|
Notka |
|
Pielęgnacja - pytania do kosmetyczki Miejsce, w którym rozmawiamy o pielęgnacji twarzy i ciała oraz sprawdzonych kosmetykach. Masz pytanie? Zadaj je kosmetyczce. |
|
Narzędzia |
2007-04-30, 12:58 | #1 |
Wtajemniczenie
|
Żółte okolice ust.
Otóż zauważyłam u siebie na twarzy naokoło ust żółty kolor skóry zupełnie odmienny od koloru na pozostałej części twarzy. Nie wygląda, to zbyt estetycznie (jakbym ssała cycka świni, że już tak powiem), a kompletnie nie mam pojęcia skąd się to wzięło i jak się tego pozbyć. Czy, to jest zwykłe przebarwienie? Choć nie wygląda mi to na nie. Najgorzej widać, to w świetle dziennym i wtedy moja twarz zamiast wyglądać jednolicie, jest podkreślona w tych okolicach takim żółtym odcieniem, co wygląda trochę jakbym była brudna Może któraś z Was spotkała sie z takim przypadkiem lub wie jak temu zaradzić?
Byłabym wdzięczna za każdą udzieloną pomoc PS. Błagam, tylko nie piszcie bym przejrzała forum, bo jest pełno wątków o przebarwieniach. Jak wspomniałam, to raczej do przebarwień nie należy, a w wątkach każdy ma inny problem. Zresztą ciężko przejrzeć kilkudzięsięcio - stronicowy wątek i znaleźć choć cień podobieństwa.
__________________
|
2007-04-30, 13:27 | #2 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 1 362
|
Dot.: Żółte okolice ust.
|
2007-04-30, 13:32 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 763
|
Dot.: Żółte okolice ust.
rób częściej peeling. jeśli pijesz sok marchwiowy lub zażywasz beta-karoten- to przestań
|
2007-04-30, 13:33 | #4 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Żółte okolice ust.
Ja i papierosy?! O nie, broń Boże! To jakby zestawić ze sobą dwa obce przeciwieństwa Nie dojż, że jestem za młoda na ich palenie, to mam do nich wstręt!
__________________
|
2007-04-30, 13:34 | #5 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Żółte okolice ust.
Cytat:
Już soków nie pije, ale wcześniej dość często. Może faktycznie, to od tego się nasiliło...
__________________
|
|
2007-04-30, 19:15 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 186
|
Dot.: Żółte okolice ust.
Mam dokładnie to samo, jeśli dobrze sobie wyobrażam to co opisałaś. Nigdy nie lubiłam soczków marchwiowych więc ich nie piję .Beta-karotenu nie łykam , nie palę , nie piję zdrowo się odżywiam , kilograma marchewek nie wcinam na raz Nie mam pojęcia od czego to mam ale mam... Inni też to zauważają a to znaczy że rzeczywiście rzuca się w oczy Moja kosmetyczka chyba mi nie wierzy że nie pije marchewkowych soków bo za każdym razem mówi że takie cos jest właśnie od tego... Co na to poradzić
|
2007-04-30, 19:51 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 345
|
Dot.: Żółte okolice ust.
też tak mam moja siostra stwierdziła, że ciągle smaruje się różnymi maśćmi benzacne, cynkowa itp i to rozjaśnia skórę, a że w tym miejscu nie używam maści to skóra jest ciemniejsza-hmm ciekawa hipoteza może i prawdziwa ja maskuje to po prostu jasniejszym podkładem
|
2007-04-30, 19:57 | #8 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Żółte okolice ust.
Widzę, że nie tylko ja borykam się z tym problemem Co do tego wybielenia maśćmi, to w moim przypadku mogę spokojnie obalić tę hipotezę. Nawet w tym miejscu często się smaruję. W ogóle powinnam zacząć od tego, że równomiernie smaruję twarz, więc nie mogłoby wybielić tylko niektórych partii.
__________________
|
2007-04-30, 20:40 | #9 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Żółte okolice ust.
Ja też mam taki problem, mama mi mówi, że jestem brudna!! Tez nie wiem co z tym zrobic, jak byłam u kosmetyczki to zapomniałam sie zapytać, a ona nie zwróciła na to uwagi. Ale wkrótce sie znowu wybieram wiec zapytam!!!
|
2007-04-30, 22:10 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 47
|
Dot.: Żółte okolice ust.
Mam taki sam problem - kolor okolicy ust i brody jest inny od reszty twarz oraz szyji ( ale cała moja twarz sie różni od koloru szyji), jest żóltawy. Te obszary ust są jaśnijesze od pozostałej cery, ale ciemniejsze od szyji. Może to dlatego, że mam popękane i rozszerzone naczynka. Nos i policzki sa mocno rózowe ( takie placki :/ ), ale i czoło jest lekko jasno rózowe (?),a przeciesz naczynek tam nie mam. Mimo to, broda sie różni nawet od obszaru oczu ;];] W kwesti za krycia tego - jesli nałoże tylko odrobine podkałdu to różnce widać. Musze porządnie sie wymalować, by wyrównać odcień, by nie być "BRUDNA".
Nie pale, nie używam raczej samoopalczy, nie lubie marchwi (niestety), nie chodze na solarium, nie stosuje żadnych szczególnych maści. Może coś by dało stosowanie rozjaśniajacych kremów na przebarwienia (choć tyneczka nie wdzi rezultatów)?? Albo zabiegi w gabinetach jak choćby kwasy owocowe czy głebokie pilingi ?? Może u mnie pomogło by zamknięcie naczynek ;] |
2007-05-01, 13:50 | #11 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: moon
Wiadomości: 2 344
|
Dot.: Żółte okolice ust.
mi sie czasmi to robi jak czymś mocno podrażnie skóre mi zawsze pomaga gruba warstwa kremu dla dzieci "bambino" ( tego w rózowym, okrągłym i metalowym opakowaniu ) nałożona na noc wogole mam bardzo wrażliwa skorę wiec czasem robie sobie takie "kuracje" z kremu dla niemowląt na noc na całą twarz i efekt rewelacja
|
2007-05-01, 15:02 | #12 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Żółte okolice ust.
Cytat:
__________________
|
|
Nowe wątki na forum Pielęgnacja - pytania do kosmetyczki |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:06.