Zakupy na Vinted

[Morticia_Addams]

Wśród oglądanych przeze ogłoszeń, często widzę ubrania, które dobrze znam. Użytkowniczki podają stan: nowy bez metek lub bardzo dobry, a ani słówkiem nie wspomną, że np. sukienka ma obcięty dół, obcięte rękawy czy inne części.
Ostatnio ucieszyłam się, że kupię sukienkę, ale dodano zdjęcia dobrej jakości i od razu rzuciło mi się w oczy, że sukienka maxi została znacząco skrócona i to niezbyt profesjonalnie. Niby była nadal maxi, ale dla niskiej osoby. Długości nie podano, ale model producenta tak. Producent (polska mała firma krawiecka) ma podane wymiary, ale ten egzemplarz ewidentnie już nie posiadał oryginalnej długości.

Dzisiaj spotkałam kolejną. Sama taką wystawiam, więc wiem dokładnie jak wygląda. Stan oczywiście "bardzo dobry", brak wspomnienia o tym, że odcięto falbanki przy dekolcie i motylkowe rękawki.
Poniżej - jak wygląda oryginalna sukienka po lewej, a co sprzedaje ta Vintedzianka po prawej.
Gdybym sprzedawała coś zmienionego/przeszytego - to bym o tym wspomniała w opisie, a nie udawała, że nic w ubraniu nie zostało przerobione.

[Noor]

Napisane przez Morticia_Addams

Użytkowniczki podają stan: nowy bez metek lub bardzo dobry, a ani słówkiem nie wspomną, że np. sukienka ma obcięty dół, obcięte rękawy czy inne części.

To samo dotyczy jeansów. "Rozmiar W28 L34" tylko od razu widać, że nogawki są skracane i ani słowa o tym, ani podanej długości.

[Morticia_Addams]

Napisane przez Noor

To samo dotyczy jeansów. "Rozmiar W28 L34" tylko od razu widać, że nogawki są skracane i ani słowa o tym, ani podanej długości.

No właśnie! Ktoś nie zwróci uwagi, że "majstrowano" przy nogawkach albo zdjęcie jest niewyraźne i mimo zakupu rzekomo znanego i pasującego rozmiaru - przykra niespodzianka

[panna_felicjanna]

Napisane przez Morticia_Addams

No właśnie! Ktoś nie zwróci uwagi, że "majstrowano" przy nogawkach albo zdjęcie jest niewyraźne i mimo zakupu rzekomo znanego i pasującego rozmiaru - przykra niespodzianka

Tak!
Mam piękny płaszcz, sięgający prawie do kostek. Wypatrzyłam na vinted taki sam, tylko w innym kolorze. Oczywiście nowy bez metek, ale ani słowa o tym, że był skrócony i teraz wygląda bardziej jak kurtka niż długi płaszcz dla wysokiej osoby.

[Marigold19]

Napisane przez Morticia_Addams

Wśród oglądanych przeze ogłoszeń, często widzę ubrania, które dobrze znam. Użytkowniczki podają stan: nowy bez metek lub bardzo dobry, a ani słówkiem nie wspomną, że np. sukienka ma obcięty dół, obcięte rękawy czy inne części.
Ostatnio ucieszyłam się, że kupię sukienkę, ale dodano zdjęcia dobrej jakości i od razu rzuciło mi się w oczy, że sukienka maxi została znacząco skrócona i to niezbyt profesjonalnie. Niby była nadal maxi, ale dla niskiej osoby. Długości nie podano, ale model producenta tak. Producent (polska mała firma krawiecka) ma podane wymiary, ale ten egzemplarz ewidentnie już nie posiadał oryginalnej długości.

Dzisiaj spotkałam kolejną. Sama taką wystawiam, więc wiem dokładnie jak wygląda. Stan oczywiście "bardzo dobry", brak wspomnienia o tym, że odcięto falbanki przy dekolcie i motylkowe rękawki.
Poniżej - jak wygląda oryginalna sukienka po lewej, a co sprzedaje ta Vintedzianka po prawej.
Gdybym sprzedawała coś zmienionego/przeszytego - to bym o tym wspomniała w opisie, a nie udawała, że nic w ubraniu nie zostało przerobione.

Chyba, że nie wie, bo sama kupiła z drugiej ręki. A tu akurat Orsay-tam mogły być dwie podobne sukienki...

[Iwonalodz]

Napisane przez Morticia_Addams

Wśród oglądanych przeze ogłoszeń, często widzę ubrania, które dobrze znam. Użytkowniczki podają stan: nowy bez metek lub bardzo dobry, a ani słówkiem nie wspomną, że np. sukienka ma obcięty dół, obcięte rękawy czy inne części.
Ostatnio ucieszyłam się, że kupię sukienkę, ale dodano zdjęcia dobrej jakości i od razu rzuciło mi się w oczy, że sukienka maxi została znacząco skrócona i to niezbyt profesjonalnie. Niby była nadal maxi, ale dla niskiej osoby. Długości nie podano, ale model producenta tak. Producent (polska mała firma krawiecka) ma podane wymiary, ale ten egzemplarz ewidentnie już nie posiadał oryginalnej długości.

Dzisiaj spotkałam kolejną. Sama taką wystawiam, więc wiem dokładnie jak wygląda. Stan oczywiście "bardzo dobry", brak wspomnienia o tym, że odcięto falbanki przy dekolcie i motylkowe rękawki.
Poniżej - jak wygląda oryginalna sukienka po lewej, a co sprzedaje ta Vintedzianka po prawej.
Gdybym sprzedawała coś zmienionego/przeszytego - to bym o tym wspomniała w opisie, a nie udawała, że nic w ubraniu nie zostało przerobione.

Też mi parę razy wpadło to w oko.

Napisane przez Noor

To samo dotyczy jeansów. "Rozmiar W28 L34" tylko od razu widać, że nogawki są skracane i ani słowa o tym, ani podanej długości.

Niestety, ale tak!

Ale w tym wypadku to się dziwię, że sprzedający się nie boi, bo kupująca może podać do vinted, że przedmiot niezgodny z opisem.


Nie wiem o co chodzi, że ludzie wstawiają takie fotki?

[Morticia_Addams]

Napisane przez Iwonalodz

Nie wiem o co chodzi, że ludzie wstawiają takie fotki?

Odpadłam...
Chyba, że szuka konkretnej "grupy docelowej" bo ma dalsze plany związane z osobą, która dokona zakupu

---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 21:02 ----------

Napisane przez Marigold19

Chyba, że nie wie, bo sama kupiła z drugiej ręki. A tu akurat Orsay-tam mogły być dwie podobne sukienki...

Być może masz rację i sukienka jest z drugiej ręki.
Wiem, że Orsay nie raz miał w swojej ofercie różne kroje z tej samej tkaniny czy wzoru, ale tego była tylko jedna wersja.

[Morticia_Addams]

Kolejna gwiazda fotografii Vinted. Jest to JEDYNE zdjęcie dołączone do ogłoszenia.

[PumpkinEyes]

Napisane przez Morticia_Addams

Kolejna gwiazda fotografii Vinted. Jest to JEDYNE zdjęcie dołączone do ogłoszenia.

Paranormal activity

[kaledonia]

Napisane przez Morticia_Addams

Kolejna gwiazda fotografii Vinted. Jest to JEDYNE zdjęcie dołączone do ogłoszenia.

Inspiracja trendami z Zary

[Iwonalodz]

Napisane przez Morticia_Addams

Odpadłam...
Chyba, że szuka konkretnej "grupy docelowej" bo ma dalsze plany związane z osobą, która dokona zakupu .

Tam wszystkie kremy są w takim otoczeniu, myślałam, że po prostu lepiej może będą działać, gdy zostaną tak "napromieniowane"

Napisane przez Morticia_Addams

Kolejna gwiazda fotografii Vinted. Jest to JEDYNE zdjęcie dołączone do ogłoszenia.

Chyba zdjęcie po próbie do grilla majówkowego

[siren1]

hej dziewczyny, długo już działam na Vinted, ale pierwszy raz mam taką sytuację i nie wiem co zrobić. Kupiłam sweter za 90 PLN. Dostałam, przymierzyłam i coś mi nie pasowało - za krótki. Sprawdziłam wymiary i niestety sprzedająca źle go zmierzyła. Zapytałam o możliwość zwrotu i sprzedająca się zgodziła. Zwrot poprzez Vinted. Niestety paczka nie została odebrana i wróciła do mnie. Napisałam do sprzedającej dlaczego nie odebrała - odpisała że miała za daleko (???). W międzyczasie Vinted zwróciło mi pieniądze. I teraz mam i pieniądze i ten nieszczęsny za krótki sweter. Co mam teraz zrobić? Odesłać ten sweter jeszcze raz? Na swój koszt? Czuje się jak naciągaczka.

[PumpkinEyes]

Napisane przez siren1

hej dziewczyny, długo już działam na Vinted, ale pierwszy raz mam taką sytuację i nie wiem co zrobić. Kupiłam sweter za 90 PLN. Dostałam, przymierzyłam i coś mi nie pasowało - za krótki. Sprawdziłam wymiary i niestety sprzedająca źle go zmierzyła. Zapytałam o możliwość zwrotu i sprzedająca się zgodziła. Zwrot poprzez Vinted. Niestety paczka nie została odebrana i wróciła do mnie. Napisałam do sprzedającej dlaczego nie odebrała - odpisała że miała za daleko (???). W międzyczasie Vinted zwróciło mi pieniądze. I teraz mam i pieniądze i ten nieszczęsny za krótki sweter. Co mam teraz zrobić? Odesłać ten sweter jeszcze raz? Na swój koszt? Czuje się jak naciągaczka.

A sprzedająca prosi o odesłanie? Bo jeśli nie to sprawę uważałabym za zamkniętą. Jej interes było tę paczkę odebrać.

[Marigold19]

Napisane przez Morticia_Addams

Odpadłam...
Chyba, że szuka konkretnej "grupy docelowej" bo ma dalsze plany związane z osobą, która dokona zakupu

---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 21:02 ----------



Być może masz rację i sukienka jest z drugiej ręki.
Wiem, że Orsay nie raz miał w swojej ofercie różne kroje z tej samej tkaniny czy wzoru, ale tego była tylko jedna wersja.

Czasem też dobrze znam kolekcje danej marki żeby się kapnąć, że coś było majstrowane Tyle, że to może być też "niepamięć", złapałam się na tym kilka razy ostatnio, że nie pamiętam okoliczności zakupu- może coś dostałam i jak wtedy było przerobione to bym nie miała pojęcia.

Napisane przez Iwonalodz

Też mi parę razy wpadło to w oko.




Niestety, ale tak!

Ale w tym wypadku to się dziwię, że sprzedający się nie boi, bo kupująca może podać do vinted, że przedmiot niezgodny z opisem.


Nie wiem o co chodzi, że ludzie wstawiają takie fotki?

Porządny krem na porządnym tle

Napisane przez siren1

hej dziewczyny, długo już działam na Vinted, ale pierwszy raz mam taką sytuację i nie wiem co zrobić. Kupiłam sweter za 90 PLN. Dostałam, przymierzyłam i coś mi nie pasowało - za krótki. Sprawdziłam wymiary i niestety sprzedająca źle go zmierzyła. Zapytałam o możliwość zwrotu i sprzedająca się zgodziła. Zwrot poprzez Vinted. Niestety paczka nie została odebrana i wróciła do mnie. Napisałam do sprzedającej dlaczego nie odebrała - odpisała że miała za daleko (???). W międzyczasie Vinted zwróciło mi pieniądze. I teraz mam i pieniądze i ten nieszczęsny za krótki sweter. Co mam teraz zrobić? Odesłać ten sweter jeszcze raz? Na swój koszt? Czuje się jak naciągaczka.

Ale dlaczego na swój koszt? Sprzedająca zgłaszała Tobie czy Vinted, ze ma problem z odbiorem? Jeżeli nie to niech Ci przeleje pieniądze na wysyłkę.

Coś tu było o tym, że Vinted narzucało paczkomaty daleko od odbiorcy i też rozumiem, że ktoś ma obowiązki domowe/pracowe i nie może odebrać np. przez te 48 h, ale to też nie wina kupującego...

[siren1]

Napisane przez PumpkinEyes

A sprzedająca prosi o odesłanie? Bo jeśli nie to sprawę uważałabym za zamkniętą. Jej interes było tę paczkę odebrać.

Nie, sprzedająca o nic nie prosi, tylko to ja czuję się niekomfortowo mając i zwrot i sweter.

[siarka40]

Napisane przez Marigold19

Czasem też dobrze znam kolekcje danej marki żeby się kapnąć, że coś było majstrowane Tyle, że to może być też "niepamięć", złapałam się na tym kilka razy ostatnio, że nie pamiętam okoliczności zakupu- może coś dostałam i jak wtedy było przerobione to bym nie miała pojęcia.

Szczerze, to też miałam takie wrażenie, patrząc na zdjęcia obydwu sukienek, że to jednak dwa różne modele. Przy czym wzory się na nich różnią, tak może być w obrębie tego samego modelu?

Napisane przez Marigold19

Coś tu było o tym, że Vinted narzucało paczkomaty daleko od odbiorcy i też rozumiem, że ktoś ma obowiązki domowe/pracowe i nie może odebrać np. przez te 48 h, ale to też nie wina kupującego...

Było, ja pisałam niedawno o tym. Czytałam też na fejsie o podobnym przypadku. Mnie się wydaje, że coś w systemie generującym etykiety się spsuło, stąd tak ochoczo vinted wypłacało pieniądze obu stronom transakcji. Z tego, co pamiętam, to w moim przypadku sprzedająca miała 100 km do miejscowości, w której znalazła się jej paczka, czyli ewidentnie błąd przy generowaniu etykiety.

Napisane przez Marigold19

Ale dlaczego na swój koszt? Sprzedająca zgłaszała Tobie czy Vinted, ze ma problem z odbiorem? Jeżeli nie to niech Ci przeleje pieniądze na wysyłkę.

Ponownie wspominam, że w takich przypadkach jednak powinno być jeszcze przelanie pieniędzy za zwrotną wysyłkę po reklamacji. Owszem, według regulaminu vinted kupujący pokrywa koszty przesyłki zwrotnej, jednak w sytuacji gdy sprzedająca dostaje cenę sprzedaży i w zasadzie ma dostać bonus w postaci zwrotu jej rzeczy (już wszak sprzedanej), a kupująca po raz drugi musi iść nadać tę paczkę, to nie wyobrażam sobie, aby nie doszło do uregulowania kosztów również tej pierwszej przesyłki zwrotnej.

Napisane przez siren1

Nie, sprzedająca o nic nie prosi, tylko to ja czuję się niekomfortowo mając i zwrot i sweter.

Do mnie ostatecznie wróciła ta zwracana rzecz, napisałam do sprzedającej z moją propozycją (że sprzedam tę rzecz i podzielę między nas uzyskaną zapłatę), napisała, że mam sobie zostawić te pieniądze.
Nie do końca powinnaś mieć poczucie "niekomfortu", ponieważ sprzedająca otrzymała zapłatę za tę rzecz, poza tym to na skutek jej błędu (złego zmierzenia rzeczy) było to całe zamieszanie. Zresztą tak uzasadniła swoją decyzję "moja" sprzedająca. Aczkolwiek oczywiście sama proponowałam rozliczenie.

[Natuś-77]

Czy wysyłając z Żabki DPD trwa dluzej zmiana statusu na "wysłane"?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Morticia_Addams]

Napisane przez Natuś-77

Czy wysyłając z Żabki DPD trwa dluzej zmiana statusu na "wysłane"?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gdy wysyłałam z Żabki lub na stacji paliw, zmiana statusu trwała dość sporo. Często zmieniało się to dopiero, gdy kurier DPD odebrał paczkę z punktu.
Jedyną pociechą było dla mnie wydrukowane potwierdzenie nadania (o które się zawsze upominam).

[Morticia_Addams]

Od kilku dni zgłaszam ogłoszenie z Vinted, w którym dziewczyna wystawiła buty jako obuwie marki Kotyl.
W opisie podaje m.in.: "Kotyl Posiadam oryginalne pudełko", na zdjęciach oprócz zdjęć butów są zdjęcia pudełka.
Sęk w tym, że pudełko jest po butach Kotyl model 7075, które wyglądem w niczym nie przypominają tych sprzedawanych!
Ludzka bezczelność nie ma granic...
W załączniku pokazuję porównanie - po lewej sprzedawane, po prawej model z pudełka.
Vinted nie raz przyczepia się do maleńkich detali i usuwa ludziom ogłoszenia z oryginalnymi rzeczami, a gdy ktoś pokaże oczywiste oszustwo, to mają to gdzieś...

[siarka40]

Ja zgłosiłam babkę, która opisuje w tytule spódnicę jako skórzaną, a w ogłoszeniu zdjęcie metki wewnętrznej i 100% poliuretan, i też nie chwyciło.
Za to od razu usunięto ogłoszenie, w którym pani pisała tak mniej więcej: "Założony 2-3 razy. Stan idealny, dlatego zaznaczyłam taką kategorię: nowy bez metki". Aha.

[Iwonalodz]

Napisane przez Morticia_Addams

Od kilku dni zgłaszam ogłoszenie z Vinted, w którym dziewczyna wystawiła buty jako obuwie marki Kotyl.
W opisie podaje m.in.: "Kotyl Posiadam oryginalne pudełko", na zdjęciach oprócz zdjęć butów są zdjęcia pudełka.
Sęk w tym, że pudełko jest po butach Kotyl model 7075, które wyglądem w niczym nie przypominają tych sprzedawanych!
Ludzka bezczelność nie ma granic...
W załączniku pokazuję porównanie - po lewej sprzedawane, po prawej model z pudełka.
Vinted nie raz przyczepia się do maleńkich detali i usuwa ludziom ogłoszenia z oryginalnymi rzeczami, a gdy ktoś pokaże oczywiste oszustwo, to mają to gdzieś...

Ja zgłosiłam, ale wraca, ogłoszenie gdzie sukienka nie ma dwóch guzików (są jej ozdobą), a w sumie są 3 i jest ubrudzona pudrem (jest to biała sukienka) plus ma naderwaną metkę z rozmiarem na szyi, a stan: nowa bez metki ale nie zdejmują tego ogłoszenia

[siarka40]

Napisane przez Iwonalodz

Ja zgłosiłam, ale wraca, ogłoszenie gdzie sukienka nie ma dwóch guzików (są jej ozdobą), a w sumie są 3 i jest ubrudzona pudrem (jest to biała sukienka) plus ma naderwaną metkę z rozmiarem na szyi, a stan: nowa bez metki ale nie zdejmują tego ogłoszenia

Może to boty te zgłoszenia rozpatrują i nie ogarniają porównywania detali na zdjęciach .

[Iwonalodz]

Napisane przez siarka40

Może to boty te zgłoszenia rozpatrują i nie ogarniają porównywania detali na zdjęciach .

Wszystko możliwe

[Indecence]

Napisane przez Iwonalodz

Ja zgłosiłam, ale wraca, ogłoszenie gdzie sukienka nie ma dwóch guzików (są jej ozdobą), a w sumie są 3 i jest ubrudzona pudrem (jest to biała sukienka) plus ma naderwaną metkę z rozmiarem na szyi, a stan: nowa bez metki ale nie zdejmują tego ogłoszenia

może kupiona na wyprzedaży w Zarze


ja sprzątałam piwnicę, wyciągnęłam 5 wielkich worów ciuchów. jestem załamana, że tego tyle jest...co prawda są to ubrania z róznych okresów mojej wagi, część zostawiłam, bo przecież kiedyś do nich znów schudnę
teraz postawiłam na ostrą selekcję, piorę, prasuję, robię zdjęcia i wystawiam. męczy mnie to sakramencko, ale muszę kiedyś tej ciucharni się pozbyć. postanowiłam, że jeśli będę kupować coś nowego to tylko z kasy ze sprzedaży starych ciuchów. sprzedałam już jedną kieckę za 29 zł nie ma czym poszaleć, ale jestem dobrej myśli

[Corii]

Napisane przez Morticia_Addams

Od kilku dni zgłaszam ogłoszenie z Vinted, w którym dziewczyna wystawiła buty jako obuwie marki Kotyl.
W opisie podaje m.in.: "Kotyl Posiadam oryginalne pudełko", na zdjęciach oprócz zdjęć butów są zdjęcia pudełka.
Sęk w tym, że pudełko jest po butach Kotyl model 7075, które wyglądem w niczym nie przypominają tych sprzedawanych!
Ludzka bezczelność nie ma granic...
W załączniku pokazuję porównanie - po lewej sprzedawane, po prawej model z pudełka.
Vinted nie raz przyczepia się do maleńkich detali i usuwa ludziom ogłoszenia z oryginalnymi rzeczami, a gdy ktoś pokaże oczywiste oszustwo, to mają to gdzieś...

A ile ja widze biżuteri "lewej" z oryginalnymi tylko pudelkami, to szkoda gadac, proceder oszustwa ma sie dobrze i kwitnie

[kasiunia788742]

Oj też parę razy zgłaszałam ubrania z przeszytymi metkami i co? I nico, nawet nie zniknęły z vinted

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

[marynka42]

Napisane przez Indecence

może kupiona na wyprzedaży w Zarze

może byc

[Iwonalodz]

Napisane przez Indecence

może kupiona na wyprzedaży w Zarze

Nie ale dobry trop, bo też Inditex: Massimo

Napisane przez Indecence

ja sprzątałam piwnicę, wyciągnęłam 5 wielkich worów ciuchów. jestem załamana, że tego tyle jest...co prawda są to ubrania z róznych okresów mojej wagi, część zostawiłam, bo przecież kiedyś do nich znów schudnę

To nigdy nie działa

Napisane przez Corii

A ile ja widze biżuteri "lewej" z oryginalnymi tylko pudelkami, to szkoda gadac, proceder oszustwa ma sie dobrze i kwitnie

---------- Dopisano o 16:27 ---------- Poprzedni post napisano o 16:27 ----------

Napisane przez kasiunia788742

Oj też parę razy zgłaszałam ubrania z przeszytymi metkami i co? I nico, nawet nie zniknęły z vinted

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

Szok!

[Marigold19]

Napisane przez Corii

A ile ja widze biżuteri "lewej" z oryginalnymi tylko pudelkami, to szkoda gadac, proceder oszustwa ma sie dobrze i kwitnie

Ja regularnie zgłaszam Tous i nigdy nie usuwają...

[Iwonalodz]

Napisane przez Marigold19

Ja regularnie zgłaszam Tous i nigdy nie usuwają...

Ale numer!