|
Notka |
|
Seks Tutaj porozmawiasz o seksie. Masz pytania związane z życiem seksualnym lub szukasz porady? Dołącz do nas. Podziel się doświadczeniem, dodaj opinię. |
|
Narzędzia |
2012-07-24, 06:42 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 118
|
Brak chemi
Witam
Jestem ze swoją kobietą już od kilku lat jest nam bardzo dobrze. Jednak po wspólnym zamieszkaniu wszystko się zminiło na gorsze. Ona nie czuje do mnie już zadnej chemi nic nawet nie wiem czy przytualnie jej sprawia radośc mowi ze tak ale nie jestem tego pewien. Czy da się coś zrobic żeby znowu powróciła ta chemia którą czuła wczesniej do mnie ? |
2012-07-24, 08:03 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Brak chemi
Wybacz bezpośredniość, ale czy:
- myjesz sie regularnie? - ubierasz jako tako 'po domu', nie chodzisz w starych brudnych ciuchach? - nie wyrobiłeś sobie nawyku puszczania bąków, bekania, czy dłubania w nosi przy partnerce? - robisz coś więcej niż legnięcie na kanapie i oglądanie tv ze swoją wybranką? Nie chcę oczywiście, żebyś pomyślał, że jakoś Cię obrażam, nie sugeruję, że taki jesteś, tylko chcę się upewnić z jakiego powodu ta chemia mogła się ulotnić a to chyba są najczęstsze grzeszki ludzi, którzy zaczynają sie traktować jak stare dobre małżeństwo |
2012-07-24, 08:33 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 118
|
Dot.: Brak chemi
Myje sie tak samo jak na samym początku czyli codziennie
Po mieszkaniu nie chodze w starych ciuchach oraz nei puszcam bąków |
2012-07-24, 09:10 | #4 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 2 138
|
Dot.: Brak chemi
Może ją jakoś zaskocz? Nie chodzi mi o kwiaty czy jakieś kosztowne wyjście, ale zrób kanapki, rozglądnij się za ładnym, intymnym miejscem (nie wiem gdzie mieszkasz, więc trudno coś mi zaproponować) i zabierz ją nie mówiąc gdzie.
Co prawda taka jednorazowa przygoda na długo wiele nie zmieni, ale być może będzie to jakiś pierwszy krok. Generalnie na odbudowanie chemii najlepsze jest chwilowe rozstanie (w fizycznym sensie oczywiście) ale skoro mieszkacie razem, to trzeba kombinować w inną stronę edit: A kwiatki można teraz piękne zerwać w jakimś zielonym miejscu i jej podarować. Myślę, że bardziej doceni takie niż z kwiaciarni Edytowane przez iveriin Czas edycji: 2012-07-24 o 09:12 |
2012-07-24, 09:15 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 118
|
Dot.: Brak chemi
Mieszkam w warszawie
Tutaj powinno być mnóstwo takich romantycznych miejsc. Możę znadzie jakies takie miejsca ale nie takie jak stare miasto i pałac kultury tam jest zbyt dużo ludzi ? |
2012-07-24, 09:44 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 366
|
Dot.: Brak chemi
a może coś po prostu się między Wami wypala? Jak ja wiedziałam,że chcę odejść od mojego ex,to przez pewien czas (jak zbierałam się na odwagę żeby go zostawić) byłam dla niego oziębła i czasem (aż wstyd się przyznać) okropna.
|
2012-07-24, 09:48 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 118
|
Dot.: Brak chemi
W sumie można powiedziec że tak się zachowuje
W łóżku odwraca się do mnie tyłkiem i idzie spać nie dzwońi już tak jak kiedyś |
2012-07-24, 11:08 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Lbn
Wiadomości: 115
|
Dot.: Brak chemi
Musisz wprowadzić jakieś urozmaicenia, bo wkradła się monotonia i jednostajność. Wypalacie się. Śpiesz się, bo za chwile może być za późno.
__________________
11.06.12 Karolek zdane prawko za pierwszym ! 29.05.12 MATURA 2013 zdana! zapuszczam włoski i chcę schudnąć! |
2012-07-24, 12:47 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 118
|
Dot.: Brak chemi
bardzo możliwe ze to jest monotonia i dlatego ona mogła mną się już znudzic
|
2012-07-26, 13:07 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 127
|
Dot.: Brak chemi
przepraszam, czy tu spamują?
|
2012-07-30, 21:09 | #11 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 2
|
Dot.: Brak chemi
mam podobny problem...tez jestem ze swoim partnerem od kilku lat,razem mieszkamy juz trzy lata z roku na rok z miesiaca na miesiac jest gorzej.mam wrazenie ze to sie juz konczy i cholernie mi przykro z tego powodu bo to pierwszy zwiazek w ktory sie AŻ TAK zaangazowalam.na poczatku bylo kolorowo wyszystko tak jak powinno byc!...z czasem sypialismy ze soba coraz rzadziej,a kiedys swietnie sie `dogadywalismy` w lozku-teraz srednio raz na 3-4m-ce sie kochamy i to zawsze z mojej inicjatywy.probuje czesciej robic podchody ale ON zawsze jest zmeczony,spiacy albo zapracowany..mamy coraz mniej wspolnych tematow,znajomych,wyjsc-dokad kolwiek-nawet na zakupy domowe ciezko mi go wyciagnac... poczatkowo myslalam ze mnie zdradza,ale sama sobie dowiodłam ze tak nie jest.kontrolowalam dosłownie wszystko przez jakis czas :prace,telefon,poczte,nk, fb.....nigdy nic nie znalazlam i tylko wyrzuty sumiena mnie dreczyly,po domu tez staram sie nie chodzic jak kopciuch,dbam o siebie caly czas tak samo jak kiedys ale przez brak jego zainteresowania mna czuje sie jak jakis zapyzialy babun!nie wiem juz gdzie lezy problem,brakuje mi pomysłow!!!!! strasznie go kocham i nie wiem co robic by sie wszystko nie rozpadlo..rozmowa na te tematy zwykle do niczego nie prowadzipomocy yyyyyyyy!!!!
|
Nowe wątki na forum Seks |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:32.