Wszystko o dekoloryzacji włosów

[mangusta87]

dziewczyny..to jest możliwe ja w przeciągu dwóch dni z czarnego farbowanego uzyskalam popielaty,prawie siwy.fakt faktem siano na głowie i popalone włosy ale to jest mozliwe...pozniej podciac i odzywic wlosy i jest efekt piorunujący.
powodzenia

[mangusta87]

pozatym...do odważnych świat należy

[olka222]

Iustitia przeglądałam inne wątki dotyczące schodzenia z czarnego koloru włosów i widzę, że proponujesz wizażance zrobienie tego u fryzjera. Podejrzewam, że mimo zapału jednak nie udało Ci się przefarbować na blond. Ja ze swoim kolorem walczyłam ponad rok, a nie był o typowy czarny, raczej bardzo ciemny brąz.

[astka]

bylam wczoraj u fryzjerki ktora powiedziala ze moze zdjac mi kolor z wlosow jak juz wczesniej wspomnialam traktowanych przez rok farba palette albo zrobic balejaz ktory to pokryje, jezeli to beda blondy to bede musiala przejsc okres "zoltych wlosow". wiec widac nie jest tak zle z dekoloryzacja

[pakosta]

Wetne się, bo moja sąsiadka właśnie przegrała walnę z dekoloryzacją.

Ma włosy ciemny blond, zafarbowane na brąz - postanowiła wrócić ro naturalnego koloru, więc potraktowała się rozjaśniaczem. Jako że wyszedł jej pomarańczowy, po 3 dniach nałozyła ponownie rozjasniacz. Tym sposobem ma około 30 cm włosów do bezwarunkowego obcięcia.

Nie polecam.

[Himka]

bardzo proszę o radę...
podobnie jak autorka tematu mam włosy w kolorze taki jasny/średni brąz, (jestem taką typową szatynką) Od około roku marzy mi się blond... taki jaśniutki jak u Małgorzaty Kożuchowskiej, i moje pytanie jak mogę to osiągnąc. Dodam że nie chciałabym iśc z tym do fryzjera..... przede wszystkim dlatego że niemam żadnego sprawdzonego, a pozatym potem chciałabym odrosty równiż sama farbować.

Mam wycieniowane włosy, najdłuższe sięgają za ramiona (prawie do łopatek). z pozostałością blond pasemek (rozjaśnionymi u fryzjerki w okolicach września br). Więc odrosty mają już chyba z 7cm. (Wiem wyglądam żałośnie ale czego sie nie robi dla zachcianek) bo dodam że zapuszczam włosy i mimo że od grudnia nie były ścinane (wiadome-zapuszczam:P) są w bdb kondyzji, przy każdym myciu stosuje odżywki, raz na ok 1,5 tyg maseczke z zółtka, soku cytryny, oleju rycynowego i nafty kosm. Aha i niewiem czy to ma jakieś znaczenie ale ok 2-3 misiące temu farbowałam je szamponetką (24mycia) na średni blond (ale blond przeznaczony do jasnych włosów do ich lekkiego przycimnienia , chciałam jakoś wyglądać i ujdnolicic te pasmka), efekt był taki że mialam leciutko ciemniejsze włoski ale po tym zabiegu juz nawet śladu niema , aha i ostatnio używam szampony i odżywki timotei tego zółtego do blondów z rumiankiem ale to chyba nie ma wiekszego znaczenia. Chce go zużyc przed farbowaniem bo słyszałam że on może powodować zółknięcie jaśniutkich wlosówniewiem czy to prawda.

No ale przejdę do rzeczy
Bardzo proszę o dokładny opis co mam zrobić, łącznie z radą czy lepiej najpierw pociąć włosy a potem pofarbować czy na odwrót bo radzono i tak i tak (chodzi mi o ewentualne ścięcia przede wszystkim tych pasemek(chce mieć gneralnie długie włosy) gdyż znajoma fryzjerka mówila mi, że jak poloże farbe na pasemka to mogą sie wlosy spalić (tj. pokruszyć) czy to prawda? skolei kolżanka która od x lat farbuje się na blond radzi mi żebym ścieła po farbowaniu bo na bank będę mieć zniszczone końcówki. A niechcę dwa razy ścinać.

Pozatym czy muszę używać w moim przypadku dekoloryzatora?? czy rozjaśniacza, czy wystarczy sama farba?????????
I jeżeli farba to o ile tonów rozjaśniająca??? myślicie że 4-6 wystarczy czy może użyc 5-7 ??????
Myślalam o farbie Palette, Pernament Color, Skandynawski blond (rozjaśnia 4-6 tonów) gdyż używa jej moja znajoma od długiego czasu i wychodzi jej śliczny kolorek. A wyjściowy na podobny do mojego.
Wiem że jest też z farba serii Color XXL, Czysta platyna (5-7 tonów).

I jeszcze pytanie na zapas, co mam zrobić gdy wyjdzie mi żółty kolor??????? czy mam robic jakies płukanki (odrazu po farbowaniu) czy po jakims czasie mogę znowu nałóżyc farbę????(jeżeli tak to jaki jest bezpieczny odstep czasu).

Apropo płukanek to czy one działają jak te szampony do wlosów siwych i rozjasnianych (typu Wella- Regenal; czy taki fioletowy szampon profisilku)?????I jak często można je stosować?? Czy niszczą one włosy?? Bo w zasadzie na opakowaniu nie ma żadnych wskazówek oprócz sposobu użycia.

Domyslam się także że moje włosy po tym eksperymencie bedą w nie najlepszym stanie. Zastanawialam się nad szamponm i odżywką (taką do spłukiwania) firmy Biosilk? Czy ktoś używał??? Warte są swojej ceny??? Bo chce sie zaopatrzyć w jakieś dobre produkty do pielęgnacji włosków i jutro wybieram sie na zakupy po ten własnie zestawik, ale może poradzicie cos lepszego w podobnej cenie.

Przepraszam że sie tak rozpisałam.
Baaaaaardzo Was dziewczyny proszę o odpowiedzi na pytania
Z góry ogromnie dziękuję.

[ka_sia8]

Witam,mam podobny problem w temacie rozjaśniania włosów.Mój problem polega na tym,że od wielu lat(ok.8) farbuję włosy na kolor czarny,chciałam zmienić to juz ze trzy lata temu,ale fryzjer powiedział mi ,że nie ma szans.Oczywiście nie uwierzyłam i spróbowałam sama,niestety wszelkie środki dostępne w sklepach są za słabe i efekt był taki, że miałam żółto-pomarańczowe włosy u nasady,a koncówki prawie wogóle się nie rozjaśniły. Moje naturalne włosy mają kolor szatyn,więc moje odrosty wygladały fatalnie przy tych żółtych,jednak kiedy nakładałam na nie farbę z rozjaśniaczem robiły się również okropnie żółte.Może ktoś ma jakiś sprawdzony sposób na tego typu problem.Proszę o jakąs odpowiedź

[Latina90]

Sama mam naturalnie dośc ciemne włosy,a ostatnio zapragnełam być blondynką. Nie chciałam jednak robić tego od razu bo byłaby to zbyt duża zmiana i nie wiedziałam jak bedę wyglądać. No więc zaczełam od pasemek i stopniowo dodawałam ich coraz wiecej, aż doszłam do tego co aktualnie mam na głowie czyli jasnego blondu

[QueenElizabeth]

Mam prośbę. Zdecydowałam się na dekoloryzację. Mam praktycznie czarne włosy, a chce wrócić do moich- średni brąz. Jednak moja fryzjerka nie podejmuje się takich "zabiegów". Muszę znaleźć jakiegoś dobrego fryzjera w Warszawie. Jeżeli ktoś zna takiego fryzjera, który wykonuje takie zabiegi, to proszę o odzew. Pozdrawiam

P.S. Chciałabym, żeby cena nie przekraczała 200 złotych.

[honest]

Cześć Laski

Siedzę dzisiaj praktycznie cały dzień na Waszym forum, i powiem szczerze, dało mi ono odpowiedzi na kilka nurtujących mnie pytań, ale nie na wszystkie. Myślałam, że już nikt mi nie pomoże w pozbywaniu się brązu (czekoladowy brąz Palette 24 mycia, potem zwykły brąz, ale oczywiście kolor bez zmian) z naturalnie (ciemnych) blond włosów - a jednak.
Stanęłam właśnie przed podobnym jak wiele z Was dylematem, i zdecydowałam, że użyję dekoloryzatora sama w domu. Na fryzjera niestety mnie nie stać, poza tym mam złe doświadczenia, ale to za chwilę.
Najczęściej wymieniane przez Was dekoloryzatory to Loreall, Joanna i Garnier. Wiem, że to pytanie pojawiało się pewnie już z 1000 razy, ale możecie mi napisać, który z nich jest najlepszy? Z góry dzięki.
I jeszcze jedna kwestia. Czy jak będę robić blond po dekoloryzacji, to czy wyjdzie mi równomierny na całych włosach? Bo wydaje mi się, że to raczej niemożliwe, skoro odrosty będą jaśniejsze. Jak najlepiej uniknąć takiej "dwukolorowości" przy farbowaniu po ściąganiu farby? I czy można użyć wtedy też takiego szamponu na 24 mycia, czy lepiej normalnej farby?
A wracając do tego fryzjera... Tak się składa, że ładnych parę lat temu farbowałam włosy na czarno ponad rok, i zdecydowałam się na ściąganie koloru u fryzjera. Pani użyła tego niebieskiego proszku, o którym pisałyście. Nie wiem, co to było, czy fryzjerka była do niczego, ale NIKOMU NIE POLECAM! Trzymałam to na głowie strasznie długo, piekło niemiłosiernie, wyszła mi masakryczna marchewa z albinosem na czubku po odrostach - po prostu tragedia. Ale pani chcąc mi rzekomo pomóc, zaprosiła mnie za 2 tyg na kolejną wizytę, gdzie tym samym specyfikiem zrobiła mi balejaż oraz podcięła włosy. Efekt był taki, że wydałam MNÓSTWO kasy, i przez pierwszy miesiąc nie wychodziłam bez chustki na łbie na dwór. Włosy po zmoczeniu miały konsystencję wyżutej rozmiękniętej gumy do żucia. Moje włosy po tym traumatycznym wydarzeniu wracały do siebie ok. 2 lat. Może jak posiedzę na tym forum dłużej (bo dzisiaj się zarejestrowałam), załączę jakieś zdjęcia z tego "pięknego" okresu w moim życiu, KU PRZESTRODZE innym naiwnym i nieświadomym zagrożenia, jakim są niekompetetne fryzjerki i źle dobrane preparaty.
Mam nadzieję, że teraz, z Waszą pomocą, i dekoloryzatorem pójdzie mi znacznie lepiej
Będę wdzięczna za Wasze rady i odpowiedzi.
Pozdrawiam

[carolinascotties]

Na mnie loreal działał słabo - dobrze Alcantara, a najlepiej Joanna.

Nauczona doświadczeniem - odrosty pokryję dekoloryzatorem na samym końcu
Wiem, że po dekoloryzowaniu należy odczekać kilka dni - aby kolor, który następnie położymy nie koazał się porażką...

Włosy po dekoloryzacji farbujemy farbą nawet o dwa tony jaśniejszą od koloru, który chcemy uzyskać.

Dwukolorowość można zlikwidować jeśli dobierze się odpowiednią farbę... przygotowałam kiedyś fryyzjerce włosy do koloryzacji - ponieważ sama zdekoloryzowałam je - myślałam, że w końcu będę mieć wymarzony kolor... niestety fryzjerka połozyła kolor, który doprowadził mnie do punktu wyjścia...

tutaj są zdjęcia, jaki efekt uzyskałam dekoloryzatorem Alcantara - miałam włosy w kolorze ciemnego brązu - http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...4&postcount=52

dodam, że Joanna rozjaśniła moje włosy - do żółtego blondu i nie zniszczyła włosów- dlatego jest moim faworytem

i jeszcze jedno - kupiłam dziś dekoloryzator Joanny i w weekend przeprowadzę zabieg
Honest - jaki masz teraz kolor włosów?

[honest]

Hejka

Dzięki za szybką odpowiedź i cenne rady. Wiesz, chyba jednak zdecyduję się na Joannę. Chyba częściej jest chwalona na forum niż Loreall.
Tych zdjęć nie mogę otworzyć, ale cóż, trochę techniki i się człowiek gubi.
Obecnie mam ciemny brąz. Wystartowałam od czekoladowego Palette 24 mycia, wyszedł super, ale myślalam, że z takim szamponem zmywalnym nie będę miała problemów i jaśniejszymi kolorami wrócę sobie do swojego kolorku. A że człowiek głupi , zamiast najpierw poczytać to najpierw zrobiłam, tak więc drugi raz wpakowałam się w to bagno z odfarbowywaniem. Odrosty robiłam dwa razy, z czego ostatnim razem kolorem brąz, również Palette na 24 mycia, ale oczywiście kolor "ani drgnął". Tak się zastanawiam, czy teraz brać się za tą dekoloryzację, bo za dwa miesiące mam ślub przyjaciółki, na którym świadkuję, i miło by było wyglądać jak człowiek, a jak coś mi nie wyjdzie, to nie wiem czy w tak krótkim czasie uda mi się doprowadzić włosy do porządku...

[honest]

Otworzyły mi się te foty. Fajnie Ci wyszedł ten kolor!!!! A na taki myślisz że jakiś ciemny blond złapie?

[carolinascotties]

Honest - ja mogę od siebie poradzić, żebyś po dekoloryzacji już nigdy nie farbowała włosów Palette- tpo najgorsze *** pod słoncem...

spróbuj potem pokryć włosy Castingiem Loreala - to szampon koloryzujący, który dość długo trzyma się na włosów, nie ma amoniaku i ma ładne kolory ( pamiętaj o tym, żeby kolor był jasniejszy od tego, który chcesz mieć).

na jakim kolorze włosów Ci zależy?

[carolinascotties]

Napisane przez honest

Otworzyły mi się te foty. Fajnie Ci wyszedł ten kolor!!!! A na taki myślisz że jakiś ciemny blond złapie?

myślę, że tak - trzeba byłoby jednak użyć średniego blondu - i to po jakimś tygodniu... ja zrobiłam bląd i położyłam farbę tego samego dnia... niestety nie chwyciła

[honest]

No chcę wrócić do mojego ciemnego blondu... Ale teraz jak się okazało, że to wcale nie jest takie trudne, zaczęłam mieć wątpliwości, czy nie pobyć sobie jeszcze szatynką Albo może spróbuję rozjaśnianie od tego, żeby z ciemnego brązu zrobić jaśniejszy... Najbardziej wkurza mnie farbowanie odrostów co miesiąc...

[syntagma]

Dekoloryzowalam Joanna i wlosy wyszly mi taki dziwny zolto pomaranczowy blond (zdjecie ponizej). Czy da sie zrobic jakos tak, zeby tego koloru nie przyciemniac, tylko zeby zmienic odcien na bardziej popielaty? Nie chce znowu miec brazowych wlosow

Po dekoloryzacji zrobilam zaraz farba jasnym popielatym blondem i nic nie zmienilo sie kompletnie.

[mamamichałka]

Napisane przez honest

Cześć Laski

Siedzę dzisiaj praktycznie cały dzień na Waszym forum, i powiem szczerze, dało mi ono odpowiedzi na kilka nurtujących mnie pytań, ale nie na wszystkie. Myślałam, że już nikt mi nie pomoże w pozbywaniu się brązu (czekoladowy brąz Palette 24 mycia, potem zwykły brąz, ale oczywiście kolor bez zmian) z naturalnie (ciemnych) blond włosów - a jednak.
Stanęłam właśnie przed podobnym jak wiele z Was dylematem, i zdecydowałam, że użyję dekoloryzatora sama w domu. Na fryzjera niestety mnie nie stać, poza tym mam złe doświadczenia, ale to za chwilę.
Najczęściej wymieniane przez Was dekoloryzatory to Loreall, Joanna i Garnier. Wiem, że to pytanie pojawiało się pewnie już z 1000 razy, ale możecie mi napisać, który z nich jest najlepszy? Z góry dzięki.
I jeszcze jedna kwestia. Czy jak będę robić blond po dekoloryzacji, to czy wyjdzie mi równomierny na całych włosach? Bo wydaje mi się, że to raczej niemożliwe, skoro odrosty będą jaśniejsze. Jak najlepiej uniknąć takiej "dwukolorowości" przy farbowaniu po ściąganiu farby? I czy można użyć wtedy też takiego szamponu na 24 mycia, czy lepiej normalnej farby?
A wracając do tego fryzjera... Tak się składa, że ładnych parę lat temu farbowałam włosy na czarno ponad rok, i zdecydowałam się na ściąganie koloru u fryzjera. Pani użyła tego niebieskiego proszku, o którym pisałyście. Nie wiem, co to było, czy fryzjerka była do niczego, ale NIKOMU NIE POLECAM! Trzymałam to na głowie strasznie długo, piekło niemiłosiernie, wyszła mi masakryczna marchewa z albinosem na czubku po odrostach - po prostu tragedia. Ale pani chcąc mi rzekomo pomóc, zaprosiła mnie za 2 tyg na kolejną wizytę, gdzie tym samym specyfikiem zrobiła mi balejaż oraz podcięła włosy. Efekt był taki, że wydałam MNÓSTWO kasy, i przez pierwszy miesiąc nie wychodziłam bez chustki na łbie na dwór. Włosy po zmoczeniu miały konsystencję wyżutej rozmiękniętej gumy do żucia. Moje włosy po tym traumatycznym wydarzeniu wracały do siebie ok. 2 lat. Może jak posiedzę na tym forum dłużej (bo dzisiaj się zarejestrowałam), załączę jakieś zdjęcia z tego "pięknego" okresu w moim życiu, KU PRZESTRODZE innym naiwnym i nieświadomym zagrożenia, jakim są niekompetetne fryzjerki i źle dobrane preparaty.
Mam nadzieję, że teraz, z Waszą pomocą, i dekoloryzatorem pójdzie mi znacznie lepiej
Będę wdzięczna za Wasze rady i odpowiedzi.
Pozdrawiam

Witaj.
udzielalam sie wczesniej na tym watku i innych dotyczacych koloryzacji..otoz z czarnych chcialam jasne..i zrobilam to..uzylam rozjasniacza najlepszego z najlepszych czyli loreala platinium.....jest dobry rozjasnia -ladnie- i rowno..na bezowy braz a nie na marchewke-ale co z tego jak moje wlosy byly w takim samym stanie jak twoje-czyli guma po zmoczeniu ..nie mowiac ze z moich gestych wlosow zostaly 3 w porywach do 4..o stanie koncowek nie wsponme
Zaluje zaj....ze to zrobilam...ale niestety czasu nie cofne.Ratuje je czym moge-a sciac nie chce bo za dlugo zapuszczalam.I tu takie pytanie do ciebie-jak i czym ratowalas wlosy po spaleniu???
Jezeli jestes 100 % przekonana ze chcesz rozjasniac to ok,choc ja bym tego nie robila na twoim miejscu-bo jak ci nie wyjdzie to chcesz znowu przechodzic przez to co kiedys?
Co do dekoloryzatorow-nie ufam tym sklepowym-po prostu uwazam ze kazdy z nich da ci marchew albo zolc.Poszperaj na allegro za fryzjerskimi-profesjonalnymi-warto wydac ciut wiecej ale zeby bylo dobrze.
Jesli masz odrosty-to nakladaj dekoloryzator na wlosy farbowane same-odrosty zostaw-pozniej ew.doloz go na odrosty i trzymaj krotko by wlosy byly jednolite.
Pofarbuj pozniej sie na jakis wybrany kolor-i zacznij odzywiac wloski.
Nie radze nakladac dekoloryzatora po 2-3 razy bo sobie je spalisz.Po prostu farbuj sie coraz jasniejszymi kolorami.
Zycze powodzenia.

[Justyna..]

3 tygodnie temu miałam czarne włosy które farbowałam na taki kolor od 6 lat ostatnio postanowiłam to zmienić i udałam się do fryzjerki która zrobiła mi kilka pasemek efekt mnie nie zadowalał gdyż na górze pasemka były jasne a czym niżej przechodziły w rudy kolor nie wytrzymałam tak za długo i po tygodniu poszłam do innego fryzjera który również zrobił mi pasemka ale było ich zdecydowanie więcej na dole nadal są troszkę ciemniejsze ale jestem zadowolona za niedługo ponownie się wybieram żeby rozjaśnić tylko trochę te końce tak mi poleciła fryzjerka gdyż górę mam naprawdę bardzo fajną Jestem bardzo zadowolona z przemiany każdy mi mówi że wymłodniałam a przy tym włosy są w dobrej kondycji.

[Justyna..]

Ja polecałabym Ci pasemka mi 3 tygodnie temu fryzjerka zrobiła dekoloryzację i tylko zdarła ze mnie kasę po tygodniu odwiedziłam inną fryzjerkę i zrobiła mi dużo pasemek i jestem zadowolona na dole mam trochę ciemniejsze niż u góry ale to i tak sukces gdyż jeszcze 3 tygodnie temu miałam kruczo czarne włosy teraz mam u różne odcienie blądu a na końcach słomiane i rudawe ale za jakiś czas mam iść na poprawę dołu i powinno być ok nie trać kasy na dekoloryzację idz lepiej sobie zrób pasemka z dwie wizyty i powinnaś być blądynką

[Gosiutka]

Latina90.. a czym rozjaśniałaś włosy?

[niebede]

Czesc wszystkim
od pewnego czasu dręczy mnie mój kolor włosów i ogromna pokusa jego zmienienia. jestem 'mysią' blondynką z natury, ale doświadczona znajomością z 3 koleżankami platynami zapragnęłam kiedyś ciemnych włosów. no i tak od kilku lat mam różne odcienie brązów [ + kilka miesiecy temu rudość] . ostatnio farbowałam wellatonem gorzka czekolada, ktory teraz spłynął i tu i ówdzie mam dośc zróżnicowany kolor włosów. i własnie myśle o jakiejś zmianie na jaśniejszy. marzy mi się blond miodowy [ ah ah ] albo chociaż karmelkowy kolor. i teraz nasuwa się pytanie co mam zrobić: rozjaśnić czy całkiem dekoloryzacja. wiem, że to nie bedzie łatwy proces, ale skoro mam wakacje moge poeksperymentowac i pośmiać się z siebie :P raz już rozjaśniałam chyba w styczniu mi się zachciało mieć rudość na głowie i fakt przy głowie mialam biało a potem zółty z pomarańczowym aż do końcówek, które były najciemniejsze, nie dało sie ich w ogole rozjaśnić. no ale w sumie efekt był w miare okej. ale wracając do mojej zachcianki. nie wiem w ogole jak z tym dekoloryzatorem by było, ale mam plan jeśli miałabym użyć rozjaśniacza [ przy okazji- który najlepszy?]. myślałam żeby użyć rozjaśniacza i potem strzelić jakiś karmel. i czekac i czekać. a potem znów zadziałać zeby uzyskać ten blond. obawiam sie tej rudości, bo jednak rudy to nie to jak dla mnie :P więc proszę o poradę. jakąkolwiek. co zorbi dekoloryzator z moją zmytą czekoladą? a no i włosy mam tak troche za ramiona te z tyłu. coś z tymi włosami musze zrobić. a no i broń boże pasemka, nie nie nie. to kompletnie odpada. z góry dzięki za pomoc

[Justyna..]

Ja podobnie jak latina zrobiłam z moimi kruczo czarnymi włosami jestem po dwóch wizytach u fryzjera który zrobił mi pasemka jeszcze 3 tygodnie temu byłam czarna jeszcze nie jestem w 100% zadowolona gdyż na końcach mam ciemniejsze ale efekt jest naprawdę duży powoli staję się blondynką dodatkowo stosuję szampon niwelujący żółtawy odcień i płukankę srebrną

[mamamichałka]

Czesto martwicie sie rudoscia wlosow dekoloryzowanych...ja moge tylko z doswiadczenia powiedziec ze loreal platinium rozjasnia bez rudego efektu-mozna spokojnie uzyskac jasny bezowy braz,karmel itp...zaleznosci od wlosow-podejrzewam ze w niektorych przypadkach kolor bedzie na tyle zadowalajacy ze nie chce sie ich pozniej farbowac.
Kilkakrotnie testowalam rowniez rozjasniacze sklepowe-wlasciwie nie wiem czy byl jakis ktorego nie mialam-i nigdy nie bylo zeby nie bylo rudo
Tyle ode mnie-troche on kosztuje bo na allegro sa zestawy 1000 ml plynu i 500 gram pasty za ok.100 zl-ale na sporo starcza.Podejrzewam ze inne profesjonalne tez sa swietne-ale to inne wizazanki musialy by sie wypowiedziec.

[carolinascotties]

Napisane przez syntagma

Dekoloryzowalam Joanna i wlosy wyszly mi taki dziwny zolto pomaranczowy blond (zdjecie ponizej). Czy da sie zrobic jakos tak, zeby tego koloru nie przyciemniac, tylko zeby zmienic odcien na bardziej popielaty? Nie chce znowu miec brazowych wlosow

Po dekoloryzacji zrobilam zaraz farba jasnym popielatym blondem i nic nie zmienilo sie kompletnie.

Syntagmo - z jakiego koloru schodziłaś?

Powinnas odczekać kilka dni - tak jak pisałam wyżej - żeby farba, którą nałożysz na odbarwione włosy chwyciłą i żeby efekt nie był rozczarowaniem.

[ruda7816]

Syntagmo, ile ja bym dala zeby miec taki kolor jak wyszedl Tobie teraz....


niestety, po polrocznym rozjasnianiu z czarnego, doszlam do blondu ,ladnego bialego blondu,ale po kolejnym farbowaniu na blond-juz w domu ,farbą ,wyszly zółte. To zapodalam sobie w lutym rudego garniera, zlocistomiedziany blond, z racji tego,że kiedys dlugo nosilam się na rudo.
I wszystko bylo pięknie, az do wczoraj ,kiedy to kupilam farbę z loreala, ciemnyblond miedzianoczerwony no i wyszly mi ciemne znow!!!
Jestem wsciekla i ide dzis do sklepu po rozjasniacz.
Znow skrzanię wlosy, ale chcę miec przynajmniej jasny rudy z powrotem.

A Twoj kolor Syntagmo,od wiekow mi się podoba lecz nigdy taki mi nie wyszedl.

[honest]

Hej.
Dzięki za rady i odpowiedzi. Zdecydowałam, że chyba jednak przed ślubem przyjaciółki nie będę się bawić w dekoloryzację, bo za bardzo się boję. Ale wszystkie Wasze rady są dla mnie bardzo cenne i na pewno, gdy podejmę już tę strategiczną decyzję, skorzystam z nich. Wiem jedno: pasemek na pewno nie chcę robić. Niestety wszystko pewnie będę przeprowadzać sama w domu przez wzgląd na brak funduszy, i dlatego pasemka odpadają, poza tym nigdy ich mieć nie chciałam i nadal nie chcę.
Do mamamichałka: czym ratowałam włosy po spaleniu? Wiesz, fryzjerka poleciła mi jakąś odżywkę, ale niestety to było tyle lat temu, że nie pamiętam, co to było dokładnie. Pamiętam, że była w takiej dużej butelce i miała fioletowy korek, ale czy ona mi cokolowiek pomogła, to nie powiedziałabym. Włosy miałam wyleczone dopiero jak odrosły.
A to Loreall Platinum to nie jst ten niebieski proszek?

[Agga407]

loraeal platinium to jest taka pasta(niebieska, albo rózowa)którą rozrabia sie z aktywatorem rozjaśniania w płynie

[carolinascotties]

Ruda7186- i dlatego zawsze radzę, żeby farbować kolorem nawet o dwa tony jaśniejszym od pożądango

[syntagma]

Schodzilam z takiego sredniego brazu. Ruda tylko problem polega na tym, ze takie cieple odcienie nijak mi nie pasuja. Wygladam jakbym peruke sobie zalozyla, bo twarz i wlosy od innej parafii

Odczekam moze z miesiac i sprobuje, sie ofarbowac.