Nasze zbiory kosmetyczne - pielęgnacja naturalna, ekologiczna

[Sicilia]

CzarnyElf dla mnie skład tego kremu z filtrem jest bez zarzutu i bardzo mi się podoba

[CzarnyElf]

Napisane przez Sicilia

CzarnyElf dla mnie skład tego kremu z filtrem jest bez zarzutu i bardzo mi się podoba

Fajnie
A co sadzisz o retinolu w kremie z filtrem?Zastanawia mnie czy to bezpieczne?

[caameroon]

Napisane przez anakazar

Ja mam 02 i kurczę widzisz właśnie ja nigdy nie potrafię ocenić cy wpada w żółć czy róż-tępa jak but w tym temacie jestemWiem tylko,że jest idealny dla mojej cery.I kryję!ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu

anakazat właśnie wysmarowałam się znalezioną próbką podkładu Lavery Masz racje, on naprawde kryje! Jestem w szoku Tylko kolorek o2 na mojej skórze po chwili robi się dość różowy Nie wiem jakie są inne kolory.. Ale jestem okropnie zaskoczona

[anakazar]

Napisane przez caameroon

anakazat właśnie wysmarowałam się znalezioną próbką podkładu Lavery Masz racje, on naprawde kryje! Jestem w szoku Tylko kolorek o2 na mojej skórze po chwili robi się dość różowy Nie wiem jakie są inne kolory.. Ale jestem okropnie zaskoczona

Kurcze szkoda,że się w tym temacie wcześniej nie zgadałyśmy,bo bym w biolanderze albo kosmetkachnatury natury poprosiła o próbkę tego podkładu w kolorze 01 i bym Ci wysłała

[anula_ga]

Napisane przez anakazar

Anula a doszły próbki ode mnie?bo powinny chyba,co?






Ja też,tylko moja córeczka kochająca dwór teraz na tym cierpi,bo z tatusiem lata sobie cały dzień,a ze mną nie.Ale taki upał to dla mnie koszmar.

Oj ja Cię rozumiem

Własnie doszły próbki od Ciebie!!! Weszłam do domu zrąbana po pracy i po tej spiekocie a tu taki prezent - od razu mi sie humor polepszył
Anakazar wielkie!
Cieszę się z nich jak dziecko i oczywiscie od razu na noc wysmaruje sie kremem neroli, a jutro walne na facjatę maseczkę i dziękuję za niespodziankę logony.
I Młoda bardzo dziekuję - przekazałam jej, że tą maseczke też dla niej przesłałaś, ucieszyła sie bardzo, zabrała ją i chciala sie ulotnić smarkula jednamusiałam jej dobitnie wytłumaczyć, że maseczka jest dla nas - nie dla niej!! Człowiek musi byc strasznie czujny z tymi dziećmi

To załóżmy Klub Nienawidzących lata.

Napisane przez caameroon

Dziękuje anula Wiedziałam, że o nich pisałaś i je polecałaś ale nie wiedziałam czym się różnią te formuły.. a teraz już wiem Jak dobrze, że znalazł się taki mądry człek na świecie i wymyślił próbki.. będę musiała zobaczyć na allegro A może Ty mogłabyś mi podpowiedzieć jakiś kolorek Żeby w ogóle nie wpadał w róż ani żaden pomarańcz a był czystym beżem i nie był jakiś ciemny ani blady

Oo to ja kocham lato To słoneczko, wycieczki na których nie marzne i nie muszę być poubierana jak eskimos i te wieczorne spacery, grille Upał i inne niedogodności jestem jakoś w stanie znieść na rzecz plusów

Napisane przez caameroon

anakazat właśnie wysmarowałam się znalezioną próbką podkładu Lavery Masz racje, on naprawde kryje! Jestem w szoku Tylko kolorek o2 na mojej skórze po chwili robi się dość różowy Nie wiem jakie są inne kolory.. Ale jestem okropnie zaskoczona

U mnie lavra 2 tez się robiła różówa - chyba masz ten sam problem co ja z podkładami. Jaki by ładny beż nie był to robi mi z gęby świnkę...
Z Lumiere proponuję gamę golden i warm. Z formuły VV pasuje mi light medium golden z light golden w proprcji 2:1. Cashmiere mieszam też w proporcji 2:1 ale light medium warm z light golden. Dla mnie kolor lavery 2 był ok na ciemność, ale odcień nie ten. Jesli wieć masz podobnie, to proponowałabym Ci celować właśnie w kolory Ligt Warm, Light Medium Warm, Light Golden i Light Medium Golden w formułach VV i Cashmiere. Ja brałam jeszcze dodatkowo Light Beige (blado różówawy na mnie) i Light Medium Beige (pomarańczka) - nie podeszły mi wcale. Kolory w obu formułach troche sie różnią, więc najlepiej spróbuj po te 4 kolory w obu. Mając po 4 kolory powinnas coś sobie wymajstrować, bo tą sama formułę można dowolnie mieszać
Mam nadzieję, że dobrze Ci podpowiadam, bo od razu sie martwię, że źle Ci doradze i że tylko kase zmarnujesz
Z podkładów płynnych kolory bez różu ma benecos - dla mnie obecnie najlepiej byłoby nude z honey pomieszać nie są drogie i zapowiadają się naprawdę fajnie (mialam próbki) ale sa toporne w rozprowadzaniu na ryjku - warto by spróbować najpierw wymieszać je z kremem na dloni. Niestey nie testowałam tego, bo próbki za małe były na eksperymenty i drugie podejscie.

Wiesz ja grilla tez owszem, ale czemu ja mam sie smażyć na równi z kiełbasą? Dla mnie temperatura powyżej 20-22 stopni to masakra!

---------- Dopisano o 19:52 ---------- Poprzedni post napisano o 19:45 ----------

Napisane przez anakazar

Kurcze szkoda,że się w tym temacie wcześniej nie zgadałyśmy,bo bym w biolanderze albo kosmetkachnatury natury poprosiła o próbkę tego podkładu w kolorze 01 i bym Ci wysłała

Biolander nie ma podkładów lavery. Ma benecosa i naturado, ale niestey nie maja próbek
Tam niestety generalnie nie ma próbek - kiedyś wypytywałam o to Właścicielkę, która mi napisała, że oni po prostu maja takie firmy, które próbek nie daja z towarem ( z wyjątkiem argile provence rosalia - jak dostana próbki to dorzucają, ale zdarza się to tylko okresowo i w ograniczonym asortymencie). Ale prosić zawsze można a nuż coś tam maja akurat.

[anakazar]

Napisane przez anula_ga

Własnie doszły próbki od Ciebie!!! Weszłam do domu zrąbana po pracy i po tej spiekocie a tu taki prezent - od razu mi sie humor polepszył
Anakazar wielkie!
Cieszę się z nich jak dziecko i oczywiscie od razu na noc wysmaruje sie kremem neroli, a jutro walne na facjatę maseczkę i dziękuję za niespodziankę logony.
I Młoda bardzo dziekuję - przekazałam jej, że tą maseczke też dla niej przesłałaś, ucieszyła sie bardzo, zabrała ją i chciala sie ulotnić smarkula jednamusiałam jej dobitnie wytłumaczyć, że maseczka jest dla nas - nie dla niej!! Człowiek musi byc strasznie czujny z tymi dziećmi

.

Wiesz ja grilla tez owszem, ale czemu ja mam sie smażyć na równi z kiełbasą? Dla mnie temperatura powyżej 20-22 stopni to masakra!

---------- Dopisano o 19:52 ---------- Poprzedni post napisano o 19:45 ----------


Biolander nie ma podkładów lavery. Ma benecosa i naturado, ale niestey nie maja próbek
Tam niestety generalnie nie ma próbek - kiedyś wypytywałam o to Właścicielkę, która mi napisała, że oni po prostu maja takie firmy, które próbek nie daja z towarem ( z wyjątkiem argile provence rosalia - jak dostana próbki to dorzucają, ale zdarza się to tylko okresowo i w ograniczonym asortymencie). Ale prosić zawsze można a nuż coś tam maja akurat.

Nie ma za comam nadzieję,ze wystarczy tej maseczki dla mamy i córci,bo ja to akurat wszystko minimalistycznie nakładam na buzie i taka saszetka starcza mi na 3 razy

Pamiętak jak Ci przypasi neroli to Ci resztę doślę

To skoro biolander nie ma próbek to ciekawa jestem co mi dali jako gratis-byłam pewna,że nawrzucają tego co inny czyli pełno lavery-no zobaczymy.

A ja chwalę mydło tuli kokosowenajpierw swoją królewnę wymyłam nim i w szoku byłam,bo jest takie inne niż reszta tuli.Poślizg niesamowity i jak małej włoski myłam to ślizgało się i pieniło mydło,aż miło.Pózniej sama się nim wymyłam i czuć takie nawilżenie.Miało być to mydełko tylko maluszka,ale razem je wymydlimy

[anula_ga]

Napisane przez anakazar

Nie ma za comam nadzieję,ze wystarczy tej maseczki dla mamy i córci,bo ja to akurat wszystko minimalistycznie nakładam na buzie i taka saszetka starcza mi na 3 razy

Pamiętak jak Ci przypasi neroli to Ci resztę doślę

To skoro biolander nie ma próbek to ciekawa jestem co mi dali jako gratis-byłam pewna,że nawrzucają tego co inny czyli pełno lavery-no zobaczymy.

A ja chwalę mydło tuli kokosowenajpierw swoją królewnę wymyłam nim i w szoku byłam,bo jest takie inne niż reszta tuli.Poślizg niesamowity i jak małej włoski myłam to ślizgało się i pieniło mydło,aż miło.Pózniej sama się nim wymyłam i czuć takie nawilżenie.Miało być to mydełko tylko maluszka,ale razem je wymydlimy

Maseczki starczy na nasz dwie paszcze napewno!!!
Dam oczywiście znać jak sie sprawują Twe dary
Kokosowe, mówisz, a ja wzięłam z tuli 7 mydełek i żadne z nich to nie był kokos kotwilka też je chwaliła.... no i weź i nie zamawiaj następnych
To teraz masz w domu Kokosową Królewnę

[dusia65]

Napisane przez anula_ga

jaki Skubany, no
Mój tez nie pierwszej świeżości, ale może również da radę
Na razie grzecznie wykonuje polecenia, stosuje co mu każę i nawet już pamięta co do której części ciała
Mój TŻ ostatnio po powrocie z pracy powiedział, że 2 koleżanki z urzędu go pytały czego on uzywa, bo ostatnio taką ładną cerę ma!!

---------- Dopisano o 14:57 ---------- Poprzedni post napisano o 14:53 ----------


A może po prostu listonosz jest złośliwy i specjalnie nie przyniósł

Anula, bo to może sęk w tej leciwości , czy nie pierwszej świeżości , jak to ładnie ujęłaś, kryzys wieku średniego zagląda w oczy, podobają sie coraz młodsze a buźki i ciałka już nie te

[anula_ga]

Napisane przez dusia65

Anula, bo to może sęk w tej leciwości , czy nie pierwszej świeżości , jak to ładnie ujęłaś, kryzys wieku średniego zagląda w oczy, podobają sie coraz młodsze a buźki i ciałka już nie te

dobre!
Oni się starzeją a my ciągle piękne i młode

[ridja devojka]

Napisane przez caameroon

Kurcze rozmyślam nad jakimś naturalnym podkładem na lato żeby skóra odpoczęła ale nie wiem czy jest to mozliwe.. niestety moja skóra nie jest piękna (przebarwienia ) więc chciałabym coś możliwie najbardziej kryjącego i tak się zastanawiam nad czymś, na czym w ogóle się nie znam Wiem, że anula pisała ostatnio o jakiś dość kryjących pudrach.. poradzicie mi coś?

Naturalny podkład na lato - ja zamówiłam sobie Alverde (http://www.dm-drogeriemarkt.de/cms/s...l_make-up.html)
Będę go miała za jakieś 2 tygodnie dopiero, więc póki co stosuję normalny podkład. Męczy mnie to, bo jest ciepło, poza tym podkłąd to chyba jedyna niezdrowa rzecz którą nakładam na twarz. Nie mogę się doczekać. Skład ma dobry, minerały mi nie pasują - muszę spróbować

[dusia65]

caameroon hydrolat oczarowy jest wyjątkowy, nawilży, ukoi i nic ale to nic nie spina
i jeszcze ładnie pachnie , ale to oczywiście sprawa indywidualna, jedni lubią inni nie
Nagietkowy jest też ok, ale nie tak ja oczar, może faktycznie lekko podsusza, ale u mnie tylko policzki bo strefę T mam nieco tłustą
o podkładzie wszystko napisały już Anula i Anka, mam podobne odczucia co do jakości ale i koloru, ten mó wg mnie wpada leciuteńko w róż
mam próbaski sypkiego Lumiere formuła cashmere i jest bardzo fajny, kryje fajnie nie oblepiając zanadto, tylko kolor musisz dobrać
generalnie polecam odcienie warm, ładne delikatne żółto/neutralne

[anula_ga]

Napisane przez ridja devojka

Naturalny podkład na lato - ja zamówiłam sobie Alverde (http://www.dm-drogeriemarkt.de/cms/s...l_make-up.html)
Będę go miała za jakieś 2 tygodnie dopiero, więc póki co stosuję normalny podkład. Męczy mnie to, bo jest ciepło, poza tym podkłąd to chyba jedyna niezdrowa rzecz którą nakładam na twarz. Nie mogę się doczekać. Skład ma dobry, minerały mi nie pasują - muszę spróbować

Oj z tymi podkładami to się mamy .....
Ja właśnie tez jakoś nie mogłam sobie dopasowac żadnego naturalnego (kłopot z dobraniem koloru), zresztą z naturalnymi trochę kłopotu bo ciężko dorwac próbkę. A tak w ciemno to jednak ryzyko...
Opisz dokładnie jak już dostaniesz alverde, ciekawa jestem
Ja też po 3 firmach mineralnych byłam przekonana, że minerały nie dla mnie. Ale dziewczyny mnie namówiły i podjęłam jeszcze jedną próbę - na razie, nie zapeszając, zapowiada się całkiem, calkiem...
Miałaś próbkę? Czy tak na żywioł poszłaś z podkładem?

[dusia65]

Napisane przez anula_ga

dobre!
Oni się starzeją a my ciągle piękne i młode

Ja tam nie wpadam w samozachwyt, ale robię co mogę żeby tak było
i Oni niech z nas biorą przykład

[anula_ga]

Napisane przez dusia65

caameroon hydrolat oczarowy jest wyjątkowy, nawilży, ukoi i nic ale to nic nie spina
i jeszcze ładnie pachnie , ale to oczywiście sprawa indywidualna, jedni lubią inni nie
Nagietkowy jest też ok, ale nie tak ja oczar, może faktycznie lekko podsusza, ale u mnie tylko policzki bo strefę T mam nieco tłustą
o podkładzie wszystko napisały już Anula i Anka, mam podobne odczucia co do jakości ale i koloru, ten mó wg mnie wpada leciuteńko w róż
mam próbaski sypkiego Lumiere formuła cashmere i jest bardzo fajny, kryje fajnie nie oblepiając zanadto, tylko kolor musisz dobrać
generalnie polecam odcienie warm, ładne delikatne żółto/neutralne

Sama prawda
Ja mam jeszcze tylko od siebie małą uwagę - w moim przypadku niestety sam odcień warm byl ciutke różowawy, tak delikatnie, ale jednak odcinał się od szyi tonacją. Dlatego u mnie świetnie sprawdza sie kombinacja warm z golden - cera nie jest wtedy taka totalnie żółta tylko torchę ożywiona, ale też ten delikatny różowawy powiew, jaki daje u mnie warm, jest tlumiony na tyle, że nie daje efektu świnki. Ale wiadomo - co paszcza to inny przypadek

[dusia65]

Napisane przez anula_ga

Sama prawda
Ja mam jeszcze tylko od siebie małą uwagę - w moim przypadku niestety sam odcień warm byl ciutke różowawy, tak delikatnie, ale jednak odcinał się od szyi tonacją. Dlatego u mnie świetnie sprawdza sie kombinacja warm z golden - cera nie jest wtedy taka totalnie żółta tylko torchę ożywiona, ale też ten delikatny różowawy powiew, jaki daje u mnie warm, jest tlumiony na tyle, że nie daje efektu świnki. Ale wiadomo - co paszcza to inny przypadek

Żeby to tylko był problem z doborem koloru do paszczy to byłoby nieźle ,
ale jeszcze trzeba uwzględnić szyyyję... i wyśrodkowanie koloru przekracza często moje możliwości

[kotwilka]

Napisane przez dusia65

Swojego edukowałam dłuuugo, aż poczuł różnicę
Teraz nawet naturalne kremy jak się dobrze smarują podejrzewa o silikony i inne takie...
dla Waszych TŻ jak najbardziej jest nadzieja, mój już ciutke "leciwy" a zaskoczył to i Wasi załapią w czym rzecz, tylko sie trzeba dużo namleć ozorem

Napisane przez caameroon

Dziękuje anula Wiedziałam, że o nich pisałaś i je polecałaś ale nie wiedziałam czym się różnią te formuły.. a teraz już wiem Jak dobrze, że znalazł się taki mądry człek na świecie i wymyślił próbki.. będę musiała zobaczyć na allegro A może Ty mogłabyś mi podpowiedzieć jakiś kolorek Żeby w ogóle nie wpadał w róż ani żaden pomarańcz a był czystym beżem i nie był jakiś ciemny ani blady

Z Lumiere ja polecam odcienie z gamy Neutral, są naprawdę neutralne: ani żółte ani różowe.

Napisane przez CzarnyElf

Wiesz-cwicze silna wole-ale ciezka jest szczegolnie gdy zagladam na ten watekPowstrzymuje sie wiedzac ze u mnie minimalizm wskazany(b wybredna cera)


Ingredients: Active Ingredients: Zinc oxide 19% Inactive Ingredients: Aloe barbadensis* (aloe vera gel), water (purified), camellia sinensis (japanese green tea) leaf extract, capric/caprylic triglycerides (derived from coconut oil), glycerin (vegetable), butyrospermum parkii (shea butter), olea europaea (olive) oil, lecithin phospholipid, hyaluronic acid (vegan source), simmondsia chinensis (jojoba) seed oil*, squalane (olive), panthenol (vitamin b5), tocopherol (vitamin E), NaPCA, rosa moschata (rose hips) oil, retinol (vitamin A), centella asiatica (goto kola), copper gluconate, magnesium ascorbyl phosphate, fucus vesiculosis (seaweed) extract, allantoin, sodium riboflavin phosphate, chondrus crispus (Irish moss), lavandula officinalis (lavender) essential oil, anthemis nobilis (chamomile) flower essential oil, vitis vinifera (grape) seed extract. ingredient labeling adheres to international INCI standards.

Dzięki Elfiku trochę się boję tego shea i oliwy z oliwek.. Ale Ciebie nie zapycha?

Napisane przez anakazar

A ja chwalę mydło tuli kokosowenajpierw swoją królewnę wymyłam nim i w szoku byłam,bo jest takie inne niż reszta tuli.Poślizg niesamowity i jak małej włoski myłam to ślizgało się i pieniło mydło,aż miło.Pózniej sama się nim wymyłam i czuć takie nawilżenie.Miało być to mydełko tylko maluszka,ale razem je wymydlimy

Cudo, nie?

---------- Dopisano o 22:43 ---------- Poprzedni post napisano o 22:42 ----------

A czuję się już nieźle, jakieś resztki kataru mam, ale do przeżycia. Dzięki za pamięć

[d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab]

Tak czytam te wasze rozmowy o podkładach i nigdy nie zrozumiem chyba jak można się dobrowolnie tak szpachlować.

[SekretnyWachlarz]

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;27345318]Tak czytam te wasze rozmowy o podkładach i nigdy nie zrozumiem chyba jak można się dobrowolnie tak szpachlować.[/QUOTE]


Ooo, ty też się nie malujesz?

[CzarnyElf]

Kotwilka,
Na razie nie zapycha,ale poczekam jeszcze ze 2 dni i wtedy sie okaze...

[d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab]

Napisane przez SekretnyWachlarz

Ooo, ty też się nie malujesz?

Używam pudru, różu i maskary, ale w życiu nie posunęłabym się do tego, by nakładać na siebie podkład.

Ty się w ogóle nie malujesz? Nic a nic?

[Korah]

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;27345318]Tak czytam te wasze rozmowy o podkładach i nigdy nie zrozumiem chyba jak można się dobrowolnie tak szpachlować.[/QUOTE]


Nie wiem, co tu jest niezrozumialego. Widocznie nie każdy musi być doskonaly, poza tym makijażu naturalnego nie nazwalabym szpachlą, a świadomą pielęgnacją. Chyba każda kobieta chce ladnie i promiennie wygladać, a nie każda stala w kolejce do Pana Boga za urodą, ani tym bardziej za idealnie gladka cerą bez niedoskonalości i worków pod oczami. Wydaje mi się, że wszystko, zwlaszcza to co naturalne i zdrowe jest dla ludzi. Nie każdy ma potrzebe malowania się, ale dzieki makijażowi moze poprawić swoją samoocenę, a takze wyglad. Poza tymsą osoby, które sa piękne, a po prostu malować się lubią. Szpachla to nie makijaż, tylko maska, chorobliwa próba ukrycia czegoś, co nam sie niepodoba, a czego tak naprawdę nie ma. Odnoszę wrażenie, że na tym wątku nie ma nikogo, kto by praktykowal szpachlowanie się.

[jp91]

Ależ Wy piszecie! Jeden dzionek mnie nie było i tyle nadrabiania! Poczekałybyście troche

Napisane przez dusia65

kotwilko, mój chop sie coraz bardziej edukuje naturalnie i juz nie wszystko bezkrytycznie przyjmuje. Kiedyś chciałam wybadać i wśród innych kremów naturalnych podsunęłam mu jakąś Lirene, odstawił zniesmaczony z zażądał naturalnego, nieraz mi nawet wsadzi paluchy w słoiczki na mojej półce

Chyba przyjdę do Ciebie na korepetycje "jak przekonać TŻ do naturalnych kosmetyków". Z resztą, przekonać go do czegokolwiek, nawet jednego kremu to droga przez mękę! A najgorsze jest to, że twarz myje Avonem bo jest pod ręką. A pryszczy nie ubywa wcale...

Napisane przez Korah

Dziewczyny, jestem zalamana. Poszlam dzisiaj do mamy, żeby jej trochę uprzątnąć kuchnie, bo miala wczoraj gości, a dziś w pracy jest, no i zaglądam do szafki w lazience a tam nowe kosmetyki, Bielenda, Bio-plantacja, naturalne maslo do ciala kokosowe i krem przyspieszajacy opalenizne kolastyna. Jestem zalamana. Niedawno kupilam jej balsam i żel Alverde i jest nimi zachwycona i używa ich po basenie, nosi je w torbie i pewnie chciala kupić coś tez do domu i się dala oszukać. A to maslo tak cuchnie, że aż mnie dreszcz przedszedl, chemia do szpiku kości, a nie kokos. Mam tego dosyć. Jawna kpina, oszustwo!!!!!!!!!!!!! Ten krem Kolastyny jeszcze skladowo ujdzie, nie ma parabenów, ani za wiele paści, ale bielendzie wypowiadam LINCZ!!!!!!!!!!!!!!!!:gun :

uuuu to musisz Mamie zrobić zapasy Żeby nic więcej nie chciała już kupować "bio". Odwyk nie obejmuje w sumie zakupów dla Mamy, a że przy okazji coś Tobie wpadnie to czysty przypadek

Napisane przez francuzzka

złozyłam zamówienie i od razu dokonałam płatności a ze mam konto również w mbanku jak oni to kasę mieli od razu, po tygodniu dzwonię i mowie z tydzień temu złożyłam zamówienie za które dokonałam płatności i ze jeszcze nie otrzymałam paczki i chce się dowiedziec co się dzieje po czym pan mi cos odburknął powiedział ze na zamówienie można czekac nawet 3 tygodnie i rzucił słuchawką.... wiecej u nich nie kupuję
mimo ze zamówienie bylo na 100 zł próbek nie dostałam

No nie gadaj! Nie ma co ryzykować. Więcej zakupów tam nie będzie

Napisane przez kotwilka

A czuję się już nieźle, jakieś resztki kataru mam, ale do przeżycia. Dzięki za pamięć

Aj Ty Biedaczku współczuje Ci chorować w takie upały. Żyć się nie da!

Napisane przez Korah

Nie wiem, co tu jest niezrozumialego. Widocznie nie każdy musi być doskonaly, poza tym makijażu naturalnego nie nazwalabym szpachlą, a świadomą pielęgnacją. Chyba każda kobieta chce ladnie i promiennie wygladać, a nie każda stala w kolejce do Pana Boga za urodą, ani tym bardziej za idealnie gladka cerą bez niedoskonalości i worków pod oczami. Wydaje mi się, że wszystko, zwlaszcza to co naturalne i zdrowe jest dla ludzi. Nie każdy ma potrzebe malowania się, ale dzieki makijażowi moze poprawić swoją samoocenę, a takze wyglad. Poza tymsą osoby, które sa piękne, a po prostu malować się lubią. Szpachla to nie makijaż, tylko maska, chorobliwa próba ukrycia czegoś, co nam sie niepodoba, a czego tak naprawdę nie ma. Odnoszę wrażenie, że na tym wątku nie ma nikogo, kto by praktykowal szpachlowanie się.

święta prawda Ja też jakbym nie musiała to bym się nie malowała na co dzień. Mój makijaż jest tak delikatny, że niektórzy w ogóle go nie dostrzegają - cieszy mnie to, bo myślą, że mam taką ładną, zdrową, jednolitą cerę, bez plam i wyprysków. A to zasługa minerałów Dlatego je kocham i uwielbiam Teraz wykańczam mój puder samorobiony i biorę się za Lumiere - Anula, tak, przez Ciebie

[CzarnyElf]

Ja uwazam ze nie nalezy przesadzac w zadna strone.Wg mnie malo jest osob z idealna cera i ja np lepiej sie czuje jak przejade pudrem mineralnym po twarzy,cera jest wtedy jednolita,koloryt wyrownany,cienie zamaskowane,a makijaz niewidoczny i nie mam tzw tapety ktorej nie cierpie.
Ale z drugiej strony dziwia mnie np ludzie ktorzy sa chorobliwie eco.Powiem wam co mam na mysli:u mojego tz w pracy jest taka babka,wlosy myszowate,nie podcinane,farby czy henny w zyciu nie widzialy,cera zniszczona szaro-ziemista,spalona sloncem,wiem ze napewno nie uzywa zadnego kremu a w filtry pewnie nie wierzy,zero makijazu na twarzy,wiem ze jest w moim wieku ale wyglada z 10 lat starzej,co do ciuchow to styl oazowy,koszulka sprana,jeansy z lat 80.Ja tez preferuje luzny styl ale ona sie tak ubiera do pracy na kierowniczym stanowisku i nie wierzy w zadne lekarstwa
Dla mnie to przesada.

[ridja devojka]

Napisane przez anula_ga

Oj z tymi podkładami to się mamy .....
Ja właśnie tez jakoś nie mogłam sobie dopasowac żadnego naturalnego (kłopot z dobraniem koloru), zresztą z naturalnymi trochę kłopotu bo ciężko dorwac próbkę. A tak w ciemno to jednak ryzyko...
Opisz dokładnie jak już dostaniesz alverde, ciekawa jestem
Ja też po 3 firmach mineralnych byłam przekonana, że minerały nie dla mnie. Ale dziewczyny mnie namówiły i podjęłam jeszcze jedną próbę - na razie, nie zapeszając, zapowiada się całkiem, calkiem...
Miałaś próbkę? Czy tak na żywioł poszłaś z podkładem?

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;27345318]Tak czytam te wasze rozmowy o podkładach i nigdy nie zrozumiem chyba jak można się dobrowolnie tak szpachlować.[/QUOTE]

Miałam próbkę EDM, byłam zadowolona w stopniu hmm, średnim Nie wiem więc czemu zamówiłam cały podkład. Na szczęście udało mi się go sprzedać, Próbowałam go nakładać na wiele sposobów i na różne kremy, zawsze miałam tapetę, jakieś ciasto na twarzy.

Wiesz co paranoja, jednak większość kobiet podkładów używa, więc nie wiem co w tym dziwnego Pewnie gdybym nie miała wiecznego rumienia na policzkach, i popękanych, czerwonych naczynek wokół nosa, też bym zrezygnowała, bo nie sprawia mi przyjemności nakładania kolejnej rzeczy a twarz, szczególnie, że jeszcze 2 lata temu nie używałam podkładu bo moja skóra miała jednolity kolor. Nie każdy ma alabastrową cerę

[SekretnyWachlarz]

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;27346015]
Używam pudru, różu i maskary, ale w życiu nie posunęłabym się do tego, by nakładać na siebie podkład.

Ty się w ogóle nie malujesz? Nic a nic?[/QUOTE]

Tak. Nic, a nic. Chociaż każdy mi mówi, że powinnam się malować, bo mam blizny po wyciskanych pryszczach, blizny po ospie, przebarwienia, zupełnie inną kolorystykę cery na czole w porównaniu do np. polików, mam zmarszczki mimiczne i to już od 15-16 roku życia. Do tego mam jakiś stos innych mankamentów. Ale po pierwsze i najważniejsze
a) Nie lubię makijażu (a przynajmniej na sobie)
b) Nie chce mi się malować (lenistwo)
c) Nie umiem (trzeba mieć wprawę, nie da się ukryć)
d) Nie mam cierpliwości (to się tyczy punktu wyżej)
e) Nie mam czasu (a już w ogóle nie mam czasu od dwóch lat od kiedy poszłam na studia)

A mi szpachlowanie kojarzy się z tym, kiedy ktoś nie umie się malować i nakłada wszystkiego za dużo albo w złych miejscach albo nie wiem, co jeszcze i przez to widać wszelkie zamazy albo, że czegoś jest za dużo gołym okiem nawet w ciemnościach.

[anakazar]

Napisane przez anula_ga

Maseczki starczy na nasz dwie paszcze napewno!!!
Dam oczywiście znać jak sie sprawują Twe dary
Kokosowe, mówisz, a ja wzięłam z tuli 7 mydełek i żadne z nich to nie był kokos kotwilka też je chwaliła.... no i weź i nie zamawiaj następnych
To teraz masz w domu Kokosową Królewnę

Napisane przez kotwilka

?

Cudo, nie?

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;27345318]Tak czytam te wasze rozmowy o podkładach i nigdy nie zrozumiem chyba jak można się dobrowolnie tak szpachlować.[/QUOTE]
No to już był nietrafiony tekst to chyba naoglądałaś się za dużo panienek,które zamiast twarzy mają maskę,bo podkład nie ma nic wspólnego ze szpachlemja osobiście gorzej bym się czuła z warstwą pudru na twarzy niż z podkładem-podkład jest jak krem z kolorem i tyle i nie widzę potrzeby dogryzania tym,które go używają

[Korah]

Napisane przez jp91

uuuu to musisz Mamie zrobić zapasy Żeby nic więcej nie chciała już kupować "bio". Odwyk nie obejmuje w sumie zakupów dla Mamy, a że przy okazji coś Tobie wpadnie to czysty przypadek

Nie kuś, okrutnico jedna

Napisane przez jp91

święta prawda Ja też jakbym nie musiała to bym się nie malowała na co dzień. Mój makijaż jest tak delikatny, że niektórzy w ogóle go nie dostrzegają - cieszy mnie to, bo myślą, że mam taką ładną, zdrową, jednolitą cerę, bez plam i wyprysków. A to zasługa minerałów Dlatego je kocham i uwielbiam Teraz wykańczam mój puder samorobiony i biorę się za Lumiere - Anula, tak, przez Ciebie

Napisane przez ridja devojka

Wiesz co paranoja, jednak większość kobiet podkładów używa, więc nie wiem co w tym dziwnego Pewnie gdybym nie miała wiecznego rumienia na policzkach, i popękanych, czerwonych naczynek wokół nosa, też bym zrezygnowała, bo nie sprawia mi przyjemności nakładania kolejnej rzeczy a twarz, szczególnie, że jeszcze 2 lata temu nie używałam podkładu bo moja skóra miała jednolity kolor. Nie każdy ma alabastrową cerę

Napisane przez SekretnyWachlarz

A mi szpachlowanie kojarzy się z tym, kiedy ktoś nie umie się malować i nakłada wszystkiego za dużo albo w złych miejscach albo nie wiem, co jeszcze i przez to widać wszelkie zamazy albo, że czegoś jest za dużo gołym okiem nawet w ciemnościach.

Napisane przez anakazar

No to już był nietrafiony tekst to chyba naoglądałaś się za dużo panienek,które zamiast twarzy mają maskę,bo podkład nie ma nic wspólnego ze szpachlemja osobiście gorzej bym się czuła z warstwą pudru na twarzy niż z podkładem-podkład jest jak krem z kolorem i tyle i nie widzę potrzeby dogryzania tym,które go używają

To tak samo, jakbym ja powiedziala, ze nie używam pudru i różu, bo to już przesada.

[anula_ga]

Napisane przez jp91

uuuu to musisz Mamie zrobić zapasy Żeby nic więcej nie chciała już kupować "bio". Odwyk nie obejmuje w sumie zakupów dla Mamy, a że przy okazji coś Tobie wpadnie to czysty przypadek




święta prawda Ja też jakbym nie musiała to bym się nie malowała na co dzień. Mój makijaż jest tak delikatny, że niektórzy w ogóle go nie dostrzegają - cieszy mnie to, bo myślą, że mam taką ładną, zdrową, jednolitą cerę, bez plam i wyprysków. A to zasługa minerałów Dlatego je kocham i uwielbiam Teraz wykańczam mój puder samorobiony i biorę się za Lumiere - Anula, tak, przez Ciebie

Ooo! Świetny pomysł!!! To ja tez dzisiaj polecę do rossa kupić coś dla Mamy niezły patent

Nie dziękuj, nie dziękuj naprawdę, nie ma sprawy
Mam nadzieję, ze Ci podpasują.

Napisane przez CzarnyElf

Ja uwazam ze nie nalezy przesadzac w zadna strone.Wg mnie malo jest osob z idealna cera i ja np lepiej sie czuje jak przejade pudrem mineralnym po twarzy,cera jest wtedy jednolita,koloryt wyrownany,cienie zamaskowane,a makijaz niewidoczny i nie mam tzw tapety ktorej nie cierpie.
Ale z drugiej strony dziwia mnie np ludzie ktorzy sa chorobliwie eco.Powiem wam co mam na mysli:u mojego tz w pracy jest taka babka,wlosy myszowate,nie podcinane,farby czy henny w zyciu nie widzialy,cera zniszczona szaro-ziemista,spalona sloncem,wiem ze napewno nie uzywa zadnego kremu a w filtry pewnie nie wierzy,zero makijazu na twarzy,wiem ze jest w moim wieku ale wyglada z 10 lat starzej,co do ciuchow to styl oazowy,koszulka sprana,jeansy z lat 80.Ja tez preferuje luzny styl ale ona sie tak ubiera do pracy na kierowniczym stanowisku i nie wierzy w zadne lekarstwa
Dla mnie to przesada.

To powinnyśmy ją poznac z moją koleżanką z pracy - lat 50 z okładem, brzuch na wierzchu, prześwitujące bluzeczki, leginsy (a ciało już nie to!), wielkie, plastikowe, kolorwe kolczyki i spinki we włosach do tego zarąbiście kolorowy makijaz i taka warstwa podkładu, pudru i różu, że chyba cała butlę fluidu na raz zużywa! I obowiązkowo co chwila poprawka... i nowa warstwa pudru. Tak masz rację, nie można przesadzać w żadną stronę

Napisane przez ridja devojka

Miałam próbkę EDM, byłam zadowolona w stopniu hmm, średnim Nie wiem więc czemu zamówiłam cały podkład. Na szczęście udało mi się go sprzedać, Próbowałam go nakładać na wiele sposobów i na różne kremy, zawsze miałam tapetę, jakieś ciasto na twarzy.

A ten podkład alverde - miałaś z nim jakieś doswiadczenia czy w ciemno wzięłaś? Jeśli już uzywałas to napisz co on za jeden


Sekretny, Paranoja - ja do 30 tez nie używałam żadnych podkładów, pudrów, tylko maskarę na rzęsy. Zresztą nawet kremów nie używałam praktycznie (no może z raz na jakiś czas w ramach eksperymentu), bo po prostu nie musiałam. Wszyscy mi zazdrościli cery, że taka jednolita, że bez żadnych niedoskonałości i nikt mi nie wierzył, że nie mam na sobie podkładu....
Ale te czasy w pewnym momencie się skończyły więc zaczęłam używac podkładów. I tak jak dziewczyny uważam, że nie nadużywam ich wcale - nakładam tyle, aby cera wyglądała lepiej, a nie gorzej i po to, żebym ja się czuła ze sobą dobrze a nie uciekała z piskiem widząc swoje odbicie w lustrze...

---------- Dopisano o 09:15 ---------- Poprzedni post napisano o 09:11 ----------

Napisane przez Korah

To tak samo, jakbym ja powiedziala, ze nie używam pudru i różu, bo to już przesada.

A ja nie używam różu...... BO NIE UMIEM

[SekretnyWachlarz]

Napisane przez anula_ga

Sekretny, Paranoja - ja do 30 tez nie używałam żadnych podkładów, pudrów, tylko maskarę na rzęsy. Zresztą nawet kremów nie używałam praktycznie (no może z raz na jakiś czas w ramach eksperymentu), bo po prostu nie musiałam. Wszyscy mi zazdrościli cery, że taka jednolita, że bez żadnych niedoskonałości i nikt mi nie wierzył, że nie mam na sobie podkładu....
Ale te czasy w pewnym momencie się skończyły więc zaczęłam używac podkładów. I tak jak dziewczyny uważam, że nie nadużywam ich wcale - nakładam tyle, aby cera wyglądała lepiej, a nie gorzej i po to, żebym ja się czuła ze sobą dobrze a nie uciekała z piskiem widząc swoje odbicie w lustrze...

A ja na swoje odbicie w lustrze już nie reaguję. Zatrzymuję się i mówię: Hej Justa, co tam mordo moja.

[anakazar]

Napisane przez Korah

To tak samo, jakbym ja powiedziala, ze nie używam pudru i różu, bo to już przesada.

Napisane przez anula_ga

To powinnyśmy ją poznac z moją koleżanką z pracy - lat 50 z okładem, brzuch na wierzchu, prześwitujące bluzeczki, leginsy (a ciało już nie to!), wielkie, plastikowe, kolorwe kolczyki i spinki we włosach do tego zarąbiście kolorowy makijaz i taka warstwa podkładu, pudru i różu, że chyba cała butlę fluidu na raz zużywa! I obowiązkowo co chwila poprawka... i nowa warstwa pudru. Tak masz rację, nie można przesadzać w żadną stronę

Tu już można mówić o zjawisku"szpachel"