Włosomaniaczki cz. VIII

[NaKrawedzi]

Napisane przez Finlora

Na aukcji są dostępne 2 a ja potrzebuje 3, muszę napisać do sprzedawcy i zapytać czy ma tego więcej

Niby tak, ale jak bym chciała kupić jedną sztukę na próbę to z przesyłkę i tak wyjdzie 10 zł
8 sztuk?? Szalona

tez kiedys chciałam przetestowac, niestety stacjonarnie nie dostałam, wiec zamówiłam hurtem z all i na szczęście się polubilismy.

osiem, osiem, co się będę rozdrabniac, jak mówię spokoj na rok i po kosztach

[Finlora]

Napisane przez NaKrawedzi

tez kiedys chciałam przetestowac, niestety stacjonarnie nie dostałam, wiec zamówiłam hurtem z all i na szczęście się polubilismy.

osiem, osiem, co się będę rozdrabniac, jak mówię spokoj na rok i po kosztach

Ty mnie nie kuś, bo mogę się założyć, że jak się zdecyduję to przy okazji zacznę oglądać inne przedmioty sprzedającego i znowu nakupuję pierdół

Przypomniało mi się, że moja koleżanka fryzjerka używa tego jedwabiu, może zapytam gdzie kupuje i wzięłaby też dla mnie

['Estelle']

Napisane przez Heroldin

Przyszłam zamachać jedynie i poinformować, że żyję.
Mam perturbacje z Maksymilianem. Jutro postaram się napisać .

Ojej Dawaj znać

Napisane przez NaKrawedzi

kliknęłam sobie na all jedwabie chi, bo juz nie mam i tę odżywkę:
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...atin-mist.html
mialam kiedyś i b. miło wspominam

Miałam kiedyś ochotę na tę keratynkę

Napisane przez Finlora

I tak trzymać

Trzymam kciuki za poszukiwania

Coś ostatnio ciężko idzie. Baba miała przyjechać w weekend na negocjacje, a tu coś kręci, że wstrzymują się ze sprzedażą na 3 miesiące Ja przeboleję, ale ona po tym czasie może dostać Zonka Sprawa o tyle dziwna, że agencja, w której wystawia mieszkanie niezależnie] nic nie wie o wycofaniu ze sprzedaży

Zaczynam się rozglądać, nie ma innego wyjścia, bo długo tam nie wytrzymam. Dużo się zmieniło odkąd zaczęłam tam pracować.

Na mnie czekają 2 nieotwarte, ale ten też kupię

[/QUOTE]

Napisane przez Finlora

Coś takiego znalazłam, może by się nadało? http://allegro.pl/kwiatki-naszywki-a...210544117.html

Koleżanka mogłaby mi najpierw zeszyć te rozdarcia a na to naszyć coś takiego i nie byłoby widać

Dobry pomysł
Poszukaj jeszcze na ebayu, mają większy wybór
Albo np. na rozdarciu puść Sobie gorsetowe wiązanie symetrycznie po obu stronach, albo asymetrycznie, ale od góry do dołu. Aby ożywić kreację, będziesz mogła wymieniać wstążeczki do wiązań
Tak sobie dywaguję, bo nie wiem, czy takie rozwiązanie jest możliwe do zastosowania

[Heroldin]

Cześć, już jestem

Z Maksymilianem już lepiej. Trzy dni kroplówek, zastrzyków i innych perturbacji. Zatruł się porządnie. Z weterynarzem stawiamy na zdechłego gryzonia. Koty - mamroty znoszą regularnie swoje łupy i odkurzacz musiał coś zeżreć. Może z trutką. Dzisiaj już mu temperatura spadła (około drugiej mierzyłam), rzadsze torsje i samodzielnie wody pochłeptał. Już od dawna twierdzę, że mam weterynarza cudotwórcę.

Napisane przez Finlora

Kupiłabym, ale akurat nie było.

U mnie ten tusz wykupiony. Znika z półek natychmiast. Co to za cudo ? Muszę mieć, bo jakżeby nie

Są na tyle duże, że jest do wyrzucenia, nic nie da się z nią zrobić

Niekoniecznie. Są panie krawcowe, które umieją cerować lub niewidocznie zszywać. Jeśli spódnica ulubiona, to pochodź po zakładach krawieckich i popytaj.

Napisane przez Finlora

Kupiłam ten szampon z Buska Zdroju, umyłam dziś głowę i piecze jak cholera

Ostrzegałam. Ale sama wiem, że na chciejstwo nie ma lekarstwa.
Sama mam teraz dwie butle żelu pod prysznic do wyrzucenia. Wiem, nauczona doświadczeniem, że firmę Isana dziesiątą ulicą powinnam omijać. Naczytałam się ochów i achów o tych żelach, a że w Rossmannie byłam - kupiłam. I to nie jedną, a dwie butle. I co ? Pół dnia czochrałam się jak prosię.

Napisane przez Finlora

A wiesz, że też się ostatnio zastanawiałam nad tym jedwabiem? Szkoda, że nie można go kupić stacjonarnie.

U mnie stoi w każdym sklepie (hurtowni) fryzjerskim. Wczoraj też w salonie fryzjerskim na półce "do sprzedaży" widziałam. Poszukaj.

Napisane przez 'Estelle'

Sprawa o tyle dziwna, że agencja, w której wystawia mieszkanie niezależnie] nic nie wie o wycofaniu ze sprzedaży

Kiedy w 2008 domu do kupienia szukaliśmy, nie takie hocki klocki napotkaliśmy. Uważaj. A przede wszystkim przed podpisaniem dokładnie umowy z maklerami czytaj. To napisane małym drukiem też.



Szlag mnie trafia już kompletnie. Z ostatniej wizyty u rodzinnego lekarza wyszłam z szesnastoma skierowaniami na badania. Wiecie ile uda mi się zrobić bez znajomości i na NFZ ? Słownie : jedno ! Rentgen śródstopia.

Miłego dnia

[Finlora]

Napisane przez 'Estelle'

Dobry pomysł
Poszukaj jeszcze na ebayu, mają większy wybór
Albo np. na rozdarciu puść Sobie gorsetowe wiązanie symetrycznie po obu stronach, albo asymetrycznie, ale od góry do dołu. Aby ożywić kreację, będziesz mogła wymieniać wstążeczki do wiązań
Tak sobie dywaguję, bo nie wiem, czy takie rozwiązanie jest możliwe do zastosowania

Nie mam pojęcia pod jakim hasłem szukać na ebayu
Pomysł z wiązaniem gorsetowym fajny, ale tutaj nie bardzo by pasował.

Napisane przez Heroldin

Z Maksymilianem już lepiej. Trzy dni kroplówek, zastrzyków i innych perturbacji. Zatruł się porządnie. Z weterynarzem stawiamy na zdechłego gryzonia. Koty - mamroty znoszą regularnie swoje łupy i odkurzacz musiał coś zeżreć. Może z trutką. Dzisiaj już mu temperatura spadła (około drugiej mierzyłam), rzadsze torsje i samodzielnie wody pochłeptał. Już od dawna twierdzę, że mam weterynarza cudotwórcę.

Ojej, biedny Maks Dobrze, że już zdrowieje. Mnie strasznie wkurza jak ludzie u mnie na osiedlu wyrzucają jakieś żarcie i nie raz już się zdarzyło, że zanim zdążyłam zauważyć to Jaffa coś zeżarła

Napisane przez Heroldin

U mnie ten tusz wykupiony. Znika z półek natychmiast. Co to za cudo ? Muszę mieć, bo jakżeby nie

U mnie też nie ma, pani powiedziała, żebym zajrzała w przyszłym tygodniu bo będzie dostawa i może będzie.
A wiesz, że śniło mi się dzisiaj, że wchodzę na wątek a tu Twój post, w którym nieźle obsmarowałaś ten tusz, że go miałaś i jest beznadziejny, szczoteczka do kitu bo silikonowa, skleja rzęsy, kruszy się itd
Nawet zdjęcie wstawiłaś

Napisane przez Heroldin

Niekoniecznie. Są panie krawcowe, które umieją cerować lub niewidocznie zszywać. Jeśli spódnica ulubiona, to pochodź po zakładach krawieckich i popytaj.

Będę musiała spróbować Zapytam najpierw mamy, chociaż ona już nie pracuje i nie wiem czy udałoby jej się zrobić to na tej maszynie co ma w domu. Mam też koleżankę krawcową, więc do niej uśmiechnę się w drugiej kolejności

Napisane przez Heroldin

Ostrzegałam. Ale sama wiem, że na chciejstwo nie ma lekarstwa.
Sama mam teraz dwie butle żelu pod prysznic do wyrzucenia. Wiem, nauczona doświadczeniem, że firmę Isana dziesiątą ulicą powinnam omijać. Naczytałam się ochów i achów o tych żelach, a że w Rossmannie byłam - kupiłam. I to nie jedną, a dwie butle. I co ? Pół dnia czochrałam się jak prosię.

A no nie ma, niestety
Ja za Isaną też nie przepadam. Raz miałam ichniejszy żel pod prysznic i też się po nim drapałam.

Napisane przez Heroldin

U mnie stoi w każdym sklepie (hurtowni) fryzjerskim. Wczoraj też w salonie fryzjerskim na półce "do sprzedaży" widziałam. Poszukaj.

U mnie jest tylko jeden sklep fryzjerski, będę musiała zajrzeć. W sumie to dzisiaj byłam nawet w pobliżu, ale zapomniałam.

Napisane przez Heroldin

Szlag mnie trafia już kompletnie. Z ostatniej wizyty u rodzinnego lekarza wyszłam z szesnastoma skierowaniami na badania. Wiecie ile uda mi się zrobić bez znajomości i na NFZ ? Słownie : jedno ! Rentgen śródstopia.

Masakra


Chodzą słuchy, że mają wycofywać płyn micelarny z Biedronki, więc jak byłam dzisiaj w Biedronce to kupiłam wszystkie jakie mieli - sztuk 5
Mam nadzieję, że to nieprawda, bo bardzo lubię ten płyn, nie dość, że dobry i nie podrażnia to jeszcze tani. A jeśli naprawdę wycofują to jedynym powodem, który przychodzi mi do głowy jest to, że może Tołpie sprzedaż spadła

[Finlora]

A jednak wycofują
http://za-wysoko.blogspot.com/2013/0...dazy-pyny.html


Zostawiłam mamie spódnicę, powiedziała, że damy radę

[NaKrawedzi]

Napisane przez Finlora

A jednak wycofują
http://za-wysoko.blogspot.com/2013/0...dazy-pyny.html


Zostawiłam mamie spódnicę, powiedziała, że damy radę

Na początku myślalam, że chodzi o żel i juz mi sie ciepło zrobiło, bo to praktycznie mój ideał, ale na szczęście chodzi o płyn. Swoja drogą nigdy nie miałam tego płynu..

[Finlora]

Napisane przez NaKrawedzi

Na początku myślalam, że chodzi o żel i juz mi sie ciepło zrobiło, bo to praktycznie mój ideał, ale na szczęście chodzi o płyn. Swoja drogą nigdy nie miałam tego płynu..

Też lubię ten żel, ale dawno go nie używałam, bo od prawie roku myję twarz tylko mydłem, a płynu używam do demakijażu oczu.
Wiesz, wycofują taki świetny produkt jak ten płyn, więc może też przyjść czas na żel, w końcu oba kosmetyki produkuje Tołpa...


Czytałam na wątku rossmannowym, że pod koniec maja znowu szykuje się obniżka 40% na kolorówkę i prawdopodobnie pielęgnację twarzy - mój portfel jak to usłyszał schował się ze strachu pod łóżko

[NaKrawedzi]

Napisane przez Finlora

Też lubię ten żel, ale dawno go nie używałam, bo od prawie roku myję twarz tylko mydłem, a płynu używam do demakijażu oczu.
Wiesz, wycofują taki świetny produkt jak ten płyn, więc może też przyjść czas na żel, w końcu oba kosmetyki produkuje Tołpa...


Czytałam na wątku rossmannowym, że pod koniec maja znowu szykuje się obniżka 40% na kolorówkę i prawdopodobnie pielęgnację twarzy - mój portfel jak to usłyszał schował się ze strachu pod łóżko

nawet mnie nie strasz, musiałabym od nowa poszukiwac zelu do mycia twarzy;/

['Estelle']

Napisane przez Heroldin

Cześć, już jestem

Z Maksymilianem już lepiej. Trzy dni kroplówek, zastrzyków i innych perturbacji. Zatruł się porządnie. Z weterynarzem stawiamy na zdechłego gryzonia. Koty - mamroty znoszą regularnie swoje łupy i odkurzacz musiał coś zeżreć. Może z trutką. Dzisiaj już mu temperatura spadła (około drugiej mierzyłam), rzadsze torsje i samodzielnie wody pochłeptał. Już od dawna twierdzę, że mam weterynarza cudotwórcę.

Ufff, cieszę się, że z psiskiem lepiej, umęczył się pewnie biedaczek

Napisane przez Heroldin

U mnie ten tusz wykupiony. Znika z półek natychmiast. Co to za cudo ? Muszę mieć, bo jakżeby nie

Napisane przez Heroldin

Napisane przez Heroldin

Niekoniecznie. Są panie krawcowe, które umieją cerować lub niewidocznie zszywać. Jeśli spódnica ulubiona, to pochodź po zakładach krawieckich i popytaj.

O właśnie, cerowanie artystyczne to się chyba nazywa. Chociaż chyba ciężko znaleźć takiego fachowca.

Napisane przez Heroldin

Kiedy w 2008 domu do kupienia szukaliśmy, nie takie hocki klocki napotkaliśmy. Uważaj. A przede wszystkim przed podpisaniem dokładnie umowy z maklerami czytaj. To napisane małym drukiem też.

Babę sumienie ruszyło i zadzwoniła z wyjaśnieniami. Otóż podobno jej mąż ma jakieś problemy w pracy i nie wiedzą, czy będzie dalej robił tam, gdzie teraz, czy też nie, co by wiązało się z powrotem tutaj. I stąd ta decyzja. Agencji pewnie nawet nie informowali, bo i tak odzew z niej nikły, więc małe prawdopodobieństwo, że kogoś dla nich znajdą.

Podziel się doświadczeniami Umowy staram się czytać, ale wiesz, jak to czasem jest, nie wszystkiego człowiek jest świadomy.
Poza tym muszę zrobić jedną, ważną rzecz - powypowiadać im umowy. Zdecydowaliśmy się na własną rękę szukać, bo szkoda niemal za darmochę tyle kasy oddawać.
W ofercie bez prowizji niby potrafią cenę prawie o 50 tys. zawyżyć w stosunku do tego, co chce sprzedający

Napisane przez Heroldin

Szlag mnie trafia już kompletnie. Z ostatniej wizyty u rodzinnego lekarza wyszłam z szesnastoma skierowaniami na badania. Wiecie ile uda mi się zrobić bez znajomości i na NFZ ? Słownie : jedno ! Rentgen śródstopia.

Miłego dnia

Napisane przez Finlora

Nie mam pojęcia pod jakim hasłem szukać na ebayu
Pomysł z wiązaniem gorsetowym fajny, ale tutaj nie bardzo by pasował.

Black lace albo black venice lace Zerknij, może wpadniesz na jakiś fajny pomysł

U mnie też nie ma, pani powiedziała, żebym zajrzała w przyszłym tygodniu bo będzie dostawa i może będzie.
A wiesz, że śniło mi się dzisiaj, że wchodzę na wątek a tu Twój post, w którym nieźle obsmarowałaś ten tusz, że go miałaś i jest beznadziejny, szczoteczka do kitu bo silikonowa, skleja rzęsy, kruszy się itd
Nawet zdjęcie wstawiłaś

Hehehe, Aga, jakie sny

Napisane przez Finlora

A jednak wycofują
http://za-wysoko.blogspot.com/2013/0...dazy-pyny.html


Zostawiłam mamie spódnicę, powiedziała, że damy radę

Buuuuu
Idę jutro polować w takim razie po Biedronach. Bo też go polubiłam i chociaż kusi testować inne, to ten warto mieć w zapasie. Mam nadzieję, że ma długą datę ważności.
Przeszło mi jeszcze przez myśl, że zmieniają opakowania, jak w przypadku żeli, ale to tylko przypuszczenie. One zresztą też zniknęly ze sprzedaży, ale potem pojawiły się znowu W tym tylko nasza nadzieja.

Napisane przez Finlora

Czytałam na wątku rossmannowym, że pod koniec maja znowu szykuje się obniżka 40% na kolorówkę i prawdopodobnie pielęgnację twarzy - mój portfel jak to usłyszał schował się ze strachu pod łóżko

Ciekawe, czy będą już nowe lakiery Wibo

[Heroldin]

Cześć !

Napisane przez Finlora

A wiesz, że śniło mi się dzisiaj, że wchodzę na wątek a tu Twój post, w którym nieźle obsmarowałaś ten tusz

To taki ze mnie krytykant ? Pewnie tak. Bo ja mam wysoko ustawioną poprzeczkę, mam porównanie, no i nie czytam KWC ani blogów. To przez to ostatnie nie wiem co dobre

Napisane przez NaKrawedzi

Na początku myślalam, że chodzi o żel i juz mi sie ciepło zrobiło, bo to praktycznie mój ideał, ale na szczęście chodzi o płyn.

Ja też, uniesiona falą mody, przy pierwszej, drugiej tubie byłam zadowolona z biedronkowego żelu. Zauważyłam jednak, że potężnie wysusza.

Napisane przez 'Estelle'

Poza tym muszę zrobić jedną, ważną rzecz - powypowiadać im umowy. Zdecydowaliśmy się na własną rękę szukać, bo szkoda niemal za darmochę tyle kasy oddawać.

Uważaj, bo jak słyszałam teraz biorą jakieś opłaty bez względu czy znalazłaś czy też nie.

Napisane przez Estelle

W ofercie bez prowizji niby potrafią cenę prawie o 50 tys. zawyżyć w stosunku do tego, co chce sprzedający

E tam, to normalka. Mieliśmy raz tak, że "nasz" makler znalazł nam dom w Polsce. W Kamieniu Pomorskim. Umowa była podpisana na 5% prowizji. Przy cenach z tamtego okresu to było bardzo dużo. Przyjeżdżamy, oglądamy i piejemy z zachwytu : dom jak dla nas. Jedziemy do maklera, a tam na drzwiach oferta sprzedaży tego domu z adnotacją : bez prowizji, tzn. prowizję pokrywa sprzedający. Ucieszyłam się, że będzie taniej, a tu d*upa blada. "Nie, dla państwa to prowizja jest, tak jak w umowie" - rzecze makler. Cena więc wyższa. A że zawzięta byłam, zrezygnowaliśmy. A dupek i tak mógł zarobić, bo po pierwsze - sprzedający płacił, a po drugie - jakby powiedział fifty fifty, to doceniłbym dobrą wolę i kupiłabym. Poszedł na udry - to figa z makiem.

Napisane przez Estelle

Ciekawe, czy będą już nowe lakiery Wibo

Jakie to "nowe" ?
Kupiłam sobie utwardzo-wysuszacz z Catrice. Nie wiem jak się sprawuje, bo jeszcze nie mazałam się nim. Złamałam paznokieć i musiałam wszystkie skrócić. A na krótkie to u mnie tylko jednowarstwowo beże, to i utwardzacz nie potrzebny.

Miłego dnia

['Estelle']

Napisane przez Heroldin

Uważaj, bo jak słyszałam teraz biorą jakieś opłaty bez względu czy znalazłaś czy też nie.

Że jak? Moja umowa nic o tym nie mówi Będzie pyskówa, jeśli zechcą mnie obciążyć.

E tam, to normalka. Mieliśmy raz tak, że "nasz" makler znalazł nam dom w Polsce. W Kamieniu Pomorskim. Umowa była podpisana na 5% prowizji. Przy cenach z tamtego okresu to było bardzo dużo. Przyjeżdżamy, oglądamy i piejemy z zachwytu : dom jak dla nas. Jedziemy do maklera, a tam na drzwiach oferta sprzedaży tego domu z adnotacją : bez prowizji, tzn. prowizję pokrywa sprzedający. Ucieszyłam się, że będzie taniej, a tu d*upa blada. "Nie, dla państwa to prowizja jest, tak jak w umowie" - rzecze makler. Cena więc wyższa. A że zawzięta byłam, zrezygnowaliśmy. A dupek i tak mógł zarobić, bo po pierwsze - sprzedający płacił, a po drugie - jakby powiedział fifty fifty, to doceniłbym dobrą wolę i kupiłabym. Poszedł na udry - to figa z makiem.

To mnie nieźle zszokowałaś. Jedną z pierwszych ofert, jakie oglądałam, była oferta bez prowizji właśnie, chociaz umowę podpisywałam i stawka była podana, ale babka twierdziła, że w przypadku zakupu z katalogu 0% oczywiście nic nie zapłacimy.
Czasem robią tak, że prowizja jest redukowana, jak np. bierze sie kredyt przez ich biuro. I jeszcze kwestia, jakie są podstawy do takiej opłaty? Bo przecież usługa nie została zrealizowana. Chyba nieświadomych klientów naciągają...

Dobrze zrobiłaś, że facetowi na nosie zagrałaś
Nie cierpię takiego cwaniactwa. Swoją drogą chyba broker postąpił niezgodnie z zasadami [?].

Jakie to "nowe" ?
Kupiłam sobie utwardzo-wysuszacz z Catrice. Nie wiem jak się sprawuje, bo jeszcze nie mazałam się nim. Złamałam paznokieć i musiałam wszystkie skrócić. A na krótkie to u mnie tylko jednowarstwowo beże, to i utwardzacz nie potrzebny.

Wibo/Lovely ostatnio wypuściło nowe serie, jakieś z wysokim połyskiem i piaskowe. Jeszcze nie byłam w Rosmanku to nie wiem, czy już się pojawiły, choć mam podejrzenia, że tak, bo na blogach zaczęły się pokazywać poza współpracą. Te piaski mnie intrygują , mają tam jeden fajny koral, który chce obadać

[Finlora]

Nie pisałam nic, bo wczoraj i dzisiaj wróciłam z pracy taka padnięta, że na nic nie miałam siły. Teraz miałam zamiar trochę pocytować, ale czuję, że zaczyna boleć mnie głowa, więc pójdę już spać

Wczoraj miałam tej roboty dosyć do tego stopnia, że wróciłam do domu i się rozbeczałam
Pieniądze, które zarabiam naprawdę nie są warte tego stresu. Już chyba wolałabym pracować w sklepie za połowę tego, ale mieć święty spokój.
Przeglądałam trochę ogłoszenia o pracę, ale nic nie ma.


Kasia, jak Maksymilian?

[Heroldin]

Cześć !

Napisane przez 'Estelle'

Że jak? Moja umowa nic o tym nie mówi

Konkretów Ci nie podam. Jak chciałam sprzedawać dom, przeglądałam różne strony w internecie z ofertami i typu : "na co uważać". Na jednym z portali pojawiła się taka informacja, że niektórzy maklerzy zaczęli taką klauzule stosować. O ile pamiętam - jako rekompensatę za poświęcony czas. Zakonotowałam sobie i pamiętam, że trzeba na to uważać.

Napisane przez Estelle

To mnie nieźle zszokowałaś.

Pośrednik mnie też i do końca życia będę to pamiętać, bo dom mi bardzo podobał się.
A przygody lepsiejsze jeszcze były.

Napisane przez Estelle

Swoją drogą chyba broker postąpił niezgodnie z zasadami [?].

Miał do tego prawo, bo umowę z procentami podpisalismy. Do tego później doczytałam w umowie, że obiektu nam pokazanego przez tegoż maklera nie może kupić nikt z naszej rodziny. O podstawieniu kogoś myślałam. Nie czytając dokładnie umowy, podpisaliśmy.

Napisane przez Finlora

Wczoraj miałam tej roboty dosyć do tego stopnia, że wróciłam do domu i się rozbeczałam

Też wczorajszy dzień był dla mnie paskudny. Jak zwykle : służba zdrowia. Długo by pisać. Krótko : jadę dzisiaj na kontrolę do specjalisty bez badań laboratoryjnych, a więc zostanę wyrzucona z gabinetu. A na wizytę pół roku czekałam . Dowiedział się też, że w mojej okolicy nie zrobię USG jamy brzusznej na NFZ. Potrzebuję na cito, a termin na NFZ na styczeń.

Napisane przez Finlora

Kasia, jak Maksymilian?

To następny problem spędzający mi sen z powiek. Musi mieć zrobione badanie krwi. Nie chce wejść do samochodu. Przyjazd weterynarza + badanie = 350,oo zł.

Z dobrych wiadomości : Agatka nauczyła się załatwiać potrzeby fizjologiczne na dworze.

Miłego dnia

[Finlora]

Napisane przez Heroldin

To taki ze mnie krytykant ? Pewnie tak. Bo ja mam wysoko ustawioną poprzeczkę, mam porównanie, no i nie czytam KWC ani blogów. To przez to ostatnie nie wiem co dobre

A nie?
Po prostu wymagająca jesteś

Napisane przez Heroldin

Ja też, uniesiona falą mody, przy pierwszej, drugiej tubie byłam zadowolona z biedronkowego żelu. Zauważyłam jednak, że potężnie wysusza.

Mnie wszystko wysusza, przyzwyczaiłam się już.

Napisane przez Heroldin

Też wczorajszy dzień był dla mnie paskudny. Jak zwykle : służba zdrowia. Długo by pisać. Krótko : jadę dzisiaj na kontrolę do specjalisty bez badań laboratoryjnych, a więc zostanę wyrzucona z gabinetu. A na wizytę pół roku czekałam . Dowiedział się też, że w mojej okolicy nie zrobię USG jamy brzusznej na NFZ. Potrzebuję na cito, a termin na NFZ na styczeń.

Jak poszło?
Z tą naszą służbą zdrowia jest naprawdę przeje..ne, inaczej tego się nazwać nie da Z drugiej strony lekarz przepisujący badania powinien chyba zdawać sobie sprawę z tego jak to wygląda. Chyba, że go to nie obchodzi, badania masz zrobić, a jak to zrobisz już go nie interesuje. Jak masz kasę idziesz prywatnie, a jak nie to nie ma po co się leczyć

Napisane przez Heroldin

To następny problem spędzający mi sen z powiek. Musi mieć zrobione badanie krwi. Nie chce wejść do samochodu. Przyjazd weterynarza + badanie = 350,oo zł.

Kurde, drogo. A badania zrobić trzeba
A dlaczego on tak panicznie boi się wejść do samochodu? Zawsze tak miał?

Napisane przez Heroldin

Z dobrych wiadomości : Agatka nauczyła się załatwiać potrzeby fizjologiczne na dworze.

No, chociaż tyle

['Estelle']

Napisane przez Finlora

Nie pisałam nic, bo wczoraj i dzisiaj wróciłam z pracy taka padnięta, że na nic nie miałam siły. Teraz miałam zamiar trochę pocytować, ale czuję, że zaczyna boleć mnie głowa, więc pójdę już spać

Wczoraj miałam tej roboty dosyć do tego stopnia, że wróciłam do domu i się rozbeczałam
Pieniądze, które zarabiam naprawdę nie są warte tego stresu. Już chyba wolałabym pracować w sklepie za połowę tego, ale mieć święty spokój.
Przeglądałam trochę ogłoszenia o pracę, ale nic nie ma.

Znam to zmęczenie. Mnie też dopada. Nadal mam złe nawyki i chodzę spać zbyt późno, a potem zdycham na szkoleniu.
Przeraża mnie zakres wiedzy i obowiązków w nowej pracy. A najbardziej chyba kontrola, bo jako świeżynka mogę łatwo coś zawalić. I że wylecę na zbity pysk. Też mam stresa, bo mam wrażenie, że nie do końca wszystko opanuję.
Pocieszam się, że chociaż atmosferę mamy fajną. Jak na razie. Zobaczymy jak to potem w praktyce.

Napisane przez Heroldin

Konkretów Ci nie podam. Jak chciałam sprzedawać dom, przeglądałam różne strony w internecie z ofertami i typu : "na co uważać". Na jednym z portali pojawiła się taka informacja, że niektórzy maklerzy zaczęli taką klauzule stosować. O ile pamiętam - jako rekompensatę za poświęcony czas. Zakonotowałam sobie i pamiętam, że trzeba na to uważać.

Dzięki za ostrzeżenie

Napisane przez Heroldin

Pośrednik mnie też i do końca życia będę to pamiętać, bo dom mi bardzo podobał się.
A przygody lepsiejsze jeszcze były.

Opowiadaj

Napisane przez Heroldin

Miał do tego prawo, bo umowę z procentami podpisalismy. Do tego później doczytałam w umowie, że obiektu nam pokazanego przez tegoż maklera nie może kupić nikt z naszej rodziny. O podstawieniu kogoś myślałam. Nie czytając dokładnie umowy, podpisaliśmy.

Z tą rodziną i znajomymi to wiem. I sama też nie możesz poza biurem, bo skroją Cię na prowizji, jak się dowiedzą [u mnie w umowie to 130%].
Chociaż przez głowę mi przeszło, żeby napuścić inną agencję w dane miejsce i zaproponować im jakąś prowizję [zawsze lepiej dostać parę $$ za pewną transakcję niż nic], po czym kupić. Ciekawe, jak to w praktyce by wyglądało, bo w końcu niby wolny rynek mamy, a umowa nic nie mówi i zakupie od innego pośrednika [a często jeden obiekt jest w ofertach kilku agencji].

Enyłej, kontynuujemy poszukiwania i znaleźliśmy nową, obiecującą lokalizację.

Napisane przez Heroldin

Też wczorajszy dzień był dla mnie paskudny. Jak zwykle : służba zdrowia. Długo by pisać. Krótko : jadę dzisiaj na kontrolę do specjalisty bez badań laboratoryjnych, a więc zostanę wyrzucona z gabinetu. A na wizytę pół roku czekałam . Dowiedział się też, że w mojej okolicy nie zrobię USG jamy brzusznej na NFZ. Potrzebuję na cito, a termin na NFZ na styczeń.


To następny problem spędzający mi sen z powiek. Musi mieć zrobione badanie krwi. Nie chce wejść do samochodu. Przyjazd weterynarza + badanie = 350,oo zł.

Bardzo współczuję Ci tych problemów

Napisane przez Heroldin

Z dobrych wiadomości : Agatka nauczyła się załatwiać potrzeby fizjologiczne na dworze.

Idę spać, bo jutro o 6 to się chyba z wyra nie podniosę. Energy drin już naszykowany...

[201612231846]

Przyszłam was jedynie poinformować, że znalazłam stałą pracę . Dużo nie zarobię. Ale jak się w miarę ogarnę to starczy na moje wydatki, jakieś ubrania i kosmetyki.

Wiecie... Dostałam wczoraj pieniądze za pracę dodatkową. Mam tyle wydatków, że te pieniądze to kropla w morzu. . A wypadałoby kupić jakieś nowe ubrania do pracy. Doszłam do wniosku, że pewnych ubrań nie mogę już nosić, bo nie będę traktowana poważnie . No nic... Mam nadzieję, że jak ogarnę te wszystkie wydatki to będzie mnie w końcu stać na ubrania, kosmetyki i podstawowe wydatki.

Czerwiec będzie miesiącem wyzwań. Doszłam do wniosku, że pójdę do stałej pracy plus jeszcze do dodatkowej jako hostessa na weekend-y. Nie wiem jak pogodzę dwie pracę i egzaminy w szkole. Ale mam nadzieję, że dam radę

Wczoraj na pocieszenie kupiłam sobie odżywkę z garniera. Tą z Oleo repair. .

[NaKrawedzi]

Aga ja Ci powiem, że zarabiam mniej niż Ty, a to co się dzieje u mnie w pracy ludzkie pojęcie przechodzi. Jak się nie umiesz bronić to zginiesz, jak nie zginiesz to narobisz sobie wrogów.. Ja już ich mam, choć chciałam być ponad to, niestety nie da się..

[Heroldin]

Cześć !

Napisane przez Finlora

Po prostu wymagająca jesteś

Każdy powinien być

Napisane przez Finlora

Jak poszło?

Kijowato. Ale było to do przewidzenia. Następne spotkanie w połowie września.
Złamałam się jak chamski scyzoryk : USG robię prywatnie.

Napisane przez Finlora

Zawsze tak miał?

Dlaczego ? Nie wiem. Zawsze było bez problemu. Zdurniał jakoś tak dwa lata temu.

Napisane przez 'Estelle'

Też mam stresa, bo mam wrażenie, że nie do końca wszystko opanuję.

E tam ... Durnoty opowiadasz. Co to fizyka kwantowa ? Chociaż i tę dziedzinę człowieki opanowali.

Napisane przez Estelle

Ciekawe, jak to w praktyce by wyglądało, bo w końcu niby wolny rynek mamy, a umowa nic nie mówi i zakupie od innego pośrednika [a często jeden obiekt jest w ofertach kilku agencji].

Według mnie to legalne. Prawie każdy obiekt jest przez sprzedającego zgłaszany do paru agencji.

Napisane przez domiwika93

Przyszłam was jedynie poinformować, że znalazłam stałą pracę .

Witaj w świecie dorosłych .

Napisane przez domiwika93

Mam nadzieję, że jak ogarnę te wszystkie wydatki to będzie mnie w końcu stać na ubrania, kosmetyki i podstawowe wydatki.

Życzę szczęścia.
Ze względu na to, iż apetyt rośnie w miarę jedzenia, mnie nie starcza

Napisane przez domiwika93

Wczoraj na pocieszenie kupiłam sobie odżywkę z garniera. Tą z Oleo repair.

A to jakieś cudo ?!

Napisane przez NaKrawedzi

Jak się nie umiesz bronić to zginiesz, jak nie zginiesz to narobisz sobie wrogów...

Co Wy wiecie o stosunkach w pracy. Ja miałam płacone od ilości przepracowanych godzin. Grafik ustalała szefowa i ilość godzin dla danej osoby zależała od jej widzimisię. Do tego soboty + 50%, niedziele + 100%. A ja byłam pupilką szefowej. Miałam pensje często trzy, albo nawet i więcej razy większą niż inni. A że akurat mnie pieniądze szczęście dają i życie ułatwiają, nie protestowałam. To teraz wyobraźcie sobie jak mnie inni współpracownicy lubili.

Sukcesów na niwie zawodowej życzę .

Miłego dnia

[NaKrawedzi]

Kasiu to mialaś szczęście, bo u nas nie ma pupilków, u nas szefostwo ma wszystkich w , bo na Twoje miejsce chętnych nie brakuje.
To jest moja 3 stała praca i powiem Ci, że nie spodziewałam sie czegos takiego..
kolezanka kolezance: samochód rysuje, opony przebija, kase, ubrania kradnie, a jak się chce kogoś pozbyc to pójdzie do dyrektora, że została uderzona w pracy... mobbing ze strony współpracowników, a dyrekcja jest ślepa albo chce być slepa.

[201612231846]

Oleo

https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...ra-wersja.html

[Finlora]

Napisane przez 'Estelle'

Znam to zmęczenie. Mnie też dopada. Nadal mam złe nawyki i chodzę spać zbyt późno, a potem zdycham na szkoleniu.
Przeraża mnie zakres wiedzy i obowiązków w nowej pracy. A najbardziej chyba kontrola, bo jako świeżynka mogę łatwo coś zawalić. I że wylecę na zbity pysk. Też mam stresa, bo mam wrażenie, że nie do końca wszystko opanuję.
Pocieszam się, że chociaż atmosferę mamy fajną. Jak na razie. Zobaczymy jak to potem w praktyce.

Dawaj znać jak tam Ci idzie

Zauważyłam, że odkąd mamy otwarte dłużej (zamiast w soboty) i pracujemy na 2 zmiany, jestem bardziej zmęczona i trudniej mi się ze wszystkim wyrobić niż wcześniej. Wolałam już pracować w soboty, przynajmniej można było nadgonić z papierami z całego tygodnia, bo w soboty mało ludzi było. A teraz mam jeden wielki burdel w dokumentach, bo nie mam kiedy się nimi zająć

Napisane przez 'Estelle'

Enyłej, kontynuujemy poszukiwania i znaleźliśmy nową, obiecującą lokalizację.

Trzymam

Napisane przez 'Estelle'

Idę spać, bo jutro o 6 to się chyba z wyra nie podniosę. Energy drin już naszykowany...

Ja codziennie mam kawę na śniadanie
A teraz mam ochotę napić się piwa na dobry sen po ciężkim tygodniu

Napisane przez domiwika93

Przyszłam was jedynie poinformować, że znalazłam stałą pracę . Dużo nie zarobię. Ale jak się w miarę ogarnę to starczy na moje wydatki, jakieś ubrania i kosmetyki.

Powodzenia

Napisane przez Heroldin

Kijowato. Ale było to do przewidzenia. Następne spotkanie w połowie września.
Złamałam się jak chamski scyzoryk : USG robię prywatnie.

A do września uda Ci się zrobić którekolwiek z tych badań na NFZ?

Napisane przez Heroldin

Dlaczego ? Nie wiem. Zawsze było bez problemu. Zdurniał jakoś tak dwa lata temu.

Kurcze, dobrze by było, żeby mu przeszło, bo to faktycznie spore utrudnienie jest. Zwłaszcza kiedy coś się dzieje i wymaga spotkania z weterynarzem...

Napisane przez Heroldin

Ze względu na to, iż apetyt rośnie w miarę jedzenia, mnie nie starcza

Wiem coś na ten temat. Odkąd więcej zarabiam to zdecydowanie więcej wydaję i kupuję rzeczy, których kiedyś bym nie kupiła bo szkoda by mi było pieniędzy Tzn teraz też mi szkoda, ale wiem, że mnie akurat na to stać i nie muszę bardzo oszczędzać. Poza tym TŻ mi ostatnio powiedział, że skoro męczę się w tej robocie po to, żeby mieć pieniądze to powinnam mieć z tego coś dla siebie zamiast tylko odkładać je na konto.

Napisane przez Heroldin

Co Wy wiecie o stosunkach w pracy. Ja miałam płacone od ilości przepracowanych godzin. Grafik ustalała szefowa i ilość godzin dla danej osoby zależała od jej widzimisię. Do tego soboty + 50%, niedziele + 100%. A ja byłam pupilką szefowej. Miałam pensje często trzy, albo nawet i więcej razy większą niż inni. A że akurat mnie pieniądze szczęście dają i życie ułatwiają, nie protestowałam. To teraz wyobraźcie sobie jak mnie inni współpracownicy lubili.

A oni też chcieli więcej pracować, żeby więcej zarabiać czy tylko więcej zarabiać i byli wkurzeni, że szefowa Cię lubi?

Napisane przez NaKrawedzi

Kasiu to mialaś szczęście, bo u nas nie ma pupilków, u nas szefostwo ma wszystkich w , bo na Twoje miejsce chętnych nie brakuje.
To jest moja 3 stała praca i powiem Ci, że nie spodziewałam sie czegos takiego..
kolezanka kolezance: samochód rysuje, opony przebija, kase, ubrania kradnie, a jak się chce kogoś pozbyc to pójdzie do dyrektora, że została uderzona w pracy... mobbing ze strony współpracowników, a dyrekcja jest ślepa albo chce być slepa.

Jestem w szoku

[Heroldin]

Cześć !

Napisane przez NaKrawedzi

To jest moja 3 stała praca i powiem Ci, że nie spodziewałam sie czegos takiego..

Takich hocków - klocków nie przeżywałam. Matko kochana, co za szambo !

Napisane przez domiwika93

Oleo

KWC raczej nie czytam.
Spojrzałam na skład - typowy Garnier, moje włosy obciążyłby i przylizał straszliwie. Trzymam kciuki, żeby Ci przypasował.

Napisane przez Finlora

Ja codziennie mam kawę na śniadanie

A ja trzy

Napisane przez Finlora

A do września uda Ci się zrobić którekolwiek z tych badań na NFZ?

Tyle zrobię, na ile mi pieniędzy starczy. RTG śródstopia i klatki piersiowej zrobiony na NFZ, USG 28 maja, kardiolog (250 zł) w połowie lipca. Mam nadzieję, że poradzę sobie na NFZ z laboratoryjnymi badaniami. Z resztą badań poddałam się, no chyba, że na okulistę uzbieram. O poradni stopy cukrzycowej nawet nie marzę. Tak samo jak o ortopedzie, naczyniowcu i gastrologu. A boję się przeokropnie, bo moje psy i koty jeszcze młode.

Napisane przez Finlora

Kurcze, dobrze by było, żeby mu przeszło, bo to faktycznie spore utrudnienie jest. Zwłaszcza kiedy coś się dzieje i wymaga spotkania z weterynarzem...

Straszliwe utrudnienie. Dobrze wiesz, że u mnie zwierzaki na pierwszym miejscu. Nie zaniedbam, będę płacić za dojazd. Ale najczęściej badanie trzeba zrobić w gabinecie. Tak jak ostatnio z łapą : prześwietlenie konieczne, a u mnie w okolicy żaden weterynarz nie ma przenośnego RTG.

Napisane przez Finlora

A oni też chcieli więcej pracować, żeby więcej zarabiać czy tylko więcej zarabiać i byli wkurzeni, że szefowa Cię lubi?

Chcieli uczciwie pracować, a jakże.


Miłego dnia

[201612231846]

Napisane przez Heroldin

Cześć !


Takich hocków - klocków nie przeżywałam. Matko kochana, co za szambo !


KWC raczej nie czytam.
Spojrzałam na skład - typowy Garnier, moje włosy obciążyłby i przylizał straszliwie. Trzymam kciuki, żeby Ci przypasował.


A ja trzy


Tyle zrobię, na ile mi pieniędzy starczy. RTG śródstopia i klatki piersiowej zrobiony na NFZ, USG 28 maja, kardiolog (250 zł) w połowie lipca. Mam nadzieję, że poradzę sobie na NFZ z laboratoryjnymi badaniami. Z resztą badań poddałam się, no chyba, że na okulistę uzbieram. O poradni stopy cukrzycowej nawet nie marzę. Tak samo jak o ortopedzie, naczyniowcu i gastrologu. A boję się przeokropnie, bo moje psy i koty jeszcze młode.


Straszliwe utrudnienie. Dobrze wiesz, że u mnie zwierzaki na pierwszym miejscu. Nie zaniedbam, będę płacić za dojazd. Ale najczęściej badanie trzeba zrobić w gabinecie. Tak jak ostatnio z łapą : prześwietlenie konieczne, a u mnie w okolicy żaden weterynarz nie ma przenośnego RTG.


Chcieli uczciwie pracować, a jakże.


Miłego dnia

A mi służy

['Estelle']

Napisane przez domiwika93

Przyszłam was jedynie poinformować, że znalazłam stałą pracę . Dużo nie zarobię. Ale jak się w miarę ogarnę to starczy na moje wydatki, jakieś ubrania i kosmetyki.

Gratulacje
Zdradź więcej szczegółów

Napisane przez Heroldin

E tam ... Durnoty opowiadasz. Co to fizyka kwantowa ? Chociaż i tę dziedzinę człowieki opanowali.

Fizyka nieeee... to czarna magia

Napisane przez Heroldin

Według mnie to legalne. Prawie każdy obiekt jest przez sprzedającego zgłaszany do paru agencji.

Też mi się tak wydaje, ale różnie to może być.

Napisane przez NaKrawedzi

Kasiu to mialaś szczęście, bo u nas nie ma pupilków, u nas szefostwo ma wszystkich w , bo na Twoje miejsce chętnych nie brakuje.
To jest moja 3 stała praca i powiem Ci, że nie spodziewałam sie czegos takiego..
kolezanka kolezance: samochód rysuje, opony przebija, kase, ubrania kradnie, a jak się chce kogoś pozbyc to pójdzie do dyrektora, że została uderzona w pracy... mobbing ze strony współpracowników, a dyrekcja jest ślepa albo chce być slepa.

OMG
Gdzie tak robią???

Napisane przez Finlora

Dawaj znać jak tam Ci idzie

W poniedziałek wielki dzień - najpierw test, a potem już samodzielnie zaczynam robić

Zauważyłam, że odkąd mamy otwarte dłużej (zamiast w soboty) i pracujemy na 2 zmiany, jestem bardziej zmęczona i trudniej mi się ze wszystkim wyrobić niż wcześniej. Wolałam już pracować w soboty, przynajmniej można było nadgonić z papierami z całego tygodnia, bo w soboty mało ludzi było. A teraz mam jeden wielki burdel w dokumentach, bo nie mam kiedy się nimi zająć

Ostatnio też się z niczym nie wyrabiam. Przychodzę ze szkolenia tak styrana, że nie mam na nic siły. Wszystko leży odłogiem.

Trzymam

, jutro jedziemy oglądać.

Ja codziennie mam kawę na śniadanie
A teraz mam ochotę napić się piwa na dobry sen po ciężkim tygodniu

Hehehe, ja mam z kawą to samo. Od kiedy poszłam do pracy. W zasadzie często to jedyna porcja węglowodanów [bo piję z cukrem] na długie godziny

[201612231846]

Napisane przez 'Estelle'

Gratulacje
Zdradź więcej szczegółów

Fizyka nieeee... to czarna magia

Też mi się tak wydaje, ale różnie to może być.


OMG
Gdzie tak robią???
W poniedziałek wielki dzień - najpierw test, a potem już samodzielnie zaczynam robić
Ostatnio też się z niczym nie wyrabiam. Przychodzę ze szkolenia tak styrana, że nie mam na nic siły. Wszystko leży odłogiem.
, jutro jedziemy oglądać.


Hehehe, ja mam z kawą to samo. Od kiedy poszłam do pracy. W zasadzie często to jedyna porcja węglowodanów [bo piję z cukrem] na długie godziny

Będę pracowała w sklepie z ubrankami dla dzieci . Świetna sprawa, bo dzieci nie narzekają . Zaczynam dopiero w czerwcu .

Co do kawy to teraz bardzo rzadko piję . Wysypiam się. Pogoda jest piękna, więc w ciągu dnia nie czuję senności . Natomiast w zimę mogłabym pić codziennie kawę. A wystarczy, że zrobiło się troszkę chłodniej w domu (mieszkam w jednorodzinnym, gdzie trzeba palić w piecu ) od razu robiłam się senna i zmęczona.


Teraz pytanie z innej beczki .

Chcę zrobić zamówienie na dessis. Nie wiem czy znacie ten sklep?

http://www.deesis.com.pl/sklep/produ...oducts_id=4107


I tak sobie myślę co kupić? Mam włosy niskoporote, które lubią się napić oleju . Tylko pytanie jakie oleje zamówić?

Myślałam by kupić kokosowy i palmowy. Ale nie testowałam nigdy kokosa i boję się, że moim włosom się nie spodoba. Poza tym ogromne opakowania 500g jedno. Przy moim olejowaniu przed każdym myciem wyszłoby mega ekonomicznie. Co do palmowego mam odlewkę od 1 z wizażanek, więc przetestuję przy następnym olejowaniu


Jest jeszcze jedna opcja. Mianowicie zamówienie Vatiki, Amli i Oleju Czosnkowego. Nie testowałam żadnego z tych olejków . A bardzo bym chciała. Co byście wybrały na moim miejscu?


Dzisiaj jadę do TŻ i idziemy na zakupy. Znając życie znowu zamiast ubrań kupię jakieś kosmetyki

[Finlora]

Napisane przez domiwika93

Dzisiaj jadę do TŻ i idziemy na zakupy. Znając życie znowu zamiast ubrań kupię jakieś kosmetyki

Ale dzisiaj są zielone świątki i pewnie wszystkie większe sklepy będą zamknięte
My przesunęliśmy zakupy na dzisiaj, bo w piątek i wczoraj nie mieliśmy czasu i wczoraj wieczorem zostaliśmy uświadomieni, że dzisiaj jest święto
Stwierdziłam, że muszę zacząć się interesować kiedy są jakieś święta kościelne, żeby więcej nie było takich wpadek, bo jakieś jedzenie na śniadanie mamy, ale gorzej z obiadem. Dobrze, że pizzerie są otwarte
Ale na jutro nic nie mamy

[201705121341]

Cześć dziewczyny Dołączam do wątku!

Dwa lata temu uznałam, że mam dość moich cieniowanych włosów do połowy pleców i ścięłam je na prosto tak, że ledwie dotykały ramion. Wtedy były przepiękne - mocne, grube, lśniące i w ogóle och i ach. Problem polega na tym, że one tak długo były piękne i zdrowe, że w ogóle odpuściłam sobie podcinanie końcówek (po pół roku od ścięcia cały czas wyglądały dobrze, fryzjerka nie widziała potrzeby żeby je podcinać). Rosły jak szalone i tak, po dwóch latach bez podcinania urosły znowu do połowy pleców. Dopiero po wakacjach gdy były strasznie przesuszone ogarnęłam się, że mam koszmarnie zniszczone i suche końcówki i w ogóle włosy okropnie się przerzedziły, wypadają i ogólnie dramat. Szkoda mi było tych długich kudłów, ale w końcu poszłam je podciąć. Mam fajną fryzjerkę którą błagałam prawie na kolanach żeby nie obcinała mi połowy włosów, jak trzeba to przyjdę znowu za 2 miesiące, ale tak mi ich szkoda To odpowiedziała, że obetnie chociaż "te choineczki"

Po podcięciu włosów uznałam, że skoro podjęłam już pierwszy ciężki krok i poszłam do fryzjera, to teraz trzeba zacząć o te włosy dbać. Naczytałam się o naturalnej pielęgnacji, o olejowaniu, strasznych SLSach, złych silikonach itd. Napoczętą bombę silikonową wylałam do pojemnika na mydło i myję nią ręce i zaczęłam szukać szamponów bez różnych niedobrych składników. Właśnie, nauczyłam się czytać składy i nawet moja mama się tym zainteresowała, pyta czy jakiś kosmetyk jest dobry czy nie jak chce kupić

Dotychczas stosowałam:

- szampony z Green Pharmacy: Rumiankowy do włosów osłabionych i z nagietkiem lekarskim do przetłuszczających się. Na początku było super, ale teraz mam wrażenie że włosy są po nich przesuszone i na razie daję sobie z nimi spokój. Teraz używam szamponu dla dzieci z Hipp i jest lepiej, włosy są mięciutkie i sypkie

- odżywki z Alterry z granatem i z Green Pharmacy z pokrzywą zwyczajną. Alterra nie jest zła ale szału nie ma, Green Pharmacy to w ogóle jakieś dno, trzymałam to na głowie 10 minut i zero efektu. Czasami dodaję dwie łyżki miodu do odżywki żeby mieć delikatne refleksy na włosach. Po kilku takich aplikacjach włosy są milsze w dotyku

Do tego staram się olejować włosy przynajmniej trzy razy w tygodniu - w dni powszednie nakładam oleje około 18 żeby o 22 je zmyć gdy idę się kąpać (nie mam czasu rano, a poza tym jestem wrogiem suszarki), a w weekendy na całą noc, zmywam rano i zostawiam włosy do wyschnięcia. Na skalp używam olejku łopianowego, a na całą długość oliwy z oliwek. Niedawno zauważyłam, że włosy mi mocno ściemniały i mam nadzieję, że to oznaka zmiany ich porowatości No i dłużej schną, więc jest nadzieja, że coś te oleje dały.

No, kończę to długie powitanie Jeszcze raz witam wszystkich, będę tu często zaglądać

[Finlora]

Napisane przez Heroldin

A ja trzy

Ja poprzestaję na jednej
Chyba, że idę później do pracy albo mam wolny dzień to piję w półlitrowej filiżance

Napisane przez Heroldin

Tyle zrobię, na ile mi pieniędzy starczy. RTG śródstopia i klatki piersiowej zrobiony na NFZ, USG 28 maja, kardiolog (250 zł) w połowie lipca. Mam nadzieję, że poradzę sobie na NFZ z laboratoryjnymi badaniami. Z resztą badań poddałam się, no chyba, że na okulistę uzbieram. O poradni stopy cukrzycowej nawet nie marzę. Tak samo jak o ortopedzie, naczyniowcu i gastrologu. A boję się przeokropnie, bo moje psy i koty jeszcze młode.

Naprawdę, pod tym względem Polska to strasznie chory kraj (tzn nie tylko pod tym, dużo by wymieniać), nie po to płaci się co miesiąc składki na ubezpieczenie zdrowotne, żeby potem do lekarza i na badania chodzić prywatnie i dodatkowo płacić
Mam nadzieję, że uda Ci się zrobić jak najwięcej badań i że wyniki będą w porządku

Napisane przez Heroldin

Straszliwe utrudnienie. Dobrze wiesz, że u mnie zwierzaki na pierwszym miejscu. Nie zaniedbam, będę płacić za dojazd. Ale najczęściej badanie trzeba zrobić w gabinecie. Tak jak ostatnio z łapą : prześwietlenie konieczne, a u mnie w okolicy żaden weterynarz nie ma przenośnego RTG.

Wiem, u mnie w podobnej sytuacji byłoby dokładnie to samo. Szkoda, że nie da rady zwabić go w jakiś sposób do samochodu, np jakimś smakołykiem.
Mój Reksio bał się kiedyś wsiąść do samochodu, ale w porównaniu z Twoim Maksymilianem to mały piesek, więc można było go wziąć na ręce i wpakować do środka.

Napisane przez 'Estelle'

W poniedziałek wielki dzień - najpierw test, a potem już samodzielnie zaczynam robić

W taki razie trzymam

Napisane przez 'Estelle'

Ostatnio też się z niczym nie wyrabiam. Przychodzę ze szkolenia tak styrana, że nie mam na nic siły. Wszystko leży odłogiem.

A najgorsze jest to, że człowiek robi się coraz starszy i będzie tylko gorzej.

Napisane przez 'Estelle'

Hehehe, ja mam z kawą to samo. Od kiedy poszłam do pracy. W zasadzie często to jedyna porcja węglowodanów [bo piję z cukrem] na długie godziny

Ja kawę obowiązkowo z cukrem i mlekiem, albo chociaż z cukrem. Herbatę już od dawna piję bez cukru, ale kawy nie przełknę

Napisane przez domiwika93

Będę pracowała w sklepie z ubrankami dla dzieci . Świetna sprawa, bo dzieci nie narzekają . Zaczynam dopiero w czerwcu .

Ale rodzice już tak

Napisane przez domiwika93

Co do kawy to teraz bardzo rzadko piję . Wysypiam się. Pogoda jest piękna, więc w ciągu dnia nie czuję senności . Natomiast w zimę mogłabym pić codziennie kawę. A wystarczy, że zrobiło się troszkę chłodniej w domu (mieszkam w jednorodzinnym, gdzie trzeba palić w piecu ) od razu robiłam się senna i zmęczona.

Ja w zasadzie nie piję kawy dlatego, żeby się rozbudzić tylko już się chyba po prostu przyzwyczaiłam, że na śniadanie zawsze musi być kawa, bo lubię

Napisane przez domiwika93

I tak sobie myślę co kupić? Mam włosy niskoporote, które lubią się napić oleju . Tylko pytanie jakie oleje zamówić?

Ja mam wysokoporowate i olej kokosowy niezbyt mi przypasował, więc może u Ciebie będzie inaczej. Tzn u mnie oleje ogólnie niezbyt się sprawdziły, a może po prostu używałam nieodpowiednich.

---------- Dopisano o 15:26 ---------- Poprzedni post napisano o 13:57 ----------

O mamo, czego to się człowiek może dowiedzieć z wizażu...
Trafiłam na watek, w którym padają teksty, że jak ktoś pije 2-3 piwa w miesiącu to już niemal uzależnienie. Chyba muszę udać się na spotkanie klubu AA, bo tydzień temu wypiłam 2 piwa, wczoraj na koncercie kolejne 2 a dzisiaj mam ochotę na kolejne, bo jest tak strasznie gorąco, że nie marzę o niczym innym jak o zimnej Fortunie z lodówki - jak nic jestem alkoholikiem

[201612231846]

Napisane przez Finlora

Ja poprzestaję na jednej
Chyba, że idę później do pracy albo mam wolny dzień to piję w półlitrowej filiżance

Naprawdę, pod tym względem Polska to strasznie chory kraj (tzn nie tylko pod tym, dużo by wymieniać), nie po to płaci się co miesiąc składki na ubezpieczenie zdrowotne, żeby potem do lekarza i na badania chodzić prywatnie i dodatkowo płacić
Mam nadzieję, że uda Ci się zrobić jak najwięcej badań i że wyniki będą w porządku

Wiem, u mnie w podobnej sytuacji byłoby dokładnie to samo. Szkoda, że nie da rady zwabić go w jakiś sposób do samochodu, np jakimś smakołykiem.
Mój Reksio bał się kiedyś wsiąść do samochodu, ale w porównaniu z Twoim Maksymilianem to mały piesek, więc można było go wziąć na ręce i wpakować do środka.

W taki razie trzymam

A najgorsze jest to, że człowiek robi się coraz starszy i będzie tylko gorzej.

Ja kawę obowiązkowo z cukrem i mlekiem, albo chociaż z cukrem. Herbatę już od dawna piję bez cukru, ale kawy nie przełknę

Ale rodzice już tak

Ja w zasadzie nie piję kawy dlatego, żeby się rozbudzić tylko już się chyba po prostu przyzwyczaiłam, że na śniadanie zawsze musi być kawa, bo lubię

Ja mam wysokoporowate i olej kokosowy niezbyt mi przypasował, więc może u Ciebie będzie inaczej. Tzn u mnie oleje ogólnie niezbyt się sprawdziły, a może po prostu używałam nieodpowiednich.

---------- Dopisano o 15:26 ---------- Poprzedni post napisano o 13:57 ----------

O mamo, czego to się człowiek może dowiedzieć z wizażu...
Trafiłam na watek, w którym padają teksty, że jak ktoś pije 2-3 piwa w miesiącu to już niemal uzależnienie. Chyba muszę udać się na spotkanie klubu AA, bo tydzień temu wypiłam 2 piwa, wczoraj na koncercie kolejne 2 a dzisiaj mam ochotę na kolejne, bo jest tak strasznie gorąco, że nie marzę o niczym innym jak o zimnej Fortunie z lodówki - jak nic jestem alkoholikiem

To musimy iść razem . Mi się to częściej zdaża