Dziwna krosta? Nie wiem nawet co to jest.

[toxicdrums]

Mam taki problem. Pisałam już tu kiedyś. Otóż na nosie (na środku nosa) pojawiła mi się czerwona odrobinę wypukła krosta. W środku nie ma żadnej ropy, a nic innego. Zwykłe , czerwone, wypukłe coś. Czasem jest to mocno czerwone, czasem blednie. Mam to już od prawie dwóch lat. Byłam kilka razy u dermatologa, ale ona za każdym razem nie wiedziała co to jest :/ Poleciła, żebym usunęła to laserowo, ale jak byłam w jakimś ośrodku, właśnie tam gdzie można to usunąć, to ta babka powiedziała, że to jest ryzyko, bo zostanie blizna. Męczę się z tym i to naprawdę nie wygląda atrakcyjnie.. Boję się, że to nigdy nie zniknie.. Nienawidzę tego Codziennie rano muszę wstawać i to pudrować, chociaż czasem i tak to nic nie daje. Chciałabym raz normalnie wstać i nie używać żadnego pudru.

Pomocy..

[gsk]

Napisane przez toxicdrums

Mam taki problem. Pisałam już tu kiedyś. Otóż na nosie (na środku nosa) pojawiła mi się czerwona odrobinę wypukła krosta. W środku nie ma żadnej ropy, a nic innego. Zwykłe , czerwone, wypukłe coś. Czasem jest to mocno czerwone, czasem blednie. Mam to już od prawie dwóch lat. Byłam kilka razy u dermatologa, ale ona za każdym razem nie wiedziała co to jest :/ Poleciła, żebym usunęła to laserowo, ale jak byłam w jakimś ośrodku, właśnie tam gdzie można to usunąć, to ta babka powiedziała, że to jest ryzyko, bo zostanie blizna. Męczę się z tym i to naprawdę nie wygląda atrakcyjnie.. Boję się, że to nigdy nie zniknie.. Nienawidzę tego Codziennie rano muszę wstawać i to pudrować, chociaż czasem i tak to nic nie daje. Chciałabym raz normalnie wstać i nie używać żadnego pudru.

Pomocy..

Może kup sobie kamuflaż i używaj go jako korektora na tą krostkę.
Sama nie wiem co lepsze, krosta czy blizna. Blizne niby można jeszcze potem smarować kremem przeciw bliznom i nie będzie taka widoczna albo nie będzie jej wcale.
Ja bym chyba zaryzykowała i poszła na ten laser.

[tennyo4]

A może to nie jest żadna krosta tylko jakieś znamię?