RYWALIZAJCA - kto więcej do wakacji

[optymista7]

Aktualna lista (do środy)

1. optymista7 - 29 lata - 120,2 kg
2. Adka1989 - 21 lat - 100 kg
3. Pandzia_2010 - 27 lat - 92,5 kg
4. Sol_niczka - 24 lata - 82,5 kg
5. Wróżka Jeżynka - 27 lat - 80,3 kg
6. monia_l - 26 lat - 69,1 kg
7. OkoPani - 23 lata- 65 kg
8. mili17199 - 20 lat - 62,5 kg
9. Chloestic - 28 lat - 56 kg

Zobaczymy w środę, jak wyszły wyniki takie wstępne. W środę wszyscy podamy dokładne wyniki

---------- Dopisano o 21:19 ---------- Poprzedni post napisano o 21:17 ----------

Napisane przez Chloestic

kochany, ja to musze dogonic sama siebie sprzed 4 lat

i do lata mi sie uda, kurna nie ma innego opcji! zamowilam tez skakanke profesjonalna i bede skakac od poniedzialku :p


znalazles opcje edytuj?

Chloestic, znalazłem opcję edytuj, ale chyba zostaniemy przy aktualnych wpisach

Skakankę też mam, ale póki co wolę nie skakać, bo na dworzu głupio, a w mieszkaniu meble się trzęsą
I powiedz ile miałaś 4 lata temu?

---------- Dopisano o 21:22 ---------- Poprzedni post napisano o 21:19 ----------

Ada, strzeż się więc bo Cię dogonię
Chociaż życzę Ci, abym Cię dogonił przy 80-tce

[Chloestic]

Napisane przez Sol_niczka

aaaaaaale grzech!! w pt można..

a tak z Ciekawości ile masz wzrostu? bo wagowo masz malutko.. jak dla mnie, bo mam ok 170cm

tez sobie tlumacze, ze piatek i robie kolejne bejgijskie piwko z soczkiem :P

nie powiem, ile mam wzrostu, bo mnie z watku wyrzucicie ;p chce wrocic po prostu do swojej wagi, mam ponad 170 cm, jednak kilka faldek mi przybylo niestety, niby 4-5 kg, ale w ubrania sie mieszcze z wielkim bolem :/

Napisane przez optymista7

Chloestic, znalazłem opcję edytuj, ale chyba zostaniemy przy aktualnych wpisach

Skakankę też mam, ale póki co wolę nie skakać, bo na dworzu głupio, a w mieszkaniu meble się trzęsą
I powiedz ile miałaś 4 lata temu?

oki, moze i tak bedzie wygodniej

ja tam bede skakala w domu, najwyzej odwiedze sasiadow, ktorzy mieszkaja nizej, tak na skroty


mialam 52 kg i sie wtedy najlepiej czulam, wiem, ze dla niektorych to niewiele, ale dla mnie idealnie


chociaz ponad 10 lat temu, bardzo przytylam jak przestanal trenowac sport, kwestia ponad 10 kg i musialam je zrzucac, takze zgubilam juz kiedys 17 kg, wszystko jest mozliwe, jesli sie bardzo chce

[OkoPani]

aaa mam propozycję - żeby przy następnym podaniu wyników podawać może oprócz wagi, BMI i spadki BMI po prostu? procenty to trochę alternatywne są :P

zabieram się za wieczorną partię ćwiczeń

[optymista7]

Napisane przez OkoPani

aaa mam propozycję - żeby przy następnym podaniu wyników podawać może oprócz wagi, BMI i spadki BMI po prostu? procenty to trochę alternatywne są :P

Przy mojej wadze, szczerze to BMI niewiele mówi. Wiem co oznacza, ale wolę wiedzieć, że schudłem np 2 kg, niż stwierdzić, że moje BMI jest mniejsze o kilka dziesiątych ale to tylko moja opinia :p

Nie przeszkadza mi to jednak obliczyć BMI i podać, jesli taka będzie wola innych osób :p

---------- Dopisano o 22:02 ---------- Poprzedni post napisano o 21:56 ----------

Z drugiej strony wątpie, że każda z Was po wejściu na wagę liczy od razy BMI

[mili17199]

dzień 18 a6W zakończony

[monia_l]

ja stosuję dietę MŻ_WRdzis zmieściłam się w 1000kcal a z cwiczeń akurat dzis to tylko brzuszki....tak wogólę to polecam step(nie musi byc orginalny ja akurat mam zrobiony drewniany schodek)po ok 15-20min wchodzenia i schodzenia jestem mokra
ja ogólnie jestem bardziej za podawaniem wagi niż bmi

[itagrubakobita]

Cześć
Przyłączam sie do Was.
Moja waga na 8/03 (dzień kobiet) to 100 kg (bleeeee) - wzrost 172 cm. Mam 34 lata.

Optymisto,
ja z tych, na które rywalizacja działa.

Chloestic,
żebyś nie czuła sie samotnie i nie miala wyrzutów sumienia, to ja też sie napiję, tyle że wina.

Adika1989,
mamy podobny cel.

[marta56]

Witam! Super wątek, taka rywalizacja na forum to świetny pomysł!
Chciałabym zgubić jeszcze ponad 20 kg, więc, jesli mogę, chciałabym do was dołączyć

Jestem Marta, mam 18 lat, 157 cm wzrostu i 70 kilogramów.
W maju 2010 ważyłam 100,7 kg.
Jesli chodzi o BMI to przy wadze 100,7 wynosiło prawie 41, dziś jest 28,4. Od maja do dzisiaj - w 10 miesięcy - udało mi się zrzucić 30,7 kg!
Nie jest to najszybsze tempo, ale mimo wszystko bardzo się cieszę, bo wreszcie ZACZYNAM - przepraszam za określenie -> wyglądać jak człowiek. Chciałabym ważyć 47 kilogramów - więc jeszcze dłuuuuuga droga przede mną. Boję się, że nie starczy mi motywacji, dlatego zaczęłam zaglądać na forum. Bo razem raźniej, prawda?

[Sol_niczka]

MArta wooooooooow super wynik te 30 kg
gratuluje silnej woli i wytrwałości !!

[Bukairyjek]

Witam wszystkich
ja zaczęłam odchodzać się jakoś w pazdzieniku/listopadzie, ważyłam wtedy 75kg, do sylwestra udało mi się zrzucic 12 kg, ale wiadomo- święta, później sylwester i mnóstwo innych atrakcji, słodzone napoje i tak o to tym sposobem dziś ważę 66,1kg dziś powiedziałam sobie stop!
uwielbiam rywalizację, więc się nadaję
10. bukairyjek - 19 lat - 66kg
cel: hm..? sama nie wiem, napewno poniżej 60, okaże się w trakcie

podziwiam wasze wyniki, szczególnie te powyżej 20kg, bo naprawdę trzeba mieć dużo siły w sobie
osobiście nie przepadam za licznikiem bmi, ale jeśli chcecie, to ok, nie ma problemu

[Adka1989]

Kochani moi... nie wiem czy licznik BMI to dobry pomysł... Kalkulator BMI traktuje człowieka dość "przedmiotowo"... to znaczy nie uwzględnia np. takich rzeczy jak grubość kości itp... Nie dla każdej osoby mierzącej 1,76 górna granica normy to 70 kilo, tak?
Mnie waga moja nowa robi w...... balona! :P Kupiłam... niby kurcze w promocji, 3 dychy zapłaciłam i cała szczęśliwa, że zrobiłam interes życia wyszłam ze sklepu i ...co się okazało? Waga w każdym miejscu mojego mieszkania pokazuje inną wartość kg. ! .. ostatnio nawet nie musiałam jej przemieszczać. Weszłam - 100 kg, zeszłam, weszłam - 98, 4 można powiedzieć, że zgubiłam prawie 2 kilo w 5 sekund! hahaha!
itagrubakobita, fakt- mamy podobny cel, bardzo mnie to cieszy Razem gonimy Pandzię
optymista, yy.. no nie ukrywam, że sama sobie tego życzę też xD ale oczywiście trzymam za Ciebie mocno kciuki!
marta56, miałaś jakiś sposób na gubienie kilogramów, czy po prostu MŻ?

[always naughty]

Z tego co wiem im więcej się waży, tym szybciej gubi się kilogramy. Jeśli ważysz 120kg, to pierwsze 10kg będzie Ci schudnąć dużo łatwiej niż osobie, która waży teraz 60kg i ma już za sobą schudnięcie np. 15kg. Z tego względu uważam, że ta rywalizacja jest niemiarodajna.

Chyba że osoba która do niej dołącza, ma zamiar porównywać się tylko z osobami, które są mniej więcej na tym samym etapie odchudzania.

[jagagaga]

Ja raczej nie przyłączę się do rywalizacji, ale mam kilka uwag

Ważenie i mierzenie co tydzień jest okropnym demobilizatorem, i przede wszystkim nie jest miarodajne. Bo na pewnych etapach odchudzania można albo zatrzymać się z wagą albo troszeczkę tyć mimo surowego przestrzegania zasad diety i ćwiczeń (np. ciało kobiety przed okresem nabiera wody). Lepiej robić to chociaż co 2 tygodnie, a najlepiej co miesiąc.

Aha, i powinieneś już w 1 poście zaznaczyć, że chodzi o procentowe gubienie kg a nie ilościowe (można edytować post), bo inaczej niektórzy źle mogą Cię odebrać

[Adka1989]

Napisane przez jagagaga

Ważenie i mierzenie co tydzień jest okropnym demobilizatorem, i przede wszystkim nie jest miarodajne. Bo na pewnych etapach odchudzania można albo zatrzymać się z wagą albo troszeczkę tyć mimo surowego przestrzegania zasad diety i ćwiczeń (np. ciało kobiety przed okresem nabiera wody). Lepiej robić to chociaż co 2 tygodnie, a najlepiej co miesiąc.

W sumie racja.. zwiększmy odstępy między "spowiedziami" :P
W miesiąc bardziej realne jest zrzucenie czegoś niż w tydzień

[iamthatbe]

I ja się przyłącze
start 03.03.11 72kg obecnie 69.9kg

[marta56]

Sol_niczka, dziękuję bardzo
Adka1989, tylko MŻ. Na początku jadłam ok 1200kcal/dzień, stopniowo zeszłam do 1000kcal i tak już zostanie aż do wtedy, kiedy osiągnę tę wymarzoną wagę.

[Pandzia_2010]

Napisane przez marta56

Sol_niczka, dziękuję bardzo
Adka1989, tylko MŻ. Na początku jadłam ok 1200kcal/dzień, stopniowo zeszłam do 1000kcal i tak już zostanie aż do wtedy, kiedy osiągnę tę wymarzoną wagę.

respect super Ci zlecialy te kg masz jakies fotki przed i teraz??

[ch0colate]

Przyłączam się i ja, choć ścigać się z nikim nie zamierzam Chudnę przede wszystkim dla siebie
Gosia, lat 21. Na diecie od 3 stycznia 2011. Było 89.
Aktualnie -11 kg w nieco ponad 2 miesiące.

[Chloestic]

Napisane przez ch0colate

Przyłączam się i ja, choć ścigać się z nikim nie zamierzam Chudnę przede wszystkim dla siebie
Gosia, lat 21. Na diecie od 3 stycznia 2011. Było 89.
Aktualnie -11 kg w nieco ponad 2 miesiące.

Gratuluje!!! bardzo ladny spadek wagi! stosujesz Dukana? ja sie wlasnie nad nia zastanawiam

[optymista7]

Oj, trochę będzie pisania A więc do dzieła

Lista osób:

1. optymista7 - 29 lata - 120,2 kg
2. Adka1989 - 21 lat - 100 kg
3. itagrubakobita - 34 lata - 100 kg
4. Pandzia_2010 - 27 lat - 92,5 kg
5. Sol_niczka - 24 lata - 82,5 kg
6. Wróżka Jeżynka - 27 lat - 80,3 kg
7. ch0colate - 21 lat - 78 kg
8. marta56 - 18 lat - 70 kg
9. iamthatbe - 69,9 kg
10. monia_l - 26 lat - 69,1 kg
11. Bukairyjek - 19 lat - 66 kg
12. OkoPani - 23 lata- 65 kg
13. mili17199 - 20 lat - 62,5 kg
14. Chloestic - 28 lat - 56 kg

---------- Dopisano o 22:58 ---------- Poprzedni post napisano o 22:57 ----------

marta56, gratuluję super wyniku
Podziwiam i życzę dalszych sukcesów

---------- Dopisano o 23:02 ---------- Poprzedni post napisano o 22:58 ----------

Napisane przez Adka1989

Kalkulator BMI (...) nie uwzględnia np. takich rzeczy jak grubość kości itp... Nie dla każdej osoby mierzącej 1,76 górna granica normy to 70 kilo, tak?

Zgadzam się z Tobą Adka, pamiętam, jak w liceum miałem kolegę mojego wzrostu, ale miał tak chude ręce, że nie sposób, żebym wazył tyle, co on. Wtedy jeszcze nie miałem wielkiej nadwagi, a mimo to wazyłem 10 kg więcej od niego. Przy mojej budowie ciała niemożliwe, żebym wazył koło 70 kg

---------- Dopisano o 23:04 ---------- Poprzedni post napisano o 23:02 ----------

Napisane przez Adka1989

Mnie waga moja nowa robi w...... balona! :P Kupiłam... niby kurcze w promocji, 3 dychy zapłaciłam i cała szczęśliwa, że zrobiłam interes życia wyszłam ze sklepu i ...co się okazało? Waga w każdym miejscu mojego mieszkania pokazuje inną wartość kg. ! .. ostatnio nawet nie musiałam jej przemieszczać. Weszłam - 100 kg, zeszłam, weszłam - 98, 4 można powiedzieć, że zgubiłam prawie 2 kilo w 5 sekund! hahaha!

Ja mam dobrą, sprawną wagę, a mam czasami podobnie. Przede wszystkim waga musi stać w jednym miejscu. Po drugie sprawdź jak się zmienia waga, jeśli np ręce opuścisz albo weźmiesz przed siebie. Spróbuj się lekko pochylić do przodu i zobacz, jak się zmieniają liczby.

Moja rada więc jest taka, aby wazyć się zawsze w jednym miejscu. Na wadze stać wyprostowanym i ręce mieć opuszczone wzdłuż ciała

---------- Dopisano o 23:07 ---------- Poprzedni post napisano o 23:04 ----------

Napisane przez always naughty

Z tego co wiem im więcej się waży, tym szybciej gubi się kilogramy. Jeśli ważysz 120kg, to pierwsze 10kg będzie Ci schudnąć dużo łatwiej niż osobie, która waży teraz 60kg i ma już za sobą schudnięcie np. 15kg. Z tego względu uważam, że ta rywalizacja jest niemiarodajna.

Oczywiście zgadzam sie z Tobą, dlatego jeśli uważnie przeczytasz forum, zauważysz, że oprób wagi będziemy liczyć jaki procent wagi zgubiliśmy. Dla mnie 12 kg, to będzie 10% wagi, ale dla kogoś kto waży 60 kg, to będzie 20%wagi. Wygrywa więc osoba, która najwięcej schudnie procentowo do swojej wagi.
Ponadto jest nas już sporo więc każdy (może poza mną) ma kogo gonić

---------- Dopisano o 23:15 ---------- Poprzedni post napisano o 23:07 ----------

Napisane przez jagagaga

Ważenie i mierzenie co tydzień jest okropnym demobilizatorem, i przede wszystkim nie jest miarodajne. Bo na pewnych etapach odchudzania można albo zatrzymać się z wagą albo troszeczkę tyć mimo surowego przestrzegania zasad diety i ćwiczeń (np. ciało kobiety przed okresem nabiera wody). Lepiej robić to chociaż co 2 tygodnie, a najlepiej co miesiąc.

Aha, i powinieneś już w 1 poście zaznaczyć, że chodzi o procentowe gubienie kg a nie ilościowe (można edytować post), bo inaczej niektórzy źle mogą Cię odebrać

Dodałem już w pierwszym poście, że chodzi o procentowy spadek masy ciała.
A co do częstotliwości, to dla mnie przede wszystkim działa cotygodniowe ważenie. Pozwala mi to pilnować siebie. Zwłaszcza przed środą Raz próbowałem sprawdzac wyniki rzadziej i podjadałem tłumacząc się, że jeszcze trochę zostało mi do "punktu kontrolnego". Oczywiście, jesli ktoś nie będzie chciał podać wyniku w środę, to nie musi - jesteśmy wolni. Ale na mnie to działa i pomaga mi
A co do wyników to mamy kilka celów i to jest ważne, żeby mieć jeden konkretny cel, ale także, aby mieć pośrednie cele, do których bedziemy dążyć. Przypomnę je:

I etap rywalizacji - do 30 marca
II etap rywalizacji - 20 kwietnia
III etap rywalizacji - 11 maja
IV etap rywalizajcji - 1 czerwca
V etap rywalizacji - 22 czerwca

Wszystkim życzę oczywiście powodzenia

[Edo_ergo_sum]

ogólnie rywalizacja w tych tematach jest dość....nierozsądna?
to tak jakbyś dawał zegarek z wymierzonym czasem i proponował ludziom wykonać różne obowiązki w tym czasie...każdy ma inne zadania i każdy ma inną intensywność, dystans, kurde dużo rozbieżności...rywalizacj a to dość skomplikowane pojęcie...
Rywalizować możesz z kimś o podobnej wadze, budowie, stylu życia i sposobie odżywiania i ogólnie podobnej osobie genetycznie...
Możesz ludzi zmotywować ale i możesz zdołować...

[optymista7]

Rywalizacja w kwestii odchudzania jest przede wszystkim dla ludzi rozsądnych Poza tym pewnie zauważyłeś, że tu nie chodzi o przepychanie się łokciami, ale o wzajemne wspieranie się
Tu nie chodzi o niezdrowa konkurencję, ale o dopingowanie się

Poza tym wiele osób ma przybliżoną wagę, więc mogą porównywać swoje wyniki. Oczywiście nie głodząc się, ale dbając o zdrowe odżywanie i o sport

[Pandzia_2010]

to jest dobra sprawa ile razy ja juz bylam na dietach max miesiac a zazwyczaj 2tyg. Teraz leci juz 2 miesiac mojej diety tylko dlatego ze jestem tu i widze efekty innych. To jest bardzo motywujace

[Bukairyjek]

Adka ja też mam wagę za 30 zł z biedronki i działa normalnie to kwesta tego gdzie ja ustawisz, na różnych podłogach inaczej pokzuje (np na dywanie bedziesz lżejsza niż na płytkach) ważne, żeby stała w jednym miejscu, a jak mimo to bedzie pokazywać inaczej- wymień ją.
Chocolate ja Ciebie kojarze z MM- kiedyś wstawiałaś tam swoje dzieła o ile dobrze pamietam gratuluje tych 11 kg

Ja myślę, że rywalizacja w tej kwestii nie jest zła, pod warunkiem, że ma sie swój rozum... przecież jestem na tyle rozsądna, żeby nie robić czegoś za wszelką cenę, nie poświęcę swojego zdrowia, tylko po to, aby być na pierwszym miejscu. uważam to za pewien sposób mobilizacji, której ostatnio mi brakuje.

[Pandzia_2010]

o wlasnie pewien sposob rywalizacji to jest super a takze mozna oduzaleznic sie od codziennego wazenia ja np wazylam sie w sobote bo mineły 2miesiace diety dukana teraz w srodę .

[agape1126]

.

[Pandzia_2010]

to jest bardzo dobry pomysł ja mam 171 i waga startowa była 92,5

[BuryKotZPiwnicy]

To może i ja się dołączę. Chociaż mam do zgubienia jakieś 3-4 kg to i tak robią mi problem i są warunkiem wymarzonej sylwetki
21 lat, 169 cm, 57 kg
Cel: 53 kg
Ciekawe czy mi się uda.
Podoba mi się ta rywalizacja. Przynajmniej człowiek ma wiarę w to, że może się udać, skoro innym się udaje
A powiedźcie, co robicie, żeby schudnąć. Jakie macie metody ?
____

Ja kiedyś X lat temu ważyłam 73 Teraz mi jeszcze zostały te 4 kg...

[leszczesia]

Witam !!!


Leszczesia 44 lata - 94 kg

zgubilam 21 kg przytylam i ponownie walcze ...


Nie zmieniam podpisu -- wierze ze sie uaktualni

[Adka1989]

leszczesia, zadam Ci standardowe pytanie - JAK TY TYLE ZGUBIŁAŚ?!

a jeśli chodzi o fakt rywalizacji - tak jak mówi optymista - to nie ma być przepychanka w stylu "O Jezu, ona ma już 95 kg, a ja jeszcze 98 kg.. co teraz?! Co teraz?! Głupia ona.. po co tak szybko chudła!!??"

Mamy tu osoby, które po cichu sobie gonimy... jak dogonię Pandzię, to będę gonić następną osobę, albo dalej Pandzię, bo ona też już na pewno będzie miała minus "ileśtam" :P jednocześnie będę cieszyć się z sukcesów wszystkich tutaj.. już teraz kibicuję optymiście

Więc dla mnie nie jest to bzdurny wymysł... Kiedyś nawet wkurzały mnie dziewczyny, które przychodziły na forum i żaliły się ze swojej "ogromnej wagi" mając np.60 kilo... mnie to nie mobilizowało.. mnie to załamywało ...ale jakoś w przypadku tego forum mnie to nie demotywuje... One mają swoje cele - ja swoje i wcale mi to nie przeszkadza :P