Zarobki- jak sie zapytać:-(

[Edzia88]

Witam,
podejmuję pierwszy raz pracę i dlatego nie wiem jak zapytać o wynagrodzenie. Ktoś mi powiedział że jeśli chce pracę to o takie rzeczy mam nie pytać. Czyli mam iść do pracy w ciemno.
Może poradzicie mi jak wy to zrobiłyście lub jak można to bezpiecznie zrobić.
Proszę o pomoc
Pozdrawiam:confused :

[kamyczek89]

zapytaj się wprost, ile będzie wynosić Twoja pensja. masz do tego pełne prawo. najlepiej podczas rozmowy kwalifikacyjnej lub jeśli już się taka odbyła, przy spotkaniu z pracodawcą omów zakres swoich obowiązków i przejdź na temat płacy. nie krępuj się, bo przecież musisz wiedzieć, za ile pracujesz.

[moonikkaa]

z mojego doświadczenia na rozmowie pyta pracodawca o Twoje oczekiwania finansowe i raczej niezbyt dobrze to brzmi, kiedy za chile kandydat pyta a ile PAnstwo proponują na gtym stanowisku (dla mnie torchę prostackie) . Jesli jest druga rozmowa to myśle, że możesz wtedy zapytać o warunki płacowe. Wg mnie pracodawy maja obowiązek przed podpisaniem umowy przekazac Ci ofertę finansową i zapytać czy ją przyjmujesz.

[Ania_P]

Oczywiście, że należy zapytać ile będziesz zarabiać. Mam przykład na koleżance, ktora roznosiła CV, jeden kierownik poprosił żeby przyszła na próbę na 5 h, żeby ją sprawdzić po czym zaproponował jej bardzo niską stawkę (wręcz śmieszną) i umowę zlecenie, na której nawet nie figurowała nazwa firmy... Ja jak szukałam ponad rok temu pracy to zapytałam wprost, tylko trzeba to zrobić taktownie i jeśli zapytają ile Ty byś chciała zarabiać to nie należy przeginać z jakimiś wygórowanymi kwotami, bo wtedy też mogą się zniechęcić. Popytaj znajomych ile mniej więcej zarabia się na podobnych stanowiskach żebyś miała jakieś pojęcie. Pzdr

[Rena]

Najczesciej spotykana sytuacja jest, ze to Ty slyszysz takie pytanie i Ty na nie odpowiadasz. To ile powiesz zalezy od tego na ile dana stawka jest realna, na ile Ci zalezy na pracy wlasnie tu, a na ile na zarobkach. Bo roznie bywa i w roznych sytuacjach obejmuje sie rozne strategie dzialania.

Natomiast strategia pochylonego karku i zgodze_sie_na_wszystko_by _miec_prace, to bardzo krotkowzroczna polityka, ale jak mowia tonacy brzytwy sie chwyta.

[Aggie125]

Napisane przez moonikkaa

z mojego doświadczenia na rozmowie pyta pracodawca o Twoje oczekiwania finansowe i raczej niezbyt dobrze to brzmi, kiedy za chile kandydat pyta a ile PAnstwo proponują na gtym stanowisku (dla mnie torchę prostackie) .

Dlaczego prostackie???
Jesli ktoś ma już doświadczenie i sie ceni, to poda konkretna kwotę lub przedział, poniżej ktorego nie zejdzie. Natomiast osoba szukająca pierwszej pracy nie ma zwykle na tyle pewności siebie, aby rzucic konkretna sumę. Zwłaszcza, że nie jest tak łatwo ocenić swoją "wartość rynkową". I nie wiadomo, czy jak rzucisz dość wysoką kwotę, to pracodawca zechce negocjować, czy odrzuci Cie na miejscu. A jak sie poda za niską kwote, to ryzykuje sie robieniem za pomiotło, które na wszystko się zgadza.

Dla mnie wiekszym prostactwem jest nieumiejętnośc powiedzenia: pensja wynosi tyle i tyle. I wtedy kandydat może się zgodzic, nie lub negocjować. Czasem aż mnie dziwi cyrk, jaki robią niektórzy pracodawcy podczas rozmów kwalifikacyjnych.

[Edzia88]

Witam,
to najlepiej iść na rozmowę i jeśli na pierwsze rozmowie nie padnie pytanie ile wydaje mi sie że powinnam zarobić (ładniej ujęte) lub ile wynosi wynagrodzenie powiedziane przez pracodawce to mam czekać do drugiego spotkania. I jeszcze jedno mam "modlić" sie o to aby to pracodawca powiedział stawkę. Jednak kiedy zapyta mnie to mogę mu powiedzieć ze jestem osobą która po raz pierwszy podejmuje pracę i nie bardzo oriętuje sie w wynagrodzeniach.
Pozdrawiam:-(

[a_la_folie]

o rany, wszystko tylko nie mów, że nie orientujesz się w wynagrodzeniach
Dużo zależy od rodzaju pracy, o której myślisz, bo nie wszędzie panują takie same niepisane zasady, może gdybyś mogła bardziej sprecyzować branżę, w której chcesz podjąć pierwsza pracę, mogłybyśmy Ci lepiej pomóc.
Jakkolwiek, bez względy na charakter pracy, wynagrodzenia nie są największą tajemnicą na tym świecie, a internet jest tego dobrym przykładem, zawsze też możesz popytać rodzinę lub znajomych.

[moonikkaa]

Napisane przez Aggie125

Dlaczego prostackie???
Jesli ktoś ma już doświadczenie i sie ceni, to poda konkretna kwotę lub przedział, poniżej ktorego nie zejdzie. Natomiast osoba szukająca pierwszej pracy nie ma zwykle na tyle pewności siebie, aby rzucic konkretna sumę. Zwłaszcza, że nie jest tak łatwo ocenić swoją "wartość rynkową". I nie wiadomo, czy jak rzucisz dość wysoką kwotę, to pracodawca zechce negocjować, czy odrzuci Cie na miejscu. A jak sie poda za niską kwote, to ryzykuje sie robieniem za pomiotło, które na wszystko się zgadza.

Dla mnie wiekszym prostactwem jest nieumiejętnośc powiedzenia: pensja wynosi tyle i tyle. I wtedy kandydat może się zgodzic, nie lub negocjować. Czasem aż mnie dziwi cyrk, jaki robią niektórzy pracodawcy podczas rozmów kwalifikacyjnych.

wg mnie i tak napisałam prostacka jest sytuacja, kiedy najpierw podajesz kwotę, powiedzmy przedział, a za chilkę pytasz a ile Panstwo oferuja na tym stanowisku. Bo jesli nie wiesz jaką kwotę powiedziec i naprwde jest to dla Ciebie sprawa drugorzędna, to lepiej powiedziec, ze wazniejszy jest dla mnie rozwój, zdobycie doświadczenia, a finanse to kwestia rozmów. A nie rzucac kwote i za chwilke sie z niej wycofywac, własnie pytaniem ile pracodawca oferuje. Ale to oczywiscie moje zdanie w tej kwestii.

Napisane przez Edzia88

Witam,
to najlepiej iść na rozmowę i jeśli na pierwsze rozmowie nie padnie pytanie ile wydaje mi sie że powinnam zarobić (ładniej ujęte) lub ile wynosi wynagrodzenie powiedziane przez pracodawce to mam czekać do drugiego spotkania. I jeszcze jedno mam "modlić" sie o to aby to pracodawca powiedział stawkę. Jednak kiedy zapyta mnie to mogę mu powiedzieć ze jestem osobą która po raz pierwszy podejmuje pracę i nie bardzo oriętuje sie w wynagrodzeniach.
Pozdrawiam:-(

Wg mnie jesli niepadnie pytanie ze strony pracodawcy o oczekiwania finansowe, to w pewnym momencie bedziesz miała czas na zadanie pytan, to poprostu zapytaj, jakich finasów możesz sie spodziewać na stanowisku o które sie ubiegasz. Wg mnie jesli pracodawca zapyta o oczekiwania, a Ty powiesz ze jestes po raz pierwszy...to po pierwsze powiedsz mu, że w ogóle sie nieprzygotowałaś, po drugie zgodzisz sie na wszystko, lepiej powiedz ze finase to sprawa drugorzedna.. (to co napidałm powyzej do Aggie 125 lub przemyśl, ile potrzebujesz kasy na m-c i to bedzie Twoje minimum, ponizej którego niepodejmiesz pracy.