Retinoidy doustnie: Roaccutane, Acnenormin, Isotrex i inne... CZ.II

[aktogimka]

Napisane przez martina@

stuknely mi 2 miesiace temu 2 lata od zakonczenia kuracji wszystko jest super, moge tylko stwierdzic, ze wzrok sie pogorszyl po lekach i nie wrocil do poprzedniego stanu po odstawieniu... ale mialy tez na to wplyw inne czynniki, w kazdym razie widzę wiec nie ma się co martwic
jezeli będziecie mialy ochote, to moge wstawic zdjecia jak wyglada moja skora 2 lata po trzymam za was kciuki i zapewniam, ze warto

Jeśli jesteś już po kuracji, to zapraszamy do wątku tutaj - https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=432137

***
U mnie buzia 2,5 tygodnia po skończeniu kuracji jest super

[6962ee0b3adcbc2617b598bd1f25bcc17ef659a8_65822eb548399]

Napisane przez mrsfiddlehead

hej dziewczyny. długo zastanawiałam się, gdzie wcisnąć się ze swoim problemem, aż padło na ten temat. trądzik lecze od 2/3 lat u różnych dermatologów. właśnie wróciłam od wizyty jednego z lepszych (oby to była prawda!). mam bardzo toporny trądzik na leczenie, także kuracja którą lekarz mi zalecił jest naprawdę konkretna. Aknomerin 10mg raz dziennie, poza tym dwa razy dziennie davercin w tabletkach + leki osłonowe i biorę jeszcze przepisany od ginekologa syndi 35 (lekarz mówił, że nie musze go odstawiać, że to wręcz wspomoże resztę). do smarowania z zewnątrz raz dziennie aknemycin plus, 2razy rozex, 2razy duac i raz acne derm. dodatkowo porządne nawilżanie i filtr ochronny. nie mam pojecia, jak dobę podzielić, żeby mieć czas sie tym wszystkim smarować ale rpzede wszystkich chciałam zappytac, co myślicie, drogie wizażanki, o tkaiej kuracji, bo trochę się boję, że mi wątrobę w kosmos wystrzeli... może nie mam jakoś megamega strasznie (rewelacji nie ma, ale bywało dużo gorzej) dużo pryszczy, ale męczę się z tym od dawna, więc ufam, że to mi wreszcie pomoże.

o mój Boże! biedny ten twój portfel i wątroba, i skóra też.
mnie coś śmierdzi tutaj. dawka chyba jest zbyt mała, i po co ten antybiotyk. nie lepiej brać większą (normalną, a nie jak dla krasnoludka) dawkę? jeszcze te maści na twarzy!

co ja myślę? nie pasi mi to w ogóle. zmykaj od tego derma albo dowiedz się od niego więcej na temat. skoro akne to po co te maści. mnie lekarz zabronił, chociaż przy takiej dawce to ani nie pomoże ani nie zaszkodzi pewnie. u mnie kuracja przebiega bardziej standardowo.
oczywiście to tylko moje zdanie.
opisz może coś więcej, o swoim trądziku, czym leczyłaś. podaj nam historię choroby

[okej01]

A ja dzisiaj byłam u lekarza i jest zadowolony z kuracji Następna wizyta 16 lipca, plus skierowanie na wcześniejsze badania cholesterolu. Poprawa faktycznie jest, dużo osób mi to mówi. Nie wyskakuje nic, ew. po jakichś imprezach nieco alkoholowych Wyskoczy jedna krostka.
Niemiłosiernie drapię się w nocy, do tego stopnia, że idąc spać zakładam na dłonie bandaż. Zadrapałam sobie szyję, wyglądałam, jakby mnie bili w domu. Plus okrutna suchość rąk, strupki, zaczerwienienia, wysypki na dłoniach i w okolicach łokcia. A twarz mam nadzieję będzie już tylko lepiej. Dokucza mi czerwoność twarzy, taki nienaturalny odcień, ale po żelu aloesowym z flos leku jest o wiele wiele lepiej Polecam Co by Wam tu jeszcze napisać. Zauważyłam też więcej włosków na twarzy, i ich szybsze odrastanie np. na nogach czy pod pachami. I koszmar wypadających włosów-do tej pory nie wiem, czy mogę pofarbować sobie [szamponem, nie farbą typową] włosy. Może ktoraś z Was coś poradzi?

[KarolciaU2]

Napisane przez mrsfiddlehead

hej dziewczyny. długo zastanawiałam się, gdzie wcisnąć się ze swoim problemem, aż padło na ten temat. trądzik lecze od 2/3 lat u różnych dermatologów. właśnie wróciłam od wizyty jednego z lepszych (oby to była prawda!). mam bardzo toporny trądzik na leczenie, także kuracja którą lekarz mi zalecił jest naprawdę konkretna. Aknomerin 10mg raz dziennie, poza tym dwa razy dziennie davercin w tabletkach + leki osłonowe i biorę jeszcze przepisany od ginekologa syndi 35 (lekarz mówił, że nie musze go odstawiać, że to wręcz wspomoże resztę). do smarowania z zewnątrz raz dziennie aknemycin plus, 2razy rozex, 2razy duac i raz acne derm. dodatkowo porządne nawilżanie i filtr ochronny. nie mam pojecia, jak dobę podzielić, żeby mieć czas sie tym wszystkim smarować ale rpzede wszystkich chciałam zappytac, co myślicie, drogie wizażanki, o tkaiej kuracji, bo trochę się boję, że mi wątrobę w kosmos wystrzeli... może nie mam jakoś megamega strasznie (rewelacji nie ma, ale bywało dużo gorzej) dużo pryszczy, ale męczę się z tym od dawna, więc ufam, że to mi wreszcie pomoże.

jezeli mam byc szczera to dla mnie ta kuracja jest co najmniej dziwna... rtinoidy i antybiotyk??? tego sie nie laczy, retinoidy same odwala robote i bez zandych mascitradzikowych, tylko kremy nawilzajace, no i ta dawka, mozna sie nia przez 3lata leczyc

Napisane przez martina@

stuknely mi 2 miesiace temu 2 lata od zakonczenia kuracji wszystko jest super, moge tylko stwierdzic, ze wzrok sie pogorszyl po lekach i nie wrocil do poprzedniego stanu po odstawieniu... ale mialy tez na to wplyw inne czynniki, w kazdym razie widzę wiec nie ma się co martwic
jezeli będziecie mialy ochote, to moge wstawic zdjecia jak wyglada moja skora 2 lata po trzymam za was kciuki i zapewniam, ze warto

ja chce zobaczyc i dzieki za otuche!

Napisane przez okej01

A ja dzisiaj byłam u lekarza i jest zadowolony z kuracji Następna wizyta 16 lipca, plus skierowanie na wcześniejsze badania cholesterolu. Poprawa faktycznie jest, dużo osób mi to mówi. Nie wyskakuje nic, ew. po jakichś imprezach nieco alkoholowych Wyskoczy jedna krostka.
Niemiłosiernie drapię się w nocy, do tego stopnia, że idąc spać zakładam na dłonie bandaż. Zadrapałam sobie szyję, wyglądałam, jakby mnie bili w domu. Plus okrutna suchość rąk, strupki, zaczerwienienia, wysypki na dłoniach i w okolicach łokcia. A twarz mam nadzieję będzie już tylko lepiej. Dokucza mi czerwoność twarzy, taki nienaturalny odcień, ale po żelu aloesowym z flos leku jest o wiele wiele lepiej Polecam Co by Wam tu jeszcze napisać. Zauważyłam też więcej włosków na twarzy, i ich szybsze odrastanie np. na nogach czy pod pachami. I koszmar wypadających włosów-do tej pory nie wiem, czy mogę pofarbować sobie [szamponem, nie farbą typową] włosy. Może ktoraś z Was coś poradzi?

osobiscie nie radze... mnie tez bardzo wypadaja i tylko na nie chucham i dmucham, a farbowanie jakie by nie bylo zawsze w jakims tam stopniu wplywa na wlosieta... przeczekaj az ci przestana wypadac i dopiero wtedy je zafarbuj

u mnie dalej super nic na twarzy nowego i mam nadzieje ze juz tak bedzie do konca zycia

[Jully]

Niedługo planuję farbowanie i też się trochę obawiam. Może jakoś mocno mi nie wypadają wlosy, ale są bardziej suche niż zwykle.

okej01 ja też się strasznie w nocy drapie Na nogach i rękach mam pełno szram, często też na szyi. Najgorzej jak sobie podrapie twarz, jakiś czas temu zrobilam sobie wielką szramę pod okiem. Także też wyglądam jak ofiara przemocy domowej

[mmm3m]

Witajcie moje Drogie
Jak może któraś was pamięta i o ile ja pamiętam, gdzieś pod sam koniec marca musiałam zrezygnować z kuracji Izotekiem. Brałam go równy miesiąc, o ile pamiętam 20mg (wyszukiwarka). Finanse nie pozwoliły mi na dalsze leczenie ale odstawienie leku nie okazało się klęską
Przed i w sumie w trakcie kuracji dostałam ogromnego wysypu głównie bolących gul... chyba nigdy tak zmasakrowanej twarzy nie miałam..było to tak okropne, że teraz na czole (które zazwyczaj było idealne) , w okolicach skroni i w ogóle na twarzy mam teraz liczne małe ciemne, niby sine plamki po tym wysypie. Jak się zrobi ładnie kryjący makijaż tonie ejst źle. Ale jestem tak bardzo szczęśliwa, chyba od roku nie miałam takiego spokoju na twarzy, oprócz tych śladów to w sumie nie mam nic (a no nie, wągry powoli wracają - skutek tłuszczenia).

Więc może tak bardziej w punktach:

-w sumie nie mam pryszczy - czasami, ale nie zawsze przed okresem pojawi się jakiś mały ropny - zazwyczaj pomagają dwie noce z rycyną na twarzy i znika), jednie wróciły te małe na ramionach, dekolcie, i baaardzo rzadko na szyi (już nie mam sinych bolących gul, szyja jest w miarę spoko)
- przez pół miesiąca po przerwaniu kuracji - idealny mat na buzi
- w sumie jakoś od czerwca wróciło błyszczenie, ale chyba jeszcze nie tak spektakularne jak wcześniej (czt. przed kuracją)

Nie lubię chodzić w makijażu, ze względu na szybki smalec na twarzy, więc jedynie ubolewam nad śladami po wysypie zimowym.
Poza tym pryszcze nie wyskakują, więc jedynie martwię się świeceniem, plamkami.

Jeżeli fundusze w końcu na to pozwolą i zajdzie taka potrzeba, rozpocznę na nowo kurację i mam nadzieję, ją zakończyć.

Mam pytanie, czy nawet po skończonej kuracji wracają wągry i błyszczenie? Ja pod koniec pierwszego i jedynego opakowania miałam buzię bez wągrów coś niesamowitego, tyle lat w wągrach a wtedy nic, zero, jednie drobne dołki po nich (ale nie jakoś specjalnie widoczne i odrażające)


ale się rozpisałam.,.. w każdym bądź razie pomyślałam, że warto to wam opisać

[martina@]

Napisane przez KarolciaU2

ja chce zobaczyc i dzieki za otuche!

http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...6&postcount=51

[mallflower]

jak to wzrok sie pogorszyl?powiedz wiecej.mnie wlasnie bardzo martwia i niepokoja moje oczy.. do tego od 2 tyg mam jakis katar dziwny..

[Jully]

Taką wodę z nosa to duzo osób ma, nie trzeba sie przejmować, zwykły skótek uboczny

[martina@]

Napisane przez mallflower

jak to wzrok sie pogorszyl?powiedz wiecej.mnie wlasnie bardzo martwia i niepokoja moje oczy.. do tego od 2 tyg mam jakis katar dziwny..

tak, oczy szybko się męczyły i słabiej widziałam z daleka. Po kuracji wzrok się poprawil, ale nie wrócił do stanu pierwotnego. Jak siedzę długo przed komputerem to mam strasznie zmęczone i wysuszone spojówki

Ja nie mialam kataru, za to niemilosiernie suchy nos, musialam go non stop nawilzac w środku

[maadziulek91]

Hej
używa ktoś tego żelu arnikowego z flos leku na czerwoną twarz ??
bo ja mam też aloesowy, jest wspaniały ale chciałam też spróbowac tego arnikowego

[biindier]

hej dziewczyny!
Dawno mnie tu nie było Mam nadzieję, że u Was wszystko w porządku mimo aktualnie nieprzyjazneł aury za oknem (przynajmniej w Krk, mam nadzieję, że u Was jest dzisiaj więcej słońca ).
U mnie do końca zostało 3,5 opakowania, ale dla pewności wyjem 4. Jest dobrze, ale od paru dni zaczęły mi wyskakiwać pojedyncze krostki - wyskoczyły 3 czy 4. Wiem, że w trakcie kuracji to jest normalne, ale trochę mnie to zaniepokoiło, bo dawno już nic nie mialam na twarzy. Nie licząc podskórnych krostek, które siedzą i nie chcą się ruszyć. Myślicie, że jest się czym przejmować czy nie?
Mam teraz sesję, więc bardzo mało snu + niezdrowe odżywanie (napoje energetyzujące i czekolada ) pewnie też mogą wpływać na stan cery, jak myślicie?

3majcie się ciepło a ja zmykam do nauki, bo jutro mam egzamin z fizyki

[gossaa24]

Napisane przez biindier

hej dziewczyny!
Dawno mnie tu nie było Mam nadzieję, że u Was wszystko w porządku mimo aktualnie nieprzyjazneł aury za oknem (przynajmniej w Krk, mam nadzieję, że u Was jest dzisiaj więcej słońca ).
U mnie do końca zostało 3,5 opakowania, ale dla pewności wyjem 4. Jest dobrze, ale od paru dni zaczęły mi wyskakiwać pojedyncze krostki - wyskoczyły 3 czy 4. Wiem, że w trakcie kuracji to jest normalne, ale trochę mnie to zaniepokoiło, bo dawno już nic nie mialam na twarzy. Nie licząc podskórnych krostek, które siedzą i nie chcą się ruszyć. Myślicie, że jest się czym przejmować czy nie?
Mam teraz sesję, więc bardzo mało snu + niezdrowe odżywanie (napoje energetyzujące i czekolada ) pewnie też mogą wpływać na stan cery, jak myślicie?

3majcie się ciepło a ja zmykam do nauki, bo jutro mam egzamin z fizyki

Wydaje mi się, że od stresu, niedospania i nadmiaru kofeiny jak najbardziej

[KarolciaU2]

Napisane przez biindier

hej dziewczyny!
Dawno mnie tu nie było Mam nadzieję, że u Was wszystko w porządku mimo aktualnie nieprzyjazneł aury za oknem (przynajmniej w Krk, mam nadzieję, że u Was jest dzisiaj więcej słońca ).
U mnie do końca zostało 3,5 opakowania, ale dla pewności wyjem 4. Jest dobrze, ale od paru dni zaczęły mi wyskakiwać pojedyncze krostki - wyskoczyły 3 czy 4. Wiem, że w trakcie kuracji to jest normalne, ale trochę mnie to zaniepokoiło, bo dawno już nic nie mialam na twarzy. Nie licząc podskórnych krostek, które siedzą i nie chcą się ruszyć. Myślicie, że jest się czym przejmować czy nie?
Mam teraz sesję, więc bardzo mało snu + niezdrowe odżywanie (napoje energetyzujące i czekolada ) pewnie też mogą wpływać na stan cery, jak myślicie?

3majcie się ciepło a ja zmykam do nauki, bo jutro mam egzamin z fizyki

oj ja tez sesje mam ale kawy nie pijam, rzadko kiedy i u mnie ciezko bardzo nie jest wiec sie w miare wysypiam
ale te czynniki mogly wplynac na to ze cera ci sie minimalnie pogorszyla, nie martw sie wszystko bedzie dobrze

[6962ee0b3adcbc2617b598bd1f25bcc17ef659a8_65822eb548399]

hej mam pytanie a propos filtrów, używacie go samego czy może matujecie go czymś lub nakładacie coś na/pod niego? czytałam, że skrobia jest dobra, ale boję się zapychania. nie będę chyba ryzykować. już taką piękną buźkę mam.
a właśnie! dziś miałam koszmar nocny! śniło mi się, że miałam okropnego pryszcza na nosie! wstętny ropniak, ale to tylko zły sen, nosek i twarz czysta nawet nie wiecie jak się przestraszyłam. to jednak prawda, że człowiek szybko się do dobrego przyzwyczaja
życzę wam tego samego, żebyście takie pryszcze tylko w koszmarach widziały i niegdzie indziej. 3majcie się!

[lulaluna]

Ja na filtr już nic nie nakładam. Za długo marzyłam o tym żeby móc nie używać pudru czy podkładu;-) Czasem tylko musnę się różem, który robi za cały makijaż. Filtr nakładam na umytą buźkę.
Moje krostki poznikały, tak jak myślałam coś mnie zapchało i zmieniłam krem. Teraz jest ok, choć ślady po trądziku jeszcze są. 8 tabletek do końca

[aktogimka]

Ostatnio to siedzę w domu, bo jest sesja. Ale jak wychodzę, to oprócz filtra nie mam nic na buźce Fajnie tak posmarować się tylko jednym kremidłem i wyjść z domu

[gossaa24]

Hmm wiecie co dziewczyny, ja to w ogóle nie nakładam filtrów żadnych. Wiadomo, że jakby mi się szykowało pół dnia na słońcu, no to trzeba by było pomyśleć o jakiejś ochronie, ale tak na co dzień to nic i jakoś nic mi nie jest... Zresztą jakoś na początku pytałam się o te filtry dermy i powiedziała , że tak na co dzień to nie ma potrzeby...

[aktogimka]

Napisane przez gossaa24

Hmm wiecie co dziewczyny, ja to w ogóle nie nakładam filtrów żadnych. Wiadomo, że jakby mi się szykowało pół dnia na słońcu, no to trzeba by było pomyśleć o jakiejś ochronie, ale tak na co dzień to nic i jakoś nic mi nie jest... Zresztą jakoś na początku pytałam się o te filtry dermy i powiedziała , że tak na co dzień to nie ma potrzeby...

Eee? A ona czytała ulotkę leku? Albo Ty czytałaś? Nie mam już swoich leków, ale pamiętam, że na mojej ulotce było napisane o fotoprotekcji Ja zaczęłam używać filtrów wcześniej, niż mi derma na wizycie powiedziała Ale ja po prostu dostawałam wielkiego buraka i ogromnego pieczenia na polikach, jak wyszłam choćby na chwilę na słońce bez filtra

[mruuczek]

hej! u mnie 4 tyg minęły i jest coraz gorzej chyba... na początku jakby sie uspokoiło, ale teraz wielka gula za gulą..... jedna po drugiej.....i to wcale nie zadne podskorne...tylko okropne ropne ;((( kurcze... za 5 tyg jade na wakacje i.... chcialam choc troche lepiej wygladac... ale chyba nie bedzie mi to jeszcze dane.... ( jezeli wogole bedzie).....w środe wizyta u dermatologa.... moze sie dowiem czegos nowego .... jakos trace optymizm.... ech;(

[6962ee0b3adcbc2617b598bd1f25bcc17ef659a8_65822eb548399]

Za 5tygodni wszystko może się zmienić nie martw się na zapas. z każdym dniem twoja buzia będzie się zmieniać.

[party_girl7]

Napisane przez mruuczek

hej! u mnie 4 tyg minęły i jest coraz gorzej chyba... na początku jakby sie uspokoiło, ale teraz wielka gula za gulą..... jedna po drugiej.....i to wcale nie zadne podskorne...tylko okropne ropne ;((( kurcze... za 5 tyg jade na wakacje i.... chcialam choc troche lepiej wygladac... ale chyba nie bedzie mi to jeszcze dane.... ( jezeli wogole bedzie).....w środe wizyta u dermatologa.... moze sie dowiem czegos nowego .... jakos trace optymizm.... ech;(

mi tez najpierw sie poprawilo, potem znowu wysyp, no i teraz znowu gladziutko tylko dziury pozostawały nie wiem czy to male bizny czy ogromne pory... w kazdym razie juz prawie ostatni miesiac leczenia czuje sie naprawde swietnie oby tak dalej...

[Jully]

Wczoraj wyskoczył mi pryszcz na skroni, troche sie przeraziłam, ale na szczęście szybko znikną To chyba po alkocholu, bo w sobotę nie ukrywając trochę wypiłam

Od jakiegos czasu zauważylam też że jak więcej zjem jakiegoś niezdrowego jedzenia to na drugi dzień boli mnie wątroba, któraś z Was ma może coś takiego? Powinnam sie niepokoić? Ostatnie badania mialam w normie.

I jeszcze wągry mnie wkurzają. Na brodzie i na czole mi cholery poznikaly, a na nosie siedzą ciągle To znaczy raz prawie calkiem znikają, a za jakis czas znów wyskakują i mam taką tarke na nosie, najchętniej to bym je powyciskala

[Sytrus]

Czy białko ma jakiś wpływ na trądzik? Szkodzi, pomaga czy nie ma wpływu?
Lub jakieś odżywki na mase, siłe.
Mam zamiar przybrać co nie co masy, a jestem w ostatnim miesiacu brania aknenorminu.
Z góry dziękuje za odpowiedź.

[martaj145]

Kilka razy tu się udzielalalam, regularnie czytam wątek, wczoraj widziałam się z koleżanką, ktora jest 3 miesiące po zakończeniu kuracji i mowi, że znow jej zaczęlo coś wyskakiwać nie tak bardzo jak wcześniej, ale jednak, zalamało mnie to a ona nie miałam dużego trądziku! od września planowałam zacząć kuracje, mam co raz więcej wątpliwości, ona myśli po o powtórzeniu kuracji. Na chwilę obecną biore anty i zauważyłam, że tylko przed okresem coś mi wyskoczy więc jestem w szoku (nie zapeszam) dlatego co raz bardziej zastanawiam się czy nie dać sobie spokoju z tą kuracją ze wzg na skutki uboczne itd

[mruuczek]

jejku dziewczyny coraz gorzej z moją twarzą..... nie pamietam czegos az takiego dawno... mial tak ktos...?? kurcze wstyd do pracy isc mowie wam... co tu robic.... oprocz czekania oczywiscie...?? ile to potrwa???

[gossaa24]

Napisane przez mruuczek

jejku dziewczyny coraz gorzej z moją twarzą..... nie pamietam czegos az takiego dawno... mial tak ktos...?? kurcze wstyd do pracy isc mowie wam... co tu robic.... oprocz czekania oczywiscie...?? ile to potrwa???

Mruuczku ja też tak miałam: pierwszy miesiąc- poprawa, aż derma była w szoku, a w drugim zaczęła mi się masakra. Teraz leci trzeci miech i wprawdzie siedzą jeszcze niektóre pryszczole z drugiego miesiąca, ale zaczynają się zmniejszać sukcesywnie. Także widzę, że idzie ku lepszemu (jeżeli nie czekają mnie późniejsze niespodzianki hehe) Także odpowiadam: tak, ja tak miałam Musimy przetrwać
Martaj145: Chyba sobie sama odpowiedziałaś na pytanie: jeśli nie masz silnego trądziku tylko przed okresem coś wyskoczy czasem to nie wiem po co Ci retinoidy. To jest metoda leczenia dla ciężkich lub nie dających się wyleczyć, a uciążliwych przypadków, ludzie często traktują to jako ostatnią deskę ratunku, więc nie wiem po co Ci to jeżeli sama stwierdzasz, że jest ok.Szkoda kasy, ust i zdrowia.
A co do nawrotów cóż, trądzik to choroba, a choroby często dają nawroty, chociaż nie u wszystkich. Myślę, że jak ktoś ma predyspozycje i po skończeniu kuracji przestanie zwracać uwagę na różne czynniki mogące pogorszyć cerę, to może się spodziewać paru pryszczyków co jakiś czas. Moja mama ma prawie 50 lat, przechodziła trądzik w młodości i nawet w tym wieku raz na miesiąc jej coś wyskoczy mimo ,że nie ma już trądziku. Uważam, że ten lek potrafi po prostu okiełznać pryszczole, ale biologii do końca nie zmieni.

[flybird]

Napisane przez martaj145

Kilka razy tu się udzielalalam, regularnie czytam wątek, wczoraj widziałam się z koleżanką, ktora jest 3 miesiące po zakończeniu kuracji i mowi, że znow jej zaczęlo coś wyskakiwać nie tak bardzo jak wcześniej, ale jednak, zalamało mnie to a ona nie miałam dużego trądziku! od września planowałam zacząć kuracje, mam co raz więcej wątpliwości, ona myśli po o powtórzeniu kuracji. Na chwilę obecną biore anty i zauważyłam, że tylko przed okresem coś mi wyskoczy więc jestem w szoku (nie zapeszam) dlatego co raz bardziej zastanawiam się czy nie dać sobie spokoju z tą kuracją ze wzg na skutki uboczne itd

Jeżeli nie masz trądziku, to pewnie i tak Ci lekarz nie przepisze. a koleżanka co brała? akne, izotek, curacne? wiem, że to odpowiedniki ale niektóre są obarczone jakby mniejszymi skutkami ubocznymi ja znam kilka osób po akne , jedna jest po 1,5 roku (tak okolo) od zakończenia kuracji i na razie jest super...

[lulaluna]

Mruuczku! Nic się nie martw! Ja pojawiające się w pierwszych miesiącach pryszcze smarowałam maścią i szybko znikały. Może twój lekarz też ci coś poleci na takie awarie?

[martaj145]

Napisane przez gossaa24

Mruuczku ja też tak miałam: pierwszy miesiąc- poprawa, aż derma była w szoku, a w drugim zaczęła mi się masakra. Teraz leci trzeci miech i wprawdzie siedzą jeszcze niektóre pryszczole z drugiego miesiąca, ale zaczynają się zmniejszać sukcesywnie. Także widzę, że idzie ku lepszemu (jeżeli nie czekają mnie późniejsze niespodzianki hehe) Także odpowiadam: tak, ja tak miałam Musimy przetrwać
Martaj145: Chyba sobie sama odpowiedziałaś na pytanie: jeśli nie masz silnego trądziku tylko przed okresem coś wyskoczy czasem to nie wiem po co Ci retinoidy. To jest metoda leczenia dla ciężkich lub nie dających się wyleczyć, a uciążliwych przypadków, ludzie często traktują to jako ostatnią deskę ratunku, więc nie wiem po co Ci to jeżeli sama stwierdzasz, że jest ok.Szkoda kasy, ust i zdrowia.
A co do nawrotów cóż, trądzik to choroba, a choroby często dają nawroty, chociaż nie u wszystkich. Myślę, że jak ktoś ma predyspozycje i po skończeniu kuracji przestanie zwracać uwagę na różne czynniki mogące pogorszyć cerę, to może się spodziewać paru pryszczyków co jakiś czas. Moja mama ma prawie 50 lat, przechodziła trądzik w młodości i nawet w tym wieku raz na miesiąc jej coś wyskoczy mimo ,że nie ma już trądziku. Uważam, że ten lek potrafi po prostu okiełznać pryszczole, ale biologii do końca nie zmieni.

zgadzam się w 100% masz racje
tylko chciałam zacząc brac retinoidy, żeby z tym problem pożeganć się raz na zawsze, nie chce całe życie brać hormonów, ale tak jak mowię mam co raz więcej wątpliwości, bo na chwilę obecną mam jedną krostę tylko dlatego, że ostatnio trochę podjadłam czekolady i paliłam papierosy koniecznie musze tego unikać, więc wiele z was mogłoby mnie skrzyczeć, że co ja chce, ale wiadomo każdy chciałby jak najlepiej

Napisane przez flybird

Jeżeli nie masz trądziku, to pewnie i tak Ci lekarz nie przepisze. a koleżanka co brała? akne, izotek, curacne? wiem, że to odpowiedniki ale niektóre są obarczone jakby mniejszymi skutkami ubocznymi ja znam kilka osób po akne , jedna jest po 1,5 roku (tak okolo) od zakończenia kuracji i na razie jest super...

trądzik to ja mam tylko nie taki duży przed okresem coś wyskoczy albo jak już wspominałam czekolada, papierosy jak będę tego unikać myślę, że przy anty będzie dobrze, a derma przy obecnej sytuacji powiedziała, że jeśli chce przepisze, bo to ja o tym decyduje. Moja koleżanka brała akne, z tego co wiem to miała suchą skórę, usta, czerwoną twarz trochę, osłabił jej się wzrok i chyba tyle z tego co pamiętam