ogóle zaczynali?

Napisane przez krewet

gdyby ślicznotka napisała do przeciętnego faceta, to ten leciałby z wywieszonym językiem

no tak, ale nigdy tak nie będzie - kobiety mają ten komfort, że będąc przeciętnymi mają możliwość seksu z ALPHA, w drugą stronę to nie działa - mężczyzna bowiem nie możliwości seksu z kobietą nawet na jego poziomie, ewentualnie z jakąś ulaną, ale to też nie zawsze

Czyli miałam rację ze jesteście hipokrytami, sam właśnie przyznałes ze lecielibyscie na slicznotki gdybyście tylko mogli a macie za złe kobietom ze lecą na przystojniakow. Chodzi tylko o to ze NIE MOŻECIE mieć tych najpiękniejszych wiec laskawie spoglądacie na mniej ładne. Piękna hipokryzja.

Co mi z mozliwosci samego seksu skoro zależy mi na związku, jak większości kobiet? Zgadzam się absolutnie, że kobietom dużo łatwiej o seks, tylko co z tego skoro nie o to nam chodzi? A taki alfa myśli tylko o tym żeby bzyknac jak najwięcej kobiet a ustatkuje się w końcu jakąś miss polonia, na pewno nie z przecietniara.

Do reszty argumentów się nie odniosę bo nie są moje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nata87d]

Napisane przez krewet

przyznam szczerze, iż dziwi mnie popularność projektu klaudiusz - w przeszłości było sporo takich eksperymentów, żaden nie zdobył takiej popularności...

Projekt Klaudiusz nie powinien rzucać cienia na wszystkie kobiety. Nie dziwię się jednak, że ma taki a nie inny odbiór. Gdy czytałam korespondencję jaka uprawiają kobiety czekające na Klaudiusza miałam ciarki na plecach. Nie mogę uwierzyć, że są kobiety które tak bardzo siebie nie szanują i pozwalają w ten sposób traktować.

To facet ma biegać za kobietą a nie odwrotnie! Gdyby kobiety miały do siebie więcej szacunku, do takich akcji nigdy by nie doszło i tematu na forum by nie było.

Chyba już o tym wspominałam kilkadziesiąt postów wyżej Ale wtedy byłam atakowana głównie przez męska cześć forum.

Dziękuję, dobranoc.


Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86303599]Co z tego, że faceci dają więcej lajkow skoro potem nie zaczynają rozmowy tylko zagaduja do tych najladniejszych? Jak byłam na tinderze to wydawało mi się, że wielu facetów dawało lajki tylko po to, żeby sprawdzić, czy będą mieli parę. Mialam dużo par ale co z tego, skoro może 25% z tych facetów chciało w ogóle za mną rozmawiać? Pozostali nie pisali a kiedy ja zaczynałam rozmowę, to nie odpowiadali. [/QUOTE]

To się dzieje identycznie w obydwu kierunkach. Po prostu sporo osób daje lajka wszystkim, albo kolekcjonuje pary. U mnie średnio na 10 dziewczyn odpisują 2, z czego tylko jedna podtrzymuje rozmowę, reszta się nie odzywa nigdy.

Czytałem kiedyś statystyki Tindera, było coś w stylu że facet może liczyć na akceptację jednej ze stu paru kobiet (chyba 115:1). Faceci dają lajka większości, ale kobiety już tylko małemu procentowi. Był też wykres stosunku atrakcyjności kobiet do facetów, przewaga była miażdżąca.

Ja ogólnie starannie dobieram lajki, później piszę do każdej, ale szczerze mówiąc... To nie ma sensu, marnotractwo czasu. Po co mam robić selekcję skoro 80% nigdy nie odpisuje?

Poza tym z tych które odpisują mógłbym wydzielić jeszcze mniejszy procent dziewczyn, z którymi ja wgl mam ochotę dalej pisać, bo czasem po 1 wiadomości od niej już tracę ochotę. Na szczęście raz na te 50 czy 100 trafi się perełka która ratuje sytuację, ostatnio taką spotkałem i liczę że randka się uda.

[Trinette]

Ja kolekcjonowałam trochę pary. Potem starałam się pisać od razu a tu faceci olewali Bądź człowieku mądry z tym Tinderem. Jak ktoś nie odpisze z 2-3dni to "usuń" i bawimy się dalej w Tak/Nie

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;86303657]To się dzieje identycznie w obydwu kierunkach. Po prostu sporo osób daje lajka wszystkim, albo kolekcjonuje pary. U mnie średnio na 10 dziewczyn odpisują 2, z czego tylko jedna podtrzymuje rozmowę, reszta się nie odzywa nigdy.

Czytałem kiedyś statystyki Tindera, było coś w stylu że facet może liczyć na akceptację jednej ze stu paru kobiet (chyba 115:1). Faceci dają lajka większości, ale kobiety już tylko małemu procentowi. Był też wykres stosunku atrakcyjności kobiet do facetów, przewaga była miażdżąca..[/QUOTE]
Dla mnie dawanie lajkow każdemu byle tylko mieć jak najwięcej par to głupota. Nigdy tak nie robiłam. Może kobiety dają mniej lajkow właśnie dlatego ze maja inna taktykę, stawiają na jakośc a nie ilość?
[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;86303657]
Ja ogólnie starannie dobieram lajki, później piszę do każdej, ale szczerze mówiąc... To nie ma sensu, marnotractwo czasu. Po co mam robić selekcję skoro 80% nigdy nie odpisuje?

Poza tym z tych które odpisują mógłbym wydzielić jeszcze mniejszy procent dziewczyn, z którymi ja wgl mam ochotę dalej pisać, bo czasem po 1 wiadomości od niej już tracę ochotę. Na szczęście raz na te 50 czy 100 trafi się perełka która ratuje sytuację, ostatnio taką spotkałem i liczę że randka się uda.[/QUOTE]

No to ja miałam to samo, z tych 25% z którymi udało mi się wymienić parę wiadomości tylko z kolejnymi jakimis 5% udało mi się w ogóle umówić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz