Kościół

[xxkiciaxx]

Dziewczyny, powiedzcie mi planujecie jakoś przyozdabiać kościół?
Jeśli tak to czy ksiądz nie robił żadnych problemów?
No i jak się dogadać z parami które biorą w ten sam dzień slub?
Dodam zdjecia dekoracji kościołów które mi się podobają ( kolor przewodni niebieski )

[Sorbik]

Tak, planuję. Ale jeszcze nie rozmawiałam o tym z księdzem, ale wiem z doświadczenia znajomych, że nie było z tym większych problemów pod warunkiem, że się później ładnie posprzątało
Planuje ubrać w czerwono białe kwiaty, gdyż biały no to ślubny, a czerwień będzie moim kolorem przewodnim.

[annic]

Będzie ozdabianie symboliczne. Duży bukiet pod ołtarz i kokardy przy ławkach, nic więcej.

[agnieszka_2612]

Planuję, ale na razie nie mam koncepcji. Będziemy mieć drewniany kościółek z pięknym wnętrzem (też drewnianym) i nie mam pojęcia na razie o wystroju

[pati0090]

ja jeszcze nie wie jak ustroję ale jakoś na pewno

[Mariuszowa]

Napisane przez annic

Będzie ozdabianie symboliczne. Duży bukiet pod ołtarz i kokardy przy ławkach, nic więcej.

U mnie tak samo. Jedynie kwiatów będzie dużo, duzo, dużo

[xxkiciaxx]

A macie może jakieś zdjecia?

[misiaa91]

Napisane przez annic

Będzie ozdabianie symboliczne. Duży bukiet pod ołtarz i kokardy przy ławkach, nic więcej.

Też tak to widzę. Kościół będzie przystrojony delikatnie. Nie podobają mi się ogromne dekoracje. Zresztą, uważam, że tego miejsca nie trzeba dodatkowo ozdabiać, samo w sobie jest piękne.

Ostatnio spodobały mi się dekoracje kościoła z gipsówką w roli głównej.

[201610281624]

Wszystko zależy od księdza.
Gdybym sama miała ozdabiać kościół to musiałabym wydać 1500 zł za dekorację w kwiaciarni. Poprosiłam księdza o nr. tel do pozostałych ślubujących w naszym dniu PM, było nas 7 par, umówiłyśmy się z dziewczynami pod kościołem, a że większości z nas było wszystko jedno jak ma to wyglądać, bardzo szybko doszłyśmy do porozumienia i poprosiłyśmy kościelnego o dekorację składając się każda para po 100 zł i wszyscy byliśmy zadowoleni:-D
Ale nie było żadnych motywów przewodnich u żadnej z par i kolorów żadnych też nie było, także szybko nam poszło dogadanie się. I z perspektywy czasu uważam, że dekoracje kościoła to mało kto pamięta i ma znikome znaczenie...I właśnie kościół sam w sobie jest piękny czy to bogato zdobiony czy skromny, nie wymaga dodatkowych upiększeń. Żywe kwiaty wystarczą.
Ostatnio widziałam papierowe gołąbki białego koloru na cieniutkich niteczkach przywiązane do żyrandoli- szczerze, to na sali weselnej czy dla dzieci na komunię to jeszcze, ale kościół na ślub- bez przesady, no ale ksiądz się zgodził, to...
No ale wiadomo

[paula54]

Ja się wypowiem jako ta już "po". I w dodatku po przejściach z ozdabianiem kościoła.
Dekoracje chciałam skromne, ładny, prosty bukiet pod ołtarzem plus szpaler z pojedynczych kwiatów przewiązanych wstążeczką przy ławkach - nic wyszukanego ani oryginalnego, bo kościółek malutki, drewniany, nie chciałam go przytłumić. Wszystko było ok, ale... no właśnie... jedna z par, która brała ślub tego samego dnia (a w zasadzie mama PMki) zażyczyła sobie ohydnego łuku z kwiatów nad wejściem (oczywiście kwiaty sztuczne, bo "takie piękne") - uwierzcie mi, wyglądało to tragicznie i tandetnie. Do tego stwierdzili, że musi być rozwinięty dywan od wejścia do ołtarza. Co z tego, że posadzka w kościele nie jest najnowsza, skoro dywan wyglądał na jeszcze starszy i bardziej zniszczony - musiał być... Ostatecznie stanęło na tym, że tamta parka sobie przed swoim slubem i po nim łuk rozstawiała (żadna pozostała para go nie chciała ). A dywan - musiał być i już. No to ok.
I tu pojawił się drugi problem, bo o ile proboszcz problemów nie robił (chciał tylko, żeby kwiaty zostały, bo w niedzielę będzie pięknie na mszy), o tyle kościelny to już inna bajka. Jak usłyszał, że wybraliśmy inną firmę dekoratorską niż ta, której właścicielką jest jego krewna/znajoma/... nagle okazało się, że dywanu się rozwinąć nie da (chociaż wcześniej nie było problemów), że krzesła to nie mogą być z kościoła pożyczone, tylko dekoratorka ma swoje przywieźć (choć wcześniej sam się zaoferował wystawić kościelne), wazonów na ew. bukiety, które chcieliśmy zostawić w podziękowaniu też niet... Ostatecznie pani mama tej drugiej PMki wszystko pozałatwiała, bo jej na dywanie zależało. Ale kościelny radością nie pałał

[namisek1990]

U nas ksiądz nie zgodził się na sypanie kwiatów więc takie płatki przy ławkach już całkiem nie wchodziły w grę. Reszta? Jak sobie życzymy. Wszystko zależy od księdza tak jak już tutaj dziewczyny napisały. Jeżeli masz zapewnione później sprzątnięcie dekoracji to myślę, że nie będzie problemu. Często jest tak, że księża obawiają się, że płatków nikt nie sprzątnie. Niestety nie pomogę w dogadywaniu się z pozostałymi parami bo tylko my w tym dniu braliśmy ślub...

[existence]

Napisane przez misiaa91

Też tak to widzę. Kościół będzie przystrojony delikatnie. Nie podobają mi się ogromne dekoracje. Zresztą, uważam, że tego miejsca nie trzeba dodatkowo ozdabiać, samo w sobie jest piękne.

dokładnie też tak uważam i to Para Młoda ozdabia kościół moim zdaniem i to już wystarczy najchętniej bym dała same kwiaty pod ołtarz i dywan, nic więcej

[cornflower_girl]

W kwestii ozdobienia kościoła, warto zapoznać się z przepisami prawa liturgicznego. Niestety przeważnie się o tym zapomina i potem widzę jakieś koszmarki dekoratorskie - kompozycje kwiatowe a la wielka grucha, ilość draperii i kaskad materiałów rodem z ceremonii pogrzebowych lub alternatywne pomysły (ostatnio zadziwiły mnie parasolki).

Mój prywatny screen z paru koszmarków, łabądki mam nadzieję nie są przed kościołem.



Dużo zależy od polityki w kościele, np. w naszym przez długi czas nie można było brać dekoratora z zewnątrz i byliśmy skazani na sztuczne kwiaty pośledniej produkcji. Teraz niby można, ale jest przykaz, że musi być określona liczba kwiatów, które potem zostają jako kompozycja przy ołtarzu, ołtarzach bocznych i prezbiterium.

I też jestem zdania, że lepsza skromniejsza dekoracja niż nadmiar albo kicz. Widziałam wiele reportaży ślubnych z jednego kościoła i uważam, że o wiele lepiej wyglądał ten sam kościół bez żadnej kwiatowej dekoracji niż to wnętrze z kiczowatymi ozdobami.

W kwestii dogadywania się - jeśli śluby są co godzinę, ciężko zmieniać dekorację albo usuwać. U nas był problem z jedną z dziewczyn, której nie podobały się nasze pomysły,a była zdania im taniej (czyli maks. 300 zł za całość dekoracji na wszystkie pary), tym lepiej, do tego łuki, pluszowe dywany, organzy i inne... Na szczęście zadecydowały ceny rynkowe, czyli skromniejsze dekoracje.

[biia]

Ja powiem już po
Mieliśmy bardzo skromną dekorację w skromnym kościele, ale właśnie wszystkim się podobała. Składała się na trochę tiulu przy ławkach, płatki kwiatów po bokach drogi do ołtarza i wśród tych płatków świeczki.
Para, która brała ślub godzinę piętnaście po nas nie chciała przyozdabiać kościoła, Jak tylko wyszliśmy dekoratorka szybko się uwinęła ze sprzątaniem.
Żaden ksiądz na szczęście o nic się nie czepiał, żadne płatki mu nie przeszkadzały, tuby z płatkami pod kościołem, ani pracujący kamerzyści czy fotograf (o takich rzeczach też już czytałam na forum).

[bezsennameg]

Najlepiej spytać księdza jak to wygląda w tej parafii. U nas było tak, że kościół ozdabiała siostra zakonna. My ustalaliśmy kolorystykę i dzień przed ślubem jechaliśmy z nią po kwiaty na giełdę. Czasem jest tak, że ksiądz ma osobę, która ozdabia i on ją poleca.

[Sorbik]

Napisane przez bezsennameg

Najlepiej spytać księdza jak to wygląda w tej parafii. U nas było tak, że kościół ozdabiała siostra zakonna. My ustalaliśmy kolorystykę i dzień przed ślubem jechaliśmy z nią po kwiaty na giełdę. Czasem jest tak, że ksiądz ma osobę, która ozdabia i on ją poleca.

A czasem ksiądz sobie nawet życzy, że ta i ta osoba ma ozdabiać... Niestety tak teraz to wygląda.

[ssissi21]

Dziewczyny, a jak było z dogadaniem się z innymi parami?
Jest nas 4 i jedna para, która nie mieszka w Polsce już zamówiła sobie dekorację kościoła, bez konsultacji z innymi parami.
Nie wiem jak mam się zachować.

[annic]

Napisane przez ssissi21

Dziewczyny, a jak było z dogadaniem się z innymi parami?
Jest nas 4 i jedna para, która nie mieszka w Polsce już zamówiła sobie dekorację kościoła, bez konsultacji z innymi parami.
Nie wiem jak mam się zachować.

My jesteśmy sami w ten dzień więc się z nikim nie dogadujemy

A ta para jest pierwsza/ostatnia? Jak tak to możesz zgadać się z pozostałymi albo z tymi co są bezpośrednie przed wami/po was. Jak w środku to trochę lipa, można wziąć kontakt do tamtej pary od księdza i jeśli będzie wam się podobać deko to zaproponować żeby podzielić się kosztami.
Ci spoza Polski i tak będą musieli po sobie posprzątać po mszy, więc jakby co i tak będziecie mogli mieć swoje dekoracje.

[Elrosa]

U mnie też na początku miało być skromnie i minimalistycznie, też planowałam sama robić dekoracje, a ostatecznie stanęło na tym, że zamówiłam kwiaty w kwiaciarni i pani zrobiła dekoracje dość bogate. Nie taki był plan, ale muszę przyznać, że mi się podobało

[xxkiciaxx]

Napisane przez Elrosa

U mnie też na początku miało być skromnie i minimalistycznie, też planowałam sama robić dekoracje, a ostatecznie stanęło na tym, że zamówiłam kwiaty w kwiaciarni i pani zrobiła dekoracje dość bogate. Nie taki był plan, ale muszę przyznać, że mi się podobało

Wyglądało bardzo ładnie

[Atomoowka]

Ja miałam tak przeuroczy, malutki, drewniany kościółek, że nie ozdabiałam go wcale.
Z księdzem natomiast rozmawialiśmy( początkowo chciałam minimalnie udekorować) i nie robił problemów. Sam podał numer do innych par i powiedział, żebyśmy się dogadywali między sobą a on się nie wtrąca.

[bialybez]

My bierzemy ślub w mojej rodzinnej wsi, tam jest taka tradycja przyozdabiania kwiatami - koszt z kwiatami i ich wykonaniem to 500 zł w górę. Kościół jest stary i bogato zdobiony, więc moim zdaniem jest to niepotrzebne. Wiem, że w niektórych parafiach zakazane jest przyozdabianie, Wszystko zależy pewnie od miejsca. U mnie np. przed kościołem wolno tylko sypać drobniakami, ryż nie - mogą zjeśc go gołębie, on pęcznieje w ich brzuchach i ptaszki giną, kwiatki itp nie - nie ma ich kto posprzątać. Taka wersja jest u mnie w kościele co kościół to obyczaj

[Sophie24]

Nasz ślub będzie w plenerze a więc tylko damy coś na ołtarz - jakiś jeden większy bukiet pewnie. I może przed stół.
Na nasze krzesła i świadków myślę o wstążkach a na naszych baner "Mąż i Żona".
Co do reszty to nie wiem. Nie wiem na czym goście będą siedzieli - ławki czy krzesła. Wtedy będę myślała co zrobić

[Damayanti]

Napisane przez Sophie24

Nasz ślub będzie w plenerze a więc tylko damy coś na ołtarz - jakiś jeden większy bukiet pewnie. I może przed stół.
Na nasze krzesła i świadków myślę o wstążkach a na naszych baner "Mąż i Żona".
Co do reszty to nie wiem. Nie wiem na czym goście będą siedzieli - ławki czy krzesła. Wtedy będę myślała co zrobić

ale ten baner chcesz dac na krzesla, na ktorych bedziecie siedziec podczas ceremonii?
przeciez jeszcze nie bedziecie mezem i zona :P

wrzucam fotke kosciola, w ktorym my bedziemy slubowac (jak uda sie zalatwic, bo to nie moja parafia). My pewnie przystroimy nieco skromniej, ale te zielone galezie mi sie podobaja

[Sophie24]

Napisane przez Damayanti

ale ten baner chcesz dac na krzesla, na ktorych bedziecie siedziec podczas ceremonii?
przeciez jeszcze nie bedziecie mezem i zona :P

wrzucam fotke kosciola, w ktorym my bedziemy slubowac (jak uda sie zalatwic, bo to nie moja parafia). My pewnie przystroimy nieco skromniej, ale te zielone galezie mi sie podobaja

Mamy się teraz zastanawiać czy baner się nadaje czy nie bo dopiero za chwilę będziemy małżeństwem? Mam go rozwijać po przysiędze?:P Nie specjalnie widzi mi się inna wizja Chyba, że znajdę/zrobię baner z napisem "Młoda para" bo to też mi się podoba Ale na razie takiego, w przystępnej cenie, nie znalazłam a ten "mąż i żona" owszem


Mi się kościoły nie podobają praktycznie nigdy. Nie że wystrój ślubny tylko w ogóle mi się kościoły nie podobają w środku. Uważam przez to, że trudno o ładny wystrój na ślub.
Myślę, że nie będzie problemu aby załatwić ślub w kościele/parafii do której nienależycie. No chyba, że jakiś ksiądz się uprze bardzo

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Napisane przez Sophie24

Nasz ślub będzie w plenerze a więc tylko damy coś na ołtarz - jakiś jeden większy bukiet pewnie. I może przed stół.
Na nasze krzesła i świadków myślę o wstążkach a na naszych baner "Mąż i Żona".
Co do reszty to nie wiem. Nie wiem na czym goście będą siedzieli - ławki czy krzesła. Wtedy będę myślała co zrobić

Hmmm piszesz o ołtarzu, czyli to będzie ślub kościelny, tylko w plenerze? Jeśli to ma być uroczystość religijna, to jakieś śmieszne banery z napisami typu mąż/żona na krzesłach stojących przed ołtarzem będą wyglądać komicznie... moim zdaniem żenada... Tutaj uroczystość religijna, ołtarz, który we mszy św jest mega ważny, a tuż przed nim krzesła z banerkami, no bez kitu.... A gdzie powaga uroczystości religijnej? Ksiądz by chyba zdębiał, jakby to zobaczył, myślę, że kazalby to zdjąć. Wstążki ok, ale banery z napisami???

[morsmordre]

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;52957891]Hmmm piszesz o ołtarzu, czyli to będzie ślub kościelny, tylko w plenerze? Jeśli to ma być uroczystość religijna, to jakieś śmieszne banery z napisami typu mąż/żona na krzesłach stojących przed ołtarzem będą wyglądać komicznie... moim zdaniem żenada... Tutaj uroczystość religijna, ołtarz, który we mszy św jest mega ważny, a tuż przed nim krzesła z banerkami, no bez kitu.... A gdzie powaga uroczystości religijnej? Ksiądz by chyba zdębiał, jakby to zobaczył, myślę, że kazalby to zdjąć. Wstążki ok, ale banery z napisami???[/QUOTE]

Przecież Sophie nie chce na bannerach sobie napisać "dziunia" i "dżolero" tylko "mąż i żona", co w tym żenującego i niszczącego powagę uroczystości religijnej, podczas której (o zgrozo!) zostaną mężem i żoną?

[lolusl]

Napisane przez morsmordre

Przecież Sophie nie chce na bannerach sobie napisać "dziunia" i "dżolero" tylko "mąż i żona", co w tym żenującego i niszczącego powagę uroczystości religijnej, podczas której (o zgrozo!) zostaną mężem i żoną?

Mężuś i żonka


Sophie,rób jak uważasz I piona,też nie podobają mi się kościoły

[fioleciasto]

Napisane przez morsmordre

Przecież Sophie nie chce na bannerach sobie napisać "dziunia" i "dżolero" tylko "mąż i żona", co w tym żenującego i niszczącego powagę uroczystości religijnej, podczas której (o zgrozo!) zostaną mężem i żoną?

szkoda, że nie można tutaj kliknąć "lubię to"

[Kruszek77]

te zdjęcia to tak na oko kościoły protestanckie w USA, w Rzymskich katolickich świątyniach jest mniej swobody i więcej powagi