2015-12-27, 09:05 | #61 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy
Odruch ssania zanikać? A ile synek ma?
|
2015-12-27, 18:35 | #62 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
|
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy
Cytat:
__________________
♥ ♥ ♥ Komentuj. Nie obrażaj. |
|
2015-12-27, 18:53 | #63 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 185
|
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;53910708]Unheeded, a to popatrz na takie zabawy
https://www.pinterest.com/pin/396457573423244090/ https://www.pinterest.com/pin/396457573425689024/ https://www.pinterest.com/pin/255579347578946142/ tu może być zwykłe pudełko po butach https://www.pinterest.com/pin/133278470198922403/ tu chodzi mi o to wielkie pudło [/QUOTE] Świetne! Jadę jutro po miskę z ażurowymi bokami i zaczynamy zbierać rolki po papierze i ręcznikach ze slomkami póki co wolę nie ryzykować, bo Maluch lubi wkładać takie rzeczy do ust i przed nami uciekać. Dlatego rysowanie (mazanie) trenujemy na foteliku do karmienia, bo już parę razy mi gad zwiał z kredką między zębami. A duże pudło mamy na stanie od kilku miesięcy, po większych zakupach wymieniamy na nowszy model - fajnie zmysł równowagi ćwiczy. Witaj! Też wydawało mi się na początku, że pewnie przesadzam. Ale coraz więcej dzieci pojawia się w moim otoczeniu i żadne z nich nie jest tak wymagające. Właściwie od zawsze mówię o Maluchu, że jest absorbujący. Staram się nie używać określeń typu rozdarty, marudny czy niegrzeczny, choć nie raz się cisną na usta. Jest po prostu inny. Nie jest bezobsługowy. Jest jedyny w swoim rodzaju. Jak każdy z nas. A że czasem ręce opadają i wyć się chce, to już inna bajka. |
2015-12-27, 21:12 | #64 | |||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 1 013
|
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy
Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
|||
2015-12-27, 22:04 | #65 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 108
|
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;53913041]Odruch ssania zanikać? A ile synek ma?[/QUOTE]
Ma 6.5 miesiąca. Czytałam gdzieś, że niemowlęta odruchowo uruchamiają ssanie, jeśli są zaniepokojone i ze to mija tylko nie pamiętam kiedy. U nas ostatnio jest tak, że żadne inne metody uspokajające nie pomagają , a ponieważ gardzi smoczkami, za smoczek robie właśnie ja, mam takie wrażenie. Emily, fantastycznie, że święta przebiegły spokojnie! U nas pojawiły się pierwsze dwa zęby, co zostało okupione piedyliardem pobudek i awantur w ciągu ostatnich paru tygodni. Postarzalam się chyba o 5 lat jak pomyślę, że jeszcze osiemnaście sztuk zostało, to mi słabo. Ponieważ kaszlę jak stary gruzlik, odlozylam małego dzisiaj do łóżeczka na spiocha i juz godzinę śpi. Cud nad Wisłą. Jeszcze nigdy nie był chory i nawet nie chcę sobie wyobrażać, jaki byłby wtedy poziom hardkoru. Wysłane z mojego D2303 przy użyciu Tapatalka
__________________
She believed she could, so she did Edytowane przez curly_g Czas edycji: 2015-12-27 o 22:05 |
2015-12-28, 04:21 | #66 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
|
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy
Chore dziecko nie jest takie zle. Ząkowanie w sumie tez, perwsze zeby dzieci znosza gorzej, pozniej jest lepiej, chociaz strasza, ze nie.
Mi jest juz o tyle latwiej, ze moja ma prawie 4 lata, wiec i przedszkole, sama sie pobawi... ale pamietam jak bujalam ja w kolysce aby pospala dluzej niz 30 minut
__________________
♥ ♥ ♥ Komentuj. Nie obrażaj. |
2015-12-28, 06:37 | #67 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 2 869
|
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy
Cytat:
u nas ząbkowanie mocno opóźnione było, ale za to bezobjawowe. Karolca, ja bujałam w huśtawce, w gondoli, a w szpitalu córka nauczyła się sama "ubujać" na drzemkę w foteliku samochodowym (miała wtedy 10 miesięcy). niestety w przypadku pobudki nocnej w grę wchodziło tylko bujanie na rękach.. |
|
2015-12-28, 09:55 | #68 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 1 381
|
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy
o jaaa w końcu wątek dla mnie
Moje dziecko ma już prawie dwa lata ale na samą myśl o jego pierwszym roku życia robi mi się słabo i gorąco. Decydując się na dziecko wiedziałam, że są takie egzemplarze które dużo płaczą, mało śpią i ogólnie jak to mawiacie są absorbujące ale nigdy przenigdy nie spodziewałam się, że może mi się trafić taki egzemplarz jaki mi się trafił. Moje dziecko jak nie spało czy jadło to płakało ZAWSZE( no dobra zdarzały się może czasem 2-5 min bez płaczu ale oczywiście tylko wtedy gdy był zbawiany/noszony itd). Odwiedziliśmy z nim lekarzy prawie wszystkich specjalność szukając powodu jego płaczu- oczywiście nikt niczego się nie dopatrzył- zdrowe dziecko, po prostu taki wymagający egzemplarz. Spacery były loterią , jak spał to spał i było ok jak się obudził to biegłam na sygnale do domu bo płacz był nie do opanowania, nosidła ergonomicznego nie zaakceptował ( z chustą nawet nie próbowałam bo by się chyba zawył gdy próbowałabym go zamotać). Leżaczek, huśtawka- zupełnie go nie kręciły , na macie wytrzymał czasem kilka minut pod warunkiem oczywiście że siedziałam obok. Nigdy przenigdy nie zajmował się sobą sam, każde odejście od niego chociażby na metr kończyło się płaczem nie do opanowania. Unikałam tego jak ognia bo wiedziałam czym to się skończy- będzie płakał tak długo aż padnie ze zmęczenia, a potrafił naprawdę dłuuuugo. Przez pierwsze 5tyg życia nie przespał ciągiem nawet chyba godziny,spał wyłącznie na nas , co chwile się budząc. Płakał jakby go ze skóry obdzierali i ma tak do dziś . W końcu kupiłam woombie , które uratowało nasze życie i zdrowie psychiczne bo młody zaczął stopniowo przesypiać nocki i tak mając 3 msc potrafił spać do rana . Niestety sielanka nie trwała wiecznie bo wraz z nowymi umiejętnościami ( w zasadzie to usiadł ,zaczął raczkować i wstawać jednego dnia) zaczęły się psuć nocki i są tragiczne do teraz. Potrafi budzić się np o 2:00 i nie spać 2-3 h, albo zaczyna dzień o 4 rano. Dramat... Próbowaliśmy już wszystkiego ale nic na niego nie działa. Tak się złożyło, że w podobnym okresie pojawiło się w rodzinie kilka dzieci. Wszystkie pogodne, radosne, no zwyczajne dzieci . Jak mi zawsze było smutno, źle, niezręcznie kiedy to wszyscy w koło patrzyli na mnie z politowanie , że se z własnym dzieckiem nie radze. Do szału doprowadzały mnie wszystkie rady (które oczywiście na moje dziecko nie działały) i wszelkie dziwy typu dlaczego nie chcecie z nim jechać na wakacje, dlaczego nie zostaniecie na noc, dlaczego nie wsadzisz go w huśtawkę, dlaczego wy go ciągle nosicie (przyzwyczailiście go do tego to wasza wina itd) bla bla bla. Po roku na szczęście odetchnęliśmy trochę z ulgą, młody stał się super słodkim, wyjątkowo towarzyskim i uwielbianym przez wszystkich łobuzem. Swoje dalej miał za uszami i potrafił dać do wiwatu ale ogólnie porównując to do atrakcji jakie nam serwował wcześniej to byliśmy w raju. No a teraz...... teraz mamy bunt dwulatka i powiem tylko tak DRAMAT |
2015-12-28, 22:20 | #69 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 108
|
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy
Niniona witaj! Bunt dwulatka? Ledwo się człowiek zdąży z jednego otrząsnąć. Jak to się objawia?
Ostatniej nocy Mały spadł mi z łóżka po 3 pobudkach spasowalam i wzięłam go do łóżka. Zwykle budzę się na każdy szelest, a wczoraj byłam tak wykończona, że nie usłyszałam jak się obudził i sturlal mi się na podłogę na szczęście nic się nie stało, podłoga była wyscielona kołdra i poduchy, ale i tak czuję się jak najgorsza matka na świecie To był ostatni raz. Dzisiaj "śpi" w łóżeczku, właśnie jedenasty raz się obudził. Poza tym dorobilam się zapalenia oskrzeli i jesteśmy sami do czwartku. Gorzej być nie może Wysłane z mojego D2303 przy użyciu Tapatalka
__________________
She believed she could, so she did Edytowane przez curly_g Czas edycji: 2015-12-28 o 22:23 |
2015-12-29, 11:24 | #70 | |||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 1 013
|
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy
Cytat:
Ostatnio mamy tylko po 3 pobudki Dla innych nieprzespana noc to kosmos, a ja czuję się wyspana Cytat:
Cytat:
---------- Dopisano o 12:24 ---------- Poprzedni post napisano o 12:17 ---------- Ale moje dziecko urządziło koncert jak wracaliśmy od mojej rodziny w pierwszy dzień świąt. Myślałam, że nie dojedziemy do domu, a byliśmy dopiero w połowie drogi. Trochę czasu zajęło zanim pojawiła się stacja, na której mogliśmy się zatrzymać. Chwilę wcześniej musiałam go prawie wyrwać z fotelika, bo z tego płaczu zaczął się krztusić. Dopiero przy drugiej próbie i po drugim karmieniu udało się go odłożyć do fotelika, a i tak ruszaliśmy z płaczem. |
|||
2015-12-30, 15:30 | #71 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 382
|
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy
Wątek i dla mnie wprawdzie moja córka ma już prawie 3 lata ale pojęcie hnb znam od dawna.
Po porodzie przez 2 miesiące spałam po 2 godziny na dobę, wyspałam się w końcu gdy przestalam słuchać rad aby odkładać ją do łóżeczka i nie przyzwyczajać do spania z nami. W ciąży marzyły mi się długie spacery z wózkiem. Rzeczywistość? 5 razy się udało przejechać w gondoli, spacerowke zaakceptowała jak miała 14 miesięcy ale tylko gdy miała coś do jedzenia i w ciągłym ruchu fotelik samochodowy tez był koszmarem. Ogólnie ciesze się ze juz ma 3 lata i nie jest niemowlęciem ale też jestem ciągle zmęczona przy niej. Nie usiedzi w miejscu, ciągle coś robi. Generalnie gdyby nie karmienie piersią to nie wiem jak bym przeżyła z nią. Jestem w ciąży z drugim teraz i mam nadzieje ze trafię na low need baby :p Któraś z Was pytała o odruch ssania, on zanika ok 8 roku życia dopiero |
2015-12-30, 18:31 | #72 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 108
|
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy
Cytat:
A co do koncertów w samochodzie, to u mnie jest zawsze. Góra 5 minut posiedzi spokojnie. I przy każdej takiej akcji powtarzam sobie, że ostatni raz go zabralam na przejażdżkę i następny raz pojedziemy jak sam zrobi prawko Za chwilę będę wymieniać fotelik, bo 9 kg pękło, a mały już wyraźnie się nie mieści. Taki jakiś skurczony siedzi, a niby fotelik do 13 kg. Jakoś nie widzę, żeby 13-kilowy mały człowiek mógł się tam zmieścić. Ciągle łudzę się, że zmiana fotelika spowoduje zmianę nastawienia do jazdy samochodem Cytat:
Gratuluję dzidziusia, niech zdrowo i spokojnie rośnie! Jednocześnie podziwiam Twoją odwagę. Jak znosisz ciążę? Musi być niezwykle ciężko ogarnąć ruchliwą trzylatkę w odmiennym stanie. Zastanawiam się, co warunkuje wymagające usposobienie noworodka/niemowlaka. Genetyka? Tryb życia podczas ciąży? Ciężki poród? Ciekawy temat na badania Kto jutro szaleje na imprezie? Ja nie przewiduję żadnego wyjścia w przeciągu kolejnych 5 lat
__________________
She believed she could, so she did |
||
2015-12-30, 18:41 | #73 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 382
|
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy
Mąż dużo pomaga wiec sobie radzę pozwala mi na drzemki po pracy wiec jest nieźle weszłam właśnie w drugi trymestr wiec jest nieźle, już brak nudności
|
2015-12-30, 18:56 | #74 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 1 013
|
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy
Cytat:
Cytat:
Ja też miałam sielankową wizję macierzyństwa. Miałam czytać książki (tu się staram, ale ciągle przedłużam terminy w bibliotece), ćwiczyć, podrzucać dziecko i wychodzić. Też się zastanawiam na uwarunkowaniami jeśli chodzi o hnb. Ja spokojna, mąż też, żadne z nas ani naszego rodzeństwa takie nie było. Zastanawiam się jedynie nad tym cesarskim cięciem, czy takie wyrwanie z bezpiecznego brzucha nie wpłynęło na niego. ---------- Dopisano o 19:56 ---------- Poprzedni post napisano o 19:52 ---------- Co do Sylwestra to u nas oczywiście w domu, może z Dwójką, może z Polsatem, zobaczymy. Moje dziecko dzisiaj miało całe 40 minut drzemki i chwilę przymknął oko na spacerze. Myślałam że wniosę go do domu, rozbiorę i jeszcze pośpi. No nie udało się, ale położyłam go spać już około 19:30. Ciekawe jak długo pośpi i jaka będzie noc. Poprzednia z pobudkami co dwie godziny. |
||
2015-12-30, 21:23 | #75 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 108
|
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy
Cytat:
Co do uwarunkowań, to wiadomo, że wszyscy się różnimy charakterologicznie, ale cały czas siedzi mi z tyłu głowy, że zrobiłam coś nie tak i to przeze mnie dziecko jest nerwowe, bo my też spokojni. Zaszalal Twój synuś ta drzemka. U nas już bailando od 4:30 rano i 3 drzemki -2x15 min. 1x 40.min. Jak zaśnie mi w wózku na spacerze i jakimś cudem nie obudzi się w windzie, nie rozbieram, a otwieram okna w domu, żeby się nie przegrzal. Trzymam kciuki za dobrą nocke! U nas już 4 pobudki były od 18:30 i za każdym razem karmienie, bo nie dał się ubujac. Ja już nie wiem, głodny przecież nie jest. Wciągnął 180 ml kaszy... Spokojnej nocki wszystkim! Wysłane z mojego D2303 przy użyciu Tapatalka
__________________
She believed she could, so she did |
|
2015-12-30, 21:36 | #76 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy
Cytat:
Poszukaj w necie, jeśli chcesz - ja to czytałam w róznych miejscach - jak cc wpływa na układ nerwowy noworodka, jakich bodźców brakuje dziecku przez brak porodu sn. A, żeby nie było - moje obie cc zaczynałam sn, kończyłam... jak zwykle Z tym, że akurat moja młodsza bezproblemowa ogólnie (ale tu fakt, ja od razu wzięłam ją do spania do łóżka, owszem, potrafiła spać w swoim, ale ogólnie więcej spała ze mną no i kp było), ale starsza - problemy ze spaniem koszmarne. I z niejedzeniem. Ona nie była i nie jest typowo hnb, ale spanie - no cóż... Ma 5m5 roku i jest ok odkąd skończyła jakieś 3,5 roku może. U nas nie dość, że noce fatalne, to i usypianie było dramatem. |
|
2015-12-30, 22:50 | #77 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 108
|
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy
Oesu, już się chyba wyspal, bo gada i się zaciesza. Skąd on ma tyle energii, ja się pytam ?
Wysłane z mojego D2303 przy użyciu Tapatalka
__________________
She believed she could, so she did |
2015-12-30, 23:07 | #78 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
|
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy
No jak skąd? Z kosmosu
__________________
♥ ♥ ♥ Komentuj. Nie obrażaj. |
2015-12-30, 23:25 | #79 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 108
|
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy
Dobra. Chwilowo spacyfikowany. Oblozylam całe łóżko koldrami, żeby hrabia nie spadł znowu. To szczegół, że pół metra kwadratowego mi zostawił do spania
Wysłane z mojego D2303 przy użyciu Tapatalka
__________________
She believed she could, so she did |
2015-12-31, 08:12 | #80 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 1 381
|
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy
Cytat:
wszystko jest jego, jak coś chce to tu i teraz a jak nie to jak wyżej no więc łatwo nie jest Cytat:
Byliśmy na konsultacji u psychologa no i na żadne z jej pytań, które mogłoby naprowadzić na to nie odpowiedzieliśmy twierdząco. A pytała m.in: czy poród był ciężki czy były jakieś komplikacje? - nie, wszystko przebiegało dość sprawnie i chyba raczej standardowo (tzn z pkt widzenia dziecka, bo jeśli chodzi o mnie to komplikacje zaczęły się po urodzeniu małego- nie mogłam urodzić łożyska ;/) Czy było cc? nie, rodziłam sn w jaki sposób przechodziłam ciąże, czy były jakieś problemy, czy byłam nerwowa? raczej nie, wiadomo czasem coś mnie zdenerwowało, ale bez przesady. Problemu z ciążą też żadnych nie miałam. Czy coś niepokojącego działo się w pierwszych godzinach po porodzie? nie, wszystko było ok Wszystko zatem wskazuje na to, że to zwykły zbieg okoliczności. |
||
2015-12-31, 09:36 | #81 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 811
|
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy
Witam się i ja jak dobrze Was rozumiem ehh. Ja się rozpisywać nie będę, ze mną w pewnym momencie było już tak źle psychicznie, że rozwazalismy rezygnację Męża z pracy i życie z 1 pensji :-P Kosmos. Teraz moim głównym zmartwieniem jest powrót do pracy :-( Mały ma 9 miesięcy, niby jest trochę lepiej ale prześladuje mnie wizja tego, że żadna opiekunka ani żłobek nie dadzą rady a ja w końcu wyląduje na przymusowym wychowawczym i zwariuje do reszty. Pomijając to, z czego będziemy żyć. Babcie pracują. Jak Wasze Dzieci zniosly Wasz powrót do pracy?
---------- Dopisano o 10:36 ---------- Poprzedni post napisano o 10:32 ---------- Aa i u mnie ciąża z nerwami i problemami, cc, ja nerwowa bardzo i tez byłam trudnym dzieckiem hehe. Polecam Wam też grupę na fb o Dzieciakach hnb, mi dużo pomogła ( głównie czytam, mało się udzielam) |
2016-01-01, 18:53 | #82 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 108
|
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy
Cytat:
Chyba fejsbuka reaktywuję, żeby tą grupę poczytać. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku! Dużo zdrówka i cierpliwości ! Ja spędziłam Sylwestra po emerycku w piżamie, tzn. doczekałam tylko do dziesiątej. Oczywiście o północy była pobudka, ale nastawiłam szum i obyło się bez bujania jakimś cudem. W sumie było 5 pobudek i ostatnia o 4:30 Chyba kolejne zęby idą. Tak sobie teraz patrzę na moje śpiące dziecko i myślę, że chociaż codziennie przyprawia mnie o białą gorączkę, kręgosłup mi pęka, a worów pod oczami już żadną tapetą nie ukryję, warto było. W ciągu tych sześciu miesięcy nauczyłam się więcej niż przez całe życie. Zmądrzałam, mogę z całą pewnością powiedzieć, że jestem lepszym człowiekiem. Zebrało mi się na refleksje
__________________
She believed she could, so she did |
|
2016-01-02, 20:55 | #83 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 1 013
|
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy
Cytat:
Ja uwielbiam widok mojego śpiącego dziecka. Od razu mam w głowie ten wers "A jak spał, a jak spał taką grzeczną minę miał" Ja z mojej perspektywy widzę dużą zmianę na plus, nawet między ludźmi moje dziecko ostatnio lepiej się zachowuje. Najważniejsze że się nie drze non stop i nie trzeba go całymi dniami nosić, bo woli sam raczkować i psocić. Nawet jak z drzemkami jest gorzej to jakoś da się to przeżyć, zapakować w wózek itp. Jeszcze tylko te noce... |
|
2016-01-03, 08:47 | #84 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 185
|
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy
Cytat:
Cytat:
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku! |
||
2016-01-04, 20:24 | #85 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 1 013
|
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy
Przy naszych dzieciakach ten wątek nie będzie pędzić, ale za to wchodząc na wizaż po dwóch dniach bez problemu jest się na bieżąco
Ja dzisiaj przez większość dnia jestem sama, z mężem się raczej nie zobaczymy bo wróci późno i na rano idzie do pracy, więc do 16 walczę sama z moim hnb. Po okropnej nocy z pobudkami co 1,5 godziny lekko nie jest (dolna dwójka wychodzi, to już 7 ząbek), ale bywało gorzej. Mój mąż dzisiaj uśpił młodego na rękach przed południem. Pomyślałam, że też spróbuje go wysłać na drugą drzemkę bez karmienia. Nosiłam 15 minut, a spał 25... Czuje się oszukana |
2016-01-04, 21:12 | #86 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 6 262
|
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy
Dziewczyny jak usypiać dziecko zeby to nie trwało to 2 godzin w ciągłym ryku
Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk |
2016-01-04, 21:36 | #87 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 1 013
|
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy
|
2016-01-04, 21:50 | #88 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 108
|
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy
Cytat:
Cytat:
Nie uwierzycie, ale ostatnio dopadła mnie bezsenność człowiek na cycki pada, a pół nocy się kręci w łóżku. Poza tym moje dziecko nauczyło się wstawać z podparciem przedwczoraj i wykorzystuje każda okazję, żeby się podnieść, a ja całe dni przeżywam stan przedzawalowy. Mam bzika na punkcie bezpieczeństwa w ogóle i po ostatnim zajściu. Wysłane z mojego D2303 przy użyciu Tapatalka
__________________
She believed she could, so she did Edytowane przez curly_g Czas edycji: 2016-01-04 o 21:57 |
||
2016-01-05, 06:20 | #89 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 6 262
|
High need babies- narzekamy i wspieramy
Cytat:
Ma 6 miesięcy od kilku dni. Do niedawna nie było problemu z nocnym usypianiem, a od kilku tygodni jest tragedia, jeszcze kilka dni temu zasypiał mi przy piersi po kilkudziesięciu minutach ryku, a teraz dduwa agresywnie pierś, nie chce Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk ---------- Dopisano o 07:20 ---------- Poprzedni post napisano o 07:16 ---------- Cytat:
Do niedawna któraś z metod poza bujaniem bo nie lubi dawała radę, teraz jest dosłownie histeria a widze, ze jest zmęczony... Oj tez nienawidzę byc sama, każdego dnia ide spać przerażona... Dzis jadę z malym do mamy na noc, niech pomoże chociaz w usypianiu bo wstawać sama muszę bo kp, ale sama pomoc w usypianiu to będzie dobrze, bo wczoraj mojemu tz wysiadł kręgosłup a ja juz nie mam cierpliwości. Jezu, on juz ponad 9 kilo wazy, boje sie co będzie potem Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk |
||
2016-01-05, 08:06 | #90 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 108
|
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy
Cytat:
U moich rodziców w życiu go nie zostawię po tym jak bratowa naskarzyla mi, ze usłyszała od mojego ojca, że dziecko nie będzie rządzić i jak dostanie klapsa, to od razu się nauczy spać.... Na szczęście moja mama jest normalna i tz pomaga dużo, jeśli akurat nie dyzuruje lub odsypia. Oboje chodzimy jak para zombie. U mnie kolejna noc do dupy. Tylko 4 pobudki, ale od 4:30 kręcił się jak nie powiem co i w rezultacie lekko po 5 była pobudka. Wysłane z mojego D2303 przy użyciu Tapatalka
__________________
She believed she could, so she did |
|
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:28.