dyskryminacja kobiet po 30-tce? - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Kobieta 30+

Notka

Kobieta 30+ Forum dla trzydziestolatek, czterdziestolatek i innych -latek. Tutaj możesz podzielić się swoimi problemami, poradami i doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-12-12, 10:03   #31
201608040942
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
Dot.: dyskryminacja kobiet po 30-tce?

Ja taka dyskrimimacje przyzylam 13 lat tamu jak skonczylam liceum. Kazdy mi sie pytal o dzieci i ewentualne zakladanie rodziny, a ja nawet chlopaka nie mialam. za maz wyszlam dopiero w wieku 26 lat, a dziecko urodzilam maja 28 lat. fakt jest ze to akurat nie ma juz znaczenia w wieku 25 lat wyjechalam z kraju, a tutaj nie pracuje jestem kura domowa
201608040942 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-12, 10:26   #32
Polly_
grozi wypollizowaniem
 
Avatar Polly_
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 24 151
Dot.: dyskryminacja kobiet po 30-tce?

Cytat:
Napisane przez szugarbejb Pokaż wiadomość
Posłuchaj, a widzisz różnicę między:
a) "A proszę powiedzieć jak wygląda Pani sytuacja z dziećmi ? Chciałabym, żeby otwierała Pani biuro o 8, czy jest to możliwe ? Czy wygodniej dla Pani byłoby o 9 ? A czy mogłaby Pani mieć dyżury w sobotę, powiedzmy od 9 do 15, ma Pani z kim zostawić dzieci ? "

a między

b) "Hue hue hue, żeby Pani tylko nie myślala, że tu żlobek jest, ja to jestem zdania, że kobita to powinna w domu siedzieć i pilnować hue hue, a nie do roboty hue hue, a Pani to ile ma , dwójkę czy trójkę, hue hue , bo to zależy wie Pani hue hue ...".


oczywście ze widzę różnice, ale nie wiem dlaczego nie mozesz w to uwierzyc, ale pracodawca nie moze zadać ani pytan pod a), ani pytań b).
Moze zadac je po przyjęciu do pracy-wtedy sobie ustalacie kiedy lepiej i wygodniej komu przychodzić

jest dokładnie określone o co pracodawca moze pytać przed przyjęciem do pracy. Inne pytania niz tam wynienione są niedopuszczalne. pRacodawca nie powinien pytać nawet o to czy jesteś mężatką,a stanu cywilnego nie wpisuje sie do CV (oczywiście jak ktoś bardzo chce to może)

Edytowane przez Polly_
Czas edycji: 2009-12-12 o 10:28
Polly_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-12, 11:04   #33
szugarbejb
Zakorzenienie
 
Avatar szugarbejb
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
Dot.: dyskryminacja kobiet po 30-tce?

Cytat:
Napisane przez Polly_ Pokaż wiadomość
oczywście ze widzę różnice, ale nie wiem dlaczego nie mozesz w to uwierzyc, ale pracodawca nie moze zadać ani pytan pod a), ani pytań b).
Moze zadac je po przyjęciu do pracy-wtedy sobie ustalacie kiedy lepiej i wygodniej komu przychodzić
Ja mogę w to uwierzyć, bo studiuję prawo, i wiem, że prawnie zabronione są pytania ze sfery prywatnej. Niemniej jednak są zawody (np. wolne), które wymagają ustalenia i wyjaśnienia warunków pracy jeszcze przed przyjęciem do pracy. I wtedy pytanie o sytuację prywatną jest jak najbardziej na miejscu i chciałabym zobaczyć sąd, który by temu zaprzeczył.
Cytat:
jest dokładnie określone o co pracodawca moze pytać przed przyjęciem do pracy. Inne pytania niz tam wynienione są niedopuszczalne.
Nie masz niestety racji. Nie ma numeratywnego określenia katalogu pytań, więc w zawoalowanej formie mozna tak naptrawde zapytać o wszytsko, jeśli np. klimat rozmowy temu sprzyja.

Dziewczyny, umówmy się. Jeśli rozmawiają dwie poważne osoby - nie rekruter-debil pytający o drzewo jakim chcialybyście być ani ile waży cegla ani nie laska, która chce zalapać posadkę, a po dwóch miesiącach przedstawić zaświadczenie o ciąży i wziąć urlop "bo jej się należy" - to pytanie o sytuację prywatną jest jak najbardziej na miejscu i nie ma na co sie zżymać. Zżymanie się i zacietrzewienie w tej sprawie powoduje wlaśnie blędne kolo - że pracodawcy jednak wolą zatrudnić mlodego chlystka chlopaka. Zycie jest jakie jest. I tyle w temacie.
__________________

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
(...)
i oczywiście ma mieć ładnego penisa, jasnego i zadbanego a nie jakieś ogóra nabrzmiałego w fuj kolorach.
szugarbejb jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-12, 11:15   #34
Polly_
grozi wypollizowaniem
 
Avatar Polly_
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 24 151
Dot.: dyskryminacja kobiet po 30-tce?

ustalanie warunków pracy nie musi byc powiązane z pytaniem o dzieci. Jeśli pracowadawca mówi ze jego wymagania są takie a takie,to kobieta sama wie czy będzie mogła temu podołac czy nie. Bo moze ma ośmioro dzieci i osiem opiekunek do nich.
Przecież sama piszesz ze wiesz ze pracodawca nie moze o to pytac...a co do sądu-to są niuanse-owszem pracodawca moze zapytać i potzrec co potem na to sąd, ale co do zasady-nie powinien pytac.
Wchodzisz w różne niuanse i pewnie masz racje,co do tego jak sąd by to rozegrał,ale mnie chodziło o zwykłe kobiety, które na dzień dobry dostają pytanie czy ma pani dzieci, lub czy planuje je pani mieć-a one biedne sie tłumaczą...powinny miec świadomośc ze pracodawca usiłuje nielegalnie wyciągnąc on nich te informacje, a one nie mają obowiązku na nie odpowiadać.

Tak do końca nie wiem jak to jest,bo ja sama wykonuję wolny zawód, a nikt mnie o dzieci nigdy nie pytał....
Polly_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-14, 18:37   #35
pucha1121
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 36
Dot.: dyskryminacja kobiet po 30-tce?

[QUOTE=Deede;15371211]Bo to tak jest - jak masz dzieci, to będziesz chodzić na zwolnienia, a jak ich nie masz, to pewnie mieć będziesz i też będziesz chodzić na zwolnienia. A jak nie chcesz ich mieć, to jesteś "nienormalna", bo "normalna" kobieta chce je mieć
Nie wiem, jak można to podejście przeskoczyć..?[/


no i tu się zgadzam zawsze pod górkę trzeba miec albo układy albo miec 18 lat i 30 lat doświadczenia żeby znalezc cos interesującego

Edytowane przez pucha1121
Czas edycji: 2009-12-14 o 18:39
pucha1121 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-14, 19:10   #36
iizabelaa
Zakorzenienie
 
Avatar iizabelaa
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
Dot.: dyskryminacja kobiet po 30-tce?

To, że pracodawca nie może zapytać czy masz dzieci itp, to jest fikcja - martwe prawo,

bo to pytanie niestety najczęściej pada,
i co wtedy ma odpowiedzieć taka kobieta, której zależy na pracy:

"Nie odpowiem Pani/Panu na to pytanie, bo nie mam takiego obowiązku"

niestety ale to będzie oznaczać, że nie zostanie zatrudniona.
I co ma iść do sądu? Jak udowodni, że to przez to nie została zatrudniona

Ja zawsze byłam pytana o to czy mam dzieci, bądź czy je planuje i jakoś mi to nie przeszkadzało.
__________________
iizabelaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-02, 12:52   #37
nadia091205
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 247
Dot.: dyskryminacja kobiet po 30-tce?

Ja zgadzam sie z tym, że istnieje dyskryminacja kobiet po 30. Sama szukam pracy od pół roku mam juz skończone 30 lat i wszędzie mi mówią, że szukaja młodszej
a jeśli nie mówia tego wprost to daja to odczuć
nadia091205 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-03-03, 10:04   #38
piotrbujakowski
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 8
GG do piotrbujakowski Send a message via Skype™ to piotrbujakowski
Dot.: dyskryminacja kobiet po 30-tce?

Drogie Panie proszę nie zapominać o kryzysie finansowym ...
Obecnie lekko mają tylko Ci ze znajomościami.

Edytowane przez piotrbujakowski
Czas edycji: 2010-03-03 o 10:06
piotrbujakowski jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-07, 19:18   #39
wilcza jagoda
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 394
Dot.: dyskryminacja kobiet po 30-tce?

Hmmm... Czytam i oczom własnym nie wierzę...

Co ma niby wnieść pytanie, czy mam dzieci? (np. w kontekście pracy w sobotę)

Bo, po pierwsze:
- nie rozmnożyłam się przez pączkowanie i dziecko moje posiada również ojca, który z powodzeniem może zająć się swoim potomstwem "w sobotę, niedzielę i święta" - jak rownież popołudniami - jeśli zajdzie taka potrzeba...

- po drugie - o ile wiem - ojca dziecka nikt o takie rzeczy nie pytał... (a - patrz: powyżej)

- po trzecie - nie bardzo mam ochotę tłumaczyć się, czy uprawiam seks dla przyjemności, wyuzdania, poczucia "obowiązku", przyzwyczajenia czy z chęci posiadania potomstwa...

- po czwarte - pracuję z młodymi "chłystkami" po studiach - i rok rocznie - to ja mam do wybrania "przymusowo" urlop w marcu... podczas, gdy oni już dawno nawet nie pamiętają tego, co robili w urlopowe soboty i niedziele...

- po piąte - bądźmy poważni - jeśli pracodawca chce mieć jako pracownika osobę, która będzie waliła na okrągło nadgodziny, to znaczy, że coś nie tak z samym pracodawcą... i jego organizacją w firmie... I nie przekonuje mnie, że "tak już jest"... Jest tak - jak sobie zorganizujemy...

- swoją drogą - na pytanie o dzieci - zapytałam (nieładnie - pytaniem na pytanie ) czy byłby bardziej zaintersowany, gdybym miała szóstkę zdrowych, jedno chorujące, czy nie miała w ogóle ale jeździłabym po klinikach w celu uzyskania... Co ciekwe - ten sam pracodawca zadzwonił później z propozycją zatrudnienia mnie - jednakże odmówiałam, bo wymagał (uwaga!) dyspozycyjności czyli rezygnacji z dalszej (planowanej przeze mnie) nauki

A tak podsumowując... to wydaje mi się, że na zaiteresowanie potencjalnym pracownikiem ma wpływ wiele czynników... to kwestia wstrzelenia się w odpowiednią niszę... I ważne - żeby zadać sobie pytanie - PO CO CHCĘ PRACOWAĆ?
Bo jeżeli chcę robić karierę zawodową - to dzieci i tak ucierpią - i to bez "pomocy" pracodawcy... Ale jeżeli chcę być i matką i pracownikiem - to nie ma się co zżymać... Trzeba znaleźć kompromis...

*szczególne podziękowania dla wszystkich, którym chciało się dobrnąć do końca tego ględzenia...
__________________
Kobiety mają swoje wewnętrzne, tajemnicze życie i mogą popełniać czyny absolutnie niezrozumiałe dla mężczyzn.

Arthur Conan Doyle
wilcza jagoda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-15, 12:27   #40
Oliath
Zakorzenienie
 
Avatar Oliath
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 5 015
Dot.: dyskryminacja kobiet po 30-tce?

Cytat:
Napisane przez wilcza jagoda Pokaż wiadomość
Hmmm... Czytam i oczom własnym nie wierzę...

Co ma niby wnieść pytanie, czy mam dzieci? (np. w kontekście pracy w sobotę)

Bo, po pierwsze:
- nie rozmnożyłam się przez pączkowanie i dziecko moje posiada również ojca, który z powodzeniem może zająć się swoim potomstwem "w sobotę, niedzielę i święta" - jak rownież popołudniami - jeśli zajdzie taka potrzeba...

- po drugie - o ile wiem - ojca dziecka nikt o takie rzeczy nie pytał... (a - patrz: powyżej)

- po trzecie - nie bardzo mam ochotę tłumaczyć się, czy uprawiam seks dla przyjemności, wyuzdania, poczucia "obowiązku", przyzwyczajenia czy z chęci posiadania potomstwa...

- po czwarte - pracuję z młodymi "chłystkami" po studiach - i rok rocznie - to ja mam do wybrania "przymusowo" urlop w marcu... podczas, gdy oni już dawno nawet nie pamiętają tego, co robili w urlopowe soboty i niedziele...

- po piąte - bądźmy poważni - jeśli pracodawca chce mieć jako pracownika osobę, która będzie waliła na okrągło nadgodziny, to znaczy, że coś nie tak z samym pracodawcą... i jego organizacją w firmie... I nie przekonuje mnie, że "tak już jest"... Jest tak - jak sobie zorganizujemy...

- swoją drogą - na pytanie o dzieci - zapytałam (nieładnie - pytaniem na pytanie ) czy byłby bardziej zaintersowany, gdybym miała szóstkę zdrowych, jedno chorujące, czy nie miała w ogóle ale jeździłabym po klinikach w celu uzyskania... Co ciekwe - ten sam pracodawca zadzwonił później z propozycją zatrudnienia mnie - jednakże odmówiałam, bo wymagał (uwaga!) dyspozycyjności czyli rezygnacji z dalszej (planowanej przeze mnie) nauki

A tak podsumowując... to wydaje mi się, że na zaiteresowanie potencjalnym pracownikiem ma wpływ wiele czynników... to kwestia wstrzelenia się w odpowiednią niszę... I ważne - żeby zadać sobie pytanie - PO CO CHCĘ PRACOWAĆ?
Bo jeżeli chcę robić karierę zawodową - to dzieci i tak ucierpią - i to bez "pomocy" pracodawcy... Ale jeżeli chcę być i matką i pracownikiem - to nie ma się co zżymać... Trzeba znaleźć kompromis...

*szczególne podziękowania dla wszystkich, którym chciało się dobrnąć do końca tego ględzenia...
zlote slowa, kochana.

A co do tematu - ja nie czuje sie dyskryminowana nawet nie tak dawno poszukalam sobie nowej pracy, przeszlam wszystkie etapy rekrutacji niczym faworyta w Wielkiej Pardubickiej, i pracke dostalam - mimo, iz kandydatek bylo kilkadziesiat, wiekszosc mlodszych, a moja odpowiedz na pytanie "Prosze wiec powiedziec nam cos o sobie" zaczynala sie od slow - jestem szczesliwa zona mojego meza i matka dwoch coreczek

Ja wrecz mam wrazenie, ze moj wiek, doswiadczenie i spokojna, bo zasadna, pewnosc siebie z nich plynaca, byly pozadanym przez pracodawce atutem bardziej niz defektem:p. Z oferty nie skorzystalam, ale to juz inna historia. Zostalam na starych smieciach - ciut bogatsza i dowartosciowana
__________________
Iza
Diablicja
Lilo
Kubulek
Oliath jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-15, 14:14   #41
linaya
astro-loszka
 
Avatar linaya
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 505
Dot.: dyskryminacja kobiet po 30-tce?

A ja widuję czasem ogłoszenia w gazecie wyborczej: zatrudnię księgową, najlepiej po 45 roku życia, czy sekretarkę zarządu, wiek od 30 lat.

Kilka lat temu, gdy miałam lat 25-26, miałam w życiu taki okres, że byłam bez pracy i jakiś czas nie mogłam znaleźć. Wówczas, w trakcie rozmowy z doradczynią zawodową usłyszałam, że jestem w niebezpiecznym wieku, bo wielu pracodawców myśli, że młoda, skończyła studia, chce złapać pierwszą pracę i zaraz wyjść za mąż i urodzić dzieci
__________________
Kpię i o drogę nie pytam.
linaya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-15, 14:35   #42
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: dyskryminacja kobiet po 30-tce?

Cytat:
Napisane przez linaya Pokaż wiadomość
A ja widuję czasem ogłoszenia w gazecie wyborczej: zatrudnię księgową, najlepiej po 45 roku życia, czy sekretarkę zarządu, wiek od 30 lat.

Kilka lat temu, gdy miałam lat 25-26, miałam w życiu taki okres, że byłam bez pracy i jakiś czas nie mogłam znaleźć. Wówczas, w trakcie rozmowy z doradczynią zawodową usłyszałam, że jestem w niebezpiecznym wieku, bo wielu pracodawców myśli, że młoda, skończyła studia, chce złapać pierwszą pracę i zaraz wyjść za mąż i urodzić dzieci
No i właśnie zobacz jaki paradoks. 25-26 lat to niebezpieczny wiek, bo mąż i dzieci, a 30 to już z kolei dla niektórych za dużo Po prostu rynek pracy jest nieprzyjazny dla kobiet głównie z tego powodu, że są kobietami. A reszta to już tego pochodne, niestety.
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-25, 09:42   #43
linaya
astro-loszka
 
Avatar linaya
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 505
Dot.: dyskryminacja kobiet po 30-tce?

Cytat:
Napisane przez echo2009 Pokaż wiadomość
sine.ira
"...Czym różni się (zasadniczo) 29 latka od 31 latki ? Co za bzdury Do 30 tki, bo po niej to już co ? Przecież 30 latka jest zaledwie 5 lat po studiach...."

W takim razie jak odnieść się do ogłoszenia typu: zatrudnię młodą.... ???
Zaliczamy się do młodych czy nie? Szczerze nie miałam smiałości sprawdzić
Jeśli nie przekroczyłaś 35 roku życia, to jesteś jeszcze osobą młodą. Wszak do 35 roku życia można być członkiem organizacji młodzieżowej
__________________
Kpię i o drogę nie pytam.
linaya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-25, 11:08   #44
martak110
Rozeznanie
 
Avatar martak110
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 303
Dot.: dyskryminacja kobiet po 30-tce?

Cytat:
Napisane przez linaya Pokaż wiadomość
A
Kilka lat temu, gdy miałam lat 25-26, miałam w życiu taki okres, że byłam bez pracy i jakiś czas nie mogłam znaleźć. Wówczas, w trakcie rozmowy z doradczynią zawodową usłyszałam, że jestem w niebezpiecznym wieku, bo wielu pracodawców myśli, że młoda, skończyła studia, chce złapać pierwszą pracę i zaraz wyjść za mąż i urodzić dzieci
Odświeżam.

Ja mam własnie 26 lat i to chyba najgorszy wiek na szukanie pracy, od kilku miesiecy jestem bezrobotna, CV ładne, dośc duże doświadczenie,prezencja itd, ale ten wiek .............. Jestem mężatką bez dzieci i uwierzcie mi ze gdybym była facetem juz od kilku miesiecy miała bym prace. Pierwsze pytanie na rozmowie (w wielu miejscach) to to czy jestem panną czy mężatką, później czy mam dzieci, jak mówie ze nie to pada stwierdzenie ze pewnie będe chciała mieć za pewien czas i czy planuje w najbliższych kilku miesiącach? Jak odpowiadam ze narazie nie to jest dziwnie "studiowanie" mojego CV, mruczenie pod nosem typu: "aha to to pani umie, to to pani zna" no dobrze odezwiemy sie ................. i sie nie odzywają.
Jest dyskryminacja kobiet w pracy i tyle.
__________________
Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. Nie mogąc przybrać żadnego kształtu, osiada ciasno na dnie serca jak śnieg podczas bezwietrznej nocy.
martak110 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-25, 14:20   #45
anka_res
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: RzeszUFF
Wiadomości: 7 528
Dot.: dyskryminacja kobiet po 30-tce?

Przede wszystkim pytanie o rodzinę, dzieci plany w procesie rekrutacyjnym jest niezgodne z prawem i w moich oczach skreśla pracodawcę. Oczywiście mała przedsiębiorca tego nie rozumie i / lub zazwyczaj nie stosuje, ale w dużych korporacjach o takie rzeczy nikt nie pyta. W mojej obecnej pracy zostało to zresztą jasno zaznaczone już w czasie I rozmowy - nie WOLNO im o to pytać i firma która ma jakąś renomę nie będzie odstawiać takich szopek. Które są zresztą bez sensu - a jeśli kandydatka powie żę dzieci nie ma to co? Kto zagwarantuje, że se nie szczeli jednego za rok? A może i w wieku 20 lat? A może po 40tce?

Pracuję w dość chodliwej branży i mam adekwatne doświadczenie, więc mogłam sobie pozwolić na luksus nie szukania pracy w firmach typu Pan Józek & Syn Rodzinny Biznes sp z.o.o. Nie spotkałam się też z dyskryminacją wiekową (mam te 30 lat O_o), może ze względu na raczej babską branżę, jaką są finanse. A może dlatego że wyglądam na trochę mniej.

Ironią jest, że moja odpowiedź, zgodna z prawdą - byłaby wymarzona bez pracodawcę jestem z wyboru bezdzietną osobą, ustabilizowaną życiowo, nie pichcę obiadków i w pracy mogę, jak trzeba, siedzieć do oporu.

Niemniej, u mnie w pracy bez przerwy ktoś znika na pół roku / rok na macierzyński (młody dział) i pracodawca nie ma z tym problemu. A na stanowiskach kierowniczych przewaga kobiet - zatem nie, nie spotkałam się z dyskryminacją.

A zatem Marto, przyczyna chyba musi być inna, chyba, że faktycznie moje doświadczenia wynikają z "babskiej" branży.

Edytowane przez anka_res
Czas edycji: 2011-06-25 o 14:22
anka_res jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-25, 19:16   #46
martak110
Rozeznanie
 
Avatar martak110
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 303
Dot.: dyskryminacja kobiet po 30-tce?

Cytat:
Napisane przez anka_res Pokaż wiadomość
Przede wszystkim pytanie o rodzinę, dzieci plany w procesie rekrutacyjnym jest niezgodne z prawem i w moich oczach skreśla pracodawcę. Oczywiście mała przedsiębiorca tego nie rozumie i / lub zazwyczaj nie stosuje, ale w dużych korporacjach o takie rzeczy nikt nie pyta. W mojej obecnej pracy zostało to zresztą jasno zaznaczone już w czasie I rozmowy - nie WOLNO im o to pytać i firma która ma jakąś renomę nie będzie odstawiać takich szopek. Które są zresztą bez sensu - a jeśli kandydatka powie żę dzieci nie ma to co? Kto zagwarantuje, że se nie szczeli jednego za rok? A może i w wieku 20 lat? A może po 40tce?

Pracuję w dość chodliwej branży i mam adekwatne doświadczenie, więc mogłam sobie pozwolić na luksus nie szukania pracy w firmach typu Pan Józek & Syn Rodzinny Biznes sp z.o.o. Nie spotkałam się też z dyskryminacją wiekową (mam te 30 lat O_o), może ze względu na raczej babską branżę, jaką są finanse. A może dlatego że wyglądam na trochę mniej.

Ironią jest, że moja odpowiedź, zgodna z prawdą - byłaby wymarzona bez pracodawcę jestem z wyboru bezdzietną osobą, ustabilizowaną życiowo, nie pichcę obiadków i w pracy mogę, jak trzeba, siedzieć do oporu.

Niemniej, u mnie w pracy bez przerwy ktoś znika na pół roku / rok na macierzyński (młody dział) i pracodawca nie ma z tym problemu. A na stanowiskach kierowniczych przewaga kobiet - zatem nie, nie spotkałam się z dyskryminacją.

A zatem Marto, przyczyna chyba musi być inna, chyba, że faktycznie moje doświadczenia wynikają z "babskiej" branży.
To może w twojej okolicy jest łatwiej o prace, u mnie jak sie ukaże jakieś sensowne ogłoszenie to w ciągu kilku godzin jest ponad 100 podań, czesto jest tylko adres mailowy wiec pewnie nawet nie odczytują wszystkich CV,byłam ostatnio na rozmowie, pan miał wysokie wymagania, musiałam obliczać i rysować ( branża projektowania mebli) Pan stwierdził ze zaskakująco dobrze, po czy wlasnie zadawał magiczne pytania o macierzyństwo itd , ze nie chcą osoby która za 2 - 3 miesiące pójdzie itp. Powiedział ze miał ponad 100 podań. Niestety nie oddzwonił,a na rozmowie wypadłam naprawde dobrze.
Nie oszukujmy sie ale jak potencjalny pracodawca będzie miał do wyboru przyjąć 26 letnią kobiete albo 26 letniego mężczyzne o takich samych umiejętnościach i kwalifikacjach to na 100% przyjmie faceta bo on własnie w ciąże nie zajdzie.
__________________
Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. Nie mogąc przybrać żadnego kształtu, osiada ciasno na dnie serca jak śnieg podczas bezwietrznej nocy.
martak110 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-26, 00:02   #47
Elfir
Zakorzenienie
 
Avatar Elfir
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
Dot.: dyskryminacja kobiet po 30-tce?

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
W sumie to czasem nie rozumiem pracodawców - masz dzieci - źle, nie masz dzieci - też źle... O co im kurna chodzi? .
Ale to proste. Masz być 25-latka z odchowaną (czyli min. licealiści) dwójką dzieci
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir

***
Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.
T.Pratchett
Elfir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-26, 10:24   #48
anka_res
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: RzeszUFF
Wiadomości: 7 528
Dot.: dyskryminacja kobiet po 30-tce?

Cytat:
Napisane przez martak110 Pokaż wiadomość
To może w twojej okolicy jest łatwiej o prace, u mnie jak sie ukaże jakieś sensowne ogłoszenie to w ciągu kilku godzin jest ponad 100 podań, czesto jest tylko adres mailowy wiec pewnie nawet nie odczytują wszystkich CV,byłam ostatnio na rozmowie, pan miał wysokie wymagania, musiałam obliczać i rysować ( branża projektowania mebli) Pan stwierdził ze zaskakująco dobrze, po czy wlasnie zadawał magiczne pytania o macierzyństwo itd , ze nie chcą osoby która za 2 - 3 miesiące pójdzie itp. Powiedział ze miał ponad 100 podań. Niestety nie oddzwonił,a na rozmowie wypadłam naprawde dobrze.
Nie oszukujmy sie ale jak potencjalny pracodawca będzie miał do wyboru przyjąć 26 letnią kobiete albo 26 letniego mężczyzne o takich samych umiejętnościach i kwalifikacjach to na 100% przyjmie faceta bo on własnie w ciąże nie zajdzie.
Nie wiem, w samym Rzeszowie bezrobocie jakies tragiczne nie jest, ale tez nie powiedzialabym ze w moim rejonie jest mega latwo o prace.

Ja akurat w ostatnim etapie zmagalam sie z lekko mlodszym facetem o podobnym profilu kwalifikacji i to ja dostalam prace (mialam wieksze doswiadczenie i lepszy jezyk, domyslam sie). Wiec nie jest tak jak mowisz. Moze byc tak, ze jesli Ty i facet macie identyczne kwalifikacje i doswiadczenie, to wybierze faceta, ale jesli to Ty jestes lepsza, to nie sadze.

Ale jak mowisz bywa roznie, niektorzy pytaja, wiec obstawiam ze to zalezy od klasy firmy, do ktorej usilujesz sie dostac. Owszem, bywalam w miejscach gdzie o to pytano w czasie rozmowy, ale jak pisze - nie interesuje mnie praca w firmach nie przestrzegajacych prawa (potem pewnie zaczeliby wymagac darmowych nadgodzin, etc). Finalnie mialam 3 oferty pracy (ale po dluzszym okresie szukania, wiec nie bylo jakos rozowo, 4 miesiace) i w zadnym miejscu nie pytano mnie o dzieci etc. Dwa razy to byla korporacja i raz spora firma spedycyjna.

Edytowane przez anka_res
Czas edycji: 2011-06-26 o 10:26
anka_res jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-27, 10:28   #49
ariana77
Raczkowanie
 
Avatar ariana77
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 247
Dot.: dyskryminacja kobiet po 30-tce?

każdy pracodawca chce zatrudnić jak najtaniej i żeby było jak najmniejsze prawdopodbieństwo urlopu macierzyńskiego itp.
Dlatego jak mówisz ze masz ponad 30 lat - zapala się u niego pierwsza lampka - ma 30lat, czyli jakieś doświadczenie, i tym samym ma większe wymagania finansowe i trudniej też będzie nią pokierować niż taką 20latką.
Potem pyta czy masz męża - jak masz męża i nawet nie masz dzieci a masz powyżej 30-tki a poniżej 40tki to na pewno zaraz zajdziesz w ciażę - to już mało kto by chciał zatrudnić kobietę która zaraz pójdzie na urlop macierzyński - inwestować w przyuczanie a potem tylko tracić i zatrudniać kogoś na nowo, a potem trzeba znowu przyjać po urlopie - same problemy. Jak powiesz że masz juz dzici, to niedosć ze meoższ mieć nastepne to jeszcze co chwila będziesz brać wolne, bo dziecko chore itd. taka jest niestety prawda. Państwo tez spcjalnie ine ułtwia życia nie tylko konietom, ale także pracodawcom.

---------- Dopisano o 11:26 ---------- Poprzedni post napisano o 11:19 ----------

jeśli chcesz znaleźć pracę to szukaj tylko w dużych firmach, gdzie wiedzą, ze w razie czego ktoś cię zastąpi, jeśli firma zatrudnia 2-3 osoby to raczej nie masz szans, ze wzgledów jakie opisałam powyżej. Po za tym nie szukaj pracy po ogłoszeniach tylko sama chodź od firmy do firmy i pytaj czy kogoś nie szukają do pracy. Znam parę osób, które właśnie w ten sposób szybko znalazły dobrą pracę, choć wcześniej szukały kilka miesięcy. Wierz mi pracodawcy doceniają taką inicjatywę, często jest tak, że dopiero zamierzają dać ogłoszenie, albo będą mieli wolne miejsce za miesiąc czy 2 i wtedy ty jesteś na plusie ze przyszłas, sama, czyli jesteś obrotna itp.

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:26 ----------

a tak a propo facetów to tez zaczynają chodzić na urlopy " tacierzyńskie"

Edytowane przez ariana77
Czas edycji: 2012-01-26 o 11:46
ariana77 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-27, 12:33   #50
neuilly.
Rozeznanie
 
Avatar neuilly.
 
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 796
Dot.: dyskryminacja kobiet po 30-tce?

No tak, ale tacierzyński to jest taki ... ułamek

Kiedyś znajoma opowiadała mi, że jej koleżanka poszła po L4 (bo ciąża to choroba) na macierzyński, potem wychowawczy ... w trakcie zaszła w drugą ciążę i od nowa ... Chyba jej cztery lata w pracy nie widziano

Moim zdaniem, to wszystko ma jakąś przyczynę ... nie wzięło się z sufitu
--->>>>
na zachodzie kobiety wychodzą za mąż, rodzą dzieci często po 30 a nawet w wieku 40 lat. Są niezależne, mają doświadczenie, mają czas się wykazać. U nas jest na odwrót. Panuje powszechne przekonanie, że najpierw kobieta ma się ożenić najlepiej już na/po studiach, rozmnożyć się najpóźniej do 25 roku życia, a praca ? ... przecież im babcia i matka mówiła, że to głównie mąż jest od zarabiania na dom , praca nadal jest na dalszym miejscu dla wielu kobiet. Wiele jest nadal takich, które nie są w stanie się poświęcić pracy. Tak ja to widzę i możecie się z tym nie zgodzić
A o dyskryminacji kobiet to możemy sobie poczytać tyle artykułów ... dlatego szkoda, że nie ma już Jarugi Nowackiej bo ona potrafiła o tym mówić sensownie i głośno. Tylko też nic z tego do końca nie wynikało, bo kobiety nie potrafią zebrać się razem do kupy
__________________
'' Szczęście jest jak motyl . Gdy gonisz go - odlatuje . Gdy zajmujesz się czymś innym - niespodziewanie siada Ci na ramieniu '' .

Edytowane przez neuilly.
Czas edycji: 2011-06-27 o 12:35
neuilly. jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-02, 19:42   #51
Deede
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
Dot.: dyskryminacja kobiet po 30-tce?

Cytat:
Napisane przez neuilly. Pokaż wiadomość
No tak, ale tacierzyński to jest taki ... ułamek

Kiedyś znajoma opowiadała mi, że jej koleżanka poszła po L4 (bo ciąża to choroba) na macierzyński, potem wychowawczy ... w trakcie zaszła w drugą ciążę i od nowa ... Chyba jej cztery lata w pracy nie widziano

Moim zdaniem, to wszystko ma jakąś przyczynę ... nie wzięło się z sufitu
--->>>>
na zachodzie kobiety wychodzą za mąż, rodzą dzieci często po 30 a nawet w wieku 40 lat. Są niezależne, mają doświadczenie, mają czas się wykazać. U nas jest na odwrót. Panuje powszechne przekonanie, że najpierw kobieta ma się ożenić najlepiej już na/po studiach, rozmnożyć się najpóźniej do 25 roku życia, a praca ? ... przecież im babcia i matka mówiła, że to głównie mąż jest od zarabiania na dom , praca nadal jest na dalszym miejscu dla wielu kobiet. Wiele jest nadal takich, które nie są w stanie się poświęcić pracy. Tak ja to widzę i możecie się z tym nie zgodzić
A o dyskryminacji kobiet to możemy sobie poczytać tyle artykułów ... dlatego szkoda, że nie ma już Jarugi Nowackiej bo ona potrafiła o tym mówić sensownie i głośno. Tylko też nic z tego do końca nie wynikało, bo kobiety nie potrafią zebrać się razem do kupy
Powiem ci tak - pracuję nieprzerwanie od iluś tam lat, zmieniałam pracę (póki co udało mi się uniknąć nawet okresowego bezrobocia, nikt osobiście mi w macicę nie zaglądał, itd.) , ale w życiu nie "poświęciłabym się" pracy Nie obecnej, ani poprzednim..
Ja się zgodzę może z tym, że CZASAMI, W JAKIMŚ TAM % można zaobserwować inne podejście chłopów do pracy, niż mamy my. Dla nich to jest pole rywalizacji - dobra pensja to nie tylko pewniejszy byt, ale i jakiś tam prestiż. A że wychowani w tej samej mentalności co my, może włącza im się coś takiego, że "pełnowartościowy facet to byłby w stanie SAM utrzymać rodzinę". Tylko tu jest druga strona medalu dla pracodawcy - za zbyt niską pensję łatwiej utrzymać przy sobie pracownika płci żeńskiej niż męskiej. Więc nie wiem..
Ale w sumie o czym my tu gadamy: i tak jest tak, że większość kobiet chce mieć te nieszczęsne dzieci, więc nakręcanie się na robienie kariery jest sprzeczne z podstawową opcją na życie. Nie mam nic przeciwko, tylko to jest oczywiście podejrzenie narzucane odgórnie na wszystkie kobiety, nawet te, które zarzekają się pracodawcy, że "ja to żadne dzieci". No to na pewno nie pomaga. Poza tym nadal jest tak, że to my więcej zajmujemy się domem - żadne odkrycie. To kobieta musi znaleźć czas na dzieci, sprzątanie, gotowanie, wywiadówki, zakupy (co to za sens wysyłać chłopa z metrową kartką, żeby ten potem dzwonił 5 razy ze sklepu z durnymi pytaniami). Stąd też wydłużanie sobie godzin pracy jest niemożliwe.
A poza tym - kurna, praca jest od zarabiania pieniędzy, a nie od spędzania w niej całego życia.. Nie dajmy się zwariować
Ale wiecie co - tak teraz przejrzałam sobie w myślach moich znajomych: dziewuchy i facetów. Zdecydowanie bardziej serio podejście do pracy maja dziewuchy.. Dziwne..

P.S. A ś.p. Jarugi szkoda, oj szkoda..

---------- Dopisano o 20:42 ---------- Poprzedni post napisano o 20:24 ----------

Cytat:
Napisane przez szugarbejb Pokaż wiadomość
Ja mogę w to uwierzyć, bo studiuję prawo, i wiem, że prawnie zabronione są pytania ze sfery prywatnej. Niemniej jednak są zawody (np. wolne), które wymagają ustalenia i wyjaśnienia warunków pracy jeszcze przed przyjęciem do pracy. I wtedy pytanie o sytuację prywatną jest jak najbardziej na miejscu i chciałabym zobaczyć sąd, który by temu zaprzeczył.
Nie masz niestety racji. Nie ma numeratywnego określenia katalogu pytań, więc w zawoalowanej formie mozna tak naptrawde zapytać o wszytsko, jeśli np. klimat rozmowy temu sprzyja.

Dziewczyny, umówmy się. Jeśli rozmawiają dwie poważne osoby - nie rekruter-debil pytający o drzewo jakim chcialybyście być ani ile waży cegla ani nie laska, która chce zalapać posadkę, a po dwóch miesiącach przedstawić zaświadczenie o ciąży i wziąć urlop "bo jej się należy" - to pytanie o sytuację prywatną jest jak najbardziej na miejscu i nie ma na co sie zżymać. Zżymanie się i zacietrzewienie w tej sprawie powoduje wlaśnie blędne kolo - że pracodawcy jednak wolą zatrudnić mlodego chlystka chlopaka. Zycie jest jakie jest. I tyle w temacie.
Z jednej str. ok, ale pracodawca pewnie założy, że jeśli kandydatka ma "nieczyste" zamiary, to i tak powie mu to, co on będzie chciał usłyszeć. Jeśli ktoś szuka pracy, bo potrzebuje dramatycznie kasy, a jednocześnie ma plany zw. z posiadaniem dzieci, to za Chiny sie do tego nie przyzna. Więc - po co o to pytać?? Więc nr 2 - z góry zakłada, że dzieci mieć będzie, bo większość ma, bo chce. A jak nawet nie chce, to może wpaść
__________________

Deede jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-02, 20:08   #52
anka_res
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: RzeszUFF
Wiadomości: 7 528
Dot.: dyskryminacja kobiet po 30-tce?

Cytat:
Napisane przez Deede Pokaż wiadomość
Ale w sumie o czym my tu gadamy: i tak jest tak, że większość kobiet chce mieć te nieszczęsne dzieci, więc nakręcanie się na robienie kariery jest sprzeczne z podstawową opcją na życie.(...) Poza tym nadal jest tak, że to my więcej zajmujemy się domem - żadne odkrycie. To kobieta musi znaleźć czas na dzieci, sprzątanie, gotowanie, wywiadówki, zakupy (co to za sens wysyłać chłopa z metrową kartką, żeby ten potem dzwonił 5 razy ze sklepu z durnymi pytaniami). Stąd też wydłużanie sobie godzin pracy jest niemożliwe.
O_o

Ty żyjesz ewidentnie w jakiejś innej rzeczywistości niż moja.

I strasznie się cieszę, że ja żyję w innej O_o

(Mój mąż zajmuje się domem w większym, niż ja, stopniu, i zakupy robi lepiej.)

I chyba też nie wiesz jak to jest mieć pracę, którą się naprawdę, naprawdę lubi.

Ale to Twoja wolność - co kto lubi. Tylko że takie generalizowanie jest bez sensu.
anka_res jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-03, 09:09   #53
Deede
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
Dot.: dyskryminacja kobiet po 30-tce?

Cytat:
Napisane przez anka_res Pokaż wiadomość
O_o

Ty żyjesz ewidentnie w jakiejś innej rzeczywistości niż moja.

I strasznie się cieszę, że ja żyję w innej O_o

(Mój mąż zajmuje się domem w większym, niż ja, stopniu, i zakupy robi lepiej.)

I chyba też nie wiesz jak to jest mieć pracę, którą się naprawdę, naprawdę lubi.

Ale to Twoja wolność - co kto lubi. Tylko że takie generalizowanie jest bez sensu.
Uwielbiam to na wizażu.. Kobieto, piszę o większości, przeciętnej, średniej - nie o sobie. A wyciągnij sobie średnią z polskich kobiet ad. tego, kto robi więcej w domu.. A generalizowanie ma o tyle sens, że bez tego nie da się właściwie prowadzić dyskusji.
Po drugie - pojęcia nie masz jak żyję, czym się zajmuję, więc na twoim miejscu bym uważała z ewentualnym współczuciem. Nigdzie nie powiedziałam, że nie lubię swojej pracy - mam zasadę, że jak pracy nie lubię lub zaczyna mnie za bardzo uwierać, to ją zmieniam. A oprócz pracy zarobkowej mam tez swoją pasję (która z pracą zarobkową ma jednak coś wspólnego) - staram się zachować ogólną równowagę na tyle, na ile jest to możliwe w danym momencie. Ale jak sama piszesz - co kto lubi..
__________________

Deede jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-03, 09:36   #54
piotrbujakowski
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 8
GG do piotrbujakowski Send a message via Skype™ to piotrbujakowski
Dot.: dyskryminacja kobiet po 30-tce?

W radiu kiedyś mówili iż naukowo jest udowodniono, że wygląd pomaga obu płcią.
Fakt faktem, że kwalifikacje a bycie ładnym to są ważne rzeczy ...
Znam sporo ładnych i zgrabnych kobiet z dziećmi co nie mają problemu w znalezieniu pracy.

Edytowane przez piotrbujakowski
Czas edycji: 2011-07-03 o 09:41
piotrbujakowski jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-03, 09:37   #55
anka_res
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: RzeszUFF
Wiadomości: 7 528
Dot.: dyskryminacja kobiet po 30-tce?

Cytat:
Napisane przez Deede Pokaż wiadomość
Uwielbiam to na wizażu.. Kobieto, piszę o większości, przeciętnej, średniej - nie o sobie. A wyciągnij sobie średnią z polskich kobiet ad. tego, kto robi więcej w domu.. A generalizowanie ma o tyle sens, że bez tego nie da się właściwie prowadzić dyskusji.
Po drugie - pojęcia nie masz jak żyję, czym się zajmuję, więc na twoim miejscu bym uważała z ewentualnym współczuciem.
Przeczytaj jeszcze raz to co napisałaś w poprzednim poście, a może, tylko może, zrozumiesz mój

Oczywiście, że nie mam pojęcia jak wygląda Twoja sytuacja - ale wnioskując z Twojej wypowiedzi (a z czego innego niby można wnioskować w tego typu rozmowie?) z pewnością żyjesz w środowisku innym, niż moje - bo moja sytuacja nie jestem żadnym wyjątkiem wśród mojej rodziny i znajomych - w kwestii prowadzenia domu czy "nakręcania się na karierę wbrew naturze" - raczej to, co napisałaś o podziale obowiązków i mężczyźnie niezdolnym do zrobienia zakupów, zabrzmiało mi, hm, dosyć wyjątkowo (bardzo retro). Najwyraźniej to kwestia otoczenia. Bo ja takich mężczyzn, o których piszesz, praktycznie nie widzę wokół siebie. Z czego jednak nie wyciągam wniosków, że oni wszyscy sprzątają i gotują. Mówię po prostu, że takie generalizowanie nie ma sensu. I czego warte są wnioski, wyciągane z nieprawdziwych przesłanek? Może powinnaś napisać "wśród mojej rodziny i znajomych większość kobiet zajmuje się domem i nakręcanie się na karierę jest dla nich wbrew naturze", wtedy byłoby to bardziej ścisłe. Ale nie mnie nakazywać Tobie, co masz napisać.

Chyba, że tak sobie generalizujesz bez zupełnie żadnego odniesienia do realiów, w jakich żyjesz. To już musisz mi wybaczyć pomyłkę, bo to zupełnie dla mnie nowy a nieznany sposób argumentowania i prowadzenia dyskusji.

Niemniej licz się z tym, że jeśli piszesz coś, dając do zrozumienia, że jest to fakt o charakterze ogólnym to osoba postronna odczyta to jako Twój pogląd, przynajmniej do pewnego stopnia.

O współczuciu nie napisałam nic - ale rozumiem, że uderzyłam w przysłowiowy stół

EOT bo już widzę, że się nie dogadamy, a zatem rozmowie brakuje celu.

Edytowane przez anka_res
Czas edycji: 2011-07-03 o 09:38
anka_res jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-03, 10:10   #56
Deede
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
Dot.: dyskryminacja kobiet po 30-tce?

Cytat:
Napisane przez anka_res Pokaż wiadomość
Przeczytaj jeszcze raz to co napisałaś w poprzednim poście, a może, tylko może, zrozumiesz mój

Oczywiście, że nie mam pojęcia jak wygląda Twoja sytuacja - ale wnioskując z Twojej wypowiedzi (a z czego innego niby można wnioskować w tego typu rozmowie?) z pewnością żyjesz w środowisku innym, niż moje - bo moja sytuacja nie jestem żadnym wyjątkiem wśród mojej rodziny i znajomych - w kwestii prowadzenia domu czy "nakręcania się na karierę wbrew naturze" - raczej to, co napisałaś o podziale obowiązków i mężczyźnie niezdolnym do zrobienia zakupów, zabrzmiało mi, hm, dosyć wyjątkowo (bardzo retro). Najwyraźniej to kwestia otoczenia. Bo ja takich mężczyzn, o których piszesz, praktycznie nie widzę wokół siebie. Z czego jednak nie wyciągam wniosków, że oni wszyscy sprzątają i gotują. Mówię po prostu, że takie generalizowanie nie ma sensu. I czego warte są wnioski, wyciągane z nieprawdziwych przesłanek? Może powinnaś napisać "wśród mojej rodziny i znajomych większość kobiet zajmuje się domem i nakręcanie się na karierę jest dla nich wbrew naturze", wtedy byłoby to bardziej ścisłe. Ale nie mnie nakazywać Tobie, co masz napisać.

Chyba, że tak sobie generalizujesz bez zupełnie żadnego odniesienia do realiów, w jakich żyjesz. To już musisz mi wybaczyć pomyłkę, bo to zupełnie dla mnie nowy a nieznany sposób argumentowania i prowadzenia dyskusji.

Niemniej licz się z tym, że jeśli piszesz coś, dając do zrozumienia, że jest to fakt o charakterze ogólnym to osoba postronna odczyta to jako Twój pogląd, przynajmniej do pewnego stopnia.

O współczuciu nie napisałam nic - ale rozumiem, że uderzyłam w przysłowiowy stół

EOT bo już widzę, że się nie dogadamy, a zatem rozmowie brakuje celu.
Bo mój pogląd jest taki, iż właśnie śmiem twierdzić, że w Polsce większość kobiet wykonuje większość obowiązków domowych i w większym stopniu zajmują się też wychowywaniem dzieci. A jeśli - załóżmy - w twoim otoczeniu czy w moim jest inaczej, to i tak tego faktu to nie zmienia. Nie sądzę, żebym myliła się akurat w tej kwestii. I tyle. W Polsce nadal kobiety - małżeństwa nie chcące mieć dzieci lub takie, gdzie obowiązki rozłożone są po równo, nadal są w mniejszości. Tak samo jak tatusiowie chodzący na L4 na dziecko. Jeśli dla ciebie to dyskusja bezcelowa, nie poparta żadnymi przesłankami, to trudno. Badań nie prowadzę, ale widzę, czytam, słucham co się dzieje, nie tylko w moim najbliższym otoczeniu.
Ad. samej dyskryminacji podczas szukania pracy - pisałam wcześniej, że ja nigdy nie spotkałam się osobiście z czymś takim, ale słyszałam i czytałam o tylu historiach innych kobiet, że muszę przyjąć, iż coś w tym jest. Natomiast inna kwestia, czy faktycznie mamy do czynienia z "dyskrymiancją", czy może jednak pracodwacy mają uzasadnione obawy. A jeśli tak, to czy tak faktycznie powinno być czy nie i czy można coś z tym zrobić? I w sumie o tym możemy podyskutować, a nie zaklinać rzeczywistość.

---------- Dopisano o 11:10 ---------- Poprzedni post napisano o 11:08 ----------

Cytat:
Napisane przez piotrbujakowski Pokaż wiadomość
W radiu kiedyś mówili iż naukowo jest udowodniono, że wygląd pomaga obu płcią.
Fakt faktem, że kwalifikacje a bycie ładnym to są ważne rzeczy ...
Znam sporo ładnych i zgrabnych kobiet z dziećmi co nie mają problemu w znalezieniu pracy.
To jest inna kwestia. Zależy, co to znaczy "ładna kobieta" i o jakie stanowisko chodzi. Już był poruszany ten temat.
__________________

Deede jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-03, 10:46   #57
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
Dot.: dyskryminacja kobiet po 30-tce?

Cytat:
Napisane przez Deede Pokaż wiadomość
A poza tym - kurna, praca jest od zarabiania pieniędzy, a nie od spędzania w niej całego życia.. Nie dajmy się zwariować
Ale wiecie co - tak teraz przejrzałam sobie w myślach moich znajomych: dziewuchy i facetów. Zdecydowanie bardziej serio podejście do pracy maja dziewuchy.. Dziwne..
A z tym się w 100% zgadzam.
Dziś wielu ludziom się zapomniało po co się żyje. Żyją żeby udowadniać całym sobą swa wartość poprzez fakt posiadania pracy na etacie, zamiast pracować żeby zarobić na _wystarczająco_ fajne życie.

Cytat:
P.S. A ś.p. Jarugi szkoda, oj szkoda..



Oj szkoda.
I jakoś nie widzę następczyni godnej na razie.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-03, 11:39   #58
Deede
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
Dot.: dyskryminacja kobiet po 30-tce?

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
A z tym się w 100% zgadzam.
Dziś wielu ludziom się zapomniało po co się żyje. Żyją żeby udowadniać całym sobą swa wartość poprzez fakt posiadania pracy na etacie, zamiast pracować żeby zarobić na _wystarczająco_ fajne życie.

[/COLOR]


Oj szkoda.
I jakoś nie widzę następczyni godnej na razie.
Dlatego gdybym miała to szczęście i posiadała pokaźny majątek, to zostawiłabym pracę zarobkową dla tych bardziej potrzebujących I jakoś nie czułabym się z tym źle..

Ad. Jarugi - też nie widzę następczyni, a to baaardzo źle. Zwłaszcza, że próbują nam tu za plecami przepchnąć całkowity zakaz aborcji..
__________________

Deede jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Kobieta 30+


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:01.