czy to uczulenie?

[madie]

Dziewczyny, ja już nie wiem co to może być. Może dziewczęta, które interesują się dermatologią i często bywają na tym forum wiedzą co to za przypadłość.
Męczę się z nią od dawna, różne problemy skórne doszły w okresie dojrzewania i tak już zostało.
Na skrzydełkach nosa robią mi się zaczerwienienia, skóra się łuszczy i piecze gdy się podrapię Nie wiem jak taka przypadłość może się nazywać więc przeszukanie forum było bezowocne.
Załączam zdjęcie. Przepraszam za takie wrażenia, wiem że to nieestetyczne tak się pokazywać, ale chyba lepiej załączyć zdjęcie niż tłumaczyć słowami. Widać zaczerwienienie. Całkiem nieduże, ale czasem jest dużo gorzej. Skóra trochę piecze i ogólnie widzę że cała skóra twarzy jest jakaś sucha i w czerwone plamki. Jest tak, że jednego dnia wyglądam tak, innego lepiej i potem znowu to samo.
Dodam że przez ostatnie miesiące było super. Robiłam kurację effaklarem i skóra wyraźnie się poprawiła. Ostatnio odstawiłam tabletki anty i skóra w ciągu mniej więcej dwóch tygodni bardzo się pogorszyła. Czy to może mieć z tym związek?

Czy wiecie jaki specyfik może uspokoić moją skórę? Jakiś apteczny kremik żeby złagodzić trochę to zapalenie.

[loss_lauri]

czy byłaś z tym u dermatologa? takie chroniczne podrażnienie mogłoby wskazywać na AZS, ale ja nie jestem lekarzem. co do kremu - takim łagodząco-gojącym jest Ciclafate Avene lup Epitheliale, Dermalibour A-Dermy

[madie]

Napisane przez loss_lauri

czy byłaś z tym u dermatologa? takie chroniczne podrażnienie mogłoby wskazywać na AZS, ale ja nie jestem lekarzem. co do kremu - takim łagodząco-gojącym jest Ciclafate Avene lup Epitheliale, Dermalibour A-Dermy

Czyli atopowe zapalenie skóry? Czytałam o tym. Moja skóra generalnie szybko reaguje na wszelkie drażniące składy kosmetyków i ciężko potem to naprawić.
Ale czy te konkretnie zaczerwienienia są skutkiem złej pielęgnacji?

U lekarza nigdy z tym akurat nie byłam (przy moim trądziku, z którym niegdyś walczyłam taki problem to był pikuś )ale teraz też nie mam na razie możliwości umówić się na wizytę. Mój brat ma podobne problemy. Odziedziczyliśmy skórę problemową po tacie
Kiedyś bratu dermatolog przepisała maść robioną na siarce (tak mi napisał).

[loss_lauri]

tak. najlepiej gdybyś poszła do dermatologa ; zaczerwienienie może być spowodowane podrażnieniem przez jakiś kosmetyk, ale dziwne jest to, że znajduje się stylko na skrzydełkach nosa.... u mnie AZS to plamy na całej twarzy. a może to alergia pokarmowa?

[madie]

Kiedy będę mogła udam się do lekarza, tymczasem chciałam poradzić się Was, stąd ten wątek.
Loss_lauri, na całej buzi mam lekkie zaczerwienienia takie suchawe, ale nie są mocno widoczne i nie widać ich tak normalnie (teraz tylko tak dziwnie skóra zareagowała na coś... tylko na co)
Te skrzydełka nosa to utrapienie.
Jak chodzi o alergię pokarmową to pewnie tylko testy mogłyby pomóc, bo ja sama nie jestem w stanie stwierdzić co mogło mnie uczulić. Nigdy nie zauważyłam wyraźnych zmian tak nagle żeby pomyśleć że mam uczulenie na jakieś jedzenie.
A wie ktoś może czym możnaby tak na tę chwilę złagodzić to zapalenie? Wiem że tłuste kremy pomagają, ale ja na wiele kremów właśnie źle reaguję, używam ziaji oliwkowej tłustej.

[Mediane]

Napisane przez madie

Kiedy będę mogła udam się do lekarza, tymczasem chciałam poradzić się Was, stąd ten wątek.
Loss_lauri, na całej buzi mam lekkie zaczerwienienia takie suchawe, ale nie są mocno widoczne i nie widać ich tak normalnie (teraz tylko tak dziwnie skóra zareagowała na coś... tylko na co)
Te skrzydełka nosa to utrapienie.
Jak chodzi o alergię pokarmową to pewnie tylko testy mogłyby pomóc, bo ja sama nie jestem w stanie stwierdzić co mogło mnie uczulić. Nigdy nie zauważyłam wyraźnych zmian tak nagle żeby pomyśleć że mam uczulenie na jakieś jedzenie.
A wie ktoś może czym możnaby tak na tę chwilę złagodzić to zapalenie? Wiem że tłuste kremy pomagają, ale ja na wiele kremów właśnie źle reaguję, używam ziaji oliwkowej tłustej.

Trudno powiedzieć co to może być. Też mam AZS (choć od dłuższego czasu - tfu tfu tfu - spokój). Szczerze wówiąc z takimi plamami jak Ty masz ja nawet już nie lecę do lekarza (choć tu spróbowałabym zastosować Metronidazol krem - może gdzieś sprzedadzą Ci bez recepty; koszt niecałe 5 zł?). Ale oczywiście rozumiem, że Ci to przeszkadza - swędzi, piecze itd. A jakich kosmetyków używasz do codziennej pielęgnacji twarzy?

[loss_lauri]

Napisane przez madie

Kiedy będę mogła udam się do lekarza, tymczasem chciałam poradzić się Was, stąd ten wątek.
Loss_lauri, na całej buzi mam lekkie zaczerwienienia takie suchawe, ale nie są mocno widoczne i nie widać ich tak normalnie (teraz tylko tak dziwnie skóra zareagowała na coś... tylko na co)
Te skrzydełka nosa to utrapienie.
Jak chodzi o alergię pokarmową to pewnie tylko testy mogłyby pomóc, bo ja sama nie jestem w stanie stwierdzić co mogło mnie uczulić. Nigdy nie zauważyłam wyraźnych zmian tak nagle żeby pomyśleć że mam uczulenie na jakieś jedzenie.
A wie ktoś może czym możnaby tak na tę chwilę złagodzić to zapalenie? Wiem że tłuste kremy pomagają, ale ja na wiele kremów właśnie źle reaguję, używam ziaji oliwkowej tłustej.

jeżeli to AZS lub inna alergia, leki przeciwhistaminowe powinny ci pomóc - np dostepny bez recepty Allertec (1 tabletka na noc), mnie ulgę przynosi jedynie maść Protopic ale ona jest na receptę, wapno do picia też nie zaszkodzi. co do skóry - dopilnuj, by była zawsze natłuszczona - tutaj dobre są wszelkie 'bazy', np lipobaza - moja ulubiona, myj ja łagodnym środkiem - np Physiogel, apteczne linie do skóry atopowej (ja myję Toleriane LRP). to prawda, że tylko testy mogą powiedzieć co z alergenów pokarmowych cie uczula. njgorsze jest to, że te zmiany umiejscowione są na skórze twarzy - z tego powodu niezbyt wskazane jest stosowanie maści kortykosteroidowych (sterydy doprowadzają do ścieniania się skóry i powstawania rozstępów, a tutaj skóra jest wyjątkowo delikatna, chociaż ja, gdy juz nie mogłam wytrzymać, miałam to w nosie i się smarowałam.) np oxycort A(maść do oczu) pimafucort, hydrokortyzon - skrzydełka nosa mogłabyś chyba posmarować cieniutka warstwą, powinno przynieść ulgę. ale najlepszym wyjsciem byłby jednak dermatolog

[Mediane]

Napisane przez loss_lauri

jeżeli to AZS lub inna alergia, leki przeciwhistaminowe powinny ci pomóc - np dostepny bez recepty Allertec (1 tabletka na noc), mnie ulgę przynosi jedynie maść Protopic ale ona jest na receptę, wapno do picia też nie zaszkodzi. co do skóry - dopilnuj, by była zawsze natłuszczona - tutaj dobre są wszelkie 'bazy', np lipobaza - moja ulubiona, myj ja łagodnym środkiem - np Physiogel, apteczne linie do skóry atopowej (ja myję Toleriane LRP). to prawda, że tylko testy mogą powiedzieć co z alergenów pokarmowych cie uczula. njgorsze jest to, że te zmiany umiejscowione są na skórze twarzy - z tego powodu niezbyt wskazane jest stosowanie maści kortykosteroidowych (sterydy doprowadzają do ścieniania się skóry i powstawania rozstępów, a tutaj skóra jest wyjątkowo delikatna, chociaż ja, gdy juz nie mogłam wytrzymać, miałam to w nosie i się smarowałam.) np oxycort A(maść do oczu) pimafucort, hydrokortyzon - skrzydełka nosa mogłabyś chyba posmarować cieniutka warstwą, powinno przynieść ulgę. ale najlepszym wyjsciem byłby jednak dermatolog

Pimafucort, hudrokortyzon - sterydy, bez konkretnej diagnozy nie stosowałabym ot tak sobie. Lipobaza i inne bazy - dosyć ciężkie (np. dla mnie jeśli nie jest mega tragicznie - zbyt ciężkie, zwłąszcza na twarz). Natomiast Physiogel płyn do mycia oraz krem zdecydowanie i w 100% polecam - to właśnie idelany łagodny i łagodzący środek

[loss_lauri]

wiem że to są leki przepisywane przez lekarza, ale skoro madie zapytała, co może przynieśc ulgę, więc napisałam. bez recepty przeciez i tak się ich nie dostanie. co do baz - dla mnie wcale nie sa ciężkie i własnie na twarz(do ciała mam dermobazę - to dopiero tłuścioch), a atopowa skóra jest baardzo sucha - przynajmniej moja, takze wszystko zależy od danej osoby. i - tak jak juz wczesniej napisałam - najlepiej pójść do dermatologa

[Mediane]

Napisane przez loss_lauri

najlepiej pójść do dermatologa

Dokładnie tak Chociaż madie pisała, że niedawno odstawiła anty... To wiele tłumaczy Ja na razie spróbowałabym Physiogel płyn i krem - nawet jeśli samo to nie wyleczy całkowicie to na pewno pomoże. I wtedy dopiero jeśli będzie trzeba to do lekarza

[madie]

Dziewczęta, dziękuję za odpowiedzi. Oczywiście wiem że ten problem, jak i wiele innych poruszanych na tym forum, najlepiej skonsultować z lekarzem, ale wiem też, że wiedza wizażanek może być cenniejsza niż opinia niejednego (znudzonego) lekarza
Oczywiście nie będę sama sięgać po specyfiki, które są na receptę, nawet, gdybym miała możliwość ich wypróbowania, póki nie skonsultuję się z lekarzem zastosuję apteczne kosmetyki do skóry atopowej, może faktycznie czas pójść w tą stronę w pielęgnacji.

Mediane, jak chodzi o pielęgnację to staram się stosować jak najmniej kosmetyków. Makijaż zmywam zwykłym mleczkiem (ostatnio kupiłam kozie mleko ziaji, ale niezbyt dobrze mi siłuży więc zmienię jak się skończy).
Potem buzię przemywam gąbeczką z wodą mineralną (zwykłą najtańszą, bo mam w kranie mocno chlorowaną wodę) no i kremuję -przez ostatnie trzy miesiące najpierw effaclar a potem krem tłusty ziaji oliwkowy. Na dzień stosuję filtr 50 z iwostinu.

Mediane, czyli może ten stan skóry mieć związek z odstawieniem tabletek??

[Mediane]

Napisane przez madie

Mediane, czyli może ten stan skóry mieć związek z odstawieniem tabletek??

Oczywiście, że może Skóra reaguje na wszelkie zmiany hormonalne a odstawienie tabletek jest dużą zmianą. Dlatego radzę poczekać, aż skóra się uspokoi i mniej więcej hormony się unormują. Szkoda biec od razu do lekarza - zwykle kończy się to sporą ilością wydanych pieniędzy a z efektami różnie bywa, zwłaszcza, że specyfiki zewnętrzne na hormony nie działają Lepiej chwilkę odczekać i dać skórze się przestawić - często kuracje przepisywane przez lekarzy rutynowo dodatkowo podrażniają i tak zmęczoną skórą. Idzie się zatem po inne leki i koło się zamyka. Poleciłabym delikatną, apteczną pielęgnację - jak juz pisałyśmy wcześniej warto zainwestować w Physiogel - mnie w takich przypadkach nawet sam płyn pomaga. Nakładam go na suchą skórą, masuję dosyć długo i zmywam wacikiem (BEZ WODY!!!). Może troszkę szczypać przy rzprowadzaniu na podrażnionej skórze, ale to przeczekać!!! Genialnie oczyszcza skórę i co najważniejsze - nawilża i łagodzi. Potem nakładam krem i rano jest o niebo lepiej. Naprawdę radzę Ci spróbować. Jeśli nie masz tyle kasy, żeby wydać na raz (płyn+krem to ok. 50-60zł) to kup chociaż sam płyn i nim myj twarz. Pobiegaj też po aptekach - na pewno mają gdzieś próbki kremu. Też nie wierzyłam, że to może zadziałać ale wierz mi - on potrafi czynic cuda.
A Ziaja kozie mleko... hmm... mi też nie podchodzi absolutnie

Teraz dopiero doczytałam, że stosowałaś effaclar. To silny krem i on też mógł wywołać podrażnienie (nawet z opóźnieniem). Dlatego teraz najważniejsze - uspokoic skórę.

[madie]

Dziękuję Mediane

[Daymona]

Ja mam AZS i jakoś muszę z tym żyć Stosuję kosmetyki Iwostin Sensitia- są idealne dla mojej skóry. Możesz spróbować. Koją podrażnienia i zaczerwienienia skóry. A do poważniejszych zmian skórnych, które miewam co jakiś czas stosuję krem przepisany od mojej pani dermatolog

[alanek3]

Niezwykle istotna jest właściwa pielęgnacja chorej skóry - jej odpowiednie nawilżenie i odżywienie za pomocą prawidłowo dobranych kosmetyków nie zawierających substancji uczulających.
Podstawę leczenia stanowią leki hamujące proces zapalny w skórze. Od dawna stosowano w tym celu sterydy, aplikowane miejscowo w postaci kremów lub maści. Ze względu na rolę gronkowca, w zaostrzeniach często stosuje się antybiotyki.
U niektórych chorych wykorzystuje się fototerapię - metodę leczenia opartą na naświetlaniu promieniami ultrafioletowymi. Podobnie jak w innych chorobach alergicznych niezwykle istotne jest unikanie alergenów (o ile są znane).
Leczenie atopowego zapalenia skóry powinien prowadzić lekarz - w prostszych przypadkach lekarz rodzinny a w bardziej skomplikowanych alergolog lub dermatolog.

[madie]

Witajcie dziewczęta.
Zastosowałam mydełko siarkowe. Rano i wieczorem delikatnie przemywam skórę potem tłusty krem, naskórek ładnie się złuszczył, kolor cery wyrównał się i stan zapalny przy nosie znikł. Effaklar na razie odstawiłam.
Nie wiem czy poprawa to zasługa mydełka, ale jest dobrze.
Kiedy będę uzupełniać kosmetyki zaopatrzę się w te do pielęgnacji skóry atopowej.

Dodam jeszcze że zrezygnowałam ze zmywania całego makijażu mleczkiem ziaji (kozie mleko), przemywam nim tylko powieki. Może podrażnienie było nim spowodowane, pewna nie jestem, ale też sprawdzać tego nie będę, za duże ryzyko

[Virgin]

Fajnie, że Twój problem się rozwiązał To teraz ja chciałabym się Was poradzić (trochę nie na temat) Chodzi o to, że moja babcia ma takie narośla na uszach, mojej mamie się robią i mi też. Lekarz powiedział, że to tłuszczak i żeby tego nie dotykać. Ale to wygląda okropnie! Nie będę mogła mieć związanych włosów itp. Co prawda u mnie to jest bardzo mało widoczne, ale przecież się rozwija... Co będzie za pare lat?!
I mam takie pytanie: co to jest tłuszczak? Czym jest spowodowany? Jak się go pozbyć? Czyli generalnie wszystko o tłuszczaku Dzięki wielkie za odpowiedzi

[madie]

Virgin
Załóż swój własny wątek na dermatologii, ponieważ mało prawdopodobne jest, byś tu uzyskała odpowiedź, skoro temat jest zupełnie inny.

[loss_lauri]

virgin, a próbowałaś wyszukiwarki?.

[wizazystka88]

może to faktycznie azs, a może uczulenie... spróbuj kremu nawilżającego dardia. są też maści i mleczka nawilżające tej firmy. nie zaszkodzi spróbować i może pomoże. mi pomaga na takie dolegliwości. kupisz tylko w aptece. powodzenia

[zuzek85]

Proponuje naprawde skonsultowac sie z lekarzem gdyz faktycznie moze to byc uczulenie na cokolwiek Moze na slonce,moze na jakis kosmetyk,moze mydlo,zel do twarzy itd.Nie ma co samemu testowac rozne specyfiki gdyz moga tylko zaszkodzic

[madie]

Napisane przez zuzek85

Proponuje naprawde skonsultowac sie z lekarzem gdyz faktycznie moze to byc uczulenie na cokolwiek Moze na slonce,moze na jakis kosmetyk,moze mydlo,zel do twarzy itd.Nie ma co samemu testowac rozne specyfiki gdyz moga tylko zaszkodzic

Ale ja nie zamierzałam testować na sobie żadnych specyfikow. Tak jak napisałam zapalenie znikło, skóra przy nosie się zagoiła a nie stosowałam nic nowego poza mydłem siarkowym. Do lekarza w związku z tym teraz nie pójdę i to nie dlatego, że problem dla mnie nie istnieje i mam to w nosie, ale dlatego,że jeśli pójdę do dermatologa bez zapalenia czyli z teoretycznie zdrową skórą to wtedy dopiero mogę zaszkodzić sobie, jeśli postawi złą diagnozę i przepisze cos "na oko" i "na wszelki wypadek".