Będę dosłowna- szambo... Najgłupszy wątek...

[Marigold19]

[mcdulka]

ja bym najpierw splukala co trzeba, potem sparzyla, potem moczyla w goracej wodzie i w proszku i znowu sparzyla

[gaga87]

Chyba Ci nie pomoge, bo nic nigdy mi do szmba nie wpadlo... no moze oprocz... kota, ktory o 1 w nocy tam wpadl i tzreba go bylo ratowac...

[k-n]

Napisane przez gaga87

Chyba Ci nie pomoge, bo nic nigdy mi do szmba nie wpadlo... no moze oprocz... kota, ktory o 1 w nocy tam wpadl i tzreba go bylo ratowac...

Gorzej jak komuś wpadnie tata....

[Moniquee]

Ale wątek

A tak na poważnie, to jeśli by mi na tej rzeczy średnio zależało to pewnie poszła by od razu w kosz (albo szambo, bo nawet nie wyłowiałabym jej ). Jeśli by było inaczej to akcja: wielokrotnie pranie +odkażanie - choć zawsze miała bym obiekcje przed używaniem takiej rzeczy mając w pamięci jej "szambową" historię

[justyskaa]

Napisane przez Moniquee

Ale wątek

A tak na poważnie, to jeśli by mi na tej rzeczy średnio zależało to pewnie poszła by od razu w kosz (albo szambo, bo nawet nie wyłowiałabym jej ). Jeśli by było inaczej to akcja: wielokrotnie pranie +odkażanie - choć zawsze miała bym obiekcje przed używaniem takiej rzeczy mając w pamięci jej "szambową" historię

w pełni zgadzam się z Moniquee

[ewkaa]

Napisane przez Marigold19

Dziewczyny!! Jakby Wam wpadły ciuchy, buty do szamba to jakbyście to ratowały?? Pierze się to z 5 razy czy gotuje?? Czy może pali i wyrzuca... Wybaczcie taki głupi wątek, ale mam problem

obawiam sie ze mozesz ich juz wiecej nie ubrac ze wzgledu na ten 'cudowny zapach' ale pruboj moze sie uda uratowac

[Marigold19]

[Lexie]

Marigold, a jak to sie stalo????

Ja bym sprobowala, moze jakos daloby sie to doprac... Na pewno byloby parzenie rzeczy (chociaz trzeba uwazac, moga sie zniszczyc...) i odkazanie ich. I sporo pran Odkazanie jest dobrym sposobem, moze nie niszczy tak bardzo jak gotowanie ciuchow...

Jesli po tym nie doszlyby do siebie, to niestety, ale chyba nie ma szans na ratunek.

[Marigold19]

[roksanka]

Napisane przez gaga87

Chyba Ci nie pomoge, bo nic nigdy mi do szmba nie wpadlo... no moze oprocz... kota, ktory o 1 w nocy tam wpadl i tzreba go bylo ratowac...

widze że mamy podonne doswiadczenia z tym że moj wpadł w dzień. to chyba jeszcze gorzej niz ciuchy. do szamba wyadła też jedna z moich znajomych gdy w gimnazjum pijana biła się z onną kolezanka. też ciekawni to ona nie miała .
a ciuch spróbuj porządnie wyprać kilka razy w jak radzi lexie. no z tym że trzeba uważać żeby nie zniszczyć. o odkażaniu nic nie wiem więc się nie wypowiadam.

[Lexie]

Napisane przez Marigold19

Lexie... jak napiszę jak to się stało to nie wiem co wy sobie o mnie pomyslicie, więc może lepiej nie będę. Ja najbardziej panikuję, że jakieś bakterie i jakieś coś bleh. A jak się odkaża ciuchy??

Ja bym tam sobie pewnie nic szczegolnego nie pomyslala ale ok.

O odkazaniu wiem tylko tyle, ze dokonuje sie go np przed sprzedaza ciuchow uzywanych, ale niestety nie wiem jak sie to dokladnie robi... Moze w takim sklepie by wiedzieli? Moze sa jakies srodki ktorymi sie to robi albo punkty zeby oddac rzeczy...

[Marigold19]

[pluszynka]

Hmm - ja bym spłukała wszystko - rączkami w rękawiczkach sprała ile się da, póżniej do miski z płynami gorącą wodą na pół dnia, znowu pranie tego wszystkiego w rękawiczkach i na końcu - pranie w pralce kilka razy na mozliwie najwyższej temperaturze jaka możliwa dla tych ciuszków, a tak w ogóle - jak ty z tego szamba wyszłaś??

[bunny-pie]

Napisane przez k-n

Gorzej jak komuś wpadnie tata....

Hiechiech, Mój tato kiedys wpadl, jak przechodzil po desce nad szambem Glebokosc : ponad 2 metry musieli go ratowac, mial wtedy z 14lat

Tinker

[kizia mizia]

upierz pare razy pozniej zanies do pralni moze maja taka usługe? jakies pranie chemiczne czy coś....?

[Lexie]

O matko to szambo to niebezpieczne jest - tyle osob wpada...

[_Ya]

A może pralnia chemiczna?
Zaniesiesz im taki malutki prezencik

[bunny-pie]

acha, no ja to mam do takich zeczy szczescie, bo ptaki zawsze we mnie celuja
musialam nowa bluzke 3 razy wyprac i przed kazdym praniem spryskalam Vanish Oxi Action w sprayu W prawdcie ptasie g**** troche inne ale moze jednak da sie Twoje ciuchy uratowac

[Marigold19]

[Lexie]

Napisane przez Marigold19

Dobra. Opowiem całą historię, tylko błagam nie śmiejcie się ze mnie albo nie pomyślcie sobie czegoś złego, bo ja jak sobie o tym pomyślę to mi się ryczeć chce (bo mam zawalistą manię czystości, a tu taki wypadek). Byliśmy sobie u kolegi na grillu i jak już szykowaliśmy się do odjazdu to zaczęłam szturchać mojego chłopaka i się z nim drażnić. On mnie złapał i cofnął się do tyłu, pośliznął się i wpadł do tego dołu, przy okazji ciągnąc mnie za sobą No i farciarsko upadłam na niego a on tam plecami :P W sumie mam brudne buty, trochę spodnie i sweter. Ale niesmak pozostaje. Zastanawima się w ogóle czy to na 100% było szambo, bo było za blisko domu, małe, niezakryte. Niby właściciel domu mówił, że to było szmabo, ale już trochę wypił więc może coś mu się pomyliło (marne pocieszenie, ale lepiej chyba wpaść do śmierdzącego dołu niż do szamba...). W sumie więc byłam całkiem czysta, gorzej mój TŻ, ale dzwonił i mówił, że ciuchy i buty wyprały mu się pięknie i nawet nie śmierdzą. Masakra...

No to jak jemu sie wypraly, to Twoje tez powinny !

Boze, ja wy stamtad wrociliscie?? Szczegolnie on?

[pluszynka]

Szambo - to nie dół - jest głębokie i zazwyczaj zabezpieczone (powinno być), może szmbo to dla właściciela domu - jakieś miejsce gdzie z ogródka rzeczy wylewa, Ale gratuluję rozwagi - grunt to padać na kogoś - zawsze bezpieczniej, a historia nie taka złą, myślałam, że coś duużo gorszego, powodzenia w praniu

[bunny-pie]

Napisane przez pluszynka

Szambo - to nie dół - jest głębokie i zazwyczaj zabezpieczone (powinno być), może szmbo to dla właściciela domu - jakieś miejsce gdzie z ogródka rzeczy wylewa, Ale gratuluję rozwagi - grunt to padać na kogoś - zawsze bezpieczniej, a historia nie taka złą, myślałam, że coś duużo gorszego, powodzenia w praniu

No szambo to gleeebokie, dookola mur
Ja tez myslalam ze np wywiesilas pranie a wiatr Ci jakos wywial

Moze faktycznie wlasciciel tam wywalal resztki obiadu, stare owoce, kwiaty. A nie mozna poznac czy smierdzi szambem???

[Marigold19]

[Carrie]

Napisane przez Marigold19

Dobra. Opowiem całą historię, tylko błagam nie śmiejcie się ze mnie albo nie pomyślcie sobie czegoś złego, bo ja jak sobie o tym pomyślę to mi się ryczeć chce (bo mam zawalistą manię czystości, a tu taki wypadek). Byliśmy sobie u kolegi na grillu i jak już szykowaliśmy się do odjazdu to zaczęłam szturchać mojego chłopaka i się z nim drażnić. On mnie złapał i cofnął się do tyłu, pośliznął się i wpadł do tego dołu, przy okazji ciągnąc mnie za sobą No i farciarsko upadłam na niego a on tam plecami :P W sumie mam brudne buty, trochę spodnie i sweter. Ale niesmak pozostaje. Zastanawima się w ogóle czy to na 100% było szambo, bo było za blisko domu, małe, niezakryte. Niby właściciel domu mówił, że to było szmabo, ale już trochę wypił więc może coś mu się pomyliło (marne pocieszenie, ale lepiej chyba wpaść do śmierdzącego dołu niż do szamba...). W sumie więc byłam całkiem czysta, gorzej mój TŻ, ale dzwonił i mówił, że ciuchy i buty wyprały mu się pięknie i nawet nie śmierdzą. Masakra...

Ewuniu, to pewnie twoje tez sie dopiorą
Wypierz tyle razy ile sie da, a po kazdym praniu delikatnie sprawdz czy jeszcze raz trzeba

Ja tam bym nie wyrzuciła nowych ubran, chyba ze pranie by je doszczetnie zniszczyło

[_Ya]

Ja bym wyprała kilka razy w pralce i zostawiła na kilka godzin w jakimś płynu do płukania. Wszystko zależy od tego jak głeboko to weszło i jak długo te rzeczy takie brudne leżą.
Wydaje mi się, że wszystko powinno się sprać, ale tak jak mówisz , zawsze bedziesz miała niesmak do tych rzeczy.

[Marigold19]

Jak na razie wyprałam dwa razy i sobie schną na balkonie. Muchy z osiedla się do nich nie zlatują- dobry znak, ale nie mam odwagi ich wąchać :P Ale dzwoniłam do mamy, bo jej akurat nie ma i pytałam się co robić to mówiła żebym nie przesadzała, wyprała ze 3 razy i będa jak nowe. Stwierdziła, że mnie pokarało za tę moją obsesję czystości :P

[Marigold19]

Zmieniłam tytuł wątku- czy któraś wie może co to jest ten zbiornik??

[aniielica]

Jeśli tam chodują zwierzątka typu krowy czy swinie, to moze to była po prostu micha (czy jak to się fachowo zwie...) z obornikiem?? Albo po prostu kompostownik. Takie miejsce gdzie się wywala stare fragmenty rośliun, resztki jedzenia itp. Potem tym się nawozi roślinki bo to doskonały nawóz

[ufcio]

Napisane przez k-n

Gorzej jak komuś wpadnie tata....

a tak serio to niee wiem nie piore