Produkty z kwasami dostępne na rynku - nasze wrażenia po stosowaniu

[Korah]

Napisane przez annajustyna

u mnie to serum przebarwień nie ruszyło, zaskórników tez nie ale byłam z niego zadowolona; lekkie, nieszczypiące, trochę klejące; zużyłam 4 opakowania i do niego nie wracam; zaczęłam stosować kosmetyki naturalne i nie mam już wyprysków a ilość zaskórników zmalała do jeden trzeciej; i cóż, ja dziękuje za to serum , jest bardzo delikatne i trochę działa ale trochę mi już nie wystarczy;

To serum też jest naturalne
Klejące U mnie się pięknie wchłania, a ładuje 2 pipetki na jedną aplikację, więc sporo. Używasz kremów i olejów?

W kwestii działania, to wg mnie wszystko zależy od kondycji skóry, całej pielęgnacji, jak i diety.

[annajustyna]

Napisane przez Korah

To serum też jest naturalne
Klejące U mnie się pięknie wchłania, a ładuje 2 pipetki na jedną aplikację, więc sporo. Używasz kremów i olejów?

W kwestii działania, to wg mnie wszystko zależy od kondycji skóry, całej pielęgnacji, jak i diety.

ja z tego serum byłam zadowolona ale chciałam mieć lepsze efekty;stosowałam sporo na cała twarz, szyję i dekolt..nawet na powieki
używam olejów, kremy to skończyłam Sylveco i zaczęłam kroplę zdrowia i be organic; cera i sie poprawiła od takich kremów i jest dobrze; na jesieni zacznę kwasy; tonik mam swój-teraz z 5% wit B3; mojej skórze odpowiada taka pielęgnacja
do mycia mam micel lipowy z sylveco i żel tymiankowy-on ładnie wygładza skórę i pomaga zwalczac zaskórniki

[Lachezis]

No i wróciłam do was. Muszę coś koniecznie kupić do kwaszenia, mimo że jest lato. Moja cera? Maskara. Jednak kwas od Farmony (przypominam, że używałam fitowo-szikimowy) nie działa zadowalająco na cerze trądzikowej. Przebarwienia pozapalne, jak były, tak są. Pryszcze nadal wyskakują i zauważyłam, że znowu robią mi się zaskórniaki zamknięte i otwarte, a dawno tego nie miałam.
No wkurzam się strasznie.

Chyba faktycznie zamówię z forever young jakiś ich kwas - migdał? salicyl z migdałem? Nie wiem, serio, nie wiem

[pseudofeministka]

Napisane przez Korah

To serum też jest naturalne
Klejące U mnie się pięknie wchłania, a ładuje 2 pipetki na jedną aplikację, więc sporo. Używasz kremów i olejów?

W kwestii działania, to wg mnie wszystko zależy od kondycji skóry, całej pielęgnacji, jak i diety.

Fajnie, ze serum ostatecznie Ci podpasowalo. Ja smarowalam po kilka kropel ( z 3) na dana czesc twarzy , codziennie nie uzywalam i tez mialam super efekty. Dlatego uwazam, ze to naprawde udany produkt ;D

---------- Dopisano o 00:56 ---------- Poprzedni post napisano o 00:56 ----------

Napisane przez annajustyna

ja z tego serum byłam zadowolona ale chciałam mieć lepsze efekty;stosowałam sporo na cała twarz, szyję i dekolt..nawet na powieki
używam olejów, kremy to skończyłam Sylveco i zaczęłam kroplę zdrowia i be organic; cera i sie poprawiła od takich kremów i jest dobrze; na jesieni zacznę kwasy; tonik mam swój-teraz z 5% wit B3; mojej skórze odpowiada taka pielęgnacja
do mycia mam micel lipowy z sylveco i żel tymiankowy-on ładnie wygładza skórę i pomaga zwalczac zaskórniki

Widze, ze kolejna milosniczka Sylveco

[chimay]

Napisane przez Lachezis

No i wróciłam do was. Muszę coś koniecznie kupić do kwaszenia, mimo że jest lato. Moja cera? Maskara. Jednak kwas od Farmony (przypominam, że używałam fitowo-szikimowy) nie działa zadowalająco na cerze trądzikowej. Przebarwienia pozapalne, jak były, tak są. Pryszcze nadal wyskakują i zauważyłam, że znowu robią mi się zaskórniaki zamknięte i otwarte, a dawno tego nie miałam.
No wkurzam się strasznie.

Chyba faktycznie zamówię z forever young jakiś ich kwas - migdał? salicyl z migdałem? Nie wiem, serio, nie wiem

Szkoda, że ta Farmona nie dała efektów. Jak się jej w ogóle używa, szczypie, śmierdzi jakoś?

Twoja skóra jest opornym przypadkiem, tak samo jak moja, na takie cery nie zadziałają żadne Bielendy z drogerii, które u innych się sprawdzają. Moich zaskórników nie rusza NIC, poza wyciskaniem. Cała moja nadzieja w salicylu.

[annajustyna]

Napisane przez pseudofeministka

Fajnie, ze serum ostatecznie Ci podpasowalo. Ja smarowalam po kilka kropel ( z 3) na dana czesc twarzy , codziennie nie uzywalam i tez mialam super efekty. Dlatego uwazam, ze to naprawde udany produkt ;D

---------- Dopisano o 00:56 ---------- Poprzedni post napisano o 00:56 ----------



Widze, ze kolejna milosniczka Sylveco

lubie Sylveco, leczy moja skórę
Używasz?

[antonina111]

Napisane przez kaskaa11_11

Przy takiej skórze jak moja (niedawno wstawiałam zdjęcie) cudów na pewno nie zdziała. Ale spróbować nie zaszkodzi, bo cena nie jest z kosmosu, a jakieś tam działanie również przeciwtrądzikowe ma

Mnie derma przepisała go rano na dalacin T, a pod filtr i makijaż,a na noc Epiduo, teraz trochę zamieniłam, Epiduo odstawiłam a dalacin T i Qcera na noc Rano serum z witaminą C i filtr. Na razie tylko tyle w kierunku rozjaśniania...

Bardzo przemyślana pielęgnacja! dzięki za podpowiedź. Z w/w produktów mam Qcere ale szukałam jeszcze podpowiedzi co co kompleksowej pielęgnacji cery trądzikowej! Dzięki

[Lachezis]

Napisane przez chimay

Szkoda, że ta Farmona nie dała efektów. Jak się jej w ogóle używa, szczypie, śmierdzi jakoś?

Twoja skóra jest opornym przypadkiem, tak samo jak moja, na takie cery nie zadziałają żadne Bielendy z drogerii, które u innych się sprawdzają. Moich zaskórników nie rusza NIC, poza wyciskaniem. Cała moja nadzieja w salicylu.

Nie, nic nie śmierdzi, ma taki neutralny zapach. Szczypie tylko przy zmyciu, wiec to tez plus. Zluszczania duzego nie powoduje, i tyle jesli chodzi o plusy:p. Tak, czekam na jesien i uderzam również w salicyla.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[pseudofeministka]

Napisane przez annajustyna

lubie Sylveco, leczy moja skórę
Używasz?

Oczywiscie, maja bardzo udane produkty I co nie kupie to sie sprawdza, choc nie wszystko

[sandrek]

Ja szukam sposobu na przebarwienia pozapalne i zaskórniki (zamknięte i otwarte). Nie wiem od czego zacząć...

[madzior22]

A mi w piatek przyszedl najnowszy zakup (pod wplywem impulsu oczywiscie ;D)

Dermalogica ChromaWhite TRx Powerfoliant2

Powder Ingredients: Microcrystalline Cellulose, Talc, Sodium Cocoyl Isethionate, Disodium Lauryl Sulfosuccinate, Sodium Lauroyl Glutamate, Colloidal Oatmeal, Oryza Sativa (Rice) Bran, Oryza Sativa (Rice) Starch, Niacinamide, Ascorbyl Glucoside, PCA, Allyl Methacrylates Crosspolymer, Hydrolyzed Wheat Protein, Limonene, Titanium Dioxide (CI 77891). Salicylic Acid, Citrus Grandis (Grapefruit) Peel Oil, Papain, Glycyrrhiza Glabra (Licorice) Root Extract, Cyclodextrin, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate.

Liquid Ingredients: Water (Aqua), Glycerin, Lactic Acid, Sodium Lactate, Sodium Hydroxide, Ethoxydiglycol, Phytic Acid, Lactobacillus/Lemon Peel Ferment Extract, Lactobacillus/Pumpkin Fruit Ferment Filtrate, Ferula Foetida Root Extract, Cocamidopropyl PG-Dimonium Chloride Phosphate, Butylene Glycol.

W aluminiowym opakowaniu sa dwie osobne fazy ktore sie miesza. Producent zaleca uzywanie 2x w tygodniu, taka mala fiolke nalezy wyrzucic po miesiacu.

Ktos cos, moze komus swita? W internecie za wiele recenzji nie znalazlam a Dermalogica wycofala ten produkt i wprowadzila nowa linie (powerbright trx).
Dzisiaj go wyprobuje i zobaczymy jak sie sprawdzi

[Korah]

Napisane przez sandrek

Ja szukam sposobu na przebarwienia pozapalne i zaskórniki (zamknięte i otwarte). Nie wiem od czego zacząć...

Może zerknij na peelingi na noc Iwostinu, są 3 wersje do wyboru, Purritin, Lucidin i Re lifitn
Możesz też spróbować Skinorenu, albo Glyco A.

Napisane przez madzior22

A mi w piatek przyszedl najnowszy zakup (pod wplywem impulsu oczywiscie ;D)

Dermalogica ChromaWhite TRx Powerfoliant2

Powder Ingredients: Microcrystalline Cellulose, Talc, Sodium Cocoyl Isethionate, Disodium Lauryl Sulfosuccinate, Sodium Lauroyl Glutamate, Colloidal Oatmeal, Oryza Sativa (Rice) Bran, Oryza Sativa (Rice) Starch, Niacinamide, Ascorbyl Glucoside, PCA, Allyl Methacrylates Crosspolymer, Hydrolyzed Wheat Protein, Limonene, Titanium Dioxide (CI 77891). Salicylic Acid, Citrus Grandis (Grapefruit) Peel Oil, Papain, Glycyrrhiza Glabra (Licorice) Root Extract, Cyclodextrin, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate.

Liquid Ingredients: Water (Aqua), Glycerin, Lactic Acid, Sodium Lactate, Sodium Hydroxide, Ethoxydiglycol, Phytic Acid, Lactobacillus/Lemon Peel Ferment Extract, Lactobacillus/Pumpkin Fruit Ferment Filtrate, Ferula Foetida Root Extract, Cocamidopropyl PG-Dimonium Chloride Phosphate, Butylene Glycol.

W aluminiowym opakowaniu sa dwie osobne fazy ktore sie miesza. Producent zaleca uzywanie 2x w tygodniu, taka mala fiolke nalezy wyrzucic po miesiacu.

Ktos cos, moze komus swita? W internecie za wiele recenzji nie znalazlam a Dermalogica wycofala ten produkt i wprowadzila nowa linie (powerbright trx).
Dzisiaj go wyprobuje i zobaczymy jak sie sprawdzi

Składowo wygląda to ciekawie, daj znać jak się sprawdza.

[madzior22]

Napisane przez Korah

Składowo wygląda to ciekawie, daj znać jak się sprawdza.

Dzisiaj zadebiutował, w ramach pierwszych wrażeń ciężko mi było wydobyć cały proszek z pojemniczka na górze, musialam się wspomagać ogołoconym patyczkiem higienicznym. Nałożyłam i zgodnie z instrukcją zmyłam po kilku minutach (zastanawiam sie czy by go nie potrzymać dłużej następnym razem). Po wmasowaniu zrobił się trochę biały, jakby mało pieniący się żel do mycia twarzy - ociupinkę mnie zapiekł, tylko w kilku miejscach.
Zapach jest niezbyt przyjemny ale myślę że to kwas mlekowy (?)

Generalnie leci do mnie teraz serum z Bielendy (to zielone) i zastanawiam się czy mogę połączyć oba te produkty (Bielenda codziennie, Dermalogica 2x w tygodniu). Aż tak na kwasach się nie znam - czy są jakieś zasady co do ich "mieszania" (Bielenda - kwas migdałowy a Dermalogica mlekowy)??

[Korah]

Napisane przez madzior22

Dzisiaj zadebiutował, w ramach pierwszych wrażeń ciężko mi było wydobyć cały proszek z pojemniczka na górze, musialam się wspomagać ogołoconym patyczkiem higienicznym. Nałożyłam i zgodnie z instrukcją zmyłam po kilku minutach (zastanawiam sie czy by go nie potrzymać dłużej następnym razem). Po wmasowaniu zrobił się trochę biały, jakby mało pieniący się żel do mycia twarzy - ociupinkę mnie zapiekł, tylko w kilku miejscach.
Zapach jest niezbyt przyjemny ale myślę że to kwas mlekowy (?)

Generalnie leci do mnie teraz serum z Bielendy (to zielone) i zastanawiam się czy mogę połączyć oba te produkty (Bielenda codziennie, Dermalogica 2x w tygodniu). Aż tak na kwasach się nie znam - czy są jakieś zasady co do ich "mieszania" (Bielenda - kwas migdałowy a Dermalogica mlekowy)??

Ja tak przez długi czas mieszałam właśnie migdałowy i mlekowy To takie produkty, że na efekty ich działania trzeba dłużej poczekać, ale warto.

[zapaałka]

Robię mały research wśród gotowych kwasów, które mogłabym zastosować już teraz albo dopiero na jesień. Znalazłam kilka ciekawych produktów, których chyba jeszcze nikt w wątku nie wklejał, wrzucam, bo może ktoś będzie zainteresowany.

Peelingi salicylowe:

- MCCM MESOSYSTEM 15% i 20%, drogie, bo prawie 300 zł/100 ml, ale mają wystarczyć na 50 zabiegów (w ofercie również profesjonalne kwasy: mlekowy 35 i 45%, migdałowy 35 i 45%, glikolowy 30%, azelainowy 25% i pirogronowy 20%)

- Forever Young 20% 60 zł/30ml + neutralizator lub mix 30% mlekowy i salicylowy

Zaciekawiła mnie też seria wybielająca Farmony Revolu C White dla każdego rodzaju cery z przebarwieniami (hormonalne, posłoneczne, pozapalne) i dla cer szarych, zmęczonych. Cena za zestaw to 250 zł, 2 najważniejsze produkty z serii czyli żel z kwasami + aktywny zestaw wybielający kosztują w sumie ok. 100 zł.

Z mixów na zaskórniki i przebarwienia wpadły mi w oko jeszcze:
- Norel Pyruvic Acid 35% Kwas pirogronowy
- Bielenda 45 % kwas szikimowy + laktobionowy + mlekowy

[chimay]

Napisane przez zapaałka

Robię mały research wśród gotowych kwasów, które mogłabym zastosować już teraz albo dopiero na jesień. Znalazłam kilka ciekawych produktów, których chyba jeszcze nikt w wątku nie wklejał, wrzucam, bo może ktoś będzie zainteresowany.

Peelingi salicylowe:

- MCCM MESOSYSTEM 15% i 20%, drogie, bo prawie 300 zł/100 ml, ale mają wystarczyć na 50 zabiegów (w ofercie również profesjonalne kwasy: mlekowy 35 i 45%, migdałowy 35 i 45%, glikolowy 30%, azelainowy 25% i pirogronowy 20%)

- Forever Young 20% 60 zł/30ml + neutralizator lub mix 30% mlekowy i salicylowy

Zaciekawiła mnie też seria wybielająca Farmony Revolu C White dla każdego rodzaju cery z przebarwieniami (hormonalne, posłoneczne, pozapalne) i dla cer szarych, zmęczonych. Cena za zestaw to 250 zł, 2 najważniejsze produkty z serii czyli żel z kwasami + aktywny zestaw wybielający kosztują w sumie ok. 100 zł.

Z mixów na zaskórniki i przebarwienia wpadły mi w oko jeszcze:
- Norel Pyruvic Acid 35% Kwas pirogronowy
- Bielenda 45 % kwas szikimowy + laktobionowy + mlekowy

Minusem tych wszystkich produktów poza oczywiście ceną mogą być pojemności i termin przydatności.

Ta Bielenda 40% ma ledwie 30 ml, a termin 4 miesiące od otwarcia. Zużyłam jej przypuszczalnie około pół, a stosuję ją już 3 miesiące i to dość często, zdarza się nawet 2 razy na tydzień. Na pewno są cery, które nie mogłyby sobie na taką częstotliwość pozwolić, więc tak naprawdę mało co by skorzystały. Peeling zawiera wodę, ale nie ma żadnego konserwantu.

Od Bielendy mam też serum peptydowe pod oczy i niedawno odkryłam, że powinnam je wyrzucić, bo ma 2 miesiące przydatności po otwarciu i też 30 ml. Szkoda że się zorientowałam teraz, bo wcześniej zużyłabym je na twarz. No bo nie ma fizycznie możliwości zużyć 30 ml w 2 miesiące tylko pod oczy.

Kolejna rzecz od Bielendy Professional to 150 ml maski Anti-Aging, która także ma 4 miesiące od otwarcia. Chociaż konserwanty to ona ma: Ethylhexylglycerin, Phenoxyethanol i DMDM Hydantoin.

Żadnego z tych produktów nie dam rady zużyć w podanym czasie i w sumie to żałuję wydanej na nie kasy, bo łącznie to prawie 200 zł.

Te kosmetyki są jednak robione z myślą o salonach gdzie pewnie schodzą szybko. Przynajmniej te Bielendy, ale uczulam w razie czego, bo nie wiem, czy inne marki też mają takie krótkie terminy. Jedynym wyjściem byłoby w tej sytuacji umawiać się na wspólne zakupy i robić odlewki, no bo co innego.
Do producenta pretensji w zasadzie mieć nie mogę, w końcu nie są to z założenia produkty do paćkania się nimi w domowej łazience.

[zapaałka]

Napisane przez chimay

Minusem tych wszystkich produktów poza oczywiście ceną mogą być pojemności i termin przydatności.

Ta Bielenda 40% ma ledwie 30 ml, a termin 4 miesiące od otwarcia. Zużyłam jej przypuszczalnie około pół, a stosuję ją już 3 miesiące i to dość często, zdarza się nawet 2 razy na tydzień. Na pewno są cery, które nie mogłyby sobie na taką częstotliwość pozwolić, więc tak naprawdę mało co by skorzystały. Peeling zawiera wodę, ale nie ma żadnego konserwantu.

Od Bielendy mam też serum peptydowe pod oczy i niedawno odkryłam, że powinnam je wyrzucić, bo ma 2 miesiące przydatności po otwarciu i też 30 ml. Szkoda że się zorientowałam teraz, bo wcześniej zużyłabym je na twarz. No bo nie ma fizycznie możliwości zużyć 30 ml w 2 miesiące tylko pod oczy.

Kolejna rzecz od Bielendy Professional to 150 ml maski Anti-Aging, która także ma 4 miesiące od otwarcia. Chociaż konserwanty to ona ma: Ethylhexylglycerin, Phenoxyethanol i DMDM Hydantoin.

Żadnego z tych produktów nie dam rady zużyć w podanym czasie i w sumie to żałuję wydanej na nie kasy, bo łącznie to prawie 200 zł.

Te kosmetyki są jednak robione z myślą o salonach gdzie pewnie schodzą szybko. Przynajmniej te Bielendy, ale uczulam w razie czego, bo nie wiem, czy inne marki też mają takie krótkie terminy. Jedynym wyjściem byłoby w tej sytuacji umawiać się na wspólne zakupy i robić odlewki, no bo co innego.
Do producenta pretensji w zasadzie mieć nie mogę, w końcu nie są to z założenia produkty do paćkania się nimi w domowej łazience.

Domowy peeling glikolowy Iwostinu też ma 30 ml, tyle że z dłuższą datą przydatności, dla mnie to pojemność trudna do zużycia, stosując codziennie połowa zeszła mi w bodajże 6 tygodni, a producent zaleca po 3 tygodniach przejść na stosowanie 1-2x w tygodniu. Dzięki za informację o tak krótkim terminie przydatności, przez myśl by mi nie przeszło, że trzeba się tak spieszyć z ich używaniem Na razie rozglądam się za ciekawymi produktami na jesień, chociaż najchętniej już teraz zanurzyłabym się cała w salicylu, bo wysypało mnie jak nastolatkę

Tak przy okazji, może za wcześnie, ale będę się jeszcze ogłaszać - gdyby któraś z Was zastanawiała się nad zakupem jakiegoś ciekawego gotowca i wahała się ze względu na dużą pojemność czy krótką datę, to ja chętnie odkupię połowę
Chętnie też przygarnęłabym odlewkę 50 ml jakiejś dobrej profesjonalnej maski po peelingu, np. zachwalanej przez chimay Farmony, a jeśli znalazłoby się kilka chętnych to można by się było zastanowić nawet nad jakąś rozbiórką

[chimay]

Napisane przez zapaałka

Domowy peeling glikolowy Iwostinu też ma 30 ml, tyle że z dłuższą datą przydatności, dla mnie to pojemność trudna do zużycia, stosując codziennie połowa zeszła mi w bodajże 6 tygodni, a producent zaleca po 3 tygodniach przejść na stosowanie 1-2x w tygodniu.

Dla mnie 30 ml to jest dobra pojemność dla ser do codziennego stosowania, i wtedy zużywam je w 3 miesiące. Akurat ten Iwostin schodzi mi szybko, przez tę beznadziejną pipetę, po prostu wylewam serum na palec, a jak się uleje więcej, to wcieram też w dekolt.
No ale peelingu 40% nie da rady używać codziennie


Za to na dwóch produktach od Farmony, na masce Sepicalm i na neutralizatorze nie ma w ogóle oznaczenia nt przydatności po otwarciu, termin ogólnej przydatności jest długi (połowa 2017 roku). Nie wiem, jak z peelingami. Lachezis jeden miała, może ona przyjdzie i powie.

[201607111040]

Ja sie zaczelam juz rozgladac za gotowcami na jesien i przez przypadek znalazlam taki tonik i zastanawiam sie czy go nie kupic,
http://domspa.eu/gruszkowy-tonik-ant...ssional-500-ml

[Haggat]

Napisane przez LusiaPlotkara

Ja sie zaczelam juz rozgladac za gotowcami na jesien i przez przypadek znalazlam taki tonik i zastanawiam sie czy go nie kupic,
http://domspa.eu/gruszkowy-tonik-ant...ssional-500-ml

Ciekawe tylko spora pojemność.

[201607111040]

Napisane przez Haggat

Ciekawe tylko spora pojemność.

Wlasnie pojemnosc mnie troche odstrasza
Chcialabym zaczac sie "kwasic" w polowie wrzesnia albo pod koniec i boje sie ze nie zużyje.

[Lachezis]

Napisane przez chimay

Nie wiem, jak z peelingami. Lachezis jeden miała, może ona przyjdzie i powie.

Nie pomogę, wyrzucilam opakowanie, a kwas juz skończyłam. Niestety u mnie się całkowicie nie sprawdził, szukam dalej.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[obłoczek]

Kilka dni temu skuszona promocją zakupiłam peeling w płynie SVR Clairial, który jak podaje producent, zawiera 20% kwas glikolowy, 10% kwas cytrynowy, 5% witamina C. Peeling jest przeznaczony dla osób walczących z przebarwieniami posłonecznymi czy hormonalnymi. Ja takowych nie posiadam, ale mam nadzieję, ze pomoże usunąć te wszystkie czerwone ślady- plamki pozapalne. Stosuję go co noc od trzech dni więc za wcześnie na efekty. Co do samego stosowania, peeling delikatnie szczypie w czasie nakładania. Na razie mnie nie podrażnił nie widać też łuszczenia. Zaznaczam, że ostatnio stosowałam kilka kosmetyków z kwasami: serum Bielendy, perfectin lucidin, effaclar duo wiec skora się przyzwyczaiła do kwasów.

[madzior22]

A ja właśnie męczę "tonik" La Roche Posay Effaclar z 2% kwasu glikolowego i 0,5% salicylowego (wiem wiem, żadne to kwasy ale pierwszy raz tak naprawde dotknęłam tego wątku wiec chciałam zacząć delikatnie) i chciałabym się przesiąść na coś mocniejszego.
Problem w tym, że ciężko u mnie z dostępnością większości wspominanych przez was produktów.

Zrobiłam poszukiwania po mojej stronie i zastanawiam się nad tymi trzema:

Aqua Glycolic Toner (11%, ph 4,5)
Ingredients
Purified Water, SD Alcohol 40-B, Glycolic Acid, Ammonium Glycolate, Eucalyptus Oil, FD&C Green #3.

Silk Naturals 2% BHA toner (ph 3,5 - 4,5)
Ingredients: Distilled Water, Aloe Vera Juice, Black Willow Bark Extract

Silk Naturals 8% AHA toner (ph 3,5)
Ingredients: Distilled Water, Aloe Vera juice, Lactic Acid, Gluconoactone and Sodium Benzoate, Sodium Bicarbonate

Co myślicie, któryś brzmi ciekawie?

[chimay]

Napisane przez madzior22

A ja właśnie męczę "tonik" La Roche Posay Effaclar z 2% kwasu glikolowego i 0,5% salicylowego (wiem wiem, żadne to kwasy ale pierwszy raz tak naprawde dotknęłam tego wątku wiec chciałam zacząć delikatnie) i chciałabym się przesiąść na coś mocniejszego.
Problem w tym, że ciężko u mnie z dostępnością większości wspominanych przez was produktów.

Zrobiłam poszukiwania po mojej stronie i zastanawiam się nad tymi trzema:

Aqua Glycolic Toner (11%, ph 4,5)
Ingredients
Purified Water, SD Alcohol 40-B, Glycolic Acid, Ammonium Glycolate, Eucalyptus Oil, FD&C Green #3.

Silk Naturals 2% BHA toner (ph 3,5 - 4,5)
Ingredients: Distilled Water, Aloe Vera Juice, Black Willow Bark Extract

Silk Naturals 8% AHA toner (ph 3,5)
Ingredients: Distilled Water, Aloe Vera juice, Lactic Acid, Gluconoactone and Sodium Benzoate, Sodium Bicarbonate

Co myślicie, któryś brzmi ciekawie?

Z mlekowcem już miałaś do czynienia w tym zestawie Dermalogica. Albo idź dalej tym tropem, albo zmień na glikolowy 11%.

[201605090958]

Cześć
przychodzę po radę, przymierzam się do powrotu do kwasów i myślałam nad tym GLYSKINCARE PEELSTEP LOTION LITE 10 albo peelingiem Iwostinu https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,7...dojrzalej.html Znacie polecacie? zalezy mi na dobrym peelingu, nie mam problemow ze skórą trądziku, przebarwień, etc. Lubie efekt świetlistości i stąd pomysl na peeling

[chimay]

Napisane przez danusiaes

Cześć
przychodzę po radę, przymierzam się do powrotu do kwasów i myślałam nad tym GLYSKINCARE PEELSTEP LOTION LITE 10 albo peelingiem Iwostinu https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,7...dojrzalej.html Znacie polecacie? zalezy mi na dobrym peelingu, nie mam problemow ze skórą trądziku, przebarwień, etc. Lubie efekt świetlistości i stąd pomysl na peeling

Re-Liftin Iwostinu mam i nazwałabym go raczej serum niż peelingiem. Cerę mam jasną i rozświetloną, ale odstawiłam go ostatnio, bo używam też peelingu 40% Bielendy i trudno mi przez to ocenić, co który robi. Wrócę do niego we wrześniu, wtedy się okaże.
Z właściwości użytkowych, to już chyba pisałam, że jest lepki i ma beznadziejną pipetę.

[201605090958]

Napisane przez chimay

Re-Liftin Iwostinu mam i nazwałabym go raczej serum niż peelingiem. Cerę mam jasną i rozświetloną, ale odstawiłam go ostatnio, bo używam też peelingu 40% Bielendy i trudno mi przez to ocenić, co który robi. Wrócę do niego we wrześniu, wtedy się okaże.
Z właściwości użytkowych, to już chyba pisałam, że jest lepki i ma beznadziejną pipetę.

Dzięki a jeszcze dopytam, czy Twoim zdaniem gryzłby się Iwostin z 10% glikolem?

[chimay]

Napisane przez danusiaes

Dzięki a jeszcze dopytam, czy Twoim zdaniem gryzłby się Iwostin z 10% glikolem?

Nie, ale myślałam, że chcesz jedną rzecz. Ja go używam z 40% mieszanką innych kwasów, zresztą kwasy się w ogóle nie gryzą, przecież można je dowolnie łączyć.
W moim przypadku ogólnie wszystkie kwasy ujednolicają koloryt tzn i tak mam sam z siebie ładny, ale kwasy ten efekt podbijają.

[201605090958]

chimay no właśnie mi chodzi o podbicie kolorytu nic więcej. Juz wiem, co zamawiać. Najpierw chciałam kupić jeden, ale skoro Iwostin jak serum to będą dwa Dzięki za poradę