Przyszłe, obecne i byłe studentki uczelni MEDYCZNYCH - zapraszam.

[Myosottis]

Napisane przez carpaibex

Czy studentki farmacji mogą mi opowiedzieć o tym, jak wyglądają praktyki i kiedy się zaczynają ?

Na mojej uczelni praktyki są po 3 roku (apteka ogólnodostępna) i po 4 roku (apteka szpitalna). Po 5 roku jest staż.
Ale co się robi, to nie wiem, bo jestem dopiero na 2 roku

[dolcebabex]

Napisane przez carpaibex

Czy studentki farmacji mogą mi opowiedzieć o tym, jak wyglądają praktyki i kiedy się zaczynają ?

Koleżanka miała po trzecim roku. Polegają na robieniu/lepieniu np. czopków a przy wykonywaniu pozostałych leków tzw."robionych" ktoś nad tobą stoi i pilnuje, żeby czegoś nie spaprać. Poza tym można się załapać na jakieś sprzątanie ale nie ma mowy o staniu za ladą, to dopiero na półrocznej praktyce po 5-tym roku studiów.

[dagi666]

hej dziewczyny ja studiuję na kierunku lekarskim na UM w Poznaniu, teraz leci już 4. rok generalnie jest nieźle

[dolcebabex]

Napisane przez dagi666

hej dziewczyny ja studiuję na kierunku lekarskim na UM w Poznaniu, teraz leci już 4. rok generalnie jest nieźle

Witamy Obyś często zaglądała do tego wątku
Przyszło mi na myśl takie pytanie, właśnie zakupiłam atlas fotograficzny McMinn'a czy to trafiony wybór? Jeśli nie to napisz z czego lepiej jest korzystać?

[blue_apple]

Napisane przez dolcebabex

Witamy Obyś często zaglądała do tego wątku
Przyszło mi na myśl takie pytanie, właśnie zakupiłam atlas fotograficzny McMinn'a czy to trafiony wybór? Jeśli nie to napisz z czego lepiej jest korzystać?

na lekarskim to chyba z Sobotty

[dolcebabex]

Napisane przez blue_apple

na lekarskim to chyba z Sobotty

a , że Sobotta to podstawa wiem o tym.

[BeaS]

Napisane przez dolcebabex

Witamy Obyś często zaglądała do tego wątku
Przyszło mi na myśl takie pytanie, właśnie zakupiłam atlas fotograficzny McMinn'a czy to trafiony wybór? Jeśli nie to napisz z czego lepiej jest korzystać?

Ja studiuję medycynę, co prawda pierwszy rok dopiero, ale anatomia jest właśnie na I roku i powiem Ci, że raz otworzyłam fotograficzny atlas. I to bardziej z ciekawości niż z potrzeby. Sobotta w zupełności wystarczy.
Niemniej jeśli już go masz to może kiedyś się przyda.

[dagi666]

Sobotta to podstawa i raczej wszyscy to mają, ale mnie osobiście bardziej przydał się atlas fotograficzny, zwłaszcza podczas nauki do examinu praktycznego. Łatwiej chyba wszystko zrozumieć oglądając zdjęcie niż rysunek Ja miałam polskie wydanie Yokochiego i mogę je w 100 procentach polecić

[dolcebabex]

Napisane przez BeaS

Ja studiuję medycynę, co prawda pierwszy rok dopiero, ale anatomia jest właśnie na I roku i powiem Ci, że raz otworzyłam fotograficzny atlas. I to bardziej z ciekawości niż z potrzeby. Sobotta w zupełności wystarczy.
Niemniej jeśli już go masz to może kiedyś się przyda.

Napisane przez dagi666

Sobotta to podstawa i raczej wszyscy to mają, ale mnie osobiście bardziej przydał się atlas fotograficzny, zwłaszcza podczas nauki do examinu praktycznego. Łatwiej chyba wszystko zrozumieć oglądając zdjęcie niż rysunek Ja miałam polskie wydanie Yokochiego i mogę je w 100 procentach polecić

Ok dzięki za odpowiedzi
BeaS w jakim mieście studiujesz? np. jak mjeliście na początku kości to macie od razu cały szkielet na jednym zaliczeniu czy np. kończyna górna itd.? Zaliczenia na początku obejmują tylko kości,a nerwy, mięśnie i ukł.krwionośny osobno?
Fotograficzny bardzo podoba mi się z tego względu, że wszystko jest przedstawione na preparatch, staram się oswajać

[BeaS]

Napisane przez dagi666

Sobotta to podstawa i raczej wszyscy to mają, ale mnie osobiście bardziej przydał się atlas fotograficzny, zwłaszcza podczas nauki do examinu praktycznego. Łatwiej chyba wszystko zrozumieć oglądając zdjęcie niż rysunek Ja miałam polskie wydanie Yokochiego i mogę je w 100 procentach polecić

Sobotta też ma zdjęcia, nie tylko rysunki, więc na razie daje radę.

Napisane przez dolcebabex

Ok dzięki za odpowiedzi
BeaS w jakim mieście studiujesz? np. jak mjeliście na początku kości to macie od razu cały szkielet na jednym zaliczeniu czy np. kończyna górna itd.? Zaliczenia na początku obejmują tylko kości,a nerwy, mięśnie i ukł.krwionośny osobno?
Fotograficzny bardzo podoba mi się z tego względu, że wszystko jest przedstawione na preparatch, staram się oswajać

Na forum wolałabym nie ujawniać gdzie studiuję.

Co do tych kości to cały szkielet. Pierwsze kolokwium było z osteologii, która obejmowała kości, stawy i więzadła. Wszystkie.
Nerwy i mięśnie robi się przy kolejnych preparatach.
Np. nerwy i mięśnie kończyny górnej robi się przy preparacie o nazwie 'kończyna górna', mięśnie i nerwy kończyny dolnej przy 'kończynie dolnej'.

[kolorowatecza]

A co wizażanki sądzicie o kierunku takim jak analityka medyczna?
Można dostać po tym kierunku pracę, która daje rozwój?
A może to jest taki "pomiatacz" na niższych stanowiskach?

[dolcebabex]

Napisane przez kolorowatecza

A co wizażanki sądzicie o kierunku takim jak analityka medyczna?
Można dostać po tym kierunku pracę, która daje rozwój?
A może to jest taki "pomiatacz" na niższych stanowiskach?

miałam na to iść ale zrezygnowałam to już lepiej farmacja tyle, tyle że jest trudniej. Jeśli się lubi chemię można studiować jedno albo drugie, gorzej jak się nie lubi. Żeby to był "pomiatacz" aż tak nie uważam. Studia nie są lekkie, trwają 5 lat, wszystko zależy co się chce robić. Jeśli jesteś energiczną dziewczyną to np. analityki nie polecam. Może to się wydawać nieprzydatna uwaga ale wg. mnie jest ważna. Chociaż jeśli chcesz się uczyć czegoś i o niczym innym nie marzysz to temperament jest już kwestią drugoplanową.

[carpaibex]

Strasznie tutaj cicho..

[morigiana]

Wszyscy świętują...

[EdzikK]

Napisane przez kolorowatecza

A co wizażanki sądzicie o kierunku takim jak analityka medyczna?
Można dostać po tym kierunku pracę, która daje rozwój?
A może to jest taki "pomiatacz" na niższych stanowiskach?

Ja studiuję już 3 rok wszystko zależy od podejścia. Jeżeli zależy Ci tylko na mgr przed nazwiskiem, to możesz zarabiać sobie średnią krajową o ile znajdziesz w ogóle pracę. Jeżeli to Cię naprawdę jara :P, interesują Cię badania naukowe, praca w laboratorium, bo to są naprawdę ciekawe studia to możesz osiągnąć coś wiecej, ale oczywiście dużym nakładem pracy. To nie jest łatwa ścieżka... moi kumple z leku zza ściany opier**się, nieraz na kilka godzin przed egz pouczą się z giełd i hola ;D mają zaliczenie, a u nas wszystko pisemne-opisowe, albo ustne. Nie mówię, że mają łatwiej, ale trzeba przyznać, że jest to kierunek faworyzowany i nieraz spotkać się można z ich pogardliwym stosunkiem do analityków. Mądrzy lekarze doceniają rolę komunikacji lekarz-analityk w procesie diagnostycznym i na zasadzie partnerskiej współpracują To zależy na kogo trafisz Przyznać niestety muszę, że mądrych lekarzy jest mało :P
Trzeba dużo motywacji, zaparcia i silnej woli, bo kiedy inni imprezują Ty się uczysz... nie jest łatwo.

Aaa i nie uważam, żeby żywiołowość i temperament miało tu coś do rzeczy, na mnie mówią, że jestem wulkanem energii i czasem wprawdzie profesorowie mnie karcą za energiczność i roztrzepanie to jednak praca w labie, to nie oznacza, że musisz być żywym zombie. Praca to praca, życie prywatne zostaje za drzwiami po prostu trzeba się starać być, jak najlepszym w tym, co się robi i już

[Katalonkaaa]

Czas odświeżyć wątek

Dziewczyny jak sesja?

Są tu jakieś kandydatki na ŚUM?

[Moniaa1989]

Napisane przez Katalonkaaa

Czas odświeżyć wątek

Dziewczyny jak sesja?

Są tu jakieś kandydatki na ŚUM?

Moja sesja juz zakonczona A studiuje w Lodzi A Twoja jak tam?

[Katalonkaaa]

Napisane przez Moniaa1989

Moja sesja juz zakonczona A studiuje w Lodzi A Twoja jak tam?

to gratuluję ja jeszcze nie studiuję, ale mam nadzieję dostać się na lekarski w Katowicach

[keine_angst]

Prześledziłam cały wątek z zapartym tchem Za rok piszę maturę i wybieram się na medycynę. I tu pojawia się moje pytanie: czy po pierwszym roku są jakieś parktyki w szpitalu albo coś?

[BeaS]

Napisane przez keine_angst

Prześledziłam cały wątek z zapartym tchem Za rok piszę maturę i wybieram się na medycynę. I tu pojawia się moje pytanie: czy po pierwszym roku są jakieś parktyki w szpitalu albo coś?

Są praktyki pielęgniarskie na wybranym oddziale. Trwają 4 tygodnie i obejmują 140 godzin. Wykonuje się takie same czynności, jak pielęgniarka, a jeśli pielęgniarka oddziałowa pozwoli (bo ona jest opiekunem praktyk), a lekarze się zgodzą, można porobić coś więcej.

[Ketamina]

Napisane przez keine_angst

Prześledziłam cały wątek z zapartym tchem Za rok piszę maturę i wybieram się na medycynę. I tu pojawia się moje pytanie: czy po pierwszym roku są jakieś parktyki w szpitalu albo coś?

Po pierwszym roku (i w trakcie też) są praktyki pielęgniarskie w szpitalu

---------- Dopisano o 12:21 ---------- Poprzedni post napisano o 12:19 ----------

Napisane przez BeaS

Są praktyki pielęgniarskie na wybranym oddziale. Trwają 4 tygodnie i obejmują 140 godzin. Wykonuje się takie same czynności, jak pielęgniarka, a jeśli pielęgniarka oddziałowa pozwoli (bo ona jest opiekunem praktyk), a lekarze się zgodzą, można porobić coś więcej.

Więcej niż pielęgniarka? Tzn.?
W zależności od preferencji (i oddziału) u nas można było jeszcze na blok chodzić.

[BeaS]

Napisane przez Ketamina

Więcej niż pielęgniarka? Tzn.?
W zależności od preferencji (i oddziału) u nas można było jeszcze na blok chodzić.

Między innymi miałam na myśli przyglądanie się operacjom i badaniom, np. usg, rtg, echo serca.
Program praktyk tego nie obejmuje.

[Ketamina]

Napisane przez BeaS

Między innymi miałam na myśli przyglądanie się operacjom i badaniom, np. usg, rtg, echo serca.
Program praktyk tego nie obejmuje.

No tak
(a z kolei z tym co program obejmuje różnie bywa ale to inna sprawa)

[keine_angst]

Bardzo dziękuję za odpowiedzi

[daria921]

Czy wątek umarł?