Platynowe włoski idą do fryzjera ;)

[tinakn]

Kochane fryzjerki !!!


Powiedzcie mi jak to jest że ilokrotnie idę ja czy moje kolezanki - posiadaczki równiez platynowych, czy jasnych blond wlosow do fryzjera, to zawsze patrzycie sie na nie niechetnie. Po przeczesaniu ( wcale nie sa z reguly zniszczone!! ) sugerujecie inny kolor zeby je troche odzywic bo taki jasny to "sztuczny". Kobietki rozgladnicie sie po Waszych salonach na 2/3 zdjec reklamujacych farby panie maja piekne odcienie bialego ,jasnego czy platynowego blondu. My tez chcemy takie !!! Nie zabraniajcie nam tego.. na rynku sa miliony odzywek ktore nam chronia te cienutkie i delikatne wloski. Nie badzcie obrazone ze nie chcemy zmieniac kolorku czy tez"odzywic ich" . Jestesmy przeszczesliwe ze mamy taki kolor wlosow i tego sie bedziemy trzymac! troche wyrozumialosci dziewczyny nie miejcie min jakbyscie mialy zemdlec.

Pozdrawiam

[KASIULA98]

zgadzam się z Tobą

[Anethka]

Szczerze mówiąc w moim otoczeniu nie ma ani jednej osoby, której pasowałby taki kolor. Włosy nie powinny być jaśniejsze od koloru skóry i oprawy oczu.

[an0138]

ja mam brazowe wiec niby mnie nie dotyczy ale masz racje-zauwazylam to... zawsze jak sie idzie,jakieby nie byly te wlosy to zle zniszczone trzeba uciac trzeba odzywic to tamto a same maja jesczze gorsze

[Anethka]

Im więcej zabiegów tym więcej kasy zostawionej przez klientkę. Proste .

[ammalbinis]

Takie podejście do koloru wiąże się także z pewnymi stereotypami. Większość ludzi ma skojarzenia z bikejką i podobnymi do tego określeniami. Farbując na taki kolor włosy trzeba liczyć się z utartymi poglądami. Ludzie bardzo lubią oceniać po wyglądzie, np. jak ruda to wredna, jak blondynka to głupia itp.

Osobiście mam bardzo ciemny blond, można powiedzieć, że raczej jasny brąz aniżeli blond. I jest to mój naturalny kolor. Cóż, jeżeli chodzi o stereotypy raczej mam z nimi niewiele wspólnego. ; ))

Ogólnie zgadzam się Anethką odnośnie oprawy oczu i kolorytu cery. Mi nie podoba się tak jasny kolor, w ogóle nawet swojego koloru włosów nie lubię, bo uważam go za zbyt jasny. ; )) Ale to jest subiektywna opinia.

EDIT: A poza tym, przy rozjaśnianiu włosy są poddawane bardzo szkodliwemu wpływowi substancji chemicznych, dlatego są one tak zniszczone. I dlatego większość proponuje także zabiegi wzmacniające. : ) Farbowanie na blond jest bardziej inwazyjne i okrutne dla włosa, dla jego elastyczności, połysku.

[Jakkolwiek]

Napisane przez ammalbinis

Ogólnie zgadzam się Anethką odnośnie oprawy oczu i kolorytu cery. Mi nie podoba się tak jasny kolor, w ogóle nawet swojego koloru włosów nie lubię, bo uważam go za zbyt jasny. ; )) Ale to jest subiektywna opinia.

Platyna może wyglądać ładnie, ale zgadzam się tu z Wami- nie wtedy, kiedy cera jest ciemniejsza - co w większosci przypadków oznacza skwarkę z solarium. W zalącznikach platyna wg mnie wygląda bosko.

[ammalbinis]

W zalącznikach platyna wg mnie wygląda bosko.

Tutaj rzeczywiście im pasuje : ))

[bianka12345]

Zgadzam sie co do podejścia fryzjerek. Ja ju zaprzestałam chodzenia do fryzjera, sama dbam o moje włosy. Od dluższego czasu miałam blond a ostatnio doszlam juz prawie do platyny, troszke tylko muszę kolor ochlodzic. Mam bardzo jasna cerę i moim zdaniem wyglada to super przy lekko (lub tez mocno) podkreslonych oczach.
Osobiscie nie wiem o co chodzi fryzjerkom z tym farbowaniem na cimniejszy zyby odzywic.. Jejku przecież farba nie odzywia włosów a jesli sie o nie baaardzo dba , uzywa masek, olejków i dba sie o skórę głowy to mozna miec dlugie jasniutkie włoski. Kazdy moze miec włosy w kolorze jaki mu odpowiada i w jakim sie czuje najlepiej lub z jakim sie utozsamia. Ja czuje sie blondynką i już - ale blond trzeba umiec nosic Dziewczynki platynowe główki do góry!

chciałam jeszcze dodoać, ze niejednokrotnie panie fryzjerki same nie mają sie czym pochwalić bo niestety baaardzo żadko widywalam fryzjerki z ladnymi wlosami.. Nie wiem od czego to zalezy ("szewc bez butów chodzi"?). Ja do blondu z ciemnego brązu doszłam sama (bez rozjaśniacza), od fryzjera przy próbach osiagniecia tego koloru zawsze wychodziłam z kurczakiem na głowie. Mam jeszcze wlosy i mają sie calkiem dobrze.

[weegirl]

Napisane przez ammalbinis

EDIT: A poza tym, przy rozjaśnianiu włosy są poddawane bardzo szkodliwemu wpływowi substancji chemicznych, dlatego są one tak zniszczone. I dlatego większość proponuje także zabiegi wzmacniające. : ) Farbowanie na blond jest bardziej inwazyjne i okrutne dla włosa, dla jego elastyczności, połysku.

Hmm... nie do końca się mogę zgodzić z tym stwierdzeniem. Przy dobrze zrobionym blondzie wystarczy farbować odrosty, a kiedy farbuje się włosy na ciemniejszy kolor, np. brąz, wtedy co jakiś czas trzeba znowu nakładać farbę na całe włosy, bo kolor płowieje i włosy tracą blask.

[bianka12345]

Napisane przez weegirl

Hmm... nie do końca się mogę zgodzić z tym stwierdzeniem. Przy dobrze zrobionym blondzie wystarczy farbować odrosty, a kiedy farbuje się włosy na ciemniejszy kolor, np. brąz, wtedy co jakiś czas trzeba znowu nakładać farbę na całe włosy, bo kolor płowieje i włosy tracą blask.

Dokladnie. zeby zafarbować włosy na blond przecież mieszanka farby i wody utleniającej dziala tak, ze woda najpierw utlenia naturalny kolor a potem zabarwia na wybrany. Z blondem jest tak samo, więc nie rozumiem w czym problem...

[ammalbinis]

Chyba w większości większość przypuszcza to rozjaśnianie początkowe. ; )) I stąd cały szkopuł.

Co do włosów coniektórych fryzjerek... zgadzam się. Dlatego zawsze, kiedy idę do fryzjerki to patrzę, jak jest ona sama uczesana i dopiero, kiedy mi się podoba jak wygląda jej fryzura - decyduję się. xD

Sama nigdy na blond nie farbowałam, ale znam kilka osób, które (niestety) pasują wręcz idealnie do stereotypów, mają potwornie zniszczone włosy. Możliwe, że nie dbają, a prostują codziennie. o.O

[Exquise]

Mi podoba się blond jasny raczej nie platynowy, aaa i przy okazji niezniszczone. Osobiście nie farbuję włosów, ale na blond mam czasem chrapkę
Blond kojarzy mi się ze zniszczonymi włosami może dlatego że wszystkie koleżanki, które mają farbowane na blond mają tak potwornie zniszczone włosy, że patrzeć na nie można.

[bianka12345]

No własnie szkoda, ze duzo dziewczyn ma zniszczone te blond włoski i potem tak to się kojaży. A zniszczony blond wygląda jeszcze gorzej niż zniszczone cimne. Wynika to niestety ze zlej pielęgnacji ale wydaje mi się, ze niewiele osob wie cokolwiek o olejach i odzywkach które faktycznie odzywiają włosy. W farbowane wlosy trzeba włożyc niestety duuużo więcej pracy żeby je odbudowywyać ale da się to zrobic.

[As!ca]

Dziewczyny, a ja mam chwilę zwątpienia co do możliwości posiadania zdrowych (a raczej zdrowo wyglądających) farbowanych blond włosów. Jestem typową blond włosomaniaczką a piękną fryzurą mimo to nie mogę się pochwalić. Nie można mi przy tym zarzucić błędów pielęgnacyjnych (taki mój mały konik).Niestety do blondu jestem wprost stworzona (jasna skóra z nutą różowego, zielone oczy i raczej dziecięce rysy twarzy). W blondzie mi dobrze (nie mam ani białego ani złotego odcienia...staram się o chłód, chociaż efekty pracy fryzjerów trochę odbiegają od moich oczekiwań, nie mniej jednak nie podjęłabym się samodzielnej koloryzacji), ale coraz częściej zastanawiam się nad przyciemnieniem włosów

[bianka12345]

Napisane przez As!ca

Dziewczyny, a ja mam chwilę zwątpienia co do możliwości posiadania zdrowych (a raczej zdrowo wyglądających) farbowanych blond włosów. Jestem typową blond włosomaniaczką a piękną fryzurą mimo to nie mogę się pochwalić. Nie można mi przy tym zarzucić błędów pielęgnacyjnych (taki mój mały konik).Niestety do blondu jestem wprost stworzona (jasna skóra z nutą różowego, zielone oczy i raczej dziecięce rysy twarzy). W blondzie mi dobrze (nie mam ani białego ani złotego odcienia...staram się o chłód, chociaż efekty pracy fryzjerów trochę odbiegają od moich oczekiwań, nie mniej jednak nie podjęłabym się samodzielnej koloryzacji), ale coraz częściej zastanawiam się nad przyciemnieniem włosów

A jakiego koloru masz swoje wlosy? Ja uzywam Wella koleston sama, w domu ponieważ do tej pory fryzjerskie proby pofarbowania mi włosów kończyly sie zawsze rudym bądź kurczakiem. Teraz jest super, jasny chłodny kolor. W razie czego jak wyjda mi zółte odrosty i nie daje im rady maska bądź plukanka ochladzająca kolor, czekam kilka dni i nakładam na nie na 5-10 minut garnier 111 (ale dodaję mniej wody niż jest w buteleczce) i jest super. Nie przyciemniaj wlosów jeśli nie jesteś w 100% przekonana bo do blondu trudno wrócić - wiem, bo przechodzilam przez to 2 razy. Raz z pomocą fryzjerki i raz własciwie sama.

[As!ca]

Mój kolor wyjściowy to średni blond, przed farbowaniem chyba był nawet jasny blond. Ze zmianą koloru to tylko tak marudze co jakiś czas, ale brakuje mi odwagi i mimo wszystko wracam myślami do blondu. W piątek wybieram się do fryzjera, tym razem nie pozwolę zrobić sobie balejażu ( zawsze po jakimś czasie czuje się jak pstrokata kura). Podzielę się wrażeniami po wizycie

[bianka12345]

Napisane przez As!ca

Mój kolor wyjściowy to średni blond, przed farbowaniem chyba był nawet jasny blond. Ze zmianą koloru to tylko tak marudze co jakiś czas, ale brakuje mi odwagi i mimo wszystko wracam myślami do blondu. W piątek wybieram się do fryzjera, tym razem nie pozwolę zrobić sobie balejażu ( zawsze po jakimś czasie czuje się jak pstrokata kura). Podzielę się wrażeniami po wizycie

Balejaż już nie modny i mi osobiscie też się nie podoba. Bylas u fryzjera? I jak?

[psyhe666]

Moja znajoma Madzia ma platynę i powiem szczerze, że wygląda zabójczo A ja póki co użeram się z brązem (po prawej stronie ciemniejszym)

[Lola20]

Napisane przez tinakn

Kochane fryzjerki !!!


Powiedzcie mi jak to jest że ilokrotnie idę ja czy moje kolezanki - posiadaczki równiez platynowych, czy jasnych blond wlosow do fryzjera, to zawsze patrzycie sie na nie niechetnie. Po przeczesaniu ( wcale nie sa z reguly zniszczone!! ) sugerujecie inny kolor zeby je troche odzywic bo taki jasny to "sztuczny". Kobietki rozgladnicie sie po Waszych salonach na 2/3 zdjec reklamujacych farby panie maja piekne odcienie bialego ,jasnego czy platynowego blondu. My tez chcemy takie !!! Nie zabraniajcie nam tego.. na rynku sa miliony odzywek ktore nam chronia te cienutkie i delikatne wloski. Nie badzcie obrazone ze nie chcemy zmieniac kolorku czy tez"odzywic ich" . Jestesmy przeszczesliwe ze mamy taki kolor wlosow i tego sie bedziemy trzymac! troche wyrozumialosci dziewczyny nie miejcie min jakbyscie mialy zemdlec.

Pozdrawiam

Zgadza sie,bardzo dobrze powiedziane I zauwazyłam, że ta prawidłowość dotyczy nie tylko fryzjerek, ale i większości osób - "życzliwych" koleżanek itp. Odnosze wrażenie,że nawet na wizażu, na metamorfozach najczęsciej dziewczynom odradza się blond, a zachwala brąz - czasem mam wrażenie, że tylko "dla zasady", bo dziewczyna może wyglądać w blondzie przepieknie, ale wiele osób jest uprzedzonych do tego koloru włosów. Najczęściej radzą przyciemnienie, bo przecież "takie jasne włosy wyglądają strasznie nienaturalnie". Nie wiem skąd sie wzieła ta nagonka na "naturalnośc" (w tym wypadku to słowo jest śmieszne - bo dziwnym trafem większośc zwolenniczek naturalności sama farbuje włosy, maluje się, nosi tipsy- byc może to wszystko wygląda u nich naturalnie,ale naturalne nie jest. Co najwyżej to imitacja naturalności ) Jednak niektóre osoby nie mogą pojąc, że są ludzie, którym nie przeszkadza "nienaturalny" wygląd - czyli np bardzo jasne/czarne włosy czy mocno podkreślone oczy/usta itp., bo czują się w takim wizerunku świetnie. Ludzie, żyjcie i dajcie żyć innym

[Exquise]

[QUOTE=bianka12345;1880592 6]Balejaż już nie modny i mi osobiscie też się nie podoba. QUOTE]

A zwykłe pasemka blond są modne? Zreszta nie mozna kierowac sie moda jesli chodzi o kolor wlosow tylko tym czy dany kolor wlosow pasuje do twarzy i osobowosci.

[bianka12345]

[QUOTE=Exquise;18820023]

Napisane przez bianka12345

Balejaż już nie modny i mi osobiscie też się nie podoba. QUOTE]

A zwykłe pasemka blond są modne? Zreszta nie mozna kierowac sie moda jesli chodzi o kolor wlosow tylko tym czy dany kolor wlosow pasuje do twarzy i osobowosci.

Hehe Nie, też nie są - a to są określone kanony mody przez kogoś więc oczywiście każdy moze mieć na głowie to co chce. Tak samo jak każdy moze nosić tipsy z różowymi cyrkoniami . Dla mnie osobiście (podkreślam DLA MNIE) wszelkie pasemka i balejaże zalatują tandetą podobnie jak cyrkonie na tipsach...

[tinakn]

Dziewczynki dziekuję za wszystkie odpowiedzi
Mam do Was jeszcze jedno pytanie .. czy Wy równiez czy tylko ja zauwazylam ze fryzjerki obecnie maja koszmarne wlosy? Albo postrzepione, z mysim kolorem zwiazane w kucyk, albo krzykliwy balejaz, albo tluste wlosy ?Ja sie tak zawsze zastanawialam jak one moge w czymkolwiek radzic innym.........??:nie :

[psyhe666]

Napisane przez tinakn

Dziewczynki dziekuję za wszystkie odpowiedzi
Mam do Was jeszcze jedno pytanie .. czy Wy równiez czy tylko ja zauwazylam ze fryzjerki obecnie maja koszmarne wlosy? Albo postrzepione, z mysim kolorem zwiazane w kucyk, albo krzykliwy balejaz, albo tluste wlosy ?Ja sie tak zawsze zastanawialam jak one moge w czymkolwiek radzic innym.........??:nie :

Moja fryzjerka kiedyś miała piękne długie brązowe włosy... Obecnie ma krótkie, mysie i lekko postrzępione...

[weegirl]

Napisane przez tinakn

Dziewczynki dziekuję za wszystkie odpowiedzi
Mam do Was jeszcze jedno pytanie .. czy Wy równiez czy tylko ja zauwazylam ze fryzjerki obecnie maja koszmarne wlosy? Albo postrzepione, z mysim kolorem zwiazane w kucyk, albo krzykliwy balejaz, albo tluste wlosy ?Ja sie tak zawsze zastanawialam jak one moge w czymkolwiek radzic innym.........??:nie :

No nie wiem, ja znam sporo fryzjerek z bardzo ładnymi włosami Kiepskie fryzury i zniszczone włosy widuję zazwyczaj w jakichś zapyziałych salonikach fryzjerskich W innych miejscach zdarza się to raczej rzadko.

[oleffka]

mialam przez rok platyne i bylo fajnie tylko wydalam straszny szmal na odzywki i na kremy z filtrem, zeby przypdakiem sie nie opalic

ale platyna to zazdrosny kolor jak chcialam to to przyciemnic to spalilam wlosy

[As!ca]

Napisane przez bianka12345

Balejaż już nie modny i mi osobiscie też się nie podoba. Bylas u fryzjera? I jak?

Przepraszam, że dopiero teraz . Nadrabiam i już zdaje relacje...Byłam i hmm jak zwykle mam mieszane odczucia. Moja wizyta rozpoczęła się od lekkiej dyskusji na temat moich oczekiwań. Kiedy zaznaczyłam, że chcę mieć włosy jaśniejsze od obecnych (troche zżółkły a ostatni raz farbowałam włosy pod koniec grudnia) i w tonacji chłodnej usłyszałam, że u mnie coś takiego się nie uda (dodam że jestem naturalną blondynką więc nie wiem w czym problem, tymbardziej, że ta sama fryzjerka pracując kiedyś w innym salonie zrobiła mi naprawdę ładny kolor). W zamian zaproponowano mi kolor który hmm wyglądał jak ciemny blond, zaczęłam kręcić noskiem i głośno powątpiewywać w to czy to będzie jednak coś jasnego (do czego przekonywała mnie pani fryzjerka). W końcu stanęło na tym hmmm beżowym blondzie z jasnymi refleksami (czyt. rozjaśniacz nakładany na wierzch głowy na zasadzie balejażu) no iiii wyszło nienajgorzej, ale ciągle pozostaje niedosyt (mam wrażenie że nie mam szans dogadać się z fryzjerem). Oczywiście pani fryzjerka nie mogła się nachwalić efektów pracy (i tu podziwiam fryzjerów, potrafią wmówić wszystko ). Początkowo po powrocie do domu pomyślałam sobie ok "jest w miarę, włosy nie wyglądają na zniszczone, a za dwa miesiące znowu się przespaceruje" a teraz zamiast słonecznego beżu momentami mam wrażenie mega żółci na głowie, co więcej! Nigdy nie miałam problemów z rozczesywaniem włosow po myciu (a już na pewno nie przy samej głowie) a teraz muszę się męczyć - to chyba wróży katastrofę za jakiś czas. Nie wiem teraz jaki magiczny specyfik mam sobie zakupić zapobiegawczo (mam obecnie maskę Londacare niby silnie regenerującą do włosów rozjaśnianych, ale efektów nie widzę, powiedziałabym nawet, że jest strasznie nieprzyjemna a włosy po niej suche). Póki co używam oleju kokosowego, ale chyba potrzebuje czegoś więcej, czego sprawdzonego, bez silikonów (po co mi taki przekłamany efekt). Druga sprawa to podkład do takich "beżowo-złotych" włosów... Jestem bladolica, ciężko mi troche określić tonację (róż/żółć). Do tej pory używałam Revlon colorstay buff, ale chyba go wycofują bo obleciałam cały krakówek i hmm zapadł się pod ziemię (na allegro też nie ma) i w związku z tym kupiłam jakiś drogeryjny badziew tak tymczasowo, żeby nie wykosztować się na jakieś cudo, które potem bedzie zalegało mi w kosmetyczce. Wybrałam najjaśniejszy odcień ale chyba i do niego musiałabym odwiedzić solarium. Jeszcze te włosy, wszystko się teraz zlewa. Czy słusznie mi się wydaje, że do takich cieplejszych odcieni włosów pasuje taka bardziej rozbielono-różowawa karnacja? Może coś polecicie? Czuje sie teraz troszeczkę jak kurczaczek (pewnie trochę wyolbrzymiam, ale jakoś widzę siebie w czymś innym). Przepraszam że pisze tak "wielowątkowo" (czyt. trochę nie na temat)

[ammalbinis]

Ojej. Może jakiś Wax? Boże, chyba już wszędzie polecam te preparaty. Ale przez to, że miałam kiedyś problem z włosami i właśnie Wax mi pomógł.

Cóż, osobiście stosuję teraz także jedwab i odżywkę z keratyny - chwalę sobie.

Ale polecam uniwersalnie, nie kolorystycznie. I mam naturalny dosyć ciemny blond/bardzo jasny brąz.

[bianka12345]

tak Wax zdecydowanie jest super (ten polski). I oleje też - ja najbardziej lubie kokosowy i dla blondynek jest ok bo rycynka przyciemnia. A do rozczesywania polecam Wax w sprayu (obecnie mam ten dla blondynek ale fajniejszy był latte). Wrzuć moze zdjecie tego kolorku to zobaczymy czy da sie ten kolor ochlodzić. Dlaczego Ci fryzjerzy nie mogą od razu powiedziec, ze nie potrafią takiego koloru zrobic co nie oznacza, ze jest to niemozliwe... Mi koles tez kiedyś zrobił wg. niego sliczny chłodny beżyk a tak naprawde byłam jasno ruda...

[Rena]

Napisane przez tinakn

Kochane fryzjerki !!!


Powiedzcie mi jak to jest że ilokrotnie idę ja czy moje kolezanki - posiadaczki równiez platynowych, czy jasnych blond wlosow do fryzjera, to zawsze patrzycie sie na nie niechetnie. Po przeczesaniu ( wcale nie sa z reguly zniszczone!! ) sugerujecie inny kolor zeby je troche odzywic bo taki jasny to "sztuczny". Kobietki rozgladnicie sie po Waszych salonach na 2/3 zdjec reklamujacych farby panie maja piekne odcienie bialego ,jasnego czy platynowego blondu. My tez chcemy takie !!! Nie zabraniajcie nam tego.. na rynku sa miliony odzywek ktore nam chronia te cienutkie i delikatne wloski. Nie badzcie obrazone ze nie chcemy zmieniac kolorku czy tez"odzywic ich" . Jestesmy przeszczesliwe ze mamy taki kolor wlosow i tego sie bedziemy trzymac! troche wyrozumialosci dziewczyny nie miejcie min jakbyscie mialy zemdlec.

Pozdrawiam

Podpisuje sie pod apelem!
Tzn jak trafie na taka zazdrosna jedze (bo one to z zazdrosci tak, same by chcialy miec moj kolor wlosow) to pytam sie, gdzie jest szefowa. Albo prosze o zmiane pani zajmujacej sie wlosami.
Lubie tez chodzic do facetow fryzjerow, oni tak nie marudza.

Farbuje z ciemnobrazowych na jasny bezowy blond.

Napisane przez bianka12345

Zgadzam sie co do podejścia fryzjerek. Ja ju zaprzestałam chodzenia do fryzjera, sama dbam o moje włosy. Od dluższego czasu miałam blond a ostatnio doszlam juz prawie do platyny, troszke tylko muszę kolor ochlodzic. Mam bardzo jasna cerę i moim zdaniem wyglada to super przy lekko (lub tez mocno) podkreslonych oczach.
Osobiscie nie wiem o co chodzi fryzjerkom z tym farbowaniem na cimniejszy zyby odzywic.. Jejku przecież farba nie odzywia włosów a jesli sie o nie baaardzo dba , uzywa masek, olejków i dba sie o skórę głowy to mozna miec dlugie jasniutkie włoski. Kazdy moze miec włosy w kolorze jaki mu odpowiada i w jakim sie czuje najlepiej lub z jakim sie utozsamia. Ja czuje sie blondynką i już - ale blond trzeba umiec nosic Dziewczynki platynowe główki do góry!

chciałam jeszcze dodoać, ze niejednokrotnie panie fryzjerki same nie mają sie czym pochwalić bo niestety baaardzo żadko widywalam fryzjerki z ladnymi wlosami.. Nie wiem od czego to zalezy ("szewc bez butów chodzi"?). Ja do blondu z ciemnego brązu doszłam sama (bez rozjaśniacza), od fryzjera przy próbach osiagniecia tego koloru zawsze wychodziłam z kurczakiem na głowie. Mam jeszcze wlosy i mają sie calkiem dobrze.

Tez sama doszlam. Tylko dwa razy w zyciu mi farbe nakladala fryzjerka, a farbuje juz 9 lat.
Odzywki i jeszcze raz odzywki i jest dobrze.

Napisane przez weegirl

Hmm... nie do końca się mogę zgodzić z tym stwierdzeniem. Przy dobrze zrobionym blondzie wystarczy farbować odrosty, a kiedy farbuje się włosy na ciemniejszy kolor, np. brąz, wtedy co jakiś czas trzeba znowu nakładać farbę na całe włosy, bo kolor płowieje i włosy tracą blask.

Blond tez sie splukuje i trzeba poprawiac. Aczkolwiek nie tak czesto jak ciemne.