2011-02-22, 09:31 | #31 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Dunboyne, Irlandia
Wiadomości: 141
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
Ja dzis w domu zostalam bo wczoraj wygladalam jak lunatyk. do tego zaczal mnie brzucho pobolewac. wiec dzis mam czas na odpoczywanie
Znacie jakies watki na wizazu, albo fora ogrodnicze? zabieramy sie z TZ powoli za robienie ogrodka bo jak na razie nie ma w nim nic oprocz zgnilej trawy i tony gliny. do tego jest przeorany przez psa. a potrzebuje pare rad
__________________
pozdrawiam Aśka Razem od: http://davf.daisypath.com/Lub2.png Nasz Ślub: http://dwdf.daisypath.com/ZNlp.png Nasze Brzucho:http://lmtf.lilypie.com/AKJ9.png Nasze Bydle: :brzydalhttp://p dgf.pitapata.com/T9sM.png |
2011-02-22, 09:42 | #32 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Éire-Sandyford
Wiadomości: 308
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
Witam w nowej części naszego wspaniałego wątku
U nas już z jedzeniem wszystko wróciło do normy, ale niestety teraz mamy inny problem. Małą strasznie wysypało na twarzy i nie mam pojęcia dlaczego W piątek się umówiłam na szczepienie do PL przychodni, więc pani dr może coś doradzi. Widzę, że sezon urlopów się rozpoczął Ja też od pon. na przymusowym, bo moja opiekunka musiała na tydz. wyjechać. Katia, Pcynesia, Kat_zuk życzę udanego wyjazdu Ja uwielbiam podróże, a kolejna czeka mnie pewnie dopiero w lipcu Katia oby u Alanka wszystko było już dobrze i mógł śmigać bez żadnych ograniczeń Mayan ja wczoraj też cały dzień sprzatałam, gotowałam i kiedy spojrzałam na zegarek była już 16 No ale dzisiaj zamierzam się obijać na całego O ile córka pozwoli Rusałka podziwiam Ja wolę WSZYSTKIE inne formy sportu. Biegać nigdy nie lubiłam...no i chyba już nie polubię. Za to na siłkę bym pochodziła tylko czasu brak Aiofe ja lewatywy też nie robiłam. Mój TŻ po miesiącach mówienia że tego nie przeżyje, był przy całym porodzie Jego mina jak zobaczył córeczkę - bezcenna Stwierdził, że całe szczęście że się zdecydował, bo to niezapomnienie przeżycie Do dziś przeżywa jak przecinał pępowinę tępymi nożyczkami A na koniec kilka zdjątek mojej wredoty. |
2011-02-22, 09:47 | #33 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Irlandia
Wiadomości: 601
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
Katia25 dobrze, ze juz tylko tydzień został i oby był to ostatni A Alanek udowadnia, ze w podboju świata to nawet ustrojstwo mu nie przeszkodzi No i oczywiscie udanego wypoczynku. Zyczymy zdrówka dla chorych dzieciaczków i mam, udanych urlopów i słonecznych dni I nie podoba mi się, ze niektóre nazywają lekarzy "mutantami" bo nieraz maja większą wiedze niz rodzowici Irlandczycy. Ja osobiście jestem zadowolona z ich opieki zarówno w Limerick jak i w Kilkenny. Trzymajcie kciuki pa pa Edytowane przez francmal Czas edycji: 2011-09-09 o 16:06 |
2011-02-22, 10:14 | #34 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Éire-Sandyford
Wiadomości: 308
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
Francmal
|
2011-02-22, 10:32 | #35 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 1 022
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
dzien dobry dziewczynki
jaszczka, pcynesia, Ania_tb - dziekuje. teraz jak o tym pomysle to horror jakis - 20 tygodn chodzilam z dziura w brzuchu zanim zdecydowali sie cos z tym zrobic co do sportu to jak pisalam - kiedys tylko rower, nigdy nie trenowalam zadnych sztuk walki, nie znosilam gier zespolowych, nie cierpialam zajec fizycznych na studiach.dopiero tu postanowilam cos ze soba zrobic i efekty byly zdumiewajace, brat mi nie popuszczal (on skonczyl awf w krakowie, od najmlodszych lat trenowal) - zaczelam biegac przez niego - po kazdym treningu silowym wysylal mnie na bieznie. jak ja tego nie lubialam. ale po jakims czasie przywyklam, a ze jestem uparta, zwiekszalam predkosc i czas, uczylam sie oddychac i w koncu przylapalam sie na tym, ze automatycznie kierowalam swoje kroki na bieznie. potem zaczelam biegac na zewnatrz. czasem bieglam na silownie hehe. moj rekord to 22km. kiedy zaczelam myslec o maratonie zaszlam w ciaze no i teraz zaczynam od poczatku. ale mysle, ze dobre nastawienie to polowa sukcesu. jeszcze musze tylko zapanowac nad moim nieposkromionym apetytem ( cholebka, nigdy nie jadlam tyle co po ciazy ) i bedzie ok. moze flora mini maraton w tym roku? cCo do lewatywy to nawet o tym nie myslalam. wiedzialam, ze bede miec wywolywany porod wiec bylo mi wszystko jedno... Ania_tb uroczy babelek mam nadzieje, ze to nic powaznego Francmal fingers crossed. NO uciekam bo Zuzol wali w szczebelki lozeczka zamiast spac. ide sprawdzic co to moje dziecie wymyslilo |
2011-02-22, 11:29 | #36 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 45
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
A ja w nocy jechalam na ktg...
Maly caly dzien byl wyjatkowo spokojny, ale dalam mu czas do obiadu kiedy to zwykle robi impreze. Tym razem ruchow baaardzo malo i baaardzo slabe i na serio sie przerazilam, zadzwonilam do szpitala i kazali przyjechac. TZ nie panikuje i nawet on przyznal, ze faktycznie Mlodziez cos zwolnila tempo. Mlody ma sie swietnie, na szczescie, jak uslyszalam serduszko to sie poryczalam. Jaka ulga. Ale ruszac to sie dalej mu nie chcialo az do 5 nad ranem - nadrobil zaleglosci I wszyscy byli naprawde bardzo mili, powiedzieli ze bardzo dobrze zrobilam przyjezdzajac, ze oni tez sie ciesza ze jest dobrze i nikt nie mysli, ze to strata ich czasu itd. Przez moment jadac do szpitala zastanawialam sie czy wroce juz z dzieckiem |
2011-02-22, 11:35 | #37 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Irlandia
Wiadomości: 1 746
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
hejka
Francmal trzymam kciuki i w miare mozliwosci informuj na bierzaco jak czop z krwia to pewnie juz niedlugo. na szkole rodzenia mowili ze w ciagu 24 godzin. Aofie widzisz, a tak sie martwilas, jednak tz sie nie opusci w tym waznym dniu. zazdroszcze wszystkich wyjazdow, ja dopiero w maju i to tylko na 6 dni, ale za to moge wam powiedzeic, ze juz podjelismy decyzje o powrocie do Polski i w tym roku choinka bedzie juz u nas w domku Pakusia u mnie tez by sie przydalo gruntowne sprzatanko i wyrzucenie wszystkich rzeczy ktore zwadzaja, ale zawsze czasu brak. ---------- Dopisano o 13:35 ---------- Poprzedni post napisano o 13:33 ---------- Mayan a Tobie ile zostalo??? bo spamietac tych terminow nie moge dobrze ze pojechalas, teraz mozesz byc spokojna. |
2011-02-22, 11:47 | #38 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 45
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
Termin na 6 marca.
Czop - mi mowili, ze moze odejsc nawet na pare tyg przed porodem i nie trzeba z tego tytulu do szpitala sie zbierac...ja juz nic nie wiem. Powrot do Polski - moj brat po 3 latach w Irl wrocil, znalazl fajna prace i jest szczesliwy . My kupilismy dom wiec pewnie zapuscimy korzenie, no i w Polsce oboje jestesmy nauczycielami ciagle stazystami... Edytowane przez mayan Czas edycji: 2011-02-22 o 11:51 |
2011-02-22, 12:17 | #39 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Irlandia
Wiadomości: 1 746
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
Cytat:
|
|
2011-02-22, 12:47 | #40 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 45
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
A no wlasnie, dziewczyny - nie balyscie sie kapac w wannie by ew nie przeoczyc odejscia sluzu albo wod?? Ja marze o kapieli, ale biore expresowe prysznice, no nie wiem czemu mi sie to tak wkrecilo :P
Dieta wege/matki karmiacej - byloby fajnie gdyby dietka ominela. Ale ja sama jako maluch niestety mialam skaze bialkowa, zespol zlego wchlaniania (cokolwiek by to nie bylo) i nietolerancje glutenu i chyba wole sie nastawic i ew pozytywnie rozczarowac. Moja kumpela Chinka to od pierwszych dni karmienia pila mleko truskawkowe i jadla wszelkie 'zakazane' potrawy i wszyscy zdrowi |
2011-02-22, 12:58 | #41 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Co.Cork, Ireland
Wiadomości: 5 029
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
Francmal
A co do lekarzy - jak jednej czy drugiej "mutant" zycie uratuje, to moze kolor skory przestanie sie liczyc a jak nie to niech sie lecza w Polsce. Dzidziol mnie kopie okrutnie, wiec ide |
2011-02-22, 13:13 | #42 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 1 022
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
hmmm jesli chodzi o lekarzy to ja mam zal do lekarzyirlandzich, ktorzy zbagatelizowali moja rane. Kiedy wyladowalam miesiac po porodzie po kroplowka ogladali mnie profesorowie i mowili, ze rana bardzo szybko sie zagoi. Dopiero po 20 tygodniach lekarz z Indii powiedzial, ze to sie nadaje tylko na operacje i 4 tygodnie pozniej(moglo byc krocej, ale wdala sie infekcja), po operacji, ktora on wykonal, jestem wreszcie zdrowa!
|
2011-02-22, 13:52 | #43 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 3 098
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
Czesc witam i ja w nowej czesci
Dziewczyny gadałyscie kiedys o herbatach moze wiecie czy znajde gdzies w irlandzkich sklepach normalna czarna herbate ale lisciastą?? Bo zapas mi sie konczy a ja lubie tylko taka zawsze ukochanego liptonka lisciastego z pl przywozilam w polskich sklepach tylko w torebkach i w irlandzkich tez jak patrzylam w tesco bylo jeszcze tylko 2 tzw luzem ale granulowanych ja ten typ co parzy herbate w czajniczku hahha |
2011-02-22, 14:01 | #44 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Dunboyne, Irlandia
Wiadomości: 141
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
Cytat:
Francmal trzymam kciuki. Ide projektowac nasz nowy ogrodek bo TZ mi zyc nie da...
__________________
pozdrawiam Aśka Razem od: http://davf.daisypath.com/Lub2.png Nasz Ślub: http://dwdf.daisypath.com/ZNlp.png Nasze Brzucho:http://lmtf.lilypie.com/AKJ9.png Nasze Bydle: :brzydalhttp://p dgf.pitapata.com/T9sM.png |
|
2011-02-22, 14:41 | #45 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 45
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
|
2011-02-22, 14:53 | #46 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 3 098
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
Cytat:
przepraszam ze sie tak wciełam z tymi herbatami A co do lekarzy to nie mam jakos z nimi kontaktu na szczescie ale uwazam ze nie waznej jakiej narodowosci czy koloru bo kazdy moze zycie uratowac jak i kazdy moze je odebrac. |
|
2011-02-22, 14:55 | #47 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Irlandia
Wiadomości: 601
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
Cytat:
Cytat:
No ale cóz nadal czekamy jak co to będę informować jeśli w przeciagu 2 dni nawet hej nie napisze to znaczy, ze jesteśmy już w szpitalu Ania_tb swietne fotki kiedy Stefcio taki będzie ;-) Eve dobrze napisane i głaski dla maluszka Dobra spadam poleżeć i czekam na rozwój akcji Edytowane przez francmal Czas edycji: 2011-09-09 o 16:07 |
||
2011-02-22, 15:29 | #48 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 3 098
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
francmal trzymam kciuki
|
2011-02-22, 15:41 | #49 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Sallins, Co. Kildare, Irlandia
Wiadomości: 977
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
Francmal, trzymamy kciuki pewnie wyjazd do szpitala był dla dzieciaczków nie lada rozrywką.
Ania_tb, Ola śliczna taka wesolutka. A wysypką się nie martw, będzie dobrze Mayan, dobrze, że pojechałaś do szpitala, przynajmniej spokojna teraz jesteś, że z dzidziolem wszystko ok. no a następnym razem to pewnie już wrócisz ze szpitala z maleństwem Sylwiatko, to ostateczna decyzja o powrocie? Macie jakąś datę wyjazdu, której się trzymacie? Stokrotko, jak tam było u lekarza? Edytowane przez pcynesia Czas edycji: 2011-02-22 o 15:45 |
2011-02-22, 16:42 | #50 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Irlandia
Wiadomości: 413
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
Jestem!!!
Moja kochana poleciała i troszkę smutno, ale co zrobić... Do wieczora nadrobię Was i napiszę, bo teraz Ben się nudzi i krzyczy na mamusię Do później!
__________________
01.02. -> Świętujemy kolejny rok spędzony razem! 15.12 -> Świętujemy narodziny naszego Skarba! Wzrost: 178 Było: 86 Jest: 74 Będzie: 65 |
2011-02-22, 17:07 | #51 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 1 022
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
Cytat:
|
|
2011-02-22, 17:25 | #52 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1 604
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
hej Babolki : )
Francmal Ania Tb... śliczna córcia... ojjj jak ja marzę o takiej małej dziewczynce Agnes... zobacz w Polonezie. może będzie,czasem mają duży wybór a My po wizycie jak to wpisał lekarz w kartę... all well dziecialek machał rączkami,nóżkami,podskaki wał... i to zawsze w momentach jak lekarz szukał punktów do mierzenia. w sumie o tyle dobrze ,że dzięki temu długo mogliśmy podglądać maleństwo. i mamy 10 min filmik chociaż na koniec dzieciolek się obrócił przodem do nas buźką wszystko dobrze,serduszko bije prawidłowo, ogólnie się uspokoiłam i wiem,że teraz to już tylko będzie dobrze aaa i data porodu przesunęła mi się z 5.09 na 3.09... więc teraz już wogóle zgłupiałam co to był za cykl i kiedy ta owulacja była Mi pobrał krew..na jakieś różne rzeczy. (mało tam nie padłam ) za jakieś 10 dni będę miała wyniki nawet waga okazała się mniej brutalna niż ta na której się ostatnio ważyłam..
__________________
Sara Tyś taka bezbronna, maleńka, w kołysce splecionej z mych ramion, a kiedys sie do mnie uśmiechniesz i powiesz mi czule: "mamo" |
2011-02-22, 17:40 | #53 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 1 745
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
wiatm Mamuśki
parę dni mnie nie było, a tu już nowy wątek < ale czytam Was w miarę możliwości > u mnie wszystko ok. byłam u polskigo ginekologa. jednak się zdecydowałam na prywatną wizytę. wszystko ok póki co <odpukać puk puk> mam pierwsze zdjęcie mojego krasnalka stokrotka mi też już przesunęli dzień porodu, niby tylko o 1 dzień ale zawsze. teraz czekam na pierwszą wizytę w szpitalu, zobaczę co mi ta powiedzą. tymczasem trzymajcie się dziewczyny, dbajcie o swoje kruszynki te biegające i te w brzusiach jeszcze
__________________
|
2011-02-22, 18:29 | #54 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: New Ross
Wiadomości: 43
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
witaj thelilah milo ciebie poznac !!! super ze zdecydowalas sie prywatnie na gina i swietnie, ze wszystko ok jest oby tak dalej !!! pozdrowionka
---------- Dopisano o 19:29 ---------- Poprzedni post napisano o 19:25 ---------- biedna rusaleczko, dobrze,ze juz oki z twoja ranka jest i dobrze, ze znalazl sie inny lekarz, ktory tego niezbagatelizowal! irlandzczycy zazwyczaj na luzie podchodza do wszytskiego, taki mogl byc i ten lekarz, nigdy nie wiadomo na kogo sie trafi. |
2011-02-22, 18:35 | #55 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Dunboyne, Irlandia
Wiadomości: 141
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
Cytat:
Witaj Pampiszonka
__________________
pozdrawiam Aśka Razem od: http://davf.daisypath.com/Lub2.png Nasz Ślub: http://dwdf.daisypath.com/ZNlp.png Nasze Brzucho:http://lmtf.lilypie.com/AKJ9.png Nasze Bydle: :brzydalhttp://p dgf.pitapata.com/T9sM.png |
|
2011-02-22, 18:43 | #56 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 311
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
Hello
to i ja sie melduje w nowym watku. Troche mnie nie bylo,ale czytam Was codziennie!!! Teraz kiedy tz w domu,to jakos malo czasu spedzam na kompie... Pcynesia przepraszam,ze dopiero teraz odpisuje,ale...lepiej pozno niz wcale.Co do dzwonienia ,to nie mam pojecia ile kosztuje polaczenie z tym numerem,ale na pewno nie duzo ,bo my do Polski dzwonimy z telefonu codziennie,a rachunki mamy male! Emilka jak tam Patryczek.Wazylas go ostatnio? Moj maly byl wazony w piatek i 9600! A u nas wszystko dobrze.Maly zdrowy.Juz mu nie daje bezlaktozowego mleka,zdecydowalam sie ostatecznie na Cow&Gate.No i poki co to go dobrze toleruje. Chociaz baki puszcza okropne...czasami jak walnie,to patrze na tz-ta a on sie patrzy na mnie i myslimy ktory to...a to Miki Zazdroszcze Wam wylotow do Polski. My w tym roku nie lecimy Mam chociaz nadzieje,ze rodzice przyleca zobaczyc Mikiego. Lissome jak tam testy?Ja poki co na 123stronie.Mozolnie mi idzie,bo jakos lenia mam...no ale powoli ,powoli. A wiesz,ze czytalam na ich stronie i tam pisze,ze ksiazki sprzed November 2010 sa out of date....hm...a ja mam z 2008.I chyba podlece jutro do ksiegarni i zobacze czy czyms sie rozni od mojej....oby nie... Milej nauki!!! |
2011-02-22, 18:54 | #57 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Éire-Sandyford
Wiadomości: 308
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
Stokrotka super że wszystko ok z maleństwem. Teraz już z górki, nie obejrzysz się jak będziesz w 9 miesiącu To mówisz że wolałabyś dziewczynkę. A jak Twój TŻ? My też chcieliśmy na początek córkę, bo zawsze wydawało mi się że dziewczynki są spokojniejsze, ale to pewnie różnie z tym bywa
|
2011-02-22, 19:55 | #58 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 571
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
francmal trzymam kciuki
stokrotka super wieści ania_tb to moje dziecko jest wyjątkiem który potwierdza regułę, na pewno nie należy do spokojnych, ani troszkę spokojnych Edytowane przez jagdeb Czas edycji: 2011-02-22 o 20:00 |
2011-02-22, 20:27 | #59 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: New Ross
Wiadomości: 43
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
ania _ tb witaj ja tez chcialam miec coreczke zawsze,ale wyszedl mi chlopczyk i tez jestem happy mysle, ze jak zajde drugi raz w ciaze to bedzie juz dziewczynka fajnie jest stroic w kiteczki, rozowe ubranka pozdrowionka.
---------- Dopisano o 21:27 ---------- Poprzedni post napisano o 21:23 ---------- dobry pomysl mialas jaszczko z tym basenem i sauna , ja tez uwielbiam plywac i pocic sie w saunie, wtedy jestem dotleniona na maxa i w swoim zywiole mowisz, ze 7 lat aikido trenowalas , no to niezle - teraz masz pewnie duzo sily dla Patryka? |
2011-02-22, 21:11 | #60 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Waterford, Irlandia
Wiadomości: 1 066
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
Stokrotka, Thelilah - super że z dzidziami wszystko ok! oby tak dalej!
Francmal - kciuki są za szybką i sprawną akcję też Malou - to Papryk już twojego Mikiego przegonił bo tak w pierwszej połowie stycznia przekroczył magiczną barierę 10kg na szczęście się trochę zatrzymał i do teraz waga mu się waha tak 10,1-10,2kg... to może teraz Miki podgoni? fajnie że już mleczko normalne może jeść! a bąkami się nie przejmuj, jak P. czasem zapoda to aż się dziwię że w takim małym cosiu coś tak śmierdzącego siedziało no i za testy Lajla - witaj spowrotem wiesz, oglądałam twoje zdjęcia na fb - śliczna jesteś!! normalnie się napatrzeć nie mogłam jak kogoś pominęłam to sorki, ale łeb mi pęka i jakoś się skupić nie mogę :/ no i zapomniałam się pochwalić że moja Mamuśka jutro przylatuje na całe 2 tygodnie!! to pewnie mnie trochę mniej będzie na necie... ale tak się cieszę, że nawet ten ból głowy jakoś mi nie straszny!
__________________
It's nice to be important but it's more important to be nice |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:36.