2012-05-14, 18:30 | #31 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 17
|
Dot.: praca w administracji rządowej
a może to wynika też z tego, że urzędy są raczej pasywne na rynku pracy... mam na myśli to, że ich ogłoszenia raczej nie ukazują się w różnego rodzaju serwisach z ogłoszeniami o pracę a znajdują się przede wszystkim w biuletynach publicznych... nie wszyscy mają tyle czasu, żeby wchodzić na dziesięć różnych stron i szukać interesujących ich ofert pracy. Pewnie woleliby mieć to w jednym miejscu...
Ja odbywałam kiedyś praktyki w jednej jednostce administracyjnej. Dla mnie komedią był wydział do spraw rekrutacji, którego praca polegała na przyjściu do biura i plotkowaniu. Niestety, to najlepiej pokazuje, że urzędy nie walczą o dobrych pracowników. Nie spotkałam się, żeby uczestniczyły w różnego rodzaju targach pracy, a jestem z Krakowa i ciągle są takie organizowane... |
2012-05-15, 09:05 | #32 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 49
|
Dot.: praca w administracji rządowej
zdaję sobie sprawę, że w mniejszych miejscowościach miejsca są ustawiane i ogłoszenia są pro forma, niestety,
poza tym sama jestem z małego miasta i aż za dokładnie i za dobrze wiem, jak wygląda rzeczywistość ale w administracji rządowej, centralnej, miejsca pracy nie są obsadzane przed konkursem naprawdę i nie ma jakiś niebotycznych wymagań przy przyjęciu do pracy, no i nie zarabia się jednak 1300 na rękę trochę mniej niż 3 tys. brutto zazwyczaj się dostaje na najniższych stanowiskach, bez doświadczenia (czyli w ramach pracy zaraz po studiach), z czasem zarabia się jednak zdecydowanie lepiej ale fakt faktem, praca to nie jest picie kawy i odpoczywanie przez 8 godzin... |
2012-05-16, 09:31 | #33 |
astro-loszka
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 505
|
Dot.: praca w administracji rządowej
Kilka lat temu aplikowałam na stanowisko inspektora w pewnej jednostce administracji publicznej. Spełniałam wszystkie wymogi (łącznie z wykształceniem i doświadczeniem w dość niszowej branży). Skompletowałam wszystkie wymagane papierki, zaniosłam osobiście pod wskazany adres i po jakimś czasie zostałam zaproszona na rozmowę kwalifikacyjną. Przygotowałam się merytorycznie, przypomniałam sobie wszystkie potrzebne zagadnienia, po czym stanęłam przed komisją rekrutacyjną. Na wstępie zostałam powiadomiona, że urząd ma odgórnie narzucone widełki płacowe, i że na tym stanowisku mogą mi zaproponować kwotę wynagrodzenia X (tu padła cyfra, jaką zarabiałam w jednej z moich pierwszych prac, już w tamtych czasach drastycznie niska, "anorektyczna"). Więc podziękowałam i na tym zakończyła się rozmowa. W sumie żałowałam, bo praca mi się podobała, ale za wymienioną sumę nie utrzymałabym się w Warszawie.
__________________
Kpię i o drogę nie pytam. |
2012-05-16, 09:50 | #34 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 191
|
Dot.: praca w administracji rządowej
Ehh ja skonczylam studia (administracja) 2 lata temu, odbylam 5 mczny staz w Urzedzie Skarbowym i do tej pory nie moge sie wbic na rynek (
|
2012-05-16, 12:14 | #35 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 49
|
Dot.: praca w administracji rządowej
Cytat:
ale nie jest to reklama tylko informacja www.publiczni.pl i to nie urzędy są bierne tylko ludzie w nich pracujący, zwłaszcza w jednostkach obsługujących urząd, a nie petenta też często widzę, że osoby których działania "nie wychodzą na zewnątrz" miejsce pracy traktują bardziej jako miejsce relaksu... i rozumiem rezygnację z pracy z powodu wynagrodzenia, moja pierwsza pensja na rękę była trzycyfrowa (czyli było to mniej niż tysiąc zł), teraz drugi próg podatkowy nie jest mi obcy... a osoby, które przychodzą do pracy bez doświadczenia i zaraz po studiach raczej dostają ok 3 tys. brutto. Ale fakt faktem, nie do końca się da się to utrzymać w Warszawie. Edytowane przez poliska Czas edycji: 2012-05-16 o 12:19 |
|
2012-05-17, 09:47 | #36 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 509
|
Dot.: praca w administracji rządowej
Szkoda że jestem na I roku Właśnie zastanawiałam się, czy nie zrezygnować z administracji z obawy, że nie znajdę pracy po tym kierunku...
|
2012-05-17, 14:54 | #37 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 191
|
Dot.: praca w administracji rządowej
Ja "obudzilam" sie na 3 roku i sama siebie zapytalam...dlaczego wybralam ten kierunek :/
|
2012-05-17, 19:19 | #38 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 4
|
Dot.: praca w administracji rządowej
do poliska: jeżeli byłaby taka możliwość to bardzo poprosiłabym o jakikolwiek namiar, link ( na prv.) na to ogłoszenie ponieważ bardzo chciałabym spróbować wziąć udział w rekrutacji na to stanowisko o ile jeszcze będzie na nie nabór. Mam wykształcenie prawnicze i spełniam wszystkie wymogi. Startowałam zawsze na stanowiska do administracji samorządowej i niestety nie udało się, a do administracji rządowej wydawało mi się że nie przyjmują takich zwykłych ludzi, z małym doświadczeniem tylko już naprawdę osoby z wieloletnim doświadczeniem. Proszę o jakiś namiar.
|
2013-05-27, 09:34 | #39 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 49
|
Dot.: praca w administracji rządowej
podbijam
http://ogloszenia.kprm.gov.pl/pls/se...sert=24-MAY-13 http://ogloszenia.kprm.gov.pl/pls/se...sert=16-MAY-13 do moderatora - to nie jest reklama, to są ogłoszenia o pracę w administracji rządowej ---------- Dopisano o 10:34 ---------- Poprzedni post napisano o 10:31 ---------- podbijam bo na jedno z tych miejsc ja osobiście szukam człowieka do pracy, i bardzo mi zależy, żeby informacja dotarła do jak największej liczby potencjalnych kandydatów, a jak się okazało z rozmów na forum, mało kto przegląda biuletyn służby cywilnej czy szuka ogłoszeń przez stronę kprm, w gazecie ogłoszenia zamieścić nie można ale tu... czemu nie? |
2013-05-30, 09:49 | #40 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 501
|
Dot.: praca w administracji rządowej
Szkoda tylko, że przyzwoite i nieobsadzone przed konkursem miejsca pracy są jedynie w stolicy...
Jestem po administracji i udało mi się zaraz po studiach do kancelarii komornika dostać (rok wcześniej byłam tam na praktykach dobrowolnych a jak skończyłam studia to tak się trafiło, że był wakat) i choć praca fajna to jednak wolałabym do urzędu - miasto średniej wielkości, urzędy są ale jak już się pójdzie na rozmowę to ma się wrażenie, że jednak już miejsce zaklepane... Ostatnio przegrałam z żoną prezesa jednej z większych firm w mieście
__________________
28.06.2014 żona swego męża You made me feel like a million bucks You do… I was made for you "Na zawsze" składa się z wielu "teraz". |
2013-05-30, 10:12 | #41 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: praca w administracji rządowej
Cytat:
__________________
"Przeznaczenie rozdaje karty. A my tylko gramy." Artur Schopenhauer [SIGPIC][/SIGPIC] |
|
2013-05-30, 11:05 | #42 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 501
|
Dot.: praca w administracji rządowej
no tak wywnioskowałam z wcześniejszych postów dot. pracy w służbie cywilnej w stolicy, więc...
__________________
28.06.2014 żona swego męża You made me feel like a million bucks You do… I was made for you "Na zawsze" składa się z wielu "teraz". |
2013-05-30, 16:39 | #43 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 49
|
Dot.: praca w administracji rządowej
wiesz, nie wiem jak jest w innej administracji niż rządowa, bo nie mam z nią styczności od strony kuchennej przy zatrudnianiu, więc nie chcę się wypowiadać. Choć pewnie jest w dużej mierze tak, że konkursy są na obsadzone z góry stanowiska W rządowej (która nie znajduje się jedynie w stolicy, ale mniejsza o to )konkursy są jednak prawdziwymi konkursami
|
2013-06-03, 14:36 | #44 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 1 200
|
Dot.: praca w administracji rządowej
Przejrzałam kilka ogłoszeń i faktycznie bywają takie dla osób jedynie po studiach a nawet szkole średniej, bez wybitnych wymagań, nawet bez doświadczenia. Ale natomiast sama lista zadań wygląda nieco przerażająco. Czy taki pracownik zostanie dokładnie wprowadzony w swoje obowiązki czy jednak są szukane osoby tak zwane "lotne", co szybko się dostosują i ogarną temat bez zbytniej pomocy osoby trzeciej? Jak to naprawdę wygląda? Pytam bo ciekawi mnie, jak bardzo niedoświadczone osoby mają szansę na takie stanowiska.
|
2013-06-03, 17:21 | #45 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 49
|
Dot.: praca w administracji rządowej
nie wiem jak to ładnie ubrać w słowa, by nie zabrzmiało, że poszukuję do pracy lotniejszego szympansa, albo że praca jest ogłupiająca, ale "wyjściowe" umiejętności, których nikt nie sprawdza podczas rozmowy o pracę, ale które trzeba posiadać by w tej pracy się odnaleźć to:
1) umiejętność czytania tekstów po polsku 2) umiejętność posługiwania się funkcją szukania wyrazów w tekście czyli ctrl f 3) umiejętność posługiwania się internetem w rozumieniu umiejętność wejścia na konkretną stronę i szukania na niej czegoś (np. strona sejmu) 4) umiejętność posługiwania się programami prawniczymi, zwykle jest to lex, którą każdy absolwent administracji i prawa powinien posiąść na studiach a jak nie posiadł to podstawową orientację zdobywa się w około 3 minucie bycia w programie i pracownik zawsze jest wprowadzany w obowiązki jak również w organizację pracy, dostaje opis cech charakteru przełożonych, informację o szansach na nagrody, o tym gdzie można zjeść, czy przychodzi pan kanapka i jakie ma te kanapki czy są jakieś bonusy w stylu kart na siłownię albo ulgowych biletów pkp poza tym siedzi się w pokoju z innymi osobami, dłużej pracującymi i można się pytać jak się czegoś nie wie co więcej, pytanie się jest wskazane i nie wiem co z listy wygląda "nieco przerażająco" trzeba pamiętać, że listy te redaguje się w pewnym języku i umieć to przełożyć na "po polsku" i tak z pierwszego ogłoszenia: "Opracowywanie na podstawie opinii właściwych komórek organizacyjnych oraz jednostek podległych i nadzorowanych przez Ministra oraz własnej analizy, stanowisk Ministra wobec przekazanych do konsultacji projektów aktów normatywnych oraz udział w konferencjach uzgodnieniowych i posiedzeniach komisji prawniczych oraz w pracach parlamentarnych nad tymi projektami." to potocznie rzecz ujmując kopiowanie pism z innych departamentów w jedną całość przy dbaniu o spójność tej całości, czyli o to by pismo nie było sprzeczne jak uwagi są sprzeczne, to każe się departamentom szybko dogadać czego chcą z drugiego ogłoszenia: "uczestniczenie w posiedzeniach komisji sejmowych oraz komisji senackich rozpatrujących projekty ustaw związane z systemem zamówień publicznych w celu dostarczenia informacji, które umożliwią właściwe rozpatrzenie projektu" to umiejętność słuchania i notowania związana z koniecznością posiadania kostiumu/garnituru bo się w sejmie siedzi a to, to nic innego jak czytanie ze zrozumieniem: "opiniowanie, pod względem prawnym i redakcyjnym, projektów aktów normatywnych i dokumentów rządowych inicjowanych przez organy administracji rządowej w celu właściwego przygotowania projektu" Edytowane przez poliska Czas edycji: 2013-06-03 o 17:29 |
2013-06-03, 18:15 | #46 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 1 200
|
Dot.: praca w administracji rządowej
Dziękuję za taką rozwiniętą odpowiedź. Ja tylko dodam, że od koleżanki pracującej w Urzędzie Miasta słyszałam, że ta praca jest właśnie ogłupiająca. Codziennie te same, niespecjalnie skomplikowane czynności. Oczywiście zależy co kto uważa za coś skomplikowanego.
Sama szukam pracy biurowej w administracji czy gdzieś indziej bo do sklepu się nie nadaję, szczególnie z moim biodrem. Dźwiganie i ciągłe stanie nie wskazane. Tak więc będę regularnie sprawdzać stronę Kancelarii i może w końcu będzie coś w moim mieście. |
2013-06-03, 20:40 | #47 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 49
|
Dot.: praca w administracji rządowej
praca tu gdzie ja pracuję nie jest ogłupiająca wręcz wymaga nieustającego rozwoju ale pytanie dotyczyło tego co trzeba umieć i wiedzieć "na wejście"
"na wyjście" wie się dużo więcej i do tego to co się wie "na wyjście" jest dosyć pożądane na rynku tym poza administracją ---------- Dopisano o 21:40 ---------- Poprzedni post napisano o 21:26 ---------- ach, i bardzo proszę piszę niejako zawodowo i rozpisywanie się przychodzi mi z łatwością no i miałam nadzieję że ten post jakoś odczaruje pracę w administracji rządowej i wymagania stawiane przez ministerstwa i urzędy |
2013-06-06, 10:57 | #48 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Lubelskie
Wiadomości: 3
|
Dot.: praca w administracji rządowej
pozostałe wymagania niezbędne:
|
2013-06-06, 16:47 | #49 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 49
|
Dot.: praca w administracji rządowej
W obydwu miejscach nabór jest już zamknięty, upłynął dzień na który należało złożyć dokumenty więc nie masz się czego obawiać... ewentualna aplikacja nie zostanie przyjęta ze względów formalnych.
A jeśli chodzi o te umiejętności to pierwsza z nich jest to po prostu umiejętność pisania przepisów, która sprowadza się do umiejętności pisania w specyficznym języku dobrze znanemu każdemu absolwentowi prawa pisane zdania mają po prostu brzmieć podobnie jak te w kodeksie umiejętność druga to to samo tylko w drugą stronę, czyli przeczytania czyjegoś tekstu i sprawdzenia czy zdania maja sens. Nic skomplikowanego zwłaszcza że w pierwszym etapie pracy ogranicza się do czytania obcych projektów i sprawdzania czy mają w sobie przepisy, które interesują pracodawcę specyfika procedowania przepisów UE to element studiów na prawie, większa wiedza nie jest wymagana, nabywa się jej w trakcie oczywiście w poszczególnych miejscach wymagania mogą się różnić, a raczej to co się za nimi kryje, ale trzeba przede wszystkim zwracać uwagę na stanowisko, te same zdania opisujące wymagania w naborze na referenta prawnego będą co innego sobie kryły niż wymagania na głównego specjalistę. To trochę jak ze zwrotem "pełny makijaż" czym innym jest ten służbowy, do pracy a czym innym ten sylwestrowy tak czy inaczej nie trzeba się bać tylko składać dokumenty pierwsza umowa jest zawsze na czas określony (zwykle rok) co daje możliwość ucieczki gdyby się praca nie spodobała a jak my się nie spodobamy pracodawcy to czas umowy jest na tyle długi że jest co wpisać do cv Edytowane przez poliska Czas edycji: 2013-06-06 o 17:43 |
2013-06-06, 18:51 | #50 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 509
|
Dot.: praca w administracji rządowej
Ciekawa jestem ile osób aplikuje na takie stanowiska w administracji rządowej? Ja studiuję administrację więc chciałabym w przyszłości pracować w urzędzie, widziałam że w Warszawie jest dużo ofert pracy i mimo że do Warszawy mam ponad 100 km to chętnie bym aplikowała i zmieniła miejsce zamieszkania gdybym taką pracę zdobyła
|
2013-06-06, 20:30 | #51 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 49
|
Dot.: praca w administracji rządowej
na samym początku postu jest ta informacja:
"jest ogłoszenie, przychodzi 40 ofert, z czego formalne wymagania (opisane w ogłoszeniu) spełniają osoby dwie kolejny raz to samo" więc jak widzisz, ofert jako takich sporo, ale też nie ogrom, natomiast jeśli chodzi o faktyczną konkurencję to jest ona raczej symboliczna co dla osoby poszukującej pracy jest wiadomością dobrą, dla mnie, osoby poszukującej pracownika, jest sytuacją fatalną... |
2013-06-06, 21:44 | #52 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 509
|
Dot.: praca w administracji rządowej
Tak widziałam tę wiadomość, ale myślałam że w ciągu roku sytuacja się trochę zmieniła
W zasadzie 40 ofert jak na pracę w administracji rządowej to wydaje mi się że nie jest tak dużo, w niektórych wątkach dziewczyny pisały że w administracji samorządowej (np. w urzędzie gminy) jest nawet 200 kandydatów na 1 miejsce... Mam nadzieję, z kiedy ja będę kończyć studia będzie podobnie chociaż wiem że dla Ciebie to nie jest komfortowa sytuacja. |
2013-06-07, 07:58 | #53 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 1 200
|
Dot.: praca w administracji rządowej
To znaczy, że jak szybciej skończymy pracę to i tak w cv wpisujemy czas na który została zawarta umowa a nie czas przepracowany? Nie wiedziałam. Miałam kiedyś pracę z umową na 3 miesiące ale zrezygnowałam po miesiącu. W cv wpisywałam okres równy tym 4 tygodniom a przez to potencjalni pracodawcy patrzyli na mnie jak na osobę co się tam szybko "przepracowała".
|
2013-06-07, 16:40 | #54 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 49
|
Dot.: praca w administracji rządowej
nie, wpisujesz w CV to ile praca faktycznie trwała, nie na ile była umowa,
ja pisałam o sytuacji, gdy pracodawca się z Tobą pożegna po roku czasu, czyli nie przedłuży umowy, np. dlatego że mu się nie podoba Twoja praca plus jest taki, że ma się doświadczenie do wpisania do CV i to całkiem miłe doświadczenie bo z administracji centralnej co robi wrażenie zwłaszcza, gdy się później szuka pracy poza stolicą ---------- Dopisano o 17:40 ---------- Poprzedni post napisano o 16:02 ---------- Cytat:
tłumy ludzi na studiach, tłumy po studiach, oferta miła finansowo jak na pierwszą pracę bo stanowczo wyższa niż najniższa i raczej oscyluje wokół średniej krajowej... a chętnych brak... tak bym chciała móc wybrać kandydata do pracy... w końcu jest to osoba, z którą przebywa się po 8 godzin dziennie... a gdy będzie tylko jedna osoba będzie spełniała warunki to muszę ją przyjąć nawet jeśli na ten przykład będzie higieną na bakier :brzyda l: |
|
2013-06-07, 22:05 | #55 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 2 184
|
Dot.: praca w administracji rządowej
Cytat:
__________________
"Sarkazm to ostatnia deska ratunku dla osób o upośledzonej wyobraźni"
|
|
2013-06-09, 23:28 | #56 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 49
|
Dot.: praca w administracji rządowej
zwykle mnożnik na takich stanowiskach wynosi 1,5
mnożnik to coś przez co się mnoży kwotę będącą podstawą wynagrodzenia w administracji rządowej, co roku ogłaszaną w ustawie budżetowej, zamrożoną od dobrych kilku lat wynosi ona teraz ok 1874 zł i to się mnoży przez ten mnożnik wynik daje wynagrodzenie brutto miesięczne do tego dochodzą czasami jakieś ekscesy zależne od urzędu, czasami są jakieś nagrody, czasami legitymacja pkp z 50% zniżką, zawsze dodatkowe wynagrodzenie roczne, czyli trzynastka oraz kilkaset zł za wakacje pod gruszą, czyli dodatek gdy się idzie na dwutygodniowy urlop, ale to jest w sporej części firm zatrudniających dużo ludzi a kasa na to pochodzi z funduszu socjalnego (z tego samego z którego są pieniądze np. na paczki świąteczne dla dzieci) i tak, chętnych brak dlatego założyłam ten wątek, bo nie rozumiem tego stanu rzeczy... a przepisy są takie, że jeśli ktoś spełnia formalne wymagania to TRZEBA go zaprosić na rozmowę, nie ma możliwości, by pominąć kogoś czyje dokumenty wpłynęły w terminie... Edytowane przez poliska Czas edycji: 2013-06-09 o 23:37 |
2013-06-10, 17:00 | #57 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 509
|
Dot.: praca w administracji rządowej
Ja chętnie będę próbować w przyszłym roku, spełniam formalne wymogi wielu ogłoszeń, ciekawe czy ciężko jest przejść pozytywnie rozmowę
|
2013-06-10, 19:55 | #58 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 49
|
Dot.: praca w administracji rządowej
nieciężko
nawet jeśli się dostaje jakieś dziwne pytania to głównie dlatego że osoby rekrutujące chcą zobaczyć jak się kandydat zachowuje gdy przestaje być "na rozmowie" i zaczyna być sobą, nawet jeśli to jest nieco zdenerwowane bycie sobą dziwne pytania mogą się pojawić dlatego, że w urzędach na rozmowach zawsze są osoby, z którymi się będzie pracowało i ktoś z działu kadr, ale nie ma "walniętych rekruterów" którzy szukają pracownika dla kogoś i później na oczy go nie będą widzieli więc w przypadku usłyszenia jakiegoś trudnego pytania na które się nie zna odpowiedzi nie trzeba się załamywać, czasami właśnie chodzi o to chodzi by pytanie to było początkiem rozmowy tak samo nie wolno odbierać pytań o styl pracy, godziny pracy, dyspozycyjność czy zaplanowany urlop jako jakiegoś przejawu dyskryminacji ja na przykład wolę wiedzieć czy ktoś pracuje bardziej rano czy bardziej popołudniu czy gdy usłyszy, że coś tam ma wyjść do 12 i już, to będzie siedział przerażony do tej 12 czy się zepnie i napisze w pierwszym przypadku powiem żeby napisać tak szybko jak się da, ludzie czasami na wyraz "pilne" reagują stuporem co nie jest wadą ale cechą o której trzeba wiedzieć dyspozycyjność oznacza dla mnie to, że niestety jak się jest na posiedzeniu komisji w sejmie to nie można wyjść o 16:15, siedzi się dopóki komisja trwa więc jeśli ktoś ostatni autobus do domu ma o 20 albo nikogo kto mu dziecko odbierze z przedszkola to musi wiedzieć wcześniej, zanim zacznie pracę, że takie sytuacje mogą mieć miejsce, raczej jest to niezmiernie rzadko ale utrzymywanie kogoś w przekonaniu, że z urzędu się codziennie wychodzi o 16 i już, byłoby nie fair, zwłaszcza jeśli się wie, że osoba ta ma zobowiązania rodzinne czy komunikacyjne a jeśli chodzi o urlop to jest to kwestia planów urlopowych innych pracowników, tych najbliższych planów, zdarza się, że ludzie przychodzą na rozmowę nie mówią nic a potem zdziwienie, że to nie jest tak, że można po 4 dniach pracy oświadczyć pracodawcy, że idzie się na urlop tygodniowy, bo przecież są wakacje i ten pracodawca urlop ma psi obowiązek dać (sytuacja autentyczna) Edytowane przez poliska Czas edycji: 2013-06-10 o 20:38 |
Nowe wątki na forum Praca i biznes |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:35.