Jak powstrzymać się od wyciskania - cz. IV

[roxana222]

Wiem, wiem, dlatego powoli staram się je ograniczać

Mogłabyś mi podać link KWC do tego musu ?

Byłam kiedyś u dermatologa, pani spojrzała tylko na moją cerę, nawet dokładnie jej nie zbadała, przepisała jakąś robioną maść, żel (oczywiście nic nie zdziałały ) i jakoś zraziłam się, więcej nie poszłam. Jednak planuję zapisać się do jakiegoś innego.

A jak używać tego Dermatolu ?

[caffeine90]

Po prostu dermatol nakładaj na twarz wacikiem, najlepiej wczesniej zastosowac jakiś lekki, nieprzemęczajacy cery krem nawilżający bezalkoholowy.
Wtedy proszek będzie lepiej trzymal się na powierzchni twarzy. ( pamiętaj żeby nie zabrudzić ciuchów i poduszki, ciężko się to pierze! )
a jesli chodzi o ten mus tu jest link:
http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produk...awelnianym.htm

---------- Dopisano o 17:09 ---------- Poprzedni post napisano o 17:09 ----------

Tak a propo dermatologów, niektórzy z nich przepisują drogie maście, żele, które nic nie pomagają!

[roxana222]

Napisane przez caffeine90

Po prostu dermatol nakładaj na twarz wacikiem, najlepiej wczesniej zastosowac jakiś lekki, nieprzemęczajacy cery krem nawilżający bezalkoholowy.
Wtedy proszek będzie lepiej trzymal się na powierzchni twarzy. ( pamiętaj żeby nie zabrudzić ciuchów i poduszki, ciężko się to pierze! )
a jesli chodzi o ten mus tu jest link:
http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produk...awelnianym.htm

---------- Dopisano o 17:09 ---------- Poprzedni post napisano o 17:09 ----------

Tak a propo dermatologów, niektórzy z nich przepisują drogie maście, żele, które nic nie pomagają!

Dziękuję

Z tego co widzę, Dermatol jest niedrogi, więc się na niego skuszę, na ten mus może również.

O tak. Znaleźć naprawdę dobrego dermatologa to nie lada wyzwanie

[caffeine90]

Myśle, że pomogłam

[roxana222]

Tak Dziękuję bardzo

Zdam niebawem relację

[caffeine90]

Mam nadzieję, że choć troszeczkę coś pomogą te produkty! Trzymam kciuki

[roxana222]

Też mam taką nadzieję

[Elewyn]

zaciekawiona tym co piszecie odwiedziłam wczoraj aptekę i kupiłam dermatol
nakładam go na nakremowaną buźkę, ale mimo to słabo się trzyma macie moze jakieś inne metody?

[Dada81]

Hej pomozcie blagam. Probuje powstrzymywac sie od wyciskania, i ostatnio bylo nawet bardzo dobrze, z tym, ze jezeli ostatnio zostawilam moja buzie i ramiona w spokoju, to zawsze musialam 'sprawdzic' czy na plecach nic nie mam, no i dzisiaj rozdrapalam je sobie strasznie. Nie chce ich nawet ogladac w lustrze. Czuje do siebie obrzydzenie!! Postanawiam nie wyciskac w ogole! Od dzis bede sie meldowac codziennie, moze to mnie zmobilizuje do tego, zeby sie powstrzymac, bo mi bedzie glupio przed Wami Trzymajmy sie razem!!

[Muffka_]

Napisane przez Dada81

Hej pomozcie blagam. Probuje powstrzymywac sie od wyciskania, i ostatnio bylo nawet bardzo dobrze, z tym, ze jezeli ostatnio zostawilam moja buzie i ramiona w spokoju, to zawsze musialam 'sprawdzic' czy na plecach nic nie mam, no i dzisiaj rozdrapalam je sobie strasznie. Nie chce ich nawet ogladac w lustrze. Czuje do siebie obrzydzenie!! Postanawiam nie wyciskac w ogole! Od dzis bede sie meldowac codziennie, moze to mnie zmobilizuje do tego, zeby sie powstrzymac, bo mi bedzie glupio przed Wami Trzymajmy sie razem!!

Powodzenia Zapraszamy tez tutaj https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=421179&p age=114

[Dada81]

Dzieki Muffka

[fossa]

Napisane przez Dada81

Hej pomozcie blagam. Probuje powstrzymywac sie od wyciskania, i ostatnio bylo nawet bardzo dobrze, z tym, ze jezeli ostatnio zostawilam moja buzie i ramiona w spokoju, to zawsze musialam 'sprawdzic' czy na plecach nic nie mam, no i dzisiaj rozdrapalam je sobie strasznie. Nie chce ich nawet ogladac w lustrze. Czuje do siebie obrzydzenie!! Postanawiam nie wyciskac w ogole! Od dzis bede sie meldowac codziennie, moze to mnie zmobilizuje do tego, zeby sie powstrzymac, bo mi bedzie glupio przed Wami Trzymajmy sie razem!!

Hej,
tak to jest uzaleznieniami, ze jak skonczysz z jednym to bardzo latwo jest wpasc w drugie aby wypelnic powstala luke

Ja mialam etap drapania ramion, plecow ostatnio (juz bardzo dlugo - liczone w latach) jestem na etapie twarzy i zaskorniki zamkniete.
Raz jest lepiej raz gorzej. Duzo dalo mi sciecie radykalne wlosow, zeby widac bylo moja cala gebe i nie bylo sie czym zakryc.

[ImmortalLover]

Cześć powracam,ale nie wiem na ile
Mam ostatnio wielki problem, zeby przestać drapać ramiona już sama mam tego dość;/

[Muffka_]

Imm wbijaj na watek w linku, ktory wczesniej podalam. Tamten ma wiecej zycia

[SaruniaL]

Cześć dziewczęta...
Długo mnie tu nie było. A mój problem trwa już... niech pomyślę - koło 5 lat. Czasem jest gorzej, czasem lepiej. Chociaż ostatnimi czasy chyba gorzej.
Nie potrafię sobie z tym poradzić. Najdłużej udaje mi się tydzień nie wyciskać. Potem znowu problem nasila się i skóra wygląda okropnie.
Jestem na etapie dekoltu i ramion, a było już chyba wszystko: twarz, nogi, plecy. Aktualnie nie jestem w stanie założyć bluzki z krótkim rękawem albo z większym dekoltem.
Przerabiałam już wyciskanie paznokciami, były też jakieś metalowe akcesoria (pęseta, cążki), kiedy obcięłam pazury. Mam kilka dużych, takich wystających blizn (nie wspominam o milionie przebarwień).
Udawało mi się powstrzymywać przez kilka miesięcy, kiedy to jeszcze byłam w poważnym związku. Nie chodzi nawet o to, że ktoś musiał mnie oglądać nago, ale po prostu czułam się psychicznie dobrze i bezpiecznie. Natomiast po rozstaniu powstały moje "najładniejsze" blizny.
Mówiłam o tym tylko mamie, która nie wie oczywiście o tym jak poważny jest to problem i byłemu chłopakowi, który mnie pilnował. Teraz, wydaje mi się, że z braku zaufania, nie potrafię się tym z nikim podzielić.
Najpierw się denerwuję, potem wyciskam, a potem płaczę bo nie mogę patrzeć na siebie w lustrze.
Cały czas zastanawiam się nad wizytą u psychologa, ale jeszcze się na nią nie odważyłam. Nie jestem typem, który chodzi i opowiada wszystkim o swoich problemach.
W każdym bądź razie: dzisiaj dzień pierwszy niedrapania.

[wysoka blondynka]

Helo,


Ależ mnie nie było na Wizażu... Widzę pustki w wątku, mam nadzieję, że u Was już lepiej

Ja przyznaję - brak czasu działa najlepiej. Nie mam kiedy zabrać się za dłubanie przy twarzy i jest o wiele wiele lepiej, niż za czasów, kiedy udzielałam się w tym wątku.

Na dzisiaj moja pielęgnacja wygląda tak:

Wieczorem: płyn micelarny Ziaja SOPOT SPA, nie podrażnia, zmywa dokładnie. Potem żel Effaclar. No i na noc to różnie: albo AD, albo Effaclar DUO, albo emulsja przeciwzmarszczkowa MUSTELA (tak, tak, przeciwzmarszczkowa - bo ma skład super dla mnie i odżywia jak nic innego).

Rano: Po MUSTELI tylko hydrolat oczarowy, kwasy muszę zmywać Effaclarem i dopiero hydrolat. Później od niedawna tonik kwasowy So totally clean z Formula 10.0.6. (Fajnie pachnie, taki delikatny kwasik na dzień). Na to filtr, teraz LRP Ant mleczko, wcześniej bioderma i avene.

Makijaż mineralny i jedziemy

Ale co ja miałam ze sobą...

Wybrałam się w głębokim kryzysie twarzowym do dermatologa. Pan doktor nawet się nie przypatrzył mojej twarzy, po czym przepisał Tetralysal. A ja - GŁUPIA - kupiłam i zaczęłam łykać. Łykałam 3 m-ce.
Po czym wybrałam się do innej pani doktor, która natychmiast kazała mi zrobić posiew ze zmiany ropnej na twarzy. Okazało się, że nie ma tam żadnego innego syfa, poza gronkowcem skórnym, który na tetra jest oporny...

Miesiąc leczyłam się neomycyną, później przerwałam, bo nie miałam czasu iść po receptę ale było już o wiele lepiej. Co ważniejsze - jest lepiej nadal.

[fossa]

Napisane przez wysoka blondynka

Helo,


Ależ mnie nie było na Wizażu... Widzę pustki w wątku, mam nadzieję, że u Was już lepiej

Ja przyznaję - brak czasu działa najlepiej. Nie mam kiedy zabrać się za dłubanie przy twarzy i jest o wiele wiele lepiej, niż za czasów, kiedy udzielałam się w tym wątku.

Na dzisiaj moja pielęgnacja wygląda tak:

Wieczorem: płyn micelarny Ziaja SOPOT SPA, nie podrażnia, zmywa dokładnie. Potem żel Effaclar. No i na noc to różnie: albo AD, albo Effaclar DUO, albo emulsja przeciwzmarszczkowa MUSTELA (tak, tak, przeciwzmarszczkowa - bo ma skład super dla mnie i odżywia jak nic innego).

Rano: Po MUSTELI tylko hydrolat oczarowy, kwasy muszę zmywać Effaclarem i dopiero hydrolat. Później od niedawna tonik kwasowy So totally clean z Formula 10.0.6. (Fajnie pachnie, taki delikatny kwasik na dzień). Na to filtr, teraz LRP Ant mleczko, wcześniej bioderma i avene.

Makijaż mineralny i jedziemy

Ale co ja miałam ze sobą...

Wybrałam się w głębokim kryzysie twarzowym do dermatologa. Pan doktor nawet się nie przypatrzył mojej twarzy, po czym przepisał Tetralysal. A ja - GŁUPIA - kupiłam i zaczęłam łykać. Łykałam 3 m-ce.
Po czym wybrałam się do innej pani doktor, która natychmiast kazała mi zrobić posiew ze zmiany ropnej na twarzy. Okazało się, że nie ma tam żadnego innego syfa, poza gronkowcem skórnym, który na tetra jest oporny...

Miesiąc leczyłam się neomycyną, później przerwałam, bo nie miałam czasu iść po receptę ale było już o wiele lepiej. Co ważniejsze - jest lepiej nadal.

ciesze sie ze sobie radzisz z tym okropnym nalogiem/uzaleznieniem

ale mnie przestraszylas tym gronkowcem skornym, boje sie, ze tez cos takiego mam bo uzywam antybiotyku =isotrexin juz 3 m-ce i efekty niewielkie od tego ciaglego dlubania mogla sie wkrasc jakas bakteria

[peanut_]

hej, można dołączyć? muszę przestać maltretować twarz, dekolt i plecy, bo na razie sama sobie krzywdę robię

[Rarrka90]

pierwszy raz nie wyciskałam od tygodnia!

więc 7/25

[wysoka blondynka]

Napisane przez fossa

ciesze sie ze sobie radzisz z tym okropnym nalogiem/uzaleznieniem

ale mnie przestraszylas tym gronkowcem skornym, boje sie, ze tez cos takiego mam bo uzywam antybiotyku =isotrexin juz 3 m-ce i efekty niewielkie od tego ciaglego dlubania mogla sie wkrasc jakas bakteria

Warto zrobić sobie taki wymaz - prywatnie zapłaciłam za to 50 zł. A przynajmniej wiem, że nie mam niczego, na co pomogłaby mi tetracyklina czy wiele innych popularnych antybiotyków.

Ostatnio zrobiła mi się jakaś kaszka na twarzy - ale to coś alergicznego, piłam parę dni wapno musujące i jest lepiej...

Taka już moja uroda, że zawsze coś...


Myślę ostatnio nad jakimś silniejszym CZYMŚ na twarz. Albo wykorzystam kwas migdałowy i salicylowy z Mazideł, albo wybiorę się na jakąś kawitację, czy coś... Pomyślę...

[klada]

Witam
Kiedyś udzielałam się na wątku, ale jakoś tak przestałam pisac. Teraz powracam, aby napisac, że już nie wyciskam!

A najlepszą motywacją na początku było dla mnie to, że jak nie wyciskałam, to nie robiły mi się duże zaczerwienia i rany, za to szybko mi się goiły krostki I potem zauważyłam, że skoro nie wyciskam, to powstaje mi mniej pryszczy. I tak jest do teraz.

Aktualnie na tydzień wyskakuje mi max 1 pryszcz.

Moja pielęgnacja:
Żel do mycia twarzy bez SLS: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt-1...-z-wapniem.htm
Tonik bez alkoholu:http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produk...-z-wapniem.htm
Krem: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...ik.html&next=1
Peeling:https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1...cy.html&next=1

I te kosmetyki razem bardzo fajnie ze sobą współgrają i jak widać, efekty są
Mała rada- krem nakładam na twarz wtedy, gdy jest mokra od toniku- lepiej się wchłonie.

[peanut_]

ale mnie ręce dzisiaj świerzbią ale trzymam się

[parva]

Napisane przez klada

Witam
Kiedyś udzielałam się na wątku, ale jakoś tak przestałam pisac. Teraz powracam, aby napisac, że już nie wyciskam!

A najlepszą motywacją na początku było dla mnie to, że jak nie wyciskałam, to nie robiły mi się duże zaczerwienia i rany, za to szybko mi się goiły krostki I potem zauważyłam, że skoro nie wyciskam, to powstaje mi mniej pryszczy. I tak jest do teraz.

Aktualnie na tydzień wyskakuje mi max 1 pryszcz.

Moja pielęgnacja:
Żel do mycia twarzy bez SLS: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt-1...-z-wapniem.htm
Tonik bez alkoholu:http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produk...-z-wapniem.htm
Krem: http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produk...-z-wapniem.htm
Peeling:https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1...cy.html&next=1

I te kosmetyki razem bardzo fajnie ze sobą współgrają i jak widać, efekty są
Mała rada- krem nakładam na twarz wtedy, gdy jest mokra od toniku- lepiej się wchłonie.

A jaki krem stosujesz? Bo chyba wkleiłaś przez przypadek zły link, a właśnie szukam kremu, po którym mnie nie wysypie...
Muszę wypróbować ten żel do mycia twarzy z Ziai, orientujesz się może czy dostanę go w rossmannie?

[klada]

Napisane przez parva

A jaki krem stosujesz? Bo chyba wkleiłaś przez przypadek zły link, a właśnie szukam kremu, po którym mnie nie wysypie...
Muszę wypróbować ten żel do mycia twarzy z Ziai, orientujesz się może czy dostanę go w rossmannie?

Przepraszam, już edytowałam

Na początku używania tego kremu trochę mnie zapchał, ale teraz jest już ok, a używam go z pół roku Ale używam go na noc, bo niestety buzia się po nim świeci. Ale mi to wystarczy, rano buzia jest gładka

Co do żelu, nie pamiętam, ale chyba go właśnie nie było w rossmannie, kupiłam go w naturze

[parva]

Dziękuję ślicznie, naturę mam nawet bliżej niż rossmanna

[sonnerin]

Hej! Ja również dawno temu się tutaj udzielałam ;-) Teraz postanowiłam wrócić, bo niestety miałam sesje wyciskaniowe, może nie jakieś tragiczne, no ale powodowało to kolejne niespodzianki na twarzy. Teraz od 7 dni już staram się nie dotykać twarzy, oprócz takich ewidentnych czynności typu mycie i malowanie. Przyznam się też, że jak wyskoczył mi taki mega pryszcz to też się go pozbyłam, bo inaczej no się po prostu nie dało.
Ale - co najważniejsze, nie robię sobie już sesji wyciskania, nie szukam, nie przyglądam się, a nawet jak czasami to robię (przyglądam się), to po prostu w ramach ćwiczenia woli, żeby zobaczyć czy dam radę sobie odmówić.
Ja używam teraz żelu oliwkowego z Ziai, od czasu do czasu toniku z wapniem, też ziai, nakładam mleko (gdzieś w innym wątku jest o tym napisane) i krem na dzień z Isana Med, który stosuję na noc;-) Rano nie myję buzi żelem, tylko przecieram ją tonikiem, albo kładę to mleko na jakieś 20 minut i buzia mi się przy tym poprawiła.
Pozdrawiam i życzę powodzenia w powściągliwości ;-)

[Maaczek]

Cześć dziewczyny, ja zaczynam od jutra (dzisiaj coś podotykałam, ale nic nie wyciskałam...), ponieważ przedwczoraj zmasakrowałam swoją twarz, wczoraj w dodatku rozpaprałam jeszcze bardziej, i mam to szczęście, że są wakacje bo chyba nie wyjde z domu przez kolejny tydzień, mam tak rozpaprane policzki... Już nie wiem co ze sobą zrobić, bo nie wyciskałam jakiś czas i moja cera po prostu zaczęła wyglądać całkiem ładnie, poza tym, że na policzkach mam ogromne blizny i na bliznach podskórne krosty, bo właśnie tam wyciskam ciągle, ale blizny się niedawno trochę rozjaśniły, a ja znowu wszystko zepsułam, nie wiem co mam robić już, mam nadzieję, że w tym wątku znajdę jakieś wsparcie Jak skóra trochę mi sie wyleczy, planuje zrobienie mikrodermabrazji bo nie widzę już innego wyjścia, nie wiem czy mi to pomoże, ale jeśli tego nie zrobie to po prostu będe dłubała w twarzy w nieskończoność i będe mieć blizny i krosty na polikach... I tak mam już od 2 lat, a mam 17

[kama-j]

Otóż wczoraj się zmasakrowałam i przysięgam sobie by od dziś nie wyciska nic a nic. Także dołączam 1/21 (3 tygodnie sobie może na początek założę, a co:P) cieszę się, jeśli mogę tak powiedziec, ze nie tylko ja mam z tym problem!!! Az podklad mi nie przykryl wszystkiego, jakas tragedia

[madzia38]

Stwierdziłam,że jeśli podam sobie min. 20 powodów dla których NIE WARTO wyciskać ,to mi pomoże. Doszłam do 40 I nawet jeśli sens w gruncie rzeczy niektórych punktów się powtarza,to ich ilość jest motywująca.

1. Czerwone plamy.
2. Złe samopoczucie.
3. Niska samoocena.
4. Brak chęci do wychodzenia z domu.
5. Niechęć do samej siebie.
6. Wszystko roznosi się i w kontynuacji nigdy nie zniknie.
7. Wyglądam OBRZYDLIWIE.
8. Marnuję pieniądze na przeróżne kosmetyki.
9. Marnuję czas .
10. Brak pewności siebie.
11. Brak powodzenia u płci przeciwnej.
12. Wstyd, wstyd, wstyd,
13. Konieczność ciągłego poprawiania makijażu.
14. Poranki po imprezach kiedy nie mam makijażu.
15. Noce u znajomych.
16. Nie umiem patrzeć sama na siebie.
17. Co myślą o mnie inni ?!
18. Poczucie bezsilności i przegrana walka z samą sobą.
19. RUJNOWANIE sobie cery na przyszłość (blizny,plamy,przebarwien ia,zmarszczki..)
20. Błędne koło - wyciaskanie>roznoszenie>c hrosty>wyciskanie> ...
21. Próbuję się ukryć przed ludźmi np.na ulicy.
22. Omijam łukiem lustra nie tylko w domu,ale i sklepowe.
23. Tony kosmetyków kryjących na twarzy - brak naturalności na którą ciaglę stawiam.
24. Powyższe : może powodować zapychanie się porów.
25. To uczucie po wyjściu spod prysznica,kiedy ciało jest rozgrzane i naczynia krwionośne rozszerzone, przez co czerwone plamy są widoczne jeszcze bardziej.
26. Nie lubię uczucia,kiedy mam na sobie podkład.
27. Po wyciskaniu jestem ... agresywna ;D
28. Najchętniej bym leżała w łóżku i płakała.
29. Przez wyciskanie czasem opuszczam szkołę.
30. Powiększanie malutkich zmian W OGROMNE.
31. Samookaleczenie !
32. Zimą mam wrażenie,że wszystko bardziej widać, a ...
33. ... a latem wstyd mi na basenie.
34. Trudniej jest mi nawiązywać nowe znajomości.
35. Wychodzę fatalnie na zdjęciach z imprez !
36. Przy nagłych wyjściach lub gościach ciężko mi się ogarnąć...
37. Dodatkowy problem na własne życzenie (mało ich mamy?!) .
38. P Ł A C Z ! A od płaczu boli mnie głowa..
39. Czerwonych plam nie da się niczym zakryć,przynajmniej w moim przypadku.
40. No i przede wszystkim ; BRAK JAKICHKOLWIEK ZALET !


Podejrzewam, że parę punktów jeszcze by się znalazło

[Muffka_]

Super robota madzia38 Ja przez wakacje zerwalam z nalogiem i mialam czysciutka cere, teraz na nowo zaczelam wyciskac i az z domu mi sie nie chce ruszac...