a co zimą?

[taka_sobie_ja]

Witam
z góry przepraszam jak taki wątek już był, ale szukanie nie dało żadnych sensownych rezultatów. Najwyżej proszę o odpowiedni link ;]
a więc tak. Jestem entuzjastką Nordic Walkingu i tu muszę zaznaczyć, że mieszkam w ojczyźnie tego sportu - Finlandii - i przez cały wrzesień mogłam sobie spokojnie maszerować słońce, śliczna pogoda, ale teraz tu zaczynają się deszcze, które tak sobie będą trwały. W śniegu chyba dam radę sobie chodzić z kijami (co prawda nie wiem jeszcze w jakich butach - takich zwykłych sportowych????? bo w glanach mi się nie uśmiecha ) ale taki 1,5 godzinny marsz w deszczu to mało przyjemne. No nic będę się rzucać na każdy bezdeszczowy moment (dziś zaraz z rana się rzuciłam i złapałam jedynie 20 minut, z czego ostatnie 10 to już nieźle padało i wygoniło mnie do domu ).
Oczywiście nie ma mowy o jakiejś dłuższej przerwie w aktywności fizycznej zresztą chciałabym w ogóle (nawet abstrahując od fińskiej pogody ;]) zaopatrzyć się w jakiś sprzęcik, by móc ćwiczyć w domu. Od razu mówię że bezsprzętowe ćwiczenia jakieś gimnastyki i inne odpadają, bo się nie zmobilizuję
myślałam o zakupie steppera bo to dużo miejsca nie zajmuje... albo twistera. Chyba wiecie co to jest? Takie kółko (najlepiej z linkami na ręce), staje sie na tym kółku i obraca dobra kretyński opis ale wiadomo o co chodzi i ten twister byłby lepszy ze względu na cenę, wymiary i fakt, że chyba bardziej na brzuszek działa (bo ten mój brzuszek chwilami mało mnie zadowala ). Choć koleżanka mówiła, ze to jest pic na wodę i nic nie daje.
Więc ogólnie - co byście polecały do treningu domowego w czasie fińskiej zimy ? Twister, stepper? a może coś innego?
Tylko żeby to nie było mega drogie i wielkie wymiarami...
aha, a każda moja skakanka została szybko rozwalona :P no i skakać na ostatnim piętrze nad głową sąsiadów to też niezbyt... tym bardziej że Finowie nie lubią raczej hałaśliwych ludzi ;]

[taka_sobie_ja]

up!

[cytrynowa88]

No co do twistera to moim zdaniem nie ma po nim jakiegos super efektu. Mam w domu stepper, idzie nim wyksztalcic ladne kolana.. hmm dziwnie to brzmi wiec stepper moge polecic.

[taka_sobie_ja]

a może coś innego fajnego jesteś w stanie polecić ?
a steppery trochę drogie i ciężkie... zresztą ponoć się potem toporne łydki mogą robić ;]

[Midi]

Ale to zależy, co ma być celem treningu, a Ty ani słowem o tym nie wspominasz, to jak mamy doradzić?

Co do NW przy brzydkiej pogodzie, to polecam zwykłe porządne buty trekkingowe - są nieprzemkalne i mają doskonałą amortyzację. Buty sportowe na większy deszcz się nie nadają, po 30 minutach będziesz miała całkowicie mokre nogi.

[taka_sobie_ja]

no masz racje chodziłoby o ogólne wzmocnienie kondycji (Po prostu lubię się ruszać a nie że zamierzam jakoś szczególnie coś osiągnąć - chociaż miło byłoby schudnąc trochę, zwłaszcza z brzuszka. Ale cel główny - zastrzyk endorfin powstały z ruchu

[Rodolphe Lindt]

A nie myslalas o nartach biegowych?

[Midi]

Napisane przez taka_sobie_ja

no masz racje chodziłoby o ogólne wzmocnienie kondycji (Po prostu lubię się ruszać a nie że zamierzam jakoś szczególnie coś osiągnąć - chociaż miło byłoby schudnąc trochę, zwłaszcza z brzuszka. Ale cel główny - zastrzyk endorfin powstały z ruchu

Bieganie na nartach albo zwykły jogging.

[taka_sobie_ja]

dzięki dziewczyny. na razei zakupiłam twisterek bo to niewielki wydatek a i może mój brzuszek trochę na tym skorzysta a o tych nartach moge pomyśleć ale to już trochę więcej kasy...

[Madaaa]

dziewczyny a co polecacie na nogi, głownie łydki....cwiczenia w domu. Najlepiej bez zbytniego obciazenia.

[Midi]

Wykroki, przysiady i wspięcia, różne martwe ciągi
Zależy, co jest dla Ciebie "zbytnim" obciążeniem - z samą sztangą (bez talerzy) można spokojnie to robić na początek, a potem niedużo dorzucać co jakiś czas

[Madaaa]

Napisane przez Midi

Wykroki, przysiady i wspięcia, różne martwe ciągi
Zależy, co jest dla Ciebie "zbytnim" obciążeniem - z samą sztangą (bez talerzy) można spokojnie to robić na początek, a potem niedużo dorzucać co jakiś czas

ogolnie to mam problem ze stopami. Nie moge na palcach stawac bo robi mi sie cos ze stopa. Boli i nie moge jej wyprostowac....takie uczucie ze zaraz cos mi wyjdzie. Oczywiscie nie zawsez. tylko jak za mocno stane, albo robie cos z obciazeniem,

A chcialabym bardzo cos zrobic z lydkami, a jednak boje sie tego bolu.

Ale te przysiady moge robic.

[Midi]

To skurcze - często zdarzają się przy wspięciach i tylko w niewielkim stopniu zależą od obciążenia; ale często to mija po kilku treningach.
Może trzeba się zastanowić, z czym to u Ciebie związane. Jeśli poza tymi skurczami przy ćwiczeniach zdarzają się inne, to może to oznaczać niedobór jakichś mikroelementów. Jeśli dotyczą tylko stóp, sprawdź, czy nosisz odpowiednie obuwie. Ja miewam dokuczliwe skurcze po spędzeniu całego dnia na bardzo wysokich obcasach, do czego nie jestem specjalnie przywyczajona.

[Madaaa]

najczesciej to sie pojawia wtedy kiedy wlasnie cwicze np. stajac na palcach itp. albo jak za mocno zepne stope... dotyczy to tylko stop, ale kiedysy zdarzaly mii sie skurcze lydek. Bralam magnez. Może sprobuje dalej cwiczcyc...
No, ale dzieki