Próbki,mini zamówienia,promocje,kody - gdzie co można tanio dostać+OT cz.XXXIX

[maarthusia]

Napisane przez AnoIi

Amyz, Martuś za 'błyśnięcie' w pracy! Trzymam kciuki za odpowiednie premie!

Napisane przez kjd3

Zobaczysz, co będzie dalej , nawet WF jest najważniejszy i pisze się z niego sprawdziany .

nienawidziłam WFu dla mnie to chore, że z tego są wystawiane stopnie

Napisane przez Malenstwo82

Sprawdziany z wf się pisze? Tzn że się tak bezczelnie zapytam z czego? We łbach się poprzewracało już.

Napisane przez kjd3

Niestety... Generalnie uważam, że WF jest ważny, bo przeciętny dzieciak ma za mało ruchu, ale RUCHU, a nie zakuwania szczegółowych zasad gier zespołowych, itp. .

brak słów

[be_zludna]

Internety to zło. Nuda w pracy, więc oglądam sobie yt i tak dalej, i tak dalej... No i wypatrzyłam fajną matową paletę z TheBalm. Dobrze, że nie mam karty kodów do przelewów

[amyz]

Napisane przez liv87

powinno być "vorbereitet"
a czyta się: iś bin niśt forberajtet

no i powinno być "Komm nach Hause Kinder machen"

i tak nie spamiętam ale dzięki

[lena40]

Napisane przez Malenstwo82

Złota rada - wydaj całą kasę na kosmetyki nie będzie na jedzenie.

Też na to wpadłam, tylko cel trzeba znaleźć inny (przynajmniej nie pielęgnację).
Na to żeby tym celem była siłownia lub basen nie wpadłam (i chyba nie wpadnę )

[amyz]

Napisane przez Malenstwo82

Złota rada - wydaj całą kasę na kosmetyki nie będzie na jedzenie.

Napisane przez AnoIi

Wymowę pamiętam doskonale stąd pewnie ten błąd w pisowni. Ale Pani! Jeden błąd tylko!

może dostaniesz 3,0

[1=44fee507034f68ecff0b692 d635bddccdf886c4e_65540ba 289b10;65028981]Treść usunięta[/QUOTE]

[maarthusia]

Napisane przez liv87

Racja, ruch jest ważny, wf powinien być w szkole
Zakuwać na wf, w głowie im się poprzewracało

Dla mnie nie powinno być tego w szkole a już na pewno nie jako przedmiot na ocenę nie każdy ma talent sportowy, ja miałam dwóje i tróje z WFu, bo np. nie umiałam trafić piłką do kosza bałam się skakać przez skrzynię Szybko mama załatwiła mi zwolnienie na cały rok i chwała jej za to dla mnie ten przedmiot to trauma większa od fizyki

[pingwintastas]

Napisane przez kjd3

Niekoniecznie, poza Unią zdarzają się niezłe promocje, np. drugi zapach za pół ceny .

Są takie promo dość często, ale zazwyczaj (nigdy nie widziałam innej opcji) można wybierać tylko z określonej puli zapachów, a z tej puli pasuje mi zazwyczaj jeden albo żaden Często można kupić te perfumy w takiej samej cenie w perfumerii internetowej bez kupowania 2 sztuk. Taki przykład z Aniołkiem w necie 495zł za 2 flakony, na bezcłówce 522zł licząc na promo drugi zapach za pół ceny (a nie widziałam wcale zapachów TM w takiej promocji).

[AnoIi]

Napisane przez lena40

Pisownia nie jest istotna, ja to mówić zamierzam



Co do magazynowania tłuszczu na zimę - dziś się przeraziłam. Lato się dopiero kończy, a mi kilogramy już zaczęły rosnąć. Muszę coś z tym zacząć robić, bo wiosną zamiast chodzić będę się kulać

Ja też zaczynam magazynowanie od lipca
Wszystko przez brak regularnego kutanga. Organizm mi się buntuje!

Napisane przez kjd3

Niestety... Generalnie uważam, że WF jest ważny, bo przeciętny dzieciak ma za mało ruchu, ale RUCHU, a nie zakuwania szczegółowych zasad gier zespołowych, itp. .

Ja uważam, że sporo tego wuefu. Większość dzieci chodzi na basen i inne treningi plus te 4h tygodniowo to dużo. Wkurza mi, że wf jest totalnie wyczerpujący, a jest pomiędzy innymi lekcjami. Wiecie, że byłam raz wezwana do nauczyciela, bo mój fikołków nie robi. Spox. Dziecko po rehabilitacji, nadal widocznie mniej sprawne od innych dzieci, dyspraktyczne można powiedzieć, ale ćwiczące bez zwolnień! I jedno głupie ćwiczenie robi się problemem

[maarthusia]

Napisane przez AnoIi

Ja też zaczynam magazynowanie od lipca
Wszystko przez brak regularnego kutanga. Organizm mi się buntuje!



Ja uważam, że sporo tego wuefu. Większość dzieci chodzi na basen i inne treningi plus te 4h tygodniowo to dużo. Wkurza mi, że wf jest totalnie wyczerpujący, a jest pomiędzy innymi lekcjami. Wiecie, że byłam raz wezwana do nauczyciela, bo mój fikołków nie robi. Spox. Dziecko po rehabilitacji, nadal widocznie mniej sprawne od innych dzieci, dyspraktyczne można powiedzieć, ale ćwiczące bez zwolnień! I jedno głupie ćwiczenie robi się problemem

ja się bałam robić przewroty dostawałam histerii, jak to było na lekcjach

[liv87]

Napisane przez AnoIi

Wymowę pamiętam doskonale stąd pewnie ten błąd w pisowni. Ale Pani! Jeden błąd tylko!

Wybaczone
Wybacz, zostało mi coś jeszcze ze studiów nauczycielskich

[1=44fee507034f68ecff0b692 d635bddccdf886c4e_65540ba 289b10;65028981]Treść usunięta[/QUOTE]

[Miskaa78]

No nie mogę się dziś włączyć w rozmowę , ale może to i lepiej , nadrobię prace domowe

[AnoIi]

Napisane przez maarthusia

Dla mnie nie powinno być tego w szkole a już na pewno nie jako przedmiot na ocenę nie każdy ma talent sportowy, ja miałam dwóje i tróje z WFu, bo np. nie umiałam trafić piłką do kosza bałam się skakać przez skrzynię Szybko mama załatwiła mi zwolnienie na cały rok i chwała jej za to dla mnie ten przedmiot to trauma większa od fizyki

też się skrzyni bałam. I....kozła! zawsze chora wtedy byłam! Fobia normalnie! Wszystko robiłam, a tego się bałam.

---------- Dopisano o 09:25 ---------- Poprzedni post napisano o 09:21 ----------

Napisane przez maarthusia

ja się bałam robić przewroty dostawałam histerii, jak to było na lekcjach

Ja na początku się bałam, ale zawzięłam się i sama się nauczyłam. W 4 kl dopiero co prawda ale jakie ja później kombinacje robiłam na wuefie. Całe układy! Do dziś pękam z dumy z samej siebie

Napisane przez liv87

Wybaczone
Wybacz, zostało mi coś jeszcze ze studiów nauczycielskich

Spoko, dobrze, że mówisz!
Moze coś w głowie zostanie

[be_zludna]

Napisane przez Miskaa78

No nie mogę się dziś włączyć w rozmowę , ale może to i lepiej , nadrobię prace domowe

No co Ty, przestań. Jak zrobisz to teraz, to później i tak to zrobisz, szkoda dwa razy sprzątać i ogarniać

[Miskaa78]

Napisane przez pingwintastas

A jakie miniaturki to były? Ja widziałam takie za 30€, ale w końcu nie wzięłam, bo wolałabym jednak wersje, których nie mam pełnowymiarowych.

Co do cen na bezcłówce - masz rację, generalnie perfum tam się nie opłaca kupować, alko tak, fajki nie wiem, bo nie kupuję nigdy, ale za to kosmetyki się opłaca pod tym względem, że są świeże i jest dostępna większa gama kolorystyczna, niż w S i D ceny trochę niższe, niż na VIPach (np. w Amsterdamie, Paryżu) lub takie same (Okęcie).

to był zestaw yves saint laurent, z belle d'opium jeszcze ładne książkowe wydanie - na okęciu jest takie coś w gablocie jako wystawa
minisy są fajne, ale nie używam ich wcale, stoją tylko

[amyz]

Napisane przez maarthusia

Dla mnie nie powinno być tego w szkole a już na pewno nie jako przedmiot na ocenę nie każdy ma talent sportowy, ja miałam dwóje i tróje z WFu, bo np. nie umiałam trafić piłką do kosza bałam się skakać przez skrzynię Szybko mama załatwiła mi zwolnienie na cały rok i chwała jej za to dla mnie ten przedmiot to trauma większa od fizyki

Napisane przez AnoIi

Ja też zaczynam magazynowanie od lipca
Wszystko przez brak regularnego kutanga. Organizm mi się buntuje!



Ja uważam, że sporo tego wuefu. Większość dzieci chodzi na basen i inne treningi plus te 4h tygodniowo to dużo. Wkurza mi, że wf jest totalnie wyczerpujący, a jest pomiędzy innymi lekcjami. Wiecie, że byłam raz wezwana do nauczyciela, bo mój fikołków nie robi. Spox. Dziecko po rehabilitacji, nadal widocznie mniej sprawne od innych dzieci, dyspraktyczne można powiedzieć, ale ćwiczące bez zwolnień! I jedno głupie ćwiczenie robi się problemem

a co do zarzutów do Twojego syna to brak słów nie mają większych problemów w tej szkole niż brak fikołka??

Napisane przez Miskaa78

No nie mogę się dziś włączyć w rozmowę , ale może to i lepiej , nadrobię prace domowe

[korinka3]

Napisane przez Miskaa78

to był zestaw yves saint laurent, z belle d'opium jeszcze ładne książkowe wydanie - na okęciu jest takie coś w gablocie jako wystawa
minisy są fajne, ale nie używam ich wcale, stoją tylko

Miśka, Ty chciałam jasne muszkieterki? Coś mi się rzuciło w oko w Wojasie - ale nie przyglądałam się

[amyz]

Napisane przez be_zludna

No co Ty, przestań. Jak zrobisz to teraz, to później i tak to zrobisz, szkoda dwa razy sprzątać i ogarniać

Napisane przez lena40

Też na to wpadłam, tylko cel trzeba znaleźć inny (przynajmniej nie pielęgnację).
Na to żeby tym celem była siłownia lub basen nie wpadłam (i chyba nie wpadnę )

to nie ma sensu bo:
a) na basenie możesz się utopić - ilez to ludzi się utopiło już w tym roku? mnóstwo! a słyszalaś żeby ktoś umarł podczas zakupów w Seforze?
b) na siłowni możesz sobie sztangę na głowe spuścić, noge na bieżni złamać, spocona wyjśc na zewnątrz i zapalenia płuc dostać - w Seforze nic takiego cię nie spotka

[Malenstwo82]

Napisane przez maarthusia

ja się bałam robić przewroty dostawałam histerii, jak to było na lekcjach

Zupelnie jak ja. Dodatkowo po przewrotach bylo mi najnormalniej w świecie niedobrze i miałam ochotę , ale dla nauczycielki to było niezrozumiałe. Szkoda, że taka grzeczna byłam i się hamowałam. Jakbym na nią raz to zrozumiałaby dopiero o czym mówię. Ja tez bardzo źle wf wspominam dlatego, że byłam do tego zmuszana.

---------- Dopisano o 10:42 ---------- Poprzedni post napisano o 10:41 ----------

Napisane przez amyz

to nie ma sensu bo:
a) na basenie możesz się utopić - ilez to ludzi się utopiło już w tym roku? mnóstwo! a słyszalaś żeby ktoś umarł podczas zakupów w Seforze?
b) na siłowni możesz sobie sztangę na głowe spuścić, noge na bieżni złamać, spocona wyjśc na zewnątrz i zapalenia płuc dostać - w Seforze nic takiego cię nie spotka

Właśnie! Jedynym ratunkiem dla figury są zakupy w S.

[kjd3]

Napisane przez AnoIi

Ja uważam, że sporo tego wuefu. Większość dzieci chodzi na basen i inne treningi plus te 4h tygodniowo to dużo.

Mieszkam na wsi i tutaj dodatkowe zajęcia nie są tak powszechne. Sporo gimnazjalistów nie potrafi pływać, a poza szkołą jedyny ruch to dla niektórych chłopaków kopanie piłki na Orliku.

[lena40]

Napisane przez amyz

to nie ma sensu bo:
a) na basenie możesz się utopić - ilez to ludzi się utopiło już w tym roku? mnóstwo! a słyszalaś żeby ktoś umarł podczas zakupów w Seforze?
b) na siłowni możesz sobie sztangę na głowe spuścić, noge na bieżni złamać, spocona wyjśc na zewnątrz i zapalenia płuc dostać - w Seforze nic takiego cię nie spotka

A że ja z tych, co potrafią znaleźć (przypadkiem całkiem) jedyną skórkę od banana leżącą na chodniku w promieniu kilometra i oczywiście wywinąć na niej jakiegoś spektakularnego orzełka to wybieram Seforę.
Wiedziałam podświadomie, że basen i siłownia nie dla mnie, dzięki Tobie wiem już dlaczego

[amyz]

Napisane przez Malenstwo82

Właśnie! Jedynym ratunkiem dla figury są zakupy w S.

Napisane przez lena40

A że ja z tych, co potrafią znaleźć (przypadkiem całkiem) jedyną skórkę od banana leżącą na chodniku w promieniu kilometra i oczywiście wywinąć na niej jakiegoś spektakularnego orzełka to wybieram Seforę.
Wiedziałam podświadomie, że basen i siłownia nie dla mnie, dzięki Tobie wiem już dlaczego

czyli Twój instynkt samozachowawczy działa jak nalezy!!!

[lena40]

Napisane przez maarthusia

ja się bałam robić przewroty dostawałam histerii, jak to było na lekcjach

Przewroty takie na głowie to jeszcze dałam radę. Ale coś co się za moich czasów nazywało "gwiazdą" (bokiem na wyprostowanych rękach) to był dla mnie kosmos. Nie miałam chyba ani jednego prawidłowego podejścia.

[AnoIi]

Napisane przez Malenstwo82

Zupelnie jak ja. Dodatkowo po przewrotach bylo mi najnormalniej w świecie niedobrze i miałam ochotę , ale dla nauczycielki to było niezrozumiałe. Szkoda, że taka grzeczna byłam i się hamowałam. Jakbym na nią raz to zrozumiałaby dopiero o czym mówię. Ja tez bardzo źle wf wspominam dlatego, że byłam do tego zmuszana.

A trzeba było dać upust 'odruchom'!
Mnie pani w przedszkolu zawsze zmuszała, do wypicia kompotu po zjedzeniu ziemniaków. Nie wiem czemu takie połączenie wywoływało u mnie mdłości. I raz tak stała nade mną. Na nic się zdały tłumaczenia i... paw wyfrunął. Na panią, która stała przede mną (ostrzegałam przecież!) ale miałam później spokój. Nikt mi już nic nie wmuszał

---------- Dopisano o 09:49 ---------- Poprzedni post napisano o 09:46 ----------

Napisane przez Malenstwo82

Właśnie! Jedynym ratunkiem dla figury są zakupy w S.

I kutango! Nie zapominaj o kutangu!

[lena40]

Napisane przez amyz

czyli Twój instynkt samozachowawczy działa jak nalezy!!!

Jeszcze czekam czy efekty działań podjętych na podstawie tego instynktu będą widoczne na brzuchu i udach
Ale obawiam się, że do tego trzeba jeszcze z makaronu, pierogów i innych kluch zrezygnować. Masakra

[liv87]

Napisane przez maarthusia

...
nienawidziłam WFu dla mnie to chore, że z tego są wystawiane stopnie
...

Mimo tego, że też nienawidziłam wfu to i tak uważam, że jest potrzebny

Napisane przez amyz

i tak nie spamiętam ale dzięki

Napisane przez maarthusia

Dla mnie nie powinno być tego w szkole a już na pewno nie jako przedmiot na ocenę nie każdy ma talent sportowy, ja miałam dwóje i tróje z WFu, bo np. nie umiałam trafić piłką do kosza bałam się skakać przez skrzynię Szybko mama załatwiła mi zwolnienie na cały rok i chwała jej za to dla mnie ten przedmiot to trauma większa od fizyki

ja przez przewrót w przód skręciłam kostkę
Potem to wykorzystywałam na wfie i niektórych rzeczy nie musiałam robić

Napisane przez AnoIi

Ja też zaczynam magazynowanie od lipca
Wszystko przez brak regularnego kutanga. Organizm mi się buntuje!

Ja uważam, że sporo tego wuefu. Większość dzieci chodzi na basen i inne treningi plus te 4h tygodniowo to dużo. Wkurza mi, że wf jest totalnie wyczerpujący, a jest pomiędzy innymi lekcjami. Wiecie, że byłam raz wezwana do nauczyciela, bo mój fikołków nie robi. Spox. Dziecko po rehabilitacji, nadal widocznie mniej sprawne od innych dzieci, dyspraktyczne można powiedzieć, ale ćwiczące bez zwolnień! I jedno głupie ćwiczenie robi się problemem

Napisane przez AnoIi

...

Spoko, dobrze, że mówisz!
Moze coś w głowie zostanie

Napisane przez Miskaa78

to był zestaw yves saint laurent, z belle d'opium jeszcze ładne książkowe wydanie - na okęciu jest takie coś w gablocie jako wystawa
minisy są fajne, ale nie używam ich wcale, stoją tylko

jakim cudem ja tego w czerwcu nie widziałam

Napisane przez amyz

...
to nie ma sensu bo:
a) na basenie możesz się utopić - ilez to ludzi się utopiło już w tym roku? mnóstwo! a słyszalaś żeby ktoś umarł podczas zakupów w Seforze?
b) na siłowni możesz sobie sztangę na głowe spuścić, noge na bieżni złamać, spocona wyjśc na zewnątrz i zapalenia płuc dostać - w Seforze nic takiego cię nie spotka

świeta prawda

---------- Dopisano o 10:55 ---------- Poprzedni post napisano o 10:52 ----------

Napisane przez AnoIi

A trzeba było dać upust 'odruchom'!
Mnie pani w przedszkolu zawsze zmuszała, do wypicia kompotu po zjedzeniu ziemniaków. Nie wiem czemu takie połączenie wywoływało u mnie mdłości. I raz tak stała nade mną. Na nic się zdały tłumaczenia i... paw wyfrunął. Na panią, która stała przede mną (ostrzegałam przecież!) ale miałam później spokój. Nikt mi już nic nie wmuszał

---------- Dopisano o 09:49 ---------- Poprzedni post napisano o 09:46 ----------

I kutango! Nie zapominaj o kutangu!

[Paulincia1234]

Dzień dobry

Widzę temat szkolny, więc wtrącę swoje 3 grosze - języki lubię, ale nie szaleję za nimi, najlepiej znam angielski, w gimnazjum miałam rosyjski, w liceum francuski i łacinę (przez 2 lata), oczywiście nie muszę mówić, że nic z tego nie pamiętam, a z rosyjskiego nawet alfabetu nie znam
WF bardzo lubiłam, choć koszykówki nie znosiłam, dwutaktu do tej pory nie umiem za to siatkówka wg mnie oceny z wf nie powinny się wliczać do średniej no i wf między lekcjami to porażka, zwłaszcza jak później ma się jakąś wymagającą lekcję, np. matematykę

[201805141508]

Napisane przez pingwintastas

Zgadzam się Ja często robiłam sobie pracę domową już na lekcjach i dostawałam za to nagany No, ale w domu szkoda czasu, no! Jeszcze ja chodziłam do szkoły muzycznej popołudniu, więc w sumie na odrabianie lekcji zostawał mi wieczór/noc.

Tez dostawalam za to nagany

Napisane przez maarthusia

Dla mnie nie powinno być tego w szkole a już na pewno nie jako przedmiot na ocenę nie każdy ma talent sportowy, ja miałam dwóje i tróje z WFu, bo np. nie umiałam trafić piłką do kosza bałam się skakać przez skrzynię Szybko mama załatwiła mi zwolnienie na cały rok i chwała jej za to dla mnie ten przedmiot to trauma większa od fizyki

Ja na poczatku uwielbialam w-f, chodzilam nawet do klasy sportowej. Pozniej mi przeszlo, zaczely sie randki i imprezy. W liceum w drugiej klasie zalatwilam sobie zwolnienie . Przeszlam z postawy sportowca do obiboka

Co do nauczycieli zgadzam sie, mam przyklad swojej kolezanki . Z jezyka polskiego rok w rok zagrozona, z wynikiem koncowym dopuszczajacym. Uczy teraz polaka w szkole podstawowej.
Wspolczuje tym dzieciom i ich rodzicom.

Szkole najlepiej opisal w wypracowaniu moj kuzyn.
Szkola jest jak kibel
Chodzisz, bo musisz

Dostal pale i uwage

[lena40]

Napisane przez love1234

Szkole najlepiej opisal w wypracowaniu moj kuzyn.
Szkola jest jak kibel
Chodzisz, bo musisz

Dostal pale i uwage

Geniusze zawsze w szkole mają najtrudniej (nauczyciele eliminują najgroźniejszą konkurencję).
Tak mówiłam rodzicom jak przyniosłam pałę, ale na powyższym przykładzie widać, że miałam rację

[201805141508]

Napisane przez AnoIi

A trzeba było dać upust 'odruchom'!
Mnie pani w przedszkolu zawsze zmuszała, do wypicia kompotu po zjedzeniu ziemniaków. Nie wiem czemu takie połączenie wywoływało u mnie mdłości. I raz tak stała nade mną. Na nic się zdały tłumaczenia i... paw wyfrunął. Na panią, która stała przede mną (ostrzegałam przecież!) ale miałam później spokój. Nikt mi już nic nie wmuszał

---------- Dopisano o 09:49 ---------- Poprzedni post napisano o 09:46 ----------




I kutango! Nie zapominaj o kutangu!

I taniec, moze byc godowy
A tak na serio, chodzilam kiedys na towarzyski, jak to wyrabia figure

Maarthusia, trzymam kciuki za premie

[liv87]

Napisane przez Paulincia1234

Dzień dobry

Widzę temat szkolny, więc wtrącę swoje 3 grosze - języki lubię, ale nie szaleję za nimi, najlepiej znam angielski, w gimnazjum miałam rosyjski, w liceum francuski i łacinę (przez 2 lata), oczywiście nie muszę mówić, że nic z tego nie pamiętam, a z rosyjskiego nawet alfabetu nie znam
WF bardzo lubiłam, choć koszykówki nie znosiłam, dwutaktu do tej pory nie umiem za to siatkówka wg mnie oceny z wf nie powinny się wliczać do średniej no i wf między lekcjami to porażka, zwłaszcza jak później ma się jakąś wymagającą lekcję, np. matematykę

wf miedzy lekcjami to porażka
najgorzej było jak mi picia zabrakło, a tu jeszcze conajmniej 3 lekcje

Napisane przez love1234

Tez dostawalam za to nagany

Ja na poczatku uwielbialam w-f, chodzilam nawet do klasy sportowej. Pozniej mi przeszlo, zaczely sie randki i imprezy. W liceum w drugiej klasie zalatwilam sobie zwolnienie . Przeszlam z postawy sportowca do obiboka

Co do nauczycieli zgadzam sie, mam przyklad swojej kolezanki . Z jezyka polskiego rok w rok zagrozona, z wynikiem koncowym dopuszczajacym. Uczy teraz polaka w szkole podstawowej.
Wspolczuje tym dzieciom i ich rodzicom.

Szkole najlepiej opisal w wypracowaniu moj kuzyn.
Szkola jest jak kibel
Chodzisz, bo musisz

Dostal pale i uwage