HIPERPROLAKTYNEMIA - zbiorczy!

[sarkastiko]

Witajcie ponownie,
no i padło hasło od endokrynologa: hiperprolaktynemia.
Od dzisiaj mam zażywać Diostinex (notabene DROOOOGI lek!)
Czy któraś z Was posiada ów "przypadłość"?

[Lia89]

Ja posiadam od ponad roku... Może podziel się wynikami? Bo jest hiperprolaktynemia czynnościowa i organiczna (i chyba jeszcze jakaś).

U mnie najpierw prolaktyna po MTC skoczyła 18 razy... gdzie limit to 5. Dostałam Bromergon, po którym cały tydzień - 24/7 - mdliło mnie. Odstawiłam na własną rękę. Po pół roku pojawił się w piersi gruczolako-włókniak. Co się okazało? Przez Bromergon skoczyła mi normalna prolaktyna, która tak się objawiła... Oczywiście nikt mnie nie raczył poinformować o tym przy badaniu u onkologa/biopsji, bo nikt nie wiedział skąd to cudo jest, a ja jeszcze nie powiązałam wtedy tego z prolaktyną...

Pod koniec zeszłego roku robiłam badanie, bo byłam w sumie ciekawa czy coś się zmieniło. No i masz Ci los... ponad 1300 zwykłej prolaktyny (z limitem do 500). Po MTC była już magicznie w normie. W międzyczasie zmieniłam lekarza i ten przepisał mi Dostinex. Poinformował mnie, że Bromergon zrobiony jest z czego innego i po Dostinexie nie powinnam mieć skutków ubocznych.

Terapię rozpoczęłam jednak nie od całej tabletki, ale połowy - nie chciałam ryzykować. Było okej, doszłam do całej tabletki po 2 tygodniach. Trzecia tabletka skończyła się nieprzyjemnie. Na następny dzień mdliło mnie i bolała mnie głowa. Przeszło kolejnego dnia. Kolejny tydzień - podobnie. Przez dwa miesiące jak brałam Dostinex mój humor był w opłakanym stanie - ciągle się kłóciłam z TŻ, płakałam o byle co, do tego bolała mnie głowa... Jak odstawiłam lek, po pewnym czasie wszystko wróciło do normy i byłam szczęśliwa. Zrobiłam badanie prolaktyny 3 tygodnie po odstawieniu - norma! Ponowne badanie robię w wakacje i mam nadzieję, że będzie wszystko w porządku.

Skutki uboczne po Dostinexie podobno dopadają mniej kobiet, ja lek znosiłam w miarę przyzwoicie poza dniami zaraz po łyknięciu tabletki. Dobrze zrobiłam biorąc ją w piątek na wieczór.

Trzymam kciuki!

[_Trufla_]

Witaj,

jestem po badaniu prolaktyny. Wynik podwyższony. Od dziś biore bromergon w dawce 1/4 tabletki na dobe co drugi dzien, przez pierwszy dzien terapii. Po miesiącu mam zbadac prolaktne raz jeszcze.

Życzę zrowia,

[sarkastiko]

Dziękuję Ci serdecznie za odzew Kurcze ja jeszcze nie orientuje się w tym czytaniu wyników..ale jeśli dobrze patrzę to mi skoczyła o 11 razy...a jaką konkretnie mam to endo mi chyba nie wspomniała..Diostinex póki co mam na 2 miechy, po połówce co tydzień. Więc 4 tabletki na 2 miesliące. Nie mam pojęcia jak się po nich poczuje ale czytając Ciebie już czuje, że mogą być przeboje he...A powiedz mi czy w ogóle poczułaś jaką różnice u siebie? skoro już wyniki póki co masz dobre? ja przykładowo cierpię najbardziej skórnie, waga mi stoi, cellulit się odkłada, libido słabe,włosy tłuste prawie po jednym dniu, nadwrażliwość sie wie itp itd..Chodzi mi o to czy to naprawdę jakoś zniknie bo w sumie po to poszłam się zbadać..przez te dolegliwości..bo mam je od lat..

[Lia89]

Jak to nie wiesz jaką masz prolaktynę? Przecież to Twój organizm, powinnaś wiedzieć co jest nie tak, a nie ufać słowu lekarza! Wiesz ilu znachorów my mamy? Jeden gin mnie chciał przekręcić.

Przy połówce efekty mogą nie być równie szybkie i zadawalające jak przy całej tabletce, ale to się okaże po terapii. Może dostałaś takie dawkowanie, bo nie miałaś zbyt wysokiego poziomu.

Poczułam różnice, bo jeszcze przed odkryciem pod koniec roku nadmiaru prolaktyny, zaczęłam się mocniej pocić. No i miałam ciągłe bóle głowy (jeden trwał 5 dni). Gruczolaka na szczęście nie miałam, dlatego stwierdzono u mnie czynnościową. Na razie bóle głowy zdarzają się rzadziej, więc myślę, że prolaktyna odegrała tu swoją rolę w natężeniu migren. Te skutki, które opisujesz, jak najbardziej są objawami hiperprolaktynemii - ale nie muszą być nimi u Ciebie, mogą być spowodowane czym innym. Sama zobaczysz, gdy spadnie Ci prolaktyna. Dolegliwości nią powodowane powinny wtedy minąć.

[sarkastiko]

Dzięki za pomoc. Przypomniało mi się, że coś wspominała o gruczolaku by o nim nie myśleć i nie czytać więc tego nie mam i zapewne mam to co Ty. Teraz już więcej kumam więc póki co trzeba poczekać a potem będzie czas kolejnych badań i się okaże. No zobaczymy co czas pokaże..dzisiaj biorę first tabletkę więc jak tu wrócę to oczywiście, gdy będę miała jakieś wątpliwości oby mi nic więcej nie wykazało..niech prolaktyna spada i i zostawi nas w spokoju

[Lia89]

Wiesz, gruczolak nie musi się objawiać - można go mieć i nawet nie zdawać sobie sprawy. Ja przez migreny miałam dość wysokie ryzyko, dlatego musiałam go wykluczyć rezonansem.

Pamiętaj tylko, by prolaktynę badać po odstawieniu leku, przynajmniej 2 tygodnie - dać czas organizmowi na reorganizację.

[fankapsychiatrii]

Przez prawie dwa lata nie leczyłam hiperprolaktynemii (czynnościowej) bo nie było w zasadzie powodu. Jednak postanowiłam zrobić eksperyment i sprawdzić czy przeleczenie jej obniży mi poziom cholesterolu który mam podwyższony a wg piśmiennictwa może mieć to związek z PRL.No i na dzień dzisiejszy biore Bromergon 2,5 mg mlekotoku już nie mam, poziomu prolaktyny nie badam bo nie mam kasy na oznaczenia a do ginekologa kolejka długa, jednak po lipidogramie wykonanym na zlecenie rodzinnego widzę że jest o niebo lepiej - praktycznie wyleczyłam sie z hipercholesterolemii.

[RudaEwcia25]

Hej Dziewczyny pozwólcie że się dołączę do dyskusji.Ja mimo tego że mam prawie 25lat pierwszy raz do ginekologa poszłam pół roku temu bo cały czas miałam nieregularne miesiączki i dostałam skierowanie na badania hormonalne.Kazał mi zrobić PRL,FSH,LH,TSH.Wszystko w normie tylko nie prolaktynają musiałam zbadać w 10tym dniu cyklu który wypadał 22grudnia.W czasie cyklu wynik powinien wynosić od 1,3 do 25 ng/ml.Moja prolaktyna wynosiła 32,26 Ginekolog przepisał mi Bromergon który miałam brać przez 3miesiące po pół tabletki.Lekarz powiedział mi że jeśli chcę się starać o dziecko to na razie jest to niemożliwe ponieważ praktycznie nie mam owulacji i prolaktyna jest moja naturalną antykoncepcją co mnie nie ucieszyłoW trakcie brania Bromergonu nie miałam żadnych skutków ubocznych i ogólnie dobrze się czułam.w trakcie tych 3miesięcy nie uregulował mi się okres i znowu10tgo dnia cyklu czyli 14tego maja zrobiłam badanie.Kiedy je odebrałam doznałam szoku-moja prolaktyna się zwiększyła i wynosi 34,72ng/ml.23ego maja mam wizytę u lekarza i już się boję co mi powie.Czytałam że to może być nawet bezpłodność ponieważ nie mam owulacji.Czy któraś z Was też ma takie problemy?

[Lia89]

Robiłaś badanie prolaktyny PO odstawieniu leku? Bo nie bada się jej w trakcie leczenia. Mi lekarz kazał zrobić badanie dopiero po 2 tygodniach od zakończenia kuracji, żeby organizm się sam "ogarnął".

Wiesz, mi po tygodniu Bromergonu (pomijając fatalne skutki uboczne) prolaktyna skoczyła o jakiś 1000 - i nawet o tym nie wiedziałam. :-/ Dopiero Dostinex mi pomógł.

[RudaEwcia25]

Napisane przez Lia89

Robiłaś badanie prolaktyny PO odstawieniu leku? Bo nie bada się jej w trakcie leczenia. Mi lekarz kazał zrobić badanie dopiero po 2 tygodniach od zakończenia kuracji, żeby organizm się sam "ogarnął".

Wiesz, mi po tygodniu Bromergonu (pomijając fatalne skutki uboczne) prolaktyna skoczyła o jakiś 1000 - i nawet o tym nie wiedziałam. :-/ Dopiero Dostinex mi pomógł.

Robiłam badanie praktycznie miesiąc po odstawieniu tabletek bo pod koniec brania dostałam okresu więc prawie miesiąc musiałam czekać na okres który mimo tabletek spóźnił mi się prawie 2tygodnie.

[Lia89]

Ale co ma do tego wszystkiego okres, bo nie rozumiem?

[RudaEwcia25]

Chodzi mi o to że lekarz powiedział że powinien mi się okres uregulować a tu nie cholery.W środę mam wizytę więc może jakoś inaczej mi pomoże A okres miał to do tego że musiałam za nim czekać żeby zrobić badania:pierwszy dzień okresu to pierwszy dzień cyklu a ja miałam robić badania10tego dnia.W trakcie brania nie mogłam zrobić badań jak już wiesz więc gdy pod koniec trzeciego miesiąca brania tabletek dostałam okresu musiałam wybrać resztę tabletek i czekać na następny okres.

[sarkastiko]

Kurka, ja mam tylko z lekka nieregularną ale zawsze jest i jest ok i na okres nie narzekam. Mam zupełnie inne objawy i jakoś nie chce mi się wierzyć, że coś z nich mi minie:/ Tak naprawdę poszłam się zbadać z powodu skóry(oczywiście inne objawy mam także ale to mi najbardziej dokucza i stwarza problem), miała któraś z Was może problemy z cerą i czy Diostinex Wam pomógł na skórę?

[Lia89]

Ale prolaktynę badasz bez względu na dzień... Nie wiem w ogóle o czym Ty piszesz? Brak mi jakiegoś sensu? Nie rozumiem.

[fankapsychiatrii]

Napisane przez sarkastiko

Kurka, ja mam tylko z lekka nieregularną ale zawsze jest i jest ok i na okres nie narzekam. Mam zupełnie inne objawy i jakoś nie chce mi się wierzyć, że coś z nich mi minie:/ Tak naprawdę poszłam się zbadać z powodu skóry(oczywiście inne objawy mam także ale to mi najbardziej dokucza i stwarza problem), miała któraś z Was może problemy z cerą i czy Diostinex Wam pomógł na skórę?

Ja mam (mam) łojotok i miałam trądzik teraz po Bromergonie łojotok nieco sie zmniejszył a trądzik przeszedł prawie. Działanie Bromergonu na prolaktyne jest takie same tylko na Dostinex mnie nie stać

[maya89]

Hey dziewczyny, ostatnio gorzej się czuję, dlatego zrobiłam sobie większość badań (morfologia, ob, mocz, testy wątrobowe, glukoza, nerki)... wszystko w normie.
Wyszła mi jednak prolaktyna 40,90 (norma 1,90 - 25,00). Od lipca tamtego roku nie biore tabletek anty, okresy niby mam regularnie (28,29,33dc) ale są strasznie skąpe i dziwnie krótkie (3-4dni, kiedyś 7), a do tego od jakiś 3 miesięcy strasznie męczą mnie PMSy - czy to może być powód podwyższonej prolaktyny? Dzisiaj jestem w 23dc a piersi mnie bolą jakby mi ktoś przyłożył kijem..

Wizytę u mojej ginki mam za 1,5 tyg, myślicie, że powinnam powtórzyć prolaktyne? Jeszcze naczytałam sie głupich postów o tym, że przyczyną może być jakiś guz i że czasami wysyłają na rezonans.. Głupi internet, teraz będę się bać, że coś jest nietak

[sarkastiko]

Jak najbardziej, miałam takie same objawy plus kilka innych. Czy robiłaś także prolaktynę po tzw. obciążeniu? Nie rób póki co sama badań tylko czekaj na skierowanie. Ja niby poszłam na jedno a tak naprawdę po opisywanych objawach, które wszystkie opisałam Pani z dokładnością milimetrową, okazało się, że te wszystkie "cosie" u mnie to hiper.(oczywiście wysłała mnie na badania ale konkretnych spraw by się upewnić). Na dodatek to się wiązać może także z innymi chorobami ale to może wyjść także po obniżeniu prolaktyny. Zatem moja rada, spisz dokładnie wszystkie objawy, które Cię dręczą(mi nawet zaczęły się masakrycznie przetłuszczać włosy, libido mi spadło i byłam nerwowa itd). Koleżanka np. się ostro poci i ma częste bóle głowy- jak widać objawowo to kalejdoskop.

[maya89]

Prolaktyne robiłam po prostu z krwi, bez żadnego obciążenia.
Odkąd nie biore tabletek anty pogorszyła mi się cera (mam przed okresem nawet takie bomby na plecach ), przetłuszczają mi się włosy, jestem ciągle senna, lipido średnie (ale zauważyłam, że różni się w cyklach, np cykl temu nie miałam wogóle ochoty, a w tym cyklu strasznie - jakby doszło do owulacji), bolesne choć skąpe miesiączki, no i przed samą @ już 1,5 tyg bolą mnie strasznie piersi, i ogólnie jestem bardzo nieznośna..
Skierowania na badania nie dostanę, bo do ginki idę prywatnie, więc badania prywatnie też będę robiła.
Myślicie, żeby powtórzyć tą prolaktynę z obciążeniem (chodzi o to, żeby ją zrobić z tą tabletką przed i po, tak?) czy czekać na wizytę?

[sarkastiko]

Napisane przez fankapsychiatrii

Ja mam (mam) łojotok i miałam trądzik teraz po Bromergonie łojotok nieco sie zmniejszył a trądzik przeszedł prawie. Działanie Bromergonu na prolaktyne jest takie same tylko na Dostinex mnie nie stać

Ah więc jest jakaś nadzieja

---------- Dopisano o 17:16 ---------- Poprzedni post napisano o 17:12 ----------

Napisane przez maya89

Prolaktyne robiłam po prostu z krwi, bez żadnego obciążenia.
Odkąd nie biore tabletek anty pogorszyła mi się cera (mam przed okresem nawet takie bomby na plecach ), przetłuszczają mi się włosy, jestem ciągle senna, lipido średnie (ale zauważyłam, że różni się w cyklach, np cykl temu nie miałam wogóle ochoty, a w tym cyklu strasznie - jakby doszło do owulacji), bolesne choć skąpe miesiączki, no i przed samą @ już 1,5 tyg bolą mnie strasznie piersi, i ogólnie jestem bardzo nieznośna..
Skierowania na badania nie dostanę, bo do ginki idę prywatnie, więc badania prywatnie też będę robiła.
Myślicie, żeby powtórzyć tą prolaktynę z obciążeniem (chodzi o to, żeby ją zrobić z tą tabletką przed i po, tak?) czy czekać na wizytę?

Poczekaj, ale wiadomo, że także musisz poczekać na okres bo te badania robi się w dniach od 1 do 3 dnia cyklu. No chyba, że chcesz iść i już Ja także chodzę prywatnie i to mi wygląda na to, jednakże mówię-jest mnóstwo chorób z tym związanych ale mam identycznie jak Ty więc coś czuje, że to będzie to..szczególnie, że już masz wysoka prolaktynę. (tak ,to te badania z tabletką)
A jak brałaś anty to wszystko było OK z Tobą?

[maya89]

Brałam Yaz przed 1,5 roku czy coś takiego, wszystko było ok, wyglądałam o niebo lepiej i nie miałam takich napięć przed @. Ale potem w wakacje spuchła mi noga i wylądowałam w szpitalu z prawdopodobieństwiem zakrzepu, musiałam sobie robić zastrzyki w brzuch, po czym uznałam (wszyscy w szpitalu też nalegali), że nie będę brać tabsów. Przez 3 miesiące też było wszystko ok, ale teraz już organizm chyba doszedł do siebie i pojawiają się problemy. Czytałam gdzieś, że podwyższona prolaktyna pojawia się, gdy zaczyna sie brać wcześniej antyki (ja zaczęłam je brać od 18tki, brałam ponad 4 lata). A często po pierwszej ciąży się już normuje.
Ale teraz już mnie to trochę męczy, ginka zaleciła mi badanie testosteronu, DHEA-s, SHBG, TSH i prolaktyny (związku z uciążliwym PMSem, trądzikiem itp), ale tylko prolaktyna wyszła mi podwyższona.

Do ginki idę 30.05, więc może poczekam z badaniami. Chociaż @ mam mieć za ok.5-6dni więc akurat mogłabym zrobić badania, a tak to bym czekała miesiąc... Sama nie wiem Mam też fajną ginkę, więc może po prostu napiszę do niej maila czy mam powtórzyć czy narazie tak zostawiamy.
Myślałam, że prolaktynę można robić niezależnie od dc? Czy tylko tą z obciążeniem 1-3dc?

I też czuję się dziwnie, bo matka zawsze mówiła mi, że jestem hipochondryczką, a teraz może wreście 'coś' wyjdzie i może wreście uda mi się coś wyleczyć. Trzeba mieć nadzieję

[sarkastiko]

Napisane przez maya89

Brałam Yaz przed 1,5 roku czy coś takiego, wszystko było ok, wyglądałam o niebo lepiej i nie miałam takich napięć przed @. Ale potem w wakacje spuchła mi noga i wylądowałam w szpitalu z prawdopodobieństwiem zakrzepu, musiałam sobie robić zastrzyki w brzuch, po czym uznałam (wszyscy w szpitalu też nalegali), że nie będę brać tabsów. Przez 3 miesiące też było wszystko ok, ale teraz już organizm chyba doszedł do siebie i pojawiają się problemy. Czytałam gdzieś, że podwyższona prolaktyna pojawia się, gdy zaczyna sie brać wcześniej antyki (ja zaczęłam je brać od 18tki, brałam ponad 4 lata). A często po pierwszej ciąży się już normuje.
Ale teraz już mnie to trochę męczy, ginka zaleciła mi badanie testosteronu, DHEA-s, SHBG, TSH i prolaktyny (związku z uciążliwym PMSem, trądzikiem itp), ale tylko prolaktyna wyszła mi podwyższona.

Do ginki idę 30.05, więc może poczekam z badaniami. Chociaż @ mam mieć za ok.5-6dni więc akurat mogłabym zrobić badania, a tak to bym czekała miesiąc... Sama nie wiem Mam też fajną ginkę, więc może po prostu napiszę do niej maila czy mam powtórzyć czy narazie tak zostawiamy.
Myślałam, że prolaktynę można robić niezależnie od dc? Czy tylko tą z obciążeniem 1-3dc?

I też czuję się dziwnie, bo matka zawsze mówiła mi, że jestem hipochondryczką, a teraz może wreście 'coś' wyjdzie i może wreście uda mi się coś wyleczyć. Trzeba mieć nadzieję

powiem Ci tak coś od siebie..po pierwsze powinnaś udać się do endokrynologa-ginekologa..po pierwszej wizycie, po wywiadzie, kobitka wysłuchawszy mnie już coś sobie pomyślała..ale oczywiście należy to sprawdzić czyli wysłać na badania...po jakimś czasie wróciłam z wynikami i już było pewne-hiper. Ona dorazu to czuła, a wiesz czemu? ponoć ta choroba to w dużym stopniu "choroba stresu"..objawy są różnorakie ale ewidentnie wiążą się z samopoczuciem i uwierz mi bądź nie ale nagle zapytała sie mnie, w ogóle mnie nie znając..czy Pani jest wrażliwa? a mnie zatkało bo to dość intymne ale fakt faktem jestem hiper wrażliwa-u Ciebie mama się śmieje, żeś hipochondryczka ale właśnie o to chodzi, że tu czuć, że coś jest nie tak..tzn my czujemy To, że nie mdlejesz czy nie odpada Ci ręka to nie znaczy, że coś Ci nie dolega Idź zbadaj sobie sama po obciążeniu by nie tracić czasu i mieć z czym iśćI zarejestruj się do endokrynologa ginekologa bo te sprawy to ta działka Wszystkie badania należy zrobić w 1 do 3 dc-resztę hormonów także-by było wiadomo co i jak. Hmmmm czyli Ty zrobiłaś sobie wszystko sama i po prostu w normalnym dniu, tak?

[maya89]

Już od dłuższego czasu źle się czułam i zrobiłam sobie taki rozszerzony pakiet badań w diagnostyce, bo mam akurat pod domem. I dodatkowo napisałam maila do mojej ginki, że mam problemy z cerą/włosami/libido/owłosieniem itp i zaproponowała mi właśnie badania testosteronu, DHEA-s, SHBG, TSH i prolaktyny, ale wtedy nie napisała mi w którym dniu cyklu. A na stronie tej diagnostyki (nie będę wrzucać linka), znalazłam: Badania w kobiecej niepłodności związanej z zaburzeniami owulacji to:
- w 10 dniu cyklu: estradiol, LH i FSH
- w 13 dniu cyklu: estradiol, LH i FSH
- w 21 dniu cyklu: PRL, testosteron i progesteron.
I akurat było blisko 21dc więc poszłam 21. W takim razie muszę powtórzyć badanie 2-3dc? Kurcze. No nic, będę mieć dwa wyniki, będą bardziej miarodajne.

Wiem, że to głupie, ale tak bardzo chciałabym, żeby coś wyszło najgorzej jest właśnie, jak niewiadomo co i na granicy itp. Wreście mam coś ''podwyższone'' i można iść w jakimś kierunku. Podobne objawy mogą też wystąpić przy zaburzeniu działania tarczycy, ale TSH mam w normie. Dlatego jedyne czego mogę się złapać, to ta prolaktyna. Hiperprolaktynemia brzmi strasznie, ale ważne, że można ją leczyć.

Dziękuje za wszystkie informacje poczekam teraz na @ i pójdę do endokrynologa.

[Lia89]

Napisane przez maya89

Hey dziewczyny, ostatnio gorzej się czuję, dlatego zrobiłam sobie większość badań (morfologia, ob, mocz, testy wątrobowe, glukoza, nerki)... wszystko w normie.
Wyszła mi jednak prolaktyna 40,90 (norma 1,90 - 25,00). Od lipca tamtego roku nie biore tabletek anty, okresy niby mam regularnie (28,29,33dc) ale są strasznie skąpe i dziwnie krótkie (3-4dni, kiedyś 7), a do tego od jakiś 3 miesięcy strasznie męczą mnie PMSy - czy to może być powód podwyższonej prolaktyny? Dzisiaj jestem w 23dc a piersi mnie bolą jakby mi ktoś przyłożył kijem..

Wizytę u mojej ginki mam za 1,5 tyg, myślicie, że powinnam powtórzyć prolaktyne? Jeszcze naczytałam sie głupich postów o tym, że przyczyną może być jakiś guz i że czasami wysyłają na rezonans.. Głupi internet, teraz będę się bać, że coś jest nietak

Owszem, może być to przyczyną. Nie naczytałaś się w tym wypadku głupot, bo przy hiperprolaktynemii mikrogruczolaki są częste. Wynika to z nadmiaru prolaktyny, która nie ma gdzie się podziać. Ale nie martw się, te guzy nie są groźne. Ja miałam częste i długie migreny, dlatego miałam podejrzenie.

Poczekaj, ale wiadomo, że także musisz poczekać na okres bo te badania robi się w dniach od 1 do 3 dnia cyklu.

Piszę po raz enty, że PROLAKTYNĘ MOŻNA BADAĆ W JAKIMKOLWIEK DNIU! Byle nie w trakcie terapii. Ja ją badałam wielokrotnie w różnych dniach i jak miały być złe wyniki, to były, jak się polepszyło, to nie było żadnych odchyłów. I koniec. Moja koleżanka z medycyny też miała z nią problem i też ją badała bez względu na dzień. Ważne tylko, by do tej po MTC być wyspanym i wypoczętym, bo badanie po obciążeniu jest podatne na stres...

[sarkastiko]

Zatem powodzenia i rozumiem co masz na myśli, bo ja też chciałam by coś w końcu wyszło Ja o chorobie dowiedziałam się dopiero w zeszłym tygodniu dlatego studiuję co mogę i się obserwujeA zapewne chora jestem od dawna..powiem Ci jeszcze jedno..najtrudniej jest znaleźć dobrego specjalistę dlatego uważaj o co będzie pytać i czy w ogóle będzie pytać. Przy okazji powinna Ci zrobić cytologię i zbadać jajniki bo to ma z tym związem czasami a jednak to podstawa. Ja nigdy nie brałam anty więc to nas różni a reszta pasuje mi na oko ale wiadomo-lekarz więcej Ci powie, o ile będzie dobry

---------- Dopisano o 20:57 ---------- Poprzedni post napisano o 20:52 ----------

Napisane przez Lia89

Owszem, może być to przyczyną. Nie naczytałaś się w tym wypadku głupot, bo przy hiperprolaktynemii mikrogruczolaki są częste. Wynika to z nadmiaru prolaktyny, która nie ma gdzie się podziać. Ale nie martw się, te guzy nie są groźne. Ja miałam częste i długie migreny, dlatego miałam podejrzenie.



Piszę po raz enty, że PROLAKTYNĘ MOŻNA BADAĆ W JAKIMKOLWIEK DNIU! Byle nie w trakcie terapii. Ja ją badałam wielokrotnie w różnych dniach i jak miały być złe wyniki, to były, jak się polepszyło, to nie było żadnych odchyłów. I koniec. Moja koleżanka z medycyny też miała z nią problem i też ją badała bez względu na dzień. Ważne tylko, by do tej po MTC być wyspanym i wypoczętym, bo badanie po obciążeniu jest podatne na stres...

Jak widać co lekarz, to teoria! krew się burzy. Gruczolaki owszem ale to nie zasada, mi podejrzewano także zespół policystycznych jajników, tarczycę itp itd..bo wszystko jest przy tym możliwe. Najważniejsze to idź sobie zrób badania i do lekarza.

[Lia89]

Mi też podejrzewano PCOS... Napisałam tak, bo często się słyszy o gruczolakach przy hiperprolaktynemii. Ja nie miałam, po prostu łeb mi rozsadzało od nadmiaru prolaktyny. Mi się choroba ujawnił jeszcze przed antykami. Teraz biorę tabletki i unormowałam szczęśliwie prolaktynę. Bez antyków chyba by celibat był, bo gin mi sam powiedział, że biorąc Bromergon/Dostinex nawet przy gumkach istnieje ryzyko - nie ma niezawodnej metody lecząc prolaktynę innej niż tabletki antykoncepcyjne. W ulotce Dostinexu jest wyraźnie napisane, że pomimo stosowania środków mechanicznych należy robić testy.

[sarkastiko]

O kurde teraz to mnie zastrzeliłaś he pierwsze słyszę a ostatnio nie dawałam spokoju mojemu mężowi upsssss

---------- Dopisano o 21:26 ---------- Poprzedni post napisano o 21:22 ----------

A powiedz mi czy to możliwe by już po jednej tabletce po kilku dniach coś poczuła..bo kurde wydaje mi się, że mam więcej energii, no i te libido jakoś ostatnio kilka razy mocniejsze poczułam hmmm? czy to już placebo?

[Lia89]

Oczywiście, ja zauważyłam poprawę chyba po 2 tygodniach, bo się mniej już pociłam.

[sarkastiko]

Eh no oby pomogło..choć w sumie wolę mieć normalną cerę niż większe libido hih

[maya89]

No nie, nie traktowałabym podwyższonej prolaktyny jako metody antykoncepcji, zwłaszcza, że cuda sie zdarzają i sama zauważyłam, że w tym cyklu miałam owulacje, bo był śluz i ochota była większa, a miesiąc temu wcale. Ale przecież nie można liczyć na głupie szczęście. Nie chciałabym brać tabletek, mam nadzieje, że sam Dostinex lub coś innego prolaktyne zbije.