Ciężka sytuacja - facet, jego dziecko

[201604250941]

Napisane przez CheriCheriLady2

Coś w tym jest. Dowiedziałam się. To było tak: mieli brać ślub. Jego ojciec kupił im obrączki. Mój facet jest kierowcą tira, aktualnie był zagranicą. Wrócił i co - z każdej strony koledzy itd. że widzieli ją na imprezach z innymi ,przyznawała się kilkakrotnie, że go zdradziła. Wracali do siebie po X razy i rozstawali się tyle samo, miał już dość i to skończył. Matka ma nowego , biorą ślub. Jak ich odwiedza mój facet, ciągle się kłócą, a córka to bardzo przeżywa.

No jeśli to z jej strony wyszło to sie nie przejmuj. Nie powiedzial, bo sie bal ze 2olatka od razu ucieknie, to nie bylo fajne ale moze ma juz doswiadczenia w tej kwestii. Ja tam nie widze takiego az problemu.

[Tutli]

Napisane przez CheriCheriLady2

Ma córkę. Wiem o tym, jeśli chodzi o pieniądze to akurat nie ma problemu, zarabia dużo ,ma duże oszczędności.

Córka też jest dla Ciebie problemem :P
Bez urazy, ale z perspektywy 20-latki umiarkowane kwoty wydają się duże a on nie ma oszczędności od lat 30, tylko kilku. Tyle, że wydatki na dziecko (choćby sama już edukacja) potrafią generować koszty ponad umiarkowane. I co, odmówi dziecku dobrej edukacji, podróży etc.? Zakładając, że ten związek się rozwinie, będziesz zadowolona, że z Waszego wspólnego budżetu jest finansowane jego dziecko? Zresztą, jak napisałam, pieniądze to jedno, ale czas i zaangażowanie drugie, jego córka zawsze będzie. Myślę, że po prostu nie dostrzegasz jeszcze, jakie to jest obciążenie, w sumie się nie dziwię, zauroczyłaś się, są motylki i zatajone dziecko faceta jest przez Ciebie odbierane jako "nie taki znów problem" zamiast "problem kończący znajomość".

[laila2]

[/COLOR]

Czyli nie wyszło Wam z innego powodu? Mimo to dobrze jest czytać coś pozytywnego... [COLOR="Silver"]

Nam nie wyszło z zupełnie innego powodu, ale to nie na ten topik
Ale nie trać nadziei, ludzie się od siebie różnią. Może jest jeszcze jakiś powód? (pytałaś go?) Na pewno nie łatwo jest być w związku z facetem, który ma dziecko. Przeszłam przez to, nawet dwa razy To naprawdę wymaga poświęcenia, ale to zależy od miliona innych rzeczy. Przede wszystkim od tego, co Tobie podpowiada serduszko - czy chcesz go bliżej poznać? Czy czujesz, że Ci na nim zależy? Może nie warto tak od razu skreślać...?

[CheriCheriLady2]

Co osoba, to inna opinia...
Biorę pod uwagę wydatki w przyszłości, ale też nie chce wyobrażać sobie od razu jego i mnie za X lat, przecież my dopiero się poznajemy, nasz związek może się rozpaść z innego powodu.
Na sylwestra byliśmy na 4 dni w górach..teraz już wiem,dlaczego tak mu zależało na tym wyjeździe ... :/

---------- Dopisano o 23:34 ---------- Poprzedni post napisano o 23:32 ----------

Napisane przez laila2

Nam nie wyszło z zupełnie innego powodu, ale to nie na ten topik
Ale nie trać nadziei, ludzie się od siebie różnią. Może jest jeszcze jakiś powód? (pytałaś go?) Na pewno nie łatwo jest być w związku z facetem, który ma dziecko. Przeszłam przez to, nawet dwa razy To naprawdę wymaga poświęcenia, ale to zależy od miliona innych rzeczy. Przede wszystkim od tego, co Tobie podpowiada serduszko - czy chcesz go bliżej poznać? Czy czujesz, że Ci na nim zależy? Może nie warto tak od razu skreślać...?

Tak, zależy mi. I jest tak jak piszesz - chce go lepiej poznać. Przecież nie biorę z nim ślubu. Rozumiem, oszukał mnie, ale można dalej z tym żyć. Zadeklarował ( tak, tak słowa nic nie znaczą ) , że jeśli ja to zaakceptuje , to on na pewno zacznie jeszcze inaczej patrzeć na mnie, doceni kobietę ,która nie uciekła z tego powodu. A z drugiej strony,mam 20 lat...

[Chatul]

Napisane przez CheriCheriLady2

Przemawia to do mnie. To jest zbyt poważna kwestia, żeby ją zataić. Przyzwyczaiłam się do niego i mnie "złapał". Kolejna kwestia manipulacji z jego strony - powiedział, że myślał, że bardziej mi zależało na nim, że nie zerwę od razu.

Sama widzisz:
– facet zataił przed Tobą bardzo, ale to bardzo ważną rzecz;
– zrobił to po to, byś się w ogóle zdecydowała na związek i żeby, jak się już dowiesz, trudno Ci było z tego związku zrezygnować.

Moim zdaniem to naprawdę obrzydliwe. Ja bym nie chciała być w związku z osobą, która w taki sposób mnie potraktowała. Taka osoba nie jest i nigdy nie była prawdziwym partnerem w związku, bo nie traktowała drugiej osoby jak równego sobie partnera, ale potraktowała drugą osobę, czyli Ciebie, przedmiotowo. Nie liczyły się dla tego faceta Twoje prawo do decydowania o byciu bądź niebyciu w związku z dzieciatym facetem, nie liczyły się dla niego Twoje uczucia. Liczyło się tylko to, że on chce być z Tobą w związku.
Nie da się zbudować dobrej relacji z kimś, kto jest kompletnym egoistą i traktuje potencjalną partnerkę przedmiotowo.

[Tutli]

Napisane przez CheriCheriLady2

Wracali do siebie po X razy i rozstawali się tyle samo, miał już dość i to skończył. Matka ma nowego , biorą ślub. Jak ich odwiedza mój facet, ciągle się kłócą, a córka to bardzo przeżywa.

Cóż, to weź pod uwagę, że Twój facet może chcieć dziecku sprawić nową mamusię i wziąć je do siebie.

[201604250941]

Wiesz, my go nie znamy. Jeśli uważasz, że jest wartosciowym facetem to nie skreślaj go ze względu na dziecko, pełno jest rozwodników/samotnych matek, który przecież nie zostaną sami do końca życia. Jak nie z Tobą to z kimsinnym ułoży sobie swoje, pytanie czy Ty na tym zyskasz czy stracisz. Ale tu ci forum nie pomoże, bo go nie znamy. Masz już ręku kilka niefajnych sytuaci, być moze juz wiesz wszystko a to byl po prostu etap poznawiania sie, a moze taka ma osobowosc i tak bedzie juz zawsze.

[CheriCheriLady2]

To nie jest takie proste, mój facet zdaje sobie sprawę z tego,że dla dziecka to też kłopot, bo znów pozna nową panią. Nie chce poznawać jej ze mną póki nie będzie mnie pewny.

[Tutli]

Napisane przez CheriCheriLady2

Zadeklarował ( tak, tak słowa nic nie znaczą ) , że jeśli ja to zaakceptuje , to on na pewno zacznie jeszcze inaczej patrzeć na mnie, doceni kobietę ,która nie uciekła z tego powodu. A z drugiej strony,mam 20 lat...

Jaki cudowny... manipulant Sorry, ale normalni ludzie nie tworzą konstrukcji w stylu szantaż emocjonalny.

[CheriCheriLady2]

Napisane przez Chatul

Sama widzisz:
– facet zataił przed Tobą bardzo, ale to bardzo ważną rzecz;
– zrobił to po to, byś się w ogóle zdecydowała na związek i żeby, jak się już dowiesz, trudno Ci było z tego związku zrezygnować.

Moim zdaniem to naprawdę obrzydliwe. Ja bym nie chciała być w związku z osobą, która w taki sposób mnie potraktowała. Taka osoba nie jest i nigdy nie była prawdziwym partnerem w związku, bo nie traktowała drugiej osoby jak równego sobie partnera, ale potraktowała drugą osobę, czyli Ciebie, przedmiotowo. Nie liczyły się dla tego faceta Twoje prawo do decydowania o byciu bądź niebyciu w związku z dzieciatym facetem, nie liczyły się dla niego Twoje uczucia. Liczyło się tylko to, że on chce być z Tobą w związku.
Nie da się zbudować dobrej relacji z kimś, kto jest kompletnym egoistą i traktuje potencjalną partnerkę przedmiotowo.

A co jeśli jest naprawdę dobrym facetem? Nie ma sensu wybaczyć i iść dalej? forum to forum, a życie życiem. Ciężko jest tak osądzić drugą osobę, w ogóle jej nie znając, jej przeszłości.

[Chatul]

Napisane przez candycotton

Nie powiedzial, bo sie bal ze 2olatka od razu ucieknie (…)

No właśnie. Czuł, że dziewczyna może odmówić, więc zataił coś ważnego przed nią. Nie liczyło się dla niego to, że ona może nie chcieć dzieciatego faceta, nie liczyło się, co ona poczuje. Jego obchodziło tylko to, że on chce być w tym związku.

Napisane przez CheriCheriLady2

Tak, zależy mi. I jest tak jak piszesz - chce go lepiej poznać. Przecież nie biorę z nim ślubu. Rozumiem, oszukał mnie, ale można dalej z tym żyć.

Naprawdę uważasz, że można dalej żyć w szczęśliwym związku z facetem, który uznał, że nie masz nawet prawa decydować, z kim jesteś w związku? On Ci odebrał prawo do powiedzenia „nie, nie chcę być z kimś, kto ma dziecko”. Celowo wmanewrował Cię w sytuację, w której już jesteś w związku. Nieświadomie, w związku z facetem, który ma dziecko zaledwie 12 lat młodsze od Ciebie.
Serio uważasz, że to, jak Cię facet potraktował nie pokazuje, że jest egoistą, który myśli tylko o tym, czego on sam chce? I gotów jest zrobić wszystko, byle tylko to dostać?
Nie boisz się, że facet ma jeszcze milion innych sekretów przed Tobą? Drugie dziecko, długi, żonę? Jeśli mógł zataić jedno dziecko, mógł zataić i drugie.

---------- Dopisano o 23:44 ---------- Poprzedni post napisano o 23:41 ----------

Napisane przez CheriCheriLady2

A co jeśli jest naprawdę dobrym facetem?

Czy dobry facet kłamie, zataja, manipuluje? Traktuje własną „partnerkę” przedmiotowo? Mówi, co chce, byle otrzymać to, na czym mu zależy, bez patrzenia na dobro, uczucia i emocje innych ludzi?

[CheriCheriLady2]

Napisane przez candycotton

Wiesz, my go nie znamy. Jeśli uważasz, że jest wartosciowym facetem to nie skreślaj go ze względu na dziecko, pełno jest rozwodników/samotnych matek, który przecież nie zostaną sami do końca życia. Jak nie z Tobą to z kimsinnym ułoży sobie swoje, pytanie czy Ty na tym zyskasz czy stracisz. Ale tu ci forum nie pomoże, bo go nie znamy. Masz już ręku kilka niefajnych sytuaci, być moze juz wiesz wszystko a to byl po prostu etap poznawiania sie, a moze taka ma osobowosc i tak bedzie juz zawsze.

Być może. Na pewno z kimś sobie ułoży życie, tak samo jak i ja,to normalne. Tylko ja należę do osób, które szybko się przywiązują ,nie lubią zmieniać partnerów, jestem po prostu stała. Zostaję mi poważna rozmowa z nim.

[CheriCheriLady2]

Napisane przez Chatul

No właśnie. Czuł, że dziewczyna może odmówić, więc zataił coś ważnego przed nią. Nie liczyło się dla niego to, że ona może nie chcieć dzieciatego faceta, nie liczyło się, co ona poczuje. Jego obchodziło tylko to, że on chce być w tym związku.



Naprawdę uważasz, że można dalej żyć w szczęśliwym związku z facetem, który uznał, że nie masz nawet prawa decydować, z kim jesteś w związku? On Ci odebrał prawo do powiedzenia „nie, nie chcę być z kimś, kto ma dziecko”. Celowo wmanewrował Cię w sytuację, w której już jesteś w związku. Nieświadomie, w związku z facetem, który ma dziecko zaledwie 12 lat młodsze od Ciebie.
Serio uważasz, że to, jak Cię facet potraktował nie pokazuje, że jest egoistą, który myśli tylko o tym, czego on sam chce? I gotów jest zrobić wszystko, byle tylko to dostać?
Nie boisz się, że facet ma jeszcze milion innych sekretów przed Tobą? Drugie dziecko, długi, żonę? Jeśli mógł zataić jedno dziecko, mógł zataić i drugie.

---------- Dopisano o 23:44 ---------- Poprzedni post napisano o 23:41 ----------



Czy dobry facet kłamie, zataja, manipuluje? Traktuje własną „partnerkę” przedmiotowo? Mówi, co chce, byle otrzymać to, na czym mu zależy, bez patrzenia na dobro, uczucia i emocje innych ludzi?

To samo mu powiedziałam,że jest egoistą, ale nawet wcześniej, gdy jeszcze nie wiedziałam o tym, a chodziło o inną sytuację. Także mogę się w tym potwierdzić teraz. Na pewno sama nie doszłabym do takich wniosków jak Ty. Jak on to powiedział - "najgorszą" rzecz już wiesz. Moja mama stwierdziła, że wziął sobie małolatę i bezczelnie ją oszukał. Aczkolwiek dzień wcześniej uważała, że to nie problem,że ma dziecko... Pogubić się można w opiniach innych.

[201604250941]

Napisane przez CheriCheriLady2

Być może. Na pewno z kimś sobie ułoży życie, tak samo jak i ja,to normalne. Tylko ja należę do osób, które szybko się przywiązują ,nie lubią zmieniać partnerów, jestem po prostu stała. Zostaję mi poważna rozmowa z nim.

Szczerze - zawsze możesz też Ty go zostawić przecież, jeśli stwierdzisz, że to nie to. 3mc to krótko. Moze tego nie lubisz, ale trudno. I też bym na Twoim miejscu nie poznawała córki, dopóki się nie upewnisz. Aczkolwiek jesteś młoda, możesz zacząć życie bez tego wszystkiego.

[tranqil babe]

JA nie jestem ostra w sadach bo myslę, ze czesto wizazanki bywaja zbyt ostre( rada na 90% problemów z facetem: rzuć ale tu dla mnie faceta dyskwalifikują 2 rzeczy:
-nieszczerość, jak już zauważono, trzymać to w tajemnicy tyle czasu?

Ale bardziej mnie odrzuca to, DLACZEGO trzymał ten fakt w tajemnicy? Czy dziecko to coś złego? Nieuczciwego? Wstydliwego?? Jezeli dorosly facet wstydzi sie wlasnego potomka to nie facet ale niedojrzały dupek.

Jeżeli jednak zechcesz dać mu szanse to się dowiedz, spytaj wprost, jaki ma kontakt, relacje z dzieckiem, czy spotyka się z nim, czy płaci alimenty itp.
Bo jeżeli na tym polu wymiguje się od obowiązków to od razu bym takiego typa skreśliła.

Inna rzecz, jesteś młoda i byc może nie wiesz do końca z czym się wiąże relacja kimś kto ma już dziecko, ale to zawsze generuje problemy, mniejsze lub większe, oczywiście może być idealnie ale całkiem prawdopodobne, że z czasem pojawią się spięcia. Np. zazdrość o czas spędzany z dzieckiem, kwestia wydatków na dziecko, trzeba będzie dzielić wasz budżet ( i ew. waszego przyszłego dziecka) z wydatkami na tamto. Dopasowywanie sie do planów tego dziecka i jego matki ( wakacje itp.). Są to konieczne i normalne rzeczy ale nie każdy jest w stanie łatwo wkomponować je w swoje życie, jesteś młoda, nie wolisz znaleźć kogoś bez takiego bagażu? Brutalne ale prawdziwe.

[CheriCheriLady2]

Aha, jeszcze coś. Wczoraj powiedział podczas rozmowy, że "wiesz jak ciężko znaleźć kobietę, która to zaakceptuje? mówiąc o tym na początku nie chciałabyś mnie znać, a ja chciałem z Tobą być". No nie ...

[Chatul]

Napisane przez CheriCheriLady2

To samo mu powiedziałam,że jest egoistą, ale nawet wcześniej, gdy jeszcze nie wiedziałam o tym, a chodziło o inną sytuację. Także mogę się w tym potwierdzić teraz. Na pewno sama nie doszłabym do takich wniosków jak Ty.

Chcesz być z egoistą, oszustem, manipulantem? Kimś, dla kogo nie liczą się Twoje prawa i uczucia? Uważasz, że z taką osobą da się stworzyć fajny i szczęśliwy związek, oparty na miłości, szczerości, zrozumieniu, zaufaniu i empatii?

Jak on to powiedział - "najgorszą" rzecz już wiesz.

Wiesz, że nie masz żadnego powodu, by w to wierzyć? Wręcz masz powód, by nie wierzyć, skoro do tej pory o kłamstwo go nie podejrzewałaś, a się okazuje, że przez kilka miesięcy celowo zatajał fakt, że ma dziecko.

Pogubić się można w opiniach innych.

Ja swojej nie zmienię

[CheriCheriLady2]

Napisane przez tranqil babe

JA nie jestem ostra w sadach bo myslę, ze czesto wizazanki bywaja zbyt ostre( rada na 90% problemów z facetem: rzuć ale tu dla mnie faceta dyskwalifikują 2 rzeczy:
-nieszczerość, jak już zauważono, trzymać to w tajemnicy tyle czasu?

Ale bardziej mnie odrzuca to, DLACZEGO trzymał ten fakt w tajemnicy? Czy dziecko to coś złego? Nieuczciwego? Wstydliwego?? Jezeli dorosly facet wstydzi sie wlasnego potomka to nie facet ale niedojrzały dupek.

Jeżeli jednak zechcesz dac mu szanse to się dowiedz, spytaj wprost, jaki ma kontakt, relacje z synem, czy spotyka sie z nim, czy płaci alimenty itp.
Bo jeżeli na tym polu wymiguje sie od obowiązków to od razu bym takiego typa skreśliła.

Tak jak napisałam wcześniej - był pewny,że nie będę chciała go poznać itd... że ucieknę.
Ma kontakt z córką bardzo dobry, alimentów nie płaci, bo dogadał sie z matką bez drogi sądowej, więc po prostu wysyła pieniądze, dba o córkę, spotyka się kiedy tylko może. Może właśnie trzeba na niego tak spojrzeć? Że dba o te dziecko jak się tylko da?

[Chatul]

Napisane przez CheriCheriLady2

Aha, jeszcze coś. Wczoraj powiedział podczas rozmowy, że "wiesz jak ciężko znaleźć kobietę, która to zaakceptuje? mówiąc o tym na początku nie chciałabyś mnie znać, a ja chciałem z Tobą być". No nie ...

No to sama widzisz – celowo doprowadził do sytuacji, w której nieświadomie weszłaś w związek, na który świadomie byś się nie zdecydowała.
Od tego on zaczął Wasz związek – od manipulacji, zatajenia i poczucia, że on ma prawo decydować z kim jest w związku, a Ty nie.

[CheriCheriLady2]

Napisane przez Chatul

Chcesz być z egoistą, oszustem, manipulantem? Kimś, dla kogo nie liczą się Twoje prawa i uczucia? Uważasz, że z taką osobą da się stworzyć fajny i szczęśliwy związek, oparty na miłości, szczerości, zrozumieniu, zaufaniu i empatii?



Wiesz, że nie masz żadnego powodu, by w to wierzyć? Wręcz masz powód, by nie wierzyć, skoro do tej pory o kłamstwo go nie podejrzewałaś, a się okazuje, że przez kilka miesięcy celowo zatajał fakt, że ma dziecko.



Ja swojej nie zmienię

Wczoraj mu zarzuciłam,że gdyby powiedziałby mi na początku znajomości o tym, doceniłabym go jako szczerego człowieka. A on na to wybuchnął śmiechem, że szczerość ?jaka szczerość, pewnie od razu zerwałabym z nim kontakt. Czyli dla niego szczerość to jakaś bzdura, nic ważnego.

---------- Dopisano o 23:56 ---------- Poprzedni post napisano o 23:54 ----------

Napisane przez Chatul

No to sama widzisz – celowo doprowadził do sytuacji, w której nieświadomie weszłaś w związek, na który świadomie byś się nie zdecydowała.
Od tego on zaczął Wasz związek – od manipulacji, zatajenia i poczucia, że on ma prawo decydować z kim jest w związku, a Ty nie.

Chyba sobie spiszę na kartkę Twoje słowa, nauczę się ich na pamięć i mu to powiem... tak na poważnie, jest to prawda, nie mogę teraz pisać, że MIMO TO jest dobry. Bo poważnie mnie oszukał. Ale z niego

[Chatul]

Napisane przez CheriCheriLady2

Wczoraj mu zarzuciłam,że gdyby powiedziałby mi na początku znajomości o tym, doceniłabym go jako szczerego człowieka. A on na to wybuchnął śmiechem, że szczerość ?jaka szczerość, pewnie od razu zerwałabym z nim kontakt. Czyli dla niego szczerość to jakaś bzdura, nic ważnego.

---------- Dopisano o 23:56 ---------- Poprzedni post napisano o 23:54 ----------



Chyba sobie spiszę na kartkę Twoje słowa, nauczę się ich na pamięć i mu to powiem... tak na poważnie, jest to prawda, nie mogę teraz pisać, że MIMO TO jest dobry. Bo poważnie mnie oszukał. Ale z niego

Współczuję, że trafiłaś na kogoś takiego, kto Cię tak paskudnie potraktował. Dobrze, że znasz już prawdę. Teraz możesz świadomie zdecydować, czy dalej będziesz z kłamcą, manipulantem i egoistą (odradzam), czy jednak zrezygnujesz z relacji z toksycznym facetem (polecam).

[CheriCheriLady2]

Napisane przez Chatul

Współczuję, że trafiłaś na kogoś takiego, kto Cię tak paskudnie potraktował. Dobrze, że znasz już prawdę. Teraz możesz świadomie zdecydować, czy dalej będziesz z kłamcą, manipulantem i egoistą (odradzam), czy jednak zrezygnujesz z relacji z toksycznym facetem (polecam).

Byłam już z jednym toksykiem, wizaż poniekąd też mi uświadomił wiele rzeczy... oczywiście,że tego nie chcę. Po prostu mam miękkie serce i zawsze szukam wytłumaczenia drugiej osoby, chce zawsze dać drugą szansę. No taka już jestem. O kurde, co mi się przypomniało. Na balu andrzejkowym jak tańczyliśmy przytulańca (obaj podpici) spytał się,czy jestem zakochana, że widać po mnie. A ja ,że no tak nie będę kłamać. A on na to: o to chodziło.

[coffee]

Napisane przez CheriCheriLady2

Wczoraj mu zarzuciłam,że gdyby powiedziałby mi na początku znajomości o tym, doceniłabym go jako szczerego człowieka. A on na to wybuchnął śmiechem, że szczerość ?jaka szczerość, pewnie od razu zerwałabym z nim kontakt. Czyli dla niego szczerość to jakaś bzdura, nic ważnego.

Ehe, skoro takie ma pan poglądy na szczerość, to zastanów się, o ilu rzeczach Ci być może nie powie, bo wie, jak zareagujesz.
Ufasz mu? Wierzysz, że nic innego nie zataja, nie ukrywa, nie przemilcza? Skoro przez pół roku pomijał ważną część swojego życia – myślisz, że możesz być pewna, że całą resztę "ważnych rzeczy" o nim wiesz?

[af6a7928a10f2efb7030debf852af0b1c87659cc]

Napisane przez coffee

Ehe, skoro takie ma pan poglądy na szczerość, to zastanów się, o ilu rzeczach Ci być może nie powie, bo wie, jak zareagujesz.
Ufasz mu? Wierzysz, że nic innego nie zataja, nie ukrywa, nie przemilcza? Skoro przez pół roku pomijał ważną część swojego życia – myślisz, że możesz być pewna, że całą resztę "ważnych rzeczy" o nim wiesz?

Wczoraj mu zarzuciłam,że gdyby powiedziałby mi na początku znajomości o tym, doceniłabym go jako szczerego człowieka. A on na to wybuchnął śmiechem, że szczerość ?jaka szczerość, pewnie od razu zerwałabym z nim kontakt. Czyli dla niego szczerość to jakaś bzdura, nic ważnego.

tak, jasne, na pewno doceniłabys go za szczerość
pewnie od razu byś zwiała, skoro sama piszesz, że dziecko jest problemem, to co, nagle wcześniej by nie było

[CheriCheriLady2]

[1=af6a7928a10f2efb7030deb f852af0b1c87659cc;4966825 7]tak, jasne, na pewno doceniłabys go za szczerość
pewnie od razu byś zwiała, skoro sama piszesz, że dziecko jest problemem, to co, nagle wcześniej by nie było [/QUOTE]

Ale nie o to mi chodzi. Doceniłabym, ale to nie znaczy, że chciałabym być z nim dalej. Nie wiem co ma docenienie do ucieczki.

[jelonki]

Napisane przez CheriCheriLady2

Ale nie o to mi chodzi. Doceniłabym, ale to nie znaczy, że chciałabym być z nim dalej. Nie wiem co ma docenienie do ucieczki.

To jest odpowiedź na Twoje dylematy. Tak, jak napisała na początku wątku Drabineczka - nie sprowadzaj sama na siebie problemów

[CheriCheriLady2]

Napisane przez jelonki

To jest odpowiedź na Twoje dylematy. Tak, jak napisała na początku wątku Drabineczka - nie sprowadzaj sama na siebie problemów

Czyli nie ma sensu poznać jego bardziej,jego historię?

[elvegirl]

Napisane przez CheriCheriLady2

Czyli nie ma sensu poznać jego bardziej,jego historię?

To jest Twoje życie, Twój czas, Twoje decyzje, Twoje konsekwencje. Nie od dzisiaj Wizażanki wiedzą, że pytasz, wiesz co jest logiczne, a potem i tak robisz swoje, bo MUSISZ się przekonać na własnej skórze jak naprawdę jest i będzie Tak więc ja Ci doradzę tylko jedno - rób jak czujesz, jak chcesz. Jeśli chcesz mu zaufać mimo wszystko, sprawdzić jak będzie, to to zrób. Jeśli czujesz że to za dużo na Twoją głowę - odpuść.
Przede wszystkim wsłuchaj się w siebie, w to czego Ty chcesz. Nieważne co on Ci mówi, ważne na co masz ochotę.

[jelonki]

Napisane przez CheriCheriLady2

Czyli nie ma sensu poznać jego bardziej,jego historię?

Im bardziej się zaangażujesz, tym bardziej będzie Cię bolało rozstanie.

[mala19881]

Ja bym odpuscila. Dla mnie facet z dzieckiem jest nieakceptowalny to raz a dwa zwodzil Cie przez 3 miesiace, nie wybaczylabym mu ze tak zmarnowal moj czas.