2010-01-12, 08:55 | #61 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 11 126
|
Dot.: Ostrzeżenia
Cytat:
W Szczecinie na 6 salonów tylko w 2 potraktowano nas porządnie, profesjonalnie i uprzejmie. W pozostałych obsluga była nieuprzejma, opryskliwa, a czasem wręcz chamska Najpierw wybrałam się na poszukiwania z koleżanką i juz wiedziałam gdzie, co znajdę (PM XXL, węc nie w każdym salonie suknię mogę kupić). Potem pojechałam z rodzicami i inną koleżanką, weszliśmy do salonu w którym wcześniej nie byłam, Pani z musu wpakowała mnie z miną cierpiętnicy w 3 suknie i to tak szybko, że nie zdąrzyłam się porządnie obejżeć Do tego w tym ekspresowym tempie z 15 razy usłyszałam, że mam się odchudzać, kupić gorset ściskający i dopiero do niej przyjść, a wogóle to ona sukni w takim rozmiarze nie ma i mieć nie będzie (to po co kazała mi przychodziić?) Po jej którymśtam tekście o diecie i gorsecie, objechałam kobietę od stóp do głów, powiedziałam, że skoro nie sprowadzają sukni w dużych rozmiarach i takich nie szyją, to po co mnie w nie wciska, jak i tak ich zamówić nie mogę, aż się z ojcem posprzeczałam, bo nierozumiał, jak mogłam tak ją potraktować Tyle, że to nie on wysłuchiwał tych tekstów w przymierzalni i patrzył na jej skwaszoną minę ;/ Odechciało mi się już mierzenia i szukania, zapowiedziałam powrót do domu, ale, że "ekipa towarzysząca" się zbuntowała i uparła poszliśmy dalej, do salonu w którym byłam na poprzednim rekonesansie i tu nastąpiło zderzenie rzeczywistości dla moich towarzyszy. Pani w salonie Scarlett już od progu miła i uśmiechnięta, zaproponowała krzesełko, mnie rozpoznała i nawet pamiętała suknię, którą mierzyłam, a która mi się bardzo podobała. Zaraz z drugą sprzedawczynią poprzynosiły stosy sukien i dodatków, skakały nade mną i rodzicami, pytały, doradzały, uśmiechały się i były po prostu życzliwe. Jako pierwszą przymierzyłam znaną mi już suknię i jgdy rodzice, koleżanka i Panie z salonu zobaczyli moją minę, to następne kreacje okazały sie zbęde Rodzice i koleżanka nie mogli się nadziwić takiej różnicy zachowań między tym salonem, a poprzednim. Oczywiście dokonaliśmy tu zakupu, mam nadzieję, że na przymiarkach bedzie równie miło i sympatycznie Wszystkim przygotowującym się do ślubu życzę powodzenia i cierpliwości w starciach z naburmuszonymi "burakami"
__________________
Edytowane przez chilanes Czas edycji: 2010-01-12 o 09:02 |
|
2010-01-12, 23:44 | #62 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Warszawa, Dublin
Wiadomości: 587
|
Dot.: Ostrzeżenia
gratulacje! a masz zdjecie sukienki??
ehhh i jadnek da sie byc miłym dla klienta.... coz za niepsodzianka ! |
2010-01-13, 10:59 | #63 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 8 516
|
Dot.: Ostrzeżenia
Chilanes,ten pierwszy salon a raczej baba z niego to jakaś masakra.
Co za baba,też bym na twoim miejscu ją zjechała i bardzo dobrze że to zrobiłaś. |
Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:35.