|
Notka |
|
Wspólne odchudzanie Forum dla osób, które się odchudzają grupowo. Pamiętaj: diety muszą być zgodne z zasadami zdrowego odżywiania. Pisz o dietach powyżej 1000 kcal. |
|
Narzędzia |
2010-06-13, 20:09 | #1531 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Górny Śląsk
Wiadomości: 838
|
Dot.: Dieta niełączenia i pogaduchy stosujących cz.II
Joga fajna sprawa, szkoda że tak daleko mieszkasz dieta Dabrowskiej mnie bardzo kusi, ale w tym tyg mam duży nawał pracy a nie wiem jak zareaguje i czy będę miała siłę na pracę
|
2010-06-13, 20:13 | #1532 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dieta niełączenia i pogaduchy stosujących cz.II
ponoć po 3 dniach energią ma się tryskać wręcz, no ale zobaczymy...
ja jeśli będę słabo się czuć i nie będzie energii, to na pewno przerwę, nie mogę sobie pozwolić na słabostki przy małej ja też żałuję, że my takie po kraju rozrzucone, lepiej byłoby się wspierać mieszkając bliżej
__________________
11.03. - 67,5 Cel I: 62 Cel II:56 |
2010-06-13, 20:15 | #1533 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Górny Śląsk
Wiadomości: 838
|
Dot.: Dieta niełączenia i pogaduchy stosujących cz.II
Kupiłam sobie specjalnie do tej diety "szatkownica pro v" jest super i można zrobić super surówki na niej.
|
2010-06-13, 20:19 | #1534 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dieta niełączenia i pogaduchy stosujących cz.II
No proszę, ja to tylko w tarkę zaopatrzona ale jak dieta będzie dobrze iść, to może i coś sobie fundnę
__________________
11.03. - 67,5 Cel I: 62 Cel II:56 |
2010-06-13, 20:21 | #1535 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Górny Śląsk
Wiadomości: 838
|
Dot.: Dieta niełączenia i pogaduchy stosujących cz.II
Jestem bardzo ciekawa jak się będziesz czuła na tej diecie, podobno 3 pierwsze dni to koszmar, ale potem jest ok. Pisz czy chodzisz głodna? Powodzenia, trzymam kciuki za Ciebie
|
2010-06-13, 20:24 | #1536 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dieta niełączenia i pogaduchy stosujących cz.II
Dzięki
No mam nadzieję, że reszta dziewczyn będzie się odzywać, no i nasza Dąbrowniczka A na razie życzę spokojnej nocki Do jutra.
__________________
11.03. - 67,5 Cel I: 62 Cel II:56 |
2010-06-13, 20:24 | #1537 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Górny Śląsk
Wiadomości: 838
|
Dot.: Dieta niełączenia i pogaduchy stosujących cz.II
pa,pa do jutra
|
2010-06-14, 07:34 | #1538 |
Raczkowanie
|
Dot.: Dieta niełączenia i pogaduchy stosujących cz.II
hej Dziewczynki
Dzisiaj jechałam do pracy prawie 2 godziny! Opowiem Wam historię smutną aczkolwiek zabawną zaczerpniętą z naszych polskich realiów dzisiejszego poranka... Jadę sobie dzisiaj tramwajem lekko przysypiając i podziwiając uroki budzącego się Trójmiasta. Podjeżdżając do jednego z przystanków wszyscy ludzie stojący na nim odskoczyli od tramwaju gapiąc się na jedno z kół (oczywiście na to nad którym ja siedziałam) ... opowieść tu jest dość długa więc skrócę... coś od tramwaju odpadło. Było to dość spore bo wielkości silnika samochodowego i ciągnęło się na grubym kablu. Historia zakończyła się tak, że po 20minutach walki wszystkich motorniczych z tramwajów z których zdążyła już zrobić się kolejka element odkręcono a kabel ucięto po czym motorniczy rzucił "Zapraszam, jedziemy dalej" No ja już nie byłam taka odważna żeby jechać tym tramwajem chociaż pewnie nie raz jeszcze do niego wsiąde Myślałam, że takie rzeczy to tylko w filmach z cyklu Miś ale on przecież też był zlepkiem elementów realiów naszego kraju. Taka to oto historia poniedziałkowego poranka A na śniadanko dzisiaj pożarłam 2 kabanosy drobiowe mniam mniam ... już się nie moge doczekać 11 bo wtedy mam młode marcheweczki, które będę hrrrrrrrrupać ---------- Dopisano o 08:34 ---------- Poprzedni post napisano o 08:31 ---------- aaaaa i jeszcze jedno... Macie może jakieś tabelki produktów co jest węglowodanem a co białkiem albo jakiś dobry sposób rozpoznawania na etykiecie? Niby zawsze piszą ile węgli a ile białek ale co z tego skoro jednego i drugiego jest we wszystkim. Jak macie to poprosze tutaj ak_kwiatek@wp.pl dzieki
__________________
ŻYCIE TO WALKA BY DĄŻYĆ DO CELU!!! cel I: 67kg cel II: 62kg |
2010-06-14, 08:18 | #1539 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dieta niełączenia i pogaduchy stosujących cz.II
Rudzix w pierwszym poście jest na końcu link do tabeli, tam znajdziesz chyba wszystko
Poranek miałaś fenomenalny dobrze, że nic nikomu się nie stało... No ja kobietki zaczęłam tę Dąbrowską... Jak na razie wyrzekłam się mleka do kawy, ale kawę musiałam wypić ze względu na ciśnienie Zszamałam jabco i zabiorę się za inne warzywka i owoce... Ciężko będzie pisać swój jadłospis, bo z tego, co doczytałam, to nie ma ograniczeń co do ilości i pór jedzenia, więc po prostu będę sięgać, to po marcheweczkę czy coś innego. Jedyne, co przyszykuję, to będzie zupa. A zupy mogę litrami jeść, więc będzie dobrze. Miłego dnia babeczki
__________________
11.03. - 67,5 Cel I: 62 Cel II:56 |
2010-06-14, 08:46 | #1540 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Dieta niełączenia i pogaduchy stosujących cz.II
Cytat:
Widzę, że mogę sobie również przefiltrować
__________________
ŻYCIE TO WALKA BY DĄŻYĆ DO CELU!!! cel I: 67kg cel II: 62kg |
|
2010-06-14, 09:45 | #1541 |
Raczkowanie
|
Dot.: Dieta niełączenia i pogaduchy stosujących cz.II
Witajcie Niełączki i Dąbrowiczko
U mnie po prostu leje; mam nadzieję, że u Was trochę lepiej... Wbrew oczekiwaniom co niektórych to nie padłam z wycieńczenia na diecie Dąbrowskiej. Dziś mój 6 dzień. Właśnie wcinam bigosik z młodej kapusty z koperkiem. Teraz już czuję się dobrze ale do 4 dnia włącznie to był koszmar . Na dodatek kupiłam w sobotę na targu truskawki, które były chyba nieźle popryskane bo aż gorzkie w smaku. Ale to nie przeszkadzało mi by pochłonąć ich aż kilogram. Przegięłam na maksa, tym bardziej, że Dąbrowska nie wymienia ich w dozwolonych produktach... absta gratuluję decyzji o diecie Dąbrowskiej. Ale jakby pani doktor zobaczyła, że zaczynasz dzień od kawy to by chyba . U niej kawa to wróg numer 1. Ja również mam bardzo niskie ciśnienie (zazwyczaj 80/50) i pijałam kawę codziennie ale na czas diety odstawiałam. Nie jest źle bo zapijam się zieloną herbatą. Moja sugestia: nie polecam stosowania jej dłużej niż 2-3 tygodnie. 6 tygodni to raczej dla ludzi schorowanych (nie zapominaj, że to dieta lecznicza a nie odchudzająca). Byłam kiedyś 5 tygodni to pod koniec nie miałam siły podnieść dziecka na ręce ani pobiegać za nim. Lepszy jest schemat: 2 tygodnie diety potem ze 2 tygodnie zdrowego żywienia i znowu dwa dni diety. Organizm się przyzwyczaja do nowego sposobu ożywiania i spadek wagi po kilku tygodniach nie jest duży a Ty obrzydzisz sobie warzywa. A takie przerwy powodują, że przy powtórce będzie również leciała waga. Mam nadzieję, ze się nie gniewasz za to "wymądrzanie". Po prostu znam sporo przypadków diety Dąbrowskiej i doświadczenia stosujących. xxxxx25 spadek wagi podam we środę czyli po tygodniu diety. Faktycznie samopoczucie przez pierwsze dni jest kiepskie, delikatnie mówiąc... U mnie na przykład występuje w drugi dzień potworny ból głowy. Ale zasada numer 1: nie wolno stosować żadnych tabletek. Ból jest sygnałem, że organizm pozbywa się toksyn. Rudzix witam serdecznie kolejna Niełączkę. W kupie raźniej bo kupy nikt nie ruszy, prawda? Funia32 a co u Ciebie słychać? Jak idzie dietowanie?
__________________
Było 86.1 kg, jest 71.6 kg, ma być 62 kg |
2010-06-14, 10:12 | #1542 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Górny Śląsk
Wiadomości: 838
|
Dot.: Dieta niełączenia i pogaduchy stosujących cz.II
MamaKasia nie wiem czy dam rady bez kawy dlatego czekam do przyszłego tygodnia, teraz wykończył mnie @był akurat przez te największe upały
Truskawki sa faktycznie wstrętne w tym roku, nie smakują mi. Absta mnie też czeka ta dieta ... aż się jej boje Rudzix ale miałaś przygodę |
2010-06-14, 10:33 | #1543 |
Raczkowanie
|
Dot.: Dieta niełączenia i pogaduchy stosujących cz.II
xxxxx25 dasz radę bez kawy, uwierz mi. Widziałaś moje ciśnienie? Koszmarnie niskie, ale teraz po kilku dniach mogę stwierdzić, że mimo paskudnej pogody mam niezłe samopoczucie...
__________________
Było 86.1 kg, jest 71.6 kg, ma być 62 kg |
2010-06-14, 10:42 | #1544 |
Raczkowanie
|
Dot.: Dieta niełączenia i pogaduchy stosujących cz.II
Dziewczynki współczuję Wam kiepskich truskawek
u mnie są pycha może podesłać trochę z pomorskich kaszub?
__________________
ŻYCIE TO WALKA BY DĄŻYĆ DO CELU!!! cel I: 67kg cel II: 62kg |
2010-06-14, 10:50 | #1545 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Górny Śląsk
Wiadomości: 838
|
Dot.: Dieta niełączenia i pogaduchy stosujących cz.II
MamaKasia ja też mam niskie ciśnienie 80/50 to u mnie norma czasem mam nizsze.
Rudzix na południu sa takie niedobre truskawki |
2010-06-14, 11:16 | #1546 |
Raczkowanie
|
Dot.: Dieta niełączenia i pogaduchy stosujących cz.II
A ja zajadam się teraz dozwolonymi ogórkami małosolnymi.
__________________
Było 86.1 kg, jest 71.6 kg, ma być 62 kg |
2010-06-14, 11:45 | #1547 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 10
|
Dot.: Dieta niełączenia i pogaduchy stosujących cz.II
Witajcie dziewczyny
Wyłączyłam się na jakiś czas , ale przyznaję bez bicia , że od czasu do czasu czytałam wątek. Nie miałam czasu nic napisać. Widzę , że grono się powiększa-to fajnie, bo jest większa mobilizacja. Ja dietuję się cały czas, z małymi weekendowymi szaleństwami i odstępstwami, które niestety ekspresowo odbijają się na wadze. Zachodzę zawsze w głowę-dlaczego waga dodatnio idzie tak szybko, a ujemnie-tak powoli? Będę wam kibicować w diecie dr Dąbrowskiej, a sama zostaję na niełączeniu-w moim przypadku tylko to zdaje egzamin. Dziś: -woda z cytryną potem kawa -serek wiejski z truskawkami -ryba na parze z warzywami -sałatka warzywna z ciemnym pieczywem No i dużo znienawidzonej wody..... Piwo jest lepsze |
2010-06-14, 14:06 | #1548 |
Raczkowanie
|
Dot.: Dieta niełączenia i pogaduchy stosujących cz.II
Mam fajny przepis na suróweczkę wg Dąbrowskiej.
Sałata lodowa, papryka, ogórek, pomidor, szczypiorek, sok z cytryny, zioła prowansalskie. Pokroić, posolić, dodać sok i odstawić na kwadrans. Właśnie zjadłam takową do ugotowanego kalafiora.
__________________
Było 86.1 kg, jest 71.6 kg, ma być 62 kg |
2010-06-14, 15:19 | #1549 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 1 202
|
Dot.: Dieta niełączenia i pogaduchy stosujących cz.II
Hej piękne
Widzę,że wielkie powroty na wątek. Mam pytanie nie związane z dietą Rudzix czy na kaszubach jest też tak dużo komarów? u nas jest po prostu masakra chuba po tych powodziach.Pytam bo mam zamiar jechać w Bory Tucholskie.
__________________
Cel był,ale chwilowo się zmył |
2010-06-14, 18:16 | #1550 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 245
|
Dot.: Dieta niełączenia i pogaduchy stosujących cz.II
No prosze, jak tu grzecznie
Ja schudlam grubo ponad 3 kg, troche mnie chyba poniosłoi już luzik mam. W dwa tygodnie Witaj Rudzik
__________________
sierpień 2008-80,40 kg listopad 2008-67,50kg ........... grudzien-2008-65,30kg Łącznie MINUS 15,10kg na diecie rozdzielnej Spasłam sie 5 kg- od poniedziałku 8.11-walcze jest 69kg cel 65 kilogram juz zgubilam |
2010-06-14, 18:19 | #1551 |
Raczkowanie
|
Dot.: Dieta niełączenia i pogaduchy stosujących cz.II
Indian Summer popadnę w kompleksy przy Twoim tempie odchudzania. Szkoda, że nie wszystkim waga spada z taką łatwością
Ale niestety choroby tarczycy robią swoje...
__________________
Było 86.1 kg, jest 71.6 kg, ma być 62 kg |
2010-06-15, 07:14 | #1552 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Górny Śląsk
Wiadomości: 838
|
Dot.: Dieta niełączenia i pogaduchy stosujących cz.II
Witam wszystkich i gratuluję każdego zgubionego kilograma.
Ja też przeszłam na jarzynki i mięso , ale na spadek wagi nie liczę. Ależ Wy mnie motywujecie do walki z kilogramami no normalnie odchudzać mi się zachciało |
2010-06-15, 07:32 | #1553 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Dieta niełączenia i pogaduchy stosujących cz.II
Cytat:
Indian Summer: faktycznie chudniesz niemożliwie szybko. Mi co prawda spadło 3kg w 2 tygodnie ale jak znam życie to na tym się zatrzyma na dłuższy czas i stracę motywację Ehhh w sierpniu ide na wesele i bardzo bym chciała na nim jakoś wyglądać bo później to zdjęcia chce się spalić zamiasto oglądac Mam nadzieję, że tak się nie stanie i zobacze na wadze 67kg (to taki mój pierwszy sukces a właściwie to drugi bo pierwszy to jak 6 na początku zobacze ). I jeszcze jedno pytanko dziewczyny. Może głupie ale dosyć serio. Macie jakieś dobre sposoby na oczyszczenie jelit? Coś co pobudzi przemiane materii. Bo męczę się już 3ci dzień i ani kawa na pusty żołądek, ani pumpernikiel i inne pełnoziarniste nie chcą pobudzić moich jetit do działania Pomóżcie ---------- Dopisano o 08:32 ---------- Poprzedni post napisano o 08:14 ---------- A to jeszcze Wam napiszę co dzisiaj: śniadanko: 2 kromki pumpernikla z dżemem ok 12 będzie micha truskawek ok 16:30 zjem pełnoziarnisty makaron z oliwą i bazylią a ok 20 chlebek na zakwasie który upiekłam chyba z miodem Wiem wiem słodko i za mało witamin ale mam dzisiaj tyle roboty i latania że organizm musi mi wybaczyc. Jutro sałatki... obiecuje A macie jakieś pomysły na śniadanie I i II z cyklu: kurcze nic nie mam na śniadanie, muszę kupić coś w drodze do pracy
__________________
ŻYCIE TO WALKA BY DĄŻYĆ DO CELU!!! cel I: 67kg cel II: 62kg Edytowane przez Rudzix Czas edycji: 2010-06-15 o 07:34 |
|
2010-06-15, 08:11 | #1554 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 30
|
Dot.: Dieta niełączenia i pogaduchy stosujących cz.II
hejka jestem nareszcie bo osttanio miałam czas tylko zerknąć szybciutko czy sie jeszcze odzywacie ale widzę że odzywa nasz wątek co mnie cieszy bardzo buziaczki dla wszystkich nowych niełączek
MamaKasia jestem uparta i trzymam ciągle ale niełączenia bo na Dąbrowskiej jednak sie nie zdecydowałam tym bardziej podziwiam Ciebie i trzymam kciuki za wytrwanie do końca a napewno tak będzie skoro najgorsze za Tobą Ja w weekend zgrzeszyłam co stało sie już rytuałem prawie że w niedziele jurcze skuszę sie na kawałek ciacha jakiegoś a w ta dodatkowo wypiłam do niego kawę ale nie załamuje się i do przodu dąże uparcie w walce z wagą. Dziś jakoś tak wyszło że mam węglowy dzień ale odbije sobie to jutro białkowym także widzicie pewno popełniam błędy jeszcze jakieś ale najwazniejsze że waga nie rośnie przynajmniej cieszę się że nie rośnie z jedzenia z innego powodu byłabym bardzo happy ---------- Dopisano o 09:11 ---------- Poprzedni post napisano o 09:08 ---------- Rudzix ja miałam podobne problemy i dziewczyny polecały sok z kapusty kiszonej i zjedzenie jabłka przynajmniej jednego dziennie. Nie wiem sama co mi pomogło bo ja odkąd jem dwie łyzki płatków owsianych to póki co problem zniknął |
2010-06-15, 08:24 | #1555 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Dieta niełączenia i pogaduchy stosujących cz.II
Cytat:
a z czym wcinasz swoje płatki? Ja tak myślę o 2 łyżkach otrąb i 1 płatków... tylko nie wiem gdzie to wsadzic w menu i z czym. Może do śniadania na śniadanie prawie zawsze mam 2 kromki chleba który sama piekę na zakwasie z dżemem lub miodem. To może do tego by zjesc mały kefir z otrębami i płatkami? Co myślicie? Nie koliduje i przede wszystkim... Nie za dużo???
__________________
ŻYCIE TO WALKA BY DĄŻYĆ DO CELU!!! cel I: 67kg cel II: 62kg Edytowane przez Rudzix Czas edycji: 2010-06-15 o 08:25 |
|
2010-06-15, 08:40 | #1556 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: BardzoOdległaKraina
Wiadomości: 601
|
Dot.: Dieta niełączenia i pogaduchy stosujących cz.II
Hej Dziewczynki
Witaj Rudzix, ja jem codzinnie na śniadania 3 łyzki otrab owsianych z kefirem, łyzeczką miodu i ziarnami słonecznika, ewentualnie zaparz sobie otręby i dodaj rozgniecionego banana-pycha i problemów żadnych nie mam, ale jak tylko zapomne zjeść, albo mam ochotę na coś innego to już problemy są. Na pewno wiec to zasługa otrąb, spróbuj koniecznie I ja jem na śniadanie tylko to, wychodzi mi jeden kubek jak jem z kefirem. Ale chyba nie ma problemu, żebyś jadła jeszcze chlebek, śniadanie to najważniejszy posiłek. Xxxx25 ja od niedzieli też nie jem pieczywa wcale, ani makaronu, ryżu, ziemniaków, mam juz nóż na gardle, wesele niedługo, a waga stoi.Już nie mam na kiedy przełożyć tego odchudzania Indian Summer gratulacje, motywujesz mnie Kobietko! oby tak dalej Absta , Mamakasia piszcie o efektach dietki. PS. Ja z kawki też nie umiem zrezygnowac U mnie waga tylko z małym spdkiem(- 60 dag, wiec mało w porównianiu do cudownej Indian), ale różnie bywało, teraz znów trzymam się ostro własnej dietki, może coś spadnie, zobacze w poniedziałek Buziak dla Was
__________________
Znowu zaczynam:Piękne czasy gdy było 50,1(07.09.10) Staram się by wróciły mam dość Edytowane przez kasia_05 Czas edycji: 2010-06-15 o 08:42 |
2010-06-15, 08:46 | #1557 |
Raczkowanie
|
Dot.: Dieta niełączenia i pogaduchy stosujących cz.II
Rudzix podawałam kilka stron wcześniej koktajl poprawiający przemianę materii (ten z avocado). Na śniadanie smakuje wyśmienicie z razowcem, a co najważniejsze spełnia swoja role.
__________________
Było 86.1 kg, jest 71.6 kg, ma być 62 kg |
2010-06-15, 08:49 | #1558 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dieta niełączenia i pogaduchy stosujących cz.II
Ale się fajnie rozpisałyście
Ja od razu napiszę, że niestety Dąbrowska nie dla mnie. Przerwałam wczesnym wieczorem, po połowie dnia pod kołdrą z telepką nie wiedziałam, że po kilku godzinach organizm może aż tak odczuć dietę... Żal mi było małej, że matka gorzej niż flak... Co prawda przyznam, że nie czułam się głodna i ogólnie dobrze, tylko te osłabienie jest niemożliwe do przełknięcia dla mnie... MamaKasia dziękuję za rady, ale nie dam rady Wrócę do swojego turbo-niełączenia i tak chyba będzie najlepiej dla mnie. Skoro raz tyle zwaliłam, to znów się uda A za resztę trzymam kciuki Miłego dnia kobietki Ps. A teraz letę z małą na wąwóz się wylatać to najlepszy sposób na odchudzanie xxxxx25 dzięki za link Rudix te otręby oprócz kefiru mogą być z jogurtem naturalnym, bądź z jogurtem owocowym, to będzie węglowy posiłek i spokojnie chlebek możesz do tego dodać. W Twoim menu brakuje warzyw owoców i białka. Waga ładniej będzie spadać, jeśli kolacja będzie białkowa Jeśli się mylę proszę o poprawę
__________________
11.03. - 67,5 Cel I: 62 Cel II:56 Edytowane przez absta Czas edycji: 2010-06-15 o 08:52 |
2010-06-15, 09:17 | #1559 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Dieta niełączenia i pogaduchy stosujących cz.II
Cytat:
Zaraz wyciągam kartkę i piszę wszystkie propozycje to codziennie będę sobie inne śniadanko z otrębami i płatkami serwować MamaKasia: zaraz będę szukać W diecie raczej nic mi nie brakuje bo wcinem mase ryb i cycki kurczakowe a do tego wielgachne i pyszne surowki... np wczoraj na obiadek mialam sałatke: kilka liści sałaty, pomidor, kawalek wielgachnego ogórka, kilka rzodkiewek i owoce morza MEGA PYCHA A na kolacje wyjadłam ojcu (tylko ciiiiii ) bardzo pyszne fileciki rybne w oleju (chociaż samkowały jak z octu). Zjadłam chyba z 5 ale to takie maluśkie rolmopsiki na jeden kęs więc nawet 5 nie zaszkodzi. No tylko dzisiaj tak te węgle mi się rzuciły do menu bo zabiegany dzień mam więc i na gotowanie mało czasu. Przeprowadzam się dzisiaj na tydzień do kuzynki i coś mi się wydaję że za tydzień się pokłócę z wagą no ale zobaczymy. Bardzo spodobało mi się tu u Was na forum (piszę jeszcze na innym ale tam wszyscy tylko wszystko krytykują i niby są pomocni ale jednak jakoś nieprzyjemnie) Jeśli za dużo pisze to mówcie to się trochę uspokoję ale póki co mnie to strasznie motywuje i dzieki że jesteście
__________________
ŻYCIE TO WALKA BY DĄŻYĆ DO CELU!!! cel I: 67kg cel II: 62kg Edytowane przez Rudzix Czas edycji: 2010-06-15 o 09:21 |
|
2010-06-15, 11:32 | #1560 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 30
|
Dot.: Dieta niełączenia i pogaduchy stosujących cz.II
Rudzix no co Ty im więcej tym przyjemniej czytać mi też najbardziej spodobało się na tym wątku bo dziewczyny nie krzyczą tylko doradzają ja owsiane jem z jogurtem czy to naturalnym czy owocowym na sniadanka własnie, kiedys próbowąłam z woda ale o rany dla mnie ble ble. muszę spróbowac tak jak pisała Kasia_o5 dodac do tego słonecznika sobie napewno tez będzie dobre.
Indian Summer kobieto jesteś dla mnie niedoścignionym wzorem dajesz niezłego kopa do wytrwania w momentach załamki jakieś np. jak waga stanie w miejscu na jakis czas, wielkie dzieki za |
Nowe wątki na forum Wspólne odchudzanie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:10.