Samotnosc w Irlandii ktoras z was to zna??

[olikbt21]

Wiem, że stary temat, ale właśnie o tym myślę, więc dorzucę trzy grosze: dziwni są obcokrajowcy. Z jednej strony... mili, uśmiechnięci, uczynni. Nie ma tu jakichś dziwnych gierek, układzików, sytuacje są zwyczajnie czyste, z drugiej strony - nie da się z nimi po prostu pogadać, i nie jest to kwestia bariery językowej - ze Słowianami tutaj rozmawiam po angielsku o wszystkim, z Brytyjczykami, Niemcami itp - nie da rady... Jacyś tacy... płytcy są. Można iść na piwo, można robić różne rzeczy, ale jakoś brakuje mi rozmów o książkach, o filmach, o czymś więcej niż konto na facebooku :/

Dziwne to wszystko jest czasem.

[AnQś]

A ja tylko chciałam napisać,że już mam dość tego deszczu...normalnie depresja mnie łapie. Do tego wszystkiego wstrętny deszcz chyba wie kiedy kończę pracę albo mam dzień wolny, bo właśnie wtedy dokazuje najbardziej Już nie pamiętam dnia wolnego bez deszczu.
Naprawdę czuję,że mam depresję, jestem ciągle zmęczona, smutna, rozdrażniona.
Do tego nie mamy samochodu, więc zmoknięcia nie da się uniknąć- dziś właśnie wybieraliśmy się do kina, ale tak nas zlało, że musieliśmy wrócić do domu- miałam mokre nawet majtki i skarpetki. Już mam dosyć siedzenia w domu i "gnicia". A mój Tż nie widzi problemu, bo jemu do szczęścia potrzebny jedynie xbox.

[atomufka]

Napisane przez AnQś

A ja tylko chciałam napisać,że już mam dość tego deszczu...normalnie depresja mnie łapie. Do tego wszystkiego wstrętny deszcz chyba wie kiedy kończę pracę albo mam dzień wolny, bo właśnie wtedy dokazuje najbardziej Już nie pamiętam dnia wolnego bez deszczu.
Naprawdę czuję,że mam depresję, jestem ciągle zmęczona, smutna, rozdrażniona.
Do tego nie mamy samochodu, więc zmoknięcia nie da się uniknąć- dziś właśnie wybieraliśmy się do kina, ale tak nas zlało, że musieliśmy wrócić do domu- miałam mokre nawet majtki i skarpetki. Już mam dosyć siedzenia w domu i "gnicia". A mój Tż nie widzi problemu, bo jemu do szczęścia potrzebny jedynie xbox.

oj skąd ja to znam Wiesz wlasnie dzis z moim TZ stwierdzilismy ze mamy depreche mnie tak samo : nic nie cieszy,ciagle bym siedziala w domu ;(ciezko jest napradwe.Dopiero tutaj zdalam sobie sprawe z tego jak pogoda moze miec wplyw na samopoczucie.

[kasiamalibu]

oj ten deszcz tez mnie dobija , ja jak amm wolny weekend to spie do 12 nie mam ochoty przez ta pogode wstac , zawsze nastawiam se zegarek by wstac wczesniej ale zazwyczaj konczy sie to na wylaczeniu budziku i dalszym spaniu a wszytsko przez pogode jakby tak sloneczko z rana budzilo to by i spac sie nie chcialo jest ktos wogle z dublina?????????????

[trawa]

Bylby ktos chetny na spotkanie w Limerick w weekend za 2 tygodnie, w sobote lub niedziele na jakies piwko? Do bede tam na pare dni...

[boszenka69]

Napisane przez kasiamalibu

oj ten deszcz tez mnie dobija , ja jak amm wolny weekend to spie do 12 nie mam ochoty przez ta pogode wstac , zawsze nastawiam se zegarek by wstac wczesniej ale zazwyczaj konczy sie to na wylaczeniu budziku i dalszym spaniu a wszytsko przez pogode jakby tak sloneczko z rana budzilo to by i spac sie nie chcialo jest ktos wogle z dublina?????????????

Oj mnie tez dobija ta pogoda Nie da sie wytrzymac
Kasiamalibu ja jestem A w ktorej czesci miasta mieszkasz?

[ferguusson]

Napisane przez AnQś

A ja tylko chciałam napisać,że już mam dość tego deszczu...normalnie depresja mnie łapie. Do tego wszystkiego wstrętny deszcz chyba wie kiedy kończę pracę albo mam dzień wolny, bo właśnie wtedy dokazuje najbardziej Już nie pamiętam dnia wolnego bez deszczu.
Naprawdę czuję,że mam depresję, jestem ciągle zmęczona, smutna, rozdrażniona.
Do tego nie mamy samochodu, więc zmoknięcia nie da się uniknąć- dziś właśnie wybieraliśmy się do kina, ale tak nas zlało, że musieliśmy wrócić do domu- miałam mokre nawet majtki i skarpetki. Już mam dosyć siedzenia w domu i "gnicia". A mój Tż nie widzi problemu, bo jemu do szczęścia potrzebny jedynie xbox.

kurrcze.. dokładnie. Dobija i pogoda-jak moze tak ciagle padac, i to ze trzeba caly czas-przynajmniej w pracy uzywac angielskiego(a czasem tak bardzo chcesz sobie ulzyc i powiedziec cos w rodzimym jezyku, ale i byc zrozumianym), i facet ktory nie widzi problemu ze czas ucieka miedzy palcami a gra na kompie go nie przywroci.. i to ze niby tyle Polakow, a ciezko znalezc grupe-nawet jednoosobowa;D milych, ciekawych ludzi by spedzic z nimi troche czasu, a nie tylko praca-dom;(( chyba zaczynam myslec o powrocie;( wiem ze trzeba wziazc sie w garsc itp..ale same wiecie jak czasem ciezko. brakuje czegos..

[kasiamalibu]

boszenka69 ja mam jakies 20 minut busem do centrum mieszkam w dublin7 a ty??/

[ferguusson]

to ja jeszcze tak niesmialo dodam .. ze z Dublina tez jestem

[boszenka69]

Ja jestem z D5 Tzn. mieszkam tu dopiero od paru dni i obecnie jestem na etapie poszukiwania pracy. Długo szukałyście?

[ferguusson]

pierwszej tydzien, drugiej okolo dwa tyg. i teraz tez chce zmienic, ale nie tak bardzo pilnie..
Co Cie sklonilo do przyjazdu tutaj Boszenko? Pytalas na innym forum o Zare-pracuje tam. Jesli moge Ci jakos pomoc daj znac.

[boszenka69]

Składałam CV w czwartek/piatek w meskiej Zarze w centrum... Rozmawiałam z polską i z irl. menadżerką. Liczę na to, że cos z tego będzie. A Ty w której Zarze pracujesz?
A do Dublina przyjechałam do mojego Męża...Ma fajną pracę i któreś z nas musiało się poświęcić.

[ferguusson]

Jesli mialas rozmowe z dwiema managerkami to z pewnoscia dostaniesz prace. Ja pracuje w cetrum handlowymale tak jak mowie, szukam innej pracy-choc ta jest ok. Trzymam kciuki by sie udalo-daj znac naturalnie.

[boszenka69]

Dziękuję bardzo Tylko dlaczego to tak długo trwa :/ A o jakiej pracy teraz myślisz? I w jakiej części D mieszkasz?

[kasiamalibu]

ferguusson a ty juz dlugo jestes w irlandii? ja jakies nie cale 2 lata a wogle to ile masz latek ze tak sie zapytam

[ferguusson]

Dosc daleko od centrum.. niestety. Ale bede szukala pracy w d1/d2. wszelkie szczegoly na pw Tak dlugo to trwa bo.. to Irlandczycy. Niestety tej ich cechy nie rozszyfrowalalam.. ale chetnie dowiem sie o doswiadczeniach/obserwacjach innych. Dla przykladu tam gdzie ja pracowalam na poczatku wiecznie brakowalo ludzi, a nic nie robiono by uzupelnic. Kasiu jestem z przerwami 1,5roku-bo konczylam studia w Polsce. 24l.

[Jonka_iwonka]

Jestem prawie rok w Limerick i tez mi brakuje takiej prawdziwnej bratniej duszy... Niby sa jakies kolezanki, ale....
Chyba zdziczalam od tej samotnosci, mam co prawda TZ ale to nie to samo co dziewczyna. bo jak z nim plotkowac jak on nie umie?!

[pani z herbata]

Trawa ja blisko limeryka no za 2 tyg wlasne wylatuje na wakacje

Kasiamaja dzidzia spoko..w koncu, bo takiei mialam mdlosci ze 2 razy wszpitalu pod kroplowka, dzisiaj bylam na usg i wszystko ok, ale musialam sie specjalnie prosic o badanie na toxo bo tutaj to nie standardowe badanie, tak samo usg genetyczne, nie robia tego rutynowow musialabym jechac do dublina a badanie 250 eu....ktos tam na glowe upadl
ale jak bede na urlopie to pojde do gina

wyprzedaze w kazdym sklepie

[Mischoko]

Niestety nikt nie odpisal

[sylwia.gda]

pomylka :/

[sylwia.gda]

Napisane przez Jonka_iwonka

Jestem prawie rok w Limerick i tez mi brakuje takiej prawdziwnej bratniej duszy... Niby sa jakies kolezanki, ale....
Chyba zdziczalam od tej samotnosci, mam co prawda TZ ale to nie to samo co dziewczyna. bo jak z nim plotkowac jak on nie umie?!

Hej Dziewczyny--trawa, jonka-ja chętnie poplotkuję w Limericku

[Mischoko]

Podbijam ktos z okolic Londynu Swindon Bristolu ????????

[pani z herbata]

Napisane przez Mischoko

Podbijam ktos z okolic Londynu Swindon Bristolu ????????

yyyyy moze sie myle ale wydawalo mi sie ze to o Irlandii mowa

[Mischoko]

Napisane przez pani z herbata

yyyyy moze sie myle ale wydawalo mi sie ze to o Irlandii mowa

Tak ja wiem, tylko po prostu szukam kogos "polskiego" z okolic

[marthinisa]

Witam

Widze ze wiekszosc z nas dopadl jakis marazm polaczony z deprecha...A to napewno wina pogody. Niedawno wrocilam ze slonacznej Polski i mialam mnostwo energii, a teraz czuje sie jak balonik z ktorego uszlo powietrze...

Co do samotnosci na emigracji, to ja czasem tez ja odczuwam, ale mam to szczescie ze jestem tu z mezem i grupka przyjaciol, dzieki Wizazowi poznalam swietna koleznke, no i sa jeszcze inne dziewczyny z Polski i te, ktore poznalam tu, na studiach. Nie spotykamy sie bardzo czesto, ja nie jestem typem imprezowiczki, ale zawsze jest z kim isc na szklaneczke winka (jak to robie dzisiaj) czy zorganizowac jakies zakupy.
Trzeba wyjsc z inicjatywa i postarac sie o organizacje swojego wolnego czasu, bo jesli siedzimy zamkniete w czterech scianach to nie dajemy sobie zadnej szansy na poznanie kogos nowego.
Ja jedyna nad czym ubolewam, ze nie mam nikogo w bliskim sasiedztwie coby mozna bylo rach-ciach na kawke w drodze z pracy..Ale coz nie mozna miec wszystkiego..

pani z herbata nie wiem czy Ci juz gratulowalam przyszlego potomka. Trzymam kciuki za Ciebie i malenstwo. Pisz na biezaca co u Ciebie i jak "sie sprawuje" tutejsza sluzba zdrowia, przyda sie na przyszlosc

[pani z herbata]

dziekuje dziekuje bylam na usg, genetycznego nie robia a u nas to rutyna- tutaj trzeba specjalnie do dublina do jakiejs specjalnej placowki, podobnie badanie na toxoplazmoze- doprosilam sie to zrobili ale wynikow nikt nie przyslal nie zadzwnoil, jakby bylo cos zle to by zadzwonili-slowa mojej szefowej. nikt mi nie kazal braz zadnych witamin a popdobno w 2 trymestrze wskazane,

wszystkie badnaia zabraly mi 4h:usg, pogadanka z polozna, badnaie krwi, moczu pogadanka z lekarka. o usg 3d lub 4d zapomnijcie. robia tylko 3 badania usg w trakcie ciazy, GP mnie nie wazy tylko cisnienie mierzy na rutynowych wizytach

ale za tydz lece na ukraine to sie przebadam jeszcze raz. w kazdym razie dzidziol ruchliwy byl bardzo


jak u Was wyglada sprawa urlopow jedziecie do Pl czy gdzies indziej?

[marthinisa]

Napisane przez pani z herbata

jak u Was wyglada sprawa urlopow jedziecie do Pl czy gdzies indziej?

No ja powoli wyczerpuję swój urlopowy limit

W marcu byliśmy w Rzymie na 8 dni - taka spóźniona podróż poślubna, niedawno wrócilismy z 2,5 - tygodniowego pobytu w Polszy a na długi sierpniowy weekend lecimy do Londynu

Marzyły mi sie w tym roku jeszcze takie "beach holidays", ale zbliża się zapłata za studia, więc pewnie raczej nic z tego, chociaż nigdy nic nie wiadomo

[atomufka]

Napisane przez pani z herbata

dziekuje dziekuje bylam na usg, genetycznego nie robia a u nas to rutyna- tutaj trzeba specjalnie do dublina do jakiejs specjalnej placowki, podobnie badanie na toxoplazmoze- doprosilam sie to zrobili ale wynikow nikt nie przyslal nie zadzwnoil, jakby bylo cos zle to by zadzwonili-slowa mojej szefowej. nikt mi nie kazal braz zadnych witamin a popdobno w 2 trymestrze wskazane,

wszystkie badnaia zabraly mi 4h:usg, pogadanka z polozna, badnaie krwi, moczu pogadanka z lekarka. o usg 3d lub 4d zapomnijcie. robia tylko 3 badania usg w trakcie ciazy, GP mnie nie wazy tylko cisnienie mierzy na rutynowych wizytach

ale za tydz lece na ukraine to sie przebadam jeszcze raz. w kazdym razie dzidziol ruchliwy byl bardzo


jak u Was wyglada sprawa urlopow jedziecie do Pl czy gdzies indziej?

Przyjedz do Galway-tutaj jest polska klinika,robia tez USG 3d .Bylam u pani ginekolog,bardzo mila w wydawala sie kompetentna.Jesli chcesz moge Ci przeslac numer.
Odnosnie urlopu to jedziemy juz za tydzien na pare dni do polski i na wycieczke last minute,prawdopodobnie Grecja-zalezy od dostepnosci oczywscie Marzy nam sie pobyczyc sie na plazy bo w tym roku lato nie udane

[brzydula_81]

to ja tez dolaczam do grona samotnych...w Irlandii...od niedawna mieszkam w okolicach Dublina, choc w Irlandii juz prawie dwa lata....

[kasiamalibu]

brzydula_81 hej ja tez jestem juz prawie dwa lata ale znajome co mam sa zajete jedna ma dziecko to druga taka prace ze rzadko ma czas i jakos tak czuje sie samotna a gdzie mieszkasz dokladnie?