Wasze początki na wizażu... Wspomnienia :)

[monyczkaaa]

jakoś wzięło mnie dzisiaj na wspomnienia.. Pamiętacie swoje początki na tym forum?
ja przejrzałam swoje stare wątki, matko boska jaka byłam młoda i głupia ( w dodatku z błędami typu "klijentów" w temacie)
Pamiętam, jak pierwszego dnia zachłysnęłam się "magią" wizażu i zakładałam wątek za wątkiem Wizażanki, które miały mi to za złe , później stały się niezastąpionymi kompankami do rozmów.
Często pojawiały się żale, że wizaż nie jest już starym wizażem, wizażanki odchodziły, wracały, znikały ... wątek pt "Gdzie się podziały wizażanki?" zawsze wprawia mnie w ponury nastrój, bo tak wiele znajomych nicków gdzieś się rozpłynęło ...


teraz już nie piszę kilkudziesięciu postów dziennie, nie bywam na technicznym żeby na kogoś nakablować, nie kłócę się ze Złosiem , nie dostaję upomnień za wyśmiewanie się z innych wizażanek...


Pamiętam wielkie kłótnie, tak naprawdę o nic... Siedzenie na wizażu nocami, czytanie wątków, dzięki którym ze śmiechu opluwało się monitor ...

ajjj ...


a teraz człowiek dorósł. Wpada na wizaż od wielkiego święta, tu spojrzy , tam zajrzy i ucieka do codziennych obowiązków ...

[Fresa]

Monyczko, oczywiście, że pamiętam

Najmilej teraz wspominam chyba wojny z Awią i Lovisą (działo się, oj działo)

(no i masz rację, sporo starych fajnych Wizażanek gdzieś zniknęło, niestety)

[monyczkaaa]

Napisane przez Fresa

Monyczko, oczywiście, że pamiętam

Najmilej teraz wspominam chyba wojny z Awią i Lovisą (działo się, oj działo)

(no i masz rację, sporo starych fajnych Wizażanek gdzieś zniknęło, niestety)

o właśnie, kłótnie z Awią i Lovisą! Pamiętam jedną swoją konspirę z Lovisą
I jeszcze jedną wizażankę z tymi awanturami utożsamiam; Aleksandrę z cyferkami w nicku bodajże. Do dziś pamiętam jej tekst, "a my z TŻ'tem będziemy w wigilię obżerać się mięsem jak dzikie świnki"

[muszynianka]

Weszłam tutaj przez przypadek, na ginekologiczne prawie dwa lata temu... Czytałam, czytałam... Pamiętam jakiś zgrzyt z eyo, że ona niby skopiowała gdzieś jakiś post i obśmiała jakąś wizażankę?:P Wydawało mi się to dziwne że wszyscy to tak przeżywają (wybacz eyo jeśli pomyliłam cię z kimś w tej historii) ale potem trafiłam na posty Wyraka i sama zaczęłam brać udział w dyskusjach

[Lexie]

Ja się na początku bałam odezwać bo wszyscy się wtedy tu znali I w godzinę czy dwie dało się przeczytać WSZYSTKIE nowe posty które pojawiły się na Plotkowym od poprzedniej wizyty

[TOMORROW]

hehe, ja też ostatnio przeglądałam założone przez siebie wątki, nawet nie pamiętałam takich

Napisane przez monyczkaaa

a teraz człowiek dorósł. Wpada na wizaż od wielkiego święta, tu spojrzy , tam zajrzy i ucieka do codziennych obowiązków ...

ooo, to ja chyba nie dorosłam przez te 6 lat, bo dzień bez wizażu uważam za dzień stracony
ale udzielam się dosyć słabo

[Fresa]

Napisane przez monyczkaaa

o właśnie, kłótnie z Awią i Lovisą!

Też przez to przeszłaś?

Napisane przez lexie

Ja się na początku bałam odezwać bo wszyscy się wtedy tu znali

Miałam identycznie na początku i jeszcze przez trochę dłuższy czas. Ale zaczęłam pisać na gin. i jakoś tak samo poszło z górki (pamiętam stamtąd Margittę i Gabi2)

[monyczkaaa]

Napisane przez lexie

Ja się na początku bałam odezwać bo wszyscy się wtedy tu znali I w godzinę czy dwie dało się przeczytać WSZYSTKIE nowe posty które pojawiły się na Plotkowym od poprzedniej wizyty

fakt, szybko można było nadrobić zaległości ale i tak nigdy na wizażu się nie nudziłam

Napisane przez TOMORROW

ooo, to ja chyba nie dorosłam przez te 6 lat, bo dzień bez wizażu uważam za dzień stracony
ale udzielam się dosyć słabo

ja bywam już tu rzadziej. Kiedyś dzien bez W był dniem straconym, teraz niekoniecznie ale wracam tu z sentymentem

[muszynianka]

Chciałabym rzucić nałóg wizażu ;p

[monyczkaaa]

Napisane przez Fresa

Też przez to przeszłaś?

ja byłam w konspirze z Lovisą

Pamiętam jedną z awantur, kiedy dostałam od Lovisy smsa, że coś tam dzieje się na wizażu. Byłam akurat w barze i głupio mi było opuścić towarzystwo. Więc ona na bieżąco wysyłała mi smsy co się aktualnie dzieje, kto co napisał.. Wytrzymałam 20 min i sru w taksówkę i do domu kłócić się razem z nią

[eyo]

Napisane przez muszynianka

Weszłam tutaj przez przypadek, na ginekologiczne prawie dwa lata temu... Czytałam, czytałam... Pamiętam jakiś zgrzyt z eyo, że ona niby skopiowała gdzieś jakiś post i obśmiała jakąś wizażankę?:P Wydawało mi się to dziwne że wszyscy to tak przeżywają (wybacz eyo jeśli pomyliłam cię z kimś w tej historii) ale potem trafiłam na posty Wyraka i sama zaczęłam brać udział w dyskusjach

haha
moje siostrzenica wtedy dopadła mi kompa
jakaś wizażana napisał 'jestem hardkorem" a ta pannica wzięła zrobiła
prtscr i wrzuciła na demoty (a że mam wszędzie konta pozapamiętywane to wszystko było z moich kont, na demotach też mam nick eyo)
co za jaja były mi szczęka opadła jak to zobaczyłam po powrocie do domu (wiecie kulturka wchodzę na wątek a tam burda) , skasowałam od razu a dziewczyny na wątku taki nerw że hej parę stron się musiałam tłumaczyć
no cóż od tej pory zamykam pokój na klucz jak wychodzę z domu ;P


a co do początków wizażu to ot grzebałam w googlach za czymś, wyskoczył wizaż na pierwszym miejscu to wchodze - weszłam a tu masz ci - zdjęć nie widac
mówie.. eee nie będę się po byle fotki rejestrować
parę dni później.. znowu czegos szukam znowu w google na gorze wizaz..
i tak kilka razy aż zmiekłam i się zarejestrowałam


Ja to z wizażu pamiętam jak zawsze znajdowałam sobie jakąś wizażową"przystań" czyli zagrzebywałam sie w jakiś wątek, poznawałam ludzi a tu nagle bach - a to ktoś zaczął jakieś cudy wymyślać a to np. całe pierwsze American Gril nam wywali z mody (za ploty... a teraz tam same wątki z plotami na modzie, tylko nas biedne wywalili i pochowali tutaj) a to przed wakacjami w wątku Free Sample rewolucja bo ludzie podglądają (no a co mają robić...) i trzeba się w klubach pochować...
nie lubię zmian, nie lubię przenoszenia wątków bóg wie gdzie a klubowych forów nie znoszę szczególnie i tak zostaję sama jak ten palec czy coś tam raz na jakiś czas....



Jeszcze mam tak, że mam fazy forumowe - zaczynałam i przez bardzoooo długi czas trzymałam się tu tylko mody
potem odkryłam intyme (oj tam to sie działo), potem tutejsze ploty, potem ginekologie a potem dostałam świrusków jak odkryłam wszystkie kosmetyczne fora (i mój porftel cierpi za to do tej pory )....



A z najmiliszych wizażowych wspominek - prezenty
np. suszarka Brauna która do dziś mi świetnie służy wygrana w teście konsumenckim, jeansy Levisa za konkurs urodziny, za konkurs z ambasadrokami kosmetyki Pat&Rub... aj Wizaż to nam nie żałuję prezencików

[Fresa]

Napisane przez monyczkaaa

ja byłam w konspirze z Lovisą

Pamiętam jedną z awantur, kiedy dostałam od Lovisy smsa, że coś tam dzieje się na wizażu. Byłam akurat w barze i głupio mi było opuścić towarzystwo. Więc ona na bieżąco wysyłała mi smsy co się aktualnie dzieje, kto co napisał.. Wytrzymałam 20 min i sru w taksówkę i do domu kłócić się razem z nią

Aaaa doooobre

edycja
bo właśnie nie byłam pewna czy wcześniej z tą konspirą dobrze zrozumiałam

[awia]

Taa, Fresiaku, nasze wojny.

Do dzis nie moge odzalowac ze Lovisa przez jakiegos dzieciaka bana dostala.
Za to ja z Rudą przyczynilam sie do zbanowania Jotemi, ktora w pozegnalnym poscie i pw słodziła mi od głupiej k*wy.

Ja to w ogole jeszcze pamietam ten staaary, czerwono zolty wizaz, jeszcze przed rozlamem kiedy to odeszla Magica, Smoczyca.
Najmilej wspominam czas, kiedy byla karma, tyle cieplych słow co dostalam i tyle fantastycznych wizazanek wtedy bylo...
A wojen forumowych przezylam przez te 7 lat setki, nigdy nie dostawszy karniaka.

Kiedys na wizazu duzo wiecej sie siedzialo, teraz praca, dom, w przelocie stajnia, uczelnia. W kazdym razie jest jeszcze sporo wizazanek ktore "znam" od dawna i bardzo lubie.

[monyczkaaa]

Napisane przez awia

Taa, Fresiaku, nasze wojny.

Do dzis nie moge odzalowac ze Lovisa przez jakiegos dzieciaka bana dostala.
Za to ja z Rudą przyczynilam sie do zbanowania Jotemi, ktora w pozegnalnym poscie i pw słodziła mi od głupiej k*wy.

Ja to w ogole jeszcze pamietam ten staaary, czerwono zolty wizaz, jeszcze przed rozlamem kiedy to odeszla Magica, Smoczyca.
Najmilej wspominam czas, kiedy byla karma, tyle cieplych słow co dostalam i tyle fantastycznych wizazanek wtedy bylo...
A wojen forumowych przezylam przez te 7 lat setki, nigdy nie dostawszy karniaka.

Kiedys na wizazu duzo wiecej sie siedzialo, teraz praca, dom, w przelocie stajnia, uczelnia. W kazdym razie jest jeszcze sporo wizazanek ktore "znam" od dawna i bardzo lubie.

Lovisa ma bana? myslałam, że tak po prostu się nie udziela..
Karma mnie też ona dowartościowała
Do dziś pamiętam, ze najwięcej punktów dostałam za wątek z różnymi opowiadaniami o miłości szkoda, ze jej już nie ma.
nie macie czasem wrażenia, ze więzi między "starymi" wizażankami są dużo silniejsze niż między tymi ciut nowszymi?

[Fresa]

Aż sprawdziłam - Lovisa nie ma bana, może kiedyś miała.

Kiedyś Wizaż był bardziej kameralny, nawet jeszcze w 2006 roku. Teraz mało kogo kojarzę. Jeśli już to te starsze Wizażanki i te z którymi dyskutuję

[eyo]

Napisane przez monyczkaaa

Lovisa ma bana? myslałam, że tak po prostu się nie udziela..
Karma mnie też ona dowartościowała
Do dziś pamiętam, ze najwięcej punktów dostałam za wątek z różnymi opowiadaniami o miłości szkoda, ze jej już nie ma.
nie macie czasem wrażenia, ze więzi między "starymi" wizażankami są dużo silniejsze niż między tymi ciut nowszymi?

ja osobiście ni przyglądam się zbyt często w datownik pod awatarem ale jedno jest pewne - najbardziej zżyte są chyba te wizażanki które robią sobie różniaste zloty
czasem to świetne bo wiadomo inaczej się rozmawia z kimś z kim się np. na piwo poszło a inaczej z kimś kompletnie "wizualnie" obcym

czasem to jednak niezbyt fajnie.. np. watek na zamówieniach na modzie plotkowych do hurtowni z butami ;/ Niby jest to plotkowy do pytań i sugesti ale jest tam tak zgrana grupa dziewczyn, że jak ktoś zajrzy zapytać o buty - czyli realny temat to od razu są komenty "czuje się nie zręcznie bo nas obcy podgladają" "musimy się gdzieś ukryć" "a Ty to kto?"... itd
bardzo nieprzyjemna sprawa dla osób spoza grona i dziw mnie bierze, że już ponad 20 wątków tak przeleciało i nikt tego nie przerzucił tutaj na plotkowe i a wątku na zamówieniach nie zostawił w pierotnej formi



bntw. najgorzej to jak ktoś "znany" zmieni awatr ja potrafie tak ludzie nie rozpoznawać
wyobrażacie sobie co by było jakby Wyrak zmienił Wyraka w awie na jakąś mangę czy cuś no komedia
ja ludzie rozpoznaje głownie po awkach i zawrotów dostaję jak ktoś często zmienia ;P

[sweetish]

Napisane przez monyczkaaa

jakoś wzięło mnie dzisiaj na wspomnienia.. Pamiętacie swoje początki na tym forum?
ja przejrzałam swoje stare wątki, matko boska jaka byłam młoda i głupia ( w dodatku z błędami typu "klijentów" w temacie)
Pamiętam, jak pierwszego dnia zachłysnęłam się "magią" wizażu i zakładałam wątek za wątkiem Wizażanki, które miały mi to za złe , później stały się niezastąpionymi kompankami do rozmów.
Często pojawiały się żale, że wizaż nie jest już starym wizażem, wizażanki odchodziły, wracały, znikały ... wątek pt "Gdzie się podziały wizażanki?" zawsze wprawia mnie w ponury nastrój, bo tak wiele znajomych nicków gdzieś się rozpłynęło ...


teraz już nie piszę kilkudziesięciu postów dziennie, nie bywam na technicznym żeby na kogoś nakablować, nie kłócę się ze Złosiem , nie dostaję upomnień za wyśmiewanie się z innych wizażanek...


Pamiętam wielkie kłótnie, tak naprawdę o nic... Siedzenie na wizażu nocami, czytanie wątków, dzięki którym ze śmiechu opluwało się monitor ...

ajjj ...


a teraz człowiek dorósł. Wpada na wizaż od wielkiego święta, tu spojrzy , tam zajrzy i ucieka do codziennych obowiązków ...

Stare stażem, a zwyczaju wzorowej wizażanki nie znacie/
Cytujemy pierwszy post

Ja swoich początków na wizażu nie pamiętam... niestety...
Wczesniej miałam jakis inny nick, ktorego tez nie pamietam.. Hasło zapomniałam, nick tez i tak wyszlo, ze powstał kolejny.
Wizaż strasznie uzależnia. straaaaaaaaaaaaaaaaaaaszn ie. Najbardziej odczuwa to moj kregosłup. W wieku 24 lat mam z nim juz problemy.... EH te nałogi

[9c8d9cec639f523640ce6df817fef7acb209e2c9_626728175cda8]

Trafiłam tutaj przez szukanie info o paście cukrowej. Ile to się głupot pisało Czasem też walnę głupstwo ale nie jestem w stanie aż tak żenująco napisać jak kiedyś.

Siedzę tutaj trochę i nadal zaglądam codziennie, a właściwie siedzę codziennie przez kilka godzin
Nie mam jeszcze za wiele obowiązków, to spędzam sporo czasu na wizażu

Pamiętam kilka cyrków ale raczej tych świeższych (o sesji w CKMie choćby ).

[muszynianka]

bntw. najgorzej to jak ktoś "znany" zmieni awatr ja potrafie tak ludzie nie rozpoznawać
wyobrażacie sobie co by było jakby Wyrak zmienił Wyraka w awie na jakąś mangę czy cuś no komedia
ja ludzie rozpoznaje głownie po awkach i zawrotów dostaję jak ktoś często zmienia ;P

O tak, jak Klarissa zmieniła avatar na "ciężarny" to miałam problem

[wyszukiwarka]

Kurczę Monyczka ukradłaś mi pomysł Mialam założyć identyczny wątek

Ja pamiętam bardzo dokładnie swoje początki na Wizażu (miałam wtedy inny nick).
Mój pierwszy założony wątek to: "Wasze kosmetyczki"-ale,że nie byłam obeznana dokładnie w forum to i zapomniałam najpierw wyszukać czy nie ma takie wątku już. I pamiętam jak "najechała" na mnie Śrubka że już takie wątki były i żebym nauczyła się szukać w wyszukiwarce (chyba została mi po tym trauma,patrząc na mój nick ) A najlepszy był tekst,jaki odpisałam śrubce: "...Nara!" Śmieję się teraz z tego niesamowicie A! Na forum trafiłam,bo szukałam porady :"Jak pozbyć się piegów" (których prawie wcale mi nie widać...)

[Fresa]

Muszynianka, coś Ci powiem zęby Cię zdradziły

[9c8d9cec639f523640ce6df817fef7acb209e2c9_626728175cda8]

Zmiana avatara też działa na mnie w ten sposób, poza wątkiem w którym pamiętam wszystkie uczestniczące wizażanki.
Trafiłam na wizaż jak jeszcze była karma ale potem przez kilka miechów zapomniałam o forum, aż znowu szukałam czegoś i zostałam, podobnie do eyo, wróciłam a tu już karmy ni ma
Dla nowej wizażanki karma była naprawdę dużą przeszkodą do czynnego udzielania się

[Fela Von Helvete]

A ja na Wizaż po raz pierwszy trafiłam w 2006 roku Szukałam zdjęć małpek, bo właśnie zgoliłam swoją i trafiłam na ten wątek i napinkę z Wronką - https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=2765307 Ale zarejestrowałam się duuuuużo później jak widać

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

Napisane przez monyczkaaa

Często pojawiały się żale, że wizaż nie jest już starym wizażem, wizażanki odchodziły, wracały, znikały ... wątek pt "Gdzie się podziały wizażanki?" zawsze wprawia mnie w ponury nastrój, bo tak wiele znajomych nicków gdzieś się rozpłynęło ...

... bo wizaż nie jest już starym wizażem...
Pojawiło się tyle nowych nicków, że czasem z trudem udaje mi się dostrzec te "stare".

Napisane przez monyczkaaa

Pamiętam wielkie kłótnie, tak naprawdę o nic... Siedzenie na wizażu nocami, czytanie wątków, dzięki którym ze śmiechu opluwało się monitor ...

...niejednokrotnie opluwało z tej bezsenności.

Z wielkich kłótni naprawdę o nic, pamiętam tę o Fresę.

W moich początkach wizażu Fresa wydawała mi się najbardziej aktywna.
Potem... wyprzedził ją Wyrak.

I Herbatnika brakuje...

[teofano]

Cóż ja trafiłam jak były początki. Szukałam czegoś o kosmetykach. No i tak trafiłam tu. Udzielam się rzadko. Mam kilka ulubionych wątków :YR, Rossmann. Z przykrością stwierdzam, że dzieją się tu nie tylko dobre rzeczy, które pamiętam z przed lat. Ale i złe. To uciekanie do jakowyś klubów. Po co to? Uczestniczki mają zamiar robić naloty z napalmem? Jeśli szuka się prywatności, to wymiana meili. I sączymy swoje tajemnice. Normalnym jest, że nie każdy chce się udzielać. Najczęściej czyta. Na przykład ja tak robię. Bo po co pisać skoro juz ktoś inny o tym doniósł?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Ja lajtowo zaczynałam, bez chyba kłótni, bo wsiąknęłam w wątki biżuteryjne Ale za to wiem, że cholernie dużo wątków mego autorstwa jest Ale tutmirlajt chyba nie pobiłam

[agabil1]

ach te wspomnienia

Napisane przez monyczkaaa

ja byłam w konspirze z Lovisą

Pamiętam jedną z awantur, kiedy dostałam od Lovisy smsa, że coś tam dzieje się na wizażu. Byłam akurat w barze i głupio mi było opuścić towarzystwo. Więc ona na bieżąco wysyłała mi smsy co się aktualnie dzieje, kto co napisał.. Wytrzymałam 20 min i sru w taksówkę i do domu kłócić się razem z nią

dobre
Pamiętam na technicznym wątek o tym że szalejesz z nowymi tematami

Napisane przez awia

Taa, Fresiaku, nasze wojny.

Do dzis nie moge odzalowac ze Lovisa przez jakiegos dzieciaka bana dostala.
Za to ja z Rudą przyczynilam sie do zbanowania Jotemi, ktora w pozegnalnym poscie i pw słodziła mi od głupiej k*wy.

Ja to w ogole jeszcze pamietam ten staaary, czerwono zolty wizaz, jeszcze przed rozlamem kiedy to odeszla Magica, Smoczyca.
Najmilej wspominam czas, kiedy byla karma, tyle cieplych słow co dostalam i tyle fantastycznych wizazanek wtedy bylo...
A wojen forumowych przezylam przez te 7 lat setki, nigdy nie dostawszy karniaka.

Kiedys na wizazu duzo wiecej sie siedzialo, teraz praca, dom, w przelocie stajnia, uczelnia. W kazdym razie jest jeszcze sporo wizazanek ktore "znam" od dawna i bardzo lubie.

rzadko tu zaglądasz za rzadko

[mila17]

Oczywiście, ze pamiętam
Pierwszy raz przypałętałam się tu po poradę fryzjerską
Pamiętam jaki horror przezywalam walcząc z trądzikiem i pamiętam gdzie znalazlam oparcie- nikt nie rozumial mnie wtedy tak dobrze, jak wizazanki borykające się z tym samym problemem.

A kiedys to nawet punkciaka dostalam za 'słowne przepychanki` w wątku fotki brunetek

Niedawno stuknęły mi 4 lata z wizazem, a sama mam zaledwie 19 I jakos tak wspominając te moje początki wprawiam się w jakis taki sentymentalny nastrój

Wizaz to chyba mój taki wirtualny dom

[awia]

Ja tam na poczatku, jak sie pojawil Wyrak, Książe Trolli, to myslalam ze Fresa sobie drugie konto zalozyla

Muszynianka - a to jest Twoje trzecie konto nie?

Pamietam ze swego czasu najwiekszy dym robila niejaka agnieszka k, obecnie tutmirjajt

ze starych wizazanek: catt, lexie, vretka, lukrecja borgia, aga01, gosikk, windykatorka, warszawianka, Voodia, papryczka,k-n, bluegirl, natii4, rachela, mskladaczek,rzastin, paula007.
Dluugo by wymieniac.

Cześć Aguś. Ale jestem, nieodmiennie. Zestarzalam sie. Wiecej czytam niz pisze, klocic mi sie nie chce

[Fresa]

Napisane przez awia

Ja tam na poczatku, jak sie pojawil Wyrak, Książe Trolli, to myslalam ze Fresa sobie drugie konto zalozyla

haha