Jakie dodatki do jedzenia macie w kuchni?

[kevschaa]

Hej, próbowałam znaleźć w internecie, ale nie znalazłam takich spisów co warto mieć w kuchni żeby można było wyczarować pyszne dania.
Cały czas szukam pomysłów na to co dokupić do moich zapasów kuchennych żeby urozmaicać dania, więc może mi w tym pomożecie.

Zacznę:

Mąki: tortowa, krupczatka, kukurydziana, pełnoziarnista, (chce dokupić skrobie kukurydzianą)
Cukry: stevia, cukier puder, cukier kryształ, cukier drobnoziarnisty, cukier brązowy, cukier waniliowy i cynamonowy własnej roboty, słodzik (aspartam)
Oleje/tłuszcze: rzepakowy, słonecznikowy, z pestek winogron, masło, masło klarowane
Octy: ryżowy, balsamiczny, spirytusowy
Ryże/kasze: Brązowy, biały, paraboliczny, airbodio (do risotto), jęczmienna, gryczana, jaglana
Dodatki: siemię lniane, sezam, wiórki kokosowe, płatki migdałowe, nutella, kakao, orzeszki ziemne niesolone, papryczki chilii suszone, aromaty do ciast

Myślę nad zakupem amarantusa ekspandowanego, syropu klonowego ale nie wiem jeszcze z czym wykorzystać.

Może jak przeczytam co Wy macie w kuchni to mnie natchnie co absolutnie i koniecznie jeszcze potrzebuje

[kisielova]

zastanów się może nad przyprawami różnego rodzaju, różnego pochodzenia i przeznaczenia

[dorota_128]

Albo jakieś świeże zioła

[kisielova]

Napisane przez dorota_128

Albo jakieś świeże zioła

to fakt. jest duża różnica pomiędzy tymi z torebek, a świeżymi, z doniczki

[dorota_128]

I ładnie zdobią kuchnię
A różnego rodzaju makarony?

[Stokrotek90]

Sosy, pasty, przyprawy i zioła. Myślę, że nie warto gromadzić dodatków w taki sposób, może lepiej kupować na bieżąco to, co jest Ci potrzebne? W ten sposób sprawdzisz czy dane dodatki Ci odpowiadają, czy są przydatne i czy da się je wykorzystać ponownie

[Kucharka2013]

Ja lubię zioła świeże, przyprawy różne, a także ozdobne rzeczy w kuchni, czosnek ozdobny na wianuszku itp.

[adrijah]

Nie ma sensu robić wielkich zapasów rzeczy, których nie będziesz używać
też bym postawiła na świeże ziółka (u mnie podstawa to bazylia, mięta, rozmaryn, tymianek, oregano), a potem dokupowałabym ewentualnie przyprawy itp. w zależności od tego, czego by wymagał przepis, żeby mieć pewność, że tego w ogóle użyję
Masz już całkiem niezły składzik i dużo dobrych rzeczy możesz zrobić

[Rena]

to nie sa dodatki tylko skladniki i duzo zalezy czy dbasz o linie, bo ta maka kukurydziana to ani smaczna ani dietetyczna;

ja uzywam jeszcze oliwy z oliwek, octu z cydru oraz maki gryczanej

[adrijah]

Napisane przez Rena

to nie sa dodatki tylko skladniki i duzo zalezy czy dbasz o linie, bo ta maka kukurydziana to ani smaczna ani dietetyczna;

ja uzywam jeszcze oliwy z oliwek, octu z cydru oraz maki gryczanej

ale bezglutenowa poza tym jest smaczna, jak się jej dobrze użyje podobnie jest z mąką gryczaną

[Ramona_85]

ja zawsze mam w zapasie jakis ser kanapkowy, oliwki, na szybko mogę zrobic sałatke albo surówkę, resztę warzyw mam na działce

nie wspomnę o podstawowych produktach tj. mąka, olej, ryż, makaron, kasza, które z reguły ma się na stanie w spiżarce
ja urządzając kuchnię, spisałam sobie wszystkie przyprawy i zioła używane w moich przepisach i skompletowałam sobie regał z przyprawami. Mam w kuchni jedną wydzieloną szafkę, w której trzymam nieraz suche produkty na tzw. czarną godzinę albo jak niezapowiedzianie wpadną goście

[201803120844]

Tak jak pisano powyżej niedobrze jest mieć wszystko, jeśli nie wiemy czy zużyjemy. U mnie podstawa to przyprawy, ale nie mam wszystkich i część tych ulubionych jest sezonowo używana (np. jeśli skończy się zielona czubrica jesienią to kupuję następną dopiero wiosną, bo zimą nie używam). Nie piekę słodkich ciast, zresztą prawie w ogóle nie piekę, stąd cukier, cukier puder są mi niepotrzebne.
Przyprawy i dodatki: sól, pieprze różnokolorowe (ulubiony czarny, zielony oraz czerwony do ryb), 3 wersje ras el hanout, kolendra ziarnista, ziele angielskie, liść laurowy, oregano suszone, papryka turecka w płatkach, suszone papryczki ostre, chilli, kilka mieszanek przypraw bez żadnych dodatków, wzmacniaczy, szafran, cynamon (dodaję do mięs), gorczyca, sól z wędzoną papryką, pasta tajska curry (teraz mam czerwoną, wielkie pudło), sos rybny, pasta tandoori, garam masala, sosy balsamiczne, octy balsamiczne, musztardy, sery pecorino i parmezan, mleczko kokosowe, orzechy, czosnek.
Tłuszcze: masło, oliwy.
Ryże/kasze: ryż do risotta, ryż długoziarnisty, kasza jęczmienna, quinoa, gryczana (zimą), bulgur.
Cukry: jeden jakiś brązowy chyba trzcinowy.
Mąka pszenna.
Latem świeża bazylia, mięta i tymianek.

[kevschaa]

Napisane przez Rena

to nie sa dodatki tylko skladniki i duzo zalezy czy dbasz o linie, bo ta maka kukurydziana to ani smaczna ani dietetyczna;

ja uzywam jeszcze oliwy z oliwek, octu z cydru oraz maki gryczanej

żadna mąka jako taka chyba nie jest smaczna w smaku Ja kukurydzianą sobie chwalę, kiedyś nią zagęszczałam sosy.

Nie chodziło mi o to żeby na siłę coś kupować, ale lubię nowe smaki i dodatki i póki nie będę miała czegoś w kuchni i nie wypróbuję to nie wiem czy jest mi to potrzebne, a jak już będę miała to na pewno to wykorzystam.

Zioła świeże niestety mnie nie lubią i szybko mi więdną Jako tako trzymała się tylko u mnie mięta, i zawsze mam świeżą pietruszkę bo ją w kilka dni i tak zużywam zanim zdąży zwiędnąć.
Próbuję zwalać to na złe oświetlenie, ale niestety storczyk wytrzymał ze mną tylko 3 miesiące Dzielnie trzymają się tylko kaktusy i dracena.

[201608160903]

Napisane przez kevschaa

żadna mąka jako taka chyba nie jest smaczna w smaku Ja kukurydzianą sobie chwalę, kiedyś nią zagęszczałam sosy.

Nie chodziło mi o to żeby na siłę coś kupować, ale lubię nowe smaki i dodatki i póki nie będę miała czegoś w kuchni i nie wypróbuję to nie wiem czy jest mi to potrzebne, a jak już będę miała to na pewno to wykorzystam.

Zioła świeże niestety mnie nie lubią i szybko mi więdną Jako tako trzymała się tylko u mnie mięta, i zawsze mam świeżą pietruszkę bo ją w kilka dni i tak zużywam zanim zdąży zwiędnąć.
Próbuję zwalać to na złe oświetlenie, ale niestety storczyk wytrzymał ze mną tylko 3 miesiące Dzielnie trzymają się tylko kaktusy i dracena.

Edith miała taki świetny cykl:
http://madameedith.blogspot.com/2013...zaje-soli.html
http://madameedith.blogspot.com/search/label/design

[Diablica z Tasmanii]

Z kolei u mnie na poleczce musza stac: sosy sojowy, ostrygowy, piri piri, pasta curry zielona i czwona

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[201803120844]

Napisane przez rise_against

Edith miała taki świetny cykl:
http://madameedith.blogspot.com/2013...zaje-soli.html
http://madameedith.blogspot.com/search/label/design

Mimo używania wielu przypraw bardzo lubię proste smaki i w tym roku pomidory smakowały mi posolone tylko. Myślę więc o zakupie kwiatu soli i w ogóle szlachetniejszych odmian tej podstawowej przyprawy.

[PepperPunch]

Tak jak juz bylo niejednokrotnie wspomniane - przede wszystkim swieze ziola, przeslicznie wygladaja w kuchni i dodaja niesamowitych doznan smakowych Twoim potrawom. Mozesz wykorzystac miniszklarnie, ktora jest stosunkowo malych rozmiarow do hodowli swoich ziol (np. z Ikei). Proponuje rowniez rozne miody, ktore moga stanowic doskonala baze do Twoich sosow czy wypiekow oraz przerozne oliwy z oliwek, np z chili, bazylia czy czosnkiem

[KarolinaK]

To zalezy gdzieś mieszkasz, jak czesto robisz zakupy, jakiej wielkości masz kuchnie czy spizarnie, jakie potrawy gotujesz na codzień, jakich produktów używasz najczęściej i czy w pobliżu masz jakis większy supermarket gdzie możesz znaleść produkty których nie ma w osiedlowym kiedy wpadniesz na pomysł gotowania niecodziennej potrawy.
Nie ma sensu kupować czegoś na sile a pózniej i tak będzie stało aż data ważności sie skończy. U mnie tak sie dzieje czesto z produktami ktore kupiłam do jednego Dania bo do innych juz nie pasowały.
Ja kupuje zawsze produkty do dań ktore czesto gotuje i nam smakują. I wiem ze nawet jeśli kupię za dużo to sie nie zmarnuje.

Poza tym u mnie lista zakupowa to podstawa. Na lodówce wisi kartka papieru i kiedy gotuje i kończy mi sie coś to automatycznie dopisuje. W ten sposób lista na zakupy weekendowe w większości jest zrobiona. Raz w tygodniu jeżdżę na zakupy takie tygodniowe i wtedy kupuje bardzo dużo z wyprzedzeniem na cały tydzień. A w tygodniu jedynie w mięsnym czy rybnym dokupuje to co używam na bieżąco aby było świeże. W ten sposób obiady sa zawsze zaplanowane.

Dobry plan i organizacja to podstawa

[adrijah]

Napisane przez kevschaa

Zioła świeże niestety mnie nie lubią i szybko mi więdną Jako tako trzymała się tylko u mnie mięta, i zawsze mam świeżą pietruszkę bo ją w kilka dni i tak zużywam zanim zdąży zwiędnąć.
Próbuję zwalać to na złe oświetlenie, ale niestety storczyk wytrzymał ze mną tylko 3 miesiące Dzielnie trzymają się tylko kaktusy i dracena.

Nic dziwnego, że mięta daje radę, bo to chwast, zawsze sobie poradzi U mnie jakimś cudem nawet tydzień na balkonie przeżyła w środku zimy. Niesamowicie trwała roślina.

Co znaczy, że szybko więdną? Bo wiem, że to kwestia indywidualna. U mnie zioła w doniczce zwykle żyją około 1-1,5 miesiąca. Dla mnie to dość krótko, moja Mama uważa, że bardzo długo (bo u niej żyją tydzień), ale już się nauczyłam, że jak są, to mimowolnie przygotowuję dania, w których te zioła wykorzystuję i się nie marnują Kwestia organizacji. A np. jak mi zaczyna więdnąć czy przysychać bazylia, szybko robię z niej pesto (bez sera, żeby dłużej postało w lodówce, zawsze przed podaniem mogę domieszać trochę drobno startego parmezanu, ale bez niego też jest ok )

[kevschaa]

Napisane przez adrijah

Nic dziwnego, że mięta daje radę, bo to chwast, zawsze sobie poradzi U mnie jakimś cudem nawet tydzień na balkonie przeżyła w środku zimy. Niesamowicie trwała roślina.

Co znaczy, że szybko więdną? Bo wiem, że to kwestia indywidualna. U mnie zioła w doniczce zwykle żyją około 1-1,5 miesiąca. Dla mnie to dość krótko, moja Mama uważa, że bardzo długo (bo u niej żyją tydzień), ale już się nauczyłam, że jak są, to mimowolnie przygotowuję dania, w których te zioła wykorzystuję i się nie marnują Kwestia organizacji. A np. jak mi zaczyna więdnąć czy przysychać bazylia, szybko robię z niej pesto (bez sera, żeby dłużej postało w lodówce, zawsze przed podaniem mogę domieszać trochę drobno startego parmezanu, ale bez niego też jest ok )

No właśnie ok. tygodnia zawsze u mnie stoją a później zaczynają więdnąć

Dzięki dziewczyny za rady, kilka rzeczy dla siebie znalazłam z Waszych postów

[LadySith]

ja mam przypraw około 40 rodzajów, obowiązkowo tez jakiś ostry sos chili, sojowy, nawet jakieś gotowe mieszanki z kuchni swiata się znajdą..

[cerasi]

a u mnie zawsze w lodówce jest maslo, jajka i jakieś warzywko, a w szafkach ryż. i już masz wa obiady: ryż z warzywami i omlet

[Kolorowa_parasolka]

różnego rodzaju/gatunku makarony jak najbardziej.
I do sałatki można użyć, i z sosem podać, ewentualnie nadziewane czymś np. duże muszle.

[linaya]

Oliwa z oliwek, także smakowa
Ocet jabłkowy
Sos sojowy i sos rybny (ew. ostrygowy)
Wszelkiej maści przyprawy sypkie oraz pasty przyprawowe (ja z każdej podróży sobie jakieś przywożę i ma pokaźną ilość, np. z ostatniego wyjazdu do Włoch przywiozłam sobie pastę truflową, pesto z czerwonej cykorii i czarne mazidło z sepii)

[Kasiek1987]

U mnie jeszcze obowiązkowo:
oliwa z oliwek
ocet jabłkowy
sos balsamiczny Monini
miód lipowy i gryczany
kilka główek czosnku (długo się trzymają w lodówce)
suszone chilli w płatkach
płatki owsiane
makarony: penne/farfalle i tagliatelle

[żurawinka]

U mnie nie może zabraknąć lubczyku i pieprzu białego/ziołowego/cayenne, suszonych pomidorów w oliwie, cukru różanego, soli himalajskiej, kurkumy, sałaty lodowej , zawsze muszę też mieć pomidory/puszki pelati , jajka i zestaw kasz/makaronów/mąk do wyrobu pieczywa.