10 kg mniej i powrót w październiku na uczelnie robiąc szał! :)

[samaraNW]

witam, nie było mnie kilka dni, bo załapałam dorywczą pracę
gratuluję wszystkim spadków ja się nie ważyłam i od pon. nie ćwiczyłam, bo nie miałam czasu, ale już niedługo się to zmieni, za to ze zdrowym jedzeniem nie mam problemu, nie było żadnych grzechów

[f_ola]

brawo samaraNW!

[patrycja2494]

Napisane przez f_ola

upaaaaaaaaaaaaaaaaaaał
gorącooooooooooooooo
lodów mi się chceeeeee
i chce mi się ich tylko i dlatego że wkurzyłam się na przyjaciółkę
i słabo ćwiczenia idą. dzisiaj tylko 40 minut. Spróbuje wieczorem poćwiczyć jeszcze
i nie mam pomysłu na kolacjeee eh

idę się napić wody.o.

Oj taaak, straszny upał, mam dość . Wystarczy, że pójdę gdzieś, gdy jest gorąco jak dzisiaj i świeci Słońce i jestem czerwona jak buraczek haha W dodatku jechałam autem z mamą i myślałam, że nie wysiedzę na gorącym siedzeniu . O tak, woda to dobry pomysł, zdecydowanie za mało jej piję, dzisiaj już dwie małe kawy z mlekiem i jedna puszka Pepsi . A ćwiczyć to w ogóle mi się nie chce. Zaczynam myśleć o szkole, zeszyty, książki i te sprawy (no tak, zaznajamiam się z minkami wizażowymi). W sumie fajne jest to, że spotkam znajomych, których nie widziałam całe wakacje, ale po kilku dniach pożałuję, że chciałam wracać do szkoły . W dodatku po każdych wakacjach mam żal do siebie i złość, że nie zrobiłam tego, co sobie założyłam.
Zazdroszczę Wam (Studentkom) jeszcze jednego miesiąca wakacyjnego luzu

[StupidAlice]

Napisane przez samaraNW

witam, nie było mnie kilka dni, bo załapałam dorywczą pracę
gratuluję wszystkim spadków ja się nie ważyłam i od pon. nie ćwiczyłam, bo nie miałam czasu, ale już niedługo się to zmieni, za to ze zdrowym jedzeniem nie mam problemu, nie było żadnych grzechów

Zazdroszcze pracy ja muszę już zacząć się rozglądać, niestety...
Byłam dziś pobiegać ale tylko 35 minut, nie dało się , nie było czym oddychać i do tego wpadłam w chmarę muszek i myślałam że się udławie bo trochę tego połknęłam

Zabieram się zaraz za kolację

[miczka21]

Ja niestety nie mam już wakacji . Jestem ciągle zajęta i tak pewnie do końca moich studenckich wakacji będzie . Jeny już tak dawno nie ćwiczyłam , nie wiem kiedy poćwiczę , może w piątek , a odpocznę sobie w sobotę i w niedzielę dopiero .

[katiennn]

dziewczyny, a u mnie mały remont, więc moja aktywność tutaj się zmniejszy

[Djapira]

Napisane przez katiennn

Djapira, pana Z. wybierz ;> przybliż nam jego osobę

Pan Z. też nie jest odpowiedni. Na początku roku z nim kręciłam, ale stwierdził, że to nie to. Odzywa się do chwili dzisiejszej, ale nie chce związku. On mnie strasznie pociąga pod względem fizycznym Gdybym umiała nie mieszać w to uczuć to pewnie spotykałabym się z nim w wiadomym celu, ale tak nie potrafie i wiem, że zrobie sobie krzywdę spotykając się z nim.
No i dlatego potrzebny mi inny

fola, no i tak zrobię, ale to we wrześniu już, jak znajde więcej czasu

Napisane przez katiennn

dziewczyny, a u mnie mały remont, więc moja aktywność tutaj się zmniejszy

ej ej, ale dawaj znać o sobie

Byłam dziś u fryzjera i przyciemniłam swój blond, mam teraz mysi, bardzo podobny do moich naturalnych (brwi identyczne), wchodze do domu, ide do dziadków zapytać jak wyglądam, a dziadek na to, ze wyglądam jakbym się postarzała

[gamonek]

Dzień dobry

na wstępie poinformuję , że miałam dziś problemy żołądkowe
tak bardzo to interesujące

kiepawy dzień dziś miałam, trochę w między czasie podjadłam...
ale nie aż takie straszne ilości i nic niesamowicie niezdrowego
i to mnie trochę cieszy...

byłam dziś na zakupach i miałam spotkanie z parką z mojego roku Ł. i N.
ucieszyłam się na ich widok z daleka ich wypatrzyłam i od tyłu zaszłam.
Ale teraz żałuję...
bo niby pogadali, ale jakoś tak dziwnie, rozmowa się nie kleiła to się pożegnałam
a na zjazdach tak fajnie było i takie jaja no ale cóż...

Jutro znowu stres muszę do pracy zadzwonić bo od początku sierpnia nie doczekałam się mojego świadectwa pracy i PIT-u wrrrr
nie mam chęci tam dzwonić a co dopiero jechać a coś czuję , że będę musiała bo im się pewnie zapomniało, banda kretynów

w bojowym nastroju jestem

Napisane przez Djapira

Byłam dziś u fryzjera i przyciemniłam swój blond, mam teraz mysi, bardzo podobny do moich naturalnych (brwi identyczne), wchodze do domu, ide do dziadków zapytać jak wyglądam, a dziadek na to, ze wyglądam jakbym się postarzała

ale fajnie... ja mam dosyć swoich czerwonych
wygladam jak pół dupy zza krzaka ... :d
widać odrosty blond i uj wie co z nimi teraz zrobić.
na łyso tylko sie ogolić... ;d

Napisane przez StupidAlice

Zazdroszcze pracy ja muszę już zacząć się rozglądać, niestety...

ja szukam od 3 sierpnia i nic :-(
dobrze ze odłożyłam sobie z ostatniej wypłaty to na 1 ratę czesnego będę miała a tak to kicha...

[f_ola]

Patrycjaaaa a ja już mam dość wakacji. Nudze się! Chce do Trójmiasta do nowych znajomyyyyyyyych!

Oj Djapirkaaa

Katiennn nie zostawiaj Nas, nie zostawiaj Naas!
czarne smutne niebo cośtamcośtam coooś pusto będzie i źlee


A ja jestem z siebie dumna. Mimo tego że mam zarabiście okropny humor i kilka złych myśli żeby się objeść walczę z Tym i dobrze mi idzie. To że ludzie nie mają taktu - trudno. To że najbliżsi nie mają taktu- trudno. Przeżyje to nie zajadając tegooo. Jesteeeem ponaaaaaaaaaaaaad toooo!!!!!!!!

[Djapira]

Napisane przez gamonek

ale fajnie... ja mam dosyć swoich czerwonych
wygladam jak pół dupy zza krzaka ... :d
widać odrosty blond i uj wie co z nimi teraz zrobić.
na łyso tylko sie ogolić... ;d

To może dokoloryzacja?

Napisane przez f_ola

A ja jestem z siebie dumna. Mimo tego że mam zarabiście okropny humor i kilka złych myśli żeby się objeść walczę z Tym i dobrze mi idzie. To że ludzie nie mają taktu - trudno. To że najbliżsi nie mają taktu- trudno. Przeżyje to nie zajadając tegooo. Jesteeeem ponaaaaaaaaaaaaad toooo!!!!!!!!

nooooooooooo Jutro wstanie nowy dzień i poczujesz się lepiej
Mi się też zdaża ze sobą walczyć, zwłaszcza wteedy gdy chce mi się słodkiego, ale jest już lepiej. Jeszcze kilka tyg.temu czułabym "muszę teraz to zrobić. MUSZĘ!!!" a teraz juz nie musze

Ja nie chce tęsknić, bo to takie trudne uczucie

Idę się wykąpie, posmaruje moim masełkiem pachnącym i polukam na swój nowy kolorek Ciekawe co w pracy powiedzą

[StupidAlice]

Napisane przez f_ola

A ja jestem z siebie dumna. Mimo tego że mam zarabiście okropny humor i kilka złych myśli żeby się objeść walczę z Tym i dobrze mi idzie. To że ludzie nie mają taktu - trudno. To że najbliżsi nie mają taktu- trudno. Przeżyje to nie zajadając tegooo. Jesteeeem ponaaaaaaaaaaaaad toooo!!!!!!!!

Co się stało nasza Wielka Wspaniała Mobilizatorko?
Komuś trzeba nakopać mów gdzie i kiedy

gamonek ja w tym roku już 3 razy szukałam pracy i za każdym wracałam do tej z której mnie teraz zwalniają, dalej mam nadzieje że coś się poprawi i tam wróce

[katiennn]

no przecież nie zostawiam, tylko zapowiadam od jutra mniejszą aktywność!
dziewczyny tak mówicie o tej pracy i tak czuję, że ja to jeszcze gówniarą jestem. poszłam sobie na studia, jestem na drugim roku, powinnam się jakoś ogarnąć itepe? i zacząć myśleć poważnie? ups...

[f_ola]

moja przyjaciółka ma tyle taktu względem mnie ile słoń w składzie porcelanyyy
a nie powinnam się smucić bo gadam na skypie i GG z zarabistymi ludźmi ehhh

Katiennn słonko ja jestem gówniarą i się tak czuje hahah

[katiennn]

Napisane przez f_ola

moja przyjaciółka ma tyle taktu względem mnie ile słoń w składzie porcelanyyy
a nie powinnam się smucić bo gadam na skypie i GG z zarabistymi ludźmi ehhh

co się stało? mowa o tej samej ciągle przyjaciółce, która była zła o Twoje studia?

[f_ola]

o tej samej ehh
ale pisać i wałkowac mi sie nie chce
taki dzieciak z niej ehh

[katiennn]

olej! pomyśl wreszcie o sobie!

dobranoc chudziny! :p mam ochotę wejść rano na wagę, ale spróbuję wytrwać do poniedziałku

[Adjuu]

Cześć dziewczyny
Jestem tu dopiero pierwszy raz i tak jak wiele z Was - jestem studentką (a właściwie dopiero od października).
Bardzo żałuję, że nie zajrzałam tutaj w czerwcu, wtedy zaczęłabym walkę ze zbędnymi kilogramami razem z Wami
Czytałam trochę Wasze wypowiedzi na forum i powiem Wam szczerze, że zazdroszczę Wam trochę tej Waszej wspólnej, wzajemnej motywacji.
Trzymam kciuki za Was wszystkie i życzę dalszych sukcesów prowadzących do postawionego sobie przez Was celu.
Pozdrawiam!

[patrycja2494]

Napisane przez Adjuu

Cześć dziewczyny
Jestem tu dopiero pierwszy raz i tak jak wiele z Was - jestem studentką (a właściwie dopiero od października).
Bardzo żałuję, że nie zajrzałam tutaj w czerwcu, wtedy zaczęłabym walkę ze zbędnymi kilogramami razem z Wami
Czytałam trochę Wasze wypowiedzi na forum i powiem Wam szczerze, że zazdroszczę Wam trochę tej Waszej wspólnej, wzajemnej motywacji.
Trzymam kciuki za Was wszystkie i życzę dalszych sukcesów prowadzących do postawionego sobie przez Was celu.
Pozdrawiam!

Witaj! Pamiętaj, że nigdy nie jest za późno, żeby walczyć z kilogramami . Nasz wątek, jak mamy nadzieję, przetrwa dłużej niż tylko do października i chcemy dalej się motywować i wspierać. To naprawdę pomaga . Dziękuję za kciuki i Tobie też życzę powodzenia

[punk666girl]

Spaaać

Nauka mi nie idzie, to jest tak głupie, że nie mogę nic zapamiętać... Ale może pracę dostanę, więc trzymajcie kciuki

[patrycja2494]

Napisane przez punk666girl

Spaaać

Nauka mi nie idzie, to jest tak głupie, że nie mogę nic zapamiętać... Ale może pracę dostanę, więc trzymajcie kciuki

Powodzenia! Trzymam baaardzo mocnoo

[samaraNW]

Napisane przez katiennn

no przecież nie zostawiam, tylko zapowiadam od jutra mniejszą aktywność!
dziewczyny tak mówicie o tej pracy i tak czuję, że ja to jeszcze gówniarą jestem. poszłam sobie na studia, jestem na drugim roku, powinnam się jakoś ogarnąć itepe? i zacząć myśleć poważnie? ups...

ja dopiero skończyłam lo, też się czuję gówniarą, pracy nie szukałam(znaczy szukałam po maturze, ale nie znalazłam i mi się odechciało ), a kolega miał fajną propozycję na zlecenie poza firmą i zaproponował mi, żebym z nim pojechała dorobić i powiem Ci, że nie ma większej satysfakcji niż posiadanie kasy zarobionej przez siebie

[kwiatuszek10031989]

Napisane przez samaraNW

ja dopiero skończyłam lo, też się czuję gówniarą, pracy nie szukałam(znaczy szukałam po maturze, ale nie znalazłam i mi się odechciało ), a kolega miał fajną propozycję na zlecenie poza firmą i zaproponował mi, żebym z nim pojechała dorobić i powiem Ci, że nie ma większej satysfakcji niż posiadanie kasy zarobionej przez siebie

Otóż to! a nawet taką kasę jest później trudniej wydawać i mi dzięki temu udało się trochę zaoszczędzić poza tym fajnie jest też dostawać stypendium naukowe bo wtedy wiesz, że Twoja nauka ma nie tylko znaczenie dla Ciebie, ale też masz z tego jakieś finansowe zyski Ja dostawałam w zeszłym roku akademickim naukowe po 180 zł miesięcznie niby nic, ale na swoje wydatki miałam i nie musiałam się prosić rodziców o kasę na kosmetyki i inne pierdoły

Ja już po śniadanku, a teraz idę zająć się praktykami - tłumaczenie 2-stronnej broszurki wczoraj siedziałam cały dzień nad jednym cholerstwem i nie wiem czy efekt jest zadowalający, ale już nie miałam siły tego poprawiać... aż się wczoraj popłakałam z bezsilności...Nienawidzę pracować na programach z którymi mam pierwszy raz do czynienia i do których nie ma sensownej instrukcji!

miłego dzionka ślicznotki

[mircia14]

ok nadrobiłam Was i teraz odpowiadam

Co do motywacji w tym wątku - to jest super Jak tak czytam Was to połowa by już to rzuciła w diabły, a jednak coś Was tu trzyma Fajnie, bo to zwiększa szansę na sukces.

Jeśli chodzi o pracę - ja cały rok szkolny udzielam korepetycji i biorąc pod uwagę fakt, że normalnie się uczę i mam normalnie życie to i tak ta dodatkowa kasa to jak prezent (choć faktycznie ciężko się wydaje ). Teraz będę to kontynuować i liczę na stypendium.

Wczoraj nie pisałam, bo cały dzień spędziłam na basenie miejskim (czyściutko!). Tam trochę popływałam, pograłam w siatkówkę, a wieczorem w domu poćwiczyłam ramiona.

Dzisiaj rano zjadłam na śniadanie jogurt naturalny z musli i bananem, teraz zjadłam brzoskwinię i gruszkę i nie planuję dzisiejszego jadłospisu, bo mama pewnie przyniesie jakieś pyszne owoce . Na obiad na pewno zupka brokułowa krem. Z ćwiczeń to dzisiaj planuję basen + ćwiczenia na nogi/pośladki i cardio z Mel B.

[f_ola]

Katiennn ja chyba nie umiem myśleć o sobie. Ciągle się czymś albo kimś przejmuje

Adjuu dzień dobry! Nie ma co zazdrościć tylko zakasać rękawy, przyłączyć się i odchudzać się! Już już. Na co czekasz? Na specjalne zaproszenie?

punk666girl spaaaaaaaaaaaaać potwierdzam
w nocy miałam okropną burze i nie spałam z połowę

samaraNW fajnie,że sobie dorobiłaś

Kwiatuszku miłego dniaaa i łatwego tłumaczonkaa

Mircia czasami każdy ma gorsze chwile. Aczkolwiek nadchodzi czas kiedy dojrzeje się do odchudzania. I mimo że wstałam lewą nogą i mam ochote zabijać wzrokiem to diety nie złamię neveeer. Robie to dla siebie a samą siebie trzeba szanować ^^
brokułowaaaaaaaaaa? o mamooo! wpadam do Ciebie na zupe

jeeeeeeeeej niewyspanaa i jakaś nieżywa jesteeeem
głowa mnie bolii i muszę wykminić jak się obudziiiić

[samaraNW]

u mnie będzie dzisiaj wieczorem na pewno rower
miłego dnia Wam życzę

[katiennn]

Napisane przez punk666girl

Spaaać

Nauka mi nie idzie, to jest tak głupie, że nie mogę nic zapamiętać... Ale może pracę dostanę, więc trzymajcie kciuki

czego to się uczysz biedactwo?

Napisane przez samaraNW

ja dopiero skończyłam lo, też się czuję gówniarą, pracy nie szukałam(znaczy szukałam po maturze, ale nie znalazłam i mi się odechciało ), a kolega miał fajną propozycję na zlecenie poza firmą i zaproponował mi, żebym z nim pojechała dorobić i powiem Ci, że nie ma większej satysfakcji niż posiadanie kasy zarobionej przez siebie

ojj tak!

Napisane przez kwiatuszek10031989

Ja już po śniadanku, a teraz idę zająć się praktykami - tłumaczenie 2-stronnej broszurki wczoraj siedziałam cały dzień nad jednym cholerstwem i nie wiem czy efekt jest zadowalający, ale już nie miałam siły tego poprawiać... aż się wczoraj popłakałam z bezsilności...Nienawidzę pracować na programach z którymi mam pierwszy raz do czynienia i do których nie ma sensownej instrukcji!

miłego dzionka ślicznotki

powodzenia kochana! wiem jaki angielski potrafi być nieznośny moja Ty ślicznotko po fachu

Napisane przez mircia14

ok nadrobiłam Was i teraz odpowiadam

Co do motywacji w tym wątku - to jest super Jak tak czytam Was to połowa by już to rzuciła w diabły, a jednak coś Was tu trzyma Fajnie, bo to zwiększa szansę na sukces.

Jeśli chodzi o pracę - ja cały rok szkolny udzielam korepetycji i biorąc pod uwagę fakt, że normalnie się uczę i mam normalnie życie to i tak ta dodatkowa kasa to jak prezent (choć faktycznie ciężko się wydaje ). Teraz będę to kontynuować i liczę na stypendium.

Wczoraj nie pisałam, bo cały dzień spędziłam na basenie miejskim (czyściutko!). Tam trochę popływałam, pograłam w siatkówkę, a wieczorem w domu poćwiczyłam ramiona.

Dzisiaj rano zjadłam na śniadanie jogurt naturalny z musli i bananem, teraz zjadłam brzoskwinię i gruszkę i nie planuję dzisiejszego jadłospisu, bo mama pewnie przyniesie jakieś pyszne owoce . Na obiad na pewno zupka brokułowa krem. Z ćwiczeń to dzisiaj planuję basen + ćwiczenia na nogi/pośladki i cardio z Mel B.

dołączam do grona udzielających korepetycji a Ty z czego?

Napisane przez f_ola

Katiennn ja chyba nie umiem myśleć o sobie. Ciągle się czymś albo kimś przejmuje

to musisz przyjść do mnie na serie lekcji egoizmu!

aah wczoraj na tvn style oglądałam jakiś program i tam było o codziennym masażu piersi i pachwin ( bez jaj ) podobno daje lepszego kopa niż kawa! a jeśli chcesz się obudzić too... nie przeszkadzamy foluś co to ostatnio za humorek hm?


aaa ja weszłam dzisiaj na wagę i mam dobre wieści jest mnie o 0.5 kg mniej niż w poniedziałek więc jestem dobrej mysli, ale też bardzo się staram, a wczoraj nawet zrobiłam ćwiczenia mój wielki sukces

[f_ola]

Napisane przez katiennn

to musisz przyjść do mnie na serie lekcji egoizmu!
aah wczoraj na tvn style oglądałam jakiś program i tam było o codziennym masażu piersi i pachwin ( bez jaj ) podobno daje lepszego kopa niż kawa! a jeśli chcesz się obudzić too... nie przeszkadzamy foluś co to ostatnio za humorek hm?
aaa ja weszłam dzisiaj na wagę i mam dobre wieści jest mnie o 0.5 kg mniej niż w poniedziałek więc jestem dobrej mysli, ale też bardzo się staram, a wczoraj nawet zrobiłam ćwiczenia mój wielki sukces

*tupta do Katienn- chce cały pakiet korepetycjiiii z egoizmu!*
jak remont?
pół kilograma to dużo!brawoooooooooooooooo !
humorek? tak jakoooś dużo rzeczy mnie dołuje ostatnio i ciągle mam ochote się wyryczeć,że mi źlee. Chce na studiaaaa!

[katiennn]

ja też chcę na studia! nie przypominaj mi! ale swoich tutejszych znajomych też uwielbiam, ale cholernie tęsknię za tamtymi, mam taki fajny rooooook! Tobie też tego życzę

remont jest mały, ale robi wiele hałasu ;/ i muszę sobie dokładnie wszystko posprzątać w każdej szafie, tak żeby już było elegancko - dzisiaj szafa z zeszytami, notatkami, papierami.... etc ale dam radę.

dziękuję za gratulacje! nic tak nie motywuje, jak spadek wagi

a może jesteś przed okresem?

[f_ola]

po okresie jestem właśnie. Ale po prostu już za dużo siedzę w domu, sama z rodzicami, bez znajomych i zdołowałam się przyjaciółką i tym że nadal dużo ważęęę,chciałabym szybciej chudnąąąąć, nie wyspałam się, głowa mi pęęęka, jutro zakupowy sąd ostateczny z mamą, wisi nade mną egzamin na prawko, mam za duże ambicjeeee, wkurzają mnie moje duże okropne noogi- grube dobraaa i chyba to wszystko.
Na studiach mi wszystko przejdzie. Przepraszam za marudzenie

Na poprawę humoru w ramach lipnego II śniadania
capuccino-91 kalorii
2 kostki czekolady lindt -120 kcal

[always naughty]

Już w Polsce
Podam najpierw dane na pierwszą stronę a później będę Was nadrabiać

always, 21 lat, 166cm, cel 51kg /było 61kg, 60.1kg
katienn proszę

Dzisiaj się zważyłam 60,1kg czyli przez ostatnie 3 tygodnie przytyłam 0,5kg. Nie jest dobrze, ale też nie będę płakać. Za tydzień lecę już do tunezji, teraz muszę się skupić na ćwiczeniach, żeby ujędrnić ciało, lekkim jedzeniu żeby mieć płaski brzuch i piciu dużej ilości wody.
Ja chcę do października ważyć 58.5kg Myślę, że to realny cel, nie wolno mi tylko przytyć podczas pobytu w sousse!