Jak kobiety kończą znajomości

[patryk15z]

Cześć,

jestem Patryk, mam 29 lat Na wstępnie chciałem przywitać wszystkie Panie i być może Panów, bo pewnie też tu są.

Postanowiłem napisać, na kobiecym forum, bo mam pewien problem, a kto jak nie kobiety będzie mógł mi podpowiedzieć. Na codzień jestem raczej skryty nie mam bliskich koleżanek, więc nie mam zbytnio się z kim podzielić wątpliwościami i przemyśleniami, z drugiej strony internet to skarbnica wiedzy

Temat pewnie już się przewijał, ja też kilka podobnych przeczytałem, ale nie znalazłem identycznego, więc postanowiłem zaryzykować.

Historia jakich pewnie na świecie wiele, facet w moim mniemaniu normalny, z zasadami, trochę odbiegający na standardy dzisiejszego świata (prosty chłopak jestem, po studiach, pracuje, sam sobie mieszkanie wyremontuje, samochód naprawię, trochę po górach łażę - w sumie to takie moje główne zainteresowanie teraz) - ogólnie jakoś sobie radzę. Mam mało czasu, nie lubię imprez, wiec postanowiłem zaryzykować z pewną aplikacją zwaną Tinderem.

Udało się połączyć z pewną Panią, rozmowa się jakoś rozkręciła, przeszliśmy na mesengera nie mogliśmy jakoś się nagadać, wydawało mi się że znalazłem pokrewną duszę, zaproponowałem spotkanie. Przy okazji okazało się, że dziewczyna też prezentuje sobą podobny światopogląd do mojego.

Spotkaliśmy się, wg mnie było miło, dziewczyna na żywo zrobiła na mnie wrażenie i nie powiem stwierdziłem: SUPER! Uradowany wróciłem do domu i powoli jakby przestała nam się kleić rozmowa przez internet.... Pisałem, dostawałem odpowiedź po czasie - no trudno, zajęta. Nie pisała sama, na propozycję drugiego spotkania zgodziła się, ale nie miała czasu. Mi wypadło kilka dni na delegacje no i tak mamy kontakt, ale jakby go nie było.

Smutno mi się trochę zrobiło, ale zastanawiam się teraz co zrobić.

1) Napisać wprost, że chciałbym wiedzieć o co chodzi, jak nie chce więcej gadać to niech powie, przecież się odczepię

2) Próbować to ciągnąć i proponować jeszcze raz spotkanie, może serio jest zarobiona, nie ma czasu, przesilenie itd.

3) Dać sobie spokój, nie pisać pierwszym i po prostu żyć dalej.


Wiadomo, zdarzało się już tak, ale zawsze wyglądało to, tak że po prostu na moje wiadomosci nie było nigdy odzewu, a tutaj Pani jednak odpisuje, zdawkowo, bez polotu ale odpisuje.

Dziękuje wszystkim za rady. Jak to napisałem, jakoś mi się lżej na sercu zrobiło

Pozdrawiam!

[Mija62]

Hej 🙂
Myślę, że możesz jeszcze chwilę to pociągnąć i zaproponować kolejne spotkanie, ale żeby to nie trwało w nieskończoność. Szkoda czasu.
Natomiast jeśli chodzi o pytanie tytułowe, to jedynie mogę Ci napisać, jak ja kończyłam znajomości. Ale to się ma nijak do tej panny. Ja bym nie potrafiła trzymać tak kogoś w zawieszeniu. W czasach jak jeszcze randkowałam (pne) jak ktoś mi nie przypadł do gustu, to zakańczałam taką znajomość, możliwie nie sprawiając przykrości, acz stanowczo. Nigdy nie szukałam sponsora, nie umawiałam się z kimś z nudów, czy braku laku itp

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez Mija62

Hej 🙂
Myślę, że możesz jeszcze chwilę to pociągnąć i zaproponować kolejne spotkanie, ale żeby to nie trwało w nieskończoność. Szkoda czasu.
Natomiast jeśli chodzi o pytanie tytułowe, to jedynie mogę Ci napisać, jak ja kończyłam znajomości. Ale to się ma nijak do tej panny. Ja bym nie potrafiła trzymać tak kogoś w zawieszeniu. W czasach jak jeszcze randkowałam (pne) jak ktoś mi nie przypadł do gustu, to zakańczałam taką znajomość, możliwie nie sprawiając przykrości, acz stanowczo. Nigdy nie szukałam sponsora, nie umawiałam się z kimś z nudów, czy braku laku itp

+1


Ja przeważnie kończyłam znajomości tak, że pisałam, że sorry, ale nic z tego nie będzie.

Oprócz jednego kiedyś tam, z którym się tak pożarłam, że nie trzeba było nic mówić/pisać.

[Dwight_Schrute]

Nie spodobałeś jej się z wyglądu. Jak dla mnie koniec tematu. Nie przeskoczysz tego. Ona już się rozgląda na aplikacji za innymi facetami. Także olej ją całkowicie i szukaj dalej. Powodzenia.

[umysl_analityczny]

Jak olejesz temat, to nie będzie dawało ci to spokoju - inaczej byś tu o rady nie pytał.
Napisz wprost, że lubisz jasne sytuacje, i że jeśli coś jej nie odpowiada, to niech napisze wprost, że nie widzi sensu ciągnąć znajomości.

[Dwight_Schrute]

Napisane przez umysl_analityczny

Jak olejesz temat, to nie będzie dawało ci to spokoju - inaczej byś tu o rady nie pytał.
Napisz wprost, że lubisz jasne sytuacje, i że jeśli coś jej nie odpowiada, to niech napisze wprost, że nie widzi sensu ciągnąć znajomości.

Mogę się założyć, że masz poniżej 20 lat.

[Arlekinowa]

Napisane przez Dwight_Schrute

Mogę się założyć, że masz poniżej 20 lat.

Mam powyżej 20 lat, a nie rozumiem co jest złego we wpisie Umysłu Analitycznego. Ja też lubię wiedzieć na czym stoję i mieć jasną sytuację. Jeśli widzę, że cokolwiek złego dzieje się w jakiejkolwiek mojej relacji to piszę/mówię wprost - słuchaj, widzę co się dzieje, jeśli się coś stało to napisz/powiedz w czym problem, a nie zbywajmy się, nie zwódźmy i nie sprawiajmy pozorów. Nie lubię się bawić w jakieś domyślanie się i czytanie między wierszami, bo z tym też różnie wychodzi. Konkrety są najlepsze, nie ma żadnych niepewności i niedomówień.

Odpowiadając na pytanie w tytule - no ja staram się stawiać sprawę jasno, jako że sama lubię wiedzieć na czym stoję. Jeśli po namyśle stwierdzam, że nie chcę kontynuować znajomości to piszę wprost, że przemyślałam i nie chcę kontynuować znajomości, nie bawię się w jakieś "stopniowe ochładzanie kontaktu" itp. bzdety.

[Dwight_Schrute]

Napisane przez Arlekinowa

Mam powyżej 20 lat, a nie rozumiem co jest złego we wpisie Umysłu Analitycznego. Ja też lubię wiedzieć na czym stoję i mieć jasną sytuację. Jeśli widzę, że cokolwiek złego dzieje się w jakiejkolwiek mojej relacji to piszę/mówię wprost - słuchaj, widzę co się dzieje, jeśli się coś stało to napisz/powiedz w czym problem, a nie zbywajmy się, nie zwódźmy i nie sprawiajmy pozorów. Nie lubię się bawić w jakieś domyślanie się i czytanie między wierszami, bo z tym też różnie wychodzi. Konkrety są najlepsze, nie ma żadnych niepewności i niedomówień.

Odpowiadając na pytanie w tytule - no ja staram się stawiać sprawę jasno, jako że sama lubię wiedzieć na czym stoję. Jeśli po namyśle stwierdzam, że nie chcę kontynuować znajomości to piszę wprost, że przemyślałam i nie chcę kontynuować znajomości, nie bawię się w jakieś "stopniowe ochładzanie kontaktu" itp. bzdety.

Lubisz wiedzieć, ale sporo kobiet stawia na tradycyjne "domyśl się" i też woli się nie przemęczać tłumaczeniem facetowi czemu się jej podejście zmieniło o 180 stopni.
Niestety, ale mężczyzna musi umieć czytać sygnały. Cóż, takie nasze życie.

[motyla]

Napisane przez Dwight_Schrute

Nie spodobałeś jej się z wyglądu. Jak dla mnie koniec tematu. Nie przeskoczysz tego. Ona już się rozgląda na aplikacji za innymi facetami. Także olej ją całkowicie i szukaj dalej. Powodzenia.

Zgadzam się. Laska nie umie zakończyć znajomości, choć chętnie by to zrobiła. Lepiej odpuść, Autorze.

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

Napisane przez Dwight_Schrute

Lubisz wiedzieć, ale sporo kobiet stawia na tradycyjne "domyśl się" i też woli się nie przemęczać tłumaczeniem facetowi czemu się jej podejście zmieniło o 180 stopni.
Niestety, ale mężczyzna musi umieć czytać sygnały. Cóż, takie nasze życie.

Ja tez nie rozumiem co jest złego w pytaniu wprost o co chodzi. Gdy ktoś odpowiada "domyśl się", to świadczy to tylko o tej osobie, a nie o pytającym.

[alicjaross]

[1=4bf691ac28ce4b7c42a5e5e 37940d2d92e088cdd_611061f 254610;87647465]Ja tez nie rozumiem co jest złego w pytaniu wprost o co chodzi. Gdy ktoś odpowiada "domyśl się", to świadczy to tylko o tej osobie, a nie o pytającym.[/QUOTE]Tak by było najlepiej gdyby każdy wprost mówił, ale po jednym spotkaniu to druga strona nic nie musi tłumaczyć. Po prostu nie ma co się angażować w samo pisanie i tworzyc romantyczne scenariusze. Na tym tinderze moze ona z 5 pisala i wybrala najlepszego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Azhaar]

Bez jaj.
Jedno spotkanie a tu jakieś prośby o tłumaczenie się?
Padła bym ze śmiechu jakby mi facet kazał się tłumaczyć dlaczego po jednym spotkaniu się w nim nie zauroczyłam
Nie podobasz jej się i tyle.
Jakby była zainteresowana to by odpisywała jak wcześniej, proste.
To może z tych osób, które nie potrafią nie odpisać jak ktoś pisze albo jej się momentami nudzi albo ma parę opcji i nie jest przekonana co do Ciebie, ale trzyma w zapasie.

Jakby nie było, nic z tego nie będzie.
I trochę wieje od Ciebie desperacją.
Jeżeli widzę, że ktoś mnie zlewa albo źle mi się z tą osobą rozmawia, to ja sama podejmuję decyzję, że odpuszczam taką znajomość, bo nie satysfakcjonuje mnie taki układ. Bo to ja się wtedy źlę czuję. I nie analizuję jakie są przyczyny. Po prostu jak mi nie odpowiada dana relacja, to ją kończę. W szczególność gdy znajomość ogranicza się do jednego spotkania na żywo

Przestań po prostu do niej pisać. Gwarantuję Ci, że jakby była zainteresowana to sama by się odezwała a jak tego nie zrobi, to masz jasną sytuację.

---------- Dopisano o 11:11 ---------- Poprzedni post napisano o 11:08 ----------

[1=4bf691ac28ce4b7c42a5e5e 37940d2d92e088cdd_611061f 254610;87647465]Ja tez nie rozumiem co jest złego w pytaniu wprost o co chodzi. Gdy ktoś odpowiada "domyśl się", to świadczy to tylko o tej osobie, a nie o pytającym.[/QUOTE]

Ale my mówimy tu o jednej randce
To tak jakbym spotkała jakąkolwiek osobę raz a potem musiała się jej tłumaczyć dlaczego nie polubiłam jej tak bardzo, by codziennie z nią pisać.

Można prosić o tłumaczenia, gdy zna się kogoś rok i nagle urywa się znajomość. Albo gdy dojdzie do konkretnej kłotni. Ale po jednej randce? Serio? No nie spodobał się jej, normalne, na cholerę to tłumaczyć?

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

ale mi nie chodzi o żadne tłumaczenia, bo tego nikomu nie trzeba robić nawet wobec bliskich. Po prostu ktoś mówi: "widze, że nasz kontakt osłabł, nie podoba mi się, chcę cię dalej poznawać. Czy jesteś zainteresowana tym samym, chcesz kolejnej randki?", a ktoś odpowiada "domyśl się" no to jest słaba odp na pytanie.

[Arlekinowa]

Napisane przez Azhaar

Bez jaj.
Jedno spotkanie a tu jakieś prośby o tłumaczenie się?
Padła bym ze śmiechu jakby mi facet kazał się tłumaczyć dlaczego po jednym spotkaniu się w nim nie zauroczyłam

Ale przecież nikt tutaj nie oczekuje obszernego tłumaczenia się co, jak i dlaczego. Tu chodzi o zwykłą wiadomość typu: "przemyślałam sprawę, nie chcę kontynuować znajomości". Czyli właśnie o informację "nie zauroczyłam się", a nie wyjaśnianie dlaczego się nie zauroczyłaś. I jeśli dla kogoś napisanie takiej wiadomości jest... nie wiem, poniżej jego honoru, no bo on się przecież tłumaczyć nie będzie to to świadczy tylko o nim samym. I to nie świadczy dobrze, żeby była jasność.

Napisane przez Azhaar

Ale my mówimy tu o jednej randce
To tak jakbym spotkała jakąkolwiek osobę raz a potem musiała się jej tłumaczyć dlaczego nie polubiłam jej tak bardzo, by codziennie z nią pisać.

Kiepskie porównanie, bo to zupełnie dwie różne sytuacje. Umawiając się na randkę, w pewnym sensie, obie strony wyrażają sobą jakieś tam zainteresowanie (no chyba, że ktoś umawia się totalnie losowo z kim popadnie). Jeśli po randce zainteresowanie jednej ze stron spada, a drugiej nie i ewidentnie to widać (szuka kontaktu) to wypadałoby tego kogoś uświadomić, że jednak z naszej strony nie zaiskrzyło i nic z tego, nie chcemy kontynuować tej znajomości, sorki. Jak raz, niezobowiązująco, spotkasz jakiegoś znajomego znajomego to w tym przypadku spotkanie odbywa się na zupełnie innym gruncie i nie ma tego elementu zainteresowania.

[edan84]

Jeśli kobieta sama do Ciebie nie pisze, lub jeśli się rozpisujesz a ona odpowiada zdawkowo, tzn że ma Cię tam, gdzie światełko nie dochodzi.

Daruj sobie kolego i się nie ośmieszaj. Znalazła sobie fajniejszego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MsN]

Napisane przez patryk15z

Cześć,

jestem Patryk, mam 29 lat Na wstępnie chciałem przywitać wszystkie Panie i być może Panów, bo pewnie też tu są.

Postanowiłem napisać, na kobiecym forum, bo mam pewien problem, a kto jak nie kobiety będzie mógł mi podpowiedzieć. Na codzień jestem raczej skryty nie mam bliskich koleżanek, więc nie mam zbytnio się z kim podzielić wątpliwościami i przemyśleniami, z drugiej strony internet to skarbnica wiedzy

Temat pewnie już się przewijał, ja też kilka podobnych przeczytałem, ale nie znalazłem identycznego, więc postanowiłem zaryzykować.

Historia jakich pewnie na świecie wiele, facet w moim mniemaniu normalny, z zasadami, trochę odbiegający na standardy dzisiejszego świata (prosty chłopak jestem, po studiach, pracuje, sam sobie mieszkanie wyremontuje, samochód naprawię, trochę po górach łażę - w sumie to takie moje główne zainteresowanie teraz) - ogólnie jakoś sobie radzę. Mam mało czasu, nie lubię imprez, wiec postanowiłem zaryzykować z pewną aplikacją zwaną Tinderem.

Udało się połączyć z pewną Panią, rozmowa się jakoś rozkręciła, przeszliśmy na mesengera nie mogliśmy jakoś się nagadać, wydawało mi się że znalazłem pokrewną duszę, zaproponowałem spotkanie. Przy okazji okazało się, że dziewczyna też prezentuje sobą podobny światopogląd do mojego.

Spotkaliśmy się, wg mnie było miło, dziewczyna na żywo zrobiła na mnie wrażenie i nie powiem stwierdziłem: SUPER! Uradowany wróciłem do domu i powoli jakby przestała nam się kleić rozmowa przez internet.... Pisałem, dostawałem odpowiedź po czasie - no trudno, zajęta. Nie pisała sama, na propozycję drugiego spotkania zgodziła się, ale nie miała czasu. Mi wypadło kilka dni na delegacje no i tak mamy kontakt, ale jakby go nie było.

Smutno mi się trochę zrobiło, ale zastanawiam się teraz co zrobić.

1) Napisać wprost, że chciałbym wiedzieć o co chodzi, jak nie chce więcej gadać to niech powie, przecież się odczepię

2) Próbować to ciągnąć i proponować jeszcze raz spotkanie, może serio jest zarobiona, nie ma czasu, przesilenie itd.

3) Dać sobie spokój, nie pisać pierwszym i po prostu żyć dalej.


Wiadomo, zdarzało się już tak, ale zawsze wyglądało to, tak że po prostu na moje wiadomosci nie było nigdy odzewu, a tutaj Pani jednak odpisuje, zdawkowo, bez polotu ale odpisuje.

Dziękuje wszystkim za rady. Jak to napisałem, jakoś mi się lżej na sercu zrobiło

Pozdrawiam!

Przeszkadza Ci, że tak kobiety kończą znajomości? To nie jest tylko domena facetów bo niektórzy widzę zaskoczeni, że kobieta i w ogóle jakim prawem... I co z tego, że kobieta? Ona po prostu nie jest zainteresowana, równie dobrze mogła sobie znaleźć kogoś lepszego, na przykład fajniejszego więc sobie daruj i więcej się już nie ośmieszaj. Pisząc do niej tylko się pogrążysz.

[Dwight_Schrute]

Napisane przez edan84

Jeśli kobieta sama do Ciebie nie pisze, lub jeśli się rozpisujesz a ona odpowiada zdawkowo, tzn że ma Cię tam, gdzie światełko nie dochodzi.

Daruj sobie kolego i się nie ośmieszaj. Znalazła sobie fajniejszego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Właśnie. Dlatego nawet słaby 3/10 może uprawiać seks z fajnymi kobietami, bo nie traci czasu na te, które nie są w ogóle zainteresowane.

[umysl_analityczny]

Napisane przez Dwight_Schrute

Mogę się założyć, że masz poniżej 20 lat.

Powyżej 30. I nie podniecaj się tak na przyszłość przy swoich wypowiedziach, bo miało być życiowo, ale coś nie do końca ci wyszło. Z tonu wypowiedzi bije szacunek, jakim musisz darzyć potencjalnych partnerów.


Swoją pierwszą dziewczynę jak poznałem, to był taki moment zaraz na początku znajomości, że jednego dnia nic mi nie odpisała. Jako że nie mam w zwyczaju dopowiadać sobie teorii, jak to większość użytkowników tutaj, że "może nie ma czasu", "może ma coś na głowie i przez cały dzień nie miała telefonu nawet 5 min w ręku", napisałem wieczorem kolejnego SMSa, że jeśli coś jest nie tak i nie widzi sensu dalej kontynuować znajomości, to żeby napisała to wprost, bo lubię jasne sytuacje. Parę dni później byliśmy już parą.
Jakiś czas później wyjaśniła mi, że nie odpisała wtedy, bo ona też czekała parę dni na wiadomość ode mnie, a skoro ja się nie odzywałem, to potem też mogłem sobie poczekać.

[Trzpiotka91]

Daj sobie spokój. To było jedno spotkanie a nie wieloletnia przyjaźń żeby musiala ci sie z czegoś tłumaczyc - a to, ze widocznie nie wywarłeś na niej wrażenia na zywo jest dosc oczywiste. Laska widac nie chciala byc niemiła i po prostu wygasiła kontakt.

[I am Rock]

W idealnym świecie dostałbyś bukiet róż i pachnący liścik z przeprosinami, że nie zdołałeś poruszyć żadnej czułej struny w jej kamiennym serduszku.
A ponieważ to era Tindera, więc - next!
Odpuść sobie kontakt.

[Dwight_Schrute]

Napisane przez umysl_analityczny

Powyżej 30. I nie podniecaj się tak na przyszłość przy swoich wypowiedziach, bo miało być życiowo, ale coś nie do końca ci wyszło. Z tonu wypowiedzi bije szacunek, jakim musisz darzyć potencjalnych partnerów.


Swoją pierwszą dziewczynę jak poznałem, to był taki moment zaraz na początku znajomości, że jednego dnia nic mi nie odpisała. Jako że nie mam w zwyczaju dopowiadać sobie teorii, jak to większość użytkowników tutaj, że "może nie ma czasu", "może ma coś na głowie i przez cały dzień nie miała telefonu nawet 5 min w ręku", napisałem wieczorem kolejnego SMSa, że jeśli coś jest nie tak i nie widzi sensu dalej kontynuować znajomości, to żeby napisała to wprost, bo lubię jasne sytuacje. Parę dni później byliśmy już parą.
Jakiś czas później wyjaśniła mi, że nie odpisała wtedy, bo ona też czekała parę dni na wiadomość ode mnie, a skoro ja się nie odzywałem, to potem też mogłem sobie poczekać.

Skarb nie kobieta.

[Krystal_26]

W sumie z tego co zrozumiałam, autorze, to ona się zgodziła na spotkanie tylko nie pasował jej akurat ten termin który zaproponowałeś? A teraz Ty jesteś w delegacji, więc to nie jej wina że nie możecie się spotkać i może w ogóle wymyślasz sobie sztuczny problem. Najlepiej napisz do niej jeszcze raz i zapytaj wprost, czy ma ochotę się jeszcze spotkać. A jeśli będzie miała to zapytaj konkretnie, kiedy by jej pasowało. Wiesz, może dziewczyna po prostu nie ma ochoty w nieskończoność klikać online, skoro już się spotkaliście na żywo.

[alicjaross]

Napisane przez Krystal_26

W sumie z tego co zrozumiałam, autorze, to ona się zgodziła na spotkanie tylko nie pasował jej akurat ten termin który zaproponowałeś? A teraz Ty jesteś w delegacji, więc to nie jej wina że nie możecie się spotkać i może w ogóle wymyślasz sobie sztuczny problem. Najlepiej napisz do niej jeszcze raz i zapytaj wprost, czy ma ochotę się jeszcze spotkać. A jeśli będzie miała to zapytaj konkretnie, kiedy by jej pasowało. Wiesz, może dziewczyna po prostu nie ma ochoty w nieskończoność klikać online, skoro już się spotkaliście na żywo.

Może spróbować, ale sądzę, że skoro autor widzi, że coś dziwnego dzieje się z tą znajomością, to nie jest ok i nic z tego nie będzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_Mia]

Ja też się raczej nie bawię w gierki, kiedy kończę znajomość. Na wiadomości odpisuję, nie rozumiem jak można po prostu olać kogoś, nawet jak się widzieliście raz. Nic nie kosztuje, żeby odpisać.

Zwykle, jak wiem, że nic z tego nie będzie to się nie odzywam, nie pisze pierwsza- chyba, że sama nie wiem, jakie facet ma intencje. Kiedyś znajomość z Badoo przerodziła się w kumplowanie naturalnie. On pisał do mnie cały czas, ja odpisywałam, ale nic nie proponował, a po czasie już obydwoje wiedzieliśmy, że nic od siebie nie chcemy i spotykaliśmy się po koleżeńsku- ale żeby to było fair, to obie strony muszą czuć tak samo Jeśli jednak widzę, że się spodobałam i pojawiają się propozycje, to mówię, że przepraszam ale szukam czegoś na poważnie a tutaj nie widzę takiej opcji. Zapewne jest to smutne tylko przez chwilę i po 3 dniach już się nie myśli o takiej znajomości, natomiast ciągnięcie tego w nieskończoność, wykręty i kłamstwa mogą zrobić komuś źle w głowie. Niestety wielu ludzi tego nie rozumie.

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Jak przestała się kleić gadka po spotkaniu to koniec na nic nie licz.

[DaisyMerollin]

Zdecydowanie daj sobie spokoj. Dziewczyna chciala byc pewnie po prostu miła, ale wszystko wskazuje na to ze nie spodobales sie jej juz w trakcie waszego spotkania.