High need babies- narzekamy i wspieramy - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-12-27, 09:05   #61
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy

Odruch ssania zanikać? A ile synek ma?
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-27, 18:35   #62
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy

Cytat:
Napisane przez curly_g Pokaż wiadomość
Hej! Dobrze, że chociaż spacerki się udają, to zawsze jakaś chwila wytchnienia. Chusta to świetny pomysł, trzymam kciuki, żeby mała zaakceptowała motanie.
Dziewczyny karmiące, ile razy na dobę odbywa się u Was karmienie? U nas niewiele się zmieniło od noworodkowych czasów. Domaga się co 2 godziny jak jestem obok, nie mówiąc o tym, że przez sen to najchętniej cały czas by ssal. Ciekawe, czy jest to związane z odruchem, ale on chyba powoli powinien zanikac?

Wysłane z mojego D2303 przy użyciu Tapatalka
Gdy odstawialam corke od piersi, budzila sie co godzine. Podobnie domagala sie w ciagu dnia.
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-27, 18:53   #63
unheeded
Raczkowanie
 
Avatar unheeded
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 185
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;53910708]Unheeded, a to popatrz na takie zabawy

https://www.pinterest.com/pin/396457573423244090/

https://www.pinterest.com/pin/396457573425689024/

https://www.pinterest.com/pin/255579347578946142/ tu może być zwykłe pudełko po butach

https://www.pinterest.com/pin/133278470198922403/ tu chodzi mi o to wielkie pudło [/QUOTE]
Świetne! Jadę jutro po miskę z ażurowymi bokami i zaczynamy zbierać rolki po papierze i ręcznikach ze slomkami póki co wolę nie ryzykować, bo Maluch lubi wkładać takie rzeczy do ust i przed nami uciekać. Dlatego rysowanie (mazanie) trenujemy na foteliku do karmienia, bo już parę razy mi gad zwiał z kredką między zębami. A duże pudło mamy na stanie od kilku miesięcy, po większych zakupach wymieniamy na nowszy model - fajnie zmysł równowagi ćwiczy.

Cytat:
Napisane przez blindness_94 Pokaż wiadomość
Czasem mam wrażenie, ze może ja przesadzam, a dziecko potrzebuje bliskości. Ale żadne znane mi dziecko nie było aż takie absorbujące.
Witaj! Też wydawało mi się na początku, że pewnie przesadzam. Ale coraz więcej dzieci pojawia się w moim otoczeniu i żadne z nich nie jest tak wymagające. Właściwie od zawsze mówię o Maluchu, że jest absorbujący. Staram się nie używać określeń typu rozdarty, marudny czy niegrzeczny, choć nie raz się cisną na usta. Jest po prostu inny. Nie jest bezobsługowy. Jest jedyny w swoim rodzaju. Jak każdy z nas. A że czasem ręce opadają i wyć się chce, to już inna bajka.
unheeded jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-27, 21:12   #64
emily863
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 1 013
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy

Cytat:
Napisane przez curly_g Pokaż wiadomość
Jak Wasze dzieciaczki zniosły Wigilię? Mój postawił cały dom na baczność dając popis swoich umiejętności concerto na cały regulator Oczywiście wysłuchalam wykladu wujka NT wychowania niemowląt. Podobno to właśnie wina rodziców , że nasze dzieci tak płaczą. Trza twarda ręką podobno i robię z dziecka kaleke, bo przytulam i noszę normalnie myślałam, że mu ten talerz ze sledziami na łbie rozwale.
Ja na Wigilię szłam z bólem brzucha na myśl o wszystkich komentarzach i cennych radach. Młody zaczął marudnie, ale udało mi się nie pokłócić i tylko na teścia "czemu, czemu, czemu..." odpowiedziałam, że przez 9 miesięcy powinien się już przyzwyczaić. Jak pojawił się prezent czyli jeździk to humor się poprawił i jakoś do 19 wytrzymaliśmy. Pierwszy i drugi dzień świąt u jednej i drugiej rodziny zaskakująco dobrze.
Cytat:
Napisane przez blindness_94 Pokaż wiadomość
Witam. Chyba w końcu trafiłam na odpowiedni wątek. Jak czytam o Waszych dzieciach, to tak, jakbym widziała moja 2-miesięczna córkę. Co prawda w nocy nie jest tak najgorzej - od 1 do 3 pobudek, ale nakarmiona szybko zasypia obok mnie, ale za dnia jest masakra. Jak jej sie cos nie podoba, to od razu ryczy. Inne dzieci jęczą, czy marudzą, a ona od razu zaczyna koncert. Najcześciej uspokaja ja noszenie. Musi być pionowo, bo inaczej dostaje spazmów. Jak sie uspokoi i chce ja odłożyć do łóżeczka czy leżaczka, to tez jest bunt. Nie zasypia sama. Albo przy piersi, albo noszona na rękach. Przy czym zaśnie po godzinie noszenia na maksymalnie 30 minut. Ogólnie za dnia bardzo mało spi. Łóżeczka nie akceptuje - musi spać ze mną. Co do spacerów - udaje sie z nią pospacerować około godziny, ale ja muszę być obok, bo inaczej jest ryk. Tż czy dziadkowie nie mogą z nią wychodzić sami, bo kończy sie to spacerem na rękach i szybkim powrotem do domu. Samochodu kompletnie nie akceptuje. Jak na początku zasypiała w aucie, tak teraz, jak tylko włóży sie ja do fotelika, to jest awantura. Bardzo często trwająca cała drogę. Planuje kupić chustę, bo teraz bardzo często nie mam nawet jak skorzystać z toalety. Mamy leżaczek, ale poleży jakieś 10 minut i to tylko jak ma dobry humor, co sie bardzo rzadko zdarza, bo najcześciej jest marudna do bólu. Czasem mam wrażenie, ze może ja przesadzam, a dziecko potrzebuje bliskości. Ale żadne znane mi dziecko nie było aż takie absorbujące.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Będzie lepiej. Dobrze że przynajmniej w miarę się wysypiasz.

Cytat:
Napisane przez curly_g Pokaż wiadomość
Hej! Dobrze, że chociaż spacerki się udają, to zawsze jakaś chwila wytchnienia. Chusta to świetny pomysł, trzymam kciuki, żeby mała zaakceptowała motanie.
Dziewczyny karmiące, ile razy na dobę odbywa się u Was karmienie? U nas niewiele się zmieniło od noworodkowych czasów. Domaga się co 2 godziny jak jestem obok, nie mówiąc o tym, że przez sen to najchętniej cały czas by ssal. Ciekawe, czy jest to związane z odruchem, ale on chyba powoli powinien zanikac?

Wysłane z mojego D2303 przy użyciu Tapatalka
Ja karmię dwa razy żeby wysłać go na drzemkę, kolejny raz przed spaniem i w nocy ile razy trzeba.
emily863 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-27, 22:04   #65
curly_g
Raczkowanie
 
Avatar curly_g
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 108
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;53913041]Odruch ssania zanikać? A ile synek ma?[/QUOTE]
Ma 6.5 miesiąca. Czytałam gdzieś, że niemowlęta odruchowo uruchamiają ssanie, jeśli są zaniepokojone i ze to mija tylko nie pamiętam kiedy. U nas ostatnio jest tak, że żadne inne metody uspokajające nie pomagają , a ponieważ gardzi smoczkami, za smoczek robie właśnie ja, mam takie wrażenie.

Emily, fantastycznie, że święta przebiegły spokojnie!

U nas pojawiły się pierwsze dwa zęby, co zostało okupione piedyliardem pobudek i awantur w ciągu ostatnich paru tygodni. Postarzalam się chyba o 5 lat jak pomyślę, że jeszcze osiemnaście sztuk zostało, to mi słabo.
Ponieważ kaszlę jak stary gruzlik, odlozylam małego dzisiaj do łóżeczka na spiocha i juz godzinę śpi. Cud nad Wisłą. Jeszcze nigdy nie był chory i nawet nie chcę sobie wyobrażać, jaki byłby wtedy poziom hardkoru.

Wysłane z mojego D2303 przy użyciu Tapatalka
__________________
She believed she could, so she did

Edytowane przez curly_g
Czas edycji: 2015-12-27 o 22:05
curly_g jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-28, 04:21   #66
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy

Chore dziecko nie jest takie zle. Ząkowanie w sumie tez, perwsze zeby dzieci znosza gorzej, pozniej jest lepiej, chociaz strasza, ze nie.
Mi jest juz o tyle latwiej, ze moja ma prawie 4 lata, wiec i przedszkole, sama sie pobawi... ale pamietam jak bujalam ja w kolysce aby pospala dluzej niz 30 minut
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-28, 06:37   #67
pieleszka
Wtajemniczenie
 
Avatar pieleszka
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 2 869
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy

Cytat:
Napisane przez karolca Pokaż wiadomość
Chore dziecko nie jest takie zle. Ząkowanie w sumie tez, perwsze zeby dzieci znosza gorzej, pozniej jest lepiej, chociaz strasza, ze nie.
Mi jest juz o tyle latwiej, ze moja ma prawie 4 lata, wiec i przedszkole, sama sie pobawi... ale pamietam jak bujalam ja w kolysce aby pospala dluzej niz 30 minut
zgadzam się, co do powyższego. chorujące dziecko jest częściej śpiące, niż płaczące. no chyba, żeby wyliczać akcje z podawaniem leków.
u nas ząbkowanie mocno opóźnione było, ale za to bezobjawowe.

Karolca, ja bujałam w huśtawce, w gondoli, a w szpitalu córka nauczyła się sama "ubujać" na drzemkę w foteliku samochodowym (miała wtedy 10 miesięcy). niestety w przypadku pobudki nocnej w grę wchodziło tylko bujanie na rękach..
__________________
Haneczka

Kobiety nigdy nie zrozumiesz. Nawet jeśli jesteś kobietą! (A.J.Cronin)
pieleszka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-12-28, 09:55   #68
201608051010
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 1 381
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy

o jaaa w końcu wątek dla mnie

Moje dziecko ma już prawie dwa lata ale na samą myśl o jego pierwszym roku życia robi mi się słabo i gorąco.
Decydując się na dziecko wiedziałam, że są takie egzemplarze które dużo płaczą, mało śpią i ogólnie jak to mawiacie są absorbujące ale nigdy przenigdy nie spodziewałam się, że może mi się trafić taki egzemplarz jaki mi się trafił.
Moje dziecko jak nie spało czy jadło to płakało ZAWSZE( no dobra zdarzały się może czasem 2-5 min bez płaczu ale oczywiście tylko wtedy gdy był zbawiany/noszony itd).
Odwiedziliśmy z nim lekarzy prawie wszystkich specjalność szukając powodu jego płaczu- oczywiście nikt niczego się nie dopatrzył- zdrowe dziecko, po prostu taki wymagający egzemplarz.

Spacery były loterią , jak spał to spał i było ok jak się obudził to biegłam na sygnale do domu bo płacz był nie do opanowania, nosidła ergonomicznego nie zaakceptował ( z chustą nawet nie próbowałam bo by się chyba zawył gdy próbowałabym go zamotać). Leżaczek, huśtawka- zupełnie go nie kręciły , na macie wytrzymał czasem kilka minut pod warunkiem oczywiście że siedziałam obok.
Nigdy przenigdy nie zajmował się sobą sam, każde odejście od niego chociażby na metr kończyło się płaczem nie do opanowania. Unikałam tego jak ognia bo wiedziałam czym to się skończy- będzie płakał tak długo aż padnie ze zmęczenia, a potrafił naprawdę dłuuuugo.


Przez pierwsze 5tyg życia nie przespał ciągiem nawet chyba godziny,spał wyłącznie na nas , co chwile się budząc. Płakał jakby go ze skóry obdzierali i ma tak do dziś .
W końcu kupiłam woombie , które uratowało nasze życie i zdrowie psychiczne bo młody zaczął stopniowo przesypiać nocki i tak mając 3 msc potrafił spać do rana . Niestety sielanka nie trwała wiecznie bo wraz z nowymi umiejętnościami ( w zasadzie to usiadł ,zaczął raczkować i wstawać jednego dnia) zaczęły się psuć nocki i są tragiczne do teraz.
Potrafi budzić się np o 2:00 i nie spać 2-3 h, albo zaczyna dzień o 4 rano. Dramat...
Próbowaliśmy już wszystkiego ale nic na niego nie działa.

Tak się złożyło, że w podobnym okresie pojawiło się w rodzinie kilka dzieci. Wszystkie pogodne, radosne, no zwyczajne dzieci . Jak mi zawsze było smutno, źle, niezręcznie kiedy to wszyscy w koło patrzyli na mnie z politowanie , że se z własnym dzieckiem nie radze.

Do szału doprowadzały mnie wszystkie rady (które oczywiście na moje dziecko nie działały) i wszelkie dziwy typu dlaczego nie chcecie z nim jechać na wakacje, dlaczego nie zostaniecie na noc, dlaczego nie wsadzisz go w huśtawkę, dlaczego wy go ciągle nosicie (przyzwyczailiście go do tego to wasza wina itd) bla bla bla.

Po roku na szczęście odetchnęliśmy trochę z ulgą, młody stał się super słodkim, wyjątkowo towarzyskim i uwielbianym przez wszystkich łobuzem. Swoje dalej miał za uszami i potrafił dać do wiwatu ale ogólnie porównując to do atrakcji jakie nam serwował wcześniej to byliśmy w raju.

No a teraz...... teraz mamy bunt dwulatka i powiem tylko tak DRAMAT
201608051010 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-28, 22:20   #69
curly_g
Raczkowanie
 
Avatar curly_g
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 108
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy

Niniona witaj! Bunt dwulatka? Ledwo się człowiek zdąży z jednego otrząsnąć. Jak to się objawia?
Ostatniej nocy Mały spadł mi z łóżka po 3 pobudkach spasowalam i wzięłam go do łóżka. Zwykle budzę się na każdy szelest, a wczoraj byłam tak wykończona, że nie usłyszałam jak się obudził i sturlal mi się na podłogę na szczęście nic się nie stało, podłoga była wyscielona kołdra i poduchy, ale i tak czuję się jak najgorsza matka na świecie To był ostatni raz. Dzisiaj "śpi" w łóżeczku, właśnie jedenasty raz się obudził.
Poza tym dorobilam się zapalenia oskrzeli i jesteśmy sami do czwartku. Gorzej być nie może
Wysłane z mojego D2303 przy użyciu Tapatalka
__________________
She believed she could, so she did

Edytowane przez curly_g
Czas edycji: 2015-12-28 o 22:23
curly_g jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-29, 11:24   #70
emily863
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 1 013
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy

Cytat:
Napisane przez curly_g Pokaż wiadomość
Ma 6.5 miesiąca. Czytałam gdzieś, że niemowlęta odruchowo uruchamiają ssanie, jeśli są zaniepokojone i ze to mija tylko nie pamiętam kiedy. U nas ostatnio jest tak, że żadne inne metody uspokajające nie pomagają , a ponieważ gardzi smoczkami, za smoczek robie właśnie ja, mam takie wrażenie.

Emily, fantastycznie, że święta przebiegły spokojnie!

U nas pojawiły się pierwsze dwa zęby, co zostało okupione piedyliardem pobudek i awantur w ciągu ostatnich paru tygodni. Postarzalam się chyba o 5 lat jak pomyślę, że jeszcze osiemnaście sztuk zostało, to mi słabo.
Ponieważ kaszlę jak stary gruzlik, odlozylam małego dzisiaj do łóżeczka na spiocha i juz godzinę śpi. Cud nad Wisłą. Jeszcze nigdy nie był chory i nawet nie chcę sobie wyobrażać, jaki byłby wtedy poziom hardkoru.

Wysłane z mojego D2303 przy użyciu Tapatalka
U mnie pierwsza choroba właśnie teraz jest, w 9 miesiącu. I tak bałam się że będzie gorzej. Jest tylko katar i w zasadzie nie wpływa na jego zachowanie, ewentualnie na sen. Ważne że moje dziecko toleruje, a nawet bawi go Katarek.
Ostatnio mamy tylko po 3 pobudki Dla innych nieprzespana noc to kosmos, a ja czuję się wyspana
Cytat:
Napisane przez niniona Pokaż wiadomość
o jaaa w końcu wątek dla mnie


Po roku na szczęście odetchnęliśmy trochę z ulgą, młody stał się super słodkim, wyjątkowo towarzyskim i uwielbianym przez wszystkich łobuzem. Swoje dalej miał za uszami i potrafił dać do wiwatu ale ogólnie porównując to do atrakcji jakie nam serwował wcześniej to byliśmy w raju.

No a teraz...... teraz mamy bunt dwulatka i powiem tylko tak DRAMAT
Dajesz nadzieję kobieto. To jeszcze 3 miesiące przede mną Chociaż u mnie to naprawdę ciężkie było pierwsze półrocze, a już pierwsze 3 to koszmar.

Cytat:
Napisane przez curly_g Pokaż wiadomość
Niniona witaj! Bunt dwulatka? Ledwo się człowiek zdąży z jednego otrząsnąć. Jak to się objawia?
Ostatniej nocy Mały spadł mi z łóżka po 3 pobudkach spasowalam i wzięłam go do łóżka. Zwykle budzę się na każdy szelest, a wczoraj byłam tak wykończona, że nie usłyszałam jak się obudził i sturlal mi się na podłogę na szczęście nic się nie stało, podłoga była wyscielona kołdra i poduchy, ale i tak czuję się jak najgorsza matka na świecie To był ostatni raz. Dzisiaj "śpi" w łóżeczku, właśnie jedenasty raz się obudził.
Poza tym dorobilam się zapalenia oskrzeli i jesteśmy sami do czwartku. Gorzej być nie może
Wysłane z mojego D2303 przy użyciu Tapatalka
Nie jesteś złą matką. Moje dziecko pierwszy raz upadło jak okazało się, że umie się przewracać z brzucha na plecy. Tylko wybrał taki moment na ćwiczenie tej umiejętności kiedy odeszłam od niego na parę kroków żeby ręce umyć. Na szczęście to tylko rozkładany fotel, więc nie było wysoko i nic się nie stało. Więcej takich upadków nie mieliśmy, ale teraz przewraca się, bo przy wszystkim staje, nie kuma jeszcze że nie umie chodzić, puszcza się i leci... Dobrze jak na matę, gorzej jak na panele. Niestety nie zawsze uda mi się go "uratować" choć staram się jak mogę i latam co chwilę do niego. Tyle ma zabawek, a nic go nie zatrzyma na chwilę na tyłku, wstawanie i dreptanie to najlepsze zajęcie. Teraz jeszcze muszę kupić zabezpieczenia do szafek i szuflad (w kontaktach już są), bo trzaskanie to też super zajęcie. Mógłby sobie trzaskać skoro go to bawi, ale kiedyś pewnie wsadzi rączkę i już nie będzie za ciekawie. Pocieszam się, że takie problemy mają też rodzice tych przeciętnych dzieci.

---------- Dopisano o 12:24 ---------- Poprzedni post napisano o 12:17 ----------

Ale moje dziecko urządziło koncert jak wracaliśmy od mojej rodziny w pierwszy dzień świąt. Myślałam, że nie dojedziemy do domu, a byliśmy dopiero w połowie drogi. Trochę czasu zajęło zanim pojawiła się stacja, na której mogliśmy się zatrzymać. Chwilę wcześniej musiałam go prawie wyrwać z fotelika, bo z tego płaczu zaczął się krztusić. Dopiero przy drugiej próbie i po drugim karmieniu udało się go odłożyć do fotelika, a i tak ruszaliśmy z płaczem.
emily863 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-30, 15:30   #71
aclerya
Raczkowanie
 
Avatar aclerya
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 382
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy

Wątek i dla mnie wprawdzie moja córka ma już prawie 3 lata ale pojęcie hnb znam od dawna.

Po porodzie przez 2 miesiące spałam po 2 godziny na dobę, wyspałam się w końcu gdy przestalam słuchać rad aby odkładać ją do łóżeczka i nie przyzwyczajać do spania z nami.

W ciąży marzyły mi się długie spacery z wózkiem. Rzeczywistość? 5 razy się udało przejechać w gondoli, spacerowke zaakceptowała jak miała 14 miesięcy ale tylko gdy miała coś do jedzenia i w ciągłym ruchu fotelik samochodowy tez był koszmarem.

Ogólnie ciesze się ze juz ma 3 lata i nie jest niemowlęciem ale też jestem ciągle zmęczona przy niej. Nie usiedzi w miejscu, ciągle coś robi.
Generalnie gdyby nie karmienie piersią to nie wiem jak bym przeżyła z nią.

Jestem w ciąży z drugim teraz i mam nadzieje ze trafię na low need baby :p

Któraś z Was pytała o odruch ssania, on zanika ok 8 roku życia dopiero
aclerya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-12-30, 18:31   #72
curly_g
Raczkowanie
 
Avatar curly_g
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 108
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy

Cytat:
Napisane przez emily863 Pokaż wiadomość

---------- Dopisano o 12:24 ---------- Poprzedni post napisano o 12:17 ----------

[/COLOR]Ale moje dziecko urządziło koncert jak wracaliśmy od mojej rodziny w pierwszy dzień świąt. Myślałam, że nie dojedziemy do domu, a byliśmy dopiero w połowie drogi. Trochę czasu zajęło zanim pojawiła się stacja, na której mogliśmy się zatrzymać. Chwilę wcześniej musiałam go prawie wyrwać z fotelika, bo z tego płaczu zaczął się krztusić. Dopiero przy drugiej próbie i po drugim karmieniu udało się go odłożyć do fotelika, a i tak ruszaliśmy z płaczem.
Dużo zdrówka dla maluszka! Cud, że mój nie choruje, bo ja co chwila z katarem.
A co do koncertów w samochodzie, to u mnie jest zawsze. Góra 5 minut posiedzi spokojnie. I przy każdej takiej akcji powtarzam sobie, że ostatni raz go zabralam na przejażdżkę i następny raz pojedziemy jak sam zrobi prawko Za chwilę będę wymieniać fotelik, bo 9 kg pękło, a mały już wyraźnie się nie mieści. Taki jakiś skurczony siedzi, a niby fotelik do 13 kg. Jakoś nie widzę, żeby 13-kilowy mały człowiek mógł się tam zmieścić. Ciągle łudzę się, że zmiana fotelika spowoduje zmianę nastawienia do jazdy samochodem

Cytat:
Napisane przez aclerya Pokaż wiadomość
Wątek i dla mnie wprawdzie moja córka ma już prawie 3 lata ale pojęcie hnb znam od dawna.

Po porodzie przez 2 miesiące spałam po 2 godziny na dobę, wyspałam się w końcu gdy przestalam słuchać rad aby odkładać ją do łóżeczka i nie przyzwyczajać do spania z nami.

W ciąży marzyły mi się długie spacery z wózkiem. Rzeczywistość? 5 razy się udało przejechać w gondoli, spacerowke zaakceptowała jak miała 14 miesięcy ale tylko gdy miała coś do jedzenia i w ciągłym ruchu fotelik samochodowy tez był koszmarem.

Ogólnie ciesze się ze juz ma 3 lata i nie jest niemowlęciem ale też jestem ciągle zmęczona przy niej. Nie usiedzi w miejscu, ciągle coś robi.
Generalnie gdyby nie karmienie piersią to nie wiem jak bym przeżyła z nią.

Jestem w ciąży z drugim teraz i mam nadzieje ze trafię na low need baby :p

Któraś z Was pytała o odruch ssania, on zanika ok 8 roku życia dopiero
Hej! Ja też planowałam czytać książki, codziennie ćwiczyć i być perfekcyjną panią domu na urlopie macierzyńskim. Życie zweryfikowało moje ambitne plany Gondolka to u mnie normalnie nówka sztuka, podobnie jak łóżeczko.
Gratuluję dzidziusia, niech zdrowo i spokojnie rośnie! Jednocześnie podziwiam Twoją odwagę. Jak znosisz ciążę? Musi być niezwykle ciężko ogarnąć ruchliwą trzylatkę w odmiennym stanie.

Zastanawiam się, co warunkuje wymagające usposobienie noworodka/niemowlaka. Genetyka? Tryb życia podczas ciąży? Ciężki poród? Ciekawy temat na badania
Kto jutro szaleje na imprezie? Ja nie przewiduję żadnego wyjścia w przeciągu kolejnych 5 lat
__________________
She believed she could, so she did
curly_g jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-30, 18:41   #73
aclerya
Raczkowanie
 
Avatar aclerya
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 382
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy

Mąż dużo pomaga wiec sobie radzę pozwala mi na drzemki po pracy wiec jest nieźle weszłam właśnie w drugi trymestr wiec jest nieźle, już brak nudności
aclerya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-30, 18:56   #74
emily863
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 1 013
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy

Cytat:
Napisane przez aclerya Pokaż wiadomość
Wątek i dla mnie wprawdzie moja córka ma już prawie 3 lata ale pojęcie hnb znam od dawna.

Po porodzie przez 2 miesiące spałam po 2 godziny na dobę, wyspałam się w końcu gdy przestalam słuchać rad aby odkładać ją do łóżeczka i nie przyzwyczajać do spania z nami.

W ciąży marzyły mi się długie spacery z wózkiem. Rzeczywistość? 5 razy się udało przejechać w gondoli, spacerowke zaakceptowała jak miała 14 miesięcy ale tylko gdy miała coś do jedzenia i w ciągłym ruchu fotelik samochodowy tez był koszmarem.

Ogólnie ciesze się ze juz ma 3 lata i nie jest niemowlęciem ale też jestem ciągle zmęczona przy niej. Nie usiedzi w miejscu, ciągle coś robi.
Generalnie gdyby nie karmienie piersią to nie wiem jak bym przeżyła z nią.

Jestem w ciąży z drugim teraz i mam nadzieje ze trafię na low need baby :p

Któraś z Was pytała o odruch ssania, on zanika ok 8 roku życia dopiero
Gratuluję drugiego dziecka. Trzymam kciuki za spokojniejszą wersję.
Cytat:
Napisane przez curly_g Pokaż wiadomość
Dużo zdrówka dla maluszka! Cud, że mój nie choruje, bo ja co chwila z katarem.
A co do koncertów w samochodzie, to u mnie jest zawsze. Góra 5 minut posiedzi spokojnie. I przy każdej takiej akcji powtarzam sobie, że ostatni raz go zabralam na przejażdżkę i następny raz pojedziemy jak sam zrobi prawko Za chwilę będę wymieniać fotelik, bo 9 kg pękło, a mały już wyraźnie się nie mieści. Taki jakiś skurczony siedzi, a niby fotelik do 13 kg. Jakoś nie widzę, żeby 13-kilowy mały człowiek mógł się tam zmieścić. Ciągle łudzę się, że zmiana fotelika spowoduje zmianę nastawienia do jazdy samochodem



Hej! Ja też planowałam czytać książki, codziennie ćwiczyć i być perfekcyjną panią domu na urlopie macierzyńskim. Życie zweryfikowało moje ambitne plany Gondolka to u mnie normalnie nówka sztuka, podobnie jak łóżeczko.
Gratuluję dzidziusia, niech zdrowo i spokojnie rośnie! Jednocześnie podziwiam Twoją odwagę. Jak znosisz ciążę? Musi być niezwykle ciężko ogarnąć ruchliwą trzylatkę w odmiennym stanie.

Zastanawiam się, co warunkuje wymagające usposobienie noworodka/niemowlaka. Genetyka? Tryb życia podczas ciąży? Ciężki poród? Ciekawy temat na badania
Kto jutro szaleje na imprezie? Ja nie przewiduję żadnego wyjścia w przeciągu kolejnych 5 lat
To Ty masz duże dziecko albo mój 9-miesięczny to drobina, bo u nas około 9,5 kg na wadze. W fotelikach 0+ nie widzę dziecka 13 kg. My dostaniemy po siostrzeńcu fotelik. Już nie mogę się doczekać, bo też liczę na zmianę nastawienia do jazdy. Wystarczy że w tym roku wakacji nie mieliśmy i w ogóle na tyłku siedzimy częściowo przez niego.

Ja też miałam sielankową wizję macierzyństwa. Miałam czytać książki (tu się staram, ale ciągle przedłużam terminy w bibliotece), ćwiczyć, podrzucać dziecko i wychodzić.

Też się zastanawiam na uwarunkowaniami jeśli chodzi o hnb. Ja spokojna, mąż też, żadne z nas ani naszego rodzeństwa takie nie było. Zastanawiam się jedynie nad tym cesarskim cięciem, czy takie wyrwanie z bezpiecznego brzucha nie wpłynęło na niego.

---------- Dopisano o 19:56 ---------- Poprzedni post napisano o 19:52 ----------

Co do Sylwestra to u nas oczywiście w domu, może z Dwójką, może z Polsatem, zobaczymy.

Moje dziecko dzisiaj miało całe 40 minut drzemki i chwilę przymknął oko na spacerze. Myślałam że wniosę go do domu, rozbiorę i jeszcze pośpi. No nie udało się, ale położyłam go spać już około 19:30. Ciekawe jak długo pośpi i jaka będzie noc. Poprzednia z pobudkami co dwie godziny.
emily863 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-30, 21:23   #75
curly_g
Raczkowanie
 
Avatar curly_g
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 108
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy

Cytat:
Napisane przez emily863 Pokaż wiadomość

To Ty masz duże dziecko albo mój 9-miesięczny to drobina, bo u nas około 9,5 kg na wadze. W fotelikach 0+ nie widzę dziecka 13 kg. My dostaniemy po siostrzeńcu fotelik. Już nie mogę się doczekać, bo też liczę na zmianę nastawienia do jazdy. Wystarczy że w tym roku wakacji nie mieliśmy i w ogóle na tyłku siedzimy częściowo przez niego.

Też się zastanawiam na uwarunkowaniami jeśli chodzi o hnb. Ja spokojna, mąż też, żadne z nas ani naszego rodzeństwa takie nie było. Zastanawiam się jedynie nad tym cesarskim cięciem, czy takie wyrwanie z bezpiecznego brzucha nie wpłynęło na niego.

---------- Dopisano o 19:56 ---------- Poprzedni post napisano o 19:52 ----------

Co do Sylwestra to u nas oczywiście w domu, może z Dwójką, może z Polsatem, zobaczymy.

Moje dziecko dzisiaj miało całe 40 minut drzemki i chwilę przymknął oko na spacerze. Myślałam że wniosę go do domu, rozbiorę i jeszcze pośpi. No nie udało się, ale położyłam go spać już około 19:30. Ciekawe jak długo pośpi i jaka będzie noc. Poprzednia z pobudkami co dwie godziny.
No dosyć dorodny się udał, ale to się chyba bardziej na wzrost u nas przekłada. Także sporo do noszenia, ale bicepsu to bym się nawet przed Chodakowska nie powstydzila.
Co do uwarunkowań, to wiadomo, że wszyscy się różnimy charakterologicznie, ale cały czas siedzi mi z tyłu głowy, że zrobiłam coś nie tak i to przeze mnie dziecko jest nerwowe, bo my też spokojni.
Zaszalal Twój synuś ta drzemka. U nas już bailando od 4:30 rano i 3 drzemki -2x15 min. 1x 40.min. Jak zaśnie mi w wózku na spacerze i jakimś cudem nie obudzi się w windzie, nie rozbieram, a otwieram okna w domu, żeby się nie przegrzal. Trzymam kciuki za dobrą nocke! U nas już 4 pobudki były od 18:30 i za każdym razem karmienie, bo nie dał się ubujac. Ja już nie wiem, głodny przecież nie jest. Wciągnął 180 ml kaszy...
Spokojnej nocki wszystkim!

Wysłane z mojego D2303 przy użyciu Tapatalka
__________________
She believed she could, so she did
curly_g jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-30, 21:36   #76
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy

Cytat:
Napisane przez emily863 Pokaż wiadomość
Gratuluję drugiego dziecka. Trzymam kciuki za spokojniejszą wersję.

To Ty masz duże dziecko albo mój 9-miesięczny to drobina, bo u nas około 9,5 kg na wadze. W fotelikach 0+ nie widzę dziecka 13 kg. My dostaniemy po siostrzeńcu fotelik. Już nie mogę się doczekać, bo też liczę na zmianę nastawienia do jazdy. Wystarczy że w tym roku wakacji nie mieliśmy i w ogóle na tyłku siedzimy częściowo przez niego.

Ja też miałam sielankową wizję macierzyństwa. Miałam czytać książki (tu się staram, ale ciągle przedłużam terminy w bibliotece), ćwiczyć, podrzucać dziecko i wychodzić.

Też się zastanawiam na uwarunkowaniami jeśli chodzi o hnb. Ja spokojna, mąż też, żadne z nas ani naszego rodzeństwa takie nie było. Zastanawiam się jedynie nad tym cesarskim cięciem, czy takie wyrwanie z bezpiecznego brzucha nie wpłynęło na niego.

---------- Dopisano o 19:56 ---------- Poprzedni post napisano o 19:52 ----------

Co do Sylwestra to u nas oczywiście w domu, może z Dwójką, może z Polsatem, zobaczymy.

Moje dziecko dzisiaj miało całe 40 minut drzemki i chwilę przymknął oko na spacerze. Myślałam że wniosę go do domu, rozbiorę i jeszcze pośpi. No nie udało się, ale położyłam go spać już około 19:30. Ciekawe jak długo pośpi i jaka będzie noc. Poprzednia z pobudkami co dwie godziny.
A to na pewno
Poszukaj w necie, jeśli chcesz - ja to czytałam w róznych miejscach - jak cc wpływa na układ nerwowy noworodka, jakich bodźców brakuje dziecku przez brak porodu sn.
A, żeby nie było - moje obie cc zaczynałam sn, kończyłam... jak zwykle Z tym, że akurat moja młodsza bezproblemowa ogólnie (ale tu fakt, ja od razu wzięłam ją do spania do łóżka, owszem, potrafiła spać w swoim, ale ogólnie więcej spała ze mną no i kp było), ale starsza - problemy ze spaniem koszmarne. I z niejedzeniem. Ona nie była i nie jest typowo hnb, ale spanie - no cóż... Ma 5m5 roku i jest ok odkąd skończyła jakieś 3,5 roku może. U nas nie dość, że noce fatalne, to i usypianie było dramatem.
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-30, 22:50   #77
curly_g
Raczkowanie
 
Avatar curly_g
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 108
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy

Oesu, już się chyba wyspal, bo gada i się zaciesza. Skąd on ma tyle energii, ja się pytam ?

Wysłane z mojego D2303 przy użyciu Tapatalka
__________________
She believed she could, so she did
curly_g jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-30, 23:07   #78
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy

No jak skąd? Z kosmosu
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-30, 23:25   #79
curly_g
Raczkowanie
 
Avatar curly_g
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 108
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy

Dobra. Chwilowo spacyfikowany. Oblozylam całe łóżko koldrami, żeby hrabia nie spadł znowu. To szczegół, że pół metra kwadratowego mi zostawił do spania

Wysłane z mojego D2303 przy użyciu Tapatalka
__________________
She believed she could, so she did
curly_g jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-12-31, 08:12   #80
201608051010
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 1 381
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy

Cytat:
Napisane przez curly_g Pokaż wiadomość
Niniona witaj! Bunt dwulatka? Ledwo się człowiek zdąży z jednego otrząsnąć. Jak to się objawia?
ciągłe histerie, wszystko na nie, bicie , krzyki
wszystko jest jego, jak coś chce to tu i teraz a jak nie to jak wyżej
no więc łatwo nie jest
Cytat:
Napisane przez curly_g Pokaż wiadomość

Zastanawiam się, co warunkuje wymagające usposobienie noworodka/niemowlaka. Genetyka? Tryb życia podczas ciąży? Ciężki poród? Ciekawy temat na badania
Kto jutro szaleje na imprezie? Ja nie przewiduję żadnego wyjścia w przeciągu kolejnych 5 lat
Też się często nad tym zastanawiam, ale odpowiedzi nie znalazłam.
Byliśmy na konsultacji u psychologa no i na żadne z jej pytań, które mogłoby naprowadzić na to nie odpowiedzieliśmy twierdząco.
A pytała m.in: czy poród był ciężki czy były jakieś komplikacje? - nie, wszystko przebiegało dość sprawnie i chyba raczej standardowo (tzn z pkt widzenia dziecka, bo jeśli chodzi o mnie to komplikacje zaczęły się po urodzeniu małego- nie mogłam urodzić łożyska ;/)
Czy było cc? nie, rodziłam sn
w jaki sposób przechodziłam ciąże, czy były jakieś problemy, czy byłam nerwowa? raczej nie, wiadomo czasem coś mnie zdenerwowało, ale bez przesady. Problemu z ciążą też żadnych nie miałam.
Czy coś niepokojącego działo się w pierwszych godzinach po porodzie? nie, wszystko było ok

Wszystko zatem wskazuje na to, że to zwykły zbieg okoliczności.
201608051010 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-31, 09:36   #81
ladyinred85
Rozeznanie
 
Avatar ladyinred85
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 811
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy

Witam się i ja jak dobrze Was rozumiem ehh. Ja się rozpisywać nie będę, ze mną w pewnym momencie było już tak źle psychicznie, że rozwazalismy rezygnację Męża z pracy i życie z 1 pensji :-P Kosmos. Teraz moim głównym zmartwieniem jest powrót do pracy :-( Mały ma 9 miesięcy, niby jest trochę lepiej ale prześladuje mnie wizja tego, że żadna opiekunka ani żłobek nie dadzą rady a ja w końcu wyląduje na przymusowym wychowawczym i zwariuje do reszty. Pomijając to, z czego będziemy żyć. Babcie pracują. Jak Wasze Dzieci zniosly Wasz powrót do pracy?

---------- Dopisano o 10:36 ---------- Poprzedni post napisano o 10:32 ----------

Aa i u mnie ciąża z nerwami i problemami, cc, ja nerwowa bardzo i tez byłam trudnym dzieckiem hehe. Polecam Wam też grupę na fb o Dzieciakach hnb, mi dużo pomogła ( głównie czytam, mało się udzielam)
ladyinred85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-01, 18:53   #82
curly_g
Raczkowanie
 
Avatar curly_g
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 108
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy

Cytat:
Napisane przez ladyinred85 Pokaż wiadomość
Witam się i ja jak dobrze Was rozumiem ehh. Ja się rozpisywać nie będę, ze mną w pewnym momencie było już tak źle psychicznie, że rozwazalismy rezygnację Męża z pracy i życie z 1 pensji :-P Kosmos. Teraz moim głównym zmartwieniem jest powrót do pracy :-( Mały ma 9 miesięcy, niby jest trochę lepiej ale prześladuje mnie wizja tego, że żadna opiekunka ani żłobek nie dadzą rady a ja w końcu wyląduje na przymusowym wychowawczym i zwariuje do reszty. Pomijając to, z czego będziemy żyć. Babcie pracują. Jak Wasze Dzieci zniosly Wasz powrót do pracy?

---------- Dopisano o 10:36 ---------- Poprzedni post napisano o 10:32 ----------

Aa i u mnie ciąża z nerwami i problemami, cc, ja nerwowa bardzo i tez byłam trudnym dzieckiem hehe. Polecam Wam też grupę na fb o Dzieciakach hnb, mi dużo pomogła ( głównie czytam, mało się udzielam)
Witaj! Ja też obawiam się powrotu do pracy. Chociaż ostatnio obserwując jak moje dziecko reaguje na swoich rówieśników i nowe zabawki, myślę, że może to lepiej znieść ode mnie.
Chyba fejsbuka reaktywuję, żeby tą grupę poczytać.

Wszystkiego dobrego w Nowym Roku! Dużo zdrówka i cierpliwości !
Ja spędziłam Sylwestra po emerycku w piżamie, tzn. doczekałam tylko do dziesiątej. Oczywiście o północy była pobudka, ale nastawiłam szum i obyło się bez bujania jakimś cudem. W sumie było 5 pobudek i ostatnia o 4:30 Chyba kolejne zęby idą.
Tak sobie teraz patrzę na moje śpiące dziecko i myślę, że chociaż codziennie przyprawia mnie o białą gorączkę, kręgosłup mi pęka, a worów pod oczami już żadną tapetą nie ukryję, warto było. W ciągu tych sześciu miesięcy nauczyłam się więcej niż przez całe życie. Zmądrzałam, mogę z całą pewnością powiedzieć, że jestem lepszym człowiekiem. Zebrało mi się na refleksje
__________________
She believed she could, so she did
curly_g jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-02, 20:55   #83
emily863
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 1 013
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy

Cytat:
Napisane przez curly_g Pokaż wiadomość
Witaj! Ja też obawiam się powrotu do pracy. Chociaż ostatnio obserwując jak moje dziecko reaguje na swoich rówieśników i nowe zabawki, myślę, że może to lepiej znieść ode mnie.
Chyba fejsbuka reaktywuję, żeby tą grupę poczytać.

Wszystkiego dobrego w Nowym Roku! Dużo zdrówka i cierpliwości !
Ja spędziłam Sylwestra po emerycku w piżamie, tzn. doczekałam tylko do dziesiątej. Oczywiście o północy była pobudka, ale nastawiłam szum i obyło się bez bujania jakimś cudem. W sumie było 5 pobudek i ostatnia o 4:30 Chyba kolejne zęby idą.
Tak sobie teraz patrzę na moje śpiące dziecko i myślę, że chociaż codziennie przyprawia mnie o białą gorączkę, kręgosłup mi pęka, a worów pod oczami już żadną tapetą nie ukryję, warto było. W ciągu tych sześciu miesięcy nauczyłam się więcej niż przez całe życie. Zmądrzałam, mogę z całą pewnością powiedzieć, że jestem lepszym człowiekiem. Zebrało mi się na refleksje
U mnie tej nocy chyba też 5 pobudek. Chyba, bo nie jestem pewna. Ja się jakoś nauczyłam z tym funkcjonować, ale mój mąż który nie zawsze z nami śpi, rzadziej wstaje dzisiaj jest nieprzytomny i już śpi.

Ja uwielbiam widok mojego śpiącego dziecka. Od razu mam w głowie ten wers "A jak spał, a jak spał taką grzeczną minę miał"
Ja z mojej perspektywy widzę dużą zmianę na plus, nawet między ludźmi moje dziecko ostatnio lepiej się zachowuje. Najważniejsze że się nie drze non stop i nie trzeba go całymi dniami nosić, bo woli sam raczkować i psocić. Nawet jak z drzemkami jest gorzej to jakoś da się to przeżyć, zapakować w wózek itp. Jeszcze tylko te noce...
emily863 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-03, 08:47   #84
unheeded
Raczkowanie
 
Avatar unheeded
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 185
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy

Cytat:
Napisane przez aclerya Pokaż wiadomość
Jestem w ciąży z drugim teraz i mam nadzieje ze trafię na low need baby :p
Ja też... Zdrówka życzę i spokojnej końcówki! No i oczywiście "low need" numeru dwa

Cytat:
Napisane przez curly_g Pokaż wiadomość
Tak sobie teraz patrzę na moje śpiące dziecko i myślę, że chociaż codziennie przyprawia mnie o białą gorączkę, kręgosłup mi pęka, a worów pod oczami już żadną tapetą nie ukryję, warto było. W ciągu tych sześciu miesięcy nauczyłam się więcej niż przez całe życie. Zmądrzałam, mogę z całą pewnością powiedzieć, że jestem lepszym człowiekiem. Zebrało mi się na refleksje
Śpiące dziecko to wspaniały widok! Szczególnie, jeśli się nie trzepie i nie piszczy... Nas dziecko nauczyło niesamowitej cierpliwości. W chwilach, kiedy myślę, że zaraz wybuchnę okazuje się, że jednak jeszcze wytrzymuję. A potem mam wyrzuty sumienia, że się złoszczę. A potem patrzę na śpiącego brzdąca i się rozpływam. Eh. Taka huśtawka cały czas.

Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!
unheeded jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-04, 20:24   #85
emily863
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 1 013
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy

Przy naszych dzieciakach ten wątek nie będzie pędzić, ale za to wchodząc na wizaż po dwóch dniach bez problemu jest się na bieżąco
Ja dzisiaj przez większość dnia jestem sama, z mężem się raczej nie zobaczymy bo wróci późno i na rano idzie do pracy, więc do 16 walczę sama z moim hnb. Po okropnej nocy z pobudkami co 1,5 godziny lekko nie jest (dolna dwójka wychodzi, to już 7 ząbek), ale bywało gorzej.

Mój mąż dzisiaj uśpił młodego na rękach przed południem. Pomyślałam, że też spróbuje go wysłać na drugą drzemkę bez karmienia. Nosiłam 15 minut, a spał 25... Czuje się oszukana
emily863 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-04, 21:12   #86
201710041131
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 6 262
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy

Dziewczyny jak usypiać dziecko zeby to nie trwało to 2 godzin w ciągłym ryku


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk
201710041131 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-04, 21:36   #87
emily863
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 1 013
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy

Cytat:
Napisane przez szuuu Pokaż wiadomość
Dziewczyny jak usypiać dziecko zeby to nie trwało to 2 godzin w ciągłym ryku


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk
A w jakim wieku? karmisz piersią? U nas w grę wchodzi albo zaśniecie przy piersi albo noszenie.
emily863 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-04, 21:50   #88
curly_g
Raczkowanie
 
Avatar curly_g
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 108
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy

Cytat:
Napisane przez szuuu Pokaż wiadomość
Dziewczyny jak usypiać dziecko zeby to nie trwało to 2 godzin w ciągłym ryku


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk
Na mojego nigdy nie wiadomo co zadziała. Nie lubi noszenia ostatnio. Ryk jest zawsze przed spaniem, ale mnie pomagają te metody: szum fal z jutuba i bujanie na bujaku, śpiewanie i skakanie z nim na piłce, cycek na leżąco. Kiedyś hitem było usypianie w manduce, ale juz mu się odwidzialo. Lepiej mi zasypia na noc jak śpi w dzień, więc dosłownie go przymuszam do 2 drzemek dziennie. Trzymam kciuki i łącze się w cierpieniu.

Cytat:
Napisane przez emily863 Pokaż wiadomość
Przy naszych dzieciakach ten wątek nie będzie pędzić, ale za to wchodząc na wizaż po dwóch dniach bez problemu jest się na bieżąco
Ja dzisiaj przez większość dnia jestem sama, z mężem się raczej nie zobaczymy bo wróci późno i na rano idzie do pracy, więc do 16 walczę sama z moim hnb. Po okropnej nocy z pobudkami co 1,5 godziny lekko nie jest (dolna dwójka wychodzi, to już 7 ząbek), ale bywało gorzej.

Mój mąż dzisiaj uśpił młodego na rękach przed południem. Pomyślałam, że też spróbuje go wysłać na drugą drzemkę bez karmienia. Nosiłam 15 minut, a spał 25... Czuje się oszukana
25 minut. Tyle wygrać chyba mój S. się umówił z Twoim synkiem, bo też zabkuje (górne jedynki) i noce są do dupy. No i też będę sama od środy do soboty. Nienawidzę być sama wiem, co to znaczy nie przespać nocy, a potem cały dzień uzerac się z maruda.

Nie uwierzycie, ale ostatnio dopadła mnie bezsenność człowiek na cycki pada, a pół nocy się kręci w łóżku.
Poza tym moje dziecko nauczyło się wstawać z podparciem przedwczoraj i wykorzystuje każda okazję, żeby się podnieść, a ja całe dni przeżywam stan przedzawalowy. Mam bzika na punkcie bezpieczeństwa w ogóle i po ostatnim zajściu.

Wysłane z mojego D2303 przy użyciu Tapatalka
__________________
She believed she could, so she did

Edytowane przez curly_g
Czas edycji: 2016-01-04 o 21:57
curly_g jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-05, 06:20   #89
201710041131
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 6 262
High need babies- narzekamy i wspieramy

Cytat:
Napisane przez emily863 Pokaż wiadomość
A w jakim wieku? karmisz piersią? U nas w grę wchodzi albo zaśniecie przy piersi albo noszenie.

Ma 6 miesięcy od kilku dni. Do niedawna nie było problemu z nocnym usypianiem, a od kilku tygodni jest tragedia, jeszcze kilka dni temu zasypiał mi przy piersi po kilkudziesięciu minutach ryku, a teraz dduwa agresywnie pierś, nie chce


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 07:20 ---------- Poprzedni post napisano o 07:16 ----------

Cytat:
Napisane przez curly_g Pokaż wiadomość
Na mojego nigdy nie wiadomo co zadziała. Nie lubi noszenia ostatnio. Ryk jest zawsze przed spaniem, ale mnie pomagają te metody: szum fal z jutuba i bujanie na bujaku, śpiewanie i skakanie z nim na piłce, cycek na leżąco. Kiedyś hitem było usypianie w manduce, ale juz mu się odwidzialo. Lepiej mi zasypia na noc jak śpi w dzień, więc dosłownie go przymuszam do 2 drzemek dziennie. Trzymam kciuki i łącze się w cierpieniu.



25 minut. Tyle wygrać chyba mój S. się umówił z Twoim synkiem, bo też zabkuje (górne jedynki) i noce są do dupy. No i też będę sama od środy do soboty. Nienawidzę być sama wiem, co to znaczy nie przespać nocy, a potem cały dzień uzerac się z maruda.

Nie uwierzycie, ale ostatnio dopadła mnie bezsenność człowiek na cycki pada, a pół nocy się kręci w łóżku.
Poza tym moje dziecko nauczyło się wstawać z podparciem przedwczoraj i wykorzystuje każda okazję, żeby się podnieść, a ja całe dni przeżywam stan przedzawalowy. Mam bzika na punkcie bezpieczeństwa w ogóle i po ostatnim zajściu.

Wysłane z mojego D2303 przy użyciu Tapatalka

Do niedawna któraś z metod poza bujaniem bo nie lubi dawała radę, teraz jest dosłownie histeria a widze, ze jest zmęczony...

Oj tez nienawidzę byc sama, każdego dnia ide spać przerażona... Dzis jadę z malym do mamy na noc, niech pomoże chociaz w usypianiu bo wstawać sama muszę bo kp, ale sama pomoc w usypianiu to będzie dobrze, bo wczoraj mojemu tz wysiadł kręgosłup a ja juz nie mam cierpliwości.

Jezu, on juz ponad 9 kilo wazy, boje sie co będzie potem


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk
201710041131 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-05, 08:06   #90
curly_g
Raczkowanie
 
Avatar curly_g
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 108
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy

Cytat:
Napisane przez szuuu Pokaż wiadomość
Ma 6 miesięcy od kilku dni. Do niedawna nie było problemu z nocnym usypianiem, a od kilku tygodni jest tragedia, jeszcze kilka dni temu zasypiał mi przy piersi po kilkudziesięciu minutach ryku, a teraz dduwa agresywnie pierś, nie chce


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 07:20 ---------- Poprzedni post napisano o 07:16 ----------




Do niedawna któraś z metod poza bujaniem bo nie lubi dawała radę, teraz jest dosłownie histeria a widze, ze jest zmęczony...

Oj tez nienawidzę byc sama, każdego dnia ide spać przerażona... Dzis jadę z malym do mamy na noc, niech pomoże chociaz w usypianiu bo wstawać sama muszę bo kp, ale sama pomoc w usypianiu to będzie dobrze, bo wczoraj mojemu tz wysiadł kręgosłup a ja juz nie mam cierpliwości.

Jezu, on juz ponad 9 kilo wazy, boje sie co będzie potem


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk
Może to początki ząbkowania u Was, skoro odpycha pierś i więcej marudzi? Piateczka, u mnie już pewnie około 10 kg potem może być o wiele lepiej. Mój zrobił się tak mobilny, że zdecydowanie mniej jęczy za dnia i woli szaleć na podłodze niż ryczec na rękach. A Twój synek tylko nie śpi, czy generalnie wariuje bez względu na porę dnia?
U moich rodziców w życiu go nie zostawię po tym jak bratowa naskarzyla mi, ze usłyszała od mojego ojca, że dziecko nie będzie rządzić i jak dostanie klapsa, to od razu się nauczy spać.... Na szczęście moja mama jest normalna i tz pomaga dużo, jeśli akurat nie dyzuruje lub odsypia. Oboje chodzimy jak para zombie.
U mnie kolejna noc do dupy. Tylko 4 pobudki, ale od 4:30 kręcił się jak nie powiem co i w rezultacie lekko po 5 była pobudka.

Wysłane z mojego D2303 przy użyciu Tapatalka
__________________
She believed she could, so she did
curly_g jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-09-28 11:39:12


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:28.