pies nic nie je i nie pije

[monialisa]

Dwa dni temu wyjechałam, psa zostawiłam z sąsiadką i babcią. Cały czas jest pod opieką sąsiadki, babcia przychodzi kilka razy dziennie, jednak właśnie zadzwonili, że pies nie chce nic jeść. Nawet nie pije. Co mogę zrobić?

[Ismenkusia]

Napisane przez monialisa

Dwa dni temu wyjechałam, psa zostawiłam z sąsiadką i babcią. Cały czas jest pod opieką sąsiadki, babcia przychodzi kilka razy dziennie, jednak właśnie zadzwonili, że pies nie chce nic jeść. Nawet nie pije. Co mogę zrobić?

wracac do domu bo pies chyba teskni za pania

[silvi27]

Jak to co? - zadzwoń i pociesz go przez telefon może Cię posłucha

Uważam, że jedyne co jest w stanie mu pomóc to widok Twojej osoby. Trzeba było zabrać go ze sobą. Ja z moimi jeżdżę wszędzie a tam gdzie nas nie chcą i nie lubią nie chodzimy.

[monialisa]

Robię wszystko, żeby maksymalnie skrócić czas wyjazdu, ale nie będzie to możliwe jeszcze przez następne kilka dni Przez telefon próbowałam do niego mówić, nie reaguje. Szukam szybko jakiegoś weterynarza, który będzie w stanie mu pomóc i osoby, która go do niego zaprowadzi. MArtwię się.

[stubbornme]

hm... jesli to wina tesknoty proponuje podrzucenie mu na miejsce gdzie spi czegos co "pachnie" toba, jakas koszulka czy posciel, cos w czym chodzilas a nie wyprane i pachnace Lenorem... pies mozliwe ze teskni, co innego jesli sie czyms strul. Jak nie pije to juz jest zle, wiec trzeba sprawdzic czy to nie cos z brzuchem (niech babcia dotknie go lekko przycisnie i sprawdzi jego reakcje) ; jesli piszczy do weterynarza bo moze cos zjadl albo sprobowac go poleczyc jak male dziecko - herbatka mietowa zimna kilka lyzeczek? lub podac pol ranigastu. Poza tym wazna sprawa jest tez to czy pies sie normalnie zalatwia? Bo jak nie to natychmiast do weterynarza! Niech babcia lub sasiadka zaprowadzi psiaka...

[Adulina]

I jak tam z twoim psem, polepszyło mu się zaczął jejść czy kroplówka.

wiesz co ? na tesknote nie pomoze weterynarz... ;/
mialam to samo zostawilam pieska z ojcem
ale nic nie jadl to mi go ojciec na kolonie przywiozl hehe

[paula78]

Weterynarz na tęsknote nie pomoże chyba ,że podłączy kroplówkę-kolejny stres dla zwierzaka.

Piesek zna osoby opiekujące sie nim ?
Równiez polecam zostawienie czegos pachnącego włascicielem ,recznik ,bluza to tak na przyszłośc a teraz wrócic jak najszybciej.

Z jedzeniem nie martwiałabym się ,da rade ale gorzej z piciem ,jak sie odwodni to bedzie koniecznosc wizyty u weta.

[monialisa]

Nie było mnie, bo z tego wszystkiego miałam trochę zamieszania.
Nie lekceważcie podobnych objawów u swoich psów. Okazało się, że piesek ma... babeszjozę. Przed wyjazdem nie widziałam żadnych objawów. W ostatniej chwili odwiedził weterynarza. Kroplówki, zastrzyki, specjalne jedzenie, badania- masakra. Na szczęście nerki są zdrowe, uszkodzona za to wątroba. Minie kilka tygodni zanim wróci do siebie.

[Ismenkusia]

Napisane przez monialisa

Nie było mnie, bo z tego wszystkiego miałam trochę zamieszania.
Nie lekceważcie podobnych objawów u swoich psów. Okazało się, że piesek ma... babeszjozę. Przed wyjazdem nie widziałam żadnych objawów. W ostatniej chwili odwiedził weterynarza. Kroplówki, zastrzyki, specjalne jedzenie, badania- masakra. Na szczęście nerki są zdrowe, uszkodzona za to wątroba. Minie kilka tygodni zanim wróci do siebie.

o masz

[Adulina]

Napisane przez monialisa

Nie było mnie, bo z tego wszystkiego miałam trochę zamieszania.
Nie lekceważcie podobnych objawów u swoich psów. Okazało się, że piesek ma... babeszjozę. Przed wyjazdem nie widziałam żadnych objawów. W ostatniej chwili odwiedził weterynarza. Kroplówki, zastrzyki, specjalne jedzenie, badania- masakra. Na szczęście nerki są zdrowe, uszkodzona za to wątroba. Minie kilka tygodni zanim wróci do siebie.

O te wredne kleszcze. Mój pies nosi oboroże przeciwkleszczową, a i tak znalazłam jednego koło ogona. Nalepiej to po każdym spacerze psa wyszczotkować i wieczorem obejrzeć. Bo te wszystkie środki można se w
Trzymam kciuki za szybki powrót psiurlka do zdrowia.

[monialisa]

Wraca powoli do zdrowia już szczeka, macha ogonkiem, wychodzi sam na dwór. Chociaż jest smutny i zmęczony. Piesek był chroniony wszelkimi możliwymi sposobami przed kleszczami, ale mieszkamy tuż przy lesie i nie da się ich całkiem uniknąć.

[Adulina]

Polecam obroże Kiltix Bayera nie Bolfo Bayera, jest najlepsza. Ja mieszkam przy lesie, pies praktycznie codziennie jest na spacerze w lesie a na pewno na łące, tarza się w trawie itp. W tym roku (odpukać) miał jednego kleszcza, który dopiero próbował się doczepić i to koło ogona.

hm, ja polecam kupić w zoologiku obroże Kiltix Bayera

[parva]

Napisane przez monialisa

Piesek był chroniony wszelkimi możliwymi sposobami przed kleszczami, ale mieszkamy tuż przy lesie i nie da się ich całkiem uniknąć.

Polecam połączenie frontline + obroża preventic
W zeszłym roku podobno sprawdzało się najlepiej.

[Visca]

Ja oprócz wszelkich specyfików to radzę też psa dokładnie obejrzeć po każdym spacerze - może czasu trochę zajmuje, ale ryzyko zakażenia jest mniejsze