2006-04-08, 13:04 | #1 |
Gość
Wiadomości: n/a
|
Mobbing w pracy - pomóżcie
Dziewczynki, bardzo proszę o pomoc. Jeżeli któraś z Was orientuje się, jak wygląda kwestia mobbingu w pracy, niech napisze wszystko, co wie. Zwłaszcza chodzi mi o to, co się dzieje po tym, jak wniosek o prześladowanie w pracy zostanie rozpatrzony pozytywnie. W ogóle, kiedy zostanie tak rozpatrzony?
1.) Co dalej robi sąd? 2.) Jakie są wszystkie ewentualne konsekwencje dla oskarżonego, tj. przełożenego? 3.) A jakieś inne, to znaczy dla całej firmy? Będę Wam bardzo wdzięczna za wszystkie odpowiedzi, bo nie wiem, do kogo się z tym zwrócić Dziękuję |
2006-04-08, 13:33 | #2 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 1 062
|
Dot.: Mobbing w pracy - pomóżcie
Znam dobrze teorię mobbingu, ale w kwestiach prawnych się nie orientuję. Myślę, że mnóstwo informacji znajdziesz przez google.
|
2006-04-08, 13:43 | #3 |
Gość
Wiadomości: n/a
|
Dot.: Mobbing w pracy - pomóżcie
Akurat z istnienia googli zdaję sobie sprawę
Założyłam wątek, bo może któraś z Wizażanek orientuje się w tym temacie. |
2006-04-08, 14:07 | #4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 1 062
|
Dot.: Mobbing w pracy - pomóżcie
Rozumiem, zwracam honor - myślałam, że tam nie szukałaś jeszcze
A ofiarą mobbingu Ty się stałaś? Jak do tego doszło? Mobbing to delikatna kwestia, ciężko jest to udowodnić, bo nie jest namacalne. Łatwo tez byłoby kogoś wrobić. Zwłaszcza w naszym kraju udowodnienie mogłoby stanowić spory problem i chyba nie warto się wykosztowywać na sąd i szarpać sobie nerwy. Jedyna porada na mobbing to jak najszybsze zwolnienie się. |
2006-04-08, 14:14 | #5 |
Gość
Wiadomości: n/a
|
Dot.: Mobbing w pracy - pomóżcie
Nie ma sprawy
Właśnie u nas jest coraz łatwiej zostać uznaną ofiarą mobbingu, zwłaszcza, jak się pracuję w międzynarodowej wielkiej firmie - tam podejście do pracowników jest niezwykle liberalne. Chodzi mi o to, co trzeba zrobić, żeby udowodnić mobbing i załóżmy, że się to uda - co grozi sprawcy? |
2006-04-08, 14:23 | #6 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 1 062
|
Dot.: Mobbing w pracy - pomóżcie
Zależy co rozumiesz przez mobbing. To jest specyficzne zjawisko, z konkretnymi etapami i przejawami, lepiej być ostrożnym żeby nie nadużyć tego słowa. Podobnie, jak mamy teraz modę na molestowanie seksualne. Absolutnie nie twierdzę, że Ty wyolbrzymiasz sprawę, tylko zanim zaczniesz działac na poważnie w tym kierunku, musisz mieć pewność, że doszło właśnie do mobbingu.
Co do kwestii prawnych, to nie będę zmyślać, bo się na tym nie znam. Ale jak chcesz, to mogę poszukac informacji. |
2006-04-08, 14:25 | #7 |
Gość
Wiadomości: n/a
|
Dot.: Mobbing w pracy - pomóżcie
Kamilak, dziękuję Ci bardzo za pomoc
To nie ja jestem ofiarą, bardziej potrzebne mi to dla strony tzw. sprawcy. Jakbyś mogła poszukać informacji prawnych, byłabym Ci niezmiernie wdzięczna. |
2006-04-08, 23:06 | #8 |
Gość
Wiadomości: n/a
|
Dot.: Mobbing w pracy - pomóżcie
hej?
|
2006-04-08, 23:44 | #9 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 2 847
|
Dot.: Mobbing w pracy - pomóżcie
Z działaniami mobbingowymi mamy do czynienia, gdy występują co najmniej raz w tygodniu przez nie mniej niż pół roku(wg Leymanna). Należy o tym pamiętać.
W Polsce powstało wiele stowarzyszeń antymobbingowych, np. Ogólnokrajowe Stowarzyszenie Antymobbingowe, Krajowe Stowarzyszenie Antymobbingowe( http://www.nomobbing.pl/ )czy też Stowarzyszenie Antymobbingowe Barbary Grabowskiej. Napisz maila lub zadzwoń i zapytaj o kwestie prawne, na pewno ktoś udzieli ci fachowych informacji. Powodzenia, bo nie wykluczone że będzie to walka z wiatrakami niestety...
__________________
Nie palę http://www.suwaczek.pl/cache/d98bd85f35.png Bycie konfidentem to najgorsza forma upodlenia człowieka |
2006-04-08, 23:52 | #10 |
Gość
Wiadomości: n/a
|
Dot.: Mobbing w pracy - pomóżcie
Oshinku, bardzo Ci dziękuję
A czy jesteś pewna, czy musi to występować co najmniej raz w tygodniu przez co najmniej pół roku? |
2006-04-08, 23:55 | #11 |
Gość
Wiadomości: n/a
|
Dot.: Mobbing w pracy - pomóżcie
A jeszcze jedno: Oshinku, a orientujesz się moźe, jak to z sądami? Tzn. chodzi mi o to, że słyszałam, że założenie sparwy, adwokat itd. dla "ofiary" jest darmowy w tych sądach pracy?
|
2006-04-09, 00:22 | #12 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 2 847
|
Dot.: Mobbing w pracy - pomóżcie
Sandija co do częstotliwości takich zachowań to wydaje mi się, że tak. Pisałam o tym pracę magisterską i naczytałam się dużo fachowej literatury. Te sztywne wytyczne zostały ustalone właśnie po to, aby nie nie odbierać każdego zachowania przełożonego jako mobbing.
Poza tym udowodnienie tego typu sytuacji mających miejsce podczas pracy jest bardzo trudne. Nie wystarczy zeznanie 1 świadka, dobrze by było gdyby zeznania potwierdzili inni pracownicy- a nakłonienie innych do złożenia zeznań przeciwko pracodawcy nie jest łatwe(z wiadomych względów). Jeżeli zakłada się sprawę cywilną przeciwko mobberowi dobrze by było mieć dowód tzn. taśma z nagraniem(dyktafon, film nakręcony kamerą)- samo "słowo" to może być za mało, zwłaszcza gdy nie ma innych świadków. Kolejny przydatny dokument- zaświadczenie od lekarza, psychologa, psychiatry, że pacjent od dłuższego czasu leczy się na np. depresję, której przyczyną było i jest dręczenie i prześladowanie w zakładzie pracy. Jeżeli chodzi o sprawy finansowe związane z założeniem sprawy o mobbing to naprawdę nie wiem, ale bardziej prawdopodobne jest dla mnie, że po prostu koszty procesu ponosi, w przypadku wyroku na korzyść powoda, oskarżony. Jeśli możesz poczekać kilka dni to postaram się dowiedzieć czegoś więcej od koleżanki, której bratowa jest sędziną i orzeka w sprawach kierowanych do sądu pracy-właśnie nadużyć pracodawców w stosunku do pracowników A póki co spróbuj poszperać jeszcze w Internecie.
__________________
Nie palę http://www.suwaczek.pl/cache/d98bd85f35.png Bycie konfidentem to najgorsza forma upodlenia człowieka |
2006-04-09, 00:36 | #13 |
Gość
Wiadomości: n/a
|
Dot.: Mobbing w pracy - pomóżcie
Oshinku, ja po prostu nie wiem, jak Ci dziękować
Oczywiście, poczekam kilka dni na wiadomości od tej koleżanki. Tylko jakbys mogła pytać tak, żeby pomóc przełożonemu, nie pracownikowi. Bo tu jest właśnie taka sytuacja - krótko mówiąc, pracownik stara się "wkopać" przełożonego i udowonić mobbingowanie. Bardzo jestem Ci wdzięczna za pomoc, będę musiała Ci się jakos zrewanżować, pomyślę o tym |
2006-04-09, 00:51 | #14 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 2 847
|
Dot.: Mobbing w pracy - pomóżcie
To ja tu się produkuje cały czas o bossingu(przełożony przeciwko pracownikowi) a tu odwrotna sytuacja- tzw. mobbing pionowy(podwładny przeciwko przełożonemu)
Tak jak pisałam wcześniej udowodnienie mobbingu nie jest łatwe. Jutro pogadam z kumpelą, nie obiecuje że jutro napisze coś konkretnego, ale postaram się jak najszybciej Mam nadzieję że wszystko będzie ok. Trzymaj się
__________________
Nie palę http://www.suwaczek.pl/cache/d98bd85f35.png Bycie konfidentem to najgorsza forma upodlenia człowieka |
2006-04-09, 00:55 | #15 |
Gość
Wiadomości: n/a
|
Dot.: Mobbing w pracy - pomóżcie
A, to to ma nawet nazwę bossing
Dżizas, czego to ludzie nie wymyślą To ja czekam na wieści Ja też mam nadzieję,że będzie ok. |
2006-04-09, 00:57 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 4 345
|
Dot.: Mobbing w pracy - pomóżcie
Wydaje mi się, że przesłanka zachwania "co najmniej raz w tygodniu" nie jest sztywna, tzn. jeśli np. nie wystąpiły w danym tygodniu, ale wystepowały w poprzednim i następnym, to też możemy kwalifikować to jako mobbing. Sąd powinien rozstrzygać to ad casum, czyliw określonym przypadku. Poza tym powinnaś sprawdzić, co na temat mobbingu mówi regulamin w Twoim zakładzie pracy. Jeśli jest to firma międzynarodowa, najprawdopodobniej mają tam taki zapis, że przypadki mobbingu nalezy niezwłocznie zgłosić przełożonemu (jeśli mobber jest przełożonym, to jego przełożonemu). Jeśli taki zapis jest, to powinnaś złożyć takie pismo to tego przełożonego, oczywiście zachować dla siebie kopię z potwierdzeniem odbioru. To ważne, ponieważ w postępowaniu sądowym budziłoby wątpliwość, dlaczego, skoro byłaś "prześladowana" nie zgłosiłaś tej sprawy zwierzchnikowi.
__________________
Akuku |
2006-04-09, 01:08 | #17 |
Gość
Wiadomości: n/a
|
Dot.: Mobbing w pracy - pomóżcie
Yedanno, przełożony zostaje przez pracownika zaszantażowany (!) pozwaniem do sądu właśnie w sprawie mobbingowania, którego absolutnie nie ma, ale zawsze można zrobić montaż dyktafoniczny i wtedy się pojawi, jak będzie chciał, to dowody znajdzie.
Nie ma na to świadków, którzy byliby przy tej próbie szantażu, ale zarząd, że się tak wyrażę, teoretycznie stoi po stronie przełożonego. Tylko, zgodnie z regulaminem właśnie, jeszcze nie ma jakiejkolwiek sprawy. Na razie jest słowo przeciwko słowu. I chcę wiedzieć, co grozi przełożenemu, jeśli ta wariatak, to jest pracownik, zacznie "montować" dowody i pójdzie do sądu. Tu chodzi o to, że pracownik wrabia przełozonego. |
2006-04-09, 12:58 | #18 |
Gość
Wiadomości: n/a
|
Dot.: Mobbing w pracy - pomóżcie
Ktoś coś jeszcze wie?
|
2006-04-09, 13:07 | #19 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 11
|
Dot.: Mobbing w pracy - pomóżcie
Jeżeli chodzi o ciężar dowodu to teraz sytuacja przedstawia się w ten sposób ze to pracodawca musi udowodnić, że pracowink nie jest ofiarą mobbingu. W tej materii zaszły zmiany poniewaz kiedyś to pracownik musiał udowadniać ze był/jest ofiarą mobbingu.
|
2006-04-09, 13:13 | #20 |
Gość
Wiadomości: n/a
|
Dot.: Mobbing w pracy - pomóżcie
Czyli przełożony musi zbierać dowody na swoją obronę? Tak od razu?
W takim razie to jest absurdalne, bo wychodzi na to, ,że rzeczywiście łatwo jest teraz wrobić szefa. Od razu zakłada się, że mobbingował pracownika? Anette, a czy Ty coś wiesz więcej na temat tego, co grozi przełożonemu i firmie, jeśli pracownik wygra? I w ogóle, jak jakie dowody (!) muszą być przedstawione, zeby wygrał? |
2006-04-09, 21:09 | #21 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 2 847
|
Dot.: Mobbing w pracy - pomóżcie
Sandija dostałam od koleżanki artykuł, który mówi o mobbingu od strony prawnej :
"Nowelizacja kodeksu pracy wchodząca w życie 01.01.2004 daje Ci wreszcie możliwość obrony. Zobowiązuje pracodawcę do aktywnego przeciwdziałania mobbingowi. Nie łudźmy się jednak, że sama niemiła atmosfera w pracy i przebywanie z ludźmi których nie lubimy pozwoli nam na uzyskanie odszkodowania od pracodawcy. Mobbing to nie złośliwy kolega czy zgryźliwy szef. Mobbing oznacza działania lub zachowania dotyczące pracownika lub skierowane przeciwko pracownikowi, polegające na uporczywym i długotrwałym nękaniu lub zastraszaniu pracownika, wywołujące u niego zaniżoną ocenę przydatności zawodowej, powodujące lub mające na celu poniżenie lub ośmieszenie pracownika, izolowanie go lub wyeliminowanie z zespołu współpracowników. (Art. 94z3§2) Prawodawca zaznaczył, że działania te muszą być uporczywe i długotrwałe. Obydwa te czynniki podlegać będą ocenie sądu. Podobnie jak to czy zachowania te miały na celu poniżenie nas lub wyizolowanie z zespołu. Gdy jesteś lekarzem specjalistą, a szef każe ci przez rok jedynie segregować starą dokumentacje medyczną na zapleczu szpitala z pewnością możesz iść do sadu pracy. Sprawy dotyczące mobbingu rozstrzygane będą przez sądy pracy. Przypomnijmy, że w odróżnieniu od innych sądów pracownika może tutaj reprezentować nie tylko adwokat lub radca prawny. W jego imieniu może występować także przedstawiciel związków zawodowych, lub inny pracownik danego zakładu pracy. Pracownik dochodzący roszczeń z zakresu prawa pracy nie ma obowiązku uiszczania opłat sądowych. Wydatki związane z czynnościami podejmowanymi w toku postępowania w sprawach z zakresu prawa pracy ponosi tymczasowo Skarb Państwa. Natomiast sąd w orzeczeniu końcowym rozstrzyga, która strona będzie je ponosić ostatecznie, z tym że obciążenie pracownika tymi wydatkami może nastąpić w wypadkach szczególnie uzasadnionych. Kodeks Pracy nakłada na pracodawcę obowiązek przeciwdziałania mobbingowi. Konsekwencją tego nakazu jest możliwość pozwania pracodawcy niezależnie od tego czy to on bezpośrednio prześladował pracowników, czy byli to inni współpracownicy. Art. 94z3 § 1 pozwala pozwać pracodawcę niezależnie od stopnia jego zaangażowania w mobbing. Dotychczas można było pozwać jedynie kolegę z pokoju za naruszenie dóbr osobistych teraz możesz pozwać pracodawcę za to ze pozwolił mu na nękanie Ciebie w pracy. Cały czas jednak możemy równolegle dochodzić swoich praw w stosunku do sprawców mobbingu na drodze procesu cywilnego. Powołując się na art. 23 k.c. mówiący o ochronie dóbr osobistych oraz 445 k.c (gdy uznaliśmy uszczerbku na zdrowiu). Ustawodawca w art. 94z3 wymienił dwie sytuacje, w których pracownik może domagać się odszkodowania od pracodawcy: · jeśli na skutek mobbingu doznał on rozstroju zdrowia lub, · wskutek mobbingu rozwiązał umowę o pracę. W pierwszej sytuacji pracownik może domagać się zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Prawodawca nie określa ani minimalnej ani maksymalnej kwoty tego odszkodowania. Jego kwota będzie zależała od oceny sądu. Pracownik będzie musiał udowodnić przed sądem, że uszczerbek na zdrowiu jest spowodowany przez mobbing. Przydatne tu będą niewątpliwie wszystkie zaświadczenia od lekarza np. psychiatry, wskazujące że przyczyną choroby był długotrwały stres w pracy itp. Jednak uszczerbek na zdrowiu na skutek mobbingu niewątpliwie możemy ponieść nie tylko w sferze zdrowia psychicznego. Długotrwały stres powodować może też schorzenia typowo somatyczne. Gdy na skutek długotrwałego nękania pracownik zmuszony był rozwiązać umowę o prace może dochodzić odszkodowania od pracodawcy na drodze sadowej. Jak zawsze rozwiązanie umowy o prace powinno mieć formę pisemną, a jako przyczynę rozwiązania umowy musi być podany art. 94z3 § 1 czyli mobbing. W sądzie trzeba będzie udowodnić, że byliśmy w pracy nękani i właśnie to było przyczyną rozwiązania umowy. Odszkodowania możemy dochodzić niezależnie od tego, czy sprawcą mobbingu był pracodawca czy ktokolwiek inny ze współpracowników. Prawodawca określił jedynie minimalną kwotę odszkodowania. Nie może być ono mniejsze niż minimalne wynagrodzenie za prace. Górna granica odszkodowania nie jest określona o jej wielkości będzie decydował sąd. Mobbing jest co prawda problemem istniejącym chyba od zawsze, jednak w Polsce uregulowany został dopiero w tym roku. Nie wiadomo jeszcze jak w praktyce wyglądały będą sprawy anty-mobbingowe, oraz w jakim kierunku pójdzie orzecznictwo - w najbliższym czasie wszystko jednak powinno się wyjaśnić". Poza tym napisała podobnie jak wcześniej Ci wspominałam: "1. Sprawy o mobbing są bardzo zawiłe przez co trudne. 2. Najlepiej gdyby osoba pokrzywdzona dysponowała nagraniem, albo innymi dowodami np. świadkami, najlepiej pracownikami. Słowo za słowo zazwyczaj kończy się umorzeniem. 3. Koszty postępowania ponosi strona przegrana. 4. Na wydalenie pracodawcy z miejsca pracy raczej nie ma co liczyć. No chyba, że to firma państwowa albo chociaż z kapitałem Skarbu Państwa. Przy dobrym brudzie i zrobieniu szumu - może. Zazwyczaj jednak takie sprawy, w przypadku orzeczenia winy pracodawcy, kończą się odszkodowaniem i grzywną. 5. Bardzo dobrze mieć zaświadczenie lekarskie(od psychologa, psychiatry, a nawet ogólnego) z datami kiedy pracowała, które by potwierdzały rozstroje zdrowia i uszczerbki na psychice." PS. Zapytam jeszcze odnośnie konieczności zbierania dowodów przez pracodawcę Osobiście wydaje mi się to niedorzeczne, w końcu to zawsze powód stara się udowodnić winę drugiej strony, a oskarżony może się bronić. Natomiast z tego co przeczytałam wynika, że wystarczy słowo aby oskarżyć inną osobę i wówczas oskarżony powinien przedstawić w sądzie dowody swojej niewinności Dziwnie to jakoś brzmi... Jutro coś napiszę
__________________
Nie palę http://www.suwaczek.pl/cache/d98bd85f35.png Bycie konfidentem to najgorsza forma upodlenia człowieka |
2006-04-09, 23:44 | #22 |
Gość
Wiadomości: n/a
|
Dot.: Mobbing w pracy - pomóżcie
Dziękuję Ci
Ale cały czas zastanawiam się, jak mam to rozumieć - w tych przypadkach jest mowa o mobbingu pracownika, a mi chodzi o zabezpieczenie się, jeżeli własnie pracownik wcieli swój szantaż w zycie, to znaczy - zacznie zbierać jakieś dowody, nie wiem, co kombinować, w każdym razie efektem mialo by być właśnie wrabanie w mobbingowanie? |
2006-04-10, 15:01 | #23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 4 345
|
Dot.: Mobbing w pracy - pomóżcie
Sandija ale w końcu nie wiem, czy Ty złożyłaś u przełożonego/pracodawcy oświadczenie o problemie czy nie? Bo jeśli nie, no to byłoby ciężko później udowodnić, że byłaś przesladowana przez innnego pracownika... A jeśli tak, to gdyby ów pracownik poszedł do sądu i kombinował zawsze możesz się bronić poprzez to, że zgłaszałaś problem i obowiązkiem pracodawcy było jego rozwiązanie.
__________________
Akuku |
2006-04-10, 19:51 | #24 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wlkp.
Wiadomości: 933
|
Dot.: Mobbing w pracy - pomóżcie
Cytat:
|
|
2006-04-10, 19:59 | #25 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wlkp.
Wiadomości: 933
|
Dot.: Mobbing w pracy - pomóżcie
A swoją drogą - nie dziwi mnie postawienie sprawy w ten sposób, że to na pracodawcy połozono cieżar udowodnienia, że nie prześladuje pracowników - związki zawodowe mają się dobrze w naszym kraju i są to ustawowe zapisy zrobione "pod publikę"...
tak samo mamy w prawie podatkowym - US rzuca hasło (bez weryfikacji) a "oskarżony" musi udowadniać, że nie jest wielbłądem... Poza tym, nowelizacje przepisów KP w 2004 roku - już wymogły odpowiednie zapisy w nowo zawieranych umowach o pracę (jak i zaktualizowanie starych) właśnie o zapisy o mobbingu - i wyraźnie przerzucono w nich ciężar odpowiedzialności na pracodawcę - to zakład pracy ma obowiązek przeciwdziałać wszelkim zachowaniom które prowadziłyby do mobbingu |
2006-04-10, 21:39 | #26 |
Gość
Wiadomości: n/a
|
Dot.: Mobbing w pracy - pomóżcie
Właśnie chodzi o to, że w regulaminie firmy brakuje odpowiednich procedur regulujących zachowanie/postępowanie przełożonego w momencie, kiedy do gabinetu wpada mu rozhisteryzowany pracownik i wrzeszcy i zaczyna szantażować. Firma jest bardzo liberalna, pracownicy mają pięknie, jeśli chodzi o mobbing - są cudnie zabezpieczenie, natomiast przełożeni - cóż, na razie nie bylo ani jednego zdarzenia bossingu - nie wiadomo, co robić. Zanim zajmą się tym prawnicy firmy, chwila upłynie.
Yedanno szef tego przełożónego został powiadomiony o całym szantażu, wierzy itd, ale co z tego - tak jak wspomniałam, dowodów na szantaż brak, nie ma uregulowanej kwestii bossingu, więc postępują się jak w przypadku każdego konfliktu personalnego. Żałosne. A w ogóle najlepsze jest to, że pracownik nie złożył skargi, że niby jest mobbingowany, do szefa, tj, osoby nad swoim przełożonym,tylko tak wyskoczył z szantażem do tej osoby, co to niby go mobbinguje. Dajcie spokój, ludziom się w głowach przewrca, masz rację, Marianno co do tych związków zawodowych itd |
2006-04-11, 12:07 | #27 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wlkp.
Wiadomości: 933
|
Dot.: Mobbing w pracy - pomóżcie
Hmmm.... w takich przypadkach firmy naczęściej "piorą brudy" w swoim gronie...jakiś arbitraz itp Takie sprawy rzadko wychodzą na zewnątrz - bo nikomu na tym nie zależy (nawet pracownik, patrząc na to z dłuższej perspektywy, awanturując się - może sobie bardziej "nagrzebać" niż zyskać).
Niestety takie sprawy są najczęściej nieuregulowane do pierwszego razu - potem będzie o tym 10-o stronnicowy regulamin...a teraz wszyscy się uczą, vivisekcja. Najprostrza i najkrótsza droga to zapytać "poszkodowanego" na ile wycenia swoją (nawet wyimaginowaną) szkodę - negocjować, podpisać ugodę i zapłacić - bo zasada, że "gdy nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze" sprawdza się zawsze.... Sąd to wyjście ostateczne- moim zdaniem zakład powinien dążyć do ugody (no nie za wszelką cenę ) - bo nasze sądy pracy w 99% - z góry zakładają krzywdę pracownika - sąd ukarze zakład pracy - nie "mobbera" - a potem pytanie co dalej...firma może dochodzić na drodze cywilnej jakichś pieniędzy od mobbera - ale to jest mało prawdopodobne (wystarczy im już sfinansowanie kosztów w sądzie pracy); tak samo mobber - jesli uważa, że został niesłusznie posądzony - może dochodzić na drodze cywilnej odszkodowania od "pokrzywdzonego" , jak i ten ostatni też na drodze cywilnej może jeszcze dodatkowo ciągać po sądach mobbera - ale to wszystko to sądy cywilne - lata procesów....myslę, że perspektywa mało prawdopodobna (chociaz wszystko zależy od charakteru "pokrzywdzonego"). Sądy pracy zajmują się tylko nieprawidłowościami na lini pracownik-pracodawca. Czyli w Twoim przypadku Sandijo: pokrzywdzony-firma. W takim procesie mobber nie będzie stroną. W chwili obecnej - wszystko odbywa się wewnątrz organizacji - na razie sąd nie ma nic do tego - jeśli nie ma odpowiednich regulaminów - to trzeba wziąść "poszkodowanego" na poważną rozmowę i próbować się dogadywać... |
2006-04-11, 21:25 | #28 |
Gość
Wiadomości: n/a
|
Dot.: Mobbing w pracy - pomóżcie
Dziękuję za tak obszerną wypowiedź
Mam nadzieję, że sprawa się jakoś wyjaśni, bo na razie jest w zawieszeniu. |
2006-04-12, 14:23 | #29 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 4 345
|
Dot.: Mobbing w pracy - pomóżcie
Cytat:
__________________
Akuku |
|
2006-04-14, 22:28 | #30 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 1 062
|
Dot.: Mobbing w pracy - pomóżcie
Sandija, dobrze że Ci dziewczyny podsunęły potrzebne informacje, bo mi niestety nie udało się niczego znaleźć
|
Nowe wątki na forum Praca i biznes |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:19.