2017-01-25, 11:37 | #1 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 9 219
|
Kult etatu?
(Uprzejmie proszę nie przenosić do działa Praca, bo wątek w zamierzeniu stricte plotkowy.)
Wizaż wizażem ale i w prawdziwym świecie nader często spotykam się z opiniami, że prawdziwa praca to tylko etat. Nie możesz znaleźć pracy etatowej? Loser. Zakładasz działalność? Pewnie dlatego, że nikt nie chce cię zatrudnić. Nie pienisz się, że (sensowny) pracodawca zatrudnia na zlecenie? Nieważne, że cenisz elastyczność i tobie to pasuje - to "śmieciówka". O umowach na dzieło w ogóle nie ma co mówić bo nawet te absolutnie bezkontrowersyjne to "tak naprawdę żadna praca". Pomijając sytuacje patalogiczne i januszy biznesu, którzy zdecydowanie nadużywają alternatyw w przypadku prac o charakterze bezsprzecznie etatowym, nie sądzicie, że panuje swoisty kult etatu? |
2017-01-25, 11:49 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 493
|
Dot.: Kult etatu?
U mojego pracodawcy różnica między pracownikami etatowymi i pozaetatowymi (zatrudnionymi na umowę zlecenie) jest ogromna. Tylko ci pierwsi mają przywileje w postaci trzynastej pensji, dofinansowania wypoczynku, zapomogi i multisporta.
Więc w ramach jednego zakładu pracy rozumiem, że etat może być pożądany. Natomiast tak ogólnie, to nigdy nie powiedziałabym, że etat to coś lepszego niż własna działalność gospodarcza. Poza tym są zawody, gdzie na etacie po prostu nie da się pracować - np. adwokat. Widzę za to dość wyraźnie takie przekonanie, że jak ktoś nie siedzi w robocie od 8 do 16, to nie pracuje. Mając mniej sztywnych godzin pracy, nawet na etacie, wszystkim się wydaje, że to raczej zabawa, niż prawdziwa praca Stąd też może się wydawać, że jak ktoś ma np. własną firmę, którą prowadzi z domu, to nie pracuje. Bo przecież jest w domu...
__________________
- Ah elle aime bien ça les stratagemes! - Oui... - En fait, elle est un peu lache. Je crois que c'est pour ça que j'ai du mal a saisir son regard. Edytowane przez Veredise Czas edycji: 2017-01-25 o 11:51 |
2017-01-25, 11:54 | #3 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 9 219
|
Dot.: Kult etatu?
Cytat:
Po drugie, może niezbyt dobrze to ujęłam - chodzi mi nie tyle o pożądanie etatu przez daną osobę (bo jednak dla wielu/większości ludzi to najlepsze rozwiązanie i drugie dobrze), a bardziej o społeczny odbiór, że się tak wyrażę. |
|
2017-01-25, 12:44 | #4 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 3 244
|
Dot.: Kult etatu?
[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;7012021 6](Uprzejmie proszę nie przenosić do działa Praca, bo wątek w zamierzeniu stricte plotkowy.)
Wizaż wizażem ale i w prawdziwym świecie nader często spotykam się z opiniami, że prawdziwa praca to tylko etat. Nie możesz znaleźć pracy etatowej? Loser. Zakładasz działalność? Pewnie dlatego, że nikt nie chce cię zatrudnić. Nie pienisz się, że (sensowny) pracodawca zatrudnia na zlecenie? Nieważne, że cenisz elastyczność i tobie to pasuje - to "śmieciówka". O umowach na dzieło w ogóle nie ma co mówić bo nawet te absolutnie bezkontrowersyjne to "tak naprawdę żadna praca". Pomijając sytuacje patalogiczne i januszy biznesu, którzy zdecydowanie nadużywają alternatyw w przypadku prac o charakterze bezsprzecznie etatowym, nie sądzicie, że panuje swoisty kult etatu?[/QUOTE] Bardzo dobre spostrzeżenia. Też widzę niesamowity kult etatu. Kilka przykładów: Mam wśród znajomych wziętego i w miarę znanego w swoim środowisku grafika/twórcę animacji, który całe życie pracuje na umowy o dzieło. Zarobki pięciocyfrowe w skali miesiąca, pracuje mniej niż 8h dziennie, ogólnie ma się świetnie. Ale co zdaniem niektórych? Nie ma etatu! Nie będzie miał emerytury! Co tam, że on ma pieniądze na inwestowanie, z którego dochód pasywny pozwoli mu spokojnie wypłacać sobie emeryturę (a co więcej, kapitał odziedziczy potomstwo - to duża zaleta w porównaniu z normalną emeryturą). Oni lepsi, bo będą mieli ZUS-owskie grosze ze swoich pensji typu 2500 netto Ja też z tego co wiem jestem przez jakieś tam ciotki rodzinne obgadywany, że nie mam etatu (mam kontrakt B2B jako programista). Ostatnio jak u nich byłem to było "a jak tam, dali Ci jakąś umowę normalną?" Nie wiem po co im się kiedyś wygadałem, że mam kontrakt B2B A już szczególnie mnie dziwi kult umów o pracę na czas nieokreślony. Co więcej, mam wrażenie, że w społeczeństwie są rozumianie nie w znaczeniu "zatrudniam Cię i nie wiem kiedy przestanę potrzebować, więc nie określam czasu zakończenia", tylko "zatrudniam na całe życie" Dla mnie to fatalna umowa, bo po 3 latach ma się 3-miesięczny okres wypowiedzenia, co jest moim zdaniem dyskwalifikujące - potencjalna superoferta gdzie indziej może przejść koło nosa. |
2017-01-25, 13:03 | #5 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 2 976
|
Dot.: Kult etatu?
Bez przesady. Przecież w większości takich przypadków sprawę załatwia się przez porozumienie stron. Okres wypowiedzenia to jest przede wszystkim zabezpieczenie dla pracownika, żeby miał czas na znalezienie nowej pracy w razie zwolnienia. W odwrotnym przypadku, czyli gdy to pracownik chce odejść, w interesie obu stron jest dogadanie się. Trzymałbyś na siłę pracownika, który przez 3 miesiące będzie się opierdzielał? Komu byś zrobił na złość?
|
2017-01-25, 13:16 | #6 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 3 244
|
Dot.: Kult etatu?
Cytat:
Wolę nie polegać na potencjalnej możliwości "dogadania się" tzn. porozumienia stron, uważam, że dużo lepiej jak mam możliwość wypowiedzenia z krótkim okresem bez proszenia o cokolwiek. |
|
2017-01-25, 13:19 | #7 | |
niecnotliwa dziewica
|
Dot.: Kult etatu?
Cytat:
Do tej pory spotykałam się raczej z zachowaniem okresu wypowiedzenia i zwolnieniem z obowiązku świadczenia pracy w tymże okresie. A poza tym - "opierdzielanie się", jak to ładnie ująłeś, w okresie wypowiedzenia - to takie polskie "Nic mnie tu nie trzyma, więc co mi zależy" - no cóż, niektórzy ludzie mają teraz do pracy właśnie takie podejście.
__________________
I wanna hurt you just to hear you screaming my name |
|
2017-01-25, 13:25 | #8 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
|
Dot.: Kult etatu?
Cytat:
- ułatwia zaciągnięcie kredytu hipotecznego - zapewnia komfort psychiczny w sytuacji, gdy kobieta decyduje się zostać matką i iść na urlop macierzyński Okres wypowiedzenia zawsze można skrócić, przecież można się zwolnić za porozumieniem stron. ---------- Dopisano o 14:25 ---------- Poprzedni post napisano o 14:22 ---------- Cytat:
|
||
2017-01-25, 13:26 | #9 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 2 976
|
Dot.: Kult etatu?
Cytat:
A co do opierdzielania się, to mam na myśli sytuację, gdy pracodawca bez wyraźnej przyczyny nie chce się dogadać, tylko np. odgrywa się za to, że pracownik śmiał znaleźć lepszą pracę. Dlaczego każdy od razu pisze o braku klasy pracownika, a nie bierze pod uwagę klasy pracodawcy? |
|
2017-01-25, 13:30 | #10 | |
niecnotliwa dziewica
|
Dot.: Kult etatu?
Cytat:
Aczkolwiek jak najbardziej się zgadzam, ze w wielu przypadkach możliwość rozwiązania umowy za porozumieniem/ skrócenia okresu wypowiedzenia jest dla obu stron wygodna. Rzadko który pracodawca jest skłonny poczekać na pracownika trzy miesiące
__________________
I wanna hurt you just to hear you screaming my name |
|
2017-01-25, 15:53 | #11 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 659
|
Dot.: Kult etatu?
Dla mnie umowa o pracę, tzw. etat daje przede wszystkim bezpieczeństwo i podstawowe prawa wynikające z Kodeksu Pracy i nie związałabym się już z żadnym pracodawcą na podstawie np. umowy zlecenia (jak na początku studiów). Nie rozumiem z kolei pojęcia, że tzw. etat uniemożliwia elastyczność pracy. Pracując na umowie o pracę, mam zadaniowy czas pracy, kiedy nie muszę być fizycznie w biurze klienta (czyli mnóstwo czasu) mogę pracować z domu. Inna kwestia, że mam od groma nadgodzin.
|
2017-01-25, 16:32 | #12 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
|
Dot.: Kult etatu?
Nigdy w życiu nie spotkałam się z poglądem, że ktoś rozkręca firmę, bo nikt go nie chciał przyjąć.
A elastyczność z umową zlecenie to zwykle dość średnio idzie w parze. Bo gdzie jest ta elastyczność np. u pracujących w marketach? Umowa na czas nieokreślony przydaje się przy kredytach i braniu czegoś na raty, choćby to było tylko płacenie co miesiąc za kurs w szkole językowej. Ja bym chętnie siedziała sobie na umowie zleceniu, gdyby to było równoznaczne z elastycznym czasem pracy. Ale w większości przypadków nie jest. |
2017-01-25, 16:39 | #13 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Dziki Wschód
Wiadomości: 1 975
|
Dot.: Kult etatu?
Cytat:
__________________
"Mówimy o Polsce. Tam nic i nigdy nie jest normalne" A. Sapkowski "Narrenturm" |
|
2017-01-25, 16:48 | #14 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 2 976
|
Dot.: Kult etatu?
No bo robienie pracownikowi jakichś problemów z odejściem czy zaległym urlopem to jakiś dziki zachód jest. Wg mnie jest to raczej nie do pomyślenia w poważnej firmie.
Edytowane przez _Bumblebee_ Czas edycji: 2017-01-25 o 16:50 |
2017-01-25, 17:32 | #15 | |
ctrl alt delete
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: San Escobar
Wiadomości: 4 826
|
Dot.: Kult etatu?
Cytat:
Nie mówię, pewna (duża) część społeczeństwa z całą pewnością potrzebuje ZUS-u, bo nie jest w stanie zarządzać swoimi pieniędzmi od 1 do 1, a co dopiero w perspektywie 50 lat. Ale serio - nie wszyscy. Przypomniała mi się swoją drogą przezabawna dyskusja, którą śledziłam na prywatnym (niestety) Facebooku koleżanki z partii Razem. Koleżanka głośno się zastanawiała, jak można nie chcieć głosować na lewicę, jak można nie chcieć etatu, płatnego urlopu i opłaconego ZUS-u. Nie docierało, jak jej ludzi pisali, że niektórym płatny urlop się zwyczajnie nie opłaca i że naprawdę nie chcą swoimi pieniędzmi opłacać ZUS-u (ona jest z tych, którym się wydaje, że jak na tzw. "śmieciówce" zarabia 3000 na rękę, to na etacie też byłoby 3000 na rękę, bo pracodawca dołoży na składki i podatki ze swoich ) |
|
2017-01-25, 17:41 | #16 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 727
|
Dot.: Kult etatu?
Ja niestety trafiłam na janusza biznesu, który mi wprost powiedział, że nie zgodzi się na odejście za porozumieniem stron Tak że od tego czasu umowa na czas nieokreślony z 3-miesięcznym okresem wypowiedzenia to coś, co prześladuje mnie w koszmarach ;/
|
2017-01-25, 17:49 | #17 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 3 244
|
Dot.: Kult etatu?
[1=c640cdfa886255292692728 c9c3f51a456c1754b_657ce90 228a24;70136096]Ja niestety trafiłam na janusza biznesu, który mi wprost powiedział, że nie zgodzi się na odejście za porozumieniem stron Tak że od tego czasu umowa na czas nieokreślony z 3-miesięcznym okresem wypowiedzenia to coś, co prześladuje mnie w koszmarach ;/[/QUOTE]
Dlaczego nazywasz go Januszem biznesu? Jak jest jakaś inna przyczyna to OK. Natomiast brak zgody na porozumienie stron? No sorry, ale nikt Ci nie kazał pracować na umowie z 3-miesiecznym okresem wypowiedzenia. Skoro jest taki okres to jest - do porozumienia stron potrzeba właśnie porozumienia, a skoro go nie ma (bo np. jesteś firmie potrzebna) to się pracuje do końca okresu wypowiedzenia. |
2017-01-25, 17:52 | #18 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
|
Dot.: Kult etatu?
Cytat:
|
|
2017-01-25, 17:55 | #19 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 727
|
Dot.: Kult etatu?
Cytat:
|
|
2017-01-25, 17:56 | #20 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 3 244
|
Dot.: Kult etatu?
Cytat:
Utrzymuję pogląd, ze "porozumienie stron mi się należy!!!" jest januszingiem pracowniczym. |
|
2017-01-25, 18:02 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
|
Dot.: Kult etatu?
No tak, bo w Polsce, krainie mlekiem i miodem płynącej, tak łatwo znaleźć cudowną pracę
Skoro pracowała tam kilka lat to najwidoczniej była to dobra praca i nie chciała ani nie musiała jej zmieniać. Nie każdemu opłaca się przechodzenie na działalność, kwestia poziomu zarobków. Nie w każdej części Polski można przebierać w ofertach pracy. I nie zawsze da się przeprowadzić Więc co pozostaje? Umowa zlecenie? |
2017-01-25, 19:08 | #22 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 1 605
|
Dot.: Kult etatu?
Przez kilka lat po zakończeniu studiów pracowałam na zlecenie (branża medyczna). Na porządku dziennym było przychodzenie z zapalenie płuc - nie pracujesz - nie zarabiasz. Niestety, ale każdy z nas może złamać rękę/ nogę. Ciąża - zapomnij. Także tak - etat jest lepszy ! Co z tego, że w mojej branży mniej opłacalny, ale daje pewne bezpieczeństwo w razie ciąży/wypadku. Zlecenie tak - żeby dorobić.
|
2017-01-25, 19:10 | #23 | |
Strzelaj lub emigruj!
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Medellin!
Wiadomości: 27 440
|
Dot.: Kult etatu?
Cytat:
Kult etatu? owszem jest... i wydaje mi się, że w obecnych czasach jeszcze bardziej, bo zlecenie, czy dzieło kojarzy mi się tylko z januszami biznesu, którzy chcą zarobić na pracownikach. Powinno być elastyczną formą zatrudnienia, a w praktyce bywa tak, ze jest łatwą formą wyzyskiwania, szczególnie w mniejszych miejscowościach.
__________________
Przejechane na rowerze w 2019: 2 762 km |
|
2017-01-25, 19:19 | #24 | |
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
|
Dot.: Kult etatu?
Dla mnie etat na umowę o pracę to jedyna słuszna dla mnie forma zatrudnienia i bardzo sobie go cenię, ale wychodzę z założenia, że to bardzo zależy od osoby i od tego, jak woli/lubi pracować. Założenie działalności gospodarczej wiążę zawsze z ogromną odwagą i przedsiębiorczością, podobnie jak pracę zleceniową. Jedyne czego nie rozumiem i nie popieram - i podejrzewam, że z tego względu etat jest "uświęcany" bardzo często - jest rypanie w wymiarze i warunkach pełnego etatu, będąc zatrudnionym na umowę-zlecenie: bez prawa do urlopu, L4, zasiłku chorobowego, urlopu macierzyńskiego, nawet bez durnego ubezpieczenia zdrowotnego. Podejrzewam, że podejście na zasadzie "tylko etat ma prawdziwą wartość" wynika właśnie z tego, że ludzie słysząc o zleceniu nie myślą w pierwszej chwili o pracy nad projektami dla różnych firm i opłacaniu sobie wszelakich składek samodzielnie, a o zatrudnieniu w normalnych warunkach, a na śmieciowej umowie która niczego człowiekowi nie daje poza możliwością rzucenia roboty z dnia na dzień.
__________________
Cytat:
|
|
2017-01-25, 19:32 | #25 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 727
|
Dot.: Kult etatu?
Cytat:
|
|
2017-01-25, 20:01 | #26 | |
tree hugger
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: wild west
Wiadomości: 1 444
|
Dot.: Kult etatu?
Cytat:
__________________
Nie potrafię zmierzyć się z codziennością, choć nadal zdarza mi się wierzyć w cuda i marzyć o lataniu. |
|
2017-01-25, 20:11 | #27 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 037
|
Dot.: Kult etatu?
Cytat:
Ten kult etatu widzę zwłaszcza w pewnych środowiskach (małe miejscowości, gdzie wysokie zarobki na własnym są jak legenda o dalekich bajkowych krainach) i grupach wiekowych (pokolenie dziadków i rodziców - tu chyba w połączeniu z obawą co z emeryturą ).
__________________
Joga z rana jak śmietana. |
|
2017-01-25, 20:19 | #28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 080
|
Dot.: Kult etatu?
Ja zauważam kult etatu. Moja własna mama biadoliła przez dłuższy czas kiedy ruszałam z własną firmą i dopytywała kiedy znajdę normalną pracę. Kilka lat minęło nim zaczęła akceptować mój styl pracy. Często spotykałam się z pytaniami z różnych stron, dlaczego nie pójdę na etat, przecież bym na pewno coś sobie znalazła
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2017-01-25, 20:21 | #29 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 989
|
Dot.: Kult etatu?
Przecież na umowie zlecenie można mieć ubezpieczenie chorobowe.
Na własnej DG też można. Zlecenie jest fajne, jeśli ma się co najmniej tyle co na etacie brutto + koszty pracodawcy niewliczane do pensji brutto + na urlop. No i jeśli mimo zlecenia stać nas na potrzebny kredyt, bo zlecenie to zdaje się może być przez bank traktowane jak 2 razy niższa pensja na etacie. U mnie w firmie jest mnóstwo osób, które przychodziły z innych firm z trzymiesięcznym okresem wypowiedzenia i nie było z tym żadnego problemu. Przecież poważna firma powinna planować zapotrzebowanie na zatrudnienie z odpowiednim wyprzedzeniem, pomijam sytuacje kryzysowe. |
2017-01-25, 22:43 | #30 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
|
Dot.: Kult etatu?
Jakie to są te "poważne firmy"?
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:22.