Pomóżcie, niedługo pęknę!

[agatagat27]

Dziewczyny ja Was proszę, doradźcie mi coś, bo oszaleję.
Ostatnio ciągle tyję. do tej pory byłam taka normalna, nigdy nie przekraczałam 60kg (mam 169cm), a teraz nagle 61 na wadze i czuję, że puchnę coraz bardziej ;(
odkryłam ostatnio, że zajadam stres, nawet o tym nie wiedziałam. a teraz jestem jak worek bez dna, ciągle bym żarła!!
dodam, że mam niedoczynność tarczycy i przyjmuję euthyrox, ale ostatnie wyniki są w normie, więc to raczej nie wina tego. co robić? może iść do innego endokrynologa? jak przestać ŻREĆ?

[cava]

Napisane przez agatagat27

Dziewczyny ja Was proszę, doradźcie mi coś, bo oszaleję.
Ostatnio ciągle tyję. do tej pory byłam taka normalna, nigdy nie przekraczałam 60kg (mam 169cm), a teraz nagle 61 na wadze i czuję, że puchnę coraz bardziej ;(
odkryłam ostatnio, że zajadam stres, nawet o tym nie wiedziałam. a teraz jestem jak worek bez dna, ciągle bym żarła!!
dodam, że mam niedoczynność tarczycy i przyjmuję euthyrox, ale ostatnie wyniki są w normie, więc to raczej nie wina tego. co robić? może iść do innego endokrynologa? jak przestać ŻREĆ?

Ale ile utyłaś w jakim czasie?
Bo piszesz tak, ze w ogóle nie wiadomo w czym problem.
Wagę masz idealną, nawet z tym 61 kilo jesteś bardzo szczupła.


Co konkretnie Cię niepokoi?

Oraz, ile masz lat?

[agatagat27]

Problem największy mam w tym, ze ciało zaczelo mi się zmieniać a nawet nie wiem kiedy. Ja mam taką budowę ciała, ze zawsze byłam szczupła niezaleznie ile ważyłam, a teraz mam nagle opuchniete nogi, wielki brzuch... problem tez z tym, ze nie umiem ulozyc sobie żadnej diety zeby kontrolowac to jedzenie. i nagle zaczelam wygladac inaczej, czuc sie duzo gorzej. Czuje sie zagubiona w tym wszystkim po prostu...
nie wiem, moze powinnam isc do psychologa albo dietetyka zeby to ogarnąć...
Mam 27 lat

[cava]

Napisane przez agatagat27

Problem największy mam w tym, ze ciało zaczelo mi się zmieniać a nawet nie wiem kiedy. Ja mam taką budowę ciała, ze zawsze byłam szczupła niezaleznie ile ważyłam, a teraz mam nagle opuchniete nogi, wielki brzuch... problem tez z tym, ze nie umiem ulozyc sobie żadnej diety zeby kontrolowac to jedzenie. i nagle zaczelam wygladac inaczej, czuc sie duzo gorzej. Czuje sie zagubiona w tym wszystkim po prostu...
nie wiem, moze powinnam isc do psychologa albo dietetyka zeby to ogarnąć...
Mam 27 lat

A może najpierw do lekarza, bo opuchlizna dolnych partii ciała, moze oznaczać problemy z układem limfatycznym, lub retencja wody w organizmie, a nie problemy z dietą.


No jednak jest spora różnica w tym, jak wygląda człowiek który przytył, a człowiek który uważa że spuchł.


fakt tez, że jesteś koło 30tki i pewne rzeczy już nie będą się robić same.
Ładne ciało to wynik _sportu_ i w miarę (wcale nie jakiejś sztywnej) sensownej diety.


Wiec powodów może być kilka na raz, ale jeśli uważasz ze jakoś dziwnie spuchłaś, to najpierw do lekarza i zapytać, do jakiego specjalisty z tym iść.

[Laromiee]

Mieścisz się w BMI, nie masz ani nadwagi, ani tym bardziej otyłości. Moim zdaniem troszkę przesadzasz.

[agatagat27]

Nie wydaje mi się zebym przsadzała, skoro dosłownie widzę jak moje cialo się zmienia. i mnie to przeraża!
uda zaczely sie o siebie ocierac, brzuch zaczyna miec fałdki. nie wspomnie o wielkiej twarzy...
Do tej pory tak nie było, a przecież te "prawie 30 lat" mam już od jakiegoś czasu. Jest mi naprawde cieżko, bo się boje o to co bedzie dalej.
ze jakoś strasznie przytyje i nie będę mogła sobie z tym poradzić.
Mam sensowną dietę o ile wogole cokolwiek jem z tych nerwów

[cava]

Napisane przez agatagat27

Nie wydaje mi się zebym przsadzała, skoro dosłownie widzę jak moje cialo się zmienia. i mnie to przeraża!
uda zaczely sie o siebie ocierac, brzuch zaczyna miec fałdki. nie wspomnie o wielkiej twarzy...
Do tej pory tak nie było, a przecież te "prawie 30 lat" mam już od jakiegoś czasu. Jest mi naprawde cieżko, bo się boje o to co bedzie dalej.
ze jakoś strasznie przytyje i nie będę mogła sobie z tym poradzić.
Mam sensowną dietę o ile wogole cokolwiek jem z tych nerwów

A ruszasz się?
Bo waga sama w sobie nie zapewnia sensownej jakości ciała.
Tak, masz prawie 30 od jakiegoś czasu i może zaczynaja się tego efekty. Nikt nic nie ma na wieki, sama dietą ciala w pięknej formie nie utrzymasz na wieki.

Jak byłam skinny fat, to przy BMI 19,5 miałam wiszący otłuszczony brzuch, galaretę na tyłku i udach, za to rączki jak zeschłe patyczki.
A w formie, wysportowana i umięśniona, BMI prawie 22 a jestem odtłuszczona i nic nigdzie się nie zbiera, nie fałduje i nie przelewa, a ręce nie straszą chudoscią i niedożywieniem.

[-mimbla-]

Napisane przez agatagat27

Nie wydaje mi się zebym przsadzała, skoro dosłownie widzę jak moje cialo się zmienia. i mnie to przeraża!
uda zaczely sie o siebie ocierac, brzuch zaczyna miec fałdki. nie wspomnie o wielkiej twarzy...
Do tej pory tak nie było, a przecież te "prawie 30 lat" mam już od jakiegoś czasu. Jest mi naprawde cieżko, bo się boje o to co bedzie dalej.
ze jakoś strasznie przytyje i nie będę mogła sobie z tym poradzić.
Mam sensowną dietę o ile wogole cokolwiek jem z tych nerwów

Idź do jakiegoś sensownego klubu fitness, lub do Naturhouse - oni mają wagi, które pokazują ile masz wody w organiźmie.
Ja mam jakiś koszmar - 18 kg samej wody i w żaden sposób nie mogę się jej pozbyć.

[agatagat27]

Jak powiedziałąm przyjaciólce o naturhouse to mnie zjechała od góy do dołu że to nacigacze i dla wszytskich mają tą samą dietę...
Ale za to zrobiłam dziwna rzecz bo poszłamm na coś takiego jak gra planszowa dla osób z problemami z jedzeniem (w gdyni ma morskiej psychodietetycy cos takiego organizują, bardzo ich polecam teraz!) i po tym dostalam kartę rabatową jakby na wizyte u psychodietetyczki i chyba coś zacznie się dziac, bo ona naprawde mnie posłuchała i tak nie odbebniła mojego przypadku.
zobaczymy co dalej, narazie chodzę tam na wizyty. a gre mogę wam polecić jeśli jesteście z okolic Trójmiasta bo to strasznie fajny sposób był dla mnie żeby coś zacząć

---------- Dopisano o 12:59 ---------- Poprzedni post napisano o 12:58 ----------

a na wadze takiej specjalistycznej wyszła mi nie taka masakra jak się bałam, że wyjdzie na szczescie... ale tez mam problem z wodą, dlatego piję teraz dużo pokrzywy i takie herbaty fit i detoks czy jakos tak z auchan. bardzo smaczne są