|
Notka |
|
Wspólne odchudzanie Forum dla osób, które się odchudzają grupowo. Pamiętaj: diety muszą być zgodne z zasadami zdrowego odżywiania. Pisz o dietach powyżej 1000 kcal. |
|
Narzędzia |
2010-10-13, 11:58 | #2161 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: dolnyśląsk/wielkopolska
Wiadomości: 1 708
|
Dot.: Dieta niełączenia i pogaduchy stosujących cz.II
hej wszytkim
Cytat:
Cytat:
i ja sie zgłaszam do kompletu ze jestem bardzo sie ciesze ze wrociłyście wszystkie- bardzo smutno tu było bez was.... co do diety to porażka, ani w czynach nie ma diety ani w efektach hih przynajmniej nei wzrasta u TŻ , w sumie u mnie tez twardo zabralismy sie za skakanke- ja bardziej z tego by ładne nózki miec pod kontem celulitu a TŻ by wkoncu chudł ale cos mu nie idzie wogole jak moge sobie ponazekac to ja naprawde z reka na sercu skacze przez te 20 minut jak mi sie skakanka podwinie to prostu i dalej jade a on??? skacze stoi stoi ze niby odpoczywa i skacze i stoi stoi wrrrr i jeszcze mi mówi ze powinnam go zrozumiec ze mu ciażo i ze jest w gorszej kondycji niz ja itd itd juz nie mam na niego sił, acha bo ta skakanka wywalczona u niego tez nie za darmo .. nie nie za nie dietetowe sniadanka do pracy no obiady to róznie ogolnie staram sie dietetowo ale roznie bywa szczegolnie w weekendy musze jednak tego przypilnowac( chociaz coraz mniej wierze w ta dietke) a tak z innej beczki to byłam przymierzac sukienki ślubne , och jak a=w nich sie cudownie czuje jak księżniczka super
__________________
Nasz Ślub Edytowane przez efonka Czas edycji: 2010-10-13 o 12:01 |
||
2010-10-13, 12:28 | #2162 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 102
|
Dot.: Dieta niełączenia i pogaduchy stosujących cz.II
Absta: To ja w jakieś ostre narzędzia się zaopatrzę i wycinamy No a na tym pasowaniu, tylko nie płakać, pomyśl jaki to obciach dla córki(żartuje). Ale ja to też się teraz zrobiłam jakaś taka za bardzo się wzruszająca, zwłaszcza jak widzę takie małe bobaski, w ogóle, jakaś dziwna jestem bo się za dziećmi oglądam i łezka w oku się pojawia, że mnie takie szczęście raczej nie będzie dane
Efonka: Ja to też tak ostatnio mam z tą dietą, hmm nie wiem czy to jakiś zastój, bo waga stoi w miejscu. I na pewno wyglądasz w tych sukniach ślubnych jak księżniczka A ja zakupiłam sobie makrelkę, więc na obiad wszamam ją tylko pewnie znowu brat mi połowę zje
__________________
W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca. P. Coelho Ślub 13.07.2013 r. Było - 64 kg Jest - 53 kg Cel - 48 kg !!! Edytowane przez Beatryczyk Czas edycji: 2010-10-13 o 12:30 |
2010-10-13, 12:30 | #2163 |
Raczkowanie
|
Dot.: Dieta niełączenia i pogaduchy stosujących cz.II
Witajcie kochane
Ale miło się wraca na wątek, który ożył; oby nie zdarzały się nam więcej takie dni bez pisania... Cieszę się strasznie, że ekipa wróciła absta ogólnie rzecz biorąc to wędliny w sklepie bardziej przypominają wyrób mięsopodobny; i jak tym karmić dzieci Ja często kupuję schabik lub pierś z indyka, nacieram czosnyczkiem i co mi tam jeszcze wpadnie, zostawiam na noc i do piekarnika; przynajmniej wiem co jem. Ja pasowanie Frania mam za sobą; nie powiem, łezka się zakręciła... Efonka nie poddawaj się!!! Co do TŻ to wydaje mi się, że dopóki sam nie zechce czegoś zmienić w sobie - chodzi mi o wagę - to Twoje wysiłki nie dadzą rezultatu. Musi sam zacząć chcieć schudnąć. Nie wiem jak to zrobić, może zacznij się oglądać za szczupłymi facetami na ulicy i zachwycać się nimi. Może męska ambicja się odezwie... Beatryczyk nie daj się zołzom bo Cię zamęczą! Rudzix Tobie to kochana się lanie należy ; zacznij jeść w normalnych ilościach xxxxx25 może brak spadku wagi jest u Ciebie zablokowany psychicznie? Nie śmiej się, czytałam gdzieś, że człowiek żyjący w stresie nie chudnie celina_4 ja jestem na Dukanie ale przeplatam go - w przypadku zastoju - dniami z chałwą. Zbyt długi zastój odbiera mi motywację - którą teraz mam - a nie chcę do tego dopuścić. Na Święta mam być laską! kasia_05 też nie mam pracy i czuję się z tym fatalnie. Ale mąż ma teraz ciężki okres w pracy, więc staram się go jak najwięcej odciążyć. Poza tym schudł strasznie więc staram się go podtuczyć
__________________
Było 86.1 kg, jest 71.6 kg, ma być 62 kg |
2010-10-13, 13:03 | #2164 |
Raczkowanie
|
Dot.: Dieta niełączenia i pogaduchy stosujących cz.II
siema Laski
wczorajsza kolacja była powiem Wam ciężkim obżarstwem i pijactwem Ja przyjechałam pierwsza bo tak wymyśliłam, że na niego będę czekać na miejscu bo nie wiedziałam czy będą stoliki a się okazało, że cała knajpa była dla nas zamówiłam więc karafkę wina i w jej towarzystwie wypatrywałam jubilata wzięliśmy sobie 2 specjały lokalu: ja miałam 3 rodzaje ryb (po kawałku) i chyba 3 kółeczka kalmarowe, do tego surówki i frytki które oczywiście zeżarłam mój luby miał to samo ale zamiast ryby 3 rodzaje mięsa. Najedliśmy się i było extra później poszliśmy wypić całe mnóstwo browarów co się skończyło tym, że nie do końca pamiętam po co pojechałam do lubego zamiast do domu taka historia a dzisiaj: na śniadanko standardowo kromka ryżowego w biegu później jabłko (a raczej jabłuszko) a teraz wcinam połewe tej surówki co wczoraj o 16 miałam zjeść na obiad zrobię sałatkę z sałaty lodowej i ogórków konserwowych a na wierzch rzucę pokrojoną w kostkę i podsmażoną (oczywiście na suchej patelni) kiełbasę z piersi kurczaka (droga i kupiona w naszym sprawdzonym mięsnym więc może nie ma za dużo świństw w środku ale nigdy nie wiadomo ) nooo a na kolację? na kolacje znów piwka bo jeden kumpel wypływa jutro na 6 miesięcy w rejs a drugi się wczoraj obronił więc żegnamy i opijamy a teraz idę się prześpię bo jakoś dziwnie niewyspana jestem i zupełnie nie wiem czemu ćwiczyć oczywiście nie ćwiczyłam ale mięśnie brzucha mnie bolą więc te poniedziałkowe ćwiczenia jednak coś dały jak się wyśpię to może pomacham brzuchem trochę chociaż wieczorem pewnie tak się będę hihrać że samo się będzie ćwiczyć buuuuziaki dziewczęta PS. Teraz jest chyba sezon na paprykę co? Ma któraś sprawdzony sposób jak się robi leczo? PS2. Na dynię teraz jest na pewno sezon, robicie coś z dyni? Ja robię lasagne ale to już mi się trochę znudziło i chętnie co innego bym spróbowała ale jak któraś by chciała przepis to służę bo na prawde jest pycha i wyoglądane w jakimś programie o zdrowym odchudzaniu
__________________
ŻYCIE TO WALKA BY DĄŻYĆ DO CELU!!! cel I: 67kg cel II: 62kg |
2010-10-13, 15:22 | #2165 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Górny Śląsk
Wiadomości: 838
|
Dot.: Dieta niełączenia i pogaduchy stosujących cz.II
Cytat:
Dukan przeplatany chałwową, ciekawa sprawa a jaki masz efekt wagowy? |
|
2010-10-13, 16:08 | #2166 |
Raczkowanie
|
Dot.: Dieta niełączenia i pogaduchy stosujących cz.II
xxxxx25 dziś było 71.4 kg a zaczynałam 18.09 z wagą 76.1 kg.
Ale zaparłam się i nie odpuszczam. Dlatego wymyśliłam wstawki z chałwy bo ostatni 10-dniowy zastój na dukanie zaczął rozpuszczać moją silną wolę. A że nie chciałam przerwać diety więc wymyśliłam takie coś. Dziś 3 dzień na chałwie, a od jutra dalej dukan. Chcę zobaczyć w końcu 6 z przodu, której nie widziałam kilka lat...
__________________
Było 86.1 kg, jest 71.6 kg, ma być 62 kg |
2010-10-13, 17:13 | #2167 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Górny Śląsk
Wiadomości: 838
|
Dot.: Dieta niełączenia i pogaduchy stosujących cz.II
MamaKasia do 6 jeszcze tylko masz 1,4 kg. A ja chcę zobaczyć 5 z przodu ale mam jeszcze 5,5 kg do celu I tak to Ty pierwsza osiągniesz cel
Absta uważasz że puchniesz po węglach ? Ja kupiłam spobie zioła na odwodnienie, bo tez czułam się spuchnięta i faktycvznie pomagają |
2010-10-13, 19:35 | #2168 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 102
|
Dot.: Dieta niełączenia i pogaduchy stosujących cz.II
Ja robię tak, smażę cebulkę, dużo cebulki osobno, później podduszam cukinie, jak jest mała to kroję tylko w plasterki, a jak jest już większa to wydłubuję środek i wtedy kroję cukina się dusi, razem z cebulką, do tego daję paprypczkę, pomidorki, pieczarki wcześniej lekko obgotowane i osobno podsmażone i oczywiście do smaku to dodaje, kostkę rosołową, przyprawy jak zioła prowansalskie i troszkę przecieru i keczupu, już do smaku doprawiam a do lecza jeszcze na sam koniec wkrajam paróweczki Ja to taki przepis znam
__________________
W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca. P. Coelho Ślub 13.07.2013 r. Było - 64 kg Jest - 53 kg Cel - 48 kg !!! |
2010-10-13, 20:08 | #2169 |
Raczkowanie
|
Dot.: Dieta niełączenia i pogaduchy stosujących cz.II
Nadałyście mi smaka na leczo, więc zrobiłam sobie na jutro jego dukanowską wersję i mało nie zeżarłam od razu
Jednak te 3 dni z chałwa skutecznie mnie leczą ze słodyczy... A na dodatek za kilka dni @ więc jeść się chce, niestety
__________________
Było 86.1 kg, jest 71.6 kg, ma być 62 kg |
2010-10-13, 20:58 | #2170 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 735
|
Dot.: Dieta niełączenia i pogaduchy stosujących cz.II
Praca i zajęcia mnie wykończą
Szykuję się do egzaminu zawodowego i kończy się to tak, jak wczoraj, że wyszłam z domu o 10.00. Dałam dziecku buziaka i przekazałam w ręce babci i "heja" do Wrocławia. Wróciłam ok. 21 ze znikomą chęcią do życia i jeszcze mniejszą do diety. Młody już spał. Mam wyrzuty sumienia głębokości Rowu Mariańskiego Ogólnie plan życiowy mam prosty. Wrócić do wymiarów sprzed ciąży, czyli do 60 kg. z obecnych 67 kg. i znów zajść w ciążę Co do diety to: na śniadanie jogurt naturalny + musli potem jabłko na obiad spaghetti bolońskie (qrde, chyba to łączenie nie jest zakazane?) pięć ciasteczek marki Lu na kolację reszta płatków owsianych po dziecku teraz lampka wina i h20.
__________________
Życie nie powinno być podróżą do grobu z intencją, aby dostać się tam bezpiecznie w atrakcyjnej i dobrze zakonserwowanej postaci
|
2010-10-14, 08:08 | #2171 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Dieta niełączenia i pogaduchy stosujących cz.II
cześć wszystkim
po tych dwóch dniach to ja piwa będę miała dosyć przynajmniej na miesiąc dzisiaj lecę do lekarza bo uczuliłam się albo na kurz albo na psa (nikomu nie życzę puchnięcia tak strasznie twarzy, litrów kataru i tego cholernego kichania przez pół godziny co 2 sekundy bleeee Słyszała może któraś o czymś takim? Cytat:
Beatryczyk: świetny przepis koniecznie muszę zrobić tylko może tą paróweczkę zastąpię czymś innym A co z tą dynią NIKT? NIC? Zbieram się bo w Gdyni są targi pracy więc może coś
__________________
ŻYCIE TO WALKA BY DĄŻYĆ DO CELU!!! cel I: 67kg cel II: 62kg |
|
2010-10-14, 10:38 | #2172 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: dolnyśląsk/wielkopolska
Wiadomości: 1 708
|
Dot.: Dieta niełączenia i pogaduchy stosujących cz.II
Cytat:
wczoraj byla u mnie przapsiola i powiedziała ze widac po moim TŻ ze schudł nie wiem gdzie ona to widzi ale fajne ze widzi hihi wczoraj robilam gołabki, tak teraz mysle czy zrobiłam je wg diety farsz: mieso mielone cebula, pieczarki, ryż, przyprawy, jajko no i kapusta do zawijania mam tych gołąbków az 20!!! dzis beda na obiad tylko musze sos dorobic z przecieru wczoraj nie skakalismy bo ja mialam spotkanie z przyjaciólą a TŻ z kumpel na piwko poszedl dzis zapowiada sie podobnie wkurzaja mnie diety- bo ja tak bardzo lubie imprezowac tzn jakies domówki i wypady do pubu, a tu ciagle swiadomosc ze robi sie zle za kilkanascie lat bedzie tak ze gdy bedzie sie chciało schudnac to zje sie specjalana tablete i juz , albo bedzie sie chciało miec mniejsze łydki to odpowiednia tabletka i juz, albo dłuzsze wlosy -łykamy i juz - zobaczycie ja wam to mówie !!! a my musimy sie meczyć
__________________
Nasz Ślub |
|
2010-10-14, 11:26 | #2173 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Dieta niełączenia i pogaduchy stosujących cz.II
Cytat:
Ale smacznego
__________________
Było 86.1 kg, jest 71.6 kg, ma być 62 kg |
|
2010-10-14, 13:07 | #2174 |
Raczkowanie
|
Dot.: Dieta niełączenia i pogaduchy stosujących cz.II
a ja właśnie zrobiłam leczo wg Beatryczyk i jest świetne naprawdę polecam!! parówki zamieniłam na pierś kurczaka w curry... i te zioła prowansalskie mmm... mówię Wam niebo w gębie a do tego chudziutkie ale się obżarłam
__________________
ŻYCIE TO WALKA BY DĄŻYĆ DO CELU!!! cel I: 67kg cel II: 62kg |
2010-10-14, 13:49 | #2175 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 102
|
Dot.: Dieta niełączenia i pogaduchy stosujących cz.II
Rudzix: Cieszę się, że Ci smakowało no ja też dodaje pierś z kurczaka, albo kiełbaskę zwyczajną, ale to rzadko, chyba że nie ma nic innego pod ręką Takie leczo, można nawet dać do słoików, ale oczywiście bez mięska, a później tylko otworzyć słoiczek i dodać mięsko i danie gotowe W sumie to moja ulubiona potrawa z czasów studenckich, mama narobiła lecza, a ja tylko pochłaniałam ze smakiem
Efonka: Ja uwielbiam gołąbeczki, ale to niestety łączenie MamaKasia: Skusiłaś mnie tą dietą chałwową i też postanowiłam spróbować, zwłaszcza, że mi też zbliża się @ i chęć wielka na słodycze Buziaki
__________________
W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca. P. Coelho Ślub 13.07.2013 r. Było - 64 kg Jest - 53 kg Cel - 48 kg !!! |
2010-10-14, 16:53 | #2176 |
Raczkowanie
|
Dot.: Dieta niełączenia i pogaduchy stosujących cz.II
dziewczynki jeśli chodzi o te gołąbki to po prostu róbcie gołąbki mniejsze a do mięsa nie dodawajcie ryżu i już nie ma łączenia... samo mięsko z cebulką, drobno pokrojonymi pieczarkami i przyprawami do środka i będzie pycha
jutro piątek i chyba makrelkę sobie kupię wędzoną i poczytam zaraz o tej diecie chałwowej to może też się skuszę ... chociaż nie lubię chałwy ---------- Dopisano o 17:53 ---------- Poprzedni post napisano o 17:40 ---------- MamaKasia: a ta dieta chałwowa to jest taka, że się je jabłko i 150gram chałwy w 3 porcjach przez 3 dni?
__________________
ŻYCIE TO WALKA BY DĄŻYĆ DO CELU!!! cel I: 67kg cel II: 62kg |
2010-10-15, 10:47 | #2177 |
Raczkowanie
|
Dot.: Dieta niełączenia i pogaduchy stosujących cz.II
Witajcie
Nawet nie wiecie ile mnie kosztowało by coś tu napisać. Jest mi tak wstyd za siebie, że hej. Nie wiem co mnie wczoraj napadło, miałam mieć dzień proteiny+warzywa i tak do południa się trzymałam. Ale potem to była porażka; nawet nie wiedziałam, że potrafię tyle zjeść. Zjadłam: garnek zupy ogórkowej (fakt, że wg zasad Dukana ale ilościowo to raczej porcja dla rodziny), 2 panacaksy z bananami, pół opakowania pieczywa chrupkiego z jogurtem... Brzuch to dosłownie urósł mi w oczach... A boli do teraz i dobrze. Za głupotę trzeba płacić. Efekt: +2kg!!!! Poważnie. Wychodzi na to, że zeżarłam tyle jedzenia. Wiem jedno, że wstawki chałwowe na Dukanie do niczego dobrego nie prowadzą.... Rudzix tak, to dokładnie to.
__________________
Było 86.1 kg, jest 71.6 kg, ma być 62 kg |
2010-10-15, 16:47 | #2178 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Górny Śląsk
Wiadomości: 838
|
Dot.: Dieta niełączenia i pogaduchy stosujących cz.II
MamaKasia należą Ci się , a tak ładnie Ci szło odchudzanie. Bądź jednak dobrej myśli, że to tylko woda się zatrzymała a nie sadło. Trzymam kciuki za Twoje sukcesy w odchudzaniu, wierzę w Ciebie.
|
2010-10-15, 22:09 | #2179 |
Raczkowanie
|
Dot.: Dieta niełączenia i pogaduchy stosujących cz.II
MamaKasia: ogarnij się ... zrób sobie cel (wiem że łatwo mówić)
Dobrze będzie MUSI BYĆ!!! Dziewczyny łączmy się!!!
__________________
ŻYCIE TO WALKA BY DĄŻYĆ DO CELU!!! cel I: 67kg cel II: 62kg |
2010-10-16, 15:47 | #2180 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Górny Śląsk
Wiadomości: 838
|
Dot.: Dieta niełączenia i pogaduchy stosujących cz.II
Dziewczyny zjadłam ciastko po baaaaardzo długiej przerwie niejedzenia słodyczy i tak okropnie boli mnie brzuch. Słodycze to mój wróg.
|
2010-10-17, 11:05 | #2181 |
Raczkowanie
|
Dot.: Dieta niełączenia i pogaduchy stosujących cz.II
Witajcie
Psychicznie jestem wykończona i to bardzo. Mam takiego doła, że hej... Jestem głupia baba po prostu i żadne tłumaczenie tego nie zmieni. Po 3 dniach obżarstwa, bólu brzucha itp. na wadze dalej +2kg, więc nie mam się co pocieszać, ze to woda . Ale dzięki xxxxx25 za wsparcie Najlepsze jest to, że obżerałam się bo załamałam się na diecie; przecież to jest chore . Ja to chyba powinnam pójść do lekarza, ale od głowy Na dodatek dziś rano dostałam @, więc ostatnie dni żarcia mogę pod to podciągnąć, ale mojej wagi to tłumaczenie nie przekonuje; jakaś taka oporna... Ale dziś wzięłam się w garść- przynajmniej do tej pory. Nie mam chęci na jedzenie, brzucho jak skala i boli. Więc dziś tylko kefir i barszcze czerwony wg dukana. Od jutra powrót na Dukana. Jednak nie ma co przyspieszać diety bo wtedy zdarzają się takie niewypały jak mój
__________________
Było 86.1 kg, jest 71.6 kg, ma być 62 kg |
2010-10-17, 12:17 | #2182 |
Raczkowanie
|
Dot.: Dieta niełączenia i pogaduchy stosujących cz.II
hejka,
coś słabo nam to dietowanie idzie ale to pewnie przez tą jesień ja pomimo tego że wciągnęłam wczoraj McDoneldowe frytki, Wieśmaca a potem kilka kawałków pizzy i kilka drinków to nie mam wyrzutów sumienia i wydaje mi się że jutro będzie na wadze mniej niż tydzień temu. Ja ogólnie słabo się czuję, wciąż nie chce mi się jeść (więc w sumie dostarczyłam sobie wczorajsze kalorie trochę dla zdrowia i uzupełnienia zapasów), boli mnie głowa i ogólnie taka jestem bleeee ale jutro idę do mojego lekarza od głowy (MamaKasia chcesz się przyłączyć? ) i powiem żeby zmieniła mi te cholerne tabletki bo nie daję z nimi rady a teraz idę pić moją zieloną herbatkę... świetna w smaku jest zielona cytrusowa Liptona ... naprawe pycha Buuziaki dziewczynki i miłej niedzieli
__________________
ŻYCIE TO WALKA BY DĄŻYĆ DO CELU!!! cel I: 67kg cel II: 62kg |
2010-10-17, 12:38 | #2183 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: BardzoOdległaKraina
Wiadomości: 601
|
Dot.: Dieta niełączenia i pogaduchy stosujących cz.II
Rudzix ja pije zieloną z maliną albo pigwą, ale liściastą z bio activa. Jest pyszna
Xxxxx25 ja niestety czasem zjem coś słodkiego, jak mam wielką ochotę, uważam tylko żeby na jednym ciastku się skończyło Od dawna nie jem pieczywa, więc jak ostatnie zjadłam bułkę, to też mnie rozbolał brzuch i jakoś tak się "napompowałam" pieczywo to mój wróg Ale jaki pyszny MamaKasia jak widać kazdemu zdarzają się kryzysy Wiem o tym najlepiej, najważniejsze by w pore sie opamiętać Mi dietowanie idzie nawet nawet, ale o wadze nie pisze, do tej z podpisu mi trochę brakuje Ale się staram Tylko rodzinka męża mnie wnerwia, bo domagają się potomka ciśnienie mi tylko podnoszą,na razie jedyny instynkt jaki czuje to instynkt samozachowawczy. Do macierzyńskiego brakuje mi, ho ho.
__________________
Znowu zaczynam:Piękne czasy gdy było 50,1(07.09.10) Staram się by wróciły mam dość |
2010-10-17, 12:46 | #2184 |
Raczkowanie
|
Dot.: Dieta niełączenia i pogaduchy stosujących cz.II
hehe Kasia a ja ostatnio mam jakieś parcie na dziecko ale do pewnie wynik tego że nikt mnie nie kocha
przyjedzie i na Ciebie czas A to Bio Active to właśnie ta co pomaga nie zatrzymywać wody w organizmie?
__________________
ŻYCIE TO WALKA BY DĄŻYĆ DO CELU!!! cel I: 67kg cel II: 62kg |
2010-10-17, 13:05 | #2185 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: BardzoOdległaKraina
Wiadomości: 601
|
Dot.: Dieta niełączenia i pogaduchy stosujących cz.II
Szczerze? to nie wiem.... ale faktycznie, nie mam z tym problemów, a herbatkę piję od dawna. Jest przepyszna
Jeśli chodzi o dzieci, to nie czuję sie gotowa, wiem, ze to raz na zawsze zmieniło by moje życie i od tej decyzji już nie będzie odwrotu, wiec musze być pewna na 100%. a poza tym musze wczesniej znaleźć pracę, osiągnąć pewien status finansowy, żeby dziecku niczego nie brakowało Póki co nas nie stać na dzidziusia
__________________
Znowu zaczynam:Piękne czasy gdy było 50,1(07.09.10) Staram się by wróciły mam dość |
2010-10-17, 13:18 | #2186 |
Raczkowanie
|
Dot.: Dieta niełączenia i pogaduchy stosujących cz.II
Co do herbatek zielonych to ja również należę do ich fanek.
Ale -jak dla mnie - to koniecznie musi być liściasta, wtedy mogę sobie sama intensyfikować doznania, ale zabrzmiało. Rzecz jasna chodzi o doznania...smakowe Podobni jak kasia_05 pijam Bio Activ. Rudzix ta firma ma jakąś specjalna herbatkę na obrzęki i zatrzymywanie wody, coś mi się tak wydaje... Swoja drogą to cieszę się, że dylematy w stylu: czy to czas na dzieci czy jeszcze nie, mam za sobą. I choć może moje dzieci nie mają wszystkiego to jesteśmy szczęśliwą rodziną i to jest dla mnie najważniejsze. Możecie się ze mnie śmiać, ale czasami żałuję, że nie miałam ich wcześniej... Ja nadal się dziś trzymam; boję się wieczoru bo wtedy głodzilla mnie zazwyczaj atakuje...
__________________
Było 86.1 kg, jest 71.6 kg, ma być 62 kg |
2010-10-17, 16:28 | #2187 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Górny Śląsk
Wiadomości: 838
|
Dot.: Dieta niełączenia i pogaduchy stosujących cz.II
Na obrzeki polecam wam zioła Tnc. Solidaginis. Są rewelacyne, buteleczka 100ml kosztuje 10zł, obrzękli mijają w mgnieniu oka, polecam każdej z was
|
2010-10-17, 17:29 | #2188 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 102
|
Dot.: Dieta niełączenia i pogaduchy stosujących cz.II
Witajcie kochane
A ja właśnie wróciłam do domku, po weekendzie (naukowo, panieńskim MamaKasia: To pewnie wszystko przez ten @, ja też właśnie wczoraj dostałam i czuję się fatalnie, bo brzuch mi urósł, a tego nie lubię. Ja to wczoraj zakończyłam 3-dniową dietę chałwową, ale że miałam panieński mojej przyjaciółki i poszłyśmy do cukierni, to już ostatnią porcję chałwy zastąpiłam kawałkiem torciku, choć na wadze nic nie ruszyło, nie wiem czy to przez ten @ ale ja czuję się trochę lżej Ehh a ja to kocham takie małe maleństwa i jak tylko widzę, takie kochane małe szkrabki, to aż łezka w oku się kręci, bo też bym takie chciała już mieć, a tu lipa, nie ma tej drugiej osoby Pozdrawiam Was wszystkie cieplutko
__________________
W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca. P. Coelho Ślub 13.07.2013 r. Było - 64 kg Jest - 53 kg Cel - 48 kg !!! |
2010-10-17, 17:34 | #2189 |
Raczkowanie
|
Dot.: Dieta niełączenia i pogaduchy stosujących cz.II
ja dzisiaj też się trzymam
rano zrobiłam sobie pół kostki twarogu ze szczypiorkiem, rzodkiewkami i pomidorem ale zjadłam może połowę tego specyfiku bo mnie mdliło (jak wstawiłam do lodówki to mama niepewnie zapytała "Czy mogę troszeczkę bo tak ładnie wygląda" więc nakazałam zjedzenie wszystkiego - z korzyścią dla obojga stron ) Później miseczka leczo później pół takiej gotowej sklepowej surówki z 1/2 kabanosa drobiowego i plasterkiem sera a przed chwilą ryba w galarecie Ze wszystkim co jem to się męczę bo mnie mdli za chwilę... normalnie jutro idę sobie kupić test ciążowy... niby nie ma takiej opcji ale może jakiś Makgajwer dał rade przedrzeć się na ten świat tragedii by nie było jedynie ogromne zmiany w życiu ale jak pisała Kasia brak pracy i jakiegokolwiek statusu społecznego to nie chciała bym teraz zobaczyć 2 kresek. Ale może to tylko reakcja na te leki od głowy oby... a jutro rano ważenie
__________________
ŻYCIE TO WALKA BY DĄŻYĆ DO CELU!!! cel I: 67kg cel II: 62kg |
2010-10-18, 08:19 | #2190 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dieta niełączenia i pogaduchy stosujących cz.II
Hej kobietki
Widzę, że kryzys za kryzysem, ale każda albo już ma, albo będzie miała @ jo tyż z resztą. Mojego weekendu nie opiszę, bo wstyd Byłam u siostry pierwszy raz z nocowaniem odkąd ma drugiego malucha i pochłaniałam wsio Straszne, wiem.... Dziś od rana przez @ mi nie dobrze, mała już w przedszkolu, ofert pracy żadnych ni ma. Za to tata zaczął do małej regularnie dzwonić, to chociaż tyle, bo mała jest szczęśliwsza W sobotę robię jej urodzinki, bo chrzestna przyjeżdża, ale takie grilowe, to mam nadzieję, że nie nagrzeszę za mocno Rudzix, test zrobiony?
__________________
11.03. - 67,5 Cel I: 62 Cel II:56 |
Nowe wątki na forum Wspólne odchudzanie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:15.